To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
El Commediante napisał(a): ... one nie potrzebują tak wysokich temperatur dzięki gigantycznym ciśnieniom powodowanym przez grawitację.

Nie do końca. Reakcja termojądrowa na Słońcu przebiega dzięki tunelowaniu i jest mało wydajna (jeśli chodzi o uzysk z objętości) chyba coś około 270 W/m3.
Po prostu gwiazdom nie zbywa na objętości.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz,

warto wspomnieć o tym projekcie:
Wendelstein 7-X

nie tylko dlatego, że zlokalizowano go blisko polskiej granicy, ale przede wszystkim dlatego, że powstał przy solidnym polskim udziale.
Odpowiedz
Cytat:I to wszystko?
A gdzie informacja o powstającym reaktorze ITER, docelowej elektrowni termojądrowej DEMO czy reaktorze typu 'polywell'?

Nie skopiowałem całego artykułu, a jest on napisany właśnie po odwiedzinach przez autora artykułu placu budowy tego reaktora:
Cytat:Wielki plac budowy. Odziany w ochronne gumofilce, kask i odblaskową kamizelkę skaczę po drewnianych paletach, z których ułożono ścieżkę przez błotnistą kałużę. Pełno śmieci – samotna rękawiczka bhp, paczka po papierosach, śrubokręt, mutry. Byłoby zupełnie jak na budowie gdzieś w Polsce, gdyby nie to, że w błocie widzę też oliwki, które komuś wypadły z lunchu. A właściwie z déjeuner. Jestem w Cadarache w Prowansji, na budowie międzynarodowego eksperymentalnego reaktora termojądrowego ITER, który w następnej dekadzie zmieni świat nie do poznania. Wiele sporów, które dziś toczymy (na przykład o sens utrzymywania polskich kopalni), stanie się bezsensownymi. (...)
Gdy zaproszono mnie wraz z międzynarodową grupą dziennikarzy z państw finansujących ITER (International Thermonuclear Experimental Reactor, ale także „droga” po łacinie) – w miarę gotowe były już budynki pomocnicze, ale sam przyszły reaktor jeszcze nie wystawał z ziemi. Mogłem zajrzeć do miejsc, do których już niedługo nie będzie dostępu. Pod zerowym poziomem budynku jest przestrzeń zarezerwowana na wypadek trzęsienia ziemi wielkości 7 w skali Richtera (nigdy takiego nie było w historii Francji), by w razie takiego kataklizmu budynek się nie rozpadł, tylko w kontrolowany sposób osunął do pustej, niewykorzystanej przestrzeni pod najniższym piętrem. Niedługo nie będzie też wstępu do serca redaktora, czyli owej „toroidalnej komory”, z której bierze się nazwa „tokamak”. Docelowo ma być hermetycznie zamknięta, by wstrzykiwać w niej do próżni deuter i tryt, rozgrzewane magnetycznymi cewkami do temperatury plazmy (miliony stopni). Na razie komora już ma podłogę, ale dopiero kończą szalunek pod betonowe ściany.

Głównym powodem poślizgu z budową ITER była niemożność dogadania się poszczególnych państw, które z nich ile za to zapłaci. To już uzgodniono, można mieć więc nadzieję, że dotrzymany będzie termin próbnego uruchomienia w 2025 roku, czyli 40 lat po szczycie Gorbaczow – Reagan.



No i teraz dopiero zauważyłem, że nie wkleił mi się link do całego arta, mea culpa - http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,2...zeciw.html
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Pilaster,

ostro sprzeciwiałeś się tezie, iż polski Kościół zaangażował się w obecny spór polityczny po stronie PISu. Polecam opinie dwóch różnych postaci, które ostatnio wypowiedziały się w tej sprawie, ks. prof. Alfreda Wierzbickiego i red. Szostkiewicza:

Ks. prof. Alfred Wierzbicki: "Kościół strasznie się skompromitował"

Kościół nie pomoże w kryzysie

To ważne, gdyż Kościół na własne życzenie i z powodu egoistycznych interesów postawił się na pozycji strony w sporze, tym samym odbierając sobie możliwość bycia rozjemcą w sporze polsko-polskim.
Odpowiedz
Cytat:Premier Brandenburgii Dietmar Woidke (SPD) wyraził zaniepokojenie ws. przejazdu przez jego land do Polski brygady USA; brandenburska Lewica zapowiada protesty - pisze "Tagesspiegel" w piątek.

Pierwszy statek z żołnierzami USA zacumował w niemieckim porcie w Bremerhaven.

"Jeżdżące po obu stronach granicy tam i z powrotem czołgi nie pomagają nam w rozwiązywaniu problemów" - powiedział Woidke podczas przyjęcia noworocznego w izbie rzemieślniczej w Cottbus.

"Uważam, że pomimo wszystkich problemów powinniśmy szukać dialogu z Rosją" - dodał polityk SPD. Woidke ostrzegł przed pogorszeniem relacji z Moskwą. "Mam nadzieję, że wszyscy zachowają zimną krew" - wtrącił. Woidke jest koordynatorem rządu Niemiec do spraw niemiecko-polskiej współpracy międzyspołecznej i przygranicznej.

Wypowiedzi polityków SPD i Lewicy skrytykowała CDU, będąca w landowym parlamencie w opozycji. Szef klubu parlamentarnego chadeków Ingo Senftleben zwrócił uwagę, że amerykańska brygada przybyła na wyraźne życzenie Polski. Polityk CDU wyraził zdziwienie, że Woidke - polityk odpowiadający w rządzie federalnym za kontakty z Polską - "ceni bardziej dialog z rosyjskimi biznesmenami niż bezpieczeństwo Polski".

http://m.newsweek.pl/swiat/niemiecka-lew...174,1.html
http://www.tagesspiegel.de/berlin/aufreg...17002.html

Niemcom coś się pod czachą psuje Smutny
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
To jest swoisty fenomen.
Niemcy (przynajmniej spora ich część) czuje jakąś dziwną miętę do Rosjan, pomimo iż zaaplikowali im wojnę totalną a w odwecie Rosjanie zgotowali im krwawą łaźnię (a Niemki gremialnie wyruchali).
Amerykanie z kolei, poza działaniami czysto militarnymi, raczej nie popisywali się okrucieństwem wobec ludności cywilnej.
Dodatkowo w ramach Planu Marshala pozwolili Niemcom stanąć na nogi i roztoczyli nad nimi parasol ochronny.
Ale i tak dla wielu Niemców Rusek jest OK a Jankes BE.
Sam nie wiem skąd to się bierze.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Tak samo nie wiem dlaczego ludzie z kraju o takim potencjale intelektualnym, kulturowym i naukowym wpadli nagle na pomysl, ze palenie Zydami w piecu w czyms im pomoze...

Nie wiem dlaczego ludzie wychowani na tworczosci Goethego, Bacha i Mozarta stali sie kiedys nagle takimi bestiami i skurwielami, ale mysle ze trzeba miec sie na bacznosci. Trzeba miec na nich oko, bo cholera wie co im do lba strzeli. W polityce maja juz doswiadczenie w podejmowaniu globalnie destrukcyjnych decyzji.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): To jest swoisty fenomen.

Syndrom sztokholmski.

Chociaż z tego wynika:
http://www.globescan.com/news_archives/bbc06-3/

Że Niemcy uważają ogólnie wpływ na świat Rosji i USA za negatywny. Jest to powszechne przekonanie wśród europejczyków oprócz Polaków. Polacy jednoznacznie nie cierpią Rosji i kochają Amerykanów.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
exeter napisał(a): Pilaster,

ostro sprzeciwiałeś się tezie, iż polski Kościół zaangażował się w obecny spór polityczny po stronie PISu.


Ponieważ takiego zaangażowania nie ma


Cytat:Polecam opinie...


Niech wreszcie exeter przedstawi jakiekolwiek fakty (także w innych kwestiach, w których głosi swoje nieomylne prawdy) a nie znów opinie...
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Francja - bastion politycznej poprawności, matka Praw Człowieka, a tu takie coś:

Cytat:Francuski wywiad wojskowy DGSE zlikwidował w tajnych operacjach 40-tu czołowych dżihadystów w ciągu ostatnich 3-ch lat – donosi „The Times”. Dziennik powołuje się na informacje z najnowszej książki znanego francuskiego dziennikarza śledczego Vincenta Nouzille’a „Fatalne błędy”, która właśnie ujrzała światło dzienne.

Według autora, na rozkaz prezydenta Francoisa Hollande’a DGSE oraz inne tajne służby Francji, przy wsparciu lotnictwa, skrytobójczo zabiły dziesiątki islamistów, m.in. w Iraku, Syrii i Mali w ramach operacji pod kryptonimem „Homo”, czyli „Człowiek”.

Likwidacja odbywa się bez żadnych podstaw prawnych, ani wyroków. Decyduje ocena, że dana osoba może zagrażać bezpieczeństwu Francji. Tajne egzekucje na rozkaz prezydenta mają być odpowiedzią na zamachy terrorystyczne dokonywane przez islamistów. Przekaz dla nich brzmi: „przyjdziemy po cichu i zabijemy was wszędzie!”.

Jest to więc faktycznie prywatna wojna, którą prezydent wypowiedział terrorystom – pisze autor. Według Nouzille’a, Hollande postanowił potajemnie upolować więcej wrogów państwa, niż którykolwiek z jego poprzedników. Tajne egzekucje odbywają się regularnie z częstotliwością co najmniej jedna na miesiąc. Wśród zlikwidowanych są obywatele Francji.

Przypomnijmy, że wcześniej francuski dziennikarz śledczy, który od lat bada dokonywane przez francuskie służby skrytobójstwa, opisywał już ten proceder w poprzednich publikacjach. Według niego, trwa to od czasu wojny prowadzonej przez Francję w Algierii w latach 50-ch, a więc już ponad 60 lat.

[...]

Z kolei w zeszłym roku sam prezydent Hollande przyznał, iż wydał rozkaz dokonania 4-ch takich zabójstw. Wywołało to falę krytyki pod jego adresem. Media i opozycja oskarżały go o zdradzanie tajemnic państwowych, co naraża obronność kraju.

[...]

„Ludzie są poddawani selektywnej eliminacji bez wyroku sądu. W systemie demokratycznym budzi to wątpliwości” – ocenia szefowa unii francuskich sędziów Clarisse Taron.

Zdaniem ekspertów, zarówno najnowsza książka Nouzille’a, jak i poprzednia – „Zabójcy w imię Republiki” – pokazują, że nawet demokratyczne państwo jakim jest V Republika Francuska może w imię obrony swoich interesów narodowych i walki z terroryzmem, a wcześniej z komunizmem, stosować brutalne i sprzeczne z prawem metody.

http://reporters.pl/4630/szok-w-paryzu-w...nta-wideo/

I druga dobra wiadomość. Tym razem z Kanady:

Cytat:Sąd Najwyższy w Quebec uniewinnił feministkę Djemilę Benhabib od zarzutu zniesławienia. Powiedziała ona, że muzułmańska szkoła w Montrealu „indoktrynuje uczniów niczym obozy wojskowe w Afganistanie i Pakistanie”.

W 2012 roku Djemila Benhabib skrytykowała w wywiadzie radiowym prywatną Muslim School w Montrealu za nauczanie „skrajnie brutalnych” i „mizoginicznych” wersetów Koranu oraz „szerzenie przesłania nienawiści”. Jej zdaniem szkoła tworzy „fundamentalistycznych działaczy, którzy w ciągu kilku lat będą „domagać się lokali i różnych dziwnych rzeczy”. Wytknęła również szkole, że tworzy alternatywne społeczeństwo, w którym „kobiety muszą chodzić ze spuszczoną głową”, a mężczyźni prawdopodobnie popełnią ‚honorowe zabójstwa’ swoich sióstr”.

Szkoła żądała od Benhabib odszkodowania na sumę 95.000 dolarów kanadyjskich. Middle East Forum’s Legal Project pomógł jej sfinansować obronę prawną.

Feministki nareszcie, po tylu latach, przydały się do czegoś pożytecznego.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Pilaster,

Cytat:
Cytat: napisał(a):Polecam opinie...


Niech wreszcie exeter przedstawi jakiekolwiek fakty (także w innych kwestiach, w których głosi swoje nieomylne prawdy) a nie znów opinie...
Z żalem stwierdzam, że nie mam wtyki w episkopacie, ani w siedzibie władz PISu, dlatego nie dysponuję stenografami rozmów między tymi stronami, ani ich nagraniami. Ale podobnie jak ks. prof. Wierzbicki nie mam najmniejszych wątpliwości, że taki sojusz został zawarty i jest przez obie strony uważany za korzystny.

Nie mam też nagranego Władimira Putina polecającego swoim chłopcom przekręcić wybory prezydenckie w USA. I pomimo braku tych nagrań byłem pewny, że ruskie maczali w tym palce. Jak widzisz biblijna zasada - "po owocach ich poznacie", nadal bywa niezwykle przydatna. Uśmiech
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): To jest swoisty fenomen.
Niemcy (przynajmniej spora ich część) czuje jakąś dziwną miętę do Rosjan, pomimo iż zaaplikowali im wojnę totalną a w odwecie Rosjanie zgotowali im krwawą łaźnię (a Niemki gremialnie wyruchali).
Amerykanie z kolei, poza działaniami czysto militarnymi, raczej nie popisywali się okrucieństwem wobec ludności cywilnej.
Dodatkowo w ramach Planu Marshala pozwolili Niemcom stanąć na nogi i roztoczyli nad nimi parasol ochronny.
Ale i tak dla wielu Niemców Rusek jest OK a Jankes BE.
Sam nie wiem skąd to się bierze.

Ale to chyba głównie SPD i lewica tak reagują. Nie po to bolszewicy inwestowali przez lata w wojnę ideologiczną żeby wszystko się zmarnowało. SPD jest też chyba przedłużeniem głosu przemysłowców, którzy chcieliby sprzedawać do FR. I tak długo jak te dwa państwa ze sobą nie graniczą to mają wspólne interesy na "ziemi niczyjej".
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Kontestator napisał(a):
Sofeicz napisał(a): To jest swoisty fenomen.

Syndrom sztokholmski.

Myć może.
Tym bardziej, ze dwa kraje, Węgry i Cechy, którym Ruscy swego czasu zafundowali przejechanie sowieckim walcem są teraz ich największymi dupolizami.
Co z nami jest nie tak?

Cytat:Żarłak
Ale to chyba głównie SPD i lewica tak reagują. Nie po to bolszewicy inwestowali przez lata w wojnę ideologiczną żeby wszystko się zmarnowało.

Racja. Francja też złapała sztokholmskiego (Napoleon) i bolszewickiego bakcyla (Le Pen).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
exeter napisał(a): ...ble, ble, ble....

Zatem jakie konkretne przykłady popierania PIS przez Kościół exeter w końcu przedstawi? Przypominam, że na razie zdołał udowodnić że PIS popiera 4,4% polskich biskupów, czyli znacznie mniej niż ogółu mieszkańców Polski.  Cwaniak
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Tak zamiast kawy: http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,2...rawia.html

Skurwiel zrobił sobie z 12-letniej dziewczynki niewolnice seksualną, został złapany i wypuszczony po 4 latach, o samej sprawie musiało być w naszych mediach cicho, bo dopiero z tego artykułu się o niej dowiedziałem. Już widzę, jakby to było cicho, gdyby koleś nie był księdzem.

Cytat:Sędzia, ówczesny prezes Sądu Rejonowego w Stargardzie Mariusz Jasion w lutym 2009 roku skazał księdza Romana na osiem lat bezwzględnego więzienia. Podczas ogłaszania wyroku mówił: – Ksiądz Roman traktował dziewczynkę jak niewolnicę, jak rzecz. Zaplanował swoje działania. Stopniowo izolował dziecko od rodziny oraz przyjaciół. Założył jej w telefonie GPS, aby sprawdzać, gdzie się znajduje. Kontrolował jej billingi w telefonie komórkowym. Cynicznie wykorzystał jej sytuację psychiczną oraz finansową. Prawdopodobnie skutki Kasia będzie odczuwała przez całe życie. O wysokiej demoralizacji ks. Romana może także świadczyć treść rozmów na Gadu-Gadu. Wynika z nich, że z innymi dziewczętami także utrzymywał kontakty zbyt zażyłe jak na kapłana katolickiego i opiekuna młodzieży. Używał też wulgaryzmów, opisując przełożonych, na przykład o proboszczu swojej parafii pisał „ten fiut”.

Ks. Roman miał przebywać w więzieniu do 2016 roku. Następnie mógłby zostać poddany tzw. ustawie o bestiach, stworzonej dla osób, które zagrażają życiu lub wolności seksualnej innych. Jeśli według psychiatrów nadal zagrażałby dzieciom, umieszczono by go w zamkniętym ośrodku w Gostyninie.
Na forum stargard.naszemiasto.pl znajduję list parafianki ze Stargardu: „Tyle teraz się słyszy o pedofilii, że pomyślałam o sprawie księdza Romana. Na początku dostał zakaz wykonywania zawodu i został usunięty z kapłaństwa. Potem osiem lat więzienia. A teraz jest księdzem w Puszczykowie. Szaleństwo! Dlaczego najpierw coś ustalają, a potem zamykają ludziom usta? Ksiądz Roman działa też w internecie, prowadzi profil na Facebooku jako Roman Bee (czyli ang. pszczółka). Uczył moją córkę, moją siostrzenicę i wiem od nich, że ma kontakt z młodzieżą. Dlaczego nie siedzi w więzieniu? Przecież nie poszedł tam za skradziony cukierek w sklepie!”.

Sprawdzam: Roman B. rzeczywiście jest księdzem w Puszczykowie koło Poznania.

Pytam w sądzie w Stargardzie, dlaczego ksiądz tak wcześnie wyszedł z więzienia. Dowiaduję się, że od wyroku sędziego Jasiona apelację złożyli jego adwokaci. Jeden był opłacany przez rodzinę, drugi przez zakon Towarzystwa Chrystusowego.

Ks. Roman był zakonowi wdzięczny za wsparcie. Przed sądem mówił: „Moje zgromadzenie zakonne mnie wspiera. Nie myślą o wyrzuceniu mnie z zakonu. Regularnie odwiedza mnie w więzieniu przełożony”.

Decyzją sądu okręgowego sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia w Sądzie Rejonowym w Stargardzie. Sąd okręgowy podkreślał, że Roman B. przyznał się do kilkudziesięciu przestępstw seksualnych na Kasi, ale zaprzeczał biciu ofiary i zaplanowaniu działań z góry. Zalecał więc: „Przy kolejnym rozpoznaniu niezbędne będzie ponowne niezwykle wnikliwe przesłuchanie Kasi”.

Kolejną sprawę poprowadziła sędzia Halina Waluś.

Ale nawet nie zobaczyła pokrzywdzonej. Bo Kasia przebywała w czasie powtórnego procesu w szpitalu psychiatrycznym.

(...)
W opinii dla prokuratora biegły psycholog potwierdził wiarygodność zeznań dziewczynki i brak skłonności do konfabulacji. Jednak inny biegły sądowy stwierdził, że ksiądz Roman miał ograniczoną zdolność panowania nad swoim zachowaniem ze względu na „osobowość nieprawidłową z tendencjami pedofilnymi”. Z nieznanych powodów przy ponownym rozpoznaniu sędzia Halina Waluś drastycznie obniża karę. Ks. Roman ma spędzić cztery i pół roku poddany leczeniu psychiatrycznemu na oddziale szpitalnym w zakładzie karnym. Sędzia przyznaje w uzasadnieniu, że nigdy nie widziała pokrzywdzonej.

Ale adwokaci księdza odwołują się także od zmniejszonego wyroku.

W 2010 roku sędzia Andrzej Wiśniewski z Sądu Apelacyjnego w Szczecinie kolejny raz łagodzi wyrok. Z wyroku usuwa zapis, że ksiądz dokonał przestępstwa „przez nadużycie zaufania wynikającego z pełnionej funkcji kapłana katolickiego”. Kara zostaje zmniejszona o pół roku.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Pilasterku kochany,

mam nadzieję, że nie zareagujesz na tę poufałość jak marszałek Kuchciński. Napisałeś:
Cytat:Zatem jakie konkretne przykłady popierania PIS przez Kościół exeter w końcu przedstawi? Przypominam, że na razie zdołał udowodnić że PIS popiera 4,4% polskich biskupów, czyli znacznie mniej niż ogółu mieszkańców Polski.  [Obrazek: cool.gif]
Prosiłeś o dowody na współpracę episkopatu z PISem. Nie mam stenogramów, ani nagrań, z rozmów pomiędzy tymi organizacjami. Nie mam nawet pewności czy do takich rozmów dochodziło - gdy atrakcyjna kobieta uśmiecha się do mnie miło nie potrzebuję przeprowadzać z nią negocjacji - wspólnota interesów między nami jest oczywista i oboje wiemy co mamy robić. Podobnie mogło być pomiędzy Kaczyńskim, a biskupami. Choć gdybym miał postawić znaczną sumę zaryzykowałbym twierdzenie, że jednak doszło do spotkań wysłanników kaczora z przedstawicielami episkoaptu przed wyborami 2015. Być może z udziałem samego Naczelnika. 
To przekonanie wynika z absolutnego zblatowania Kościoła z PISem po wyborach i braku jakiejkolwiek reakcji biskupów na bezprecedensowy w III RP atak na państwo i rządy prawa. Poza pojedynczymi głosami księży, choćby ks. prof. Wierzbickiego z KULu, i enfant terrible  episkopatu - biskupa Pieronka, żaden inny biskup z licznego grona purpuratów nie zająknął się na ten temat, za to bardzo chętnie i przy każdej okazji karcili publicznie opozycję.

Gdy ja wygłaszam takie opinie, możesz je dyskredytować. Ale gdy w ten sam sposób oceniają sytuację ludzie tak różni, a posiadający dogłębną znajomość zagadnienia, jak ks. Wierzbicki i red. Szostkiewicz, mógłbyś przez chwilę zastanowić się, z czego ona wynika?
To ważne, gdyż sytuacja w kraju zmierza do ostrego konfliktu, być może nawet do rozwiązań siłowych i my, wolne społeczeństwo musimy wiedzieć, na kogo możemy liczyć, a na kogo nie. Na pewno nie możemy liczyć na obecny polski Kościół, gdyż ten w całości przeszedł na stronę przeciwnika.
Odpowiedz
pilaster napisał(a):
exeter napisał(a): ...ble, ble, ble....

Zatem jakie konkretne przykłady popierania PIS przez Kościół exeter w końcu przedstawi? Przypominam, że na razie zdołał udowodnić że PIS popiera 4,4% polskich biskupów, czyli znacznie mniej niż ogółu mieszkańców Polski.  Cwaniak

A co by cię zadowoliło? Niestety nie mamy i nie będziemy mieli wglądu w karty wyborcze księży i biskupów.
Mnie wystarczy fakt regularnego zapraszania Kaczyńskiego na trybunę jasnogórską i wygłaszanie z niej przemówień/kazań do owieczek.
Chyba większego wywyższenia osoby świeckiej nie można sobie wyobrazić.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
exeter napisał(a): Nie mam nawet pewności czy do takich rozmów dochodziło - gdy atrakcyjna kobieta uśmiecha się do mnie miło nie potrzebuję przeprowadzać z nią negocjacji - wspólnota interesów między nami jest oczywista i oboje wiemy co mamy robić. 
Ciekawi mnie, czemu naczelny forumowy feminista podejrzenie często pisze jak ta dziecinna część zwolenników Korwina.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin,


Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Nie mam nawet pewności czy do takich rozmów dochodziło - gdy atrakcyjna kobieta uśmiecha się do mnie miło nie potrzebuję przeprowadzać z nią negocjacji - wspólnota interesów między nami jest oczywista i oboje wiemy co mamy robić. 
Ciekawi mnie, czemu naczelny forumowy feminista podejrzenie często pisze jak ta dziecinna część zwolenników Korwina.

Zawsze chętnie zaspokajam Twoją ciekawość, ale tym razem naprawdę nie wiem o co Ci chodziło? Nie znam twórczości dziecinnej części zwolenników Korwina. Tą być może nie do końca udaną analogią chciałem wykazać, że naturalna wspólnota celów i interesów partii Kaczyńskiego i znacznej części polskich biskupów nie wymagała potwierdzania konkordatem. Oczko

Nic nie poradzę, ale rzeczywistość jest, jaka jest. Oto kolejny głos w tej sprawie:
Jarosław Makowski - Kolędowanie i polityka
Odpowiedz
Sofeicz,

Cytat:A co by cię zadowoliło? Niestety nie mamy i nie będziemy mieli wglądu w karty wyborcze księży i biskupów.
Mnie wystarczy fakt regularnego zapraszania Kaczyńskiego na trybunę jasnogórską i wygłaszanie z niej przemówień/kazań do owieczek.
Chyba większego wywyższenia osoby świeckiej nie można sobie wyobrazić.
Mnie także. 
Pozostaje otwartą kwestia, jakie działanie biskupów mogłoby uzasadnić twierdzenie Pilastra, że polski Kościół nie jest w sojuszu z pisowską władzą?
Mnie wystarczyłoby jedno wystąpienie któregoś z czołowych biskupów potępiających Kaczyńskiego i PIS za podeptanie Konstytucji RP. Jedno, potępiające państwowe wspieranie i ochronę zorganizowanej kampanii nienawiści przeciwko imigrantom(zgodne z nauczaniem papieża Franciszka).
Niestety, w obu tych sprawach, kluczowych dla polskiego społeczeństwa, Kościół w Polsce nabrał wody w usta.

Dlatego uważam, że możemy wykluczyć polski Kościół, jako sojusznika wolności i praworządności. Nasi biskupi wybrali inną opcję, tak samo jak wcześniej biskupi hiszpańscy, argentyńscy, czy biskupi z Chile. Dla nich większe znaczenie od praworządności i wolności ma kraj bez In-vitro, aborcji, czy Konwencji antyprzemocowej. Smutny
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości