To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kościół Latającego Potwora Spaghetti
Cytat:Jednakże nie zauważyłem, żeby ktokolwiek uniósł się "świętym oburzeniem" tak, jak Ty po mojej wypowiedzi.
Gwoli ścisłości, nie oburzam się. Dałam jedynie wyraz swojej dezaprobacie.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
Wracając Roan Shiran do tego czego nie zrozumiałeś, to chodziło mi tylko o to, że powinien Latający Kościół być rejestrowany dlatego, że ma wszystkie elementy wyznania - obiekt kultu, rytuały, filozofię i wyznawców, a tak naprawdę do rejestracji wystarcza to pierwsze i to ostatnie. I nawet jeśli komuś sie wydaje, że są to jaja, to urzędnik powinien się kierować przepisami a nie intuicją. Oczywiście to było mówione milion razy, tylko źle to ująłem.

Co do religioznastwa to nie wiem, bo się w tym kierunku nigdy nie kształciłem ani specjalnie nie wnikałem i nie wiem jakie dokładnie kryteria ma religia spełniać. Od strony technicznej fsm jest trochę skąpy, ale wciąż rozbudowywany o nowe "prawdy wiary", przybywa mu wyznawców... jest to jakaś wizja dzielona przez tysiące, czy może już nawet miliony ludzi, być może ma jakiś wpływ na ich życie (prawdopodobnie tylko na konsumpcję makaronu), jedyne co ją różni od innych religii to to, że nikt w tego boga nie wierzy.

No i prawdopodobnie niejedna religia zaczynała od tego, że żaden z jej założycieli i pierwszych kapłanów w nią nie wierzył

Można jeszcze dodać, że gdyby związki wyznaniowe nie były w żaden sposób prawnie uprzywilejowane, to zupełnie nie robiłoby nikomu różnicy. A obecnie, Kościół Potwora mógłby obracać ziemią i wytyczać procesy o obrazę uczuć religijnych
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Mój faworyt w Wykazie Kościołów i Związków Wyznaniowych.

KOŚCIÓŁ PANTEISTYCZNY "PNEUMA"
Osoba kierująca:
Prezes Rady Krzysztof Henryk Gajda

To chyba jakiś kościół wulkanizatorów i gumiarzy Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Dragula napisał(a): Wracając Roan Shiran do tego czego nie zrozumiałeś, to chodziło mi tylko o to, że powinien Latający Kościół być rejestrowany dlatego, że ma wszystkie elementy wyznania - obiekt kultu, rytuały, filozofię i wyznawców, a tak naprawdę do rejestracji wystarcza to pierwsze i to ostatnie. I nawet jeśli komuś sie wydaje, że są to jaja, to urzędnik powinien się kierować przepisami a nie intuicją. Oczywiście to było mówione milion razy, tylko źle to ująłem.
Proszę byś jeszcze raz przeczytał te elementy wyznania i się zastanowił nad nimi. Np. kim jest "wyznawca". I czy można mieć jakieś uczucia "dla jaj".
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Roan Shiran: Nie żebym popierał nazywanie Cię pajacem, ale widzę, że kiedyś tam przerwaliśmy dyskusję w oczekiwaniu na wyrok. Teraz wyrok chyba już jest - czytałeś go? Wracamy do dyskusji?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Dla mnie wyznawca to osoba, która deklaruje wiarę w coś tam.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Roan Shiran napisał(a): ... kim jest "wyznawca". I czy można mieć jakieś uczucia "dla jaj".

Przepraszam za "Pajaca" i ton tamtej wypowiedzi. Moją intencją nie było obrażanie kogokolwiek. Chodziło o to, żeby pobudzić Cię do myślenia i z rozmysłem użyłem do tego przesadnej formy. Nieraz trzeba dać komuś w pysk, żeby go otrzeźwić, obudzić. Nie ze złości, nie z nienawiści... tylko dla dobra tego nieprzytomnego (podobno masz zostać prawnikiem). Swoją drogą, ciekawe jest to, że rozpoznałeś siebie w moim poście. Zastanów się dlaczego...

Zrozum człowieku, że zarówno Ty, urzędnik, jak i powołani "biegli" nie macie żadnych podstaw, żadnego narzędzia, żeby stwierdzić, że wiara wyznawców FSM jest "dla jaj". Napisałem w tamtym poście, że wierzę głęboko i szczerze, modlę się i odprawiam rytuały. Udowodnij mi, że tak nie jest! I na tym właśnie polega problem. Nawet, jeżeli ja faktycznie kłamię, to Ty (urzędnik, "biegły") nie jesteś w stanie tego wykazać przy użyciu obiektywnej metody. Twoje (urzędnika, "biegłego") subiektywne wrażenie nie jest miernikiem prawdy! Ani w tym przypadku, ani w żadnym innym. Więc, na własne potrzeby możecie go używać, ale do oceny rzeczywistego stanu rzeczy w sytuacji prawnej jest niewystarczające. Konieczne jest lepsze narzędzie.

Niestety takie, które by się nadawało, nie istnieje. Nawet, jeżeli będziesz obserwował mnie 24 godz. na dobę, to stwierdzisz co najwyżej, że się nie modlę (jeżeli nie będę tego robił) i/lub, że nie odprawiam rytuałów (jeżeli nie będę pił piwa). Ale nigdy nie będziesz w stanie stwierdzić, że nie wierzę! A ponieważ ani Ty, ani powołani "biegli" nie macie takiej możliwości, żeby obserwować wyznawców FSM 24/dobę, więc nie jesteście w stanie wykazać nawet tego, że się nie modlą i nie odprawiają rytuałów, a co za tym idzie, że ich wiara jest "dla jaj".

A tak na marginesie: jezeli nawet żaden z wyznawców FMS nie wierzy naprawdę, to bądź pewny, że ich uczucia z tym związane nie są "dla jaj", a ich inicjatywa wynika z bardzo poważnych pobudek.
Odpowiedz
Cytat:Mój faworyt w Wykazie Kościołów i Związków Wyznaniowych.

KOŚCIÓŁ PANTEISTYCZNY "PNEUMA"
Zakon Wtajemniczonego Rycerstwa Linii Spiralnego Pierścienia - oplułem się herbatą. Niestety wniosek o rejestrację odrzucony. Co ciekawe Realian też odrzucono. Może z powodu swastyki w logo
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
A co powiesz na takie dziwo
Cytat:Zakon Braci Zjednoczenia Energetycznego
Prowadzi działalność badawczo-edukacyjną w zakresie tworzenia zindywidualizowanych technik dążenia do wiedzy oraz zajmuje się konstruowaniem indywidualnego oprzyrządowania filozoficznego dla osób zajmujących się poszukiwaniem wiedzy.
Czym to jest lepsze od poczciwych makaroniarzy?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Roan Shiran: Nie żebym popierał nazywanie Cię pajacem, ale widzę, że kiedyś tam przerwaliśmy dyskusję w oczekiwaniu na wyrok. Teraz wyrok chyba już jest - czytałeś go? Wracamy do dyskusji?
Możemy, aczkolwiek nowy wyrok niewiele wniósł. Sąd stwierdził, że organ administracyjny nie tyle dokonywał oceny tego, w co wierzą Makaroniści, ale czy założona przez nich wspólnota została zawiązania w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej (definicja związku wyznaniowego z art. 2 pkt 1 Ustawy). Oczywistym przy tym jest dla mnie, że kwestia wiary "wyznawców" KLPS jest immanentnie związana z oceną wspomnianego celu, co też miało odzwierciedlenie  w opinii biegłych.
Organ posiada prawo do oceny, czy dany podmiot w postępowaniu w ogóle jest (może być) stroną. I tyle.

Niestety, ale wciąż nie widzę przeszkód do takiej oceny, nawet, jeżeli pośrednio oznacza ona grzebanie w czyichś uczuciach przez OAP.  
Dragula napisał(a): Dla mnie wyznawca to osoba, która deklaruje wiarę w coś tam.
Mhm. A jak teraz zadeklaruję, że jestem chrześcijaninem, to do momentu mojej kolejnej deklaracji będę nim? A jak powiem, że wyznaję Dragulę, to mnie zaklasyfikujesz jako swojego wyznawcę?

Definicja wyznawcy opierająca się na czysto formalnej deklaracji jest w większości przypadków bezużyteczna.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): KOŚCIÓŁ PANTEISTYCZNY "PNEUMA"
Osoba kierująca:
Prezes Rady Krzysztof Henryk Gajda

To chyba jakiś kościół wulkanizatorów i gumiarzy Uśmiech

Możliwe. A Spiritus Ministries to resort, który postanowił przestać się ukrywać, bo i tak wszyscy wiedzą że piją.
Odpowiedz
Roan Shiran a jak mam określić w co wierzysz, jeżeli nie dzięki twojej deklaracji? I czemu powinno mnie to interesować? To nie ma znaczenia dla nikogo poza Tobą.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Czym to jest lepsze od poczciwych makaroniarzy?

Jakim cudem to zostało zarejestrowane? Duży uśmiech Wychodzi na to, że makaron ma w sobie zbyt mało energii, ergo, spirytualnego tchnienia, które zdematerializowałoby blaszane czapki, a węglowodanowy poczęstunek przemieniło w strawę dla duszy tzn. są powierzchownie na tyle przyziemni, wszak każdy może sobie w domu makaron ugotować, że nie da się zauważyć różnicy pomiędzy makaronem zwyczajnym, a "świętym makaronowym poczęstunkiem ratującym duszę od wiecznego zatracenia w fałszywej wierze w pozostałe szkodliwe bożki". Potrzeba nie lada rozeznania i duchowego doświadczenia żeby dostrzec żar duszy karmionej węglowodanową energią przyrządzoną przez mistrza ceremonii. Myślę, że ten brak doświadczenia zaważył na opinii biegłych, że nie dostrzegli u wyznawców tchnienia inspirowanego makaronową macką oświecenia. Może gdyby zdecydowali się przybyć na jakąkolwiek ceremonię to przejrzeliby na oczy jak wielkiego niedopatrzenia dopuścili się.





Ramen!
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Dragula napisał(a): Roan Shiran a jak mam określić w co wierzysz, jeżeli nie dzięki twojej deklaracji?
Np. użyć inteligencji i odczytać również inne komunikaty poza jednorazową deklaracją słowną.
Dragula napisał(a): I czemu powinno mnie to interesować?
Mnie nie interesuje, co Ciebie interesuje. Nie o tym jest temat rozmowy.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Może Makaroniarze zamiast wymyślać Potwora Spagetti, powinni zarejestrować Kościół Ateistyczny? Trudno by im było zarzucić, że ich "wiara", to żart. W końcu ateiści, to grupa wyznaniowa wyznająca nieistnienie żadnych bogów. Wszystko sprowadza się w zasadzie do wypełnienia dwóch punktów Art. 32 Ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania.

Art. 32. 1. Wniosek, o którym mowa w art. 30, powinien zawierać:
2) informację o dotychczasowych formach życia religijnego i metodach działania kościoła lub innego związku wyznaniowego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
3) informację o podstawowych celach, źródłach i zasadach doktrynalnych, obrzędach religijnych;

Myślę, że z opracowaniem sensownych zasad "wiary" nie byłoby problemu. Można by nawet prawie cały dekalog zerżnąć od chrześcijan, wystarczy tylko usunąć drugie przykazanie, a pierwsze skrócić do formy: "Nie będziesz miał żadnych bogów." Cele, żródła, doktryny i metoday działania kościoła ateistycznego nie trudno opracować. Np.: Cel - zrozumienie zasad działania otaczającego nas Wszechświata poprzez zdobywanie wiedzy i rozwój intelektualny wiernych. Życie religijne - życie zgodne z posiadaną wiedzą naukową, a nie polegające na "magicznych zaklęciach" i rozmowach (modlitwach) z wymyślonymi stworami. Obrzędy religijne - (zamiast picia piwa) czytanie książek, artykułów i opracowań naukowych, oglądanie filmów i programów o takiej tematyce oraz wszelkie inne działania poszerzające wiedzę, a "nabożeństwa", czyli spędy wiernych nie polegałyby na kazaniach, tylko na dyskusjach na tematy naukowe i inne racjonalne. Przy piwie, oczywiście Oczko
Odpowiedz
manager napisał(a): Może Makaroniarze zamiast wymyślać Potwora Spagetti, powinni zarejestrować Kościół Ateistyczny? Trudno by im było zarzucić, że ich "wiara", to żart. W końcu ateiści, to grupa wyznaniowa wyznająca nieistnienie żadnych bogów. Wszystko sprowadza się w zasadzie do wypełnienia dwóch punktów Art. 32 Ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania.

Art. 32. 1. Wniosek, o którym mowa w art. 30, powinien zawierać:
2) informację o dotychczasowych formach życia religijnego i metodach działania kościoła lub innego związku wyznaniowego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
3) informację o podstawowych celach, źródłach i zasadach doktrynalnych, obrzędach religijnych;

Myślę, że z opracowaniem sensownych zasad "wiary" nie byłoby problemu. Można by nawet prawie cały dekalog zerżnąć od chrześcijan, wystarczy tylko usunąć drugie przykazanie, a pierwsze skrócić do formy: "Nie będziesz miał żadnych bogów." Cele, żródła, doktryny i metoday działania kościoła ateistycznego nie trudno opracować. Np.: Cel - zrozumienie zasad działania otaczającego nas Wszechświata poprzez zdobywanie wiedzy i rozwój intelektualny wiernych. Życie religijne - życie zgodne z posiadaną wiedzą naukową, a nie polegające na "magicznych zaklęciach" i rozmowach (modlitwach) z wymyślonymi stworami. Obrzędy religijne - (zamiast picia piwa) czytanie książek, artykułów i opracowań naukowych, oglądanie filmów i programów o takiej tematyce oraz wszelkie inne działania poszerzające wiedzę, a "nabożeństwa", czyli spędy wiernych nie polegałyby na kazaniach, tylko na dyskusjach na tematy naukowe i inne racjonalne. Przy piwie, oczywiście Oczko

Jak na razie to były mizerne próby wprowadzenia tzw. "świeckiego humanizmu" ze "ślubami humanistycznymi" i innymi potworkami mającymi stanowić świecki ekwiwalent uroczystości religijnych.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
manager napisał(a): ateiści, to grupa wyznaniowa wyznająca nieistnienie żadnych bogów.


Wywracanie oczami
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
A abstynencja, to specyficzny sposób uchlewania się.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Keyser Söze napisał(a): http://pl.wikipedia.org/wiki/Kościoły_i_...e_w_Polsce

Oprócz głównych instytucji religijnych, reprezentujących duże wyznania, i kilku pomniejszych odłamów na każde z nich, na tej liście są praktycznie same sekty protestanckie, new-age'owe i krysznowcy. Nie ma tam żadnej religii prześmiewczej, bo każda z tych organizacji faktycznie wyznaje i reprezentuje wiarę religijną (nawet jeśli w pewnych przypadkach jest ona narzędziem w rękach cynicznego guru). Natomiast pastafarianie tego warunku nie spełniają, więc państwo nie powinno dać im miejsca na tej liście. To, że niektóre organizacje należałoby nie tylko z niej wykreślić, lecz przepędzić na cztery wiatry, niczego nie zmienia w kwestii zasadności żądań pajaców od makaronu.

Napisałeś tylko na tym forum, ponad 2500 postów, przyznam , że czytałem tylko kilka w tym wątku,  ale jeśli mają taką  wartość jak ten powyżej, to szkoda Twojego czasu. Chłopie nie męcz się , bo wydaje Ci się że masz wyłączność na rację. Wolno każdemu wierzyć w co chce. Ty też wierzysz , że boga nie ma i tylko z tym się z Tobą zgadzam. Ateiści mają, a przynajmniej powinni mieć  jeszcze jedną cechę . Jako racjonaliści i logicznie myślący ludzie powinni odznaczać się wyrozumiałością , bo to zazwyczaj światli i wykształceni ludzie, dlatego znając ludzką naturę i skłonności do pomagania sobie bogami , wiedzą że wierzący to po prostu biedni ludzie i należy im raczej współczuć niż palić na stosie. Dlatego, że nie do końca wierzę , że zrozumiesz napiszę wprost. Pastafarianizm to forma , albo raczej sposób na wyrażenie swojego ateizmu. I czy Ci się to  podoba czy nie, w sprawie rejestracji złamano prawo, bo bez żadnych podstaw zaczęto badać zawartość cukru w cukrze. A do tego ustawodawca nikogo nie upoważnił. To to już chyba zrozumiesz pajacu. Pozdrawiam,  AGrrrrrr
Odpowiedz
Ledwo wchodzisz i już inwektywy? Na moje oko nie były niezbędne do przekazania stanowiska
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości