Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
cobras napisał(a):Ja na ich pracy nie zarabiam na czysto miliardów złotych. A przy zmianach systemowych (jak np. podwyższenie płacy minimalnej) zaraz przychodzą korwinistyczne płaczki i płaczą o zabieraniu cudzych pieniędzy. O pożytecznych idiotach broniących wielkich korpo nie wspominam. Podniesienie płacy minimalnej to przede wszystkim wyższy ZUS dla nowych przedsiębiorców, często jednoosobowych przedsiębiorstw. Wielkim korpo akurat jest wszystko jedno.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149
Płeć: nie wybrano
Cytat:Podniesienie płacy minimalnej to przede wszystkim wyższy ZUS dla nowych przedsiębiorców, często jednoosobowych przedsiębiorstw. Wielkim korpo akurat jest wszystko jedno.
>jednoosobowe
>przedsiębiorstwo
Jeszcze zdarzają się prekariusze dumni z prowadzenia własnych firm? I tak tego mamy już za dużo, jeszcze trochę i pod względem przedsiębiorczości zaczniemy doganiać Afrykę - http://rebelya.pl/post/7066/wojcik-mit-p...biorczosci Zresztą, jednoosobowa firma utrzymująca się z pensji minimalnej? Takie coś w ogóle istnieje?
Na dodatek, to właśnie w małych firmach jest największa patologia jeśli chodzi o nieprzestrzeganie prawa - http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,1632...eorii.html
Nie wspominam już o tym, ile państwo do firm dopłaca, z tego co pamiętam to w 2012 roku wpływy z CIT wyniosły 25,1 mld zł, z kolei podmioty gospodarcze dostały 20 mld złotych pomocy publicznej. W tym samym czasie, z budżetu państwa na pomoc społeczną wydano 17,4 mld zł.
A żeby wyrównać szansę małych i średnich z dużymi trzeba by wprowadzić progresywny CIT, no i uszczelnić prawo by wszelkiego rodzaju kanapki nie miały racji bytu, to wszystko jest do zrobienia.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
cobras napisał(a):>jednoosobowe
>przedsiębiorstwo

Jeszcze zdarzają się prekariusze dumni z prowadzenia własnych firm? No jak nie, jak tak
cobras napisał(a):Zresztą, jednoosobowa firma utrzymująca się z pensji minimalnej? Takie coś w ogóle istnieje? Czy Ty w ogóle rozumiesz, co się do Ciebie pisze?
Nie masz pojęcia o zasadach naliczania ZUS, zgadłam?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149
Płeć: nie wybrano
Cytat:Czy Ty w ogóle rozumiesz, co się do Ciebie pisze?
Nie masz pojęcia o zasadach naliczania ZUS, zgadłam?
No i co w związku z tym, jeśli taka firma ma paść od zwiększonego ZUSu, to i tak nie przetrwałaby zbyt długo, wystarczyłby jeden nieterminowy klient i wszystko poszłoby się...
I tak kończy spora część takich firemek, za 5 lat ich już nie będzie a na ich miejsce wskoczy ktoś inny.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Iselin napisał(a):Nie masz pojęcia o zasadach naliczania ZUS, zgadłam?
Iselin, to jest Cobras. On o niczym nie ma pojęcia, a nawet gdyby miał to pisałby wyłącznie o tym o czym nie ma pojęcia. Socjaluchy tak mają.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149
Płeć: nie wybrano
Cytat:Iselin, to jest Cobras. On o niczym nie ma pojęcia, a nawet gdyby miał to pisałby wyłącznie o tym o czym nie ma pojęcia. Socjaluchy tak mają.
Idź gównopostować gdzie indziej, bo nic do tematu jak zwykle nie wnosisz, tylko prowokujesz gównoburzę.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
16.09.2014, 20:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.09.2014, 21:19 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
cobras napisał(a):Jeszcze zdarzają się prekariusze dumni z prowadzenia własnych firm? I tak tego mamy już za dużo, jeszcze trochę i pod względem przedsiębiorczości zaczniemy doganiać Afrykę - http://rebelya.pl/post/7066/wojcik-mit-p...biorczosci Wow, jakiś czas temu pisałem o podobnych rzeczach.
Wskazywałem, że Polska jest krajem, który pod względem ilości małych firm przegania rozwinięte kraje zachodniej Europy.
W innej zaś rozmowie gdzie ktoś optował za krajem pełnym małych przedsiębiorców (w których to powinni się zamienić Polacy) wskazywałem iż jest to rozwiązanie optujące za sytuacją rodem z Afryki.
Jeszcze w innej rozmowie wskazywałem, że wzrost liczby drobnych przedsiębiorców wcale nie musi wskazywać na pozytywne zmiany w gospodarce. W Hiszpanii największy wzrost ilości takich przedsiębiorców zanotowano bowiem w czasie apogeum ich kryzysu. (Ucieczka od bezrobocia, rzecz jasna w dużej mierze nieudana).
Nowe firmy mają preferencyjny zus. Do tego drobna działalność ma o tyle dobrze iż w jej ramach znajdziemy elastyczne formy rozliczeń księgowo-podatkowych.
Niech ewentualni drobni przedsiębiorcy na tym forum nie sądzą iż uważam ich sytuację za wygodną. Uważam, że nie jest usłana różami. Ale taka wyboista droga to udział większej części obywateli tego kraju.
Osobiście nie mam nic przeciwko takim przedsiębiorstwom. Ale mam już dosyć tej martyrologii, która wokół nich obrosła i ewentualnie bicia peanów nad rozwojem tego sektora.
Sektora, który w zasadzie przede wszystkim brnie w usługi.
Dochodzi do zabawnych sytuacji, że ktoś otwiera firmy oferujące wyprowadzanie na spacer psów, pomoc w zakupach, pieczenie domowych ciast w mieszkaniu i masy innych rzeczy, które niegdyś uchodziły za taką samą domenę codziennego życia jak umycie zębów.
Ktoś stwierdzi "skoro jest popyt to jest i podaż".
To prawda. I to smutna, bo ten tzw. "outscorcing" zaczyna już opanowywać wszystko i mam wrażenie, że to stałe dzielenie tortu na co raz to mniejsze kawałki.
http://forsal.pl/artykuly/666079,tajani_...zacji.html
http://www.europedirect-szczecin.eu/inde...odrodzenia
Ostatni akapit z artykułu cobrasa to moim zdaniem dosyć niezła puenta na to co chciałem wyrazić.
Nie tędy droga.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382
Płeć: nie wybrano
Ten kraj jest z natury martyrologiczny, więc każda dziedzina ma swoją część wydzeiloną na odmawianie swojego "bycia zasmutkanym" z jakiegos wycinku rzeczywistości. Tak samo wybrzmiewa to wśród jednoosobowych lub małych przedsiębiorstw.
Kto będzie chciał może konsolidować dany sektor albo tworzyć jego kolejną gałąź z rodzaju absurdalnych, ale opłacalnych. Dlaczego ciebie, Baptiste, to irytuje to nie rozumiem. : )
Nie widzę tutaj problemu.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Baptiste napisał(a):Osobiście nie mam nic przeciwko takim przedsiębiorstwom. Ale mam już dosyć tej martyrologii, która wokół nich obrosła i ewentualnie bicia peanów nad rozwojem tego sektora. Nie czepiaj się. Wszędzie po nas jadą - w przyrodzie musi być równowaga
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Lepiej być drobnym przedsiębiorcą, mieć tą nawet jednoosobową firmę i zarabiać coś więcej niż 1200 niż robić w fabryce jakiejś korporacji przez ileś lat tą samą czynność przy taśmie na trzy zmiany za 1200 zł na rękę. Prekariusze z własnymi firmami - rispekt!
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a):Nie czepiaj się. Wszędzie po nas jadą - w przyrodzie musi być równowaga  Ja chciałbym się nie czepiać. Niestety widzę tutaj niebezpieczny trend, nic zabawnego.
Naprawdę chciałbym uniknąć sytuacji gdzie za 10 lat artykuły w gazetach będą opisywać błędy przeszłości.
Tak było w Polsce ze szkolnictwem. Klimat lat 90-tych i początku nowego milenium był jaki był i nikt go wtedy nie próbował zdławić.
Dzisiaj co chwilę bębni się mediach o tym jak to zawalono ze szkołami zawodowymi, technikami i kierunkami humanistycznymi w szkolnictwie wyższym.
Nie chciałbym aby to samo powtórzyło się w przypadku obecnego trendu z ułatwianiem nowej działalności gospodarczej, wspierania drobnych przedsiębiorców i demonizowania dużych firm.
Warto i w tym miejscu obejrzeć się nieco za siebie, spojrzeć na pewne dane i trendy płynące do nas ze świata. Nie krzyczeć bezmyślnie w rytm tego samego utartego taktu bo pozornie brzmi dobrze.
I broń Boże nie chodzi mi o to aby kopać tychże drobnych przedsiębiorców.
Warto jednak tworzyć udogodnienia dla już działających, perspektywicznych np. ze względu na charakter, profil działalności.
Kto ma założyć prężną firmę to ją założy. I zrobi to choćby miał odwiedzić przy tym 10 różnych urzędów. Dla tego, który założy firmę "na fali" to i jeden urząd będzie pewnie tym o jednym za dużo.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Baptiste napisał(a):I broń Boże nie chodzi mi o to aby kopać tychże drobnych przedsiębiorców.
Warto jednak tworzyć udogodnienia dla już działających, perspektywicznych np. ze względu na charakter, profil działalności.
Kto ma założyć prężną firmę to ją założy. I zrobi to choćby miał odwiedzić przy tym 10 różnych urzędów. Dla tego, który założy firmę "na fali" to i jeden urząd będzie pewnie tym o jednym za dużo.  Udogodnienia warto tworzyć. Pisałam o rzucaniu kłód pod nogi nowym przedsiębiorcom, a nie o braku nowych udogodnień dla nich. Część ludzi, którzy mają założyć nowe firmy, założy je i tak, ale jednak niski ZUS to spore ułatwienie. W wielu branżach mija trochę czasu zanim zdobędzie się stałych klientów, dla mnie na przykład niskie składki były dużym ułatwieniem. A Cobras jest tu etatowym socjalistą, który zawsze będzie demonizował przedsiębiorców i wiedział lepiej, jak wszyscy mają prowadzić swoje firmy.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a):Udogodnienia warto tworzyć. Pisałam o rzucaniu kłód pod nogi nowym przedsiębiorcom, Jakie to kłody?
Czym takim dostają po dupie nowi przedsiębiorcy czym nie dostają już obecni?
Pytam bo jeżeli prawnie są traktowane tak samo to ewentualne zmiany tegoż prawa w stosunku do nowych przedsiębiorców będą właśnie udogodnieniem, które uwzględnia ich mały charakter (brak pozycji rynkowej, klientów).
Ja natomiast chciałbym aby ewentualne udogodnienia były kierowane nie ze względu na wielkość podmiotu lub czas jego funkcjonowania lecz ze względu na to czym się np. zajmuje.
Iselin napisał(a):A Cobras jest tu etatowym socjalistą, który zawsze będzie demonizował przedsiębiorców i wiedział lepiej, jak wszyscy mają prowadzić swoje firmy. Hmm, cobras napisał kiedyś na ircu coś co wskazywałoby na to iż powinno być w jego przypadku zupełnie na odwrót a jednak nie jest. Z tego powodu nie podzielam waszej opinii o nim.
Dlatego iż wielu ludzi zachowałoby się schematycznie i w większości przypadków mógłbym przewidzieć ich poglądy jak za pomocą czarodziejskiej różdżki. U niego tak to nie zadziałało stąd też nie uważam iż jest on osobą kierującą się jakimś zacietrzewieniem czy też sądzącą, że każda firma ma się świetnie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Baptiste napisał(a):Jakie to kłody?
Czym takim dostają po dupie nowi przedsiębiorcy czym nie dostają już obecni?
Pytam bo jeżeli prawnie są traktowane tak samo to ewentualne zmiany tegoż prawa w stosunku do nowych przedsiębiorców będą właśnie udogodnieniem, które uwzględnia ich mały charakter (brak pozycji rynkowej, klientów). Podwyższanie składek dotyka akurat wszystkich, ale nowych bardziej, bo ich składki wyliczane są bezpośrednio w oparciu o wynagrodzenie minimalne. A d;la wielu osób, które na przykład prowadzą jednoosobowy zakład krawiecki, takie kilkaset złotych rocznie to już dużo, jest to kwestia na przykład wysłania dziecka na letnie kolonie lub nie.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
16.09.2014, 21:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.09.2014, 21:34 przez Żarłak.)
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382
Płeć: nie wybrano
Cobras jest rewolucyjnym kolektywem jednoosobowym - wszystkim równo po uszy w gówno - z własną publiczną ziemią, z której nie czerpie dochodu, ale się utrzymuje, pokazując uciśnionym masom, codzienny trud orki ("orze jak może, mannę daj Boże") którędy wiedzie droga do jedynie słusznej sprawiedliwej niehierarchicznej struktury społecznej ludzi wiolnych od ekonomicznych czynników zniewolenia. Wszystkim równo po uszy w gówno, hej! 8)
Cytat:Nie chciałbym aby to samo powtórzyło się w przypadku obecnego trendu z ułatwianiem nowej działalności gospodarczej, wspierania drobnych przedsiębiorców i demonizowania dużych firm.
Kto demonizuje duże firmy?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Baptiste napisał(a):Hmm, cobras napisał kiedyś na ircu coś co wskazywałoby na to iż powinno być w jego przypadku zupełnie na odwrót a jednak nie jest. Z tego powodu nie podzielam waszej opinii o nim. Pamiętam. Dlatego się dziwię.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a):Podwyższanie składek dotyka akurat wszystkich, ale nowych bardziej, bo ich składki wyliczane są bezpośrednio w oparciu o wynagrodzenie minimalne. A d;la wielu osób, które na przykład prowadzą jednoosobowy zakład krawiecki, takie kilkaset złotych rocznie to już dużo, jest to kwestia na przykład wysłania dziecka na letnie kolonie lub nie. No to już jest jakiś dobry konkret.
Tylko zaznaczyłbym, że nie nowych lecz małych.
Przedsiębiorstwa, które masz na myśli zazwyczaj nie zwiększają znacznie swych dochodów (ani rozmiarów) wraz z czasem funkcjonowania. Taka charakterystyka ich działalności.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
17.09.2014, 21:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.09.2014, 21:35 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Baptiste napisał(a):Osobiście nie mam nic przeciwko takim przedsiębiorstwom. Ale mam już dosyć tej martyrologii, która wokół nich obrosła i ewentualnie bicia peanów nad rozwojem tego sektora.
A tam martyrologii.To po prostu fakty. Małym i średnim firmom pod względem prawnym wiatr wieje w oczy i mają jednak znacznie gorszą sytuację niż wielkie koncerny. Tymczasem wciąż zatrudniają zdecydowaną większość pracowników, a duże "solidne" firmy najwyraźniej nie są w stanie u nas wchłonąć więcej niż te 30-35% pracowników (liczby z pamięci ale to mniej więcej takie ilości). Więc może warto by było wreszcie pochylić się i chociaż zastanowić nad ich postulatami zamiast postrzegać przez pryzmat "cwanego Janusza, wyzyskiwacza i kapitalisty". Bo takie Januszowe firmy co prawda na tą chwilę nie oferują i nawet nie są w stanie zaoferować takich warunków pracy jak duża solidna korpo, ale dla wielu ludzi to jest i jeszcze długo będzie jedyny dostępny pracodawca.
Nie chodzi mi o to aby im jakoś specjalnie coś dotować i wspomagać bezpośrednio z budżetu lub prowadzić za rękę - wystarczy aby przestano ich kopać w dupę w stosunku do wielkich firm.
Cytat:Kto ma założyć prężną firmę to ją założy. I zrobi to choćby miał odwiedzić przy tym 10 różnych urzędów. Dla tego, który założy firmę "na fali" to i jeden urząd będzie pewnie tym o jednym za dużo
Nie do końca. Np. dla solidnego fachowca myślącego nad założeniem własnej firmy, która i mogła by się sprawdzić, ale utrzymującego siebie i rodzinę z wypłaty uproszczenie wielu spraw i obniżenie kosztów na starcie może być bodźcem dość znaczącym. Niestety na tą chwilę aby bawić się w zakładanie własnej firmy na poważnie trzeba mieć albo bardzo mało wiedzy i wyobraźni (i nie wiedzieć o dziesiątkach durnych przepisów, których i tak nie da się przestrzegać) albo bardzo twardą dupę (i się tymi durnymi przepisami nie przejmować wliczając je w koszta)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
51
Płeć: mężczyzna
cobras napisał(a):Lel, nawet tego nie potrafisz sprawdzić, pytanie powinno brzmieć:
Mając do wyboru dwa działania, które byś zastosował:
1. Podwyższenie podatków bogatym i obniżenie podatków biednym/zwiększenie kwoty wolnej od podatu/zmniejszenie vat.
2. Obniżenie podatków bogatym i zwiększenie vat. Tak powinno brzmieć gdy chcemy utrzymać obecne wydatki rządu na ,,darmowe" usługi i ,,uzyteczną" biurokrację.
Ale jest też inna możliwość-obniżenie wydatków a potem podatków.
Cytat:No chyba, że wg. ciebie podatek progresywny jest zależny od zawodu podatnika 
Nie wiem co tym naziolom w głowach siedzi, wziąłbyś się lepiej za robienie pekabu ku chwale ojczyzny, a nie pisanie głupot po nocach.
Mógłbyś przetłumaczyć to na polski? Bo niestety google translator nie tłumaczy z gimbusowego
|