To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Od czego zacząć?
#1
Cierpię na nerwicę eklezjogenną. Od jakich książek, artykułów, filmików powinienem zacząć? Proszę o poważne potraktowanie.
Odpowiedz
#2
Nie jestem pewien, czy dobry dział.

A jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie, to może od tego:
http://www.psyche.pl/p,pl,8590,rola+obra...ennej.html
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/101629/ps...ia-religii
?

Zagraniczne:
http://www.jstor.org/stable/3811494?seq=...b_contents

Cytat:Proszę o poważne potraktowanie.

To działa w obie strony. Na forum na przestrzeni lat było tu wiele prowokacji, multikont i trolowych tematów, jeśli będziesz sprawiał wrażenie człowieka, który pisze tu dla "funu" to niestety nie zostaniesz potraktowany poważnie. W innych przypadkach nie masz się czego obawiać. Uśmiech
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#3
No od razu widać że ciężki przypadek. Proponuje zastanowić się nad przyczynami takiego stanu rzeczy. Może to cygański urok? Może tatuś w dzieciństwie dotykał nie tak jak trzeba? A może to próba zamaskowania jakichś cięższych zaburzeń? Z pewnością normalne to nie jest. Może poszukać od razu terapii? Proponuje terapię doktora Schopenhauera.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#4
Medice, cura te ipsum.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#5
Nie za to mi płacą.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#6
Beznazwy napisał(a): Cierpię na nerwicę eklezjogenną. Od jakich książek, artykułów, filmików powinienem zacząć? Proszę o poważne potraktowanie.

Skoro to także jest zaburzenie nerwicowe to jak w przypadku każdego tego typu zaburzenia powinieneś pójść do lekarza psychiatry. Internet lepiej zostaw w spokoju, bo to nie jest recepta na problemy natury medycznej.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#7
Beznazwy napisał(a): Cierpię na nerwicę eklezjogenną. Od jakich książek, artykułów, filmików powinienem zacząć? Proszę o poważne potraktowanie.
Po co książki?
Wystarczy zjeść wątrobę biskupa i po nerwicy. Sprawdzone - działa.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#8
Beznazwy napisał(a): Cierpię na nerwicę eklezjogenną. Od jakich książek, artykułów, filmików powinienem zacząć? Proszę o poważne potraktowanie.

Zacznij od Modlitwy Pańskiej. 
Ojcze nasz, któryś jest w niebie...

Chyba znasz całość.

Powinno pomóc. Duży uśmiech
Odpowiedz
#9
Panowie, trochę powagi. W ten sposób liczba ateistów w PL nigdy nie przekroczy progu błędu statystycznego, jeżeli nie będziecie przyjmować każdej zbłąkanej owieczki z otwartymi ramionami

(Tak, wiem, czasem wredny jestem).

PS: Jak połączyć nerwicę eklezjo... cośtam z wrzucaniem parapsychologicznych wstawek, nie wiem. Może na początek przestań szukać naukawych potwierdzeń spirytualności, bo to prowadzi raczej do spirytyzmu, niż do równowagi psychologicznej.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#10
bert04 napisał(a):Panowie, trochę powagi. W ten sposób liczba ateistów w PL nigdy nie przekroczy progu błędu statystycznego, jeżeli nie będziecie przyjmować każdej zbłąkanej owieczki z otwartymi ramionami

(Tak, wiem, czasem wredny jestem).
No cóż, niektóre grupy idą w ilość, a niektóre w jakość. Dla każdego coś dobrego. Oczko
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
#11
bert04 napisał(a): Panowie, trochę powagi. W ten sposób liczba ateistów w PL nigdy nie przekroczy progu błędu statystycznego, jeżeli nie będziecie przyjmować każdej zbłąkanej owieczki z otwartymi ramionami

(Tak, wiem, czasem wredny jestem).

PS: Jak połączyć nerwicę eklezjo... cośtam z wrzucaniem parapsychologicznych wstawek, nie wiem. Może na początek przestań szukać naukawych potwierdzeń spirytualności, bo to prowadzi raczej do spirytyzmu, niż do równowagi psychologicznej.

Dlaczego spirytualistów (spirytystów?) nazywasz ateistami? Bo nie są chrześcijanami? 
Krisznowców też tak nazwiesz?
Odpowiedz
#12
Elis napisał(a): Dlaczego spirytualistów (spirytystów?) nazywasz ateistami? Bo nie są chrześcijanami? 
Krisznowców też tak nazwiesz?

Nie wiem, gdzie wyczytałeś powyższe utożsamianie. Nawiązuję do innych postów kolegi na tym forum, w których opisuje jakieś eksperymenta do udowadniania "życia po życiu". Znam to zjawisko i IMHO nie jest to specjalnie mądra alternatywa, ani dla nerwic ani dla innych ewentualnych problemów, czy to z wiarą czy z niewiarą.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#13
Ale czemu samo dowodzenie życia po życiu łączysz z nerwicą? Myślisz, że Beznazwy chce sobie baaaardzo mocno puknąć w łeb i zacząć jeszcze raz?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#14
Dragula napisał(a): Ale czemu samo dowodzenie życia po życiu łączysz z nerwicą? Myślisz, że Beznazwy chce sobie baaaardzo mocno puknąć w łeb i zacząć jeszcze raz?

Myślę, że kolega przeżywa kryzys wiary (siurpryza) i próbuje się posiłkować jakimiś naukowymi dowodami na istnienie "czegoś więcej". Widziałem to zjawisko nieraz. Parapsychologia, materialne dowody na istnienie duchów, ciała astralne i ektoplazma. Potem będzie kirlian, będą dowody na telekinezę czy operacje przeprowadzane przez jakichś egzotycznych uzdrowicieli, co to bez skalpela wyjmują rakotwórcze guzy z człowieka...

Przesadzam? Być może. Ale pytanie było, od czego zacząć. Odpowiedź (oczywiście moim skromnym zdaniem): od skończenia z para-nauką. To manowiec.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#15
bert04 napisał(a): Myślę, że kolega przeżywa kryzys wiary....

A ja nic nie myślę, bo kolega Noname wrzucił jedynie jedno niekonkretne zdanie bez żadnych detali i zamilkł.
Proponuję to samo, do czasu rozwinięcia wypowiedzi.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#16
Wiwisekcja trolla Uśmiech Tylko na forum Ateista.pl
Sebastian Flak
Odpowiedz
#17
Istotnie póki co śmierdzi trollem. Ale poczekam sobie ustawowe 14 dni od czasu rozpoczęcia wątku, może autor jednak wyjaśni, co miał na myśli.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#18
Sofeicz napisał(a): Wystarczy zjeść wątrobę biskupa i po nerwicy.

W myśl zasady Similia similibus curantur ? A jakby tak przystawić pijawki?
Odpowiedz
#19
białogłowa napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Wystarczy zjeść wątrobę biskupa i po nerwicy.

W myśl zasady Similia similibus curantur ? A jakby tak przystawić pijawki?


Potwierdzona skuteczność - Willem Dafoe.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
#20
Nie kojarzę o co chodzi...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości