To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wędrówki Ludów AD 2015
Smok Eustachy napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a):
Smok Eustachy napisał(a): Przypominam: 100 milionów imigrantów jest liczbą całkiem realną i z tego ze 20 milionów może trafić do nas. W perspektywie 20 lat.

Skąd te horrendalne dane? Huh
A ile?
Przeprowadź analizę biorąc pod uwagę:
1. Ilość chętnych
2. Lewackie przyzwolenie.
3. Brak przeciwdziałania.
4. Wzrost wykładniczy.
5. Wzorce historyczne.
Czy to nie fejk:
http://culturalmarxism.net/a-new-feminis...acial-sex/
A New Feminist Study Concludes: You’re Racist if You Don’t Have Interacial Sex
?
Kolejna przyczyna
To ty stawiasz tezę, a nie ja.
Czemu 20 a nie 30?
Odpowiedz
exeter napisał(a): Nie zajmujemy się nimi, otępieni codzienną papką informacyjną zalewającą nasze mózgi coraz nowymi obrazami dramatów z całego świata.

Zanim zaczniesz robić porządki w cudzym mieszkaniu zadbaj o swoje. Jak nie potrafisz opanować burdlu w swoim mieszkaniu, to jakim cudem uda ci się to z cudzym mieszkaniem? Polska ma wiele własnych problemów z którymi musi się uporać. Jeśli jej się uda - będzie na tyle silna by móc coś zdziałać gdzieś indziej. Natomiast lewicowcy działają tak, że zwiększają burdel we własnym mieszkaniu, do którego dodatkowo zapraszają następnych burdlorobów.

Cytat:Tymczasem w naszym bezpośrednim sąsiedztwie, w Syrii, okrutna wojna domowa zmusiła do emigracji miliony ludzi, zapełniających obozy uchodźców w Turcji i Libanie. 


Syria to nie nasze bezpośrednie sąsiedztwo. Ludziom trzeba pomagać, ale tam na miejscu - w obozach w Turcji.

Cytat:Inni pokonują Saharę, by dotrzeć do "raju" jakim w ich oczach jest bogata Europa, płacąc życiem za przekraczanie Morza Śródziemnego.

Gdyby z równą determinacją poświęcili się budowie dobrobytu u siebie, to może u siebie mieliby coś na kształt bogatej Europy. 

Cytat:Gdyby kilka milionów Europejczyków wygnano z domów i skazano na poniewierkę, sądzę, że większość z nas byłaby głęboko przejęta tym faktem i byłaby gotowa do niesienia im pomocy. Dlaczego inaczej podchodzimy do Syryjczyków? Czyżby wyznawana przez nich religia przekreślała w naszych oczach ich człowieczeństwo? I dawała nam dyspensę od konieczności pomagania?


Naiwna litość i lewicowość będą zgubą Europy. 

Pomagać trzeba im tam, na miejscu. Jeśli tak bardzo uderzasz w ton współczucia, to napisz ilu Syryjczyków wziąłeś pod swój dach? Dopiero wtedy uznam, że twoje słowa są coś warte.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a):
Smok Eustachy napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a):
Smok Eustachy napisał(a): Przypominam: 100 milionów imigrantów jest liczbą całkiem realną i z tego ze 20 milionów może trafić do nas. W perspektywie 20 lat.

Skąd te horrendalne dane? Huh
A ile?
Przeprowadź analizę biorąc pod uwagę:
1. Ilość chętnych
2. Lewackie przyzwolenie.
3. Brak przeciwdziałania.
4. Wzrost wykładniczy.
5. Wzorce historyczne.
Czy to nie fejk:
http://culturalmarxism.net/a-new-feminis...acial-sex/
A New Feminist Study Concludes: You’re Racist if You Don’t Have Interacial Sex
?
Kolejna przyczyna
To ty stawiasz tezę, a nie ja.
Czemu 20 a nie 30?
30 się nie zmieści raczej.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
exeter napisał(a): lumberjack,

Cytat:Czy odróżniasz kogoś kto nie narzucając się puka do twych drzwi i prosi o pomoc od kogoś kto wyważa z buta drzwi do twojego mieszkania i domaga się (a nie prosi) od ciebie wsparcia?
Zastanówmy się z czym naprawdę mamy do czynienia w przypadku kryzysu imigracyjnego. Blisko granic Europy od kilku lat trwają konflikty wyrzucające z miejsc zamieszkania miliony ludzi. Nie zajmujemy się nimi, otępieni codzienną papką informacyjną zalewającą nasze mózgi coraz nowymi obrazami dramatów z całego świata. Tymczasem w naszym bezpośrednim sąsiedztwie, w Syrii, okrutna wojna domowa zmusiła do emigracji miliony ludzi, zapełniających obozy uchodźców w Turcji i Libanie. Inni pokonują Saharę, by dotrzeć do "raju" jakim w ich oczach jest bogata Europa, płacąc życiem za przekraczanie Morza Śródziemnego. Tylko w tym roku do Europy przybyło ok. milion takich uciekinierów. Mamy ich już w środku, w Unii, a kraje graniczne pozostawione samymi sobie starają się podrzucić ten gorący kartofel innym.
Większość mieszkańców Unii rozumie, że ten milion uchodźców przebywających na terenie Unii sam z siebie nie zniknie, ani się nie rozpłynie. Coś trzeba z nimi zrobić i coś trzeba zrobić z kolejnymi milionami będącymi w drodze do Europy.
Tylko my w Polsce uważamy, że to nie jest nasz problem. A zwłaszcza uważają tak politycy głównych partii. I tu pojawia się kwestia oceny etycznej ich zachowania i kwestia ich umiejętności prawidłowej oceny sytuacji.
Gdyby kilka milionów Europejczyków wygnano z domów i skazano na poniewierkę, sądzę, że większość z nas byłaby głęboko przejęta tym faktem i byłaby gotowa do niesienia im pomocy. Dlaczego inaczej podchodzimy do Syryjczyków? Czyżby wyznawana przez nich religia przekreślała w naszych oczach ich człowieczeństwo? I dawała nam dyspensę od konieczności pomagania?
Drugą sprawą jest chowanie głowy w piasek przez naszych polityków. Problem imigracyjny jest problemem każdego mieszkańca Europy, choćby dlatego, że grozi rozpadem Unii. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że został on świadomie wywołany przez Putina w celu przetestowania spoistości i odporności unijnej struktury. W tym kontekście, ci politycy, którzy szerzą anty imigrancką i anty unijną fobię, są jego wspólnikami i sojusznikami.
Ale jest coś jeszcze, to dopiero początek ludzkiej fali zalewającej nasz kontynent. Żadne państwo w pojedynkę nie poradzi sobie w przyszłości z tym problemem. Może to zrobić jedynie stabilna i solidarna UE, stwarzając wspólny system obrony unijnych granic i wprowadzając wspólne polityki mające ułatwiać asymilację przybyszów. W tym, przekazanie im wiedzy o naszych systemach wartości i naszym prawie.

Możemy się odciąć, i od Unii, i od obcych, ale w dłuższej perspektywie poniesiemy tego konsekwencje. Choćby w postaci nienawiści biednych i porzuconych, do bogatych i sytych, zamkniętych w swoich bezpiecznych fortecach. Rzecz w tym, że czasem będziemy musieli opuścić ich mury i zderzyć się z realiami rzeczywistego świata.

Tyle niepotrzebnej mowy trawy a na proste pytanie nie odpowiedziałeś.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): Tyle niepotrzebnej mowy trawy a na proste pytanie nie odpowiedziałeś.

Znam wiele innych prostych pytań, na które nie ma prostych odpowiedzi.
To chyba jeden z tych przypadków.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
Baptiste napisał(a): Tyle niepotrzebnej mowy trawy a na proste pytanie nie odpowiedziałeś.

Znam wiele innych prostych pytań, na które nie ma prostych odpowiedzi.
To chyba jeden z tych przypadków.
Odpowiedź nie musiała być prosta, mogła być rozbudowana. Ten słowotok nie zawierał ani jednej ani drugiej, był jedynie oparty na temacie imigracji.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
W zasadzie to dobre streszczenie tej sentymentalno irracjonalnej narracji jaką dostajemy w tym temacie od dowolnych postempackich mediów.
W tym sensie może się nawet przydać jako wyciąg.
Można by nawet zdanie po zdaniu wykazać bezzasadność tych opinii, ale to jest chyba zbędny trud.
Wszyscy już mniej więcej wiedzą,ze ta narracja się posypała i kwiatki w stylu "Tylko my w Polsce uważamy, że to nie jest nasz problem." są zwyczajnymi bredniami...

Odpowiedz
Dość interesujące. Jest też o różnicy między asymilacją a integracją i problemach, z jakimi stykają się repatrianci z Kazachstanu:

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obca...rozni.html

Chociaż z tym zachwytem szwedzką dzielnicą nieco pani profesor przesadziła, bo zdaje się, że tam akurat są te strefy skumulowanej przestępczości.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/czechy-p...eci/sj8wc9

Cytat:Czeski prezydent Milosz Zeman, który już kilkakrotnie przestrzegał przed migrantami ekonomicznymi napływającymi do Europy na skalę niespotykaną od II wojny światowej, oskarżył ich o wykorzystywanie dzieci w charakterze "żywych tarcz".

"Dzieci uchodźców "służą jako żywe tarcze ludziom z iPhone'ami (migrantom ekonomicznym), aby usprawiedliwić zalew migrantów"

Ci, którzy chowają się za dziećmi (...) nie zasługują na współczucie- dodał Zeman. - Zabierają dzieci na małe łodzie, wiedząc, że ryzykują utopienie się - kontynuował.

W ostatnich Zeman wygłaszał już podobne uwagi na temat migrantów, poczynając od tego, że "nikt ich tu nie zapraszał", że nowo przybyli "będą respektować szariat zamiast czeskiego prawa" i "kamienować cudzołożne kobiety, a złodziejom obcinać dłonie". Na koniec oświadczył, że muzułmańskie hidżaby i burki "pozbawią nas kobiecej urody", gdyż kobiety będą "okutane od stóp po głowy".

W czwartek wysoki komisarz NZ do spraw praw człowieka Zajd Raad Zajd al-Husajn określił wypowiedzi czeskiego prezydenta jako "islamofobiczne".
W reakcji na to rzecznik Zemana oświadczył, że najwyraźniej kampania przeciwko Czechom w związku z ich stanowiskiem w sprawie kryzysu migracyjnego nasila się. Powiedział również, że prezydent podtrzymuje swoje poglądy na temat migracji i islamu i nie zgadza się z krytyką wyrażoną przez wysokiego komisarza. - Prezydent od dawna ostrzegał przed islamskim fundamentalizmem. Podtrzymuje swoją opinię i nie zmieni jej pod presją z zagranicy - powiedział jego rzecznik.

Spoko gościu, nie tak rozmemłany jak reszta europejskich polityków...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Przyjeżdża chłop sam, to jest "gdzie są te kobiety i dzieci?". Przyjeżdża z dziećmi - "wykorzystuje dzieci jako żywe tarcze".
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
exeter napisał(a):Większość mieszkańców Unii rozumie, że ten milion uchodźców przebywających na terenie Unii sam z siebie nie zniknie, ani się nie rozpłynie. Coś trzeba z nimi zrobić i coś trzeba zrobić z kolejnymi milionami będącymi w drodze do Europy.
No właśnie, tylko co.
Jedni twierdzą że tolerować w imię multikulti i udobruchać socjalem, inni że coś = deportować.
exeter napisał(a):Tylko my w Polsce uważamy, że to nie jest nasz problem. A zwłaszcza uważają tak politycy głównych partii. I tu pojawia się kwestia oceny etycznej ich zachowania i kwestia ich umiejętności prawidłowej oceny sytuacji.
Bo jak narazie to nie jest nasz problem, przynajmniej dopóki ktoś nam go nie zrzuci na kolana jak to chcą zrobić zwolennicy "uczciwego podziału".
Naszym problemem są ci, co chcą go nam podrzucić.
exeter napisał(a):Gdyby kilka milionów Europejczyków wygnano z domów i skazano na poniewierkę, sądzę, że większość z nas byłaby głęboko przejęta tym faktem i byłaby gotowa do niesienia im pomocy. Dlaczego inaczej podchodzimy do Syryjczyków? Czyżby wyznawana przez nich religia przekreślała w naszych oczach ich człowieczeństwo? I dawała nam dyspensę od konieczności pomagania?
Ludzie traktują "swoich" inaczej niż obcych. Syryjczycy (i reszta Afryki i Bliskiego Wschodu, bo Syryjczyków w tej bandzie nie więcej niż 1\5) są nam bardziej obcy niż Europejczycy, a dodatkowo w związku z kręgiem kulturowym z którego pochodzą przynieśliby ze sobą pewne problemy społeczne których narazie nie mamy i mieć nie chcemy. Mamy dość własnych, nie trzeba nam arabskich.
exeter napisał(a):Drugą sprawą jest chowanie głowy w piasek przez naszych polityków. Problem imigracyjny jest problemem każdego mieszkańca Europy, choćby dlatego, że grozi rozpadem Unii.
To nie problem grozi, to reakcja niemieckich i innych zachodnich polityków na problem grozi. Co mają nasi politycy zrobić, chodzić z kneblem za Merkel i pilnować by znowu nie zaczęła zapraszać trzeciego świata?
exeter napisał(a):Istnieje duże prawdopodobieństwo, że został on świadomie wywołany przez Putina w celu przetestowania spoistości i odporności unijnej struktury.
Putin by marzył by posiadać taki wpływ na światową sytuację.
exeter napisał(a):W tym kontekście, ci politycy, którzy szerzą anty imigrancką i anty unijną fobię, są jego wspólnikami i sojusznikami.
Znaczy że jak wróg pogoni na Rzym hordę barbarzyńców by sprawiali problemy, to ci co chcą barbarzyńców nie wpuszczać są zdrajcami, a ci co chcą barbarzyńców wpuścić i rozpieszczać to nie? A nie jest przypadkiem na odwrót?

exeter napisał(a):Ale jest coś jeszcze, to dopiero początek ludzkiej fali zalewającej nasz kontynent.
Przynajmniej co do tego zdania zgadzam się w 110%. Obóz Świętych się kłania.

exeter napisał(a): Żadne państwo w pojedynkę nie poradzi sobie w przyszłości z tym problemem.
Bzdury. Dla chcącego nic trudnego. Słabsze państwa powstrzymywały już gorsze najazdy na swoje granice.

exeter napisał(a):Może to zrobić jedynie stabilna i solidarna UE, stwarzając wspólny system obrony unijnych granic i wprowadzając wspólne polityki mające ułatwiać asymilację przybyszów.
Do tego celu musiałaby być solidarna w "chceniu", a nie solidarna w gonieniu za własnym ogonem i prawieniu wykładów o humanitaryźmie.
Poza tym, jeśli ten wspólny system obrony unijnych granic ma być coś wart, to skąd przybysze do asymilacji? Czy nie o to z takim systemem chodzi by ich nie było?
exeter napisał(a):W tym, przekazanie im wiedzy o naszych systemach wartości i naszym prawie.
I co to da?
Równie dobrze kalif Al-Bagdhadi mógłby do Ciebie przyjść i osobiście przekazać Ci wiedzę o systemach wartości i prawie Państwa Islamskiego.
Ale to jeszcze nie będzie znaczyło że się będziesz z nim zgadzał i się do tych praw i wartości stosował.
By do tego doprowadzić kalif by dodatkowo musiał mieć ze sobą kałasza. Wtedy byś potakiwał i się stosował do praw, ale jego wartości i tak byś nie uznawał.

Tyle jeśli chodzi o asymilację. Jak się będą chcieli asymilować to sami to zrobią, a jak nie będą chcieli, to wiemy z historii jak się germanizacja i rusyfikacja skończyła. A tamci, w odróżnieniu od współczesnego zachodu, mieli więcej czasu i bezkompromisowe metody.
A gdyby nas zamiast tego błagali na kolanach to by się skończyła tak samo, tylko dodatkowo by zrobili z siebie pośmiewisko.
exeter napisał(a):Możemy się odciąć, i od Unii, i od obcych, ale w dłuższej perspektywie poniesiemy tego konsekwencje. Choćby w postaci nienawiści biednych i porzuconych, do bogatych i sytych, zamkniętych w swoich bezpiecznych fortecach. Rzecz w tym, że czasem będziemy musieli opuścić ich mury i zderzyć się z realiami rzeczywistego świata.
Nienawiści u tych "biednych i porzuconych" to ci dostatek już teraz.
I oczywiście lepiej się siedzi w fortecy gdy ci "biedni i porzuceni, nienawidzący bogatych i sytych" są po drugiej stronie jej murów, a nie po tej samej.

Nie po to się buduje fortece by zostawiać otwarte wrota. Buduje się je po to, żeby ci, którzy nas nienawidzą, pozostali po drugiej stronie muru, niezależnie od tego czy chcą do środka czy nie.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Przyjeżdża chłop sam, to jest "gdzie są te kobiety i dzieci?". Przyjeżdża z dziećmi - "wykorzystuje dzieci jako żywe tarcze".
No właśnie Panie Zeman & Co.
I jeszcze ma telefon - normalnie zgroza!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Przyjeżdża chłop sam, to jest "gdzie są te kobiety i dzieci?". Przyjeżdża z dziećmi - "wykorzystuje dzieci jako żywe tarcze".

Sytuacja jak w greckiej tragedii - każdy wybór będzie zły. Najlepiej jakby wybrał nie przyjeżdżanie do Europy.  

No ale chuj tam, ja już się w tym temacie nie będę wypowiadał. Po prostu jak już dojdzie do poważnych rozruchów na terenie UE, to wy do samych siebie powinniście mieć pretensje. To wy będziecie mieć krew na rękach, bo to wy będziecie odpowiedzialni za powstanie takiej sytuacji.

"Wy" w sensie - naiwni zwolennicy imigracji, pożyteczni idioci muzułmanów.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): "Wy" w sensie - naiwni zwolennicy imigracji, pożyteczni idioci muzułmanów.
To się o sobie dowiedziałem.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Z dziećmi chodziło chyba o to, że zagrozili, że potopią dzieci w morzu, jeśli nie zostaną wpuszczeni. A z telefonami chyba chodzi o to, żeby się przyczepić - ludzie myślą chyba, że bomby spadają tylko na chatki ubogich ludzi, a w Afryce i na Bliskim Wschodzie prądu nie widzieli Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
lumberjack napisał(a): "Wy" w sensie - naiwni zwolennicy imigracji, pożyteczni idioci muzułmanów.
To się o sobie dowiedziałem.

Jeśli popierasz to do czego doprowadziła Merkel, to niestety te określenia będą pasowały jak ulał...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
zefciu napisał(a):
lumberjack napisał(a): "Wy" w sensie - naiwni zwolennicy imigracji, pożyteczni idioci muzułmanów.
To się o sobie dowiedziałem.

Jeśli popierasz to do czego doprowadziła Merkel, to niestety te określenia będą pasowały jak ulał...

Zefciu po prostu całkiem udatnie zderzył dwa antyimigranckie argumenty, i tylko tyle.
Co do samej migracji, to chyba nie jest entuzjastą.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
lumberjack,

posługujemy się analogiami, które nie zawsze precyzyjnie oddają istotę rzeczy, ale niech będzie. W odpowiedzi na mój post napisałeś:
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Nie zajmujemy się nimi, otępieni codzienną papką informacyjną zalewającą nasze mózgi coraz nowymi obrazami dramatów z całego świata.

Zanim zaczniesz robić porządki w cudzym mieszkaniu zadbaj o swoje. Jak nie potrafisz opanować burdlu w swoim mieszkaniu, to jakim cudem uda ci się to z cudzym mieszkaniem? Polska ma wiele własnych problemów z którymi musi się uporać. Jeśli jej się uda - będzie na tyle silna by móc coś zdziałać gdzieś indziej. Natomiast lewicowcy działają tak, że zwiększają burdel we własnym mieszkaniu, do którego dodatkowo zapraszają następnych burdlorobów.
Obecna sytuacja bardziej przypomina walkę z powodzią niż robienie porządków. Gdy woda przerywa wały, nie pora myśleć o porządkach w domu, tylko o tym, jak ją powstrzymać i osuszyć zalany teren.
Cytat:Syria to nie nasze bezpośrednie sąsiedztwo. Ludziom trzeba pomagać, ale tam na miejscu - w obozach w Turcji.
Zgoda co do drugiego. Ale my przespaliśmy kilka lat konfliktu w Syrii i obudziliśmy się dopiero wtedy, gdy ludziom znudziło się siedzenie w obozach i czekanie na śmierć. A w kwestii sąsiedztwa bardzo się mylisz. I geograficznie i kulturowo, ta rozpierducha ma miejsce ante portas Europy.
Cytat:
Cytat: napisał(a):Inni pokonują Saharę, by dotrzeć do "raju" jakim w ich oczach jest bogata Europa, płacąc życiem za przekraczanie Morza Śródziemnego.

Gdyby z równą determinacją poświęcili się budowie dobrobytu u siebie, to może u siebie mieliby coś na kształt bogatej Europy. 
Czy to samo powiedziałbyś kilkunastu milionom polskich uchodźców i emigrantów na całym świecie? Choćby temu milionowi, który wygnał z kraju Stan Wojenny, na pocz. lat 80-tych XX wieku. Oczko
Cytat:Naiwna litość i lewicowość będą zgubą Europy. 

Pomagać trzeba im tam, na miejscu. Jeśli tak bardzo uderzasz w ton współczucia, to napisz ilu Syryjczyków wziąłeś pod swój dach? Dopiero wtedy uznam, że twoje słowa są coś warte.
To nie litość i nie lewicowe poglądy, to empatia, ale i zdrowy rozsądek każą pomagać bliźnim w potrzebie. Gdybyś tego nie wiedział, to jest właśnie istotą człowieczeństwa od zarania istnienia gatunku. Jesteśmy ludźmi i stworzyliśmy cywilizację dlatego, że pomagaliśmy sobie nawzajem. Rozumieją to zarówno rządy, jak i instytucje religijne - choćby papież nakazał przygarnięcie rodziny uchodźców przez każdą parafię.
A jeśli będzie potrzeba, choć niechętnie, wezmę kogoś pod swój dach, tak jak to robiono u nas w czasie ostatniej wojny i po niej.


Adam_S,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Większość mieszkańców Unii rozumie, że ten milion uchodźców przebywających na terenie Unii sam z siebie nie zniknie, ani się nie rozpłynie. Coś trzeba z nimi zrobić i coś trzeba zrobić z kolejnymi milionami będącymi w drodze do Europy.
No właśnie, tylko co.
Jedni twierdzą że tolerować w imię multikulti i udobruchać socjalem, inni że coś = deportować.
Adam, kim ja jestem, by proponować rozwiązania? Ale "gołym okiem" widać, że na razie Unia wykazuje się zupełną impotencją i brakiem pomysłów. Unijne kraje próbują na własną rękę i we własnym interesie ugrać coś na tym kryzysie. Co go jedynie pogłębia(decyzje kanclerz Merkel). Musimy integrować uchodźców, choćby dlatego, że już są u nas i wszystkich nie deportujemy, ale także dlatego, że ich potrzebujemy, także w naszym kraju.
Cytat:
Cytat:Tylko my w Polsce uważamy, że to nie jest nasz problem. A zwłaszcza uważają tak politycy głównych partii. I tu pojawia się kwestia oceny etycznej ich zachowania i kwestia ich umiejętności prawidłowej oceny sytuacji.
Bo jak narazie to nie jest nasz problem, przynajmniej dopóki ktoś nam go nie zrzuci na kolana jak to chcą zrobić zwolennicy "uczciwego podziału".
Naszym problemem są ci, co chcą go nam podrzucić.
Mylisz się, to jest także nasz problem. Chyba, że założymy, iż to czy Unia Europejska przetrwa, czy nie, jest z naszego punktu widzenia bez znaczenia. A ci "inni" oczekują od nas solidarności. Uważasz, że nie powinni:
Unijne środki pomocowe
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Gdyby kilka milionów Europejczyków wygnano z domów i skazano na poniewierkę, sądzę, że większość z nas byłaby głęboko przejęta tym faktem i byłaby gotowa do niesienia im pomocy. Dlaczego inaczej podchodzimy do Syryjczyków? Czyżby wyznawana przez nich religia przekreślała w naszych oczach ich człowieczeństwo? I dawała nam dyspensę od konieczności pomagania?
Ludzie traktują "swoich" inaczej niż obcych. Syryjczycy (i reszta Afryki i Bliskiego Wschodu, bo Syryjczyków w tej bandzie nie więcej niż 1\5) są nam bardziej obcy niż Europejczycy, a dodatkowo w związku z kręgiem kulturowym z którego pochodzą przynieśliby ze sobą pewne problemy społeczne których narazie nie mamy i mieć nie chcemy. Mamy dość własnych, nie trzeba nam arabskich.
Masz rację, jesteśmy wyposażeni w silny biologiczny przymus identyfikacji z najbliższymi. Ale albo go pokonamy i będziemy postrzegali każdego człowieka na Ziemi, jako brata, lub siostrę, albo się pozarzynamy. Przed taką alternatywą stawiają nas technologie umożliwiające życie w miliardowych skupiskach i transfer setek milionów ludzi w dowolne miejsce globu.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Drugą sprawą jest chowanie głowy w piasek przez naszych polityków. Problem imigracyjny jest problemem każdego mieszkańca Europy, choćby dlatego, że grozi rozpadem Unii.
To nie problem grozi, to reakcja niemieckich i innych zachodnich polityków na problem grozi. Co mają nasi politycy zrobić, chodzić z kneblem za Merkel i pilnować by znowu nie zaczęła zapraszać trzeciego świata?
To nie Merkel zaprosiła uciekinierów z Syrii do Europy. Setki tysięcy już były w Europie, gdy pani kanclerz uznała, że warto tę sytuację wykorzystać wewnętrznie. Niemcy z powodów demograficznych potrzebują rąk do pracy, więc pani Merkel szeroko otworzyła drzwi uchodźcom. Dodatkowo chciała to wykorzystać propagandowo, przedstawiając Niemcy jako kraj otwarty i przyjazny. Nie przewidziała skali odzewu ze strony uchodźców i to był jej błąd.
Ale od początku kryzysu największym błędem wszystkich przywódców unijnych był partykularyzm i egoizm narodowy. Kryzys imigracyjny jest problemem ogólnoeuropejskim. I rozwiążemy go razem, albo wcale.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Istnieje duże prawdopodobieństwo, że został on świadomie wywołany przez Putina w celu przetestowania spoistości i odporności unijnej struktury.
Putin by marzył by posiadać taki wpływ na światową sytuację.
Cui bono, cui bono, Adamie? Kto na tym korzysta? Oczko
A gdzie, jak gdzie, ale w Syrii, Putin nadal ma dużo do powiedzenia i miał, od początku kryzysu.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):W tym kontekście, ci politycy, którzy szerzą anty imigrancką i anty unijną fobię, są jego wspólnikami i sojusznikami.
Znaczy że jak wróg pogoni na Rzym hordę barbarzyńców by sprawiali problemy, to ci co chcą barbarzyńców nie wpuszczać są zdrajcami, a ci co chcą barbarzyńców wpuścić i rozpieszczać to nie? A nie jest przypadkiem na odwrót?
To powinieneś wiedzieć - Rzym od początku swojej ekspansji włączał narody w skład Imperium, a była ona możliwa właśnie dlatego, że rzymskie legiony wykorzystywały barbarzyńskich żołnierzy. Ale analogia jest prawdziwa - Putin napuścił na Europę chordy uchodźców, wypędzając ich z domów choćby ostatnimi bombardowaniami po to, by Europie zafundować kryzys wewnętrzny, by ta odwróciła wzrok od Ukrainy.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a): Żadne państwo w pojedynkę nie poradzi sobie w przyszłości z tym problemem.
Bzdury. Dla chcącego nic trudnego. Słabsze państwa powstrzymywały już gorsze najazdy na swoje granice.
Owszem, to jest możliwe. Tylko, jakim kosztem?
Na pewno musielibyśmy zapłacić za to utratą wolności i dobrobytu. Jeśli zaczniemy strzelać z murów do obcych, nas w pierwszej kolejności wezmą w kamasze i wycisną ostatni grosz na "dzidy" i "łuki".
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Może to zrobić jedynie stabilna i solidarna UE, stwarzając wspólny system obrony unijnych granic i wprowadzając wspólne polityki mające ułatwiać asymilację przybyszów.
Do tego celu musiałaby być solidarna w "chceniu", a nie solidarna w gonieniu za własnym ogonem i prawieniu wykładów o humanitaryźmie.
Poza tym, jeśli ten wspólny system obrony unijnych granic ma być coś wart, to skąd przybysze do asymilacji? Czy nie o to z takim systemem chodzi by ich nie było? 
To jest jedna z najważniejszych rzeczy do załatwienia na szczeblu unijnym. System ochrony unijnych granic nie miałby na celu zatrzymania imigracji, tylko wprowadzenie kontroli nad jej skalą.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):W tym, przekazanie im wiedzy o naszych systemach wartości i naszym prawie.
I co to da? 
Równie dobrze kalif Al-Bagdhadi mógłby do Ciebie przyjść i osobiście przekazać Ci wiedzę o systemach wartości i prawie Państwa Islamskiego.
Ale to jeszcze nie będzie znaczyło że się będziesz z nim zgadzał i się do tych praw i wartości stosował.
By do tego doprowadzić kalif by dodatkowo musiał mieć ze sobą kałasza. Wtedy byś potakiwał i się stosował do praw, ale jego wartości i tak byś nie uznawał.

Tyle jeśli chodzi o asymilację. Jak się będą chcieli asymilować to sami to zrobią, a jak nie będą chcieli, to wiemy z historii jak się germanizacja i rusyfikacja skończyła. A tamci, w odróżnieniu od współczesnego zachodu, mieli więcej czasu i bezkompromisowe metody.
A gdyby nas zamiast tego błagali na kolanach to by się skończyła tak samo, tylko dodatkowo by zrobili z siebie pośmiewisko.
Są rozmaite tradycje i wzory z których możemy czerpać nauki, choćby ten:
Złoty Wiek Al-Andalus
[Obrazek: WEB-criadores.jpg]
[Obrazek: ALHAMBRA.jpg]
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
lumberjack napisał(a):
zefciu napisał(a):
lumberjack napisał(a): "Wy" w sensie - naiwni zwolennicy imigracji, pożyteczni idioci muzułmanów.
To się o sobie dowiedziałem.

Jeśli popierasz to do czego doprowadziła Merkel, to niestety te określenia będą pasowały jak ulał...

Zefciu po prostu całkiem udatnie zderzył dwa antyimigranckie argumenty, i tylko tyle.

nie zderzył, lecz odpalił strawmana. często popełniane nadużycie.
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Jeśli popierasz to do czego doprowadziła Merkel, to niestety te określenia będą pasowały jak ulał...
A ja nie piszę nic o Merkel. Piszę o argumentacji stosowanej w hałaśliwej antyimigracyjnej kampanii, która się kupy nie trzyma.

I nie, nie odpaliłem strawmana. Na "wykopie" już ze trzy artykuły były o treści "gdzie te dzieci, gdzie te kobiety?".
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości