To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy obchody rocznic Powstania Warszawskiego działają ci na nerwy?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
TAK
20.00%
3 20.00%
NIE
80.00%
12 80.00%
Razem 15 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Manifestowanie swojego braku zainteresowania obchodami rocznic Powstania Warszawskieg
#1
Poczułem nagle potrzebę, by zrobić to co w temacie. Chciałbym to jednak zrobić tak, żeby było jasne co mnie w obchodach tego "święta" wnerwia. Żeby nie trzeba było tłumaczyć, że się nie jest wielbłądem, który śmieje się ze śmierci młodych ludzi. Ktoś ma jakieś pomysły? Zgłaszajcie je tutaj, może rzucimy wyzwanie warszawskiej machinie propagandowej. A oto co mnie wnerwia w obchodach:

To że lokalną klęskę, niemającą wielkiego historycznego znaczenia, podnosi się do rangi narodowego święta. Idzie za tym osobiste zaangażowanie władz państwa w obchody, pieniądze na muzea, czas antenowy w wielu mediach itp. Żaden mój przodek nie walczył w Powstaniu, bo i po kiego grzyba, byli Ślązakami. Paru walczyło jednak w Wehrmahcie, wcielono ich pod przymusem, a potem walczyli już za swoich kolegów, towarzyszy broni. Nikt jakoś nie zamierza żadnemu z nich postawić muzeum. Z drugiej strony nikt nie klaszcze ani nie buczy nad ich grobami. Ale to co innego: muzea powstają za pieniądze, które Warszawa ściąga od obywateli z całego kraju. Oklaski i buczenie to efekt bezdennej głupoty uczestników "uroczystości".

Na początek, w ramach manifestacji, proponuję opisać czym się zajmowaliśmy, kiedy reszta kraju stawała na baczność na dźwięk syreny.

Ja na ten przykład piłem sobie browara w miejscu zwanym "Floryda" w ramach reminiscencyjnych odwiedzin miejscówek z czasów liceum ze znajomymi. 
Odpowiedz
#2
Dlaczego od 1 sierpnia niektórym się tak semantyka zawęża...
To chyba ma coś wspólnego z indukowanym strachem przed własną wspólnotą - ojkofobią.

W sumie strasznie smutna to choroba psychiczna.

Odpowiedz
#3
Ulżyło ci i powietrze z ciebie zeszło?

Nie należę do gloryfikatorów Powstania. Co wcale nie oznacza, że od razu muszę to manifestować demonstracyjnym brakiem szacunku do tych którzy polegli oraz tych, którzy jeszcze żyją.
Jak masz taki ból zada z tego powodu to się obrażaj, miotaj, nie obchodź i bądź z siebie dumny. Mnie tam twoje nieobchodzenie nie obchodzi.
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Odpowiedz
#4
Ja robiłem zakupy do nowego (wynajmowanego) mieszkania w IKEA.

Nie ma w ankiecie odpowiedzi "trochę" a chyba taką bym wybrał. Mnie ogólnie temat zmęczył. Ile można co roku trąbić o powstaniu. Polacy ogólnie uwielbiają świętować swoje męczennictwo a powstanie warszawskie to prawdziwa orgia w tym temacie. Głowa od tego boli, fajnie by było gdybyśmy z takim zaangażowaniem patrzyli w przyszłość i rozwój.
Odpowiedz
#5
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#6
To nie Warszawa ściąga kasę z reszty kraju tylko reszta kraju ściąga z Warszawy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Janosikowe

Ślązakom, którzy służyli w Wermahcie żadne pomniki się nie należą gdyż nie ma się tu czym chwalić i co wspominać.
Ewentualne petycje w tej sprawie nie powinny być słane do Warszawy tylko do Berlina.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#7
Nie byłoby potrzebne janosikowe, gdyby nie fakt, że centrale różnych koncernów mają siedziby w Warszawie.
Przykład: zakłady produkcyjne w Rykach i Skierniewicach, biuro w Warszawie, gdzie płacony jest CIT?
Tam gdzie wypracowywany jest przychód, czy tam gdzie jest przejadany?
Oczywiście podatki idą do Warszawy, po co finansować biedne regiony.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
#8
Władze Warszawy ani rząd RP raczej nie zajmują się decydowaniem o tym gdzie dana firma ma mieć siedzibę.

Btw. A co tam w Rykach się jeszcze produkuje? Prócz spółdzielni mleczarskiej to jeszcze coś tam się ostało?

Te biedne miasto straszliwie podupadło na kondycji po 1989 roku, a młodzi uciekają stamtąd jakby się paliło.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#9
Baptiste napisał(a): Władze Warszawy ani rząd RP raczej nie zajmują się decydowaniem o tym gdzie dana firma ma mieć siedzibę.

W warunakach kapitalizmu kompradorskiego decyduje. Prowadzenie działalności jest możliwe tylko dzięki wychodzeniu sobie różnych rzeczy.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#10
Byłem w domu, a w momencie zawycia syreny na popatrzyłem przez okno na świat życząc sobie żeby taki koszmar już się nie powtórzył. Zeszłego roku miałem nawet potrzebę pójścia na oficjalne uroczystości. Tez było ok. Może okrągła rocznica mnie do tego skłoniła. Wolałbym żeby głośno obchodzone okrągłe rocznice, niż rokrocznie przypominano o tragedii. Wolałbym żeby tak huznie obchodzono zwycięskie powstania. Sukcesy tego kraju, a trochę ich było, niż nacisk kładziono na maryrologię i podtrzymywanie toksycznego mitu: Polska Chrystus narodów.
Nie, dzięki. Trzeba iść naprzód pamiętając o tym co było złe żeby uczyć się na popełnionych błędach.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#11
W Łodzi żadne syreny nie wyły - nawet się zdziwiłem, bo w poprzednich latach i owszem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#12
Baptiste napisał(a): Władze Warszawy ani rząd RP raczej nie zajmują się decydowaniem o tym gdzie dana firma ma mieć siedzibę.
Za to decyduje, gdzie jest opłacany CIT. No i to o czym wspomniał Smok.
Cytat:A co tam w Rykach się jeszcze produkuje? Prócz spółdzielni mleczarskiej to jeszcze coś tam się ostało?
Juwent (wentylacja, klimatyzacja, okna, drzwi), Hortex (mrożonki) tu największy upadek, wokół są inne zakłady zajmujące się produkcją mrożonek, wspomniana mleczarnia, Luks i Romeks (znicze nagrobne)
Cytat:Te biedne miasto straszliwie podupadło na kondycji po 1989 roku, a młodzi uciekają stamtąd jakby się paliło.
To biedne miasto było kiedyś bogate?
Może po prostu nie wyróżniało się aż tak od reszty Polski, straszna urawniłowka kiedyś była.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
#13
Cytat:Za to decyduje, gdzie jest opłacany CIT. No i to o czym wspomniał Smok.
To o czym wspominał smok jest nieweryfikowalne.
A co do ewentualnej zmiany w obecnych warunkach to podejrzewam iż byłoby to niełatwe do zrealizowania.

W przypadku wielu firm trudno niekiedy wskazać konkretne miejsce prowadzenia działalności i roszczenia do podatku mogłyby wspólnie wysuwać różnorakie miasta.

Cytat:Juwent (wentylacja, klimatyzacja, okna, drzwi), Hortex (mrożonki) tu największy upadek, wokół są inne zakłady zajmujące się produkcją mrożonek, wspomniana mleczarnia, Luks i Romeks (znicze nagrobne)
Kiedyś ponoć Ryki słynęły z kożuchów i futer.

Cytat:Te biedne miasto straszliwie podupadło na kondycji po 1989 roku, a młodzi uciekają stamtąd jakby się paliło.To biedne miasto było kiedyś bogate?
Cytat:Może po prostu nie wyróżniało się aż tak od reszty Polski, straszna urawniłowka kiedyś była.
Bogate pewno nie było, ale obecnie widać regres.
Takie są już niestety "uroki" lubelszczyzny, chyba tylko Puławy pozytywnie wyróżniają  się na tle reszty.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#14
Ale udawanie Komedianta i innych komediantoigów rodem z czerskiej,że to jakieś święto i radosne czczenie klęski już jest tak beznadziejne, że aż strach...
Doskonale to (głupstwo takiej narracji) pokazuje ot choćby to:
https://www.youtube.com/watch?v=cFb4NhfUNGY

I niech mie nikt o dudyzm-kaczyzm nie oskarża.
Niech posłucha.

Odpowiedz
#15
magicvortex napisał(a):  Mnie ogólnie temat zmęczył. Ile można co roku trąbić o powstaniu.

Nikt starym nie każe słuchać, temat podnosi się głównie dla młodych, po to żeby kiedyś nie wyrosło pokolenie, które np. nie będzie widziało nic niewłaściwego w sformułowaniu "polskie obozy koncentracyjne".
Odpowiedz
#16
Ja w ogóle nie zauważyłem owego świętowania powstania warszawskiego. Upamiętnienie owszem - ale chyba nikt go nie świętuje?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#17
Dziadu...

To takim Komediantom tego świata uroiło się,iże ktoś to świętuje z radością i fajerwerkiem.
Wyraźny objaw ojkofobii...

Odpowiedz
#18
http://kreciola.tv/video/135134985


Mamy tu świętowanie PW.
Na pewno to się strasznie Komediantu nie podoba.
Taka "minuta ciszy"...
Można i wtedy piwko se walnąć, albo mefkę, czy wydupczyć dziewkę lub chopoka...

Odpowiedz
#19
Mało chyba znajdziesz tych ostentacyjnych przykładów nieupamiętniania Oczko
U nas tak było:
http://www.ikamien.pl/artykuly/15332/
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#20
Im bardziej na to patrzę tym bardziej dostrzegam absurd nazwy tego troll-tematu.
Manifestowanie braku zainteresowania to piramidalna bzdura, a już szczególnie przeprowadzana w planowy i przemyślani sposób.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości