To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy faktycznie kościół makaronowy chce wyśmiewać inne religie?
#1
Uważam, że nie chcą wyśmiewać innych religii.:oNiezdecydowany
Trochę racjonalności chce wprowadzić.

Czy ludzie z tego forum mogą być życzliwi dla tego kościoła??

To jest forum ateista.:!:
Czy z tym kościołem łatwiej nam będzie stworzyć ekumenizm ?

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,n...19048.html
Odpowiedz
#2
No przeciez już jest taki temat.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#3
Żarłak napisał(a):No przeciez już jest taki temat.

Podaj link! Może w ferworze zajęć , które mam nie zauważyłam.
wbrew pozorom nie zajmuje się tylko czytaniem forum;-)
Właściwie więcej piszę- jak orzekły największe tuzy tego forum - bez sensu!
Odpowiedz
#4
Wypowiadałaś się w nim.

Nie ma potrzby multiplikować tematów, które mogą być zawarte w już istniejących.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#5
Żarłak napisał(a):Wypowiadałaś się w nim.

Nie ma potrzby multiplikować tematów, które mogą być zawarte w już istniejących.

Faktycznie więc mogę dokleić to moje pytanie do tamtego tematu ??
Odpowiedz
#6
Poproś modelatora o przeniesienie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#7
Żarłak napisał(a):Poproś modelatora o przeniesienie.
Zajęty modelowaniem czegoś.Duży uśmiech
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
#8
No właśnie. I mamy brak reakcji.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#9
Kościół Makaronowy może być Kościołem Humorystyczno-Satyryczno-Poważnym, to też Kościół, dlaczego tylko Kościół Nadęty ma być prawo Kościołem. Przecież śmieją się z ambasadorów, żeby im nie uderzyło do głowy i żeby na powitanie petent nie musiał całować czubków ich butów, nie oznacza to w ogóle braku szacunku do ambasadorów oraz do jakichś konkretnych postaci w szczególności.
Dlaczego nie można śmiać się z Nadętych Kościołów, czy Bozia udziela im wsparcia w wymierzaniu średniowiecznych tortur śmiałkom jeśli się ośmielą zakpić, czy Bozia Nadętych Kościołów nie ma poczucia humoru? Dlaczego Bozia niektórych Kościołów nie lubi konkurencji w zakresie innych Bogów, przecież USA popierają Wolny Rynek i Konkurencję, czy Bozi to nie dotyczy?

Kościół Makaronowy nie musi być Wiarą żeby być Kościołem. Może być "teologią kosmitów", teologią pogan, teologią ateistów, teologią różnych współczesnych religii. Może być też przeglądem różnego rodzaju Religii Współczesnych, Przeszłych i takich "Ery Kosmitów", próbą zajęcia jakiegoś stanowiska w obszarze Religii.
Religia nie musi być Wiarą, może być próbą odpowiedzi, zrobieniem listy pytań, żeby za 1000 lat ktoś na nie odpowiedział.
Akcent humorystyczny czyli "Logo z Makaronem", nie powinien być przeszkodą w rejestracji takiego Kościoła.
Odpowiedz
#10
Uważam, że w demokratycznym państwie o otwartych horyzontach podstawą zarejestrowania jakiegoś kościoła, powinna być deklaracja, że kościół uważa "Religię za sprawę poważną", czyli, że przedmiot zainteresowania religii jest sprawą poważną, chodzi o fundamenty które poruszają religie. Wyśmiewanie się z innych religii to co innego, nie chodzi o nie poważny stosunek do fundamentów który od praprzodków należał do religii także religii np. pogan.
Kościół katolicki oskarża jakichś dawniejszych ludzi którzy wytapiali sobie ze złota jakąś ładną świnkę płci męskiej zwaną przez katolików " cielcem", że to byli źli ludzie i jak oni w ogóle tak mogli, nawiasem mówiąc to, jeśli ci ludzie też wierzyli tylko w tę świnkę to poniekąd w jednego Boga, czyli w tego samego Boga co katolicy jak naucza teraz kościół katolicki.;-)
Dlaczego kościół makaronowy nie może np. krytykować religii katolickiej, że to bzdury lub że jacyś katolicy w jakichś sytuacjach zachowują się nieładnie? To nie jest nie poważny stosunek do Religii rozumianej jako pewien fundament od praprzodków, który nie jest wiedzą i nauką.

To nie tak całkiem można porównać, ale ludzie którzy na wikileaks wyśmiewają się z ambasadorów np. z ich listów nie rozumieją raczej, że ambasady i ambasadorzy to są rzeczy niepoważne i że należy zlikwidować wszystkie ambasady i miejsca pracy na stanowisku ambasador.
Chodzi o atmosferę wokół ambasadorów, może też o pewne konkretne szczegóły które poruszają wyśmiewający.
Te osoby nie negują sensu i powagi ambasad.

Stosunek do religii ludzi np. niewierzących może być taki, że " w ogóle nie interesują mnie te sprawy", lub "wpadłbym raz w roku lub raz na kwartał do kościoła jeśli byłby to kościół makaronowy".
Kościół makaronowy też zajmuje się religią ale inaczej, wyśmiewanie się z jakichś konkretów np. religii katolickiej nie oznacza braku powagi do tematu, który stanowi istotę religii rozumianej bardzo ogólnie.
Światopogląd ateistyczny to nie religia kościoła makaronowego.Światopogląd pewnych tematów nie porusza, nie zastanawia się nad nimi, nie analizuje ich a kościół makaronowy to robi.
Pewne religie są wymarłe, nikt naprawdę w nie nie wierzy np. w Zeusa albo Posejdona, dlaczego jakiś kościół nie może innych religii uważać za nieprawdziwe?

Stosunek do Boga:
Prawdziwy Bóg mile widziany, jakby gdzieś istniał i przybył na planetę oraz nie straszył groźnym głosem z krzaka.
Odpowiedz
#11
Czyli nieważne czy coś jest prawdziwe, ważne że traktuje się to serio?

Kościół makaronowy też trochę naśmiewa się z pobłażliwości prawa wobec tego typu głupot. Gdyby od kościołów wymagano dowodów na prawdziwość ich twierdzeń to żaden by nie przetrwał. A kiedy tego się nie wymaga to z kolei każdy może z byle głupią wyssaną z palca religią stworzyć kościół.
Odpowiedz
#12
magicvortex napisał(a): Czyli nieważne czy coś jest prawdziwe, ważne że traktuje się to serio?

Sęk w tym, że w wierze nie wiadomo, czy to coś jest prawdziwe.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
#13
Ludziom, niektórym, potrzebny jest lek znieczulający lęk przed śmiercią, ale to dorośli ludzie, którzy też powinni radzić sobie z problemami i być odpowiedzialni.
To też nie jest dobrze, że bardziej racjonalnym ludziom zabrania się mieć "kościół makaronowy" bo inni czują się przestraszeni jak słyszą, że mogą umrzeć i nie będzie nic dalej.
Religia interesuje się tym czy jest lub może być jakiś Bóg, czy w jakimkolwiek sensie może być coś takiego jak dusza, jak mógł powstać świat, czy przed tym jak powstał świat mógł być jakiś inny świat, czy można badać przeszłość cofając się o dowolny czas i zawsze coś będzie, czy można mieć wiedzę absolutną - jeżeli mniej niż wiedzę absolutną to o ile mniej, czy pojęcie wiedzy absolutnej z jakiegoś względu może nie bardzo mieć sens, takie fundamentalne pytania. Konkretne religie te przeszłe i te obecne dawały na nie gotowe odpowiedzi w które trzeba było wierzyć. Same pytania nie są głupie - to dla mnie jest fundament, który od praprzodków należy do dziedziny zwanej religią.
Odpowiedz
#14
Roan Shiran napisał(a): Sęk w tym, że w wierze nie wiadomo, czy to coś jest prawdziwe.

Ależ ja wiem, tym bardziej mnie dziwi jej gloryfikowanie, immunitet na krytykę albo traktowanie serio. Rzeczy o których nie wiadomo czy są prawdziwe nie powinno się traktować w taki sposób.

gąska9999 napisał(a): Religia interesuje się tym czy jest lub może być jakiś Bóg, czy w jakimkolwiek sensie może być coś takiego jak dusza, jak mógł powstać świat, czy przed tym jak powstał świat mógł być jakiś inny świat, czy można badać przeszłość cofając się o dowolny czas i zawsze coś będzie, czy można mieć wiedzę absolutną - jeżeli mniej niż wiedzę absolutną to o ile mniej, czy pojęcie wiedzy absolutnej z jakiegoś względu może nie bardzo mieć sens, takie fundamentalne pytania. Konkretne religie te przeszłe i te obecne dawały na nie gotowe odpowiedzi w które trzeba było wierzyć. Same pytania nie są głupie - to dla mnie jest fundament, który od praprzodków należy do dziedziny zwanej religią.

znaczy że co? jeśli ateista bada początek świata i próbuje rozgryźć jak powstał to już praktykuje religie? to raczej zbyt dowolna definicja religii, w jej świetle to i ja podpadam pod osobę religijną. Sam zresztą dobrze napisałeś, religia dawała na te pytania gotowe odpowiedzi i kazała wierzyć. Same pytania nie są wyłącznie domeną religii, istnieją też poza nią.
Odpowiedz
#15
magicvortex napisał(a):
Roan Shiran napisał(a): Sęk w tym, że w wierze nie wiadomo, czy to coś jest prawdziwe.

Ależ ja wiem, tym bardziej mnie dziwi jej gloryfikowanie, immunitet na krytykę albo traktowanie serio. Rzeczy o których nie wiadomo czy są prawdziwe nie powinno się traktować w taki sposób.

A więc nic nie powinno się traktować na serio. System wyznaniowy jest niezbędny dla każdego człowieka i odgrywa niebagatelną rolę w społeczeństwie. Jest też mocno zindywidualizowany - nie każdy system wyznaniowy musi być szczególnie ambitny, inteligentny i dopracowany. Różni ludzie, różne systemy. Dlatego też co do zasady podchodzimy z szacunkiem do systemów wyznaniowych innych ludzi.

Ich matek też nie obrażamy.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
#16
Roan Shiran napisał(a): A więc nic nie powinno się traktować na serio. System wyznaniowy jest niezbędny dla każdego człowieka i odgrywa niebagatelną rolę w społeczeństwie. Jest też mocno zindywidualizowany - nie każdy system wyznaniowy musi być szczególnie ambitny, inteligentny i dopracowany. Różni ludzie, różne systemy. Dlatego też co do zasady podchodzimy z szacunkiem do systemów wyznaniowych innych ludzi.

Ich matek też nie obrażamy.

To moim zdaniem nie jest kwestia że albo traktujemy serio wszystko albo nic. A jak ktoś będzie wierzył że ludzie mieszkający na słońcu przylatują co noc kopulować z naszymi krowami i ziemianie to dzieci z takiego spółkowania to też należy to traktować serio bo "szacunek do systemów wyznaniowych innych ludzi"? Nie mówię o stricte obrażaniu, ale nie chciałbym aby ktoś traktował poważnie np ich partię. Kościół makaronowy własnie pokazuję tą słabość społeczeństwa, parodiując ją.
Odpowiedz
#17
Roan Shiran napisał(a): System wyznaniowy jest niezbędny dla każdego człowieka i odgrywa niebagatelną rolę w społeczeństwie.

Napisał niejaki Roan na forum ateistycznym Uśmiech

Ate - widzisz i nie grzmisz!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#18
magicvortex napisał(a):
Roan Shiran napisał(a): A więc nic nie powinno się traktować na serio. System wyznaniowy jest niezbędny dla każdego człowieka i odgrywa niebagatelną rolę w społeczeństwie. Jest też mocno zindywidualizowany - nie każdy system wyznaniowy musi być szczególnie ambitny, inteligentny i dopracowany. Różni ludzie, różne systemy. Dlatego też co do zasady podchodzimy z szacunkiem do systemów wyznaniowych innych ludzi.

Ich matek też nie obrażamy.

To moim zdaniem nie jest kwestia że albo traktujemy serio wszystko albo nic. A jak ktoś będzie wierzył że ludzie mieszkający na słońcu przylatują co noc kopulować z naszymi krowami i ziemianie to dzieci z takiego spółkowania to też należy to traktować serio bo "szacunek do systemów wyznaniowych innych ludzi"? Nie mówię o stricte obrażaniu, ale nie chciałbym aby ktoś traktował poważnie np ich partię. Kościół makaronowy własnie pokazuję tą słabość społeczeństwa, parodiując ją.
Żeby tylko ktoś w takim demokratycznym kraju nie wstał i nie zażądał zamknięcia szkół, gdyż według niego wiara w możliwość empirycznego poznania świata jest idiotyczna. Albo usunięcia prawa karnego, bo wolna wola jest fikcją, a kamieni się nie karze. Albo usunięcia praw podmiotowych, bo niby komu miałyby przysługiwać, skoro nie ma dowodów na jedność istoty ludzkiej. Albo usunięcia praw rodzicielskich, bo niby dlaczego są. 

I tym podobne banały. Ludzie nie wiedzą, ile w ich myśleniu o "normalnych" i "odpowiednich" poglądach zależy od konwencji, bo to właśnie ona decyduje o tym, co traktuje się poważnie, a co nie. Zważywszy na zasługi związków wyznaniowych i ich doniosłą rolę w społeczeństwie - nie widzę powodu, by konwencję zmieniać, poza "a roz#@#my wszystko dla beki i zagłosujmy na Palikota!!11". 

Oczywiście system nie jest stały i powinien ewoluować wraz z odejściem społeczeństwa od wielkich, rytualnych religii. Osobiście widzę możliwość poszerzenia tejże ochrony na stowarzyszenia światopoglądowe - ale dopiero wtedy, kiedy takowe faktycznie się sformułują, bo na razie każdy heretyk sam sobie rzepkę skrobie.

A parodiować można na rozmaite sposoby, ale w granicach smaku. W tych granicach nie mieści się buraczane kłamanie w żywe oczy, że się wierzy i wyśmiewanie poprzez to faktycznie wierzących. Ale by to zauważyć, trzeba mieć odrobiny wyczucia i poczucia estetyki. 

Btw: A co wiary w spółkowanie krów z kosmitami - nie musisz ich traktować poważnie, możesz a nimi polemizować, a nawet ich parodiować - ale nie ogłaszaj się powszechnie jednym z nich i nie wyśmiewaj w ten sposób ich poglądów. To po prostu działanie niesmaczne i poniżej pasa.

Sofeicz napisał(a):Napisał niejaki Roan na forum ateistycznym [Obrazek: smile.gif]

Ate - widzisz i nie grzmisz!
Ominęło mnie coś i komuś udało się żyć bez systemu wyznaniowego? Ludzie powinni się nauczyć, że jak na forum ateistycznym ktoś powie "system wyznaniowy", to zapewne nie chodzi mu o Pana Jezuska.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
#19
Roan Shiran napisał(a):
magicvortex napisał(a): Czyli nieważne czy coś jest prawdziwe, ważne że traktuje się to serio?

Sęk w tym, że w wierze nie wiadomo, czy to coś jest prawdziwe.

Wiadomo, że w wierze nic nie jest prawdziwe, ale wiem, że słodko jest się oszukiwać.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz
#20
Nonkonformista napisał(a):
Roan Shiran napisał(a):
magicvortex napisał(a): Czyli nieważne czy coś jest prawdziwe, ważne że traktuje się to serio?

Sęk w tym, że w wierze nie wiadomo, czy to coś jest prawdziwe.

Wiadomo, że w wierze nic nie jest prawdziwe, ale wiem, że słodko jest się oszukiwać.

Zawsze wierzyłem w to, że jesteś inteligentnym człowiekiem.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości