To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pytania do ateistów
Dragula napisał(a):
Cytat:Grubo się mylisz, człowiek z początku wszystko tłumaczył nadnaturalną siłą
A to skąd wiesz? Nie mówię o człowieku sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat, a o takim co chrząkaniem i drapaniem pod pachami oznajmiał drugiemu, że wytropił duży posiłek na czterech nogach i potrzebuje bratniej dzidy do polowania

i wtedy pierdzielnął piorun i wytopił i posiłek i tych dwóch, a inni to widzieli i za 10 000 lat religia gotowa, a po 100 tysiącach lat pojawił się Faraday, który to wyjaśnił
Odpowiedz
Teista - ze słowotwórstwem chodzi mi zwyczajnie o to, że samo brzmienie danego słowa nie zawiera tak specyficznych informacji na temat jego znaczenia, by móc stwierdzić, która z dwóch sytuacji wystąpiła pierwsza. Tobie ateizm wydaje si wtórny wobec teizmu, tylko dlatego, że bez słowa teizm nie powstałby termin ateizm, jeśli dobrze cię rozumiem. Ale nijak się to ma donatury obu zjawisk. Tym bardziej, że możesz oba zastąpić synonimami, które mają inną etymologię. Weźmy na warsztat niewidzącego - wszak organizmy ślepe wyprzedzają widzące. Mimo, że etymologia przebiega odwrotnie
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Teista napisał(a): Dobra. Kim dla Ciebie jest ateista?

Osobą która nie posiada wiary w istnienie boga.
W razie czego można podzielić ateizm na słaby (brak wiary) oraz silny (wiara w brak). Jest istotna różnica miedzy nimi ale wierzący lubią je mieszać.
W razie czego można podzielić ateizm na nieświadomy (koncepcja boga nie była nigdy rozważana), oraz świadomy (koncepcja boga była rozważana i w efekcie odrzucona)

PS. Ja pewnie będę już pasował na dziś. Dobranoc Uśmiech
Odpowiedz
A ja właśnie piwo otworzyyyem i zaczynaaa filozooować a ty sobie idziesz. No to powoli chyba po imprezie :C
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Dragula napisał(a): Teista - ze słowotwórstwem chodzi mi zwyczajnie o to, że samo brzmienie danego słowa nie zawiera tak specyficznych informacji na temat jego znaczenia, by móc stwierdzić, która z dwóch sytuacji wystąpiła pierwsza. Tobie ateizm wydaje si wtórny wobec teizmu, tylko dlatego, że bez słowa teizm nie powstałby termin ateizm, jeśli dobrze cię rozumiem. Ale nijak się to ma donatury obu zjawisk. Tym bardziej, że możesz oba zastąpić synonimami, które mają inną etymologię. Weźmy na warsztat niewidzącego - wszak organizmy ślepe wyprzedzają widzące. Mimo, że etymologia przebiega odwrotnie

Nie tak. Ateizm i teizm - te słowa musiały powstać jednocześnie, bo są dla siebie opozycją jak piękno i brzydota. Jak wszyscy wyznawali te samą religię to nie było takiego podziału. Jak pojawiła się schizma to się zaczęło. Dam Ci przykład. Zakładam, że wszyscy uznają mojżeszowego Jahwe. W takim układzie ja jestem teistą, a ksiądz katolicki jest dla mnie ateistą.

magicvortex napisał(a):
Teista napisał(a): Dobra. Kim dla Ciebie jest ateista?

Osobą która nie posiada wiary w istnienie boga.
W razie czego można podzielić ateizm na słaby (brak wiary) oraz silny (wiara w brak). Jest istotna różnica miedzy nimi ale wierzący lubią je mieszać.
W razie czego można podzielić ateizm na nieświadomy (koncepcja boga nie była nigdy rozważana), oraz świadomy (koncepcja boga była rozważana i w efekcie odrzucona)

PS. Ja pewnie będę już pasował na dziś. Dobranoc Uśmiech
Właśnie tu mamy problem bo ateista może być wierzący. Wiara to inna kategoria. Hellenista jest wierzący i chrześcijanin też, a nawzajem obrzucają się epitetem - ateista. W tym gronie może się znaleźć też genetyczny niewierzący i kto to jest?
Odpowiedz
Ksiądz katolicki może być dla ciebie niewiernym conajwyżej. Heretykiem. Według współczesnego znaczenia słowa na ateistę się nie kwalifikuje. Poza tym niby to chcesz się dogadać a komplikujesz niepotrzebnie podstawowe terminy jakich używamy w tej dyskusji. Nie ważne jaka jest geneza słowa ateista, my mówimy o "osobie, która nie wierzy w rzeczy niematerialne". Mogę za każdym razem wklejać ten zwrot zamiast słowa ateista, jeśli dzięki temu będziesz w stanie ruszyć dalej
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Dragula napisał(a): A ja właśnie piwo otworzyyyem i zaczynaaa filozooować a ty sobie idziesz. No to powoli chyba po imprezie :C

Właśnie wróciłem i dorwałem się na chwilę do kompa więc nieplanowo jeszcze się wtrącę Język

Teista napisał(a): Właśnie tu mamy problem bo ateista może być wierzący. Wiara to inna kategoria.

Nie mamy problemu tylko ty tworzysz nieistniejący problem. Nie wykazałeś że ateista może być wierzący. Wg mnie i słownika ateista jest niewierzący.

Teista napisał(a): Hellenista jest wierzący i chrześcijanin też, a nawzajem obrzucają się epitetem - ateista.

Nie obrzucają, przynajmniej nigdy nie dotarła do mnie żadna informacja na ten temat. Może kiedyś, w dawnych czasach obrzucali. Ale to że ktoś się wyzywa nic nie znaczy. Ludzie się ciągle wyzywają na przykład od komunistów, albo faszystów nawet jak to nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.

Teista napisał(a): W tym gronie może się znaleźć też genetyczny niewierzący i kto to jest?

Nie wiem co to jest "genetyczny niewierzący", to ty wymyślasz nowe pojęcia to je tłumacz.
Odpowiedz
Mam pytanie do ateistów - poważne pytanie i jeśli ktoś chce się pofatygować z odpowiedzią to liczę na poważne podejście do tematu.

Kogo dotyczy poniższy fragment, o kim mówi, kogo opisuje ?

Iz 53, 1-12 (~V wiek przed Chrystusem) napisał(a):Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli?
na kimże się ramię Pańskie objawiło?
On wyrósł przed nami jak młode drzewo
i jakby korzeń z wyschniętej ziemi.
Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce,
każdy z nas się obrócił ku własnej drodze,
a Pan zwalił na Niego
winy nas wszystkich.
Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich.
Po udręce i sądzie został usunięty;
a kto się przejmuje Jego losem?
Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących;
za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.
Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi,
i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem,
chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy
i w Jego ustach kłamstwo nie postało.
Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem.
Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy,
ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży,
a wola Pańska spełni się przez Niego.
Po udrękach swej duszy,
ujrzy światło i nim się nasyci.
Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu,
ich nieprawości On sam dźwigać będzie.
Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy,
i posiądzie możnych jako zdobycz,
za to, że Siebie na śmierć ofiarował
i policzony został pomiędzy przestępców.
A On poniósł grzechy wielu,
i oręduje za przestępcami.
Odpowiedz
Dragula napisał(a): Mesjasza, dostanę teraz cuksa?

Kogo dokładnie.
Odpowiedz
Drobne wtrącenie a propos ateizmu.
Biblia, która jest mądrością od Boga, mówi że:
1)człowiek,który twierdzi, że Boga nie ma, to głupiec
2)człowiek, który żyje bez Boga, to bezbożnik.
Wygląda na to, że ateista to człowiek łączący w sobie cechy głupca i bezbożnika.Oczywiście każdy ateista ma swoje powody, by takowym być Oczko
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
Freeman nie wiem co chcesz osiągnąć takimi wypowiedziami.
Odpowiedz
Ech, przez dwie strony było normalnie, a teraz znowu się zaczyna...
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
freeman napisał(a): Drobne wtrącenie a propos ateizmu.
Biblia, która jest mądrością od Boga, mówi że:
1)człowiek,który twierdzi, że Boga nie ma, to głupiec
2)człowiek, który żyje bez Boga, to bezbożnik.
Wygląda na to, że ateista to człowiek łączący w sobie cechy głupca i bezbożnika.Oczywiście każdy ateista ma swoje powody, by takowym być Oczko

Pytanie do ateistów: 

Czy freeman odkryje kiedyś "koło"?

[Obrazek: Circular-Argument.jpg]
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
Odpowiedz
Zauważyłem cytat u góry w poście NotInPortland i coś mi się przypomniało:

Kto wie, może kiedyś w wątku "pytania do teistów" zadam pytanko - co to znaczy "głupi w sercu swoim", czy tak to naprawdę brzmi w oryginale i co oznaczało dawniej i co oznacza dziś?
Czy "głupi w sercu swoim" oznacza "głupi w głowie swojej"?
Jak się objawia "głupota sercowa"?
Czy jak ktoś postępuje w życiu dobrze i uczciwie (patrząc z punktu widzenia chrześcijańskiej moralności), jednocześnie nie będąc religiantem i osobą wierzącą, jest "głupi w sercu swoim", czy nie?
Czy miłosierny Samarytanin był "głupi w sercu swoim", czy może to nie była głupota, tylko niewiedza?
Czy "głupota sercowa" to bilet wstępu do piekła, czy może powód do litości i czyścca?... itd.

Ale póki co odpowiem na pytanie zadane przez NotInPortland
Cytat:Czy freeman odkryje kiedyś "koło"?

Nie odkryje, albowiem musiałby wyjść poza nie i spojrzeć z pewnej perspektywy, a nie jest do tego zdolny.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
może poczekajmy na Teistę, a wtedy wrócimy do tego co mozolnie zmierzało w stronę sensownej Rozmowy O Czymś.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Naprawdę tak ciężko odpowiedzieć na moje pytanie?
Odpowiedz
Łukasz napisał(a):
Dragula napisał(a): Mesjasza, dostanę teraz cuksa?

Kogo dokładnie.

No pewnie wszystkich którzy potem się pojawili. W Judaizmie przyjście Mesjasza to jest najważniejsza rzecz na świecie, więc każdy tego Mesjasza wypatrywał i jak tylko pojawił się ktoś podobny do opisów ze świętych ksiąg to miał szansę na przekonanie paru osób.
Odpowiedz
Łukasz napisał(a): Freeman nie wiem co chcesz osiągnąć takimi wypowiedziami.

Spokojnie, Łukaszu.Ty rób swoje.Pragnę zwrócić twoją uwagę na fakt, że Jezus używał zarówno łagodnej mowy, jak i dosadnych słów, które wywierały różny skutek.Niech Cię więc nie niepokoją moje wypowiedzi.

Brainless napisał(a): Ale póki co odpowiem na pytanie zadane przez NotInPortland
Cytat:Czy freeman odkryje kiedyś "koło"?

Nie odkryje, albowiem musiałby wyjść poza nie i spojrzeć z pewnej perspektywy, a nie jest do tego zdolny.

Sęk w tym, że freeman funkcjonuje w owym błędnym kole jedynie pozornie (tzn. używa pewnego skrótu myślowego).Chodzi o to, że dane mu było spotać Autora Biblii, a to zupełnie zmienia postać rzeczy.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
freeman napisał(a): Chodzi o to, że dane mu było spotać Autora Biblii, a to zupełnie zmienia postać rzeczy.
Szach mat, ateiści!
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):
Łukasz napisał(a):
Dragula napisał(a): Mesjasza, dostanę teraz cuksa?

Kogo dokładnie.

No pewnie wszystkich którzy potem się pojawili. W Judaizmie przyjście Mesjasza to jest najważniejsza rzecz na świecie, więc każdy tego Mesjasza wypatrywał i jak tylko pojawił się ktoś podobny do opisów ze świętych ksiąg to miał szansę na przekonanie paru osób.

Podpowiem:
1) "On wyda swe życie na ofiarę za grzechy" - w całej historii judaizmu nikt poza Panem Jezusem tego nie zrobił (żaden prorok, "inny mesjasz", nikt).
2) "On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali" - myśmy czyli Żydzi, skazany przez Żydów.

Moim zdaniem tylko dwie powyższe wskazówki nie pozostawiają wątpliwości. A co wy o tym myślicie? Chce tylko uzyskać odpowiedź na proste pytanie o kim mowa. Twoja odpowiedź jest próbą uniknięcia odpowiedzi, która moim zdaniem jest oczywista a jeśli nie jest oczywista to chciałbym się dowiedzieć dlaczego.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości