Cytat:Tym razem sprawa KORWINa nie wygląda już tak różowo. Wyborców w ostatnich wyborach miał co prawda inteligentnych, politycznie zaangażowanych, i, co też jest istotne, rozmieszczonych równomiernie w całej Polsce, ale, byli to wyborcy „niskiej jakości”, nie do końca przekonani, do głosowanie akurat na KORWINa i potrzebujący jedynie niewielkiego impulsu, żeby przenieść swoje głosy gdzie indziej. Poparcie dla KORWINa ma więc charakter niestabilny, choć oczywiście nie aż w takim stopniu jak poparcie dla KUKIZa, który, jak się wydaje, ma elektorat niemal całkowicie przypadkowy.Czy to wynika z tych wszystkich Hitlerów, niepełnosprawnych itp. ?
Solidaryzm ante portas?
|
11.12.2015, 18:20
11.12.2015, 18:24
11.12.2015, 22:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.12.2015, 22:28 przez lumberjack.)
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,336 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
No, to mamy przynajmniej jeden sondaż, w którym rzeczywiście króluje
Ale dziwne są te dane. Mi się ten Petru wydaje coraz bardziej podejrzane. Dlaczego wziął rozdzielność majątkową z żoną przed samym złożeniem oświadczenia majątkowego? Takie zachowanie wywołuje wrażenie, że ten gościu ma coś do ukrycia przed wyborcami. Ja tam bym mu zbytnio nie ufał.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
11.12.2015, 22:24
Xeo95 napisał(a):Cytat:Tym razem sprawa KORWINa nie wygląda już tak różowo. Wyborców w ostatnich wyborach miał co prawda inteligentnych, politycznie zaangażowanych, i, co też jest istotne, rozmieszczonych równomiernie w całej Polsce, ale, byli to wyborcy „niskiej jakości”, nie do końca przekonani, do głosowanie akurat na KORWINa i potrzebujący jedynie niewielkiego impulsu, żeby przenieść swoje głosy gdzie indziej. Poparcie dla KORWINa ma więc charakter niestabilny, choć oczywiście nie aż w takim stopniu jak poparcie dla KUKIZa, który, jak się wydaje, ma elektorat niemal całkowicie przypadkowy.Czy to wynika z tych wszystkich Hitlerów, niepełnosprawnych itp. ? Nie sądzę. Dużo poważniejsza jest niespójność i wewnętrzna sprzeczność w głoszonym programie. Z jednej strony KORWIN jest ultraliberalny i taki ma program, z drugiej strony jego liderzy co rusz głoszą szczegółowe hasła z nim sprzeczne, np mizdrząc się do PIS, lub, jeszcze gorzej, do KUKIZa. Hans. Sytuacje w której na 50 mld PKB 15 trafia do budżetu, a 35 zostaje u wytwórców (czyli efektywna stawka podatkowa jest taka sama) są ekonomicznie równoważne i nie ma znaczenia, czy dzieje się tak, z powodu ustawowego, czy z powodu kombinowania podatników. Różnice pojawiają się dopiero w drugim przybliżeniu, ponieważ kombinowanie i walka z fiskusem pochłania czas i energię, które można by przeznaczyć na coś bardziej efektywnego. pilaster napisał(a):Xeo95 napisał(a):Cytat:Tym razem sprawa KORWINa nie wygląda już tak różowo. Wyborców w ostatnich wyborach miał co prawda inteligentnych, politycznie zaangażowanych, i, co też jest istotne, rozmieszczonych równomiernie w całej Polsce, ale, byli to wyborcy „niskiej jakości”, nie do końca przekonani, do głosowanie akurat na KORWINa i potrzebujący jedynie niewielkiego impulsu, żeby przenieść swoje głosy gdzie indziej. Poparcie dla KORWINa ma więc charakter niestabilny, choć oczywiście nie aż w takim stopniu jak poparcie dla KUKIZa, który, jak się wydaje, ma elektorat niemal całkowicie przypadkowy.Czy to wynika z tych wszystkich Hitlerów, niepełnosprawnych itp. ? Tak. Dodać do tego należy, że JKM używając demagogii stosuje emocjonalne odwołania, które ludzi odpychają i dzielą, a nie przybliżają do KORWIN-y. Ogólny przekaz jest mniej więcej taki: "Zabierzemy wam wszystko i nie damy nic w zamian, poza tym dupokracja to gówno, a większość z was jest idiotami. I pamiętajcie, że UE i koryto trzeba zniszczyć!". Nie ma odwołania do pozytywów. Nie ma pozytywnej wizji. Zamiast tego, JKM wygłasza mętne wypowiedzi zaklinające rzeczywistość: "Jak zrobimy tak, to będzie dobrze i basta!" Brakuje pracy u podstaw wśród ludzi, która pozwoliłaby wytłumaczyć dlaczego niektóre rozwiązania KORWIN-y są korzystne dla przeciętnego obywatela, ponieważ większość ludzi nie rozumie dlaczego i jak te rozwiązania działają, a na ogół ludzie też nie mają czasu i chęci żeby to zrozumieć. Poza tym, klasa mieszczan nie jest zainteresowana takimi hasełkami i rozdzieraniem szat. Większość przedsiębiorców też nie jest. Przykład Nowoczesnej pokazuje też jak należy budować wizerunek. Pokrewna partia do KORWIN-y, ale kosztem socjalnych obietnic dostała się do parlamentu w przeciwieństwie do tej pierwszej. W polityce nie ma miejsca dla tworów autsajderskich. Kiedy ludzie z KORWIN-y to zrozumieją to będą mieć szansę na dwucyfrowy wynik. Może nawet powinni zacząć udawać, że popierają niektóre socjalne rozwiązania. Z drugiej strony, nie stanie się niczym złym, jeśli pozostaną partią taką jak obecnie, pod warunkiem, że za kasę z wyborów będą prowadzić akcje edukacyjne w społeczeństwie. Używając tego sposobu, KORWIN-a w parlamencie "zasiadać" nie będzie, ale jest szansa, że w przyszłości zwiększy się odsetek inteligentnych posłów w ławach sejmowych. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
14.12.2015, 19:02
pilaster napisał(a): Hans. Sytuacje w której na 50 mld PKB 15 trafia do budżetu, a 35 zostaje u wytwórców (czyli efektywna stawka podatkowa jest taka sama) są ekonomicznie równoważne i nie ma znaczenia, czy dzieje się tak, z powodu ustawowego, czy z powodu kombinowania podatników. Różnice pojawiają się dopiero w drugim przybliżeniu, ponieważ kombinowanie i walka z fiskusem pochłania czas i energię, które można by przeznaczyć na coś bardziej efektywnego. Zaprzeczasz sam sobie. Najpierw piszesz, że sytuacje są równoważne, a potem stwierdzasz, że jednak jest strata ekonomiczna.
08.05.2020, 12:28
pilaster napisał(a):Xeo95 napisał(a): No co tam Pilaster? Cofając się 5 lat wstecz..
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.
08.05.2020, 21:44
Inky napisał(a):pilaster napisał(a):Xeo95 napisał(a): No co tam Pilaster? Częściowo trafnie, a pojawiły się rzeczy których nie dało się z pewnością przewidzieć. Cytat:Na lewicy o wyborców walczyć będzie teraz PIS z RAZEM, a zważywszy, że w PIS jest lewicą zupełnie archaiczną, prlowską, a jego sukces jest w dużej mierze efemeryczny i przypadkowy, szanse RAZEM na przejęcie przynajmniej części tych wyborców są bardzo duże. Nie można też wykluczyć, że do gry zdoła wrócić SLD. Na prawicy z kolei o dominację walczyć będą trzy partie, z których pozbawiona na własne życzenie reprezentacji parlamentarnej KORWIN znajduje się w najtrudniejszej sytuacji, co jednak nie oznacza, że jest z góry skazana na porażkę. Zamiast jednak bezmyślnie i przeciwskutecznie wtórować pisowskim atakom na NRP, musiałaby się od niej uczyć, jak prezentować się wyborcom, jako nowa, poprawiona wersja PO, najlepiej reprezentująca ich interesy, czyli zdolna do najszybszego i najsprawniejszego wprowadzenia i utrwalenia w Polsce ustroju wolnorynkowego. Patrząc jednak na powyborczą taktykę tej partii, widać, że nikogo kto by rozumiał te zależności w niej nie ma. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
08.05.2020, 22:23
Liczba postów: 4,165
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 532 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości Żarłak napisał(a): Częściowo trafnie,Z tego fragmentu w sumie tylko, że SLD wróci do gry się na serio sprawdziło. No i że kuce dalej będą gupie, ale to truizm. Prognoza, że Razem zeżre PiS była od początku kompletnie oderwana od rzeczywistości. O dominację na pilastrowo rozumianej prawicy walczą PO z Nową Lewicą (jprdl, ale tak faktycznie jest!) i trochę PSL. NRP szlag trafił, ale to chyba zaskoczyło wszystkich i dopiero po fakcie szło zrozumieć czemu. Na pewno trafione było, że Konfa ma większe przepływy z obozem demoliberalnym niż z PiSem, ostatnio choćby Hołownia zbierał tam więcej niż Duda.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
kmat napisał(a): Z tego fragmentu w sumie tylko, że SLD wróci do gry się na serio sprawdziło. Nie tylko. KORWiN podjął próbę lepszego zarządzania i weszli do Sejmu. Pod nowym szyldem, ale jednak zrobili to, czego życzył im pilaster. Potwierdza się też założenie, że PiS zrobi wszystko, aby podzielić społeczeństwo rozgrywając grupy ludzi przeciwko sobie, a także rozpętując międzynarodowe kłótnie bez sensu. Sprawa z PiS i Razem jest błędna, bo opiera się na błędnych założeniach. Autor założył, że PiS to tylko prl-szambo polityczne, ale nie wziął pod uwagę, że mogą korzystać z usług osób dobrze zarządzających mediami społecznościowymi, a także dopuścić do gry młodych i ich rodziny, które zaczną bronić interesu partii na szczeblach lokalnych. Z kolei, Razem podszczypuje PiS, ale to tacy kosmici, że momentami są trudni do przełknięcia nawet na lewicy. Zandberg bardzo chciałby wejść w buty Kaczyńskiego. PiS i Razem mają wspólne podglebie ekonomiczne ("wstrętny kapitalizm"), ale PiS jest bardziej centrowy od Razem, dlatego Razem nie przejmie ich elektoratu. No i jakby nie było, beton PiS to mohery, które ueberlewicowych poglądów światopoglądowych popierać nie będą. W zasadzie to jest ciekawe, że pilaster popełnił ten błąd. Twierdzi, że PRL był konserwatywny, a PiS konsolidujący ten światopogląd kontynuuje trend, więc nie może się otworzyć na lewicowe wydanie światopoglądowe. Kaczyński to zrozumiał (Zandberg jeszcze nie) i dostosował, a pilaster zignorował, bo nie pasuje do tezy. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
09.05.2020, 20:20
Liczba postów: 4,165
Liczba wątków: 8 Dołączył: 11.2017 Reputacja: 532 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości Żarłak napisał(a): Nie tylko. KORWiN podjął próbę lepszego zarządzania i weszli do Sejmu. Pod nowym szyldem, ale jednak zrobili to, czego życzył im pilaster.Coś zrobili, a to było coś zupełnie innego. Ideą pilastra była nowa lepsza NRP, która skonsumuje PO, a nie nowy lepszy Libertas, który możliwości podgryzania PO ma jeszcze mniejsze, a którego sukces wynika z mobilizacji szurów. Żarłak napisał(a): W zasadzie to jest ciekawe, że pilaster popełnił ten błąd. Twierdzi, że PRL był konserwatywny, a PiS konsolidujący ten światopogląd kontynuuje trend, więc nie może się otworzyć na lewicowe wydanie światopoglądowe. Kaczyński to zrozumiał (Zandberg jeszcze nie) i dostosował, a pilaster zignorował, bo nie pasuje do tezy.Mści się założenie o nieistotności podziałów światopoglądowych. One mogą być drugorzędne, ale pozostają w grze.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
kmat napisał(a): Mści się założenie o nieistotności podziałów światopoglądowych. One mogą być drugorzędne, ale pozostają w grze. No właśnie. kmat napisał(a): Coś zrobili, a to było coś zupełnie innego. Ideą pilastra była nowa lepsza NRP, która skonsumuje PO, a nie nowy lepszy Libertas, który możliwości podgryzania PO ma jeszcze mniejsze, a którego sukces wynika z mobilizacji szurów. Trochę ujęcie czasowe nie takie, bo znając dokonania JKM i tendencje odśrodkowe tworów, którym przewodził, nie pozwalały zakładać, aby było to możliwe. A dwa, opieranie tego pomysłu na nich, wiedząc, że JKM i Sp. są bardziej ideologicznie zaangażowani od przebrzmiałej PO, jest dość niezrozumiałe. Stawianie na konia, o którym wie się, że skręca we wiadomą stronę, a mimo to, przekonywanie, że mimo odchyłki ma możliwość dowiezienia jeźdźca lepiej od poprawniej prowadzonych. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” . |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości