[białogłowa]

Myślę, że powinien zjeść snickersa.

edit:

pytanie do lepiej obeznanych w środowisku

Tiaa... A tam, i tak na forach odzywają się głównie niepytani

[zefciu]

A ja myślę, że po prostu jest kiepskim aktorem.

[Soul33]

Bez przesady. Aby być aż tak słabym aktorem, to też trzeba by mieć coś z mózgiem. Dlatego zastanawiam się, czy to celowe pod publiczkę (dla homoseksualistów) ale w normie, czy też nawet z tej perspektywy zachowuje się absurdalnie.

[El Commediante]

Niestety ja nie pomogę bo się nie znam. Ale podejrzewam, że gej-ksiądz i to z 20-letnim doświadczeniem, będzie odstawał od tzw. "środowiska".

Co do jego sposobu wypowiadania się, to wyobrażam sobie jaki to jebitny dla niego stres zrywać z całym swoim życiem, po latach indoktrynacji kościelnej, kiedy nadal chce wierzyć, a w Polsce takie występy jak ks. Oko. Może faceta z emocji roznosić. Może nie zdawać se do końca sprawy z tego co czuje. No i on raczej był kościelnym urzędasem niż JP3, więc charyzmy mieć nigdy nie musiał.

[Soul33]

jebitny dla niego stres

Musiałby to być zatem śmiech histeryczny. A on wydaje się co chwile wpadać w stan maniakalny na parę sekund.

Ale może to jakiś neoficki zapał? I tak się wyzwoli, że aby odbić sobie lata ceibatu niedługo przeleci pół miasta?

[Iselin]

Trochę jakby wygłaszał kazanie.

[Soul33]

...z dopalaczami

[Nonkonformista]

jebitny dla niego stres

Musiałby to być zatem śmiech histeryczny. A on wydaje się co chwile wpadać w stan maniakalny na parę sekund.

Ale może to jakiś neoficki zapał? I tak się wyzwoli, że aby odbić sobie lata ceibatu niedługo przeleci pół miasta?

Celibatu? Z tegom, co słyszał, to ksiądz ma stałego partnera, więc pewnie i nie żył w celibacie tylko posuwał i/lub dawał się posuwać aż miło.

[idiota]

Przecież te filmy były nagrywane ze wsparciem PRowców.
(Nie mylić z Pijarami.)

[lumberjack]

Mam pytanie do lepiej obeznanych w środowisku.

Widzieliście może największego celebrytę miesiąca, ks. Charamsę?
https://www.youtube.com/watch?v=c9Xu-AcSjLk
https://www.youtube.com/watch?v=2nn0gNAuwtk

Gość nie robi wrażenia normalnego. Zachowuje się raczej jakby był mocno niezrównoważony. Wiem jednak, że homoseksualiści, szczególnie niektórzy i chyba bardziej na Zachodzie lubią w pewnym stopniu przerysowany styl - dlatego chciałem zapytać, czy jego zachowanie mieści się w normie jak na homoseksualistę?

W moim odczuciu to kiepski aktor. Nieudolna gestykulacja i modulacja głosu. On próbuje w jakiś tam sposób wzmacniać swoją wypowiedź ale mu nie wychodzi. Nie wiem czy robi to celowo czy może nieświadomie, ale tak czy owak robi to kiepsko. 

Ale to jest pryszcz w porównaniu do tego CO mówi. Ważniejsze jest teraz CO mówi niż JAK. I ważne są też jego intencje. Jakby miał dobre intencje to zrobiłby wszystko na spokojnie, a nie w błysku fleszy. 

Bez przesady. Aby być aż tak słabym aktorem, to też trzeba by mieć coś z mózgiem. Dlatego zastanawiam się, czy to celowe pod publiczkę (dla homoseksualistów) ale w normie, czy też nawet z tej perspektywy zachowuje się absurdalnie.

No dziwnie trochę... jako wykładowca powinien umieć przemawiać.

[ErgoProxy]

Przeciwnie, szczególnie jeśli wykłada same nudy - wtedy musi jakoś przykuć uwagę audytorium. Oczywiście w małym kadrze jego ekspresja wygląda fatalnie, ale na wielkiej sali już niekoniecznie. I nie nazwałbym go słabym aktorem, co najwyżej zakonserwowanym w formalinie; gdyby się był urodził współczesnie z Modrzejewską, miałby świetne recenzje za perfekcyjne opanowanie każdego wymachu.

[idiota]

Ludzie...
Ten "ksiądz" książkę promuje...

[znaLezczyni]

Soul33,

Gość nie robi wrażenia normalnego. Zachowuje się raczej jakby był mocno niezrównoważony. Wiem jednak, że homoseksualiści, szczególnie niektórzy i chyba bardziej na Zachodzie lubią w pewnym stopniu przerysowany styl - dlatego chciałem zapytać, czy jego zachowanie mieści się w normie jak na homoseksualistę?

Zgadzam się z Iselin. To styl przemawiania z ambony. Nie widzę, żeby był niezrównoważony (obejrzałam film z pierwszego linku), tylko chyba za długo kazania wygłaszał. 
A z treścią generalnie się zgadzam, mimo że styl mi się nie podoba. 
Dobrze, że się ujawnił - niedobrze, że ludzie ukrywają swoje preferencje seksualne. Niedobrze, że w wieku kilkunastu lat wybierają celibat, który jest sprzeczny z naturą (co najmniej przeważającej większości ludzi) a potem muszą całe życie tkwić bądź w tym nienaturalnym wyborze bądź w zakłamaniu. 
Oczywistym wydaje mi się, że część księży to geje. I oczywistym wydaje mi się, że część księży nie jest w stanie żyć w celibacie. To dlaczego o tym nie mówić?

A książkę z ciekawości może sobie kupię. Nie widzę nic niewłaściwego w tym, że ktoś promuje swoją książkę.

[Iselin]

Ta promocja raczej zaszkodziła homoseksualistom katolikom niż pomogła.

[znaLezczyni]

Ta promocja raczej zaszkodziła homoseksualistom katolikom niż pomogła.

W jaki sposób?

[Iselin]

Pan ksiądz najpierw wystąpił z obroną, a potem zaprezentował się jako osoba całkowicie pozbawiona autorytetu. Oczywiście nie z powodu swojej orientacji tylko z powodu bimbania sobie na zasady obowiązujące go według jego religii (posiadanie narzeczonego). I świat katolicki zobaczył o to, że osoba obwołująca się rzecznikiem homoseksualistów, to nikt, kogo można by posądzić o jakieś kompetencje.

[znaLezczyni]

Pan ksiądz najpierw wystąpił z obroną, a potem zaprezentował się jako osoba całkowicie pozbawiona autorytetu (...) z powodu bimbania sobie na zasady obowiązujące go według jego religii (posiadanie narzeczonego)

Po pierwsze, nawet gdyby bimbał, dlaczego miałoby go to całkowicie pozbawiać autorytetu? (btw - w jakiej dziedzinie? bycia gejem? bycia teologiem i kim-tam-on jeszcze jest?)
Po drugie, dlaczego zakładać, że na pewno bimba. Bimbać oznacza lekceważyć. Ja tu akurat nie widzę lekcewazenia jakichś zasad, tylko odrzucenie ich, bo są złe. Odrzucenie czegoś ze względu na brak wartości tego nie oznacza (nie musi oznaczać) lekceważenia. Są i w Kościele Katolickim ludzie, którzy chcą zmian, i chyba Charamsa do nich należy (piszę chyba, bo nie wiem jakie są jego plany - czy chce rewolucjonizować stosunek KK do osób homoseksualnych czy też zrywa wszelkie więzy łączące go z nim). 

I świat katolicki zobaczył o to, że osoba obwołująca się rzecznikiem homoseksualistów, to nikt, kogo można by posądzić o jakieś kompetencje.

 Nie rozumiem, dlaczego tak sądzisz i o jakie kompetencje Ci chodzi. Bycia gejem? W stałym związku? Bycia księdzem? Jak widać na tych wszystkich płaszczyznach szło mu nieźle, skoro jest gdzie jest.

[idiota]

Ta promocja raczej zaszkodziła homoseksualistom katolikom niż pomogła.

To była promocja KSIĄŻKI a nie homoseksualizmu.
Liczy się jej sprzedaż a nie co innego.

____________________________
"nawet gdyby bimbał, dlaczego miałoby go to całkowicie pozbawiać autorytetu"

Jak to mawiali drzewiej drwisz, czy o drogę pytasz?
Nie rozumiesz czemu takie zachowanie pokazuje kompletną niewiarygodność tego człowieka?
To chyba nie da się Ci wyjaśnić.
Albo się rozumie czym jest zdrada albo nie.

"Po drugie, dlaczego zakładać, że na pewno bimba. Bimbać oznacza lekceważyć.

Tak i on zlekceważył przysięgę którą z własnej nieprzymuszonej woli złożył.

"Ja tu akurat nie widzę lekcewazenia jakichś zasad, tylko odrzucenie ich, bo są złe.

Nie tobie decydować co jest dobre a co złe dla katolików, ani temu postksiędzu.
A że nie widzisz, to Twój problem.
Może idź do lekarza od oczu.
Albo od sumienia.

" Nie rozumiem, dlaczego tak sądzisz"

Wydajesz się mało rozumieć i wiele mieć do powiedzenia.

[Soul33]

Ludzie...
Ten "ksiądz" książkę promuje...

To nie ulega wątpliwości. Nawet wynajął agencję PR-ową do inauguracji tego swojego Leonzio.
Robi to jednak w takiej formie, że zacząłem się zastanawiać nad jego zdrowiem psychicznym.

Mam też takie wrażenie, że miłość Leonzia może się szybko skończyć wraz ze spadkiem sprzedaży... W żadnym razie nie życzę tego Charamsie ale na pewno bym się nie zdziwił.

Nie widzę, żeby był niezrównoważony (obejrzałam film z pierwszego linku)

Koniecznie obejrzyj też drugi film. Gość potrafi momentalnie przechodzić ze stanu depresyjnego do euforii. Wygląda to tak nienaturalnie, że aż dziwnie.
Na ambonie niczego takiego nie widywałem.

...celibat, który jest sprzeczny z naturą

Zwracam uwagę, że na pomysł celibatu związanego z życiem duchowym pojawił się w różnych kulturach niezależnie. Gdyby było to coś szkodliwego, mielibyśmy do czynienia z bardzo dziwnym przypadkiem.

Nawet w buddyzmie celibat jest od mnichów wymagany. A w buddyzmie, jak wiadomo, kładzie się bardzo duży nacisk na osiągnięcie równowagi psychicznej. Gdyby celibat to utrudniał, znowu wracamy do tezy o wręcz szokującym zbiegu okoliczności, skoro wiekami tkwią przy takim błędzie.

Wiem tylko, że celibat podnosi poziom testosteronu, co dodaje energii i może zwiększać pewność siebie. Możliwe są też inne efekty celibatu ale najczęściej powinny być one sumarycznie pozytywne (niekoniecznie dla każdego bez wyjątku).

[idiota]

A jeszcze co do sprzeczności z naturą, to homoseksualizm jest też z nią sprzeczny i do tego faktycznie, a nie tylko mitologicznie, niezdrowy.