28.04.2015, 12:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.04.2015, 12:28 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 9,232
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
991
Płeć: nie wybrano
A tak z nieco innej beczki. Irytuje mnie zamieszanie z tymi całymi "Nocnymi Wilkami" i bezsensowne działania naszych władz, które chyba dały się porwać medialnej histerii. Powinni ich po prostu wpuścić - jak chcą jechać to niech jadą. Oczywiście obserwować też i w razie jakiegoś łamania prawa interweniować.
A tak dostarczamy wyłącznie amunicji kacapskiej propagandzie i mamy przepychankę z której nie widzę najmniejszych korzyści, kretyńskie machanie szabelką które przypomina mi czas gdy PIS był u władzy.
28.04.2015, 13:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.04.2015, 13:16 przez łowca.)
Liczba postów: 564
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
18
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: czczący wyklętych
Nocne Wilki, to dla mnie najśmieszniejszy i jednocześnie najbardziej żałosny temat, jaki się przewinął w ostatnich tygodniach. Niby poważni dorośli ludzie, a umierają ze strachu przed grupką jakichś motocyklistów. W mediach zaś od tygodni mówi się tylko o tym, co sprawia że można by pomyśleć, że ten przejazd to będzie trzecia wojna światowa. Oto wojna, która jest w stanie przerazić współczesną Europę, brygada uderzeniowa motocyklistów. Czym wobec tego są, codzienne starcia w Afryce? Chyba niczym, bo nikt o tym nie mówi. Nie ma się z czego śmiać, bo myślę, że Nocne Wilki kilka państw Europy byłyby w stanie podbić. Strach pomyśleć co by się działo gdyby wjechali do Szwecji, chyba podbili by całe państwo w ciągu paru dni.
Poważnie zaś mówiąc, dla mnie jest to akcja wykreowana przez propagandę Rosji, mająca zbadać jaki wpływ można wywrzeć przy pomocy odpowiednich działań na media. No i nie ma co tu dużo mówić, akcja jest to udana. Wystarczy zorganizować przejazd motocyklistów, żeby na dłuższy czas przyciągnąć uwagę mediów z większości państw Europy.
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 12
Dołączył: 10.2006
Płeć: nie wybrano
łowca napisał(a): Nocne Wilki, to dla mnie najśmieszniejszy i jednocześnie najbardziej żałosny temat, jaki się przewinął w ostatnich tygodniach. Niby poważni dorośli ludzie, a umierają ze strachu przed grupką jakichś motocyklistów. W mediach zaś od tygodni mówi się tylko o tym, co sprawia że można by pomyśleć, że ten przejazd to będzie trzecia wojna światowa. Oto wojna, która jest w stanie przerazić współczesną Europę, brygada uderzeniowa motocyklistów. Czym wobec tego są, codzienne starcia w Afryce? Chyba niczym, bo nikt o tym nie mówi. Nie ma się z czego śmiać, bo myślę, że Nocne Wilki kilka państw Europy byłyby w stanie podbić. Strach pomyśleć co by się działo gdyby wjechali do Szwecji, chyba podbili by całe państwo w ciągu paru dni.
Poważnie zaś mówiąc, dla mnie jest to akcja wykreowana przez propagandę Rosji, mająca zbadać jaki wpływ można wywrzeć przy pomocy odpowiednich działań na media. No i nie ma co tu dużo mówić, akcja jest to udana. Wystarczy zorganizować przejazd motocyklistów, żeby na dłuższy czas przyciągnąć uwagę mediów z większości państw Europy.
Oczywiście żałosne nabierać się na propagandową zagrywkę zrobioną z pewnym poczuciem specyficznego humoru.
Cóż był Rajd Dragonów, to trzeba zrobić "Rajd Nocnych Wilków". Problem leży w traktowaniu na serio medialnego bełkotu. To ostatni szczyt emocjonalnej propagandy, która doprowadziła do tego rodzaju idiotyzmów w końcu dostrzeganych. Chyba słusznie nie wpuszczono ich do Polski, jeszcze jakiś nabuzowany propagandą "patriota" rzuciłby czymś w motocyklistów, niczym Ochódzki (Rozmowy kontrolowane) butelką koniaku w czołg paląc go dokumentnie. Byłby wówczas kłopot.
Cały czas ma mamy emocjonalne podejście do sprawy (patrz wyrażenie kacapy), brak trzeźwego pragmatyzmu.
03.05.2015, 20:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.05.2015, 20:20 przez Nonkonformista.
Powód edycji: a muszę podawać? bo tak! i Schluss!
)
Liczba postów: 8,803
Liczba wątków: 62
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
51
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Xeo95 napisał(a):EDIT: u korwinistów też to działa ale w drugą stronę, np. nazywają Chiny państwem wolnorynkowym. Tymczasem wolny rynek jest tam tylko w kilku/kilkunastu enklawach. A co jest poza nimi? Maoizm?
A co z hasłem 'nieważne czy kot jest czarny czy biały. Ważne aby łowił myszy'. To znaczy, że praktyczny Deng Xiaoping przegrał z plotącym trzy po trzy Mao Zedongiem?
Byłeś ty kiedy w Chinach, czy wiedzę masz taką, jak niektórzy w zachodniej Europie o nas /że niby białe niedźwiedzie chodzą u nas po ulicy i pralek ni mo/?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Maoistyczne hutnictwo ludowe - eh, to se ne wrati!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 8,803
Liczba wątków: 62
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
51
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Sofeiczu, to tylko pokazuje, że chińscy towarzysze szybko oprzytomnieli, kiedy zdali sobie sprawę, że socjalizm w wersji maoistowskiej prowadzi do nędzy. No i mają tę swoją chińską drogę, dzięki której są drugą gospodarką świata. I to byłoby możliwe tylko dzięki kilku enklawom, Xeo? Naprawdę w to wierzysz?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
Liczba postów: 250
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2014
Reputacja:
27
J...bać Chiny (w tym wątku)
Zaatakują Mariupol czy nie?
Jak sądzicie?
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Nonkonformista napisał(a): No i mają tę swoją chińską drogę, dzięki której są drugą gospodarką świata. I to byłoby możliwe tylko dzięki kilku enklawom?
Dzięki wykorzystaniom rezerw prostych (czyli w przypadku Chin zasobów niskopłatnej siły roboczej). Te zasoby już się wyczerpały i produkcja z Chin już ucieka. Chiny zaś wchodzą w okres kryzysu i stagnacji.
Chiny stały się drugą (a nawet pierwszą) gospodarką nie dzięki jakiejś nadzwyczajnej wydajności, czy organizacji, ale z powodu swojej wielkości. Jest to kraj nadal znacznie biedniejszy od Polski.
Kłobuk
Cytat:Zaatakują Mariupol czy nie?
Mogą spróbować.
Tyle że nic im to nie da. Nawet zdobycie Mariupola nie rozwiązuje żadnych rosyjskich problemów - przeciwnie nasili je jeszcze, bo sankcje zostaną wtedy zaostrzone.
Niedźwiedź zdycha tak czy owak, niezależnie od tego, co zrobi.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Liczba postów: 250
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2014
Reputacja:
27
Moim zdaniem atak na Mariupol będzie dla Rosjan "przekroczeniem Rubikonu". To jest ponad 400-tysięczne miasto w którym stosunki narodowościowe rozkładają się mniej więcej po równo. Miasto jest oddalone od zagłębia / aglomeracji donieckiej i jakoś tam przygotowane do obrony. Wątpię aby ludność rosyjskojęzyczna, mimo sentymentów, chciała wywoływać powstanie widząc zniszczenia i katastrofę humanitarna w Donbasie, choć oczywiście, uaktywnią się jakieś grupy dywersyjne. Oblężenia Mariupola nie da się już podciągnąć pod "zryw powstańczy" i potrzebne będą regularne jednostki armii rosyjskiej a to już oznacza otwartą wojnę...
Z drugiej strony Rosjanom zależy na połączeniu lądowym z Krymem choć to jeszcze kilkaset kilometrów i dwa kolejne, ponad 100-tysięczne miasta po drodze.
Ciekawe co wykombinują...
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Kłobuk napisał(a): Rosjanom zależy na połączeniu lądowym z Krymem choć to jeszcze kilkaset kilometrów i dwa kolejne, ponad 100-tysięczne miasta po drodze.
Ciekawe co wykombinują...
No właśnie. Ewentualne zdobycie Mariupola nie daje Rosji kompletnie nic. Nawet połączenia lądowego z Krymem. A i samo połączenie też ...nic nie daje. Bo przez ten wąski pasek terenu trzeba jeszcze przeprowadzić drogi, koleje, połączenia energetyczne, wodociągi, etc, a wszystko to może zostać łatwo przerwane w przypadku ukraińskiej kontrofensywy. Już lepiej, bezpieczniej i taniej dla Rosji byłoby zaopatrywać Krym przez cieśninę kerczeńską.
Aby połączenie lądowe z Krymem było bezpieczne, musieliby zająć z pół Ukrainy - praktycznie całe Lewobrzeże. A nie mają sił nawet na Mariupol. A kazda kolejna ofensywa to dalsze zaostrzenie stosunków Rosji z zagranicą i kolejne sankcje.
Ponad rok temu napisałem, że Krym wessie Rosję w czarną dziurę. No i pomyślnie wsysa.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,336
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
A propo połączenia lądowego:
Cytat:Olbrzymie nakłady także na komunikację z Krymem
Wytyczenie nowego połączenia na południe kraju jest drugą olbrzymią inwestycją rosyjską związaną z prowadzeniem transportu po destabilizacji regionu. Pierwszą jest rozpoczęta budowa gigantycznego mostu, który ma połączyć praktycznie odcięty od sieci komunikacyjnej Krym z Krasnodarem. Szacunkowy koszt przeprawy wynosi nawet kilka miliardów dolarów.
http://www.rynek-kolejowy.pl/57280/rosja...raine.html
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
07.05.2015, 09:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.05.2015, 09:42 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 9,232
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
991
Płeć: nie wybrano
http://fakty.interia.pl/prasa/news-gazet...Id,1729267
Już nawet Rosjanie przyznają, że malezyjski samolot został zestrzelony przez rakietę BUK. Co prawda twierdzą, że była ukraińska ale przynajmniej wycofali się z absurdów o SU-25
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411
Płeć: nie wybrano
Sprawa motocyklistów jadących do Berlina była tak samo pożyteczna Putinowi co rządowi Polski. Każda ze stron zyskała propagandowo.
Nie wydaje się wam, że Putin zamiast atakować Mariupol powinnien go zagłodzić? Po co mieliby atakować miasto, którego Ukraińcy nie są w stanie obronić? Lepiej ominąć, zaatakować flankę wojsk ukraińskich i otoczyć, a dalej heja do Dniepru.
I coś mniej związanego z tematem, ale świetnie pokazujące mentalność Rosjan i powszechny "nachuizm". Imo, pod względem wykonania to mistrzowska animacja.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 250
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2014
Reputacja:
27
Żarłak napisał(a): Nie wydaje się wam, że Putin zamiast atakować Mariupol powinnien go zagłodzić? Po co mieliby atakować miasto, którego Ukraińcy nie są w stanie obronić? Lepiej ominąć, zaatakować flankę wojsk ukraińskich i otoczyć, a dalej heja do Dniepru.
Czy atakowałby czy odcinał i tak to by musiała już być otwarta napaść. Chodzi o to że tego już nie zrobią "donieccy powstańcy"
Nikt chyba nie wątpi, że w przypadku regularnej wojny wschodnia Ukraina jest praktycznie nie do obrony. Na stepach, na zagony pancerne i lotnictwo nie ma siły... Problem by dopiero był z ukraińskimi miastami jak Zaporoże, Dniepropietrowsk czy Połtawa.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Jednak nadal działa ten sam mechanizm. Im dalej w głąb Ukrainy posunie się Rosja, tym mocniej zaciśnie się pętla na jej gardle i tym bardziej zdławiona zostanie gospodarczo. Koszty takiej wojny rosną dla Rosji wykładniczo. Zresztą Kreml naprawdę nie ma już żadnego wyboru. Zajmując Krym wstąpił na drogę z której nie ma odwrotu, niezależnie od tego, jakby Putin wierzgał i czego by nie kombinował. Albo nawet i nie Putin
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Liczba postów: 250
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2014
Reputacja:
27
pilaster napisał(a): Jednak nadal działa ten sam mechanizm. Im dalej w głąb Ukrainy posunie się Rosja, tym mocniej zaciśnie się pętla na jej gardle i tym bardziej zdławiona zostanie gospodarczo. Koszty takiej wojny rosną dla Rosji wykładniczo. Zresztą Kreml naprawdę nie ma już żadnego wyboru. Zajmując Krym wstąpił na drogę z której nie ma odwrotu, niezależnie od tego, jakby Putin wierzgał i czego by nie kombinował. Albo nawet i nie Putin
Nikt już o Krym nie będzie "kruszył kopii" Wystarczy jakieś w miarę trwałe porozumienie i "kompromisowy" plan na przyszłość dla Donbasu i sankcje zaczną łagodnieć. Ukraińców zmusi UE do przyjęcia warunków porozumienia i co najwyżej status Krymu pozostanie dyplomatycznie otwarty jak Osetii czy Abchazji.
Ukraińcy też powinni się zastanowić czy zrujnowany, ograbiony i zawsze prorosyjski Donbas jest im jeszcze potrzebny. Jakby udało się Ukrainę zreformować i wyprowadzić na prostą to mieszkańcy Donbasu po zejściu euforii i posmakowaniu ruskiej codzienności sami by zaczęli przeć z powrotem na zachód.
'
08.05.2015, 14:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.05.2015, 14:29 przez białogłowa.)
Liczba postów: 1,589
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04.2014
Płeć: nie wybrano
Żarłak napisał(a): I coś mniej związanego z tematem, ale świetnie pokazujące mentalność Rosjan i powszechny "nachuizm". Imo, pod względem wykonania to mistrzowska animacja. Animacji to tu nie ma żadnej, ale ilustracje niczego sobie a tekst świetny
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Kłobuk napisał(a):Nikt już o Krym nie będzie "kruszył kopii"
Nikt nie musi Rosja sama sobie gardło poderżnęła własną brzytwą.
Cytat:Wystarczy jakieś w miarę trwałe porozumienie i "kompromisowy" plan na przyszłość dla Donbasu i sankcje zaczną łagodnieć.
Upadek Rosji nie jest spowodowany sankcjami, tylko naturalnymi procesami społeczno-gospodarczymi przebiegającymi w samej Rosji. Sankcję tylko ten proces nieco przyśpieszają. Krym jest dla Rosji kamieniem u szyi nie z powodu sankcji, ale kosztów utrzymania jakie generuje.
Cytat: Ukraińców zmusi UE do przyjęcia warunków porozumienia i co najwyżej status Krymu pozostanie dyplomatycznie otwarty jak Osetii czy Abchazji.
Tak może się stać w przypadku Donbasu, ale nie Krymu. Krym nie jest "republiką ludową" tylko został oficjalnie włączony do Rosji (nieprawdopodobny błąd Putina). Teraz Moskwa, choćby nie wiem jak na uszach by stawała, nie jest w stanie "odwrócić" tego statusu np do poziomu donieckiego i udawać, że nie ma z nim nic wspólnego. No i kolejny fakt - Krym jest znacznie większy niż wszystkie dotychczasowe utrzymanki Kremla (Czeczenia, Abchazja, Naddniestrze, tzw Osetia), razem wzięte. Do tego dochodzi jeszcze Donbas...
Cytat:Jakby udało się Ukrainę zreformować i wyprowadzić na prostą to mieszkańcy Donbasu po zejściu euforii i posmakowaniu ruskiej codzienności sami by zaczęli przeć z powrotem na zachód.
Nie tylko oni. Także Krym, Kubań, powołże...
Ten proces zresztą zaraz będziemy obserwować w przypadku Abchazji i tzw Osetii. Gruzja, w przeciwieństwie do Ukrainy, której jakoś to nie idzie, już parę lat temu zreformowała się do poziomu europejskiego, zatem wystarczy Gruzinom cierpliwie kilka lat poczekać... A przecież oprócz Osetii płd jest i Osetia płn, jest Soczi....
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
55
Płeć: mężczyzna
Dlaczego piszesz ,,tzw Osetia"?
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Xeo95 napisał(a): Dlaczego piszesz ,,tzw Osetia"?
Właściwie "tzw Osetia południowa". Właściwa Osetia jest północna i jak sama nazwa wskazuje leży na północnych stokach Kaukazu - w Rosji
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
|