Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
A kto powiedział, że Bran czy Rickon walczą o władzę?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
No właśnie. Co to za pomysł!
Rickon walczy o to żeby iść do mamy, bo jest jeszcze mały (acz pewnie już podrósł od spalenia Winterfell). Bran chce się połapać w zielonowidzeniu i tym kim jest trójoka wrona.
A taka już moja cicha fantazja, że może uda mu się opętać smoka  Ten siwy dziadek z drzewa coś mu tam gadał, że kiedyś będzie latał czy cuś. Jak dla mnie lepszy deal niż Żelazny Tron.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
A tam, obaj przede wszystkim próbują ogarnąć sztukę nie-bycia-zabitym, co obecnie jest dość trudne, jeśli jest się akurat Starkiem.
A Bran swoją drogą chce się nauczyć latać, opanować zielonowidzenie i w dalszej kolejności chronić to co z jego rodziny zostało (albo co myśli, że zostało).
Jakby się naumiał widzieć wszystko co się dzieje w Westeros to byłby też świetnym kandydatem na króla - ale to by wymagało, żeby wszyscy pretendenci (również potencjalni na ten moment) się pozabijali, a Bran do tego czasu wyrósł. W świecie PLiO to jest oczywiście możliwe, ale nie jest możliwe, żeby Bran myślał w takiej perspektywie.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 1,854
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2012
Reputacja:
86
Płeć: mężczyzna
Jester napisał(a): Nie mam pojęcia już co się dzieje w tym serialu .
Każde wydarzenie jest inaczej niż w książkach mam wrażenie. Przecież Martin nie zdradzi im dalszego ciągu sagi, której dokończenie zajmie mu jeszcze kilka lat.
W którymś momencie musieli zacząć improwizować.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Liczba postów: 4,318
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03.2007
Reputacja:
10
Soul33 napisał(a): Jester napisał(a): Nie mam pojęcia już co się dzieje w tym serialu .
Każde wydarzenie jest inaczej niż w książkach mam wrażenie. Przecież Martin nie zdradzi im dalszego ciągu sagi, której dokończenie zajmie mu jeszcze kilka lat.
W którymś momencie musieli zacząć improwizować.
No właśnie nie, w którychś "zakulisach" twórcy serialu mówili, że znają już zakończenie sagi (w sensie GRRM im zdradził) i teraz muszą tak kombinować, żeby nie prześcignąć książki.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Liczba postów: 1,846
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Soul33 napisał(a): Jester napisał(a): Nie mam pojęcia już co się dzieje w tym serialu .
Każde wydarzenie jest inaczej niż w książkach mam wrażenie. Przecież Martin nie zdradzi im dalszego ciągu sagi, której dokończenie zajmie mu jeszcze kilka lat.
W którymś momencie musieli zacząć improwizować.
twórcy serialu znają zakończenie sagi i chyba losy co ważniejszych bohaterów. odbieganie od książki bierze się stąd, że na ekranie nie da się przedstawić tak wielu wątków, tzn. dałoby się, ale to by przekraczało możliwości finansowe HBO. tak więc mamy różnice w szczegółach, ale ogólnie serial zmierza do takiego samego końca jak książka i patrząc na tempo pisania Martina na 99% film skończy się wcześniej.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
lorak napisał(a): odbieganie od książki bierze się stąd, że na ekranie nie da się przedstawić tak wielu wątków
To jest lipna teoria, skoro na ekranie jest mnóstwo wątków, które do niczego nie prowadzą, a wycina się wątki istotne (np. Lady Stoneheart czy Victarion).
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 4,318
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03.2007
Reputacja:
10
Socjopapa napisał(a): lorak napisał(a): odbieganie od książki bierze się stąd, że na ekranie nie da się przedstawić tak wielu wątków
To jest lipna teoria, skoro na ekranie jest mnóstwo wątków, które do niczego nie prowadzą, a wycina się wątki istotne (np. Lady Stoneheart czy Victarion).
Lady Stoneheart ponoć jednak będzie...
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Liczba postów: 1,846
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Socjopapa napisał(a): lorak napisał(a): odbieganie od książki bierze się stąd, że na ekranie nie da się przedstawić tak wielu wątków
To jest lipna teoria, skoro na ekranie jest mnóstwo wątków, które do niczego nie prowadzą, a wycina się wątki istotne (np. Lady Stoneheart czy Victarion).
to tylko twoje wrażenie, bo nie znasz obrazu całości. twórcy serialu znają i dlatego wiedzą, że np. LS czy Victariona mogą wyciąć, bo ostatecznie te postacie okażą się mało ważne dla głównej osi wydarzeń.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Za to cycki Tyene czy romans Sama i Gilly to normalnie epokowe wydarzenia od których zależą nie tylko losy Siedmiu Królestw, ale też Wolnych Miast, Dothraków i Valyrii...
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
28.05.2015, 13:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.05.2015, 13:16 przez lorak.)
Liczba postów: 1,846
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
już nie popadaj w dramatyzm. realia TV są takie, że trzeba na siebie zarobić i tego typu wątki w tym pomagają. jednocześnie nie są dominujące, bo nie zajmują dużo czasu (choć w obecnej serii jakoś wyjątkowo mało tych cycków, pewnie dlatego jest taka słaba ;]), więc kolejny powód uznania dla twórców.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Wycięliśmy istotne wątki, bo więcej by się nie zmieściło =/=wycięliśmy istotne wątki, bo trzeba zrobić miejsce na nic nieznaczące wątki, które być może lepiej się sprzedadzą.
Ty obstawałeś z początku za tym pierwszym - i to pierwsze skrytykowałem jako lipną teorię. To drugie (o czym piszesz teraz) zapewne jest bliższe prawdzie. Ze swojej strony mogę jeszcze dodać, że D&D to małe chuje i to jest powodem takiej, a nie innej realizacji (poza tezą dotyczącą pieniędzy).
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 1,846
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
a jest to lipną teorią ponieważ....? masz większą wiedzę od twórców na temat zakończenia sagi i wiesz które wątki są istotne a które nie?
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Już napisałem dlaczego to jest lipna teoria - nie muszę znać całej fabuły PLiO, żeby wiedzieć, że wycięcie całego rodu nie jest dla niej obojętne, ani żeby wiedzieć, że cycki Tyene powodem następnej wojny nie będą. Zresztą sam przyznałeś, że cycki Tyene zostały wrzucone dla kasy.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
28.05.2015, 13:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.05.2015, 13:41 przez lorak.)
Liczba postów: 1,846
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
w takim razie twoje uzasadnienie jest niespójne logicznie, ponieważ ważności danych wątków nie sposób ocenić bez wiedzy o całości. poza tym ignorujesz też realia adaptacji telewizyjnej, tzn. nie sposób ogarnąć wszystkiego i jakichś cięć należało dokonać, do tego tak, aby całość trzymała się kupy i była atrakcyjna dla widza. sądząc po oglądalności oraz opiniach samego Martina twórcy wykonali dobrą robotę, a zatem twoja krytyka jest bezpodstawna.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
lorak napisał(a):do tego tak, aby całość trzymała się kupy i była atrakcyjna dla widza. Nic tak nie służy lepszemu ogarnięciu mnogości wątków jak kształtne cycki. Piękne i proste, można je dać wszędzie, a przy tym przekazują odwieczną prawdę o tym, wokół czego tak naprawdę się to wszystko kręci.
Picasso kiedyś też na to wpadł. I co? Do dzisiaj budzi podziw.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 1,922
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
43
Płeć: mężczyzna
Socjopapa napisał(a): Za to cycki Tyene czy romans Sama i Gilly to normalnie epokowe wydarzenia od których zależą nie tylko losy Siedmiu Królestw, ale też Wolnych Miast, Dothraków i Valyrii... Dla takich cycków to powstawały i upadały całe królestwa.
Swoją droga, "romans" Sama i Gilly to akurat w książce był.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
149
Płeć: nie wybrano
A jaki to ród został w serialu wycięty?
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Roan Shiran napisał(a): lorak napisał(a):do tego tak, aby całość trzymała się kupy i była atrakcyjna dla widza. Nic tak nie służy lepszemu ogarnięciu mnogości wątków jak kształtne cycki. Piękne i proste, można je dać wszędzie, a przy tym przekazują odwieczną prawdę o tym, wokół czego tak naprawdę się to wszystko kręci.
Picasso kiedyś też na to wpadł. I co? Do dzisiaj budzi podziw. Mój nie. Bohomazy to ja też potrafię namalować, ale niestety nikt ich nie kupi.
Jester napisał(a): Socjopapa napisał(a): Za to cycki Tyene czy romans Sama i Gilly to normalnie epokowe wydarzenia od których zależą nie tylko losy Siedmiu Królestw, ale też Wolnych Miast, Dothraków i Valyrii... Dla takich cycków to powstawały i upadały całe królestwa.
Swoją droga, "romans" Sama i Gilly to akurat w książce był. Dla cycków dobrze urodzonych i pięknych kobiet - Tyene jest bękartem i to wojowniczym (nawet jeśli nieudolnie wojowniczym).
Romans Sama i Gilly był, ale Victario i wyprawa do Valyrii też byli. Arianne też była. Co jest ważniejsze dla fabuły - erekcja pierdziesięcoligowego czarnego brata, czy wyprawa Victariona do Valyrii, albo konsekwencje intrygi Arianne?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
Socjopapa napisał(a): Jakby się naumiał widzieć wszystko co się dzieje w Westeros to byłby też świetnym kandydatem na króla - ale to by wymagało, żeby wszyscy pretendenci (również potencjalni na ten moment) się pozabijali, a Bran do tego czasu wyrósł. W świecie PLiO to jest oczywiście możliwe, ale nie jest możliwe, żeby Bran myślał w takiej perspektywie.
Wszyscy tylko o tym królowaniu i Żelaznym Tronie. Ale to nie jest najcenniejsza rzecz w tym świecie! "Gra o Tron" to nazwa tylko pierwszej części sagi. Całość nazywa się "Pieśń Lodu i Ognia". A cóż to takiego ta pieśń? To jest to, o czym mówią kapłani Czerwonego Boga, ale nigdy nie nazywają po imieniu: walka Czerwonego Boga z bogiem Innych, światła z ciemnością, no i właśnie ognia z lodem. Wiąże się z nią pełno przepowiedni o których wiadomo że są prawdziwe (były na to dowody historyczne). Więc wszyscy bohaterowie sagi którzy wiedzą co robią i znają owe przepowiednie, od Khala Drogo po Littlefingera, od rana do nocy robią wszystko by być owymi wybrańcami z przepowiedni, albo chociaż w jakiś sposób ich kontrolować.
cobras napisał(a): A jaki to ród został w serialu wycięty?
Pomniejszych rodów całe mnóstwo. Z tych większych poważnie ograniczyli rolę Greyjoyów. Przecież w serialu właściwie olali całkowicie Żelazne Wyspy. Nie wiadomo kto tam teraz rządzi, co robi, itd.
|