To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
No OK, może przekombinowałem.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Ihmo jestem przeciwny pomaganiu przez neta. Nie znam ludzi i nie wiem czy to co nie piszą tam to jeden wielki szwindel.

Ogólnie wszelkiego typu akcje śmierdzą mi. Podobnie wszelkie organizacja charytatywne śmierdzą mi oszustwem.

Z drugiej jednak strony daleki jestem od nazywania takich osób menelami czy oszustwami.

Muszę znać osobiście taką osobę i tyle.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
Ann napisał(a):Wyrosło nam nagle społeczeństwo pizdeczek i ofiar losu. Wszystko stało się osobistą tragedią, każde negatywne wydarzenie w życiu to z miejsca trauma, o której trzeba opowiadać na kozetce u lekarza i przede wszystkim: absolutnie nic, co się nam przydarza nie wynika z błędów, które popełniliśmy my. Szef ci każe pracować 10h fizycznie i wyrobić wymaganą normę?
Nie zawsze życie jest sprawiedliwe, czasem dużo różnych czynników, na które nie mieliśmy wpływu utrudnia nam znalezienie dobrej pracy czy zdobycie wykształcenia, ale sorry, trzeba zebrać dupę w troki i coś zrobić, nawet jak się ma pod górkę. Nie szanuję i nie będę szanować ludzi, którzy zamiast walczyć o poprawę swojego życia potrafią się nad sobą tylko użalać, a potem mieć pretensje, że nikt im za darmo nic nie dał.

Zgadzam się w 100%. Nie znoszę gdy ktoś tylko jęczy i nie stara się nic zrobić aby zastany stan zmienić. Dlatego należy organizować się politycznie i walczyć o swoje. Walczyć o to abyś świat był sprawiedliwszy. Walczyć o poprawę swojego losu.

Jak pisał klasyk:
"Proletariusze nie mają nic do stracenia prócz swych kajdan. Do zdobycia mają cały świat. Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!"

Zwłaszcza teraz gdy mamy demokrację. Nie ma potrzeby wszczynać rewolucji aby zaprojektować lepszy, sprawiedliwszy system.

Z jaką to pogardą piszesz o ludziach mających dzieci. W jednym przyznam Ci rację. Owszem dzieci to OGROMNE koszty i owszem ludzie posiadający dzieci prawdopodobnie będą żyli gorzej ale zastanówmy się. Co potrzebuje państwo aby tworzyć swój dobrobyt? Wyedukowane, zdrowe społeczeństwo. Ale kto dzisiaj ponosi całe koszty? Rodzice. Przeważnie nie otrzymując nic w zamian. Matki zostające w domu aby wychować gotowego robotnika z którego skorzysta później kapitalista nie dostają nic oprócz pogardy, podobnej do tej Twojej. I właśnie dlatego w dzisiejszym społeczeństwie gdzie wychowanie jednego dziecka jest takie drogie (porównywalne do wybudowania domu) rodzice powinni domagać się pomocy od reszty społeczeństwa, które chciałoby tylko czerpać z ich wysiłku. Niech chociaż część wysiłku wezmą na siebie Ci, którzy najbardziej korzystają z życia w danym społeczeństwie.

Jak długo przetrwa naród bez dzieci? Ilu kapitalistów wzbogaci się tam gdzie nie będzie komu pracować i komu sprzedawać towaru?

Niedługo. Ale dlaczego cały ciężar aby dalej to wszystko funkcjonowało mają ponosić ludzie podążający za laserem w Amazonie przez 10 godz dziennie?
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Kontestator napisał(a):Dlatego należy organizować się politycznie i walczyć o swoje. Walczyć o to abyś świat był sprawiedliwszy. Walczyć o poprawę swojego losu.

Do koryta aby poprawić swój los dopchają się tylko nieliczni. Znacznie lepiej nauczyć się czegoś pożytecznego i przydatnego i los szybko sam się poprawi.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Do koryta aby poprawić swój los dopchają się tylko nieliczni. Znacznie lepiej nauczyć się czegoś pożytecznego i przydatnego i los szybko sam się poprawi.

W sprawiedliwym systemie owszem. Natomiast w systemie w którym bardziej od Twojej pracy liczyć się dostęp do kapitału lepiej od razu przejść do zmiany systemu.

Często aby nauczyć się czegoś najpierw potrzebujesz kapitału. Nikt nie da Ci sprzętu czy oprogramowania często wartego kilka czy kilkanaście tysięcy.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Machefi napisał(a):Nie dlatego, że studiuje, tylko dlatego że ukończy studia i jako magister/doktor zawojuje świat.

No i nadal, gdzie ja to napisałam?
Studiuję, uczę się języków, zapisuję się na kursy po to właśnie, by zapewnić sobie większe szanse na lepsze życie. Wiadomo, że mogę wpaść dzisiaj pod auto idąc do pracy, złamać sobie kręgosłup i nic już w życiu nie osiągnąć, ale gdybym wychodziła z takiego założenia to jakiekolwiek starania byłyby bezsensowne Oczko I nie żywię żadnych negatywnych uczuć do ludzi, którym życie się tak ułożyło, że faktycznie nic tylko siąść i płakać, a jednak znajdują siłę na to, żeby coś ze swoim życiem robić i być jak najmniejszym obciążeniem dla innych. Sama mogę kiedyś takim człowiekiem się stać, nie ze swojej winy przecież. Żywię za to mnóstwo negatywnych uczuć do ludzi, którzy nigdy nawet nie próbowali ze swoim życiem nic zrobić, bo "jakoś to będzie", "samo się ułoży", "młodość ma swoje prawa", by potem bez wykształcenia i bez pracy narobić sobie dzieciaków "bo to już ten czas" i nagle obudzić się z ręką w nocniku, że nie mają ich za co wykarmić i co ten kapitalistyczny system im zrobił.
I żeby potem znowu ktoś mi tego z kontekstu nie wyciął i nie dowodził, że nienawidzę rodzin z dziećmi Język Nigdy nie powiedziałam i nie powiem nic złego o ludziach, którym zdarzyła się wpadka albo nawet zaplanowali ciążę pomimo ciężkiej sytuacji finansowej i starali się dorobić gdzie się da i jakoś to dziecko utrzymać. Ale na litość boską, jak kogoś nie stać na utrzymanie tego jednego dziecka i muszą chodzić po ludziach i żebrać o ubranka to naprawdę nie zrozumiem co nimi kieruje, gdy robią sobie kolejnych pięć.


Kontestator napisał(a):Z jaką to pogardą piszesz o ludziach mających dzieci. W jednym przyznam Ci rację. Owszem dzieci to OGROMNE koszty i owszem ludzie posiadający dzieci prawdopodobnie będą żyli gorzej ale zastanówmy się.

Ale to naprawdę nie mój interes czy ktoś będzie żył gorzej lub lepiej ode mnie, sam sobie na to zapracował. Przecież ja się o normalnych rodzinach nigdzie tutaj nie wypowiadałam, jak ktoś ma dzieci to przecież czekają na niego zasiłki, becikowe, przeróżne ulgi, urlopy wychowawcze, no co więcej można takim ludziom zagwarantować, przecież nie będziemy im płacić pensji za to, że się postanowili rozmnożyć.
A cała dyskusja tutaj dotyczy wielodzietnych rodzin, których nie stać na pieluchy dla już istniejących dzieci, a nadal co rok to prorok. Takie rodziny są według Ciebie podwalinami tego społeczeństwa?
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Odpowiedz
http://forsal.pl/artykuly/838696,szczure...iskie.html

Cytat:"U nas jest tak, że im lepiej ktoś zarabia, tym niższe – relatywnie – płaci podatki dochodowe. Szczególnie jeśli pracuje na umowach cywilnoprawnych. Z kolei na drugim końcu skali dochodowej jest odwrotnie. Z perspektywy osób najsłabiej zarabiających i tych, które pracują na etacie, podatki nie są już takie niskie.
Zwłaszcza że u nas kwota wolna jest niezbyt wysoka. Rzecznik praw obywatelskich oskarżył was nawet niedawno, że państwo zdziera z ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie.
Tylko że jakiekolwiek zmiany w tym względzie są bardzo trudne. Albo muszą być bardzo małe nominalnie. Dzieje się tak dlatego, że każda zmiana dotyczyć będzie wszystkich podatników. Więc efekt podwyższenia kwoty wolnej będzie dla budżetu olbrzymi.
I nic się nie da zrobić?
Można próbować osiągać ten cel za pomocą precyzyjniejszych instrumentów. My zdecydowaliśmy się np. na nową ulgę dziecięcą. Ona bardzo znacząco obniża opodatkowanie na początku skali dochodowej. Ale nie dla wszystkich – tylko dla tych, którzy mają dzieci.
Do tego dochodzi przewaga podatków pośrednich nad bezpośrednimi. Znów odwrotnie niż w krajach bogatego Zachodu. A to sprzyja podatkowej regresji. Bo VAT wszyscy płacą według tej samej stawki. I milioner, i biedak. Ale politycy lubią VAT, bo można go podwyższać niepostrzeżenie. Zwyczajny wyborca przecież nie kolekcjonuje paragonów i nie sprawdza na koniec roku, ile oddał fiskusowi podczas zakupów."
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Ja wsparłem banki żywności.
Pomagam bo chcę pomóc. W dupie mam to czy ktoś myślał czy nie myślał płodząc dzieci.
One także chciałyby mieć miłe święta. Nie będę kalkulować, robić oględzin, stawiać szali biedy "sprawiedliwej i niesprawiedliwej".
Nie każdy ma łeb jak sklep i wszystkie te cechy, które zbiorczo nazywa się zaradnością.
Ale ja z tego powodu nie będę się do ludzi odwracać tyłem, tak jak nie odwracam się gdy na tapecie są już nie cechy psychiczne lecz fizyczne (ślepota, głuchota, itp,.)
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Brawo, podoba się mi taka postawa, Bapiste.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Dołanczam (ups dołączam).
Też ostatnio wrzuciłem jakiś makaron wolontariuszom w Biedronce. Mam nadzieję, że tego nie przehandlowali za rogiem na gorzałę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Wow, ta szlachetna paczka to fajna i dobrze rozbudowana platforma.
Trzeba wybrać jakąś rodzinę.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Tak, to jest bardzo fajna i dobrze zorganizowana inicjatywa. Dla Nonkonformisty mogę dodać, że stworzył ją ksiądz.Duży uśmiech
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):Tak, to jest bardzo fajna i dobrze zorganizowana inicjatywa. Dla Nonkonformisty mogę dodać, że stworzył ją ksiądz.Duży uśmiech
Jak mogłeś? W dodatku ksiądz o dość liberalnych poglądach gospodarczych podobno.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin: to było silniejsze ode mnie.:twisted:
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):Tak, to jest bardzo fajna i dobrze zorganizowana inicjatywa. Dla Nonkonformisty mogę dodać, że stworzył ją ksiądz.:mrgreen:
Jak widać zdarzają się wśród czarnych owiec i białe. Ale czemu jest ich tak mało?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Jak widać zdarzają się wśród czarnych owiec i białe. Ale czemu jest ich tak mało?
Nonk, cytat na dziś dla Ciebie: "Jeżeli jesteś jedną z osób, która widzi szklankę do połowy pustą, przelej wodę do mniejszej szklanki i przestań wszystkich wkurwiać" Duży uśmiech
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):Nonk, cytat na dziś dla Ciebie: "Jeżeli jesteś jedną z osób, która widzi szklankę do połowy pustą, przelej wodę do mniejszej szklanki i przestań wszystkich wkurwiać" :mrgreen:
Nie jestem. Ja po prostu czasami lubię się droczyć, ale cytat fajny - dzięki.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Nie jestem. Ja po prostu czasami lubię się droczyć, ale cytat fajny - dzięki.
Proszę bardzo Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):"Jeżeli jesteś jedną z osób, która widzi szklankę do połowy pustą, przelej wodę do mniejszej szklanki i przestań wszystkich wkurwiać" Duży uśmiech
Albo wypij albo wylej te pół i wkurwiaj dalej.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Yebniętych nie brakuje...

http://www.rp.pl/artykul/30,1161247-Muzu...rer=glowna
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości