Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149
Płeć: nie wybrano
Cytat:Tylko że klasyczny liberalizm nie jest ani lewicowy ani prawicowy. Lewicowy (jeśli uznawy że podział prawica-lewcia ma sens) jest tylko socjalliberalizm.
Po prostu na świecie (a szczególnie w USA) etykietkę liberałą przykleja się do ludzi popierających opodatkowanie najbogatszych, państwową kontrolę nad korporacjami i wzmocnienie związków zawodowych, czyli ludzi o lewicowych poglądach. Albo to ogarniecie albo dalej się będzie pluć na "swoich" ludzi jak autor arta socjo czy innego Kolonki, którzy nie używają prowincjonalnego (polskiego) pojęcia liberalizmu.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Socjopapa napisał(a):http://mises.pl/blog/2015/01/27/benedyk-...noczonych/
 Exodim i Baptiste wielokrotnie przytaczali na forum poglądy prof. Ha-Joon Changa, który sprzeciwia się przedstawieniu XIX wieku w Ameryce jako okresu "dzikiego kapitalizmu".
Artykuł tak naprawdę nie próbuje udowodnić żadnej korelacji, tylko mówi o tym, jak o czymś oczywistym.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Czytałem tę jego książkę i mam świadomość tego o czym piszesz. Niemniej, to jest dobrze napisany artykuł i to mnie cieszy.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
23
Płeć: kobieta
Wyznanie: panteistka
Wrzucałam już na fb, wrzucę i tu. Film i artykuł opisują tę samą sprawę. Dla wyrobienia sobie opinii polecam zapoznać się z oboma materiałami:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771...ie.html#MT
https://www.youtube.com/watch?v=NAUyq3upZqo
Wstrząsają mną takie sytuacje. Zastanawiam się- po moich przemyśleniach- czy mogę się nazwać stuprocentową socjalistką. Rozpaczliwe to jest.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Skoro już o Changu była mowa:
http://forsal.pl/artykuly/839775,ha-joon...darki.html
No cóż, facet jak zwykle strzela w różnych kwestiach w dziesiątkę.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Kontestator napisał(a):Lepiej kupić i wyremontować mieszkanie. A potem wynajmować 
W Radomiu po odliczeniu czynszu i mediów wynajmujący ma ze 300-400 zł. Trzeba by mieć co najmniej kilka mieszkań i dobrych lokatorów. Niestety jest duże ryzyko trafienia na nierzetelnego lokatora i wtedy zamiast tych trzech, czterech stówek miesięcznie masz poszarpane nerwy. Na pewno nie jest to intrantny biznes. Niestety.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Baptiste napisał(a):Skoro już o Changu była mowa:
http://forsal.pl/artykuly/839775,ha-joon...darki.html
No cóż, facet jak zwykle strzela w różnych kwestiach w dziesiątkę.
Rozumiem Twój zachwyt jego osobą, ale po lekturze jego książki (tej o 23 rzeczach, których ktoś tam nie mówi o kapitalizmie), ten artykuł tylko utwierdził mnie w negatywnej opinii na jego temat. Ba, nawet ją pogorszył.
Rozumiem jednak, że to są kwestie w których i tak się nie dogadamy.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 3,196
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
26
http://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Polsce...35030.html
"Granicę biedy danego człowieka wyznacza dochód wynoszący 60% mediany w danym kraju. W Polsce mediana płac wg GUS wynosi 3100 zł brutto (2200 zł netto), zatem granicę biedy wyznacza dochód miesięczny 1850 zł brutto (1355 zł netto). Trzeba napisać to wprost – osoby osiągające dochód miesięczny mniejszy od ok. 1355 zł miesięcznie to biedacy z definicji."
"War, War never changes"
"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Liczba postów: 5,136
Liczba wątków: 111
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
26
Płeć: nie wybrano
Rojza Genendel napisał(a):Wrzucałam już na fb, wrzucę i tu. Film i artykuł opisują tę samą sprawę. Dla wyrobienia sobie opinii polecam zapoznać się z oboma materiałami:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771...ie.html#MT
https://www.youtube.com/watch?v=NAUyq3upZqo
Wstrząsają mną takie sytuacje. Zastanawiam się- po moich przemyśleniach- czy mogę się nazwać stuprocentową socjalistką. Rozpaczliwe to jest.
Kazdy powod jest dobry. Dzieci wuexportyje sie na zachod z zyskiem
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Liczba postów: 3,196
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
26
Takich spraw w naszym kraju pewnie jest więcej:
"Niesłusznie przesiedział 8 lat w psychiatryku."
http://natemat.pl/132196,nieslusznie-prz...czyli-mnie
"War, War never changes"
"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Liczba postów: 5,097
Liczba wątków: 27
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
18
W cieniu prawdziwych konfliktów i rozmaitych wojenek ideologicznych ginie problem o którym wielokrotnie pisałem - postępującej na naszych oczach zagłady wielkich ssaków żyjących na swobodzie. To kolejny dramatyczny sygnał na ten temat:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...Czolka3Img
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Ciekawie o związkach. No, do paru rzeczy bym się przyczepiła.
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,13826...tml#TRwknd
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Iselin napisał(a):Ciekawie o związkach. No, do paru rzeczy bym się przyczepiła.
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,13826...tml#TRwknd Opinia, że ukrywanie zdrad jest dobre, jest dość... kontrowersyjna co najmniej.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Przecież pisałam, że jest tam parę kwiatków, do których można się przyczepić
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 2
Dołączył: 12.2014
Reputacja:
3
Roan Shiran napisał(a):Opinia, że ukrywanie zdrad jest dobre, jest dość... kontrowersyjna co najmniej. Czytając artykuł który podała Iselin odebrałem go inaczej:
Czy mówić o zdradzie?
Skoro ktoś chce powiedzieć, że zdradził tzn, że ma jakieś wyrzuty sumienia i jednak mu zależy na związku (pomijam zwykłych bucy którzy mówią o tym dla szpanu). Skoro myśli o związku to powinien w ramach tego związku pomyśleć o tej drugiej osobie. Pomyśleć jak ta druga strona to odbierze. Skoro druga strona jak i zdradzający chcą związku, to informacja o zdradzie może to zburzyć (jest to jeden z mocniejszych bodźców np. przy stresie).
Myślę, że to o ten sens chodziło.
Dalej w artykule jest podane, że jeśli zdrada miałaby być trwała, to powinno się o tym mówić od razu.
Dopiero gdy komar usiądzie na jajach zrozumiesz, że nie wszystko można rozwiązać siłowo
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Jsem Krtek napisał(a):Skoro myśli o związku to powinien w ramach tego związku pomyśleć o tej drugiej osobie. Pomyśleć jak ta druga strona to odbierze.
Tak bardzo zależy na związku, że aż zdradził :roll: Jakoś się tyle o drugiej osobie i jej uczuciach nie myślało w łóżku kochanki/kochanka.
Ogólnie niektóre wnioski ciekawe, ale całość raczej do mnie nie przemawia.
Cytat: A przecież bywa i tak, że nie znosi się tego człowieka, z którym się żyje. Jest irytujący, gburowaty i zadajemy sobie pytanie, dlaczego w ogóle on? To są zupełnie normalne momenty
Chroń mnie boże przed związkiem, w którym to jest normalne. Nigdy nie oczekiwałam od związku ciągłego pompowania we mnie euforii, motylków w brzuchu i trzymania się za rączki przez 40 lat, ale w momencie gdy przestanę odczuwać sympatię do człowieka, z którym żyję raczej nie zamierzam tego dłużej ciągnąć.
Cytat:. Ma to złe konsekwencje i w gruncie rzeczy jest kolejnym objawem braku dojrzałości. Jeśli zdradziłeś, musisz samodzielnie nieść ten ciężar.
Ponoszenie konsekwencji swoich wyborów jako objaw braku dojrzałości. Aha.
Cytat:Chodzi o to, żeby wciąż być dla siebie nie do końca odkrytą zagadką, mieć swoją autonomiczną część.
A tak ładnie zaczęli od problemu idealizowania relacji i nierealnych oczekiwań. A potem to. Ciekawi mnie jak przez 40 lat związku, wspólnych kredytów, problemów, pobytów w szpitalu, momentów choroby, etc. można dla siebie pozostać "nie do końca odkrytą zagadką".
Mam wrażenie, że tutaj już przechodzimy na drugą skalę wariactwa. Rzucanie partnera po 3-4 latach bo "nie jest już tak idealnie jak kiedyś", "Zdzisiek z administracji wydaje się bardziej tajemniczy" czy "a bo mąż sąsiadki taki zaradny, a mój to nawet połowy tego co on nie zarabia" jest faktycznie niepoważne, ale tkwienie w relacji z człowiekiem, którego się nienawidzi (????), który nas irytuje, z którym dzielimy tylko i wyłącznie kredyt i łóżko, którego zdradzamy, ale ukrywamy ten fakt z troski o niego (  ) jest drugim koszmarkiem, na który nigdy bym się nie zdobyła.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Jsem Krtek napisał(a):Czy mówić o zdradzie?
Skoro ktoś chce powiedzieć, że zdradził tzn, że ma jakieś wyrzuty sumienia i jednak mu zależy na związku (pomijam zwykłych bucy którzy mówią o tym dla szpanu). Skoro myśli o związku to powinien w ramach tego związku pomyśleć o tej drugiej osobie. Pomyśleć jak ta druga strona to odbierze. Skoro druga strona jak i zdradzający chcą związku, to informacja o zdradzie może to zburzyć (jest to jeden z mocniejszych bodźców np. przy stresie).
Myślę, że to o ten sens chodziło. Patrz to, co napisała Ann. Poza tym rozumiem, że wolałbyś by Twoja żona zachowywała swoje wyskoki na bok w tajemnicy, byś się nie musiał denerwować. Tzn. chciałem powiedzieć - by heroicznie mierzyła się z powagą popełnionych przez siebie występków samotnie.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
|