To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
Łoś napisał(a):Za obopólną zgodą, to jest zdobycz cywilizacyjna. Ciemnota, to mówienie komuś, z kim, jak i kiedy...
A ja myślałam naiwnie, że zdobyczą można nazwać zdolność tworzenia trwałych związków...
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
W zasadzie to raczej zdobycz gatunku ludzkiego. Najbliżej spokrewnione z nami szympansy oraz ich podgatunek bonobo przejawiają inne zachowania. Natomiast u ludzi, nawet w warunkach pierwotnych, trwałe związki są najbardziej powszechne.

Łoś napisał(a):Za obopólną zgodą, to jest zdobycz cywilizacyjna. Ciemnota, to mówienie komuś, z kim, jak i kiedy...
A mówienie ludziom, że można z każdym i wszędzie, byle tylko za obopólną zgodą, to nie jest mówienie z kim, jak i kiedy?
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):W zasadzie to raczej zdobycz gatunku ludzkiego. Najbliżej spokrewnione z nami szympansy oraz ich podgatunek bonobo przejawiają inne zachowania. Natomiast u ludzi, nawet w warunkach pierwotnych, trwałe związki są najbardziej powszechne.
Niby tak, ale różnego rodzaju skoki w bok osobników płci męskiej standardowo traktowane były z pewnym przymrużeniem oka, bo wiadomo: żona w ciąży albo ma okres a biedny miś musi, bo jest facetem. Obecnie na szczęście ta tendencja zanika.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):Niby tak, ale różnego rodzaju skoki w bok osobników płci męskiej standardowo traktowane były z pewnym przymrużeniem oka, bo wiadomo: żona w ciąży albo ma okres a biedny miś musi, bo jest facetem. Obecnie na szczęście ta tendencja zanika.
Jak miś musi, to może miłość francuską wykorzystać do tego albo 'między cycki', albo po prostu tego nie robić z żoną, tylko na przykład masturbować się. Zawsze jest jakieś wyjście.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Cytat:Niby tak, ale różnego rodzaju skoki w bok osobników płci męskiej standardowo traktowane były z pewnym przymrużeniem oka, bo wiadomo: żona w ciąży albo ma okres a biedny miś musi, bo jest facetem. Obecnie na szczęście ta tendencja zanika.
To jest stereotyp a ludzie rozumnie nie powinni się kierować w ocenach stereotypami...
Różnice w traktowaniu zdrad u płci biorą się raczej z kosztu energetycznego zdrady jako takiej dla obu płci, a nie jakiejś tajemnej kulturowej mocy, która pozwala facetom sobie pozwalać.

Odpowiedz
idiota napisał(a):Różnice w traktowaniu zdrad u płci biorą się raczej z kosztu energetycznego zdrady jako takiej dla obu płci, a nie jakiejś tajemnej kulturowej mocy, która pozwala facetom sobie pozwalać.
Cieszę się, że jako pierwszy poruszyłeś temat kulturowej mocy. Może rozwiniesz? Uśmiech

Mnie się właściwie bardzo podoba ta kulturowa moc, która sprawia że ludzie nie szukają sobie kochanek na boku i nie biegają po domach publicznych, po prostu dlatego, że tak się nie robi, a nie bawią się w dywagacje o "energetycznych kosztach" Uśmiech
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Ja piszę o wydatku energetycznym jaki organizm musi zaangażować w zdradę po obu stronach...
Nie zauważyłaś?
Masz niesamowitą zdolność pomijania meritum tego co się do Ciebie pisze, to dziwne, wiesz?

Odpowiedz
idiota napisał(a):Ja piszę o wydatku energetycznym jaki organizm musi zaangażować w zdradę po obu stronach...
Nie zauważyłaś?
Masz niesamowitą zdolność pomijania meritum tego co się do Ciebie pisze, to dziwne, wiesz?
Tak, tak, oczywiście...
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Widać wolisz swoje sprawdzone stereotypy.
To zrozumiale.
Powodzenia z nimi życzę!

Odpowiedz
Przecież proponowałam, żebyś rozwinął temat i oświecił nas wszystkich. Chyba nie rzuciłeś tego zdania ot tak sobie, żeby tylko coś napisać i masz jakieś głębsze przemyślenia. Prawda? Uśmiech
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Tylko ja pisałem o czym innym niż to co uznajesz za tak ciekawe...
Czemu nadal udajesz, że tego nie zauważasz?

A jeżeli tamta kwestia o której faktycznie pisałem to zapraszam do wysłuchania:

Odpowiedz
Prawie dwie godziny! Mógłbyś streścić główne myśli, jeśli skończyłeś już na dziś codzienne obowiązki? Nie wszyscy są takimi szczęśliwcami Smutny
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):Brak samodyscypliny i seksualność sprowadzona do mechaniki - zdobycz jak cholera.:roll:

Zdobyczą jest to, że człowiek może korzystać ze swojej seksualności w taki sposób, jaki najbardziej mu odpowiada (dopóki nie przynosi nikomu innemu szkody).
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
Rojza Genendel napisał(a):Zdobyczą jest to, że człowiek może korzystać ze swojej seksualności w taki sposób, jaki najbardziej mu odpowiada (dopóki nie przynosi nikomu innemu szkody).

Nic mi nie wiadomo, żeby kiedykolwiek było inaczej (może poza Islamem) - gadanie, że tego czy tamtego nie należy robić, było, jest i będzie.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):A mówienie ludziom, że można z każdym i wszędzie, byle tylko za obopólną zgodą, to nie jest mówienie z kim, jak i kiedy?
Nie. Moim zdaniem, to jest pozostawienie jednostkom wolnego, nieprzymuszonego, wyboru. I jestem zwolennikiem tegoż.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):Nic mi nie wiadomo, żeby kiedykolwiek było inaczej (może poza Islamem) - gadanie, że tego czy tamtego nie należy robić, było, jest i będzie.
A nieślubne dzieci i ich matki były zawsze otoczone troską i szacunkiem? :8O:
I zdaje się, że zniesienie penalizacji kontaktów homoseksualnych to raczej stosunkowo świeża rzecz w krajach europejskich.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):A ja myślałam naiwnie, że zdobyczą można nazwać zdolność tworzenia trwałych związków...


A jesteś sama w trwałym związku??

Polecę Patafilem ;-):?::lups:
Odpowiedz
Ja w ogóle jestem ciekawy, czym jest ta "psychocybernetyka" i to wykładana przez inżyniera. Znajomi psychologowie nie wiedzieli. Niestety filmik nie ma u mnie głosu.

Btw: ubóstwiajmy zwierzęta. One to są dopiero prawdziwie wolne.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Iselin napisał(a):A nieślubne dzieci i ich matki były zawsze otoczone troską i szacunkiem? :8O:

A teraz są?

Iselin napisał(a):I zdaje się, że zniesienie penalizacji kontaktów homoseksualnych to raczej stosunkowo świeża rzecz w krajach europejskich.

Ale moja uwaga dotyczyła ruchania wszystkiego co się rusza i na drzewo nie ucieka, a nie homoseksualizmu. No chyba, że chcesz stawiać tutaj znak równości. :p
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):A teraz są?
Mam wrażenie, że większość ludzi już aż tak nie schizuje na ten temat. Czy Twoim zdaniem mylę się?


Socjopapa napisał(a):Ale moja uwaga dotyczyła ruchania wszystkiego co się rusza i na drzewo nie ucieka, a nie homoseksualizmu. No chyba, że chcesz stawiać tutaj znak równości. :p
Tu akurat odnosiłam się do tego, co pisała Rojza. Samego faktu, że "człowiek może korzystać ze swojej seksualności w taki sposób, jaki najbardziej mu odpowiada (dopóki nie przynosi nikomu innemu szkody)". A to jak różni ludzie to wykorzystują, to cóż... ich sprawa.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości