To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Kto zwycięży na Ukrainie?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
p. Wiktor Janukowycz i aparat obecnej władzy
33.33%
14 33.33%
Opozycja
66.67%
28 66.67%
Razem 42 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Grillowanie Ukrainy
A tak z nieco innej beczki. Irytuje mnie zamieszanie z tymi całymi "Nocnymi Wilkami" i bezsensowne działania naszych władz, które chyba dały się porwać medialnej histerii. Powinni ich po prostu wpuścić - jak chcą jechać to niech jadą. Oczywiście obserwować też i w razie jakiegoś łamania prawa interweniować.

A tak dostarczamy wyłącznie amunicji kacapskiej propagandzie i mamy przepychankę z której nie widzę najmniejszych korzyści, kretyńskie machanie szabelką które przypomina mi czas gdy PIS był u władzy.
Odpowiedz
Nocne Wilki, to dla mnie najśmieszniejszy i jednocześnie najbardziej żałosny temat, jaki się przewinął w ostatnich tygodniach. Niby poważni dorośli ludzie, a umierają ze strachu przed grupką jakichś motocyklistów. W mediach zaś od tygodni mówi się tylko o tym, co sprawia że można by pomyśleć, że ten przejazd to będzie trzecia wojna światowa. Oto wojna, która jest w stanie przerazić współczesną Europę, brygada uderzeniowa motocyklistów. Czym wobec tego są, codzienne starcia w Afryce? Chyba niczym, bo nikt o tym nie mówi. Nie ma się z czego śmiać, bo myślę, że Nocne Wilki kilka państw Europy byłyby w stanie podbić. Strach pomyśleć co by się działo gdyby wjechali do Szwecji, chyba podbili by całe państwo w ciągu paru dni.

Poważnie zaś mówiąc, dla mnie jest to akcja wykreowana przez propagandę Rosji, mająca zbadać jaki wpływ można wywrzeć przy pomocy odpowiednich działań na media. No i nie ma co tu dużo mówić, akcja jest to udana. Wystarczy zorganizować przejazd motocyklistów, żeby na dłuższy czas przyciągnąć uwagę mediów z większości państw Europy.
Odpowiedz
łowca napisał(a): Nocne Wilki, to dla mnie najśmieszniejszy i jednocześnie najbardziej żałosny temat, jaki się przewinął w ostatnich tygodniach. Niby poważni dorośli ludzie, a umierają ze strachu przed grupką jakichś motocyklistów. W mediach zaś od tygodni mówi się tylko o tym, co sprawia że można by pomyśleć, że ten przejazd to będzie trzecia wojna światowa. Oto wojna, która jest w stanie przerazić współczesną Europę, brygada uderzeniowa motocyklistów. Czym wobec tego są, codzienne starcia w Afryce? Chyba niczym, bo nikt o tym nie mówi. Nie ma się z czego śmiać, bo myślę, że Nocne Wilki kilka państw Europy byłyby w stanie podbić. Strach pomyśleć co by się działo gdyby wjechali do Szwecji, chyba podbili by całe państwo w ciągu paru dni.

Poważnie zaś mówiąc, dla mnie jest to akcja wykreowana przez propagandę Rosji, mająca zbadać jaki wpływ można wywrzeć przy pomocy odpowiednich działań na media. No i nie ma co tu dużo mówić, akcja jest to udana. Wystarczy zorganizować przejazd motocyklistów, żeby na dłuższy czas przyciągnąć uwagę mediów z większości państw Europy.

Oczywiście żałosne nabierać się na propagandową zagrywkę zrobioną z  pewnym poczuciem specyficznego humoru. Uśmiech
Cóż był Rajd Dragonów, to trzeba zrobić "Rajd Nocnych Wilków".   Problem leży w traktowaniu na serio medialnego bełkotu. To ostatni szczyt emocjonalnej propagandy, która doprowadziła do tego rodzaju idiotyzmów w końcu dostrzeganych. Chyba słusznie nie wpuszczono ich do Polski, jeszcze jakiś nabuzowany propagandą "patriota" rzuciłby czymś w motocyklistów, niczym Ochódzki (Rozmowy kontrolowane) butelką koniaku w czołg paląc Język go dokumentnie. Byłby wówczas kłopot.

Cały czas ma mamy emocjonalne podejście do sprawy (patrz  wyrażenie kacapy), brak trzeźwego pragmatyzmu.
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):EDIT: u korwinistów też to działa ale w drugą stronę, np. nazywają Chiny państwem wolnorynkowym. Tymczasem wolny rynek jest tam tylko w kilku/kilkunastu enklawach.
A co jest poza nimi? Maoizm? Język
A co z hasłem 'nieważne czy kot jest czarny czy biały. Ważne aby łowił myszy'. To znaczy, że praktyczny Deng Xiaoping przegrał z plotącym trzy po trzy Mao Zedongiem?
Byłeś ty kiedy w Chinach, czy wiedzę masz taką, jak niektórzy w zachodniej Europie o nas /że niby białe niedźwiedzie chodzą u nas po ulicy i pralek ni mo/?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz
Maoistyczne hutnictwo ludowe - eh, to se ne wrati!

[Obrazek: Backyard_furnace4.jpg]
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeiczu, to tylko pokazuje, że chińscy towarzysze szybko oprzytomnieli, kiedy zdali sobie sprawę, że socjalizm w wersji maoistowskiej prowadzi do nędzy. No i mają tę swoją chińską drogę, dzięki której są drugą gospodarką świata. I to byłoby możliwe tylko dzięki kilku enklawom, Xeo? Naprawdę w to wierzysz?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz
J...bać Chiny (w tym wątku)
Zaatakują Mariupol czy nie?
Jak sądzicie?
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a): No i mają tę swoją chińską drogę, dzięki której są drugą gospodarką świata. I to byłoby możliwe tylko dzięki kilku enklawom?

Dzięki wykorzystaniom rezerw prostych (czyli w przypadku Chin zasobów niskopłatnej siły roboczej). Te zasoby już się wyczerpały i produkcja z Chin już ucieka. Chiny zaś wchodzą w okres kryzysu i stagnacji.

Chiny stały się drugą (a nawet pierwszą) gospodarką nie dzięki jakiejś nadzwyczajnej wydajności, czy organizacji, ale z powodu swojej wielkości. Jest to kraj nadal znacznie biedniejszy od Polski.

Kłobuk


Cytat:Zaatakują Mariupol czy nie?


Mogą spróbować. Nieśmiały

Tyle że nic im to nie da. Nawet zdobycie Mariupola nie rozwiązuje żadnych rosyjskich problemów - przeciwnie nasili je jeszcze, bo sankcje zostaną wtedy zaostrzone.

Niedźwiedź zdycha tak czy owak, niezależnie od tego, co zrobi.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Moim zdaniem atak na Mariupol będzie dla Rosjan "przekroczeniem Rubikonu". To jest ponad 400-tysięczne miasto w którym stosunki narodowościowe rozkładają się mniej więcej po równo. Miasto jest oddalone od zagłębia / aglomeracji donieckiej i jakoś tam przygotowane do obrony. Wątpię aby ludność rosyjskojęzyczna, mimo sentymentów, chciała wywoływać powstanie widząc zniszczenia i katastrofę humanitarna w Donbasie, choć oczywiście, uaktywnią się jakieś grupy dywersyjne. Oblężenia Mariupola nie da się już podciągnąć pod "zryw powstańczy" i potrzebne będą regularne jednostki armii rosyjskiej a to już oznacza otwartą wojnę...
Z drugiej strony Rosjanom zależy na połączeniu lądowym z Krymem choć to jeszcze kilkaset kilometrów i dwa kolejne, ponad 100-tysięczne miasta po drodze.
Ciekawe co wykombinują...
Odpowiedz
Kłobuk napisał(a): Rosjanom zależy na połączeniu lądowym z Krymem choć to jeszcze kilkaset kilometrów i dwa kolejne, ponad 100-tysięczne miasta po drodze.
Ciekawe co wykombinują...


No właśnie. Ewentualne zdobycie Mariupola nie daje Rosji kompletnie nic. Nawet połączenia lądowego z Krymem. A i samo połączenie też ...nic nie daje. Bo przez ten wąski pasek terenu trzeba jeszcze przeprowadzić drogi, koleje, połączenia energetyczne, wodociągi, etc, a wszystko to może zostać łatwo przerwane w przypadku ukraińskiej kontrofensywy. Już lepiej, bezpieczniej i taniej dla Rosji byłoby zaopatrywać Krym przez cieśninę kerczeńską.

Aby połączenie lądowe z Krymem było bezpieczne, musieliby zająć z pół Ukrainy - praktycznie całe Lewobrzeże. A nie mają sił nawet na Mariupol. A kazda kolejna ofensywa to dalsze zaostrzenie stosunków Rosji z zagranicą i kolejne sankcje.


Ponad rok temu napisałem, że Krym wessie Rosję w czarną dziurę. No i pomyślnie wsysa. Uśmiech
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
A propo połączenia lądowego:


Cytat:Olbrzymie nakłady także na komunikację z Krymem

Wytyczenie nowego połączenia na południe kraju jest drugą olbrzymią inwestycją rosyjską związaną z prowadzeniem transportu po destabilizacji regionu. Pierwszą jest rozpoczęta budowa gigantycznego mostu, który ma połączyć praktycznie odcięty od sieci komunikacyjnej Krym z Krasnodarem. Szacunkowy koszt przeprawy wynosi nawet kilka miliardów dolarów.

http://www.rynek-kolejowy.pl/57280/rosja...raine.html
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
http://fakty.interia.pl/prasa/news-gazet...Id,1729267


Już nawet Rosjanie przyznają, że malezyjski samolot został zestrzelony przez rakietę BUK. Co prawda twierdzą, że była ukraińska ale przynajmniej wycofali się z absurdów o SU-25 Uśmiech
Odpowiedz
Sprawa motocyklistów jadących do Berlina była tak samo pożyteczna Putinowi co rządowi Polski. Każda ze stron zyskała propagandowo.

Nie wydaje się wam, że Putin zamiast atakować Mariupol powinnien go zagłodzić? Po co mieliby atakować miasto, którego Ukraińcy nie są w stanie obronić? Lepiej ominąć, zaatakować flankę wojsk ukraińskich i otoczyć, a dalej heja do Dniepru.


I coś mniej związanego z tematem, ale świetnie pokazujące mentalność Rosjan i powszechny "nachuizm". Imo, pod względem wykonania to mistrzowska animacja.

The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Nie wydaje się wam, że Putin zamiast atakować Mariupol powinnien go zagłodzić? Po co mieliby atakować miasto, którego Ukraińcy nie są w stanie obronić? Lepiej ominąć, zaatakować flankę wojsk ukraińskich i otoczyć, a dalej heja do Dniepru.

Czy atakowałby czy odcinał i tak to by musiała już być otwarta napaść. Chodzi o to że tego już nie zrobią "donieccy powstańcy"
Nikt chyba nie wątpi, że w przypadku regularnej wojny wschodnia Ukraina jest praktycznie nie do obrony. Na stepach, na zagony pancerne i lotnictwo nie ma siły... Problem by dopiero był z ukraińskimi miastami jak Zaporoże, Dniepropietrowsk czy Połtawa. 
Odpowiedz
Jednak nadal działa ten sam mechanizm. Im dalej w głąb Ukrainy posunie się Rosja, tym mocniej zaciśnie się pętla na jej gardle i tym bardziej zdławiona zostanie gospodarczo. Koszty takiej wojny rosną dla Rosji wykładniczo. Zresztą Kreml naprawdę nie ma już żadnego wyboru. Zajmując Krym wstąpił na drogę z której nie ma odwrotu, niezależnie od tego, jakby Putin wierzgał i czego by nie kombinował. Albo nawet i nie Putin
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Jednak nadal działa ten sam mechanizm. Im dalej w głąb Ukrainy posunie się Rosja, tym mocniej zaciśnie się pętla na jej gardle i tym bardziej zdławiona zostanie gospodarczo. Koszty takiej wojny rosną dla Rosji wykładniczo. Zresztą Kreml naprawdę nie ma już żadnego wyboru. Zajmując Krym wstąpił na drogę z której nie ma odwrotu, niezależnie od tego, jakby Putin wierzgał i czego by nie kombinował. Albo nawet i nie Putin

Nikt już o Krym nie będzie "kruszył kopii" Wystarczy jakieś w miarę trwałe porozumienie i "kompromisowy" plan na przyszłość dla Donbasu i sankcje zaczną łagodnieć. Ukraińców zmusi UE do przyjęcia warunków porozumienia i co najwyżej status Krymu pozostanie dyplomatycznie otwarty jak Osetii czy Abchazji.
Ukraińcy też powinni się zastanowić czy zrujnowany, ograbiony i zawsze prorosyjski Donbas jest im jeszcze potrzebny. Jakby udało się Ukrainę zreformować i wyprowadzić na prostą to mieszkańcy Donbasu po zejściu euforii i posmakowaniu ruskiej codzienności sami by zaczęli przeć z powrotem na zachód.












'
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): I coś mniej związanego z tematem, ale świetnie pokazujące mentalność Rosjan i powszechny "nachuizm". Imo, pod względem wykonania to mistrzowska animacja.
Animacji to tu nie ma żadnej, ale ilustracje niczego sobie a tekst świetny Cwaniak
Odpowiedz
Kłobuk napisał(a):Nikt już o Krym nie będzie "kruszył kopii"


Nikt nie musi  Rosja sama sobie gardło poderżnęła własną brzytwą. Oczko





Cytat:Wystarczy jakieś w miarę trwałe porozumienie i "kompromisowy" plan na przyszłość dla Donbasu i sankcje zaczną łagodnieć.


Upadek Rosji nie jest spowodowany sankcjami, tylko naturalnymi procesami społeczno-gospodarczymi przebiegającymi w samej Rosji. Sankcję tylko ten proces nieco przyśpieszają. Krym jest dla Rosji kamieniem u szyi nie z powodu sankcji, ale kosztów utrzymania jakie generuje.





Cytat: Ukraińców zmusi UE do przyjęcia warunków porozumienia i co najwyżej status Krymu pozostanie dyplomatycznie otwarty jak Osetii czy Abchazji.


Tak może się stać w przypadku Donbasu, ale nie Krymu. Krym nie jest "republiką ludową" tylko został oficjalnie włączony do Rosji (nieprawdopodobny błąd Putina). Teraz Moskwa, choćby nie wiem jak na uszach by stawała, nie jest w stanie "odwrócić" tego statusu np do poziomu donieckiego i udawać, że nie ma z nim nic wspólnego. No i kolejny fakt - Krym jest znacznie większy niż wszystkie dotychczasowe utrzymanki Kremla (Czeczenia, Abchazja, Naddniestrze, tzw Osetia), razem wzięte. Do tego dochodzi jeszcze Donbas...





Cytat:Jakby udało się Ukrainę zreformować i wyprowadzić na prostą to mieszkańcy Donbasu po zejściu euforii i posmakowaniu ruskiej codzienności sami by zaczęli przeć z powrotem na zachód.


Nie tylko oni. Także Krym, Kubań, powołże...


Ten proces zresztą zaraz będziemy obserwować w przypadku Abchazji i tzw Osetii. Gruzja, w przeciwieństwie do Ukrainy, której jakoś to nie idzie, już parę lat temu zreformowała się do poziomu europejskiego, zatem wystarczy Gruzinom cierpliwie kilka lat poczekać... A przecież oprócz Osetii płd jest i Osetia płn, jest Soczi....
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Dlaczego piszesz ,,tzw Osetia"?
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a): Dlaczego piszesz ,,tzw Osetia"?

Właściwie "tzw Osetia południowa". Właściwa Osetia jest północna i jak sama nazwa wskazuje leży na północnych stokach Kaukazu - w Rosji
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości