To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wędrówki Ludów AD 2015
fertenbitenhiy napisał(a): Sto razy wolę otwartego "rasistę" niż potulnego poprawnego politycznie idiotę, ten pierwszy przynajmniej ma jaja,


A jaki to "rasista" ma jaja? Oni są mocni tylko w gębie, ewentualnie wtedy kiedy można w kilku skopać jakiegoś pojedynczego "brudasa", starannie jednak wcześniej sprawdziwszy, czy to aby nie muslim. Tych "rasiści" nie tykają nawet palcem. Nawet Breivik dołożył wszelkich starań, żeby żadnej krzywdy muslimom nie zrobić, a mordował tych, o których wiedział, ze się nie będą bronić.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Fertenbitenhiy
zefciu napisał(a):Moje odczucie jest tutaj takie, że wielu "prawicowców" nie jest oburzona, że ktoś narusza wolność seksualną innych, tylko że obcokrajowcy dymają ich kobiety. Widać to chociażby było, gdy w polskich klubach "prawicowcy" urządzali akcję zapobiegania konsensualnego seksu z obcokrajowcami.
fertenbitenhiy w odpowiedzi napisał(a):I co w tym złego?
To, że taka postawa redukuje człowieka do rangi przedmiotu.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Ja tak tylko odnośnie paru detali.

zefciu napisał(a): To że to nie jest "Twoja kobieta".

Ale to nadal będzie "kobieta z grupy z którą się identyfikujesz" a o to chyba chodzi w kontekście "twoja" a nie o własność.

zefciu napisał(a): A czemu "rasista" w cudzysłowiu? Jeśli ktoś dzieli ludzi na rasy, to jest rasistą. Jeśli dodatkowo z powodu tych ras chce różnie ich traktować - pojebem. Cudzysłowów nie potrzeba.

Nie no samo dzielenie na rasy to chyba za mało aby być rasistą, tylko właśnie trzeba jakąś rasę z tego powodu gorzej traktować. To trochę jakby stwierdzić "jeśli ktoś dzieli ludzi na płci to jest seksistą". No chyba że jest tu jakaś wartość dodana w słowie "dzieli"
Odpowiedz
Fertenbitenhiy,

Cytat:Ja już mam dosyć wstydzenia się czy przepraszania za to, że jestem nieufny wobec obcych. Pewne zachowania są naturalne dla ludzi, w tym to, że facetowi nie podoba się to, że obcy kopuluje z kobietą z jego "plemienia". Preferencja swoich nad obcymi jest najzupełniej naturalna, mimowolna i nie ma w niej nic złego. 
Ależ jest - gdyż w ten sposób własną preferencję chcesz narzucić innym. A gdyby mnie nie spodobał się np. Twój wybór marki samochodu i za fakt jeżdżenia samochodem, i tu do wyboru: niemieckim, francuskim, albo japońskim, porysował ci karoserię gwoździem w ramach odreagowywania frustracji, przyznałbyś mi prawo do rozszerzenia moich preferencji na Twoją osobę?
Cytat:Oczywiście można się uśmiechać i udawać, że jest inaczej, ale nad pewnymi rzeczami nie mamy kontroli. 
Tak? A rzucasz się na klienta restauracji spożywającego obiad w zewnętrznym ogródku, tylko dlatego, że wracasz głodny z roboty?
Cytat:Sto razy wolę otwartego "rasistę" niż potulnego poprawnego politycznie idiotę, ten pierwszy przynajmniej ma jaja, nawet jeśli czasem ma trochę problemy z kontrolowaniem agresji.
A przypadkiem nie chodzi o to, że poniewieranie ludźmi, zwłaszcza słabszymi, jest takie fajne? Oczko
Odpowiedz
Że co? Nie jestem kobietą dwudziestu milionów facetów, którzy przypadkiem mają tę samą narodowość i niech się odwalą od tego, z kim kopuluję, bo to nie ich sprawa.

W Polsce spotykam zarówno ludzi autentycznie obawiających się o los kobiet w przypadku pojawienia się dziczy, jak i młotków drących się o "naszych kobietach". Można ich rozróżnić, kiedy wypływa sprawa gwałtu czy pobicia dokonanego przez białego Polaka. Pierwsi przejmują się także tym, drudzy mają to w doopie.


Cytat:Edit: Zresztą byłem wczoraj w Berlinie, pełno tam ludzi o powiedzmy ciemniejszych kolorach skóry i mimowolnie, byłem w stosunku do nich nie ufny. To jest reakcja instynktowna. Nie znaczy to, że zaraz będę chciał ich wszystkich lać czy każdego uważam za potencjalnego gwałciciela, ale nic na to nie poradzę, że lepiej i bardziej komfortowo czuję się wśród ludzi, którzy wyglądają tak jak ja. Nie uważam też tego za powód do wstydu
.
To jest dość naturalna reakcja, zważywszy, co się dzieje ostatnio w Europie. Z tym, że w takim razie powinieneś też zrozumieć ludzi, którzy nacięli się wiele razy na Polakach mieszkających za granicą i są nieufni w stosunku do Ciebie Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Że co? Nie jestem kobietą dwudziestu milionów facetów, którzy przypadkiem mają tę samą narodowość i niech się odwalą....

Jak nie jesteś, jak jesteś.
Pamiętasz bon mot gajowego - "- Pozwoliłem sobie panu prezydentowi zilustrować to w sposób prosty: jeśli mamy razem iść na dalekie polowanie, to najpierw musimy mieć gwarancję, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne".
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Może gajowy praktykuje poligamię Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
pilaster napisał(a):
fertenbitenhiy napisał(a): Sto razy wolę otwartego "rasistę" niż potulnego poprawnego politycznie idiotę, ten pierwszy przynajmniej ma jaja,


A jaki to "rasista" ma jaja? Oni są mocni tylko w gębie, ewentualnie wtedy kiedy można w kilku skopać jakiegoś pojedynczego "brudasa", starannie jednak wcześniej sprawdziwszy, czy to aby nie muslim. Tych "rasiści" nie tykają nawet palcem. Nawet Breivik dołożył wszelkich starań, żeby żadnej krzywdy muslimom nie zrobić, a mordował tych, o których wiedział, ze się nie będą bronić.

Akurat tutaj w sumie masz sporo racji. Tak czy siak wolę takich od poprawnych politycznie, bo to takie trochę baranki, które swojego zdania często nie mają lub boją się je wypowiedzieć, bo zostaną nazwani jakoś tam przez jakiegoś pajaca. 

Iselin napisał(a):Że co? Nie jestem kobietą dwudziestu milionów facetów, którzy przypadkiem mają tę samą narodowość i niech się odwalą od tego, z kim kopuluję, bo to nie ich sprawa.
Nie o to nawet chodzi, to, że mnie to trochę irytuję jak widzę polkę z murzynem, nie znaczy zaraz, że będę za taką ganiał i opierniczał ją, bo daje dupy murzynowi... Jedna sprawa jak dla mnie pewna automatyczna reakcja na pewien bodziec, a druga świadomie i celowe działanie z tego wynikające. 
Tak samo irytuję mnie ujadanie psów mojego sąsiada i czasami miałbym ochotę czymś je pierdolnąć (wulgaryzm celowy), ale nie znaczy, że to zrobię.
Cytat:W Polsce spotykam zarówno ludzi autentycznie obawiających się o los kobiet w przypadku pojawienia się dziczy, jak i młotków drących się o "naszych kobietach". Można ich rozróżnić, kiedy wypływa sprawa gwałtu czy pobicia dokonanego przez białego Polaka. Pierwsi przejmują się także tym, drudzy mają to w doopie.

Szczerze powiedziawszy, to ja jeśli nie znam kobiety to generalnie mam to w dupie, podobnie to, ze ktoś tam obcy zginął w wypadku samochodowym czy innym. Zbyt wiele ludzi (nie tylko z Polski) ginie czy cierpi dziennie, żeby był w stanie się tym przejmować i zachować zdrowie psychiczne. Co nie znaczy oczywiście, że jestem za zwiększeniem ryzyka gwałtu, pomijając już tutaj zupełnie sprawę imigrantów.
Cytat:To jest dość naturalna reakcja, zważywszy, co się dzieje ostatnio w Europie. Z tym, że w takim razie powinieneś też zrozumieć ludzi, którzy nacięli się wiele razy na Polakach mieszkających za granicą i są nieufni w stosunku do Ciebie [Obrazek: wink.gif]

Ja to rozumiem, zresztą szczerze powiedziawszy jeszcze wczoraj zobaczyłem tam tzw. prostych, ubrudzonych, lekko podchmielonych i przeklinających na lewo i prawo robotników z Polski. Takim też nie ufam zbytnio. Może słusznie, a może nie. 
A co do opinii o Polakach, to się chyba powoli zmienia, no przynajmniej tego nie odczułem podczas szukania pracy w Berlinie, zresztą owocnego. Co prawda w firmach programistycznych, gdzie panuje pewna polipoprawność trudniej o takie uprzedzenia, zwłaszcza otwarte, ale biorąc pod uwagę, że po niemiecku nie mówię, chyba nie jest źle, bo już na tej podstawie mogli mnie odrzucić.

@exeter: A tobie to się już chyba coś zupełnie pojebało, to że komuś nie ufam czy też ostrożniej do niego podchodzę nie znaczy, że zaraz latam z bejsbolem i okładam ciemnoskórych. Nie mówiąc już o tym, że 2m przypakowanego murzyna ciężko kurwa nazwać słabszym ode mnie... wybacz, ale w przeciwieństwie do tego co ci się wydaje, jakby przyszło co do czego, to raczej ja bym dostał przysłowiowy wpierdol niż odwrotnie. Szczególnie, że ostatni raz w bójce brałem udział w podstawówce, więc żaden ze mnie doświadczony agresor.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
fertenbitenhiy,


Cytat:@exeter: A tobie to się już chyba coś zupełnie pojebało, to że komuś nie ufam czy też ostrożniej do niego podchodzę nie znaczy, że zaraz latam z bejsbolem i okładam ciemnoskórych. Nie mówiąc już o tym, że 2m przypakowanego murzyna ciężko kurwa nazwać słabszym ode mnie... wybacz, ale w przeciwieństwie do tego co ci się wydaje, jakby przyszło co do czego, to raczej ja bym dostał przysłowiowy wpierdol niż odwrotnie. Szczególnie, że ostatni raz w bójce brałem udział w podstawówce, więc żaden ze mnie doświadczony agresor.
Nie mam pojęcia, jaki naprawdę jesteś - odniosłem się do tego, co napisałeś. I nie o ograniczone zaufanie do obcych przecież chodziło, prawda?

Nie uważam, żeby czyjekolwiek przekonania na temat innych ras, albo religii, dawały prawo decydowania o życiowych wyborach innych ludzi. Gdybyśmy się na to godzili, niebezpiecznie zbliżylibyśmy się do zabójstw "honorowych" i temu podobnych praktyk.
A gdyby to obowiązywało powszechnie, nie pojawiłby się jeden z lepszych przywódców naszych czasów:
[Obrazek: photo.jpg]
Odpowiedz
exeter napisał(a): fertenbitenhiy,


Cytat:@exeter: A tobie to się już chyba coś zupełnie pojebało, to że komuś nie ufam czy też ostrożniej do niego podchodzę nie znaczy, że zaraz latam z bejsbolem i okładam ciemnoskórych. Nie mówiąc już o tym, że 2m przypakowanego murzyna ciężko kurwa nazwać słabszym ode mnie... wybacz, ale w przeciwieństwie do tego co ci się wydaje, jakby przyszło co do czego, to raczej ja bym dostał przysłowiowy wpierdol niż odwrotnie. Szczególnie, że ostatni raz w bójce brałem udział w podstawówce, więc żaden ze mnie doświadczony agresor.
Nie mam pojęcia, jaki naprawdę jesteś - odniosłem się do tego, co napisałeś. I nie o ograniczone zaufanie do obcych przecież chodziło, prawda?

Nie uważam, żeby czyjekolwiek przekonania na temat innych ras, albo religii, dawały prawo decydowania o życiowych wyborach innych ludzi. Gdybyśmy się na to godzili, niebezpiecznie zbliżylibyśmy się do zabójstw "honorowych" i temu podobnych praktyk.
A gdyby to obowiązywało powszechnie, nie pojawiłby się jeden z lepszych przywódców naszych czasów:
[Obrazek: photo.jpg]

Nie wiem o co tobie chodziło, ale mi dokładnie o to i przez to nie chcę ich tutaj wpuszczaj w masowych ilościach. Zresztą ostatnio dali pokaz, a nawet kilka dlaczego takie ograniczone zaufanie jest poniekąd uzasadnione. Są też inne czynniki, jak na przykład, to że w Polsce mamy kryzys demograficzny i sprowadzanie do kraju masowo populacji, która rozmnaża się znacznie szybciej niż Polacy, to może nie być najlepszy pomysł, jeśli komuś zależy na tym, żeby za 100 czy 200 lat w Szczecinie nie mówili w większości po arabsku.

A co do Obamy, to moja ocena jego prezydentury jest o 180 stopni różna od twojej.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
Na szczęście na widok pary ludzi nie opadają mnie myśli na temat tego, co i czy w ogóle cokolwiek robią w łóżku, więc jeden problem mi odpada Uśmiech

A jakiś czas temu pewne Polki w Niemczech ewidentnie nie chciały przyznać się do mnie. Byłam z koleżankami na koncercie Lacrimosy w Dreźnie i stałyśmy potem na przystanku w towarzystwie innych ludzi ubranych na czarno, a koło nas jakieś normalnie ubrane dziewczyny rozmawiały po angielsku z polskim akcentem Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
fertenbitenhiy napisał(a): Trochę więcej się po tobie spodziewałem, niż prymitywnego internetowego jechania po kimś, ale widocznie na nic więcej Cię nie stać niż proste złośliwości i czepianie się pierdół w stylu błędów ortograficznych.

Tak tylko dla twojej informacji, rzucanie obelgami itp. itd. już właściwie nie działa. Szczególnie jak próbujesz postawić się w pozycji cywilizowanego i niby lepszego, a zachowujesz się jak dzieciak, który ubliża komuś, bo się z nim nie zgadza.
Cóż za typowa dla lewactwa postawa. Rzucić absurdalnymi, sprzecznymi z jakąkolwiek rzetelną wiedzą i budzącymi u każdego normalnego człowieka obrzydzenie tezami, a gdy tezy te napotykają krytykę - oskarżyć krytykujących o bezpodstawne ubliżanie i ataki. Może zażądaj safe space'a gdzie będziesz mógł głosić swoje brednie?

magicvortex napisał(a): Ale to nadal będzie "kobieta z grupy z którą się identyfikujesz" a o to chyba chodzi w kontekście "twoja" a nie o własność.
Wiem o co chodzi. Ale identyfikowanie się z moją grupą nie daje nikomu podstaw do ingerowania w moje życie seksualne.
Cytat:Nie no samo dzielenie na rasy to chyba za mało aby być rasistą, tylko właśnie trzeba jakąś rasę z tego powodu gorzej traktować. To trochę jakby stwierdzić "jeśli ktoś dzieli ludzi na płci to jest seksistą". No chyba że jest tu jakaś wartość dodana w słowie "dzieli"
Nie. To nie "trochę jakby", bo o ile płciowość ludzka jest biologiczną rzeczywistością (tak wiem, że nie u każdego jest ona ukształtowana w 100% jednoznacznie), o tyle dotychczas żadnych granic biologicznych ras nie udało się nikomu wyznaczyć. Nawet w krajach, gdzie "rasa" jest elementem oficjalnej tożsamości człowieka (jak USA) definiuje się ją jako "samoidentyfikację". Wszyscy miejscowi rasiści: Patafil, Korzeń Marianny, Głupi Jasiu wykładają się na pytanie o to, jakie są precyzyjne metody determinacji rasy u człowieka. Albo pokażą dwa zdjęcia, albo stwierdzą "to przecież widać".
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Iselin napisał(a): W Polsce spotykam zarówno ludzi autentycznie obawiających się o los kobiet w przypadku pojawienia się dziczy, jak i młotków drących się o "naszych kobietach". Można ich rozróżnić, kiedy wypływa sprawa gwałtu czy pobicia dokonanego przez białego Polaka. Pierwsi przejmują się także tym, drudzy mają to w doopie.

Dodam jeszcze: czasami kobiety lubią po prostu "egzotów". "Ludzie obawiający się" w wypadku rozpoznania takiego przypadku uznają to za common agreement. "Młotki drące się" tym się nie przejmą, i tak ciapatemu dowalą. A być może i "arabesce" się dostanie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Wiem o co chodzi. Ale identyfikowanie się z moją grupą nie daje nikomu podstaw do ingerowania w moje życie seksualne.

Może nie mam kontekstu ale wydaje mi się że mówimy o gwałtach a nie tym że kobieta sobie jakiegoś partnera wybiera.

zefciu napisał(a): Nie. To nie "trochę jakby", bo o ile płciowość ludzka jest biologiczną rzeczywistością (tak wiem, że nie u każdego jest ona ukształtowana w 100% jednoznacznie), o tyle dotychczas żadnych granic biologicznych ras nie udało się nikomu wyznaczyć. Nawet w krajach, gdzie "rasa" jest elementem oficjalnej tożsamości człowieka (jak USA) definiuje się ją jako "samoidentyfikację". Wszyscy miejscowi rasiści: Patafil, Korzeń Marianny, Głupi Jasiu wykładają się na pytanie o to, jakie są precyzyjne metody determinacji rasy u człowieka. Albo pokażą dwa zdjęcia, albo stwierdzą "to przecież widać".

No dobra, ale widzę na przykład że ludzi choćby wizualnie da się podzielić na białych, czarnych i azjatów a nie uważam abym był z tego powodu rasistą bo nie uważam że to powód aby kogoś gorzej traktować. Kobiety też można podzielić na blondynki, brunetki i rude i co? Jest się wtedy "włosokolorystą"? No chyba że chodzi ci o semantykę słowa "rasa" i że kolor skóry to za mało, ok, ale wtedy nadal pozostaje "rasa" rozumiana potocznie a nie naukowo.

Rasizm:
Cytat:pogląd oparty na przekonaniu o nierównej wartości biologicznej, społecznej i intelektualnej ras ludzkich, łączący się z wiarą we wrodzoną wyższość jednej rasy

więc nie samo istnienie ras, co postawa jaką mamy wobec tego istnienia
Odpowiedz
fertenbitenhiy napisał(a): Są też inne czynniki, jak na przykład, to że w Polsce mamy kryzys demograficzny i sprowadzanie do kraju masowo populacji, która rozmnaża się znacznie szybciej niż Polacy, to może nie być najlepszy pomysł, jeśli komuś zależy na tym, żeby za 100 czy 200 lat w Szczecinie nie mówili w większości po arabsku.
A dlaczego nie mieliby mówić po polsku? Pan prawiczek Ojczyznę kocha i szanuje tak bardzo, że uważa, że Ona sobie nie poradzi z asymilacją barbarii jakiejś pustynnej? Że zorganizowana władza polska w zderzeniu z niezorganizowaną masą napływową weźmie i się rozsypie po prostu? Może jeszcze, że polska kultura jest tak nieatrakcyjna, że nie warto w ogóle do niej aspirować, nikomu, że tylko polaczki to cuchnące coś przetrawić potrafią?
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
zefciu napisał(a): To że to nie jest "Twoja kobieta".

Jeśli interpretować to jako "kobieta z mojego plemienia", a zainteresowanie faktem jej obcowania ze szmatogłowymi odnieść do znanych przypadków "łolaboga, był taki szarmancki w Polsce, a potem wywiózł mnie z dzieckiem na swoją pustynię, gdzie gwałci mnie 3 razy dziennie z kolegami, a dziecko posłał do szkoły w której inny pedofil bije dziecko kijem, bo nie umie wyrecytować bredni wzorcowego pedofila i kozojebcy" to nie widzę w tym nic zdrożnego. Wręcz przeciwnie. A właśnie w tym kontekście były "patrole" organizacji antyislamskich w klubach. Co by nie mówić, kobiety, szczególnie młode, które chadzają na dyskoteki są emocjonalne.

zefciu napisał(a): W ogóle myślenie w kategoriach plemiennych jest wstydliwe dla cywilizowanego człowieka.

Gdyż, ponieważ?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Do pierwszego się odniosłem. Nikt tam nie miał żadnego miernika Islamu. Natomiast myślenie plemienne powinno ustąpić myśleniu w kategoriach cywilizacji. Granice cywilizacji nie przebiegają wzdłuż kolorów skóry.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
fertenbitenhiy


To samo można powiedzieć o rasistach i innych nacjonalistycznych socjalistach. Żaden z nich nie ma żadnego własnego zdania.


Cytat: irytuję jak widzę polkę z murzynem, 

A Polaka z murzynką to już nie?  Cwaniak

Narodowość nie jest tożsama z umaszczeniem. Murzyn może być i często bywa Polakiem bardziej niż wielu zwolenników PIS. O urodzonych w Polsce potomkach Wietnamczyków to już nie ma co wspominać, bo oni ze swoją dogłębną znajomością polskiej kultury, tradycji historii są Polakami po prostu wzorcowymi


Cytat: w Polsce mamy kryzys demograficzny 

O, doprawdy? A jaki?


Cytat:sprowadzanie do kraju masowo populacji

Nikt żadnych populacji do Polski świadomie nie "sprowadza". Wietnamczyków, czy Ukraińców nikt nie "sprowadzał". A są. Populacje "sprowadzają się" same w zależności od istniejących w danym kraju warunków społeczno-gospodarczych. Dlatego to właśnie te warunki trzeba kształtować tak, aby sprowadzały się populacje ludzi pracowitych, zdolnych i oszczędnych, jak Wietnamczycy, a nie leniwych, tępych rozrzutnych muslimów. W szczególności największe znaczenie mają wolny rynek i brak zasiłków. 

Ponieważ zaś polityka PIS przebiega w przeciwnym kierunku, czyli likwidacji wolnego rynku i wprowadzaniu kolejnych zasiłków, zatem i skład populacji "sprowadzanych" do Polski się zmieni w kierunku ich zislamienia.  Smutny
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Islamiści często są biali Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Wywiad opisujący politykę imigracyjną niemieckiego rządu i postawy społeczeństwa wobec tej polityki z perspektywy Polaków posiadających nieruchomość w Niemczech.


Cytat:(...)Już w 2011 r. zaczynaliśmy rozumieć, że nasz hotel to mrzonka, że okoliczni Niemcy nie przyjdą do nas na kolację i piwo, bo jesteśmy Polakami. Choć była jeszcze nadzieja w turystach. I wtedy Angela Merkel zmienia swoją politykę.

Kiedy? W 2009 r. wygrała wybory.

W 2010 r. mówiła, że polityka multikulti się nie sprawdza, ludzie obcy kulturowo się nie asymilują z niemieckim społeczeństwem, a w 2011 r. rząd niemiecki zaczyna ganianie, a w zasadzie polowanie, na duże domy, w których mogliby zamieszkać imigranci, uchodźcy, choć jeszcze przecież wtedy nie było uchodźców. Nie wiedzieliśmy, o co chodzi. Arabska wiosna się dopiero zaczynała. Nikt nie słyszał o uchodźcach. A napór na skupowanie domów był ogromny. Zastanawialiśmy się, skąd mają być ci uchodźcy, szał trwał. W listopadzie 2013 r. rozpoczął się w Kijowie Majdan, potem w 2014 r. Rosjanie anektowali Krym, więc myśleliśmy, że może Putin ruszy na Zachód i te domy dla uchodźców to są dla Ukraińców i Polaków. I nagle słyszymy w mediach, jak Angela Merkel zaprasza wszystkich z Syrii, że Niemcy wszystkich przyjmą. Wtedy jeszcze nie wiemy, że do Europy płyną setki tysięcy ludzi. Po chwili zaczynamy rozumieć, co się dzieje. Skąd jednak niemiecki rząd wiedział, że coś takiego nastąpi? Zaczęła się akcja propagandowa, wmawianie ludziom, że uchodźcy to nowa siła, która sprawi, że niemiecka gospodarka się dźwignie, ci ludzie pójdą do pracy, będą też rodzić dzieci, więc społeczeństwo się nie zestarzeje.

Dostaliście propozycję od rządu przejęcia waszego domu?

My wszyscy, właściciele dużych budynków w okolicy, znaliśmy się. I już słyszeliśmy, że jeden, drugi rozmawia z urzędem do spraw uchodźców. Te urzędy są bardzo dobrze zorganizowane, bo funkcjonują już na poziomie gminy, większe są w stolicach landów, a główny, narodowy, ma siedzibę w Berlinie.

Właściciel z sąsiedniej wsi powiedział nam, że w urzędzie dostał informację, że we wszystkich dużych budynkach w naszej okolicy będą mieszkać uchodźcy. Pamiętam, jak przyszło do nas dwóch smutnych panów. Powiedzieli, że mają dla nas taką ofertę i że nasz hotel ma być wzorcowym domem dla uchodźców. Nie zgodziliśmy się, ale i tak cała wieś przestała się do nas odzywać, bo byli przekonani, że robimy z urzędnikami jakieś interesy. A rada gminy zrobiła nawet głosowanie, w którym wszyscy byli przeciwko utworzeniu nowego domu dla uchodźców. Nie pomogły nasze tłumaczenia, że nie przyjęliśmy rządowej oferty.

Na czym ta oferta polegała?

Dom dla uchodźców to jest w Niemczech bardzo intratny biznes. Proszę sobie wyobrazić, że prowadzi pani hotel, przychodzi klient i mówi, że chce wynająć od pani wszystkie pokoje na 20 lat za czterokrotność rynkowej stawki hotelowej, a do tego ponosi wszystkie koszty remontowe, płaci za wodę, ogrzewanie, ubezpieczenie. Prawda, że się pani godzi? Tak się zgodziło bardzo wielu właścicieli hoteli i dużych domów. Oni po prostu zostali przekupieni przez rząd Angeli Merkel.


Całość można przeczytać tutaj.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości