To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy żyjemy w systemie patriarchalnym?
Jeśli chodzi o całkowity zakaz aborcji, to sporo kobiet jest równie zajadłych jak mężczyźni.

exeter napisał(a): Podsunę Ci w ramach pomocy kilka tropów - lubisz ekstra samochody i chciałbyś nimi jeździć, w grach zespołowych starasz się wypaść lepiej od innych, lubisz oglądać rozmaite dyscypliny sportowe i wreszcie, starasz się o dobrą pracę i jak najwyższe zarobki?

Jak dobrze, że nie lubię ekstra samochodów, inaczej byłabym facetem. Przynajmniej według exetera.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin,

Cytat:Jeśli chodzi o całkowity zakaz aborcji, to sporo kobiet jest równie zajadłych jak mężczyźni.
To prawda, ale nawet wśród przeciwniczek aborcji trafiają się takie, które uznają prawo innych kobiet do przerwania ciąży i nie akceptują całkowitego zakazu.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Podsunę Ci w ramach pomocy kilka tropów - lubisz ekstra samochody i chciałbyś nimi jeździć, w grach zespołowych starasz się wypaść lepiej od innych, lubisz oglądać rozmaite dyscypliny sportowe i wreszcie, starasz się o dobrą pracę i jak najwyższe zarobki?

Jak dobrze, że nie lubię ekstra samochodów, inaczej byłabym facetem. Przynajmniej według exetera.
Każdy lubi fajne auta, ale nie każdy traktuje je jako substytut większego..... Oczko
Dla Ciebie mógłbym przygotować osobną listę. Uśmiech
Odpowiedz
exeter napisał(a): Nie, nie jestem telepatą i nie wiem, czego chcesz. Za to doskonale wiem, że jak każdy facet starasz się o uzyskanie jak najwyższej pozycji społecznej. Nie posądzam Cię o "łganie", raczej o brak wiedzy o motywach własnych zachowań.

XD magik, no magik, czyta w myślach i znajduje myśli których nie ma Język

exeter napisał(a): Podsunę Ci w ramach pomocy kilka tropów - lubisz ekstra samochody i chciałbyś nimi jeździć

nie lubię

exeter napisał(a): w grach zespołowych starasz się wypaść lepiej od innych

to bardzo zależy, fizycznych sportów nie lubię, w niektórych grach na komputerze lubię rywalizować ale w granicach, zazwyczaj bardziej wolę co-op bo jak gra zbytnio polega na rywalizacji to mnie to stresuje

exeter napisał(a): lubisz oglądać rozmaite dyscypliny sportowe i wreszcie

fuuu, nuda

exeter napisał(a): starasz się o dobrą pracę i jak najwyższe zarobki?

tzn jasne że im więcej kasy tym lepiej, ale nie dlatego zeby zarabiać więcej od innych tylko po to żeby móc mieć godne życie. Wielu moich znajomych zarabia więcej ode mnie i bardziej mam ochotę być na porównywalnym poziomie a nie koniecznie ich prześcigać.

exeter napisał(a): Nie jestem wróżką, ani nawet psychologiem, za to znam reguły doboru płciowego gatunku Homo sapiens sapiens i mam własne doświadczenia życiowe w tym zakresie.

no własnie widać jak znasz ekspercie od siedmiu boleści

exeter napisał(a): Z tego, że faceci starają się zająć możliwie eksponowane stanowiska absolutnie nie wynika, że się do tej roboty nadają. Jest to jedynie dowód na ich determinację.
Psychologowie pracujący w biznesie doskonale znają to zjawisko - gdy pada propozycja objęcia wyższej funkcji, facet bierze ją w ciemno, kobieta wątpi, czy podoła temu wyzwaniu.

jestem kobietą O.o

exeter napisał(a): Efektem tego jest stado samców okupujących wysokie funkcje w polityce i biznesie, a także w kulturze i sztuce, nie posiadający najwyższych kompetencji, ale przekonanych o własnej wyjątkowości. Mało tego, w każdym widzących potencjalnego konkurenta, a nawet wroga, zagrażającego ich pozycji. Dlatego Twoja propozycja, by polityka w męskim wykonaniu była prawdziwą służbą dla społeczeństwa jest oczekiwaniem utopijnym. Mylisz się także w tym, że winą za ten stan rzeczy należy obwiniać charakter kandydatów na polityków - takie zachowania leżą w naturze każdego faceta i jeśli tylko warunki na to pozwalają, czyli luzuje się kontrola społeczeństwa nad ich poczynaniami, wszyscy będą dbać przede wszystkim o kariery, promować znajomych i szukać okazji do zarobku.

ugh, bzdura z tą naturą każdego faceta, następnym razem jak będziesz chciał napisać ponownie tą pierdołę podaj źródła do badań bo na słowo ci nie wierzę, a widzę że lubisz w kółko powtarzać tą samą nieprawdę, skąd to w ogóle wziąłeś? jak rozumiem patrząc wewnątrz siebie widzisz te mechanizmy. Nie chciałbym z tobą pracować.

exeter napisał(a): W odróżnieniu od Ciebie ja nie mam złudzeń do do ludzkiej natury i jedyne czego pragnę, to ograniczenia patologii związanych z władzą do akceptowalnych rozmiarów. Uważam, że właśnie większy udział kobiet w życiu społecznym byłby rodzajem moderacji, kontroli męskich egoizmów. Natomiast pełna zgoda wobec tego, że polityka wymaga określonych cech i zdolności niezależnie od płci polityka.

Ludzie nie będą idealni, nie oczekuje idealnych systemów, też chce ograniczenia patologii. Rozumiem w sumie twoją logikę, skoro wszyscy faceci to troglodyci, należy użyć kobiet do rozcieńczenia tej cechy na danych stanowiskach. Tylko że nie kupuję twojego twierdzenia że wszyscy faceci są tacy lub owacy. Dopóki tego nie udowodnisz (a moim zdaniem nie udowodniłeś, no chyba że gdzieś w zakamarkach forum lub tego wątku) reszta argumentu się kupy nie trzyma.

exeter napisał(a): Być może dotąd jeszcze obecna władza nie dobrała Ci się do du..., tak jak dobrała się do du... kobietom.

mhm, mhm, cokolwiek byleby było na twoim tak?

exeter napisał(a): Oprócz poglądów, są jeszcze interesy, także te związane z płcią. W podobnych dyskusjach posługiwałem się analogią ułatwiającą zrozumienie tego zagadnienia - woźnice powożący pojazdami konnymi nie chcieliby być reprezentowanymi przez kierowców samochodów, choćby osobiście niezwykle uczciwych i solidnych. I nie ma sensu przywoływać w tym kontekście kwestii grubych, czy rudych, gdyż różnica pomiędzy nimi, a resztą popualcji nijak ma się do różnicy pomiędzy płciami, która ociera się o przepaść międzygatunkową.

I jakie to interesy są w konflikcie miedzy płciami które sprawiają że nie da się reprezentować płci przeciwnej?

exeter napisał(a): Co do niezadowolenia z polityków, od prawie 30 lat polskie kobiety są reprezentowane w Parlamencie przez swoich pełnych empatii i zrozumienia kolegów. W tym czasie Polska stała się "czerwoną latarnią" Europy w kwestiach praw reprodukcyjnych. I za cholerę nie można tego stanu zmienić, a w każdej kolejnej kadencji Sejmu jest z tym coraz gorzej. I co e związku z tym proponujesz?

Moim zdaniem nie jest to konflikt damsko męski tylko wpływ kościoła i proponowałbym rozdział kościoła od państwa oraz głosowanie na partie mało religijne. Teraz mamy problem bo pis jest u władzy a ten uwielbia przymilać się kościołowi to są takie skutki.

exeter napisał(a):
Cytat:pewnie nijak, zależy od ustaw, to na konkretne ustawy bym reagował a nie na to co kto ma w majtkach. Jakby na przykład panie stwierdzały że nieżonatych mężczyzn po 30 trzeba kastrować (jako zachęta do wczesnych małżeństw) to oczywiście bym pikietował pod sejmem. 
No właśnie. Duży uśmiech

Postaw się w pozycji kobiet, którym o kluczowych życiowych sprawach decydują mężczyźni, często żyjący w celibacie i chodzący w "sukienkach".

znowu, to nie jest problem patriarchatu tylko religijnych poglądów, stać w opozycji przeciwko panom w sukienkach możemy ramię w ramię

exeter napisał(a): Patriarchat to dominująca pozycja mężczyzn w sferach: politycznej, prawnej, religijnej, medialnej i prywatnej. Tylko tą ostatnią można częściowo wykluczyć, pozostałe w pełni wypełniają definicję. Skąd więc Twoje wątpliwości?

Używasz skrótów myślowych i uważasz że powiesz dwa słowa a ja mam klasnąć i się zgodzić. Poza tym zmiany społeczne nie następują przecież natychmiast, to zajmie długie pokolenia a ty byś chciał tak już natychmiast żeby wszyscy myśleli inaczej. Nie da się tak. Nawet jeśli usuniemy wszelkie mechanizmy wpływające na dominację mężczyzn w społeczeństwie nie wiadomo jak długo zajmie naturalne dojście do parytetu o ile takie dojście kiedykolwiek by nastąpiło. Więc ponownie, to że pokażesz że gdzieś jest dużo mężczyzn nie jest dowodem na patriarchat. Wysil się i pokaż palcem dokładnie punkty w polityce, prawie i mediach gdzie patriarchat działa. W religii nie musisz bo tu się zgadzamy, a tu byłoby łatwo, na przykład zacytować zapisy biblijne mówiące o niższości kobiet albo prawa hierarchii kościelnej. Ale jak rozumiem w polityce kobiety nie mogą być prezydentami ani premierami, w prawie kobiety mają gorsze wyroki a w mediach kobieta nie może być reporterem ani prezenterem. Tak?

exeter napisał(a): Czego ode mnie oczekujesz? Cytatów z prac naukowych?

Proszę bardzo, kilka dni temu załączyłem w wątku "Przeludnienie" cytat z książki słynnego genetyka z Oxfordu - pana prof. Sykesa. Bądź łaskaw to przeczytać:

Brian Sykes - "Przekleństwo Adama"

ok, czyli nie cytujesz a odsyłasz do długich źródeł których weryfikacja mi zajmie czas. Dzizas, przeczytałem pierwszy akapit, jeszcze mi tu poezje wklejaj.

Cytat:... W jaki sposób ten samotny karzeł stał się najbardziej wpływowym spośród wszystkich chromosomów? Jak ten banita posiadł władzę, by zmuszać nas, zarówno mężczyzn, jak i kobiety, tak po prostu do podporządkowania się jego woli? ...

i co? takim językiem cały czas to jest pisane? Może przeczytam, jak na razie traktuję to jak śmieciowe źródło.

exeter napisał(a): Nie myśl, że pan prof. Syke's jest odosobniony w swoich sądach. Podobne spotykałem u wielu Jego kolegów. Jeśli dobrze pamiętam, w ciągu ostatnich 7 tys. lat miało miejsce 55 000 wojen i większych konfliktów zbrojnych, w których zginęły setki milionów, a może nawet ponad miliard ludzi. Niczego w tej tendencji nie zmieniło pojawienie się broni masowego rażenia, czy broni inteligentnych, przeciwnie, poziom napięcia w stosunkach międzynarodowych stale rośnie. Główną przyczyną tego stanu jest męska agresja i męska potrzeba rywalizowania o pozycję i zasoby. Nie zmienimy męskich mózgów, ale możemy założyć na te destrukcyjne skłonności rodzaj "kagańca" w postaci kobiecej kontroli. Żeby mogła być skuteczna, należy oddać kobietom połowę władzy.

Nawet jeśli uznamy że wszystkie wojny były wywołane przez mężczyzn, nie jest to jednoznaczne ze stwierdzeniem że wszyscy mężczyźni mają ochotę wywoływać wojny. Chyba rozumiesz różnicę, każdy kwadrat to prostokąt, nie każdy prostokąt to kwadrat.

exeter napisał(a): Fundamentalną kwestią jest podzielnie się z kobietami władzą. Bez wykrętów, że one tego nie chcą, że się nie da, że tak, jak jest, jest dobrze.

Udowodnij że każdy mężczyzna jest winien tego o co go oskarżasz to będziemy mogli przejść do tego czy powyższe jest kwestią fundamentalną, nie wcześniej. I to nie są żadne wykręty, nie mam nic przeciwko kobietom w polityce, albo na przykład w naukach ścisłych, ja bardzo chętnie je tam zobaczę. Tylko najpierw muszą tam iść.

exeter napisał(a): Gdy kobiety będą ją miały nikomu nie wpadnie do łba tak kuriozalny pomysł, jak całkowity zakaz aborcji, cenzura na wiedzę o antykoncepcji, brak badań prenatalnych itd. itd.
Pytasz o opór przeciwko temu postulatowi. Nie kojarzysz, jak traktowano postulat parytetów? Jak się przyjmuje postulat kapłaństwa kobiet w KRK? Trzeba być ślepym, żeby tego nie dostrzegać.

Jakoś są kobiety w polityce które przyklaskują zakazom aborcji. Więc jednak komuś by to do głowy wpadało.

exeter napisał(a): To nie ja łączę te wszystkie postulaty z "mitycznym", w Twojej ocenie, patriarchatem. Zrobili to hierarchowie widząc w tematyce genderowej, która jest badaniem wpływu płci kulturowej na podległą pozycję kobiet, najgorszego diabła i największe zagrożenie dla siebie. Ich spytaj, czemu postulat - "żebym mogła bawić się autkami", jest większym zagrożeniem cywilizacji, niż "nazizm i komunizm razem wzięte" - cytat prawdziwy. 

no to jak cytat prawdziwy to daj źródło bo do czego ja tu mam się odnosić? że jacyś wierzący zaatakowali głupie hasło? ty nadal uważasz że jest zakaz zabawy autkami?

exeter napisał(a): Nie chcę nikogo zaszufladkować ani nie jestem rasistą, chcę udostępnienia połowie społeczeństwa wpływu na władzę decydującą o ich życiu, proporcjonalnego do jej liczebności. To takie straszne?

Dopóki w polityce liczy się to kto głośniej krzyczy a nie umiejętności to nie jest to takie straszne. Tylko widzisz, płeć nie gwarantuje poglądów.

PS. Następnym razem chyba będę musiał odpowiedzieć z grubsza, bez cytowania bo strasznie dużo czasu na to schodzi.
Odpowiedz
magicvortex,



Cytat:no to jak cytat prawdziwy to daj źródło bo do czego ja tu mam się odnosić? że jacyś wierzący zaatakowali głupie hasło? ty nadal uważasz że jest zakaz zabawy autkami?
Problem polskiego Kościoła z gender


>Pierwszy znak, że dzieje się coś dziwnego, pojawił tego lata, gdy uczestniczyłem w debacie z jednym z najbardziej znanych polskich biskupów - Tadeuszem Pieronekiem.
Byliśmy na letnim festiwalu kultury w ośrodku w Świnoujściu, nad Bałtykiem.
Nagle, biskup Pieronek wypalił: "Chciałbym dodać, że ideologia gender stanowi zagrożenie większe niż nazizm i komunizm razem wzięte".
Biskup Pieronek, należący do części liberalnego skrzydła Kościoła katolickiego w Polsce, nie miał nic więcej do powiedzenia na ten temat. Nie potrafił nawet wymienić wszystkich ofiar lub podać liczby osób zabitych lub okaleczonych przez gender.
Powtórzył jednak swoją wypowiedź, dodając, że ideologia gender jest sprzeczna z naturą i prawem naturalnym.<
Odpowiedz
Ciekawe czy muzułmańscy imamowie też powołują się na prawo naturalne?

PS. Dlaczego Rodica ma wyłączoną reputację?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Rodica dba o to żeby reputacji nie miała.


Tłumaczenie w skrócie:
Cytat:Feminizmie, mów prawdę!
Kobiety zarabiają $0,77 w porównaniu do $1,00 zarabianego przez mężczyzn.

Przeciętny mężczyzna spędza 14% więcej czasu w pracy i jest dziewięciokrotnie bardziej prawdopodobne, że zginie w miejscu pracy.

Mężczyźni wybierają najlepiej płatne specjalizacje takiej jak:
petrochemiczna, farmaceutyka, matematyka/informatyka, branża kosmiczna, chemiczna.
Nisko płatne kierunki studiów: psychologia, edukacja wczesnoszkolna, teologia, socjalizacja i pokrewne nauki społeczne.

[Dlatego tzw. feministki zaczęły lobbować za parytetami na kierunkach technicznych i przymusowym zatrudnianiu kobiet - przyp. Żarłak]

A tymczasem bezdzietni młodzi mężczyźni 22-30 lat zarabiają o 8% mniej od swoich bezdzietnych rówieśniczek.

Czy to seksizm? Zdecyduj sam!


[Obrazek: TWG4SiD.png]


Poniżej wytłumaczenie rzekomej dyskryminacji płacowej, a tak naprawdę przyczyn feministycznego zidiocenia i propagandy.
Można włączyć polskie napisy.

The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Z tej matematyki wynika, że dzieci źle wpływają na zarobki kobiet Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Oczywiście, że tak.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Eh te cudne problemy pierwszego świata!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Myślę, że to się zmieni wraz z rozwojem świadomości, że dziecko ma dwoje rodziców, którzy mogą się nim zająć, odebrać z przedszkola czy wziąć zwolnienie.

A exeterowi coś się poptaszkowało, bo nowoczesne trendy gender przyjmują raczej duże znaczenie różnic kulturowych w zachowaniu i postrzeganiu kobiet i mężczyzn. Nie wiem, co pani Środa powiedziałaby na teorię, że wszyscy mężczyźni mają jakieś wrodzone cechy.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin,

Cytat:A exeterowi coś się poptaszkowało, bo nowoczesne trendy gender przyjmują raczej duże znaczenie różnic kulturowych w zachowaniu i postrzeganiu kobiet i mężczyzn. Nie wiem, co pani Środa powiedziałaby na teorię, że wszyscy mężczyźni mają jakieś wrodzone cechy.
Wbrew pozorom moje poglądy ukształtowała nie tylko lektura felietonów Magdy Środy. Oczko

Nie wykluczam, że dla feministek wiedza socjobiologiczna o naszej naturze jest równie niewygodna, jak i dla przedstawicieli konserwy. Chętnie bym z Magdą na ten temat podyskutował.
Odpowiedz
exeter napisał(a): magicvortex,



Cytat:no to jak cytat prawdziwy to daj źródło bo do czego ja tu mam się odnosić? że jacyś wierzący zaatakowali głupie hasło? ty nadal uważasz że jest zakaz zabawy autkami?
Problem polskiego Kościoła z gender


>Pierwszy znak, że dzieje się coś dziwnego, pojawił tego lata, gdy uczestniczyłem w debacie z jednym z najbardziej znanych polskich biskupów - Tadeuszem Pieronekiem.
Byliśmy na letnim festiwalu kultury w ośrodku w Świnoujściu, nad Bałtykiem.
Nagle, biskup Pieronek wypalił: "Chciałbym dodać, że ideologia gender stanowi zagrożenie większe niż nazizm i komunizm razem wzięte".
Biskup Pieronek, należący do części liberalnego skrzydła Kościoła katolickiego w Polsce, nie miał nic więcej do powiedzenia na ten temat. Nie potrafił nawet wymienić wszystkich ofiar lub podać liczby osób zabitych lub okaleczonych przez gender.
Powtórzył jednak swoją wypowiedź, dodając, że ideologia gender jest sprzeczna z naturą i prawem naturalnym.<

Spoko, tylko ze ja księdza bronić nie będę w razie czego. Nie popieram przecież jego słów. Księża lubią demonizować różne grupy niekompatybilne z kościołem.

A gender jako takiego też specjalnie bronić nie będę, tzn zależy od skali. Nie uważam że powinny być jakieś sztywne ramy w które trzeba się wpasować zależnie od płci. Ale na zachodzie idą krok dalej, wymyślają 60 różnych płci, próbują wprowadzić prawo że jak do kogoś się nie zwracasz wg ich płci (nie tylko kobieta/mężczyzna ale też jednej z wymyślonych) to jest "hate crime" i masz za to odpowiadać karnie, a niektórzy wręcz postulują zmianę płci u dzieci, gdzie moim zdaniem małe dziecko nie jest w stanie podjąć takiej decyzji.

W każdym poglądzie chyba da się dojść do patologicznej skrajności.
Odpowiedz
Rodica napisał(a): Motywy kobiet, które wstępują do klasztoru są rozmaite. Jedne mają powołanie i lubią ciężką harówkę,  inne chcą uciec przed biedą i przemocą lub są zbyt mało atrakcyjne  dla mężczyzn.
Istnieją zapewne bardziej ambitne kobiety,  które chętnie wstapiłyby do klasztoru, ale rezygnują ze strachu przed podcinaniem skrzydeł i brakiem swobody intelektualnej.
Ale przecież do klasztoru nie idzie się w celu otrzymania "swobody intelektualnej". Idzie się tam (i dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn) aby ostatecznie złożyć śluby posłuszeństwa. Np. taki zefciu poszedł, ale ostatecznie zrezygnował, bo nie był gotów na takie poświęcenie. Obecnie ma swobodę intelektualną.
Cytat:W takiej sytuacji, jakikolwiek oddolny ruch intelektualny kobiet w kościele jest niemożliwy.
Ale dlaczego? Co ma życie konsekrowane do "ruchu intelektualnego"?
Cytat:Nie wszystkie kobiety kapłaństwo postrzegają jak plewienie ogródka i opiekę nad sierotami, w każdym razie, jest to zbyt mało, żeby odczuwały spełnienie i sens życia.
Ale co Ty bredzisz? Co ma kapłaństwo do plewienia ogródka? Kapłaństwo to spełnianie sakramentów.

Czy ja mam tylko takie mylne wrażenie, czy Ty po prostu mylisz zupełnie kapłaństwo i życie zakonne? I znowu nie wiem - z ignorancji, czy celowo?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Ale przecież do klasztoru nie idzie się w celu otrzymania "swobody intelektualnej". Idzie się tam (i dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn) aby ostatecznie złożyć śluby posłuszeństwa. Np. taki zefciu poszedł, ale ostatecznie zrezygnował, bo nie był gotów na takie poświęcenie. Obecnie ma swobodę intelektualną.

No popatrz. A taki zakonnik Mendel jakoś się nie przejął, uprawiał groszek i został ojcem genetyki.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
magicvortex

Cytat:Ale na zachodzie idą krok dalej, wymyślają 60 różnych płci, próbują wprowadzić prawo że jak do kogoś się nie zwracasz wg ich płci (nie tylko kobieta/mężczyzna ale też jednej z wymyślonych) to jest "hate crime" i masz za to odpowiadać karnie,

1. Na zachodzie to znaczy konkretnie gdzie? W którym kraju jest taki przepis?
2. Co znaczy zwracać się do kogoś według jego płci? Jakiej płci?
Pytam, bo np. niektórzy uważają, że do Grodzkiej należy zwracać się w formie męskiej i ignorują (bądź wyszydzają) fakt, że Grodzka po zmianie (biologicznej) płci jest kobietą.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): No popatrz. A taki zakonnik Mendel jakoś się nie przejął, uprawiał groszek i został ojcem genetyki.
Uprawa groszku to brudna robota uwłaczające szlachciankom pokroju Rodicy. Więc kiepski argument. Przecież to co Rodica nazywa "swobodą intelektualną" to nie jest możliwość prowadzenia działalności naukowej.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): 1. Na zachodzie to znaczy konkretnie gdzie? W którym kraju jest taki przepis?

Nie mówię że jest, nie wiem czy przeszedł, ale była propozycja. O ile dobrze pamiętam chodzi o Kanadę. Chodzi o "Bill C16".

Tu masz krótki wstęp https://www.youtube.com/watch?v=0JyVKIfhMus
Tu masz jedną z debat na ten temat https://www.youtube.com/watch?v=kasiov0ytEc

Była spora burza w anglojęzycznym internecie na ten temat.

znaLezczyni napisał(a): 2. Co znaczy zwracać się do kogoś według jego płci? Jakiej płci?

on, ona, ono, unu, ene... (po angielsku chodziło o he, she, they, ze, itp)

żeby nie było że sobie wymyślam tu przykładowy filmik
https://www.youtube.com/watch?v=KB-SRBuBrOI
Po 3:30

EDIT:
Acha i zapomniałbym, przykładowa lista płci
http://genderfluidsupport.tumblr.com/gender/

To nie są odosobnione filmiki i listy. Tego jest sporo.

znaLezczyni napisał(a): Pytam, bo np. niektórzy uważają, że do Grodzkiej należy zwracać się w formie męskiej i ignorują (bądź wyszydzają) fakt, że Grodzka po zmianie (biologicznej) płci jest kobietą.

Forma męska i żeńska to pół biedy, są to formy które istnieją. Nowe wymyślane słowa to inna para kaloszy. Połączenie wymyślania sobie setek zaimków połączone z karaniem za użycie złego zaimku to trochę jak odbezpieczony granat w ręku.
Odpowiedz
magicvortex,

kwestia którą poruszyłeś ma bezpośredni związek z końcem patriarchalnego porządku. Istnieje pełne spektrum identyfikacji płciowej pomiędzy dwiema skrajnościami - płcią męską i żeńską. Było to oczywiste już dla ludów pierwotnych które osoby transpłciowe traktowały wyjątkowo, na pograniczu świętości, z pełną akceptacją ich odmienności. Tymczasem patriarchalne cywilizacje ze wszystkich kręgów kulturowych z reguły prześladowały i tępiły "odmieńców" bez litości.
Uważam, że takie stanowisko wynikało z faktu, że ich obecność była wyzwaniem dla siły i spoistości patriarchalnych społeczeństw, a ta kwestia miała dla nich fundamentalnie ważne znaczenie.
Wraz ze słabnięciem patriarchatu, w społeczeństwach rośnie świadomość różnorodności identyfikacji płciowych i akceptacja dla ich posiadaczy co nie znaczy, że nie wymagają one osłony ze strony prawa przed tymi, którym taki stan rzeczy nie pasuje.
Odpowiedz
A tak z ciekawości: wszystkie ludy pierwotne czy tylko Indianie?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Iselin,

Cytat:A tak z ciekawości: wszystkie ludy pierwotne czy tylko Indianie?
Tego niestety nie wiem. Na pewno dotyczy to niektórych szczepów Indian z obu Ameryk. Podobną relację dostrzeżono też u autochtonów syberyjskich - Czukczów i Ewenków. 
Daj znać, gdybyś znalazła inne informacje na ten temat.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości