To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Na kogo głosujesz w II turze?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Duda
37.25%
19 37.25%
Komorowski
35.29%
18 35.29%
Oddaję głos nieważny
11.76%
6 11.76%
Nie głosuję
15.69%
8 15.69%
Razem 51 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
II tura wyborów
exeter napisał(a): DziadBorowy,

zgadzając się z Tobą, że mam emocjonalny styl pisania, proszę o obiektywną ocenę argumentów. Wyłożyłem ich wystarczająco wiele byśmy mogli dyskutować merytorycznie. Tylko musicie tego chcieć.
Przydzielanie mi minusów seriami, nie jest dyskusją. Nie jest nią także milczenie, które zapadło po przedstawieniu przeze mnie zarzutów "IV RP".

Drogi Exeterze!
Przecież Ty nie przytaczasz żadnych argumentów ani przykładów tylko operujesz ogólnymi tezami (a w zasadzie mitami)  skrajnie negatywnymi. Zacznij podawać bardziej konkretne przykłady kaczorowego totalitaryzmu to będzie można się do nich odnieść.

Różnica miedzy Kaczorem a ekipą PO (i większości poprzednich ekip) jest taka, ze Kaczor walczy o władzę po to aby zrealizować jakąś wizję Polski w przeciwieństwie do większości polityków którym władza jest potrzebna dla splendoru, korzyści i samej satysfakcji sprawowania władzy. 

Bez względu na to jak bardzo ta ostateczna wizja odbiega od mojej i na ile Kaczorowi starczy możliwości i umiejętności, to dąży do likwidacji patologii obecnego systemu i naprawy państwa. Zgadzałem się z jego oceną stanu państwa z 2005 roku ale zraziła mnie jego nieporadność we wprowadzaniu zmian. Jak pisałem wcześniej, jego problem polega głównie na tym, ze nie wystarczy chcieć, trzeba jeszcze umieć i mieć odpowiednią kadrę.

Jak miałoby to państwo kaczorowe ostatecznie wyglądać trudno teraz wyczuć. Jeżeli zacznie wprowadzać Taliban - sam pierwszy wyjdę na ulicę.

Zwróć uwagę jednak na to, że sam Kaczor nie jest ortodoksem katolickim. Jest wierzący i opierając się w dużej mierze na kościele musi jako polityk wykonywać gesty w tamtą stronę. Przeanalizuj jakie przywileje otrzymał kościół za rządów PISu - ja sobie nic konkretnego nie przypominam. Natomiast co dawały lub odbierały kościołowi rządy PO czy SLD? Kto wprowadził Święto Trzech Króli jako dzień wolny od pracy?

Przypomnij sobie okoliczności odejścia Marka Jurka i jego ekipy z PISu. Mimo ze był to jeden z bardziej doświadczonych i przydatnych polityków (chociaż ortodoks) Kaczyński nie dał się wciągnąć w akcję zaostrzania ustawy antyaborcyjnej i przełknął ich odejście.
Odpowiedz
Otóż to. Retoryka exetera niestety przypomina gadanie innych fanów PO - dużo izmacji, mało konkretów. W wielkim skrócie ich rozważania można zawrzeć w dwuwierszu "Siekiera, motyka, piłka, taczka / gryzie w dupę wściekła Kaczka" bo w zasadzie tyle sensu to wszystko zawiera.

Nie ma szans, żeby organizowano jakieś "państwa wyznaniowe" - już raz próbowano i gówno to dało, bo Polak z natury przekornym jest i burzy się na narzucanie mu światopoglądu. Poza tym w takim przypadku UE też by tak sobie tego nie zostawiła.
A czego się boi PO to widać - boi się ewentualnych prób rozliczenia za sprawy, które rozliczone nie zostały. To nie chodzi o PiS czy Kaczora jako takich.
Boją się, że na forum publicznym zacznie się zadawanie niewygodnych pytań - a wówczas już nie będzie można z drwiącym uśmieszkiem powiedzieć "to nie była moja ręka" ani zasłaniać się "pewną interpretacją mojej wypowiedzi". A jeśli Wojtunik mówi wprost, że Sienkiewicz kazał im spalić budę przed ruską ambasadą, a teraz pierdoli coś o "wyrwanej z kontekstu interpretacji", to o czym mowa?
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
exeter napisał(a): masz kredyt w złotówkach? Jeśli nawet nie, takie kredyty ma tysiące młodych Polaków. Wiesz na jak niskim poziomie są obecnie  stopy procentowe w bankach, przekładających się na wysokość raty? Co jest zasługą polityki tej władzy.
Jak się nie ma zdolności kredytowej, to i kredytu się nie ma i takie drobnostki jak wysokość oprocentowania obchodzą człowieka tyle co zeszłoroczny śnieg. Dlatego ci co kredyty mają głosowali na Bronka, a ci co nie mają już niekoniecznie.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
O właśnie widzę, że kampanię PO poprowadzi Misiu Kamiński - "lublinianin z nadania" i przechrzta Uśmiech No to niech platformersi już walizki pakują Uśmiech Lepszej decyzji podjąć nie mogli. Tam chyba naprawdę jakieś "krety" siedzą co chcą ujebać PO łeb przy samej dupie.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Iselin,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Marcin77,

masz kredyt w złotówkach? Jeśli nawet nie, takie kredyty ma tysiące młodych Polaków. Wiesz na jak niskim poziomie są obecnie  stopy procentowe w bankach, przekładających się na wysokość raty? Co jest zasługą polityki tej władzy. TO interesuje ludzi, a nie to, co jeden z drugim bałwan polityk gadał w prywatnym gronie przy śledziku i ośmiorniczkach.

I właśnie dlatego wiele uboższych regionów zagłosowało na Dudę?
Właśnie dlatego, czyli....dlaczego? Nie rozumiem, co chciałaś przekazać. Że ludzie ubodzy nie biorą kredytów? To za co kupują mieszkania, za gotówkę? Oczko

Właśnie dla mało zamożnych, młodych Polaków kwestia kondycji gospodarki jest fundamentalnie ważna, gdyż to im znikają, albo pojawiają się miejsca pracy. To oni spłacają kredyty i to dla nich, każde 100 złotych więcej w racie, robi zasadniczą różnicę. 
A to zależy od solidności i wiarygodności ludzi rządzących Polską. Ostatnie 8 lat było pod tym względem pomyślne.



DziadBorowy,


Cytat:Drogi Exeterze!

Przecież Ty nie przytaczasz żadnych argumentów ani przykładów tylko operujesz ogólnymi tezami (a w zasadzie mitami)  skrajnie negatywnymi. Zacznij podawać bardziej konkretne przykłady kaczorowego totalitaryzmu to będzie można się do nich odnieść.

Różnica miedzy Kaczorem a ekipą PO (i większości poprzednich ekip) jest taka, ze Kaczor walczy o władzę po to aby zrealizować jakąś wizję Polski w przeciwieństwie do większości polityków którym władza jest potrzebna dla splendoru, korzyści i samej satysfakcji sprawowania władzy. 

Największym sukcesem Kaczyńskiego, poza zdobyciem prezydentury dla Lecha, a teraz dla Dudy, jest wbudowanie w mózgi wielu Polaków powyższego przekonania. Owszem, jest politycznym bandytą, skurwysynem pierwszej wody, ale robi to dla kraju. Naprawdę go za to podziwiam i podziwiam tych, którzy pomimo upływu lat, nadal święcie w to wierzą.
Ale zostawmy na boku zjawiska z kręgu psychologii społecznej i wróćmy do początku.
Podobno nie przytaczam żadnych argumentów będących dowodami przestępczego charakteru pisowskiej władzy. Cofnijmy się o kilka postów, napisałem wtedy tak:

To nie jest kwestia interpretacji, tylko ocena faktów. Istnieją jasne kryteria odróżniające demokratyczne państwa prawa, od dyktatur. W 1989 umówiliśmy się, my Polacy, że z tymi drugimi nie chcemy mieć nic wspólnego. Wobec tego każda władza w naszym kraju ma obowiązek przestrzegania określonych zasad. To nadrzędność prawa nad widzimisię polityków. Poszanowanie przez nich zasad trójpodziału władzy i kadencyjności, zapisanych w Konstytucji. Pomimo ogromnych trudności w tworzeniu młodej demokracji i różnych pokus(falandyzowanie), udawało się w dotrzymywać tej umowy społecznej, aż do 2005 roku, gdy bracia Kaczyńscy zobaczyli okazję do przejęcia niekontrolowanej władzy  kraju. I poszli jak dzik w buraki, nie zważając na ograniczenia i których wspominałem.

Nie mając na to wyborczego mandatu, rozpoczęli demontaż państwa prawa i społeczeństwa obywatelskiego, zastępując go demokraturą. 

Mając mniejszość w Sejmie, przekupstwem, szantażem, wreszcie prowokacjami służb, próbowali zniszczyć kluby opozycyjne, i przejąć kluby koalicyjne. W tym celu zawłaszczyli(w jedną noc) media publiczne, zawiązali układ, albo jak wolisz, spisek z medialnym imperium Rydzyka, szantażem podporządkowywali media prywatne, po to, by propagandą uzasadniać swoje poczynania. 

Zaatakowali wszystkie niezależne, opiniotwórcze środowiska, by pozbyć się krytyki i oporu. Zaprowadzili policyjne porządki, według zasady - "niech się boją winni, niewinnymi zajmiemy się później".

Pomawiano z najwyższych trybun i urzędów setki prominentnych postaci, których symbolem może być pan prof. Bartoszewski, a co doprowadziło do niewyjaśnionej do dziś dnia tragedii w domu państwa Blidów.



Uratowała nas Unia, uniemożliwiając eskalację takich poczynań, ale przede wszystkim, kobiece łzy, które obróciły wniwecz wyborczą prowokację służb, mającą zapewnić PIS-owi zwycięstwo i większość sejmową. Pomimo tego, iż politycy PO robili wiele by tamte działania chronić przed wymiarem sprawiedliwości, przynajmniej niektóre z tych przestępstw zostały osądzone, osoby odpowiedzialne, skazane. Niech wyrok na Kamińskim, czy uzasadnienie wyroku sędziego Tulei w sprawie doktora Garlickiego, będą symbolicznym osądem IV RP.

A nad głupotą naszych rodaków nie dostrzegających w poczynaniach ludzi PISu niczego nagannego, spuśćmy litościwie kurtynę milczenia.


Co według Ciebie w powyższym, siłą rzeczy skrótowym opisie jest nieprawdą, przesadą, albo mitem?

Uprzejmie proszę o wyrażenie opinii.
Odpowiedz
Jeśli mam mieć do wyboru autorytaryzm ludzi o poglądach zbieżnych z moimi i demokrację z ludźmi o poglądach przeciwnych to z uśmiechem na ustach wybieram autorytaryzm.
Za tzw. wartościami demokratycznymi nie będę tęsknić.
Średnio interesują mnie bowiem wolności, z których i tak nie mam zamiaru korzystać.

Choć oczywiście Jarek niczego takiego nie wprowadzał ani nie wprowadzi.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste,

Cytat:Jeśli mam mieć do wyboru autorytaryzm ludzi o poglądach zbieżnych z moimi i demokrację z ludźmi o poglądach przeciwnych to z uśmiechem na ustach wybieram autorytaryzm.

Za tzw. wartościami demokratycznymi nie będę tęsknić. 
Specjalnie mnie to nie dziwi. Oczko
Odpowiedz
To dobrze. Muszę ciebie uświadomić- tzw. wartości demokratyczne wcale nie są tak popularne jak to sobie wyobrażasz.
Jeśli chcesz nimi zagrać niczym asem w rękawie to pamiętaj, że ten as wcale nie przedstawia aż takiej wartości abyś mógł się czuć pewnie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste,

Cytat:To dobrze. Muszę ciebie uświadomić- tzw. wartości demokratyczne wcale nie są tak popularne jak to sobie wyobrażasz. 
Dziękuję za dobre chęci, ale nie musisz się wysilać, gdyż doskonale to rozumiem - wychowałem się w systemie bardzo odległym od wartości demokratycznych. I wyobraź sobie, ludzie żyjący w nim, nie tylko tęsknili do wolnej, demokratycznej Polski, byli gotowi dla Niej wiele zaryzykować. Rozumie się, że nie wszyscy. Sądząc z Twoich wpisów, byłbyś wówczas gorliwym obrońcą władzy Przewodniej Siły Narodu - PZPR.
Cytat:Jeśli chcesz nimi zagrać niczym asem w rękawie to pamiętaj, że ten as wcale nie przedstawia aż takiej wartości abyś mógł się czuć pewnie.
Od ostatnich wyborów, czuję się bardzo niepewnie. Całe szczęście, że dzieci mam zagranicą.
Odpowiedz
Cały ten spór na lini PiS-PO ma miejsce z powodu różnych wartości. Trochę to pokazują wyniki wyborów (podzielenie Polski na dwa obozy), które są nie tylko podziałem sympatii politycznych, ale wartości. Najlepsze jest to, że podział ten dotyczy mniej, niż połowy dorosłych Polaków, bo reszta ma to kompletnie gdzieś. Konflikt dotyczy dwóch grup mniejszościowych, które będąc przekonane do swoich racji sieją ferment w całym społeczeństwie. Oczko Czyli tak jak zwykle, mniejszości są najbardziej radykalne.

Z punktu widzenia obywatela nie jest ważne kto rządzi, tylko co robi. Jako obywatele powinniśmy skupić się na tym żeby hamować zapędy władzy i przypominać politykom jaka jest ich rola. Przecież PiS nie wprowadzi zamordyzmu, jeśli pod domem Kaczyńskiego, biurem PiS czy Sejmem zbierze się kilkadziesiąt tysięcy obywateli i wykrzyczy co o tym sądzi. Tak samo PO mogłaby zostać przywołana do porządku, gdyby ludziom zależało. Ludziom nie zależy, a teraz nagle wszyscy tak się rozczarowali jak Komorowski źle wypadł w kampanii dopuszczając do wymiany "ciecia" w pałacu.

Ludziom będzie zależeć, to politycy, mniej lub bardziej, ale zaczną słuchać i odpowiadać na zainteresowanie obywateli.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Cytat: Sądząc z Twoich wpisów, byłbyś wówczas gorliwym obrońcą władzy Przewodniej Siły Narodu - PZPR.
No PRL raczej nie, nie mój target światopoglądowy.
Różne grupy dążyły do jego upadku, ale nie wszystkie z wartych uwagi pobudek.
Korowcy chcieli demokracji ale do jej bebechów pchają nie mniejsze gówno niż to, które stało za ludźmi z PZPR.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Żarłak,

Cytat:Cały ten spór na lini PiS-PO ma miejsce z powodu różnych wartości. Trochę to pokazują wyniki wyborów (podzielenie Polski na dwa obozy), które są nie tylko podziałem sympatii politycznych, ale wartości
Cały czas o tym piszę. Po jednej stronie, obejmującej większość sceny politycznej, w tym PO, przynajmniej formalnie akceptowane są zachodnie wartości państwa prawa, wolności i swobód obywatelskich. Po drugiej, którą reprezentuje PIS, te wartości są odrzucane i zastępowane wizją hermetycznej wspólnoty narodowej, skupionej wokół państwa i religii, z jednostką całkowicie  podporządkowaną silnej władzy. Można to przedstawić, jako konflikt zachodniej i wschodniej wizji społeczeństwa. A ponieważ jesteśmy granicą pomiędzy nimi, trudno się dziwić, że ten spór ma w Polsce wyjątkowo ostry charakter.
Pisał o tym na swoim blogu Ziemowit Szczerek:
Ile Rosji jest w nas?

Cytat:Najlepsze jest to, że podział ten dotyczy mniej, niż połowy dorosłych Polaków, bo reszta ma to kompletnie gdzieś. Konflikt dotyczy dwóch grup mniejszościowych, które będąc przekonane do swoich racji sieją ferment w całym społeczeństwie. [Obrazek: wink.gif] Czyli tak jak zwykle, mniejszości są najbardziej radykalne.
Większość w każdym systemie zainteresowana jest wyłącznie tym, by coś zjeść, wypić i podupczyć. Sprawami społecznymi zajmuje się zwykle mniejszość i to nieznaczna. Ale twierdzenie, że to ta aktywna mniejszość, jest powodem wszystkich problemów, jest zwyczajnie infantylne. Jest dokładnie na odwrót. To obojętność i ignorancja społeczeństw są zaproszeniem dla cynicznych i bezwzględnych graczy, by robili swoje. Dotąd było tak, że PISowi zależało na jak najmniejszej frekwencji i robili wszystko, by zniechęcić ludzi do głosowania. To się zmieniło dopiero w ostatnich wyborach, gdy potencjał społecznej niechęci wobec rządzącej partii zwiększył się na tyle, by warto było go wykorzystać.
Cytat:Z punktu widzenia obywatela nie jest ważne kto rządzi, tylko co robi. Jako obywatele powinniśmy skupić się na tym żeby hamować zapędy władzy i przypominać politykom jaka jest ich rola. 
Od transformacji wybieraliśmy polityków według kryterium użyteczności i fachowości. Wygrywali w wyborach ci, którzy przekonali społeczeństwo, że lepiej od innych nadają się do tej roboty. W 2005 PIS zmienił tę zasadę, narzucając fałszywe alternatywy. Np. przedstawiając się jako jedyne patriotyczne ugrupowanie w kraju(w domyśle, pozostali nie byli patriotami, albo byli gorszymi patriotami).
Ponieważ patriotyzmu nie da się zmierzyć, społeczeństwo dokonywało wyboru władzy w ciemno. I nie było w stanie rozliczyć jej za efekty, gdyż nie da się wycenić dokonań w dziedzinie szerzenia patriotyzmu. To jedno z wielu pisowskich dokonań, psujących państwo. Innym, było trwałe podzielnie społeczeństwa dla politycznej korzyści.
Cytat:Przecież PiS nie wprowadzi zamordyzmu, jeśli pod domem Kaczyńskiego, biurem PiS czy Sejmem zbierze się kilkadziesiąt tysięcy obywateli i wykrzyczy co o tym sądzi. 
Zbierze się, jeśli dostanie pozwolenie. Oczko
 W roku 2005 ówczesny prezydent miasta Lech Kaczyński, przygotowując się do swojego startu w kampanii wyborczej na prezydenta Polski, po raz kolejny wydał zakaz przemarszu ulicami miasta. Dzięki uporowi pomysłodawców Parady Równości, wsparciu ówczesnego ministra spraw wewnętrznych i administracji – Ryszarda Kalisza, oraz bezprecedensowej decyzji wicepremier Izabeli Jarugi-Nowackiej, wicemarszałka Sejmu Tomasza Nałęcza, senatorów Marii Szyszkowskiej i Kazimierza Kutza oraz europarlamentarzystów Claudi Roth i Volkera Becka, o osobistym wzięciu udziału w nielegalnym zgromadzeniu, Parada Równości 2005 przeszła ulicami Warszawy stając się jednym z największych, pokojowych nielegalnych zgromadzeń w historii Polski po 1989 roku.

Jednym z najważniejszych osiągnięć tego przemarszu było to, że Rzecznik Praw Obywatelskich Andrzej Zoll na wniosek Pełnomocniczki rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn Magdaleny Środy, 30 czerwca 2005 r. wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie przepisów, na które powołał się prezydent, za niezgodne z Konstytucją. Rozprawa odbyła się 18 stycznia 2006 r. pod przewodnictwem Ewy Łętowskiej. Trybunał orzekł, że przepis, na który prezydent L. Kaczyński powołał się, zabraniając demonstracji, jest niezgodny z Konstytucją w takim zakresie, w jakim narusza on wolność do zgromadzeń. 18 stycznia 2006 r. Parlament Europejski wystąpił z rezolucją potępiającą wszelką dyskryminację ze względu na orientację seksualną oraz wezwał państwa członkowskie Unii Europejskiej i Komisję Europejską do potępienia homofobii i jej objawów, a także podjęcia działań mających na celu ich zwalczanie. 3 maja 2007 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że władze Warszawy naruszyły Europejską Konwencję Praw Człowieka, zakazując przeprowadzenia Parady Równości w 2005 roku. Tym samym Parada Równości zmieniła nie tylko prawo międzynarodowe, ale także historię Unii Europejskiej i Polski.



Wtedy się udało, gdyż istniały silne partie opozycyjne, niezależny od pisowskiej władzy wymiar sprawiedliwości, i niezależne media. Ale gdyby ich nie było? 
W reżimowych mediach przedstawiono by demonstrantów, jako warchołów szkodzących państwu i narodowi. Aresztowano by liderów, resztę rozpędzono pałami i więcej demonstracji by nie było.
Tak to się robi w Rosji i na Białorusi i tak bardzo szybko może być i u nas.

Cytat:Tak samo PO mogłaby zostać przywołana do porządku, gdyby ludziom zależało. Ludziom nie zależy, a teraz nagle wszyscy tak się rozczarowali jak Komorowski źle wypadł w kampanii dopuszczając do wymiany "ciecia" w pałacu.


Ludziom będzie zależeć, to politycy, mniej lub bardziej, ale zaczną słuchać i odpowiadać na zainteresowanie obywateli.
Na złość mamie odmrożę sobie uszy. Oczko
Pisałem, PO możesz odwołać kiedy zechcesz kartką wyborczą. PISu, jeśli się zadomowi, nie!
I to jest dylemat, którego nie potrafisz zrozumieć.
Odpowiedz
exeter napisał(a): Pisałem, PO możesz odwołać kiedy zechcesz kartką wyborczą. PISu, jeśli się zadomowi, nie!
I to jest dylemat, którego nie potrafisz zrozumieć.

Aby twoje słowa nie były paranoicznym potokiem potrzebowałbyś dowodu aby je potwierdzić. Doświadczenie pokazuje, że jest zupełnie inaczej.
Po dwóch latach rządów PIS miały miejsce wybory z inicjatywy Kaczyńskiego, w których to wyborach kartką wyborczą odwołano PIS.
Fakty tak mówią, choćbyś się wierzgał i stawał na rzęsach one znaczą więcej niż twoje subiektywne analizy i przewidywania z gatunku co by było gdyby, albo co autor miał na myśli. 
A zatem nie wciskaj kitu.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
exeter napisał(a): Pisałem, PO możesz odwołać kiedy zechcesz kartką wyborczą. PISu, jeśli się zadomowi, nie!
I to jest dylemat, którego nie potrafisz zrozumieć.
Nie bardzo rozumiem. Sugerujesz, że PiS zmieni Konstytucję i wprowadzi autorytaryzm?
Bo to bardzo, ale to bardzo odważne stwierdzenie...
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Jester napisał(a):
exeter napisał(a): Pisałem, PO możesz odwołać kiedy zechcesz kartką wyborczą. PISu, jeśli się zadomowi, nie!
I to jest dylemat, którego nie potrafisz zrozumieć.
Nie bardzo rozumiem. Sugerujesz, że PiS zmieni Konstytucję i wprowadzi autorytaryzm?
Bo to bardzo, ale to bardzo odważne stwierdzenie...

PiS wszystko wprowadzi.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Jester,

Cytat:Nie bardzo rozumiem. Sugerujesz, że PiS zmieni Konstytucję i wprowadzi autorytaryzm?

Bo to bardzo, ale to bardzo odważne stwierdzenie...

Sugeruję, że PIS w latach 2005-07 nie miał żadnych hamulców, ani oporów, by wbrew prawu, dobrym obyczajom, wreszcie regułom obowiązującym członka UE, walczyć o niepodzielną władzę w kraju dla braci Kaczyńskich. W związku z tym, uważam za wysoce prawdopodobne, że teraz będzie chciał postępować w taki sam sposób.
Tym bardziej, że ich idol - Wiktor Orban, zrealizował analogiczny scenariusz w innym kraju UE.

Sugerujesz, że premier Orban, by osiągnąć swój cel, nie odważył się zmienić węgierskiej konstytucji? Zmienić ordynacji wyborczej i manipulować granicami okręgów wyborczych? Podporządkować sobie węgierskie media?
Rządy Fideszu na Węgrzech

Kto z  nas dwóch, jest oderwany od rzeczywistości? Oczko
Odpowiedz
Zawiał chyba "wiatr dziejowy". Zmiana pokoleniowa staje się widoczna, a Duda stał się jej katalizatorem. Bardzo interesująca opinia jednego z marketingowych twórców sukcesów PO.

"Piszę do Was przejęty i zaniepokojony, jak chyba jeszcze nigdy w całym moim dorosłym życiu. Ten mój niepokój wynika nie tyle z faktu, że oto Prezydentem mojego kraju zostanie za chwilę plastykowa marionetka skonstruowana i sterowana przez chorego z nienawiści obsesjonata o zapędach dyktatorskich.


Z zainteresowaniem przeczytałem powyższy artykuł. Autor przedstawiając całkiem sensowne uwagi wpada w to ... co krytykuje. Uśmiech  Po prostu uwierzył w marketingowy produkt, który sam tworzył podobnie jak cała PO do czego pije. W debacie prezydenckiej "jeden z dziesięciu", najlepsze recenzje za prezencje zebrał Palikot, Duda baaaardzo przeciętny, najgorzej Kukiz. A wynik wyborów?
Chyba kończy się czas wszechwładnych spindoktorów, absolutne zaufanie do wizerunku jako klucza sukcesu. Rzeczywistość w końcu dotarła nawet do polityki, a te wybory są tego przykładem. Duda ma niepowtarzalną szansę zakończyć wojnę polsko - polską, to idiotyczne, całkowicie jałowe  wyzywanie się. Tego typu opinie rodem  z marketingowych zagrywek są schodzące, na szczęście.
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Zawiał chyba "wiatr dziejowy". Zmiana pokoleniowa staje się widoczna, a Duda stał się jej katalizatorem. Bardzo interesująca opinia jednego z marketingowych twórców sukcesów PO.


Tylko istnieje spore ryzyko, że ta zmiana pokoleniowa spowoduje dojście do władzy populistów. Duda już obiecał gruszki na wierzbie i co gorsze chyba faktycznie ma zamiar dotrzymać słowa i je wprowadzać w życie, PIS w kampanii pewnie dołoży swoje. Niewiadomą pozostaje Kukiz, ale obawiam się, że jego postulaty to również będzie rozdawnictwo na prawo i lewo (postulaty solidarności z 80 roku wklejone na jego profilu jako coś do czego powinniśmy dążyć dały mi do myślenia) W czarnym scenariuszu w kilka lat zostanie przejedzone to co mimo wszystko udało się Polsce wypracować przez ostatnie 20 lat a potem nastaną lata na prawdę chude i ktoś będzie musiał posprzątać ten bajzel.

Obserwując to co się dzieje obecnie w polityce zastanawiam się czy w nadchodzących wyborach nie będę zmuszony po raz pierwszy w życiu wybrać PO. I to nie jako mniejsze zło bo to będzie wybór między złem a bardzo wielkim złem Smutny I bynajmniej nie dlatego, że przyjdzie straszny Kaczor i zacznie palić gejów i feministki na stosie tylko z powodów gospodarczych.
Odpowiedz
Nie popierając żadnego z kandydatów, liczyłem się z taką reakcją jak powyższa w przypadku wygranej Dudy,
Nie wiem czy na tyle duża grupa wyborców będzie się nią kierować aby miało to znaczenie wyborcze. Ja sam nie jestem przekonany do głosowania na PO i zostało im za mało czasu aby mnie przekonać, bo teraz wakacje a potem kampania której staram się nie oglądać, natomiast prawdziwego rządzenia, na podstawie którego można by sobie opinię wyrobić już niemal nie będzie.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Gladiator,

Cytat:Duda ma niepowtarzalną szansę zakończyć wojnę polsko - polską, to idiotyczne, całkowicie jałowe  wyzywanie się. Tego typu opinie rodem  z marketingowych zagrywek są schodzące, na szczęście.
Duda ma szansę zostać nawet świętym, co nie znaczy, że nim zostanie.
Uważasz, że współodpowiedzialnego za jej wywołanie dopadły wyrzuty sumienia i nagle przejrzał na oczy? Oczko



DziadBorowy,

Cytat:Obserwując to co się dzieje obecnie w polityce zastanawiam się czy w nadchodzących wyborach nie będę zmuszony po raz pierwszy w życiu wybrać PO. I to nie jako mniejsze zło bo to będzie wybór między złem a bardzo wielkim złem  Smutny
Brawo.

Im dłużej będą trwały występy pisowskich przedstawicieli w mediach, tym więcej ludzi pójdzie po rozum do głowy. Niestety, mleko się już rozlało, a na jesieni może także skwaśnieć. Smutny

Cytat:I bynajmniej nie dlatego, że przyjdzie straszny Kaczor i zacznie palić gejów i feministki na stosie tylko z powodów gospodarczych.
Ważne jest i jedno, i drugie.


Machefi,

Cytat: Ja sam nie jestem przekonany do głosowania na PO i zostało im za mało czasu aby mnie przekonać, bo teraz wakacje a potem kampania której staram się nie oglądać, natomiast prawdziwego rządzenia, na podstawie którego można by sobie opinię wyrobić już niemal nie będzie.
Jeszcze nie rządzą, jeszcze Duda nie wprowadził się do Dużego Pałacu, a już pouczają, żądają i rozstawiają po kątach.
Zastanów się, wejrzyj w serce i podejmij właściwą decyzję.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości