To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rosja i inne cegły
Gladiator
Cytat:Podobnie jak wystarczyłoby nie dać paszportu pewnemu kardynałowi. Nie poleciałby na konklawe i nie został papieżem, a świat pewnikiem byłby inny. Proste rozwiązania są bardzo skuteczne, tylko nie zawsze można je wprowadzić w życie z czym sie zgadzam.
Dokładnie. Po co jednak było się w takim razie upierać, że ustawienie toitoiek na Placu Niepodległości jest koronnym dowodem na to, że cały ten Majdan jest tylko wyreżyserowanym widowiskiem?
Cytat:Władza nie była w stanie zablokować nawet dostaw toitojek ze względu na swoją słabość, nie mówiąc o reszcie. Wówczas Ukraina była słaba, podzielona na tereny oligarchów wspierających rewolucje. Teraz jest podobnie.
Skoro władze przedmajdanowej Ukrainy były tak słabe, że nie potrafiły zapobiec ustawieniu na Placu Niepodległości przenośnych toalet, to jakim cudem znalazły w sobie wystarczająco dużo determinacji by strzelać do demonstrantów i rozjeżdżać barykady BTRami?
Cytat:Co jeśli okaże sie za jakiś czas, że Ukraina będzie jednak neutralna? Jej neutralność nie zależy od jej woli, strategii dyplomatycznej, lecz od właścicieli Ukrainy (przejrzyj temat sporo pisałem o tym). Prędzej czy później dogadają się z Rosją i Ukraina zachowa sie tak jak trzeba. Ostatecznie  wielkie interesy zwłaszcza tam mają priorytet. Wola porozumienia jest, a co do Polski histeria się skończy z obudzeniem z ręką w nocniku, albo wojna do która popieramy. Wiele zależy od ewentualnego  zwycięstwa Trumpa.  
Po pierwsze. Ukraina wobec Rosji neutralna nie będzie tak długo, jak długo Rosja będzie stanowiła realne zagrożenie dla jej suwerenności. W obecnych realiach geopolitycznych oznacza to, że na neutralność wobec Rosji Ukraina mogłaby się  zdobyć wyłącznie po pełnej integracji z zachodnimi strukturami polityczno-militarnymi (NATO, UE), gdyż dopiero wtedy, mając zapewnione gospodarcze i militarne bezpieczeństwo, Ukraina mogłaby swobodnie decydować jaką politykę wobec Rosji przyjąć. Jednak nie zanosi się na to by w ciągu najbliższych lat Rosja zechciała zrezygnować ze swojej neoimperialnej polityki, ani tym bardziej by targane wewnętrznymi problemami UE i NATO poczuły się na tyle pewnie by w ciemno przyjmować kraje kompletnie do integracji nieprzygotowane. Dlatego też Ukraina albo zostanie Rosji podporządkowana, albo swoją suwerenność obroni by wbrew Rosji kontynuować swój dryf w kierunku Zachodu. Pierwszy wariant to nie żadna neutralność, a  neutralizacja, podczas gdy drugi wariant oznacza mniej lub bardziej ostentacyjną wrogość. Tak czy inaczej o żadnej neutralności obecnie mowy być nie może.
Po drugie. Jeżeli właściciele Ukrainy będą się z kimkolwiek dogadywać to nie z żadną Rosją… a z właścicielami Rosji. Nie zapominaj, że na Kremlu również rządzą oligarchowie. Jeżeli zatem w polityce Ukrainy pierwsze skrzypce gra nie racja stanu a indywidualne interesy, to dlaczego w Rosji miałoby być inaczej?  
Cytat:Zastanowiłem się kiedyś i przyznaje racje strategii globalnej w ramach której wyżej wymienione państwa są pionkami w grze. Po odzyskaniu określonej niezależności w części oddanej później do Brukseli, rzeczą absoltnie naturalną było schronienie sie pod skrzydła NATO, pamięć była zbyt świeża. Tyle, że dmie już wiatr historii i świat sie zmienia. Propagandowy sukces szczytu NATO i mizerne jego efekty jedynie potwierdziły sens gotowość dogadania sie wyżej wymienionych państw z Rosją. Ona po prostu na obecnym etapie nie zagraża nikomu ze względu na swoja słabość. Jedynie Polska jest gotowa udostępnić bohatersko swoje terytorium do ewentualnego starcia atomowego i hejże na Moskala! Wiadomo bowiem, że inni w Europie nic nie rozumieją, nic widzą, tylko Polska jest mądra i widzi zagrożenie ze  strony Rosji.
Po pierwsze. Posługując się szachowymi analogiami pamiętaj o tym, że choć pionek rzeczywiście dysponuje mniejszym spektrum ruchów od innych figur, to wciąż może nie tylko każdą z nich zbić, ale nawet postawić mata. Nie zapominaj również co dzieje się z pionkiem, który dotarł do końca szachownicy…
Po drugie. W kontekście naszej suwerenności stawianie znaku równości między Brukselą a Moskwą jest kompletnym nieporozumieniem. Do krajów członkowskich UE, które ośmielają się prowadzić politykę niezgodną z  jej oczekiwaniami Bruksela wysyła noty i komisarzy. W analogicznej sytuacji Moskwa wysyła czołgi - jak nie wierzysz to pytaj Węgrów, Czechów, Słowaków, Gruzinów, Czeczenów i Ukraińców.    
Po trzecie. Skoro Rosja rzeczywiście jest słaba i nikomu nie zagraża, to dlaczego regularnie przywołujesz wizję wojny którą Zachód i Rosja miałyby toczyć na polskim, a nie rosyjskim terytorium? Naprawdę nie widzisz w tym sprzeczności?
Cytat:Pominałeś milczeniem Friedmana, Brzezinskiego, Wolfowitza, politologów majacych wpływ na  geopolitykę USA. Wyjaśniają prosto i jasno gdzie i dlaczego muszą toczyć sie wojny, ginąć ludzie. Pominąłeś milczeniem link o hucpie gruzińskiej, jak Sakaszwili dziękował w Tel Avivie za pomoc, zupełnie oficjalne źródła przemilczane w Polsce.
Friedmana, Brzezińskiego i Wolfowitza pomijam milczeniem bo my tu nie dyskutujemy o tym jak swoje cele polityczne realizują USA, ale o tym jak robi to Rosja. Przywołani przez ciebie politolodzy (bo chyba tak można ich nazwać) mogliby w naszej dyskusji stanowić argument gdybym upierał się, że USA w realizacji swoich celów politycznych i gospodarczych nie jest skłonne odwoływać się do działań zbrojnych, bądź gdybym kategorycznie twierdził, że wszelkie działania USA na arenie międzynarodowej nie są wyrazem ich determinacji w realizacji własnych celów gospodarczych i politycznych a jedynie emanacją czystego altruizmu z jakim Ameryka pragnie nieść Światu dobrobyt, wolność i demokrację. Nie przypominam sobie jednak, żebym kiedykolwiek i to nawet po pijaku, takie głupoty wygadywał. W przypadku Gruzji konflikt z Rosją zaczyna się nie w  roku 2008 a gdzieś tak pomiędzy 1992 a 1993. Wojna gruzińsko-rosyjska z 2008 jest tego konfliktu epizodem a nie esencją i dlatego też to komu i za co po sierpniowej klęsce dziękował Sakaszwili nie ma dla naszej dyskusji żadnego istotnego znaczenia.
Cytat:Nie robię z Rosji skrzywdzonej świętej ofiary, lecz oskarżanie jej  o agresywność w obecnej sytuacji jest nieadekwatne do rzeczywistości..
Rosja agresywna nie jest. Rosja się tylko broni. W Gruzji, na Ukrainie i w Syrii – tak jak kiedyś broniła się w Afganistanie, Czechosłowacji, na Węgrzech, Łotwie, Litwie, Estonii oraz w Polsce i w Finlandii. W końcu nie ma i nie miała wyjścia – postawiono ją pod ścianą.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Gladiator
Cytat:Nie robię z Rosji skrzywdzonej świętej ofiary, lecz oskarżanie jej  o agresywność w obecnej sytuacji jest nieadekwatne do rzeczywistości..
Rosja agresywna nie jest. Rosja się tylko broni. W Gruzji, na Ukrainie i w Syrii – tak jak kiedyś broniła się w Afganistanie, Czechosłowacji, na Węgrzech, Łotwie, Litwie, Estonii oraz w Polsce i w Finlandii. W końcu nie ma i nie miała wyjścia – postawiono ją pod ścianą.

W porównaniu do USA to gołąbek pokoju. Nie mam teraz czasu ale jak go znajdę to przygotuję listę wojen USA, a jest ona spora.

Wtedy sobie będzie można popatrzeć i porównać kto tu jest agresorem.

Rosja to pikuś przy tym czego dokonało USA.
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a):
Dwa Litry Wody napisał(a): Gladiator
Cytat:Nie robię z Rosji skrzywdzonej świętej ofiary, lecz oskarżanie jej  o agresywność w obecnej sytuacji jest nieadekwatne do rzeczywistości..
Rosja agresywna nie jest. Rosja się tylko broni. W Gruzji, na Ukrainie i w Syrii – tak jak kiedyś broniła się w Afganistanie, Czechosłowacji, na Węgrzech, Łotwie, Litwie, Estonii oraz w Polsce i w Finlandii. W końcu nie ma i nie miała wyjścia – postawiono ją pod ścianą.

W porównaniu do USA to gołąbek pokoju. Nie mam teraz czasu ale jak go znajdę to przygotuję listę wojen USA, a jest ona spora.

Wtedy sobie będzie można popatrzeć i porównać kto tu jest agresorem.

Rosja to pikuś przy tym czego dokonało USA.

Nom, bo jest biedna i nie stać jej na prowadzenie licznych wojen. Gdyby miała ten sam potencjał militarno-finansowy, co USA, to byśmy mieli już III WŚ.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Pitbbpl
Cytat:W porównaniu do USA to gołąbek pokoju.
A po za tym w Ameryce biją murzynów…
Cytat:Nie mam teraz czasu ale jak go znajdę to przygotuję listę wojen USA, a jest ona spora.
Nic nie przygotujesz. Po prostu wrzucisz jakiegoś krążącego po sieci kopjujwkleja.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Manewry Rosji i Chin na Morzu Południowochińskim

"Podkreślano, że manewry nie będą wymierzone w żaden trzeci kraj."

Wszyscy dobrze wiedzą w jaki kraj są wymierzone. 


http://fakty.interia.pl/swiat/news-manew...Id,2266750
Odpowiedz
W jaki? Bo na pewno nie w USA. Ani Tajwan.

Na przełomie XIX i XX wieku Imperium Brytyjskie budowało swoją flotę w oparciu o następującą doktrynę: Wielka Brytania ma mieć flotę nie tylko najsilniejszą ze wszystkich państw, ale silniejszą niż druga i trzecia flota razem wzięte. Gdy wspomnieliśmy o tym na historii w pierwszej klasie ogólniaka nasz sor (były żołnierz) skomentował to tak: obecnie USA ma flotę nie tylko największą i najsilniejszą, ale też silniejszą niż kilkanaście (17 bodajże, ale od tego czasu mogło się trochę zmienić) następnych państw w kolejce, a większość tych drugorzędnych potęg morskich to sojusznicy USA. Bez łaskawego pozwolenia Ameryki żadne państwo nie mogłoby podjąć działań wojennych na morzu, a już na pewno nie Chiny.

W Pentagonie pewnie się śmieją z tych "groźnych" manewrów
Odpowiedz
A w Rosji dalej niespokojnie...



Cytat:Mieszkańcy okolicznych wsi relacjonują, że słyszeli ogłuszającą eksplozję i widzieli silny błysk. Na miejscu został wielki krater, a drzewa w promieniu kilkuset metrów zostały powalone. Na dalekiej północy Rosji stało się coś niecodziennego, ale nie ma pewności co. Prawdopodobnie to skutki trzymanego w tajemnicy startu z pobliskiego wojskowego kosmodromu Plesieck. Niespodziewane pojawienie się krateru potwierdzają liczni okoliczni mieszkańcy oraz lokalne gazety, które nawet zamieściły jego zdjęcia.

- Zbierałem jagody w lesie i kiedy już wracałem do domu w Trufanowie, usłyszałem głośny ryk a potem dwie czy trzy eksplozje. Natychmiast przyszła fala uderzeniowa, a domy we wsi zadrżały. Pomyślałem, że to jakiś samolot się rozbił - relacjonuje w gazecie "Pinjeże" Jurij Kolobow. - Potem przyleciał śmigłowiec z tłumem ludzi. Powiedzieli nam, że przeprowadzili pomiary i promieniowanie jest w normie, więc nie ma zagrożenia, ale wiele ludzi nie wierzy. Nie wiemy, czy możemy teraz zbierać tam grzyby i jagody - mówił mężczyzna.

[Obrazek: 1&srcw=640&srch=2000&dstw=640&dsth=2000&quality=80]


Władze nie są wylewne jeśli chodzi o informacje na temat incydentu. Szef lokalnej obrony cywilnej Fiedor Czemakin powiedział lokalnej gazecie "Pinjeże" jedynie tyle, że był to "upadek stopnia rakiety wystrzelonej z kosmodromu Plesieck". Potwierdził to szef lokalnych władz Jurij Czernousow. Ich wersja wydarzeń jest jednak podważana zarówno przez lokalne media jak i specjalistów.

Tajemniczy start

Krater powstał w wyniku silnej eksplozji 25 sierpnia. W tym dniu nie odbył się jednak oficjalnie żaden start z Plesiecka, który mógłby "zaowocować" odrzuconym stopniem rakiety. Uprzednio też nie zapowiadano żadnych odpaleń. Plesieck jest jednak kosmodromem wojskowym i często są przeprowadzane na nim testy rakiet różnego rodzaju, o których oficjalnie nie mówi się nic, albo po fakcie informuje się o udanej próbie. Jest więc możliwe, że za wielki krater odpowiedzialne jest wojsko. Zwłaszcza, że wypalony stopień rakiety kosmicznej opada na ziemię niemal pusty i nie eksploduje ze znaczną siłą. Wersję o udziale wojska uprawdopodobnia fakt, że tego samego dnia zarządzono nagłe sprawdzenie gotowości bojowej znacznej części rosyjskich sił zbrojnych. Być może elementem tego pokazu siły Rosji miało być odpalenie rakiety balistycznej. Rosyjskie wojsko regularnie wystrzeliwuje je z Plesiecka w kierunku poligonu Kura na Kamczatce. Jeśli start zakończył się porażką, to Moskwa mogła postanowić sprawę przemilczeć.

Prawie niezawodny Jars


"Od Tweru do Ałtaju". Wyrzutnie rakietowe wypełniły poligony Rosji Około 400... czytaj dalej » Jak twierdzi Paweł Podwig, jeden z czołowych ekspertów zajmujących się rosyjskim arsenałem strategicznym, według jego nieoficjalnych informacji za katastrofę odpowiada nowa międzykontynentalna rakieta balistyczna RS-24 Jars. Nie jest jednak w stanie stwierdzić, dlaczego nadzorujący odpalenie kontrolerzy nie nakazali jej samozniszczenia, gdy stało się jasne, że doszło do awarii i zboczyła z kursu. To standardowa procedura, bo lepiej, żeby na ziemię spadły szczątki, a nie cała rakieta wypełniona paliwem.

Krater powstał około 260 km od Plesiecka, prawie idealnie pod trajektorią, jaką musiałaby przyjąć rakieta lecąca w kierunku poligonu na Kamczatce. Po pokonaniu tak krótkiego dystansu (Jars może przelecieć ponad 10 tysięcy kilometrów) pocisk musiał być jeszcze pełny niezużytego paliwa. Jeśli potwierdziłaby się wersja o katastrofie Jarsa, to byłaby to pierwsze znane fiasko testu tej dość nowej rakiety. Najnowszej w arsenale rosyjskich Wojsk Rakietowych Przeznaczenia Strategicznego. Do tej pory wszystkie znane próby RS-24, a było ich już co najmniej kilkanaście, oficjalnie zakończyły się powodzeniem.

Choć jedna katastrofa na kilkanaście lotów to bardzo dobry wynik, to i tak na pewno wywołała duże poruszenie w rosyjskim wojsku. Wskazywałaby bowiem na problem z jakością produkcji w fabryce w Wotkińsku, gdzie powstaje obecnie większość rosyjskich rakiet strategicznych. Skoro od początku testów Jarsy latały bez problemu, a nagle jedna z rakiet produkowanych seryjnie zawodzi, to można mieć wątpliwości co do niezawodności wszystkich 70-80 pocisków, które dostarczono wojsku. (http://www.tvn24.pl)
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Ladowanie pierwszego stejdża po rosyjsku
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał

Cytat:Dokładnie. Po co jednak było się w takim razie upierać, że ustawienie toitoiek na Placu Niepodległości jest koronnym dowodem na to, że cały ten Majdan jest tylko wyreżyserowanym widowiskiem? (...)
Skoro władze przedmajdanowej Ukrainy były tak słabe, że nie potrafiły zapobiec ustawieniu na Placu Niepodległości przenośnych toalet, to jakim cudem znalazły w sobie wystarczająco dużo determinacji by strzelać do demonstrantów i rozjeżdżać barykady BTRami.

Tojtojki to tylko symbol urastający w twoich oczach do nie wiadomo czego. Władza na Majadanie zachowywała sie zgodnie ze swoją mentalnością, tak też rozwiązywała problem. Efekt kiepski.

Cytat:W obecnych realiach geopolitycznych oznacza to, że na neutralność wobec Rosji Ukraina mogłaby się  zdobyć wyłącznie po pełnej integracji z zachodnimi strukturami polityczno-militarnymi (NATO, UE), gdyż dopiero wtedy, mając zapewnione gospodarcze i militarne bezpieczeństwo, Ukraina mogłaby swobodnie decydować jaką politykę wobec Rosji przyjąć. Jednak nie zanosi się na to by w ciągu najbliższych lat Rosja zechciała zrezygnować ze swojej neoimperialnej polityki, ani tym bardziej by targane wewnętrznymi problemami UE i NATO poczuły się na tyle pewnie by w ciemno przyjmować kraje kompletnie do integracji nieprzygotowane.

Potwierdzasz mniej więcej to co pisze. Ukraina kompletnie nie nadaje sie do integracji, rozbudzono aspiracje ludzkie bez możliwości ich realizacji, czysto instrumentalnie dla określonych celów. Pełna integracja z zachodnimi strukturami polityczno-militarnymi (NATO, UE) zaś,  oznaczałaby z czasem bazy NATO (czyt USA) na Krymie. Oczywiście, dla powstrzymania "agresywnej Rosji", a przy okazji świetny punkt wyjściowy do ewentualnego ataku na Iran. W tej sytuacji lepiej zająć Krym i narazić się na kłopoty, by nie mieć jeszcze większego kłopotu  w postaci baz USA pod nosem.
Przypomnę konflikt kubański i reakcje USA na zachowania ZSRR.

 
Cytat:Jeżeli właściciele Ukrainy będą się z kimkolwiek dogadywać to nie z żadną Rosją… a z właścicielami Rosji. Nie zapominaj, że na Kremlu również rządzą oligarchowie. Jeżeli zatem w polityce Ukrainy pierwsze skrzypce gra nie racja stanu a indywidualne interesy, to dlaczego w Rosji miałoby być inaczej?

Co kraj to obyczaj
. Na Ukrainie oligarchowie panują nad władzą. W Rosji aktualny car, czyli Putin panuje nad oligarchami. Np Berezowski, ci od Jukosa tak dla przykładu zostali sprowadzeni na ziemię i bryknęli (Chodorkowski tylko został nie wiadomo dlaczego). Podziałało.

Cytat:W kontekście naszej suwerenności stawianie znaku równości między Brukselą a Moskwą jest kompletnym nieporozumieniem.

W tym kontekście nic nie pisałem, zły adres.

Cytat:Skoro Rosja rzeczywiście jest słaba i nikomu nie zagraża, to dlaczego regularnie przywołujesz wizję wojny którą Zachód i Rosja miałyby toczyć na polskim, a nie rosyjskim terytorium? Naprawdę nie widzisz w tym sprzeczności?

Nie widzę sprzeczności, mam wrażenie, że patrzysz zbyt nowocześnie. Skupiasz się na jednym aspekcie, nie dostrzegając kontekstu ani całości. Zapomniałeś o Iskanderach i prewencyjnym uderzeniu na Polskę. Taka możliwość jest realna w razie konfliktu, społeczeństwo ma tego świadomość?

Cytat:(...)  dlatego też to komu i za co po sierpniowej klęsce dziękował Sakaszwili nie ma dla naszej dyskusji żadnego istotnego znaczenia.

Ktoś dał pieniądze, kto inny wyszkolił, Gruzja został pchnięta do wojny z Rosją na czym straciła. Jeśli poruszamy temat "agresywność Rosji", warto spojrzeć kto stoi za jej wywoływaniem.

Cytat:Rosja agresywna nie jest. Rosja się tylko broni. W Gruzji, na Ukrainie i w Syrii – tak jak kiedyś broniła się w Afganistanie, Czechosłowacji, na Węgrzech, Łotwie, Litwie, Estonii oraz w Polsce i w Finlandii. W końcu nie ma i nie miała wyjścia – postawiono ją pod ścianą.

Pomieszanie z poplątaniem. Wynika to z tego o czym pisałem wcześniej - bardzo wąskim postrzeganiu tematu.
Odpowiedz
Jaka ta Rosja potężna i wpływowa. Putin to prawdziwy superman może wszystko. HAHAHA

http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,2067...l#BoxGWImg
Odpowiedz
Rosjanie przeprowadzili odwet.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...BoxNewsImg
Odpowiedz
Gladiator napisał(a):  Ukraina kompletnie nie nadaje sie do integracji,

Tak samo jak Polska i inne demoludy w roku 1989. Nie oznacza to, że Ukraina nie może z powodzeniem do integracji dążyć, tak  samo jak Polska, czy choćby Estonia. A właściciele Rosji nie mają żadnego prawa jej tego zabraniać, czy w jakikolwiek sposób powstrzymywać.

Cytat: rozbudzono aspiracje ludzkie bez możliwości ich realizacji, czysto instrumentalnie dla określonych celów.


Tak samo jak w Polsce w 1989



Cytat: Pełna integracja z zachodnimi strukturami polityczno-militarnymi (NATO, UE) zaś,  oznaczałaby z czasem bazy NATO (czyt USA) na Krymie.


Może tak, a może nie. W każdym przypadku właściciele Rosji nie mają i nie mieli żadnego prawa by w ten proces ingerować.

Cytat: świetny punkt wyjściowy do ewentualnego ataku na Iran. 

Iran jest właśnie w trakcie odwracania sojuszy i ponownie zbliża się do Zachodu. Widocznie interesy z właścicielami Rosji i roburów nie szły tak świetnie, jak to robury malowały  Duży uśmiech


Cytat:W tej sytuacji lepiej zająć Krym i narazić się na kłopoty, by nie mieć jeszcze większego kłopotu  w postaci baz USA pod nosem.

Jednak właściciele Rosji nie przewidzieli, jak wielkie będą te "kłopoty" i że jednak bardziej by się opłacało cierpieć ewentualne bazy NATO.  Cwaniak Właściciele Rosji bowiem do dzisiaj są przekonani, że są właścicielami wielkiego mocarstwa, a nie tylko stacji benzynowej udającej państwo, z gospodarką tak kruchą i wrażliwą, że nawet słabiutkie sankcje w połączeniu ze spadkiem cen surowców doprowadzą ją do zagłady.

 

Cytat:Zapomniałeś o Iskanderach i prewencyjnym uderzeniu na Polskę. Taka możliwość jest realna w razie konfliktu, społeczeństwo ma tego świadomość?


Już dzieci w przedszkolu wiedzą, że "nie strasz, nie strasz, bo się zes..." A właściciele Rosji i Robura tego nie wiedzą  Duży uśmiech

Właściciele Rosji szykują się (na szczęście wyłącznie werbalnie) na globalne starcie z USA, (to tak jakby Wietnam planował zaatakować Chiny) a równocześnie straszą, że w razie takiego konfliktu zniszczą ...Polskę, które to posuniecie dla losów owego wyimaginowanego konfliktu nie będzie miało żadnego znaczenia, a zużyje tylko rosyjskie siły i środki, które będą im potrzebne gdzie indziej.


Cytat: Gruzja został pchnięta do wojny z Rosją 


Gruzja nie została "pchnięta do wojny z Rosją", tylko została po prostu brutalnie przez Rosję zaatakowana. Najlepszym dowodem na to, że nikt w Gruzji się do wojny z Rosją nie pchał jest fakt, że Gruzini nie podjęli nawet żadnej próby zablokowania tunelu pod Kaukazem, którędy szło całe zaopatrzenie dla rosyjskich agresorów.


Cytat:na czym straciła. 


Nie, to właściciele Rosji na tym stracili bo nie osiągnęli żadnego ze swoich wojennych celów. Ani nie doszło do zmiany reżimu w Gruzji na prorosyjski, ani nawet nie wywołano paniki na rynku ropy. Ceny potem co prawda wzrosły, ale z innego powodu. A potem znowu spadły i tym razem chyba na dobre. Kolejna rosyjska agresja - na Ukrainę nic tu nie zmieniła. Podszczuwanie konfliktów na Bliskim Wschodzie - również.


Cytat:Jeśli poruszamy temat "agresywność Rosji", warto spojrzeć kto  stoi za jej wywoływaniem. 

Oczywiście. Stoją za tym właściciele Rosji i Robura.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):
Cytat: Gruzja został pchnięta do wojny z Rosją 


Gruzja nie została "pchnięta do wojny z Rosją", tylko została po prostu brutalnie przez Rosję zaatakowana. Najlepszym dowodem na to, że nikt w Gruzji się do wojny z Rosją nie pchał jest fakt, że Gruzini nie podjęli nawet żadnej próby zablokowania tunelu pod Kaukazem, którędy szło całe zaopatrzenie dla rosyjskich agresorów.

Kto chciał wojny w Gruzji.

"Nawet przyjaciele Gruzji muszą przyznać, że lont podpalił prezydent Saakaszwili. 7 sierpnia niespodziewanie rzucił swe uzbrojone przez Stany Zjednoczone, Turcję i Izrael wojska przeciwko separatystom z Osetii Południowej. Wojska gruzińskie szybko zdobyły stolicę regionu, Cchinwali. "

I dalej.

"W traktatach zawartych z Rosją Gruzja zobowiązała się jednak, że nie będzie rozwiązywać kwestii Osetii Południowej siłą. A znaczną część „wojsk pokojowych” w tej praktycznie niezależnej od 1992 r. prowincji stanowią oddziały rosyjskie. Jak można było przewidzieć, Moskwa odpowiedziała zmasowaną i skuteczną ofensywą. "

Ewidentnie widać kto zaczął.

http://www.tygodnikprzeglad.pl/kto-chcial-wojny-gruzji/

http://wyborcza.pl/1,75399,7533555,Jak_Z...azali.html
Odpowiedz
Wy tu gadu-gadu o przebrzmiałych konfliktach, a tymczasem na dalekiej północny trwa właśnie atak na rosyjską stację polarną. Tylko czekać, aż Moskwa lada dzień odpowie zmasowaną i skuteczną ofensywą. Oczko
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
A zatem wreszcie jest wróg, z którym rosyjska armia będzie mogła wygrać. Prawdopodobnie.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Wy tu gadu-gadu o przebrzmiałych konfliktach, a tymczasem na dalekiej północny trwa właśnie atak na rosyjską stację polarną. Tylko czekać, aż Moskwa lada dzień odpowie zmasowaną i skuteczną ofensywą.

No patrz jaki ten Putin dobry. Mógł zabić.
Odpowiedz
Rosjanie lubią karmić miśki. Duży uśmiech

https://www.youtube.com/watch?v=i_oz0jgLhYY

https://www.youtube.com/watch?v=L_dzQ_486as
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a): Kto chciał wojny w Gruzji.

Przecież to oczywiste - właściciele Rosji



Cytat:Nawet przyjaciele Gruzji muszą przyznać, że lont podpalił prezydent Saakaszwili. 


A to ciekawe - wszczął wojnę z wielokrotnie od siebie silniejszym przeciwnikiem, nie podejmując w dodatku żadnych do tej wojny przygotowań.  Cwaniak

No tak samo jak Mannerheim zaatakował ZSRR w 1939, albo Nagy w 1956  Smutny
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Zaczynają się zagryzać między sobą. Putin musi ubaw jak to obserwuje :-).

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,2070...#BoxBizImg
Odpowiedz
pitbbpl napisał(a): Zaczynają się zagryzać między sobą.
Niemożliwe. Ktoś kogoś pozwał na Zachodzie do sądu. Toż to nigdy się w historii nie zdarzało. Rzeczywiście upadek Zachodu jest bliski. Już niedługo wszyscy będziemy całowali buty Putina.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości