To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nicea wg Ergo
#1
Przepraszam, że skrosspostuję post z innego forum, ale nie mogę pozwolić ErgoProxy na takie wałki, a tam nie mogę go publicznie opierdolić.

Cytat:Tya. Jak to mój Ojciec powiada, Trójca Święta wzięła się stąd, że cesarz rzymski chciał mieć spokój w państwie, rozdzieranym przez spory doktrynalne między wyklinającymi się wzajem biskupami. Zwołał więc sobór i widząc, że ojcowie soborowi żrą się tylko i przeczą jeden drugiemu, zamknął ich pod kluczem i zapowiedział, że ich nie wypuści, póki nie znajdą jednej doktryny. Nie mając wielkiego wyboru, ojcowie zawarli polityczny kompromis pod przymusem, starając sie przy tym, żeby nikt z nich nie był szczególnie poszkodowany. Co zaś na tym ucierpiało: ano jak zwykle prawda... Ot i tajemnica bezsensowności Trójcy.
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=876174#p876174

Otóż: Ergo ma rację, że Cesarz potrzebował spójnej doktryny chrześcijańskiej. Ma rację, że zwołał Sobór. Ma rację, że próbował na tym Soborze przez bliskich sobie biskupów przepchnąć kompromisową naukę. Tylko nie zwraca uwagi, że cesarzowi ten numer się nie udał.

Nadworni biskupi cesarza jak Euzebiusz byli zwolennikami semiarianizmu. Tymczasem w Nicei zwyciężyła Aleksandryjska Szkoła Katechetyczna z radykalną nauką o współistotności. Naprawdę nie wiem, jak to się ma do obrazka, który opowiada ojciec ErgoProxy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#2
zefciu napisał(a): Otóż: Ergo ma rację, że Cesarz potrzebował spójnej doktryny chrześcijańskiej. Ma rację, że zwołał Sobór. Ma rację, że próbował na tym Soborze przez bliskich sobie biskupów przepchnąć kompromisową naukę. Tylko nie zwraca uwagi, że cesarzowi ten numer się nie udał.
Otrzymał jednolitą doktrynę, czy nie?
Bo zgłupiałem co było celem Cesarza. Ergo o czym innym, a Zefciu o czym innym.
Jeśli jest o tym w wątku wiara, to nie czytałem i nie zamierzam.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
#3
Machefi napisał(a): Otrzymał jednolitą doktrynę, czy nie?
Otrzymał. Ale nie taką, jak na początku zamierzono.
Cytat:Jeśli jest o tym w wątku wiara
Znowu komuś się Smok Eustachy do klawiatury dorwał.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#4
Ale ja się przyznaję, że nie góglnąłem byłem przed napisaniem tamtego posta. : ))) Zresztą faktycznie: ProxyOne i ErgoProxy o czym innym (że był kompromis), a zefciu o czym innym (że zwyciężyła jedna szkoła). Przy czym w ujęciu ProxyOne cesarzowi kształ wynikowej doktryny był doskonale obojętny, byleby była jedna i nadawała się na ogólnopaństwową. Na dobitkę ErgoProxy został już opierniczony przez niejakiego akruka, że Nicea była tylko pierwszym krokiem na długiej drodze do zuniformizowanej doktryny po trupie arianizmu (a i tak wszystko potem szlag trafił wskutek Wielkiej Schizmy). Tak że nie wiem, czy jest w ogóle o co kruszyć kopie. : )))
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#5
ErgoProxy napisał(a): ProxyOne i ErgoProxy o czym innym (że był kompromis), a zefciu o czym innym (że zwyciężyła jedna szkoła).
Cały urok dyskusji z Zefciem, zawsze dwa monologi, jakbyś się nie starał.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
#6
ErgoProxy napisał(a): Ale ja się przyznaję, że nie góglnąłem byłem przed napisaniem tamtego posta. : ))) Zresztą faktycznie: ProxyOne i ErgoProxy o czym innym (że był kompromis), a zefciu o czym innym (że zwyciężyła jedna szkoła). Przy czym w ujęciu ProxyOne cesarzowi kształ wynikowej doktryny był doskonale obojętny, byleby była jedna i nadawała się na ogólnopaństwową. Na dobitkę ErgoProxy został już opierniczony przez niejakiego akruka, że Nicea była tylko pierwszym krokiem na długiej drodze do zuniformizowanej doktryny po trupie arianizmu (a i tak wszystko potem szlag trafił wskutek Wielkiej Schizmy). Tak że nie wiem, czy jest w ogóle o co kruszyć kopie. : )))

Żeby mógł być kompromis uprzednio musi być kontrowersja. Skupmy się zatem na owej kontrowersji, czyli różnicy zdań. Skąd się wzięła?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#7
ErgoProxy napisał(a): Ale ja się przyznaję, że nie góglnąłem byłem przed napisaniem tamtego posta.
No dobrze. A teraz góglnąłeś. I co? Całą teorię Twojego ojca o tym, skąd się wzięła koncepcja Trójcy szlag trafił. Musisz wymyśleć własną.
Cytat:Zresztą faktycznie: ProxyOne i ErgoProxy o czym innym (że był kompromis), a zefciu o czym innym (że zwyciężyła jedna szkoła). Przy czym w ujęciu ProxyOne cesarzowi kształ wynikowej doktryny był doskonale obojętny
Nie tak doskonale. Lepszy z punktu widzenia politycznego byłby taki, który by wszyscy zaakceptowali. Nicea nie była tak wielkim sukcesem politycznym, jak tego chciał cesarz. Odwrót od nicejskiego wyznania wiary nastąpił dość szybko. Arianizm długo jeszcze się utrzymywał (zwłaszcza na Zachodzie, co było np. przyczynkiem do konfliktów z Gotami).
Cytat:Na dobitkę ErgoProxy został już opierniczony przez niejakiego akruka, że Nicea była tylko pierwszym krokiem na długiej drodze do zuniformizowanej doktryny po trupie arianizmu
Cytat:Tak że nie wiem, czy jest w ogóle o co kruszyć kopie. : )))
O to, że według teorii Twojego ojca koncepcja Trójcy Świętej to po prostu jakiś pokrętny kompromis między różnymi walczącymi koncepcjami. Tymczasem była ona właśnie w swoim czasie ideą radykalną, a nie kompromisową. Zwyciężyła, jak to określiłeś "po trupie" arianizmu, sabelianizmu etc. a nie na zasadzie ich łączenia.

Machefi napisał(a): Cały urok dyskusji z Zefciem, zawsze dwa monologi, jakbyś się nie starał.
Machefi - ja rozumiem, że masz imperatyw dosrania mi w każdej sytuacji, ale akurat ten wątek uważam za wyjątkowo ciekawy. Więc dosrywaj sobie w innych. W tym pozwól mi sobie pogadać z Ergo i być może innymi, mającymi w przeciwieństwie do Ciebie coś do powiedzenia.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#8
Ale tu nie ma nic do gadania, a jest dużo do uczenia się. Co zrobisz, walniesz wykład z historii chrześcijaństwa późnoantycznego? Przecież nie. Zrugać już mnie zrugałeś. No to o co Ci jeszcze chodzi? O to, że mnie się nie podoba, że muszę abdykować z rozumu i mądrości wobec Tajemnicy Trójcy? Że uważam taką abdykację za szkodliwą, bo potem zostają już tylko księża pokazujący śrubki wyplute przez opętanych? Dlatego Trójca nie jest moim bogiem.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#9
ErgoProxy napisał(a): No to o co Ci jeszcze chodzi? O to, że mnie się nie podoba, że muszę abdykować z rozumu i mądrości wobec Tajemnicy Trójcy? Że uważam taką abdykację za szkodliwą, bo potem zostają już tylko księża pokazujący śrubki wyplute przez opętanych?
[Obrazek: wow-that-escalated-quickly.png]
Wierzę w Trójcę Świętą. Uważasz, że "abdykowałem z rozumu" w związku z tym faktem? Liczyłem na dyskusję. Jak nie będzie, to szkoda.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#10
Poniekąd abdykowałeś. W każdym razie starczyłoby okrzesać nieco język, a nie musiałbyś żegnać się z wiara.pl, bo za to właśnie Yarpen wlepił Ci osta. Ale nie, bo dlaczego niby zefciu miałby się naginać do czyjegoś widzimisię. Zefciu śle messydż: jestem jaki jestem, przyjmujecie mnie z dobrodziejstwem inwentarza albo wcale. Jakieś to takie... chrześcijańskie. : P

A poważniej, to w Apokalipsie mądrość i wiedza w starców wcielona upada na twarze przed Zasiadającym. Otóż ja się na coś takiego nie piszę, i to nawet pomijając zelżywy, azjatycki ceremoniał. Bo potem rozmaici durnie z naziemnego personelu będą próbowali w imieniu swojego Despoty wyegzekwować ode mnie ten hołd – choćby każąc mi wierzyć w śrubki, bynajmniej nie niebieskie.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#11
"Poniekąd abdykowałeś."

Jak bardzo w ciąży jest zatem Zefcio?

Odpowiedz
#12
Dziecko będzie miało dwie głowy i trzy nogi.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#13
To akurat nie dziwi.

Odpowiedz
#14
ErgoProxy napisał(a): Poniekąd abdykowałeś.
Gdyż?
Cytat:W każdym razie starczyłoby okrzesać nieco język, a nie musiałbyś żegnać się z wiara.pl, bo za to właśnie Yarpen wlepił Ci osta.
Wiesz dobrze, że Yarpen nie wlepił mi osta za nieokrzesany język. Wiesz dobrze, że nie odszedłem dlatego, że dostałem osta. Na tym forum też mam osty. I co z tego? Nie rozumiem po co powtarzasz brednie. Wierzysz w nie?
Cytat:Ale nie, bo dlaczego niby zefciu miałby się naginać do czyjegoś widzimisię.
Rozumiem, że jak moderacja na jakimś forum ogłosi, że jesteś skurwielem i idiotą i zabroni Ci komentować tej decyzji, to grzecznie się "nagniesz".
Cytat:A poważniej, to w Apokalipsie mądrość i wiedza w starców wcielona upada na twarze przed Zasiadającym. Otóż ja się na coś takiego nie piszę, i to nawet pomijając zelżywy, azjatycki ceremoniał. Bo potem rozmaici durnie z naziemnego personelu będą próbowali w imieniu swojego Despoty wyegzekwować ode mnie ten hołd – choćby każąc mi wierzyć w śrubki, bynajmniej nie niebieskie.
Naprawdę tylko na tyle Cię stać? Powtarzanie tekstu o śrubkach? Zakładając ten wątek liczyłem z Twojej strony na więcej.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#15
Pff. Mnie też "moderacja nazwała", ale poradziłem sobie bez wywlekania PW na światło dzienne. Głowę zresztą dam sobie uciąć, że Yarpen po prostu zagadał do Ciebie Twoim własnym językiem. Jaką miarą mierzycie...

Gdyż? Albowiem. Jeśli chcesz się bawić w cięcie postów, no to się baw, jeśli znajdziesz chętnego do ciuciubabki. Mnie się nie chce.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#16
Czyli dalej już będzie tylko o tym, że zefciu to chuj (nie wnikam, jakie niby PW na wierze "wywlokłem"). A takie miałem nadzieje Smutny
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości