To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
Dwa Litry Wody napisał(a): Sofeicz
Cytat:Jak to nagle z Pana Prezydenta stał się Adrianem, zięciem, Kornhauserem, udekiem Uśmiech
Prawacka fabryka epitetów pracuje na trzy zmiany.
Przemysł pogardy ruszył pełną parą Duży uśmiech

To wstęp do tego co się nazywa fachowo kampanią pomówień. Czekam kiedy pożyteczni idioci zaczną z całego serca głosić, że Duda robi macę z chrześcijańskich dzieci.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Ergo Proxy,

to oczywiste, że wielu wyborców przyciągnęła do PISu nostalgia za PRLem. Równie oczywistym jest to, że w każdym społeczeństwie, także demokratycznym, znajdą się miłośnicy autorytarnych porządków. Nie ma między nami sporu o peerelowski rodowód politycznych koncepcji Kaczyńskiego, chciałem jedynie podkreślić, że ewidentne zawłaszczenie państwa przez prawych i sprawiedliwych i podporządkowanie go pisowskiej nomenklaturze jest de facto kradzieżą na ogromną skalę, gdyż jest przeprowadzane z pogwałceniem polskiej konstytucji, ale i, że uderza w zwolenników Kaczyńskiego. Zlikwidowanie demokratycznych procedur wyboru władzy i wolnych mediów skazywałoby nas i ich na dożywotnią władzę monopartii i jej wodza.
W PRLu szpicą antyreżimowego buntu były dzieci partyjnej nomenklatury, chcące innego życia. Tego samego mogą chcieć dzisiejsi zwolennicy Jarka. Ale gdyby Kaczyńskiemu udał się parlamentarny zamach stanu, byliby w takiej samej sytuacji w jakiej przez dekady znajdowała się większość obywateli PRLu - skazanych na jeden model "samochodu", do tego w dowolnym kolorze pod warunkiem, że byłby to kolor.....  Oczko
Cytat:E. Pamiętaj, że Kaczyński to jest człowiek, który już jako dziecko grał w komunistycznym filmie. Czyli że był fenomenalnie w tamtym ustroju ustawiony. I ten właśnie konkretny ustawiony postkomunista ciągnie za sobą hordy innych postkomunistów. Logiczne, że dopóki oni nie zaczną wymierać, albo nie przeorze im się konkretnie świadomości klasowej jakąś pracą u podstaw, nie ma szans na zbawienie Ducha Narodowego.
Na scenie pojawił się nowy, dynamiczny czynnik - młodzi. Oni zmienią świat polskiej polityki, wymiatając z niej peerelowskie złogi, na czele z Kaczyńskim. Ale i ze Schetyną i Tuskiem. Proponuję Ci lekturę internetowego artykułu autorstwa Edwina Bendyka z Polityki, który zamieściłem w dziale "Artykuły":
Pożytki z lipcowego zamachu stanu
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a): napisał(a):Być może Duda potraktował weta wobec ustaw rujnujących SN i KRS, także jako "koło ratunkowe" rzucone Kaczyńskiemu. Gdyż kontynuacja dotychczasowej polityki PISu prowadziłaby nie tylko do zupełnej marginalizacji Polski za granicą i izolacji tej władzy, ale i do rozpadu obozu władzy. Na horyzoncie coraz wyraźniej rysowała się wizja polskiego Majdanu i konieczności użycia siły w obronie reżimu. Weta Dudy są wobec tego dla PISu zbawieniem i otwarciem furtki wyjścia z beznadziejnej sytuacji.
Albo: być może Duda i Kukiz mieli od dłuższego czasu Genialnego Stratega potąd i prawie, i czekali tylko na okazję, żeby się dogadać i nawiązać współpracę. Anyway, Duda mówił coś o dwóch miesiącach na skonstruowanie poprawionych ustaw. Trzeba przez ten czas demonstrować poparcie dla Prezydenta.
Jedno nie wyklucza drugiego. Uśmiech
Jeśli Duda wybija się na niepodległość, robi to wbrew sobie i w akcie desperacji. Tak naprawdę mentalnie jest podporządkowany Jarosławowi i gdyby ten go nie poniżał, dalej wiernie by mu służył i w podzięce lizał mu buty.
Cytat:I nie szermuj tak słowem: reżim na określenie rządu, bo w trakcie eskalacji braknie Ci w końcu słownictwa. : PPP
Masz rację. To ostatnie posunięcia PISu skłoniły mnie do takiej oceny, być może na wyrost.
Odpowiedz
exeter napisał(a):Proponuję Ci lekturę internetowego artykułu autorstwa Edwina Bendyka z Polityki, który zamieściłem w dziale "Artykuły"
Oj, jak ja nie cierpię dyskursu patriarchalno-dżęderowego. Mózg mi się wywraca na lewą stronę. Ale postulat zmiany warty pokoleniowej w polityce jest dobry.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Ergo Proxy,

Cytat:Oj, jak ja nie cierpię dyskursu patriarchalno-dżęderowego. Mózg mi się wywraca na lewą stronę.
Przyszłą polską politykę będą kształtowały młode kobiety. Niedostrzeganie tego byłoby nieroztropnością.
Odpowiedz
Może; ale one naprawdę nie mają innej filozofii na podorędziu?
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Ergo Proxy,

Cytat:Może; ale one naprawdę nie mają innej filozofii na podorędziu?
W mojej ocenie nie chodzi o taką, czy inną filozofię, ale o szacunek. Gdy Frasyniuk w najlepszej wierze, zwracając się do uczestniczek manifestacji mówi o przytulaniu się do niego w podzięce, traktuje je stereotypowo jako istoty które powinny jedynie "leżeć w łóżku i ładnie pachnieć", a nie jak partnera w politycznej walce o władzę. Ta, nawet jeśli tego tak nie werbalizuje, ma być w męskich rękach. Jeśli nie w rękach Kaczyńskiego, to Tuska, Schetyny, Petru, Kukiza itd.

To musi doprowadzać dziewczyny do furii i tylko ich względnej łagodności Frasyniuk zawdzięcza to, że nie wyniosły go z manifestacji na kopach. Ot i cały gender.

Ps. kolejny raz kobity nie dadzą się wyrolować bajkami, że teraz są ważniejsze sprawy, wolność, demokracja itp. i nie czas na jakieś babskie postulaty. To teraz nie przejdzie.
Odpowiedz
Gargamel napisał(a): 2x veto - czyżby prezydent (bo tak chyba można dziś o nim napisać) szedł na kurs kolizyjny z PiS? Szkoda, że podpisze ustawę o ustroju sądów powszechnych, ale i tak jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.

W sumie dobrze przewidywałem. Jestem mile zaskoczony co do postawy młodych ludzi. Nie sądziłem, że aż tak wielu wyjdzie na ulice. Mam nadzieje, że nadchodząca rewolucja odeśle starych politycznych wygów z parlamentu na śmietnik historii.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
exeter napisał(a): W mojej ocenie nie chodzi o taką, czy inną filozofię, ale o szacunek.
Czy przepuszczanie w drzwiach, to już seksizm, czy jeszcze szacunek? Zdarzają się takie totalnie histeryczne feministki.

exeter napisał(a): Gdy Frasyniuk w najlepszej wierze, zwracając się do uczestniczek manifestacji mówi o przytulaniu się do niego w podzięce, traktuje je stereotypowo jako istoty które powinny jedynie "leżeć w łóżku i ładnie pachnieć", a nie jak partnera w politycznej walce o władzę.
Być może na najgłębszym duchowo poziomie nie ma różnicy między duszami męską i żeńską, tyle że do podpisania się pod tym trzeba wyznawać jakąś religię, a religia to, zdaje się, element patriarchalnej kontroli. Odrzucając duchowość, cóż pozostaje oprócz ciała i zmysłów tak skrojonych, że kobieta właśnie ma leżec na łóżku i ładnie pachnieć?

W ogóle wszystko jest elementem patriarchalnej kontroli. Po prostu: szajba feminist(k)om odbija i z równości wychodzi im tyrania uciśnionych. Co jest zresztą normalną koleją rzeczy, że opozycja dostrojona jest do władzy, którą obala, ale nie do świata, który przychodzi po władzy obaleniu.

exeter napisał(a): Ta, nawet jeśli tego tak nie werbalizuje, ma być w męskich rękach. Jeśli nie w rękach Kaczyńskiego, to Tuska, Schetyny, Petru, Kukiza itd.
No. Bo tak już jest wrednie ten świat skrojony, że kobieta chce, żeby mężczyzna jej imponował. Podliczmy: wyższe zarobki są be, wyższe szarże są be, coś jeszcze nie jest be? Pewno BIG BLACK COCK.

exeter napisał(a): To musi doprowadzać dziewczyny do furii i tylko ich względnej łagodności Frasyniuk zawdzięcza to, że nie wyniosły go z manifestacji na kopach. Ot i cały gender.
Tolerancja, jak widać, działa tutaj w jedną tylko stronę. To ja dziękuję, postoję. A tak w ogóle, to nie, to nie jest cały dżęder. Cały dżęder to jest terroryzowanie społeczeństwa przez SJWsów.

exeter napisał(a): Ps. kolejny raz kobity nie dadzą się wyrolować bajkami, że teraz są ważniejsze sprawy, wolność, demokracja itp. i nie czas na jakieś babskie postulaty. To teraz nie przejdzie.
A jakie są te babskie postulaty? Bab się pytam teraz.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Wron NIEmiecki napisał(a): W sumie dobrze przewidywałem. Jestem mile zaskoczony co do postawy młodych ludzi. Nie sądziłem, że aż tak wielu wyjdzie na ulice. Mam nadzieje, że nadchodząca rewolucja odeśle starych politycznych wygów z parlamentu na śmietnik historii.

Coś jest na rzeczy. Kiedy zaczęły się pierwsze, jeszcze KODowe wiece, to średnia była 40, 50+
Trochę mnie ta geriatryczna atmosfera zniechęciła do wiecowania.
Ale mój syn i synowa bardzo się ostatnio uaktywnili i regularnie podróżowali między Łodzią a Wawą.
Z tego, co mi mówią radykalnie obniżyła się średnia wieku. Teraz takich dziadów, jak ja jest mniejszość.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
Wron NIEmiecki napisał(a): W sumie dobrze przewidywałem. Jestem mile zaskoczony co do postawy młodych ludzi. Nie sądziłem, że aż tak wielu wyjdzie na ulice. Mam nadzieje, że nadchodząca rewolucja odeśle starych politycznych wygów z parlamentu na śmietnik historii.

Coś jest na rzeczy. Kiedy zaczęły się pierwsze, jeszcze KODowe wiece, to średnia była 40, 50+
Trochę mnie ta geriatryczna atmosfera zniechęciła do wiecowania.
Ale mój syn i synowa bardzo się ostatnio uaktywnili i regularnie podróżowali między Łodzią a Wawą.
Z tego, co mi mówią radykalnie obniżyła się średnia wieku. Teraz takich dziadów, jak ja jest mniejszość.

Az tak stary (dla mnie) nie jestes. To tylko niecale 20 lat roznicy. Masz jednak jedna rzecz, ktorej mlodzi nie maja - doswiadczenie. Czemu zatem nie doradzac jakiejs organizacji w jakims think-tanku? Pomysl o tym. Niech mlodzi robia rewolucje, a starzy niech im przy tym doradzaja.
Moim marzeniem byloby przypomnienie postulatow ostatnich protestow...w trakcie kampanii wyborczej w 2018, 2019, 2020. Tylko konsekwentne egzekwowanie obietnic od politykow mozne zmusic ich do posluszenstwa.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Cytat:Czy przepuszczanie w drzwiach, to już seksizm, czy jeszcze szacunek? Zdarzają się takie totalnie histeryczne feministki.
Zdarzają się też gwałciciele, no i co z tego? Oczywiście że ten zwyczaj to seksizm, ale akurat skierowany przeciwko mężczyznom. Seksizm działa w obie strony, czego czasem feministki nie dostrzegają i każdy rodzaj seksizmu kojarzy im się z męską dominacją.

Cytat:Być może na najgłębszym duchowo poziomie nie ma różnicy między duszami męską i żeńską, tyle że do podpisaia się pod tym trzeba wyznawać jakąś religię, a religia to, zdaje się, element patriarchalnej kontroli. Odrzucając duchowość, cóż pozostaje oprócz ciała i zmysłów tak skrojonych, że kobieta właśnie ma leżec na łóżku i ładnie pachnieć?

Kobiety zazwyczaj mają nieco wrażliwszy węch, więc może to mężczyźni powinni pachnieć? A do leżenia obie płcie są równie dobrze przystosowane, więc skąd ta dysproporcja?

Cytat:No. Bo tak już jest wrednie ten świat skrojony, że kobieta chce, żeby mężczyzna jej imponował. Podliczmy: wyższe zarobki są be, wyższe szarże są be, coś jeszcze nie jest be? Pewno BIG BLACK COCK.
Czyżbym zazdrość dostrzegał? Nawiasem mówiąc, nieuzasadniona, bo wcale nie są takie duże. WIELE kobiet chce, żeby mężczyzna im imponował. Szczęść im Boże. Natomiast bajanie w stylu "kobiety są takie, mężczyźni są tacy" to jest właśnie Prokrustowe łoże, w jakie ludzi kładzie konserwatyzm. Łatwo wtedy utożsamić normy statystyczne z moralnymi i utrudniać życie tym, którzy akurat są w mniejszości. A w dzisiejszym zatomiziwanym społeczeństwie praktycznie każdy jest w jakiejś mniejszości, więc takie przesady stają się obiektywnie szkodliwe społecznie.
Odpowiedz
Tymczasem, wracając do tego co PiS zrobił, a o czym nie powiedział - nadzwyczajna kasta ministra Ziobry
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody,

Cytat:wracając do tego co PiS zrobił, a o czym nie powiedział - nadzwyczajna kasta ministra Ziobry
Jak to szło? TKM - tera k.... my!  Oczko
Państwowy żłób odebrany lewactwu, któremu układ pozwalał na pokończenie dobrych studiów i zagraniczne staże, wreszcie może być dla prawdziwych patriotów. Im się to zwyczajnie należy. Za wieloletni trud i syzyfową pracę nad zdobyciem władzy dla jedynej słusznej opcji. To skąd mają mieć wykształcenie, kompetencje i doświadczenie?
Ale to nie problem, wiadomo przecież, że nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera.

Nic nowego pod słońcem, tyle, że im bardziej parszywa władza, tym gorsze męty zbiegają się by jej służyć.

Ergo Proxy,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):W mojej ocenie nie chodzi o taką, czy inną filozofię, ale o szacunek.
Czy przepuszczanie w drzwiach, to już seksizm, czy jeszcze szacunek? Zdarzają się takie totalnie histeryczne feministki.
Oczywiście, jest to przejawem szacunku. Tyle tylko, że strona której się go tak okazuje musi odbierać ten gest właśnie w ten sposób.  Wyobraź sobie, że mając słuszny wzrost pomagasz zdjąć walizkę z górnej półki jegomościowi, który wyraźnie spóźnił się gdy Bozia rozdawała centymetry. Może odebrać to jako akt życzliwości, może, jako upokorzenie.
To samo byłoby w przypadku zaproszenia na plantację bawełny na południu Stanów. Gdyby dotyczyło ono Polaków, byłoby tylko propozycja egzotycznej wycieczki w ciekawe miejsce, ale gdybyś to zaproponował przedstawicielom Afroamerykanów...

Kobiety mogą i mają prawo odbierać przepuszczanie w drzwiach także jako przejaw protekcjonizmu.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Gdy Frasyniuk w najlepszej wierze, zwracając się do uczestniczek manifestacji mówi o przytulaniu się do niego w podzięce, traktuje je stereotypowo jako istoty które powinny jedynie "leżeć w łóżku i ładnie pachnieć", a nie jak partnera w politycznej walce o władzę.
Być może na najgłębszym duchowo poziomie nie ma różnicy między duszami męską i żeńską, tyle że do podpisania się pod tym trzeba wyznawać jakąś religię, a religia to, zdaje się, element patriarchalnej kontroli. Odrzucając duchowość, cóż pozostaje oprócz ciała i zmysłów tak skrojonych, że kobieta właśnie ma leżec na łóżku i ładnie pachnieć?
Być może na poziomie duchowym nie ma różnicy pomiędzy kobietami i mężczyznami - nie mnie to rozstrzygać. Ale na poziomach umysłów i ciał, ta różnica występuje i nie jest bagatelna.
Sądzę, że w naszych dywagacjach dotyczących obecnej polskiej polityki znaczenie ma właśnie to drugie.
Prywatnie ludzie mogą sobie pozwolić na dowolne relacje w związkach, ale gdyby chcieli obowiązujące u nich normy uczynić wzorcem dla wszystkich pozostałych członków społeczeństwa i dla zachowań w sferze publicznej, mielibyśmy prawdziwy problem.
Cytat:W ogóle wszystko jest elementem patriarchalnej kontroli. 
Wszystko nie. Ale bardzo dużo. Choćby bezwzględna walka o władzę, nie licząca się ze stratami społecznymi i wizerunkowymi, z ryzykiem dla polskiej gospodarki, jest ewidentnym przykładem patriarchalnych konfliktów.
Cytat:Po prostu: szajba feminist(k)om odbija i z równości wychodzi im tyrania uciśnionych. Co jest zresztą normalną koleją rzeczy, że opozycja dostrojona jest do władzy, którą obala, ale nie do świata, który przychodzi po władzy obaleniu.Ja
Jak rozumiem, sugerujesz, że obecna pisowska władza jest przejawem patriarchatu, nawet pomimo tego, że premierem rządu jest kobieta?
Z tym zgadzam się w całej rozciągłości. Uśmiech
A jeśli chodzi o tyranię, proszę wyraź swoją opinię wobec tego faktu, że w polskim Parlamencie a.d. 2017 mężczyźni stanowią ponad 80% przedstawicieli polskiego społeczeństwa. Mógłbyś?
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):To musi doprowadzać dziewczyny do furii i tylko ich względnej łagodności Frasyniuk zawdzięcza to, że nie wyniosły go z manifestacji na kopach. Ot i cały gender.
Tolerancja, jak widać, działa tutaj w jedną tylko stronę. To ja dziękuję, postoję. A tak w ogóle, to nie, to nie jest cały dżęder. Cały dżęder to jest terroryzowanie społeczeństwa przez SJWsów.
Dziewczyny były tolerancyjne, gdyż jednak Władkowi odpuściły. Wykazały swoją dezaprobatę anemicznymi oklaskami na tę część jego wystąpienia. Chciałbym by podobną powściągliwość okazał adwersarzom "wzór" męskiego "męża stanu" - Jarosłwaw K. - wiesz o czym myślę?
Sam byłbyś SJWsem, gdyby twoi przedstawiciele w Sejmie mieli tyle do powiedzenia, co wyrazicielki kobiecych interesów. Oczko


Gladiator,

Hej, jesteś tam? To dla ciebie:
Oto tajemnica budżetowego sukcesu rządu. Aż 10 mld złotych dzięki mniejszym zwrotom podatku VAT dla przedsiębiorców
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Tymczasem, wracając do tego co PiS zrobił, a o czym nie powiedział - nadzwyczajna kasta ministra Ziobry




Wielbiciele genpatów już rozumieją dlaczego doszło do weta? Pewnie nie, więc zajmują się ostrzeniem noży na Andrzeja Dudę.

- Genpaci z jednej strony odrzucają zarzuty, że reformy skupiały się tylko na wymianie kadr, z drugiej zaś, nie wierzą, że zmiana samych procedur cokolwiek zmieni, jeśli nie zmienią się osoby zajmujące poszczególne stanowiska. Z kolei jeszcze inny przykład - np. sposób zatrudniania ekspertów przez samego ministra Zero, odpowiedzialnego za (pozorną) "noweliację" wskazuje (i nie tylko ten przykład), że w ogóle nie dbają oni o podnoszenie standardów. Również fakt, że są oni gotowi na zepchnięcie RP do roli światowego pariasa, byleby to tylko ONI sobie ustalali porządki w państwie, a ich poddani (w takim scenariuszu z całą pewnością nie obywatele) robili to co ONI chcą, uświadamia nam jakie tak naprawdę są ich intencje, o czym wiele zostało już napisane nie tylko w tym wątku, a czemu oni wcale nie zaprzeczają i czasem nawet jasno deklarują.

Tak naprawdę to PiS powinien być wdzięczny Dudzie (ja jestem), bo zażegnał kryzys, który nieodpowiedzialne gamonie wywołały. Nie sądziłem, że prezydent odrzuci jakąkolwiek ustawę, choć z punktu widzenia jego interesu politycznego i osobistego, było to wskazane od samego początku.
Choć w dalszym ciągu w przyszłości może zostać postawiony przed Trybunałem Stanu, to alternatywa, w razie podpisania tych ustaw, była znacznie gorsza, ponieważ do zwyczajowego poniżania przez własne środowisko doszłyby szantaże ze strony niedoszłego superoskarżyciela w osobie ministra Zero.

Duda po prostu nie miał wyboru, choć oczywiście mógł dobrowolnie stać się zakładnikiem Z., tak jak był nim dla środowiska PiS. Być może nie tylko modlitwa na Jasnej Górze pomogła prezydentowi podjąć decyzję. Protestowanie jest ważne.

Prezydent nie zdradził PiS, a co najwyżej rozpoczął nowe rozdanie. I dobrze.

Opozycja dostała szansę na pokazanie się z konstruktywnej strony. Jeśli dołączą się do współpracy z prezydentem w tworzeniu nowelizacji to mogą postawić PiS przed faktem dokonanym (zmuszając PiS do odrzucenia projektu) albo skłaniając PiS do przegłosowania wspólnego projektu.

Niech tylko opozycja użyje "power tape" na Petru i Schetynie, bo za chwilę coś głupiego będą mówić i robić. Bo już widać, że znowu wracają do roli jaką wyznaczył im PiS tj. opozycji totalnej, histerycznej i niekonstruktywnej. Zdumiewa mnie ich parcie do pokazywania swojej idiotycznej postawy.




Wron NIEmiecki napisał(a): Tylko konsekwentne egzekwowanie obietnic od politykow mozne zmusic ich do posluszenstwa.


Nie. W konstytucji znajduje się zapis, że nie odpowiadają za swoje obietnice wyborcze, to po pierwsze, a po drugie, nie chcemy żeby realizowali wszystkie swoje obietnice, tym bardziej formułowane w sposób ogólny, a realizowane w niekorzystnych dla nas szczegółach. Po prostu trzeba zwracać uwagę co robią i wysyłać listy uświadamiające im co zrobili dobrze, a co źle (to jedna z form sprawowanie nadzoru). Następnie, trzeba wymagać lepszej jakości kandydatów, czyli np. możemy poprosić o opublikowanie CV, zapytać o przeszłość, wizję przyszłości itp. Ale przede wszystkim o kompetencje i czym chcieliby się zajmować w parlamencie.

Może warto byłoby organizować wybory do Senatu w innym terminie żeby stworzyć możliwość do zmiany proporcji sił w izbie wyższej po pewnym czasie od wyborów, kiedy już wiadomo jak dany rząd się sprawuje. To mógłby być kolejny bezpiecznik.

Innym mogłoby być istnienie możliwości odwołania posła, ale chyba trudno byłoby dobrać efektywny mechanizm, który uniemożliwiałby wprowadzanie zemsty politycznej (wg mnie jest to do rozważenia). Kolejną kwestią powinna być inicjatywa ustawodawcza samorządów i np. delegowanie prezydentów miast/starostów itp. do parlamentu. Bo jeśli opowiadamy się za przejrzystością i subsydiarnym charakterem samorządu, to samorządy powinny mieć możliwość wpływu na legislację przynajmniej w aktach prawnych dot. samorządu.


Co do młodych w polityce to ten artykuł tłumaczy, dlaczego opozycja powinna stworzyć taką partię.


Dla PiS nie ma nic gorszego, niż powstanie nowej partii centroprawicowej.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Chyba nie czytali mojego wątku o 'Polskim Panie'.
Ręce opadajo

Ale co się dziwisz? O twoim wątku najstarsi górale już nie pamiętają, a avatar cały czas wszyscy widzą. Sam se robisz dezinformację na swój temat.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Exeter
Cóż mogę rzec? Coraz częściej odnoszę wrażenie, że dla PiSu żadna niegodziwość i niekompetencja nie jest zbyt wielka, jeśli tylko nie da się jej przykryć partyjnym logo. Nie powiem, by mnie to specjalnie dziwiło - w końcu z programem PiSu mi nie po drodze, zatem niczego dobrego się po nich nie spodziewam -  jednak miałem wrażenie, że w większym stopniu będą wyciągać wnioski z błędów Platformy.

Żarłak
Decyzja Dudy również mnie zaskoczyła. Myślałem, że po tym jak PiS przyjął prezydenckie uwagi Duda najpierw odeśle do Trybunału Konstytucyjnego, a podpisze gdy tylko uznane zostaną za konstytucyjne. W ten sposób umywałby ręce zasłaniając się konstytucyjnym obowiązkiem złożenia podpisu, a przy okazji do pewnego stopnia „legalizowałby” TK w przejmowaniu którego sam brał czynny udział (nocne zaprzysiężenia). A tu proszę – taka niespodzianka. Upokarzany wielokrotnie prezydent dał sygnał do rozpoczęcia walki o schedę po Kaczyńskim pierwszy ostentacyjnie zatapiając zęby w ciało żywego jeszcze prezesa. Coś mi się wydaje, że jak tylko kurz nieco opadnie to nie będzie musiał długo czekać na naśladowców. Będzie się działo. Duży uśmiech
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Nie. Nie, nie mogl dac do TK, bo samozwancza prezes TK oswiadczyla w niedziele, ze ustawy sa zgodne z prawem. Gdyby to zrobil to wyszedlby na wiekszego durnia niz ta niby prezes, protesty, by sie zaognily, a Blaszczaki z Maciarem mogly oglosic stan wyjatkowy (mysle ze nie mieliby skrupulow po kilkunastu dniach demonstracji). Weto bylo jedynym sensownym rozwiazaniem. Jedynie nikt, chyba lacznie z panem Dudą nie wierzyl, ze jest do tego zdolny.

I nie, Duda nie ma szans na spadek po Kaczorze. Nie po to nominowali goscia z 3 szeregu partyjnego zeby ten stanowil zagrozenie. Jedynym mozliwym kooperantem Dudy jest Kukiz, ale wspolnie moga liczyc najwyzej na 25% glosow plus moze jacys niezdecydowani. Gdyby Duda chcial sie starac o reelekcje to:
- musialby pojsc do Kannosy zoliborskiej
- lub przekonac opozycje, ze jest jedynym kandydatem, ktory wygra z PiS w wyborach prezydenckich.

Poza tym, teraz kazda opcja moze grozic Dudzie TS, wiec ma ograniczone pole manewru. No i po drodze mamy dwie rozgrywki wyborcze, wiec wiele moze sie zdarzyc.

No i wciaz trzeba odeprzec spodziewany atak na nierezimowe media. Jesien moze byc goraca.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak
Deklarację prezes Przyłębskiej zwyczajnie przegapiłem, stąd uważałem, że kierowanie ustaw do TK pozwalałoby Dudzie zachować pozory legalizmu i niezależności. Skoro jednak Przyłębska się pospieszyła i powiedziała, co powiedziała, to podzielam twoją ocenę – podpisując wszystkie ustawy lub wysyłając je do TK wszedłby już na dobre w rolę, partyjnego PiSarczyka jaką otwarcie i ostentacyjnie przypisuje mu opozycja, a przecież po cichu również i jego macierzysta partia.
Natomiast nie zgadzam się z twoją oceną szans Dudy na zagarnięcie schedy po Kaczyńskim. Pamiętaj, że:
a) Duda jako jedyny polityk PiSu, który może nie tylko jawnie i otwarcie sprzeciwić się Kaczyńskiemu, ale i wziąć pod swoje skrzydła innych „niepokornych” nie ponosząc za to żadnych formalnych sankcji – PiS nie możne Dudy wykluczyć z klubu, wywalić z partii, ani pozbawić urzędu.
b) PiS, jeśli chce utrzymać urząd prezydenta, potrzebuje człowieka, który mógłby wygrać wybory przyciągając do siebie elektorat wykraczający poza twardych zwolenników PiS – w końcu nawet 37-40% poparcia to w wyścigu o fotel prezydencki za mało. Taki zaś elektorat może na dzień dzisiejszy zapewnić PiSowi właśnie Duda, zwłaszcza gdy umiejętnie gra rolę dobrego policjanta łagodząc co bardziej ostentacyjne wybuchy pisiego szaleństwa.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Duda nie potrafi być agresywny, więc do bezpardonowej walki z partyjnymi hienami się nie nadaje.

Nawet pomimo faktu, że głupota i ego takich, jak Ziobro lub Macierewicz pozwalają łatwo ich zaorać. Ale to jednak za mało, nie ten charakter.

Prędzej mógłby dołączyć do K15, a potem może nawet przejąć tam władzę.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Analizowanie szans Dudy na wybicie się na niepodległość nie może nie uwzględnić zasadniczej okoliczności jaką jest potężne tąpnięcie w PISie, wywołane zawetowaniem przez Prezydenta ustaw sądowych. Dotychczasowa spójność partii i przekonanie partyjnego aktywu o geniuszu i wszechmocy Kaczyńskiego legły w gruzach, co u wielu zwolenników może wywołać zwątpienie a nawet strach o przyszłość. W takiej sytuacji w strukturach autorytarnych zaczyna się gra o władzę i Andrzej Duda będzie zmuszony do wzięcia w niej udziału. 
Napisałem, będzie zmuszony, gdyż uważam, że choć jego ruch był przede wszystkim odreagowaniem upokorzeń, mógł być także próbą ratowania Kaczyńskiego, którego polityka w ocenie Dudy doprowadziła do bardzo niebezpiecznej sytuacji bez dobrego wyjścia, niebezpiecznej także dla środowiska pisowskiego. 

Gdy w PISie zacznie się walka o władzę i gdy szczury w panice będą opuszczały zagrożony pokład, pałac prezydencki stanie się dla wielu z nich wymarzonym azylem. Być może właśnie na to liczy jego obecny lokator.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości