To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Żarłak,

chcesz nas przekonać, że stałe podnoszenie temperatur atmosfery i oceanów nie będzie miało żadnych konsekwencji? Pierwsze, czyli ogrzewanie się powierzchni planety nie podlega dyskusji, drugie, czyli konsekwencje są równie nieuchronne, jak śmierć i podatki.

Wiem, że na nasze cholerne szczęście, układ atmosfera/oceany reaguje z pewnym opóźnieniem na wzrost emisji gazów cieplarnianych pochodzących z ludzkiej działalności. To dobrze, gdyż potrzebujemy każdej odrobiny czasu, żeby zrozumieć co nam grozi i podjąć stosowne działania. Wiem także, z jak bardzo złożonym zagadnieniem przyjdzie nam się zmierzyć. Chciałbym żebyś odpowiedział na proste pytanie, co powinniśmy zrobić wiedząc do jak dramatycznych skutków doprowadzało w przeszłości ocieplenie klimatu? Zmiany zachodzące w skali dziesiątek tysięcy, a nawet setek tysięcy lat, potrafiły wymazać z tablicy życia połowę lub więcej ówcześnie żyjących gatunków.
My doprowadzimy do nich w skali kilku dekad, lub co najwyżej 100 lat. Jeśli do nich dojdzie, mamy niewielkie szanse wynieść cało głowy z takiego doświadczenia.
Nawet zakładając, że prawdopodobieństwo powtórzenia się permskiego scenariusza jest obecnie znikomo małe, czy możemy je zlekceważyć?

Nie mam zaufania do Twoich źródeł - wiem, że zaobserwowano wzrost ilości metanu wydostającego się zarówno z wiecznej zmarzliny, jak i ze złóż hydratów metanowych:
Niezwykły fenomen na Syberii, falująca ziemia na skutek emisji metanu
Niepokojące wieści z Arktyki. Uwalniają się metanowe bąble
Stabilność klatratów metanu a środowisko Methane clathrate stability versus the environment
>>>Uwolnienie ogromnych pokładów metanu, zgromadzonych w klatratach (ryc. 5), mogłoby mieć katastrofalne skutki, gdyż na wyłapywanie morskiego metanu nie ma jeszcze gotowego rozwiązania, a nieodpowiednie przeprowadzenie wydobycia zamrożonego metanu może być znacznie groźniejsze niż emisja dwutlenku węgla (Nozdryn-Płotnicka 2005). Fakt, iż z gazohydratów mogą wydzielać się ogromne ilości metanu powinien zatem niepokoić klimatologów. Ryc. 4. Potencjalny scenariusz ukazujący uszkodzenie stoków dna morskiego i masowe uwolnienie metanu (Centre for Gas Hydrate Research) Fig. 4. Potential scenario whereby dissociation of gas hydrates may give rise to subsea slope failure and massive methane gas release Na podstawie danych uzyskanych z badań rdzeni lodowych ze stacji Vostok stwierdzono, że w ciągu ostatnich 400 000 lat złoża hydratu metanu nie były źródłem emisji metanu do atmosfery (IFM-GEOMAR 2002). Jednakże klimat na Ziemi zmienia się. W ostatnich stu latach średnia temperatura podniosła się Stabilność klatratów metanu a środowisko 51 o 0,8–1 °C. Oznacza to, że warunki stabilności gazohydratów, w tym wodzianu metanu, mogą zmieniać się, powodując przechodzenie klatratów ze stanu sta- łego w fazę płynną i uwalniając zabójczy dla środowiska gaz. Wraz z dalszym ocieplaniem się klimatu oraz zmianami parametrów charakterystycznych dla środowiska występowania gazohydratów może nastąpić zwiększenie intensywności uwalniania się metanu z olbrzymich pokładów dna oceanicznego (Forowicz 2005), co spowoduje dodatkową emisję metanu do atmosfery. Oczywiście niewielkie, powolne wydzielanie się metanu z jego hydratów nie jest groźne. Obecny w wodzie morskiej tlen oraz organizmy żywe, podczas przemiany biologicznej, utleniają CH4 w dwutlenek węgla i w wodę. Przy większych jednak masach wydzielającego się do atmosfery metanu, a nawet podczas bezpośredniego wypływu gazohydratów na powierzchnię mórz i oceanów, będą pojawiać się i już występują skutki klimatyczne, np. nasilenie się efektu cieplarnianego (The National Methane Hydrates R&D Program 2007). Innym zagrożeniem uwalniania się metanu na skutek ocieplenia się wody oceanicznej mogą być fale tsunami (ryc. 5). Jeżeli dojdzie do przypadkowego, lokalnego nagrzania się oceanu czy morza, to z hydratów zaczyna intensywnie wydzielać się metan, a w skałach osadowych szybko tworzą się dziury. Zwiększające się ilości uwalnianego z hydratów gazu powodują w tworzących się dziurach wzrost ciśnienia oddziałującego na skały osadowe, co w bardzo szybkim tempie doprowadza do obrywania się ogromnego nawisu skał osadowych z podmorskiego stromego pobocza i w konsekwencji wywołuje tsunami, czyli ogromną falę morską (Kotowski 2005b). Ryc. 5. Główne problemy związane z wodzianem metanu (Centre for Gas Hydrate Research) Fig. 5. Major issues of gas hydrates 52 Anna Rabajczyk Już 6000 lat p.n.e. między Islandią a Norwegią nastąpiło wzdłuż podmorskiej, pionowej skały na długości ok. 300 km obsunięcie się warstwy osadowej z hydratami metanu. Rozpad złóż klatratów doprowadził do przesunięcia się do Morza Norweskiego masy skał ze stoku kontynentalnego o objętości ocenianej na 5300 km3 o 800 km, co wywołało potężną falę. Skutki tsunami są do dziś widoczne na obrzeżach północnej Anglii (Bohrman 2005, Kotowski 2005b). Dziś szczególnie zagrożone są m.in. Bahamy, które od wschodu opadają stokiem 5000 m w głąb oceanu i klatraty są w ich wypadku utrzymującym je spoiwem<<<

Powiedz, co mogłoby powstrzymać uwalnianie metanu z wiecznej zmarzliny, oraz z lodu metanowego, gdybyśmy dalej pompowali do atmosfery gazy cieplarniane?



Ergo Proxy,

Cytat:Odnotujmy, że exeter nam się wkurwia.
Nie ukrywam tego. Powtarzanie w kółko kocopołów wywołuje moje zniecierpliwienie. 
Nie sądź, że się czepiam bez powodu. Na przykład do informacji o hydratach metanu odniosłeś się w ten sposób:
Cytat:A hydraty metanowe wlazły mi w ręce jeszcze w zeszłym stuleciu – tak się tłumaczy zjawiska Trójkąta Bermudzkiego. Tam akurat metan uwalnia się co i rusz, bo leży w okolicy niestabilnej geologicznie – po prostu lawiny schodzą po podmorskich stokach; niekiedy są to lawiny szerokości całego stanu amerykańskiego.
To, kiedy dowiedziałeś się o tym zjawisku, zupełnie nas nie interesuje, tak samo, jak informacja o Twoim pierwszym ząbkowaniu, lub pierwszej kupie. Miałaby ona sens i znaczenie dla naszej dyskusji, gdybyś uzupełnił ją o opis wrażenia jakie na Tobie wywarła. A chodzi przecież, ni mniej, ni więcej, o wiedzę o gigantycznej bombie podłożonej pod ludzką cywilizację. 
Do mnie ta wiedza dotarła mniej więcej w tym samym okresie i wywołała głębokie poruszenie a także zmianę mojego światopoglądu, w tym nowe, radykalnie odmienne oceny racjonalności ludzkich działań.
Czegoś podobnego oczekiwałbym także u Ciebie.

Nieustająco apeluję:
[Obrazek: obywatelu-nie-pieprz-bez-sensu.jpg]


Ergo, żeby nie było, że tylko jadę po Tobie -  od dawna jestem wielkim fanem tego projektu:
Great Ape Project
chcąc uratować przed zagładą, ale i przed niewolą, naszych najbliższych krewnych. Nie po to, żeby na siłę "cywilizować" je i upodabniać do ludzi, tylko, żeby zachować dla przyszłości to niezwykłe świadectwo ewolucji istot rozumnych. Przyznanie praw ludzkich wielkim małpom mogłoby w tym pomóc.
Nie widzę żadnego sensu uczenia ich języka migowego(poza nielicznymi eksperymentami naukowymi, których celem powinno być zrozumienie potencjału intelektualnego tych zwierząt), natomiast za najważniejsze uważam ochronę ich naturalnych siedlisk, w Afryce i w Azji. Jeśli nie dokonamy ogromnego wysiłku w tym kierunku, za dwie, trzy dekady, nie będą miały innego "domu", niż ogrody zoologiczne.
Odpowiedz
Czyli exeter przyznaje, że jest małpeczki interesują go o tyle, o ile mogą być żywym skansenem i chuj go obchodzi, co te małpeczki o byciu skansenem sobie myślą i co by same chciały ze sobą zrobić, gdyby zostały wyposażone w odpowiednie narzędzia i możliwości do samodzielnej realizacji swoich pragnień. No rasista jest z exetera i tyle (bo „gatunkizm” to potworek językowy).

A teraz będzie o pierwszym ząbkowaniu. Jeszcze dekadę temu ErgoProxy szorował prosto w objęcia śmierci samobójczej, tak dalece nie radził sobie w życiu i był w nim osamotniony. Fartownie wlazła mu w ręce książka o Gombijczykach, znaczy tych szympansach, co to je Jane Goodall obserwuje. Było tam opisanych parę gombijskich charakterów, w szczególności niejaki Jomeo. I stał się cud: ErgoProxy znalazł bratnią duszę na tym świecie i mógł się wreszcie odbić od dna. Krótko a węzłowato, Gombijczyk Jomeo uratował człowiekowi życie.

Dlatego ErgoProxy będzie traktował exetera jak kupę zostawioną w miejscu publicznym. Bo ErgoProxy potrafił nawiązać więź empatyczną z charakterem i umysłem stojącym za małpią facjatą – a więc potraktować małpy jak Obcą rasę, taką jak z Kosmosu, z którą da się i należy nawiązać Kontakt i podjąć negocjacje, w imię humanistycznych ideałów ludzkości. Exeter tego nie pojmuje, bo exeter jest prymitywnym dogmatykiem, ale też i rasistą po prostu, dla którego Obcy to jest małpa i zwierzę, i przedmiot turystycznej eksploatacji. Ale nie partner do gry w życie.
Odpowiedz
exeter napisał(a): Żarłak,

chcesz nas przekonać, że stałe podnoszenie temperatur atmosfery i oceanów nie będzie miało żadnych konsekwencji?


Czego nie rozumiesz w mojej poprzedniej wiadomości?


exeter napisał(a): Nie mam zaufania do Twoich źródeł


No wiadomo, przecież znacznie lepsze źródło od czasopisma naukowego i artykułów naukowych są jakieś śmieszne stronki w internecie rozsiewające sensacjonizm.  Zdziwko

Exeter nie musiał tego deklarować, bo wszyscy, którzy odważyli się exetera przeczytać kiedykolwiek doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Exeter mógł też, gdyby był uczciwy, przyznać, że nie zna języka angielskiego, wtedy może ktoś przetłumaczyłby mu o co chodzi, ale przecież exeter wie, że źródłom innym, niż exeterowi podsuniętym nie można ufać z zasady.  Płacz


exeter napisał(a): - wiem, że zaobserwowano wzrost ilości metanu wydostającego się zarówno z wiecznej zmarzliny, jak i ze złóż hydratów metanowych:

Stabilność klatratów metanu a środowisko Methane clathrate stability versus the environment


To jest dziwne, że exeter zacytował fragment artykułu ze źródłami. To musiał być jakiś pokrętny uśmiech losu, że pośród portalów typu "zmianynaziemi" czy "twojapogoda" exeter otrzymał w wyszukiwarce wynik z artykułem popartym źródłami.

Przy okazji jest to kolejny dowód na to jak to exeter potrafi, ale usilnie nie chce cytować źródeł naukowych w zamian odwołując się do źródeł niepoważnych (w mniemaniu exetera godnych zaufania).

Choć artykuł jest wartościowy, zaznajamiając z charakterystyką metanowych klatratów, to w żaden sposób nie odnosi się do aktualnych badań tych związków na poszczególnych stanowiskach badawczych. W skrócie, warto przeczytać, ale ma się nijak do cytowanych przeze mnie wcześniej.


Wybieg typowo exeterowy.

exeter napisał(a): Powiedz, co mogłoby powstrzymać uwalnianie metanu z wiecznej zmarzliny, oraz z lodu metanowego, gdybyśmy dalej pompowali do atmosfery gazy cieplarniane?


Exeter sobie poczyta (albo i nie) na stronie uniwersytetu Stanforda, o ile jest to źródło wystarczająco godne exeterowego wzroku.

W dużym uproszczeniu, w tym stuleciu należy przejść z dodatnich emisji dwutlenku węgla do rozwiązań pochłaniających nadmiar tego gazu.
Notka o tym.

Nagranie (z obrazkami, bo exeter lubi obrazki).


A tutaj otrzymałeś odpowiedź od Sir Galahada, ale exeter nie czyta, oczywiście. Nie musi, bo eseter wie. : /
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Żarłak,

chcesz nas przekonać, że stałe podnoszenie temperatur atmosfery i oceanów nie będzie miało żadnych konsekwencji?
Czego nie rozumiesz w mojej poprzedniej wiadomości?
Odpowiedziałeś pytaniem na pytanie, do tego Twoje pytanie jest bez związku z moim. Tak się drogi kolego nie da rozmawiać i chyba właśnie to jest Twoim celem.

Jeszcze raz, może się przebiję - stałe podnoszenie temperatury atmosfery, a co za tym idzie, powierzchni oceanów, jest niezbitym faktem. Co Ci pozwala zakładać, że owo ogrzewanie nie będzie skutkowało zwiększonym wydzielaniem CO2 i metanu zdeponowanych w wiecznej zmarzlinie i osadach morskich?
Ponieważ nie istnieje żaden powód, by te gazy nie przedostawały się do atmosfery, co uniemożliwi im zwiększenie efektu szklarni, czyli dalszego ogrzewania atmosfery?

Proste pytania, jeśli na nie odpowiesz będziemy mogli przejść do wyjaśniania, co zrozumiałem, a czego nie, z Twojego poprzedniego postu.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Nie mam zaufania do Twoich źródeł


No wiadomo, przecież znacznie lepsze źródło od czasopisma naukowego i artykułów naukowych są jakieś śmieszne stronki w internecie rozsiewające sensacjonizm.  [Obrazek: wow.gif] 

Exeter nie musiał tego deklarować, bo wszyscy, którzy odważyli się exetera przeczytać kiedykolwiek doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Exeter mógł też, gdyby był uczciwy, przyznać, że nie zna języka angielskiego, wtedy może ktoś przetłumaczyłby mu o co chodzi, ale przecież exeter wie, że źródłom innym, niż exeterowi podsuniętym nie można ufać z zasady.  [Obrazek: cry.png] 
Nie bratku, źródło deklarujące, że w rejonach polarnych nic się nie dzieje, jest nieobiektywne, lub wręcz zakłamane, i nie trzeba do takiej oceny ani wiedzy naukowej, ani znajomości angielskiego. Wystarczy śledzić ogólnie dostępne media. Mógłbym zasypać forum informacjami o daleko idących zmianach w tych rejonach planety - to one ogrzewają się najszybciej i to one będą kształtowały przyszły klimat Ziemi. Mógłbym poszukać raportów IPCC, ale po co? Ty i tak wrzucisz je do worka ze "stronkami", tak jak Ergo raporty najważniejszych światowych instytucji naukowych zajmujących się klimatem, wrzucił do politycznej propagandy.
Informacje które zamieściłem, choćby o metanowych kraterach w syberyjskiej "wiecznej" zmarzlinie obiegły wszystkie światowe media, nie pochodzą więc z "stronek", tylko są informacją. To samo dotyczy wzrostu ilości metanu z osadów dennych - tu polecam francuski kanał TV Planet +, na bieżąco relacjonujący wyprawy naukowe w rejony polarne.
Zastosowałeś w dyskusji prosty wybieg - moje źródło jest mojsze i co mi zrobisz? Pewnie niewiele, co jeszcze nie znaczy, że masz choć odrobinę racji.
Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):- wiem, że zaobserwowano wzrost ilości metanu wydostającego się zarówno z wiecznej zmarzliny, jak i ze złóż hydratów metanowych:

Stabilność klatratów metanu a środowisko Methane clathrate stability versus the environment


To jest dziwne, że exeter zacytował fragment artykułu ze źródłami. To musiał być jakiś pokrętny uśmiech losu, że pośród portalów typu "zmianynaziemi" czy "twojapogoda" exeter otrzymał w wyszukiwarce wynik z artykułem popartym źródłami.

Przy okazji jest to kolejny dowód na to jak to exeter potrafi, ale usilnie nie chce cytować źródeł naukowych w zamian odwołując się do źródeł niepoważnych (w mniemaniu exetera godnych zaufania).

Choć artykuł jest wartościowy, zaznajamiając z charakterystyką metanowych klatratów, to w żaden sposób nie odnosi się do aktualnych badań tych związków na poszczególnych stanowiskach badawczych. W skrócie, warto przeczytać, ale ma się nijak do cytowanych przeze mnie wcześniej.


Wybieg typowo exeterowy.
Zamieściłem pierwsze materiały jakie wpadły w moje ręce - od dłuższego czasu nie mam żadnej motywacji, by się do dyskusji z Wami przykładać - czego Twój powyższy wpis jest wystarczającym uzasadnieniem.
Gdybyś przeczytał ów materiał, dowiedziałbyś się, dlaczego uznałem, że warto go przytoczyć. Ale już sam jego tytuł powinien dać Ci do myślenia - "Stabilność klatratów metanu a środowisko".
Jesteś w stanie dokonać jego egzegezy?  Jeśli nie, niech Ci ktoś wytłumaczy. Oczko

Istotną częścią tego opracowania jest analiza warunków mogących zdestabilizować podmorskie złoża lodu metanowego, w Twojej ocenie zapewne rzecz bez najmniejszego znaczenia dla omawianego tematu.

Z przykrością poświęciłem tyle przestrzeni na personalne uwagi i złośliwostki, ale jak każdy nie lubię gdy się po mnie jeździ, w dodatku bez uzasadnienia. Wróćmy więc do meritum. Nie ustosunkowałeś się do przesłania zawartego w moim poprzednim poście, a w mojej ocenie to jest sednem rozważanego problemu.
Wiemy, że ocieplanie klimatu wielokrotnie w przeszłości doprowadzało do głębokich kryzysów ziemskiego życia. Znamy mechanizm powodujący odtlenienie mórz i oceanów, prowadzący do załamywania całych łańcuchów pokarmowych i masowego wymierania gatunków.
Wiemy, że od kilkudziesięciu lat ludzka aktywność wpycha klimat Ziemi na tę samą ścieżkę. Pomimo tego zakładamy, że nam się owa katastrofa nie przydarzy, że mamy święty immunitet chroniący nas przed skutkami naszej głupoty.
Ponieważ reprezentujesz sposób myślenia, polegający na przekonaniu, że pomimo tych faktów nic nam nie grozi, wyjaśnij na czym opierasz swoją pewność i uspokój nas wszystkich. Wytłumacz dlaczego pomimo tego, że co prawda w głębinach oceanów tyka gigantyczna bomba, ale spoko, nas ona nie ruszy.
Uprzejmie proszę o wykazanie się co najmniej taką inwencją i pomysłowością, jakich użyłeś żeby dołożyć exeterowi. Uśmiech
Cytat:Exeter sobie poczyta (albo i nie) na stronie uniwersytetu Stanforda, o ile jest to źródło wystarczająco godne exeterowego wzroku.

W dużym uproszczeniu, w tym stuleciu należy przejść z dodatnich emisji dwutlenku węgla do rozwiązań pochłaniających nadmiar tego gazu.
Notka o tym.

Nagranie (z obrazkami, bo exeter lubi obrazki).


tutaj otrzymałeś odpowiedź od Sir Galahada, ale exeter nie czyta, oczywiście. Nie musi, bo eseter wie. : /
Skoro wystawiłeś kuper, grzechem byłoby nie kopnąć. Oczko

Wiem, mamy wszystko co trzeba, a nawet więcej, żeby poradzić sobie z taką drobnostką, jaką jest zmiana klimatu. Mamy nawet urządzenia(o czym przekonywał mnie Sir Galahad), które produkują tyle samo prądu, co zużywają. Duży uśmiech
To dlaczego żeśmy ich nie zastosowali tydzień temu w Borach Tucholskich???
NAJWIĘKSZY KATAKLIZM W HISTORII LASÓW PAŃSTWOWYCH
[Obrazek: article?img_id=28442394&t=1453445817676]

chcieliśmy zobaczyć, jak wyglądają połamane drzewa? Albo może skontrolować sprawność państwowych systemów alarmowych? Nie wierzę, że mogąc czemuś takiemu zapobiec i mając te wszystkie patenty o których pisaliście z Sir Galahadem, nie uratowaliśmy lasów, a przy okazji sześciorga istnień ludzkich.


Darujmy sobie krotochwile, gdyż rzecz jest poważna. Nie wierzysz, tak jak wielu innych ludzi, że to, co się dzieje, dzieje się naprawdę. Ot, lokalny pogodowy incydent, jakich wiele. Bywało tak dawniej, jest teraz i będzie w przyszłości. Nie! To nie incydent, ale zapowiedź tego co nas czeka. I to zapowiedź w skali mikro.
Trzymam kciuki za sukces w opracowywaniu nowych technologii, gdyż żeby zatrzymać niekorzystne zmiany ziemskiego klimatu będziemy potrzebowali absolutnie wszystkiego, także mnóstwa szczęścia. I czasu, którego mamy coraz mniej. Pisałem o tym na wstępie - uruchomiliśmy planetarne procesy przebiegające w systemach sprzężeń zwrotnych. Nikt nie wie, w którym momencie klimat znajdzie się w punkcie bez powrotu. Czyli w takiej sytuacji, gdy żadne ludzkie działania nie odwrócą już trendu. Być może jest on tuż przed nami, a być może już go przekroczyliśmy?
Zwykły rozsadek nakazuje podejmowanie natychmiastowych działań naprawczych, gdyż nawet minimalne prawdopodobieństwo zajścia scenariusza z Permu, jest większym zagrożeniem niż wszystkie nasze konflikty i spory. I żadne koszty nie będą zbyt wielkie by się przed nim uchronić.

Ergo Proxy,

wybacz, proszę. Zdarza mi się w dyskusji zagalopować, zwłaszcza w tematach z którymi jestem związany emocjonalnie. A ten do nich należy.
Ani Ty, ani ja, nie wiemy, o czym myślą małpy człekokształtne. Przypuszczam, że podobnie jak ludzie, są szczęśliwe w swoim własnym środowisku, a nieszczęśliwe, gdy się je z niego zabiera. Dlatego postuluję ochronę ich siedlisk, jako najważniejszy i najpilniejszy problem w ochronie tych stworzeń.
Chodzi zarówno o ocalenie lasów tropikalnych, ale i o ochronę samych małp, zabijanych przez kłusowników dla mięsa i porywanych do zachodnich laboratoriów medycznych, farmakologicznych i kosmetycznych.
Jesteśmy po tej samej stronie.

Trzymaj się chłopie. Spotkamy się w innych tematach.

e.
Odpowiedz
exeter napisał(a): Odpowiedziałeś pytaniem na pytanie, do tego Twoje pytanie jest bez związku z moim. Tak się drogi kolego nie da rozmawiać i chyba właśnie to jest Twoim celem.


Jesteś przewidywalny.
Dlaczego exeter ciągle stosuje takie metody? Dlaczego celem exetera jest stawianie chochołów i imputowania komuś złej woli?

Exeter sobie wymyślił, że napisałem coś (exeter dokładnie zacytuje albo przyzna się do błędu), a potem karze mi udowadniać, że nie jestem wielbłądem?

exeter napisał(a): Co Ci pozwala zakładać, że owo ogrzewanie nie będzie skutkowało zwiększonym wydzielaniem CO2 i metanu zdeponowanych w wiecznej zmarzlinie i osadach morskich?


A exeter w ogóle przeczytał moją wiadomość? Czy spojrzał na nią i wymyślił sobie co rzekomo napisałem? Bo to co powyżej exeter mi sugeruje jest fałszem.


exeter napisał(a): Proste pytania, jeśli na nie odpowiesz będziemy mogli przejść do wyjaśniania, co zrozumiałem, a czego nie, z Twojego poprzedniego postu.


Exeter myśli, że jak zrobi z kogoś wielbłąda to druga osoba przyjmie jego narrację. : )


exeter napisał(a): Nie bratku, źródło deklarujące, że w rejonach polarnych nic się nie dzieje, jest nieobiektywne, lub wręcz zakłamane,


Które źródło exeter uważa za nieobiektywne albo zakłamane? Proszę wyliczyć.
Które źródło podaje, że "nic się nie dzieje w rejonach polarnych"? Przetań dezinformować.

exeter napisał(a): Mógłbym zasypać forum informacjami o daleko idących zmianach w tych rejonach planety - to one ogrzewają się najszybciej i to one będą kształtowały przyszły klimat Ziemi. Mógłbym poszukać raportów IPCC, ale po co?



No właśnie, exeter mógłby powołać się na źródła, ale po co? Exeter woli powoływać się na strony "zmianynaziemi" i "twojapogoda" ; )))


exeter napisał(a): Ty i tak wrzucisz je do worka ze "stronkami",


A skąd exeter moze to wiedzieć, skoro nie powołał się na dokumenty poparte źródłami (no bo po co)? : D I w dodatku, praca oparta na źródłach, jak na złość została przeze mnie uznana za godną przeczytania, ale to exeter musi zingorować, bo inaczej nie mógłby imputować Żarłakowi, że coś niechybnie by zrobił, gdyby tylko exeterowi chciało się dyskutować w oparciu o źródła. Nie ładnie exeterze jest stosować takie tanie chwyty.



exeter napisał(a): Informacje które zamieściłem, choćby o metanowych kraterach w syberyjskiej "wiecznej" zmarzlinie obiegły wszystkie światowe media, nie pochodzą więc z "stronek", tylko są informacją. To samo dotyczy wzrostu ilości metanu z osadów dennych - tu polecam francuski kanał TV Planet +, na bieżąco relacjonujący wyprawy naukowe w rejony polarne.


Żarłak nie chce informacji obiegających ogólnoświatowe media (ad populum), tylko odwołania się do dokumentów. W mediach różne rzeczy się pojawiają i fakt, że coś obiega wszystkie media nie świadczy o prawdziwości danego poglądu.


exeter napisał(a): Zastosowałeś w dyskusji prosty wybieg - moje źródło jest mojsze i co mi zrobisz? Pewnie niewiele, co jeszcze nie znaczy, że masz choć odrobinę racji.



Mam wrażenie, że exeter napisał ten fragment patrząc w lustro. Przecież to właśnie exeter arbitralnie uznał, że źródła Żarłaka są "nic nie warte", ergo "twojsze nie są mojsze od moich". Kogo exeter chce oszukać na tym forum - siebie samego?



exeter napisał(a): Zamieściłem pierwsze materiały jakie wpadły w moje ręce - od dłuższego czasu nie mam żadnej motywacji, by się do dyskusji z Wami przykładać - czego Twój powyższy wpis jest wystarczającym uzasadnieniem.




Nikt exetera nie zmusza do udzielania się, więc niech nie płacze, że mu ciężko znaleźć argumenty. Za to exeter już dawno powinien się nauczyć, że spore grono interlokutorów na tym forum wymaga pewnego uzasadnienia swoich tez i spójności wypowiedzi.



exeter napisał(a): Gdybyś przeczytał ów materiał, dowiedziałbyś się, dlaczego uznałem, że warto go przytoczyć. Ale już sam jego tytuł powinien dać Ci do myślenia - "Stabilność klatratów metanu a środowisko".
Jesteś w stanie dokonać jego egzegezy?  Jeśli nie, niech Ci ktoś wytłumaczy. Oczko

Istotną częścią tego opracowania jest analiza warunków mogących zdestabilizować podmorskie złoża lodu metanowego, w Twojej ocenie zapewne rzecz bez najmniejszego znaczenia dla omawianego tematu.


Exeter świadomie lub nie, ale nie zauważył, że tak moja wiadomość dotycząca przydennych osadów metanu, jak i materiał przytoczony przez exetera, choć dotyczą wspomnianych osadów to ukierunkowane są na co innego.

Gdyby exeter w ogóle ośmielił się przeczytać artykuł z mojej wcześniejszej wiadomości to wiedziałby, że nikt nie neguje wpływu tych osadów na stan środowiska, ale exeter nie czyta...



exeter napisał(a): Z przykrością poświęciłem tyle przestrzeni na personalne uwagi i złośliwostki, ale jak każdy nie lubię gdy się po mnie jeździ, w dodatku bez uzasadnienia.


(argumentum ad misericordiam)


Czy postronni zauważyli jak mokra od krokodylich łez jest wiadomość exetera? Tak bardzo było exeterowi przykro, że "musi" być złośliwy, bo ośmielam się wytykać mu błędy logiczne, zaniedbania i insynuacje pod moim adresem, że aż niemal zamoczył nam pół tematu swoimi łzami żalu. Można aż zacząć się zastanawiać, która z emocji u exetera dominuje: satysfakcja z pomawiania oponenta czy żal odczuwany z tego powodu? : ))

To strasznie denne uzasadnienie własnej małostkowości exeterze.


exeter napisał(a): Nie ustosunkowałeś się do przesłania zawartego w moim poprzednim poście, a w mojej ocenie to jest sednem rozważanego problemu.



No przecież odpowiedziałem exeterowi na jego jedyne pytanie jakie zawarł w swojej wiadomości.

Cytat:<Chciałbym żebyś odpowiedział na proste pytanie, co powinniśmy zrobić wiedząc do jak dramatycznych skutków doprowadzało w przeszłości ocieplenie klimatu? Zmiany zachodzące w skali dziesiątek tysięcy, a nawet setek tysięcy lat, potrafiły wymazać z tablicy życia połowę lub więcej ówcześnie żyjących gatunków.>


oraz:

Cytat:<Powiedz, co mogłoby powstrzymać uwalnianie metanu z wiecznej zmarzliny, oraz z lodu metanowego, gdybyśmy dalej pompowali do atmosfery gazy cieplarniane?>


Wystarczy, tak właśnie, przeczytać odpowiedź. Takie trudne w swojej prostocie...


exeter napisał(a): Wiemy, że ocieplanie klimatu wielokrotnie w przeszłości doprowadzało do głębokich kryzysów ziemskiego życia. Znamy mechanizm powodujący odtlenienie mórz i oceanów, prowadzący do załamywania całych łańcuchów pokarmowych i masowego wymierania gatunków.
Wiemy, że od kilkudziesięciu lat ludzka aktywność wpycha klimat Ziemi na tę samą ścieżkę. Pomimo tego zakładamy, że nam się owa katastrofa nie przydarzy, że mamy święty immunitet chroniący nas przed skutkami naszej głupoty.


A w czyim imieniu exeter powyższe napisał? Jacy "MY"?
Ja nic takiego nie twierdzę.

exeter napisał(a): Ponieważ reprezentujesz sposób myślenia, polegający na przekonaniu, że pomimo tych faktów nic nam nie grozi,


Kłamstwo. Ile razy je wygłosiłeś, do tej pory, chyba ze trzy co najmniej?



exeter napisał(a): Wytłumacz dlaczego pomimo tego, że co prawda w głębinach oceanów tyka gigantyczna bomba, ale spoko, nas ona nie ruszy.
Uprzejmie proszę o wykazanie się co najmniej taką inwencją i pomysłowością, jakich użyłeś żeby dołożyć exeterowi.

Poczekaj, zacytują kogoś:

exeter napisał(a): Skoro wystawiłeś kuper, grzechem byłoby nie kopnąć. Oczko



Gdyby exeter czytał ze zrozumieniem to może zrozumiałby, że  niczego takiego nie głoszę.



exeter napisał(a): Wiem, mamy wszystko co trzeba, a nawet więcej, żeby poradzić sobie z taką drobnostką, jaką jest zmiana klimatu. Mamy nawet urządzenia(o czym przekonywał mnie Sir Galahad), które produkują tyle samo prądu, co zużywają. Duży uśmiech
To dlaczego żeśmy ich nie zastosowali tydzień temu w Borach Tucholskich???

Przyznaję, tu mnie zatkało.





Za błędy logiczne, dezinformacje i insynuacje dostajesz symbolicznego minusa.






Mniejsza o exetera.
Przy okazji dyskusji, natrafiłem na kolejny wynalazek (ciekawe czy uda się go zastosować do np. filtrów w przemyśle), który pochłania dwutlenek węgla.


Cytat:Rice University materials scientists have created a light foam from two-dimensional sheets of hexagonal-boron nitride (h-BN) that absorbs carbon dioxide.

They discovered freeze-drying h-BN turned it into a macro-scale foam that disintegrates in liquids. But adding a bit of polyvinyl alcohol (PVA) into the mix transformed it into a far more robust and useful material.

The foam is highly porous and its properties can be tuned for use in air filters and as gas absorption materials, according to researchers in the Rice lab of materials scientist Pulickel Ajayan

(...)
In molecular dynamics simulations, the foam adsorbed 340 percent of its own weight in carbon dioxide. The greenhouse gas can be evaporated out of the material, which can be reused repeatedly, Tiwary said. Compression tests showed the foam got stiffer through 2,000 cycles as well.

And when coated with PDMS, another polymer, the foam becomes an effective shield from lasers that could be used in biomedical, electronics and other applications, he said.

[Obrazek: nn-2017-03291p_0007.gif]

źródło
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Cytat:Włoski minister spraw wewnętrznych Marco Minniti ostrzegł, że przybycie do jego kraju setek tysięcy imigrantów z Libii sprawia, że w jego kraju dochodzi już do granic tolerancji. W jego opinii zagraża to demokracji.

Minister Marco Minniti oświadczył, że od 2014 roku do Włoch dotarło 600 tys. osób. Jego zdaniem mamy do czynienia z „epokowym trendem”, który sprawia, iż jego kraj dochodzi już do granic tolerancji, co ma zagrażać demokracji.

We Włoszech napływ setek imigrantów sprawił, że coraz większą popularność zyskują partie antyimigracyjne, Włosi są coraz mniej tolerancyjni. Popularność zyskuje m.in Ruch Pięciu Gwiazd (M5S), który coraz częściej podkreśla swoje antyimigracyjne hasła.

W tym roku wzrasta też poparcie dla otwarcie występującej przeciw migrantom Ligi Północnej. Prawdopodobny kandydat na premiera z ramienia M5S Luigi Di Maio ostrzegł, że napływ migrantów już sprawił, że kraj stał się gotowym w każdej chwili eksplodować „szybkowarem”.

Minniti wyjaśnia, że Europa winna traktować południową granicę Libii jak własną i pomóc Trypolisowi wzmocnić jej bezpieczeństwo. W innym wypadku UE grożą kolejne lata niekontrolowanego napływu nielegalnych imigrantów.

https://ndie.pl/szef-msw-wloch-moim-kraj...olerancji/

Cytat:Naczelny rabin Barcelony wzywa Żydów do przeprowadzki do Izraela: „Europa jest już stracona, a wszystko przez radykalny islam.”

Meir Bar-Hen zachęca swoich współwyznawców do opuszczenia Hiszpanii, którą nazwał „źródłem europejskiego terroru islamistycznego”. W ostatnim ataku w Barcelonie zginęło 13 osób, a 120 zostało rannych, kilka godzin później terroryści zamordowali jeszcze jedną ofiarę i ranili kilka kolejnych w mieście Cambrils.

Do obydwu ataków przyznało się ISIS, a lokalne władze są przekonane, że zamachy zostały przygotowane przez dużą komórkę terrorystyczną, działającą już od dłuższego czasu. W wywiadzie dla izraelskiej agencji prasowej JTA, Bar-Hen tłumaczy: „Przypominam moim współwyznawcom, że Żydzi nie są tu na stałe. Zachęcam do kupowania nieruchomości w Izraelu. Hiszpania jest już stracona. Nie możemy popełnić błędów Żydów z Algierii i Wenezueli. Lepiej opuścić kraj wcześniej, niż wtedy, kiedy będzie już za późno.”

Innego zdania jest organizacja działająca pod nazwą Federacja Gmin Żydowskich w Hiszpanii. Zapewnia ona, że „w pełni ufa służbom bezpieczeństwa, które na co dzień zapobiegają działaniom fanatyków i radykalnych muzułmanów.” Policja poszukuje obecnie imama z Alcanar, podejrzanego o radykalizowanie młodych mężczyzn i werbowanie ich do komórki terrorystycznej. Imam Abdelbaki Es Satty najprawdopodobniej zginął w eksplozji materiałów wybuchowych, składowanych w domu mieszkalnym w Alcanar.

Żydzi z Wielkiej Brytanii również coraz częściej myślą o opuszczeniu kraju. Już 30% z nich chciałoby wyjechać ze względu na nasilenie się przestępstw o podłożu antysemickim. Statystyki mówią, że jest ich o 45% więcej niż w 2014 roku. Zaledwie 59% Żydów czuje się mile widzianymi w Wielkiej Brytanii, ujawnił sondaż zlecony przez organizację Campaign Against Anti-Semitism (CAA). Natomiast sondaż YouGov wykazał, że ponad 75% sądzi, iż stanowisko laburzystów wobec Izraela przyczynia się do nasilenia nietolerancji, podczas gdy największym faktycznym problemem jest islamizm.

https://euroislam.pl/rabin-barcelony-eur...-stracona/

No to macie to swoje pierdolone miłosierdzie.

Wartościowi Żydzi - out. Tępe ciapajskie antysemity - in. Zajebista wymiana.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack,

Cytat:Włoski minister spraw wewnętrznych Marco Minniti ostrzegł, że przybycie do jego kraju setek tysięcy imigrantów z Libii sprawia, że w jego kraju dochodzi już do granic tolerancji. W jego opinii zagraża to demokracji.

Minister Marco Minniti oświadczył, że od 2014 roku do Włoch dotarło 600 tys. osób. Jego zdaniem mamy do czynienia z „epokowym trendem”, który sprawia, iż jego kraj dochodzi już do granic tolerancji, co ma zagrażać demokracji.

We Włoszech napływ setek imigrantów sprawił, że coraz większą popularność zyskują partie antyimigracyjne, Włosi są coraz mniej tolerancyjni. Popularność zyskuje m.in Ruch Pięciu Gwiazd (M5S), który coraz częściej podkreśla swoje antyimigracyjne hasła.

W tym roku wzrasta też poparcie dla otwarcie występującej przeciw migrantom Ligi Północnej. Prawdopodobny kandydat na premiera z ramienia M5S Luigi Di Maio ostrzegł, że napływ migrantów już sprawił, że kraj stał się gotowym w każdej chwili eksplodować „szybkowarem”.

Minniti wyjaśnia, że Europa winna traktować południową granicę Libii jak własną i pomóc Trypolisowi wzmocnić jej bezpieczeństwo. W innym wypadku UE grożą kolejne lata niekontrolowanego napływu nielegalnych imigrantów.
I TO jest lumber problem, który musimy rozwiązać! To nam grozi - masowa imigracja z terenów Afryki i Bliskiego Wschodu(w dalszej perspektywie, także z Azji). To, a nie Islam, w takiej, czy innej postaci.

Ani Włochy, ani Hiszpania, ani Grecja, same sobie z tą nawałą nie poradzą, dlatego tak ważna jest w tym momencie europejska solidarność. I dlatego taką głupotą, graniczącą ze zbrodnią, jest postawa polskich władz wobec tego problemu.
Cytat:No to macie to swoje pierdolone miłosierdzie. 

Wartościowi Żydzi - out. Tępe ciapajskie antysemity - in. Zajebista wymiana.
Tu nie chodzi o miłosierdzie, tylko o matematykę. Milion uchodźców jest czymś innym w 8 milionowym Izraelu, a czymś innym w 500 milionowej Unii. To samo dotyczy ewentualnych 6 tys. uchodźców w naszym kraju. Unia ma możliwości i ma interes w tym, żeby wpuszczać do siebie limitowane ilości imigrantów.
Wbrew pozorom Izrael robi dokładnie to samo:
Imigranci z Rosji zmieniają Izrael
"Żydzi" z Afryki
Odpowiedz
exeter napisał(a): I TO jest lumber problem, który musimy rozwiązać! To nam grozi - masowa imigracja z terenów Afryki i Bliskiego Wschodu(w dalszej perspektywie, także z Azji). To, a nie Islam, w takiej, czy innej postaci.

Ani Włochy, ani Hiszpania, ani Grecja, same sobie z tą nawałą nie poradzą, dlatego tak ważna jest w tym momencie europejska solidarność. I dlatego taką głupotą, graniczącą ze zbrodnią, jest postawa polskich władz wobec tego problemu.

Kurde, Bejbe, czy ty nie widzisz, że oni tak mogą w nieskończoność? Jeśli każdy kraj przyjmie pierdyliard bambuczów, to następne pierdyliardy będą już stały w kolejce. Rozumiesz czy nie?

Nikomu nie jest potrzebna solidarność polegająca na przyjmowaniu niechcianych gości.

Wszystkim krajom europejskim jest potrzebna solidarność polegająca na skoordynowanej walce z nielegalną imigracją.

Ale na to tępe łby takie jak Macron czy Merkel nie wpadną Smutny Kurwa, na samą myśl, że czołowi europejscy politycy są tak bezmyślni, chuj mnie szczela. I jeszcze Franciszek dołączył do tego kręgu samobójców... :/

exeter napisał(a): Tu nie chodzi o miłosierdzie, tylko o matematykę. Milion uchodźców jest czymś innym w 8 milionowym Izraelu, a czymś innym w 500 milionowej Unii. To samo dotyczy ewentualnych 6 tys. uchodźców w naszym kraju. Unia ma możliwości i ma interes w tym, żeby wpuszczać do siebie limitowane ilości imigrantów.

Na chuj komu analfabeci, antysemici, muzułmanie. No na chuj?

Chcemy przyjmować ludzi? Ok, to przyjmujmy, ale takich, z którymi da się żyć. Stwórzmy przyjazne warunki dla Żydów, Chińczyków, Ukraińców. Islamskie bambucze i ciapajce to tylko problemy i żaden pożytek.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):Kurwa, na samą myśl, że czołowi europejscy politycy są tak bezmyślni, chuj mnie szczela.
Sądzę, że wątpię i że oni jednak mają PLAN. Obawiam się tylko, że to jest plan sprowadzający się do: fajnie byłoby być tym szejkiem, kurwaaa, noo.

exeter napisał(a):...dlatego tak ważna jest w tym momencie europejska solidarność.
To zacznijmy od podstaw. Nie ma czegoś takiego jak europejska solidarność, nigdy nie było i śmiem wątpić, czy kiedykolwiek będzie. Jak swiat światem, istniała europejska rywalizacja, europejskie podboje europejskich tyranów i europejskie wojny między nimi, a jednym z odprysków tych wojen był komunizm, który nigdy nie wybulwiłby się do tak monstrualnych rozmiarów, gdyby nie czysto europejski pomysł: rozpierdzielmy Rosję każdym sposobem, byle potem rozpierdzielić Francję, kurwaaa, noo.

Owszem, istnieje solidarność polska, a w zasadzie sarmacka, bo Ukraińcy też się nią wykazali, kiedy organizowali Majdan, samorzutnie, własnym przemysłem i sposobem. Na czym ona polega, ta sarmacka solidarność, wyłożył już lumberjack. Kto umie żyć jak człowiek-Sarmata, tego witamy chętnie i dajemy mu miejsce do życia, i on jest nasz. Ale przymusu bycia Sarmatą nie ma. Ba, przymusu: to jest przywilej...
Odpowiedz
Ergo,

Cytat:Nie ma czegoś takiego jak europejska solidarność, nigdy nie było i śmiem wątpić, czy kiedykolwiek będzie. Jak swiat światem, istniała europejska rywalizacja, europejskie podboje europejskich tyranów i europejskie wojny między nimi, a jednym z odprysków tych wojen był komunizm, 
Otóż to, istniała rywalizacja, były i podboje! Obecnie też szykujesz czołgi i armaty przeciwko zachodniemu sąsiadowi?

Coś się radykalnie zmieniło. Nie chcę tego nazywać, żeby nie nadużywać wielkich słów, ale dmuchajmy na to, żeby nie zgasło i żeby nie wróciły stare czasy.
Cytat:Owszem, istnieje solidarność polska, a w zasadzie sarmacka, bo Ukraińcy też się nią wykazali, kiedy organizowali Majdan, samorzutnie, własnym przemysłem i sposobem. Na czym ona polega, ta sarmacka solidarność, wyłożył już lumberjack. Kto umie żyć jak człowiek-Sarmata, tego witamy chętnie i dajemy mu miejsce do życia, i on jest nasz. Ale przymusu bycia Sarmatą nie ma. Ba, przymusu: to jest przywilej...
Czyli inaczej mówiąc, przyjmiemy cię do nas, gdy będziesz wyglądał jak my, zachowywał się jak my i myślał tak jak jak my. To Ergo żadna sztuka, a w dłuższej perspektywie prowadzi do marazmu.

lumberjack,

Cytat:Nikomu nie jest potrzebna solidarność polegająca na przyjmowaniu niechcianych gości. 

Wszystkim krajom europejskim jest potrzebna solidarność polegająca na skoordynowanej walce z nielegalną imigracją. 

Ale na to tępe łby takie jak Macron czy Merkel nie wpadną [Obrazek: sad.gif] Kurwa, na samą myśl, że czołowi europejscy politycy są tak bezmyślni, chuj mnie szczela. I jeszcze Franciszek dołączył do tego kręgu samobójców... :/
W następnym tygodniu, po serii spotkań i rozmów z przywódcami państw unijnych, Macron ma przedstawić swoją wizję rozwiązania problemu migracji. Rzecz w tym, że z przedstawicielkami Polski nikt o tym nie rozmawiał. To jest cena za stanie w kącie.
Odpowiedz
exeter napisał(a): W następnym tygodniu, po serii spotkań i rozmów z przywódcami państw unijnych, Macron ma przedstawić swoją wizję rozwiązania problemu migracji.

No i jak tam? Czy ten centro-centrowy człowieczek o poglądach nijakich ogarnął temat czy jeszcze duma wraz z Andżelą?

---

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka...manow.read


Cytat:Mufti niezgody

Spór między muzułmanami w Polsce zaszedł tak daleko, że sami poprosili ABW o interwencję.


Moussa Ali Aboubacar, 37-letni imam z meczetu przy Wiertniczej na warszawskim Wilanowie, obywatel egzotycznych Komorów, chodził po budynku z nożem na kształt tureckiego kindżału, z długim 20-centymetrowym zakrzywionym ostrzem. – Powiedział: ja jestem za muftim Miśkiewiczem i jeśli wy jesteście przeciwko, to ja będę walczył z wami jak Sahaba. To znaczy, że poleje się krew – mówi Tomasz, polski Tatar, członek zarządu warszawskiej gminy muzułmańskiej.

Czyj meczet

„Sahaba” to określenie najbliższych towarzyszy proroka Mahometa, słowem, fundamentalizm. Aboubacar przyniósł nóż pod koniec maja na salę modlitw do meczetu. Tatar Tomasz, wraz z przewodniczącym gminy Nezarem Charifem, zawiadomił o groźbach Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policję i prokuraturę. Napisali, że Aboubacar „nawołuje do przelewu krwi wzorem czasów okresu kształtowania się islamu na nowych terenach Arabii”. On sam na przesłuchaniu w prokuraturze rejonowej przyznał, że wniósł nóż do meczetu przez przypadek, bo chciał nim ściąć trawę przerastającą kostkę brukową przed wejściem. – Niedawno na mój widok sugestywnie przejechał palcem po krtani, co zgłosiłem także oficjalnie na policję – komentuje Tatar Tomasz.

Ponad rok temu, podczas piątkowej modlitwy, warszawscy muzułmanie stanęli przeciwko Miśkiewiczowi. Był wówczas muftim, czyli przewodniczącym Muzułmańskiego Związku Religijnego (MZR). Uważa, że jest nim także i dziś.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):W następnym tygodniu, po serii spotkań i rozmów z przywódcami państw unijnych, Macron ma przedstawić swoją wizję rozwiązania problemu migracji.

No i jak tam? Czy ten centro-centrowy człowieczek o poglądach nijakich ogarnął temat czy jeszcze duma wraz z Andżelą?
Uważasz, że poglądy centrowe są gorsze, od innych? 
Jeśli chodzi o drugie, nie wiem. Dopiero wróciłem z urlopu i nie znam ostatnich wydarzeń politycznych.
Odpowiedz
Polecam wywiad z  posłanką Kingą Gajewską, który ukazał się w Dzienniku Gazecie Prawnej.  Po lekturze całego wywiadu (naprawdę, dotrwałem do samego końca) zacząłem z zupełnie innej perspektywy patrzeć na Bartłomieja Misiewicza.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Polecam wywiad z  posłanką Kingą Gajewską, który ukazał się w Dzienniku Gazecie Prawnej.  Po lekturze całego wywiadu (naprawdę, dotrwałem do samego końca) zacząłem z zupełnie innej perspektywy patrzeć na Bartłomieja Misiewicza.

W sumie nawet miejscami sympatyczne dziewczę. Ale spory plus sla dziennikarza, który potrafi wypunktować slabosci bez zjeżdżania w natarczywość.

I pewnie jest sporo starszych parlamentarzystów, którzy nawet papieru toaletowego do szkoly by nie potrafili załatwić. No ale niestety tak kobita pozostanie Kingą Orleańską herbu Papirus Toaletus.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
No co! Misiewicz robi to samo, tylko bez studiów Duży uśmiech Każdy orze jak może...
Ona naprawdę jest doktorantką? Bo trudno mi w to uwierzyć. : ( A może to tak wygląda na humanistycznych studiach doktoranckich...?
Dla kontrastu wrzucę Sławomira Mentzena dzięki czemu lepiej dostrzeżemy różnicę wysokości w tym kanionie...
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Gorąco polecam te dwa felietony. Zwłaszcza Lumberowi.

http://info.wiara.pl/doc/4227201.Wielka-manipulacja

http://info.wiara.pl/doc/4227814.Urabianie-opinii

Zaczynam kibicować Hiszpanom. Kij w rzycie zakłamanym hienom.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Sir Galahad napisał(a): Gorąco polecam te dwa felietony. Zwłaszcza Lumberowi.

http://info.wiara.pl/doc/4227201.Wielka-manipulacja

http://info.wiara.pl/doc/4227814.Urabianie-opinii

Zaczynam kibicować Hiszpanom. Kij w rzycie zakłamanym hienom.
No niesamowite. Ludźmi manipulują, hieny jedne. Myślałem, że po stronie Katalończyków są jedynie osoby Czyste i Nieskalane.

Ponadto nie ma jak to pałować ludzi, zamykać lokale wyborcze, zabierać urny i zmuszać ludzi do głosowania w którymkolwiek okręgu się da, a następnie dziwić się, że gdzieś tam zagłosowało więcej osób, niż jest mieszkańców. Ew. że w takich warunkach referendum było nieścisłe i niezbyt rygorystycznie nadzorowane.

Radziłbym uważać, komu się chce, po przeczytaniu jednego felietonu, wsadzać kije w rzycie. Nawet na tak wspaniałym i powszechnie poważanym portalu jak wiara.pl można zostać, o ironio, zmanipulowanym i urobionym.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Niestety po angielsku.

W skrócie:

Konsumpcja dużych ilości cukru wzmaga ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia z powodu interakcji jaka zachodzi pomiędzy cukrami, a transportem i rozkładanie tłuszczów.

Cytat:After 12 weeks on the high sugar diet, the men with a high level of liver fat -- a condition known as non-alcoholic fatty liver disease (NAFLD) -- showed changes in their fat metabolism that are associated with an increased risk of cardiovascular disease, heart attacks and strokes.

Fat metabolism is the biochemical process by which fats are transported and broken down in the blood, and used by the cells of the body.

The results also revealed that when the group of healthy men with a low level of liver fat consumed a high amount of sugar, their liver fat increased and their fat metabolism became similar to that of the men with NAFLD.

Professor of Nutritional Metabolism, Bruce Griffin, said: "Our findings provide new evidence that consuming high amounts of sugar can alter your fat metabolism in ways that could increase your risk of cardiovascular disease.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Roan Shiran napisał(a): Myślałem, że po stronie Katalończyków są jedynie osoby Czyste i Nieskalane.
Ponadto nie ma jak to pałować ludzi, zamykać lokale wyborcze, zabierać urny i zmuszać ludzi do głosowania w którymkolwiek okręgu się da [...]

Właśnie, trzeba też pamiętać, że zawsze w każdej społeczności znajdą się jakieś osoby, które w tych intencjach co to nimi piekło wybrukowane, zechcą dodać nieco kolorytu do faktów. Poza tym, osobiście nie mam powodu aby p. Śliwie nie wierzyć, ale lepiej by to wyglądało aby podał linki do zmontowanych filmików. No i niesprowokowane rękoczynami przypadki pobicia, ile by ich nie było, to jednak były, bo wszyscy widzieliśmy w żaden sposób nie wyglądające na spreparowane nagrania, na których policjanci kopią ludzi.
Odpowiedz
Roan Shiran napisał(a): No niesamowite. Ludźmi manipulują, hieny jedne. Myślałem, że po stronie Katalończyków są jedynie osoby Czyste i Nieskalane.


To źle myślałeś.

Cytat:Ponadto nie ma jak to pałować ludzi, zamykać lokale wyborcze, zabierać urny i zmuszać ludzi do głosowania w którymkolwiek okręgu się da, a następnie dziwić się, że gdzieś tam zagłosowało więcej osób, niż jest mieszkańców.  Ew. że w takich warunkach referendum było nieścisłe i niezbyt rygorystycznie nadzorowane.

Coś jak na Krymie czy w Donbasie Oczko

Cytat:Radziłbym uważać, komu się chce, po przeczytaniu jednego felietonu, wsadzać kije w rzycie. Nawet na tak wspaniałym i powszechnie poważanym portalu jak wiara.pl można zostać, o ironio, zmanipulowanym i urobionym.

No pewnie. Tylko powyższe felietony nie opisują stricte sytuacji a pokazują, że sytuacja się ździebko różni od tej jaką rysują media, którym wyolbrzymiona narracja bardziej pasuje.


białogłowa napisał(a): Właśnie, trzeba też pamiętać, że zawsze w każdej społeczności znajdą się jakieś osoby, które w tych intencjach co to nimi piekło wybrukowane, zechcą dodać nieco kolorytu do faktów. Poza tym, osobiście nie mam powodu aby p. Śliwie nie wierzyć, ale lepiej by to wyglądało aby podał linki do zmontowanych filmików. No i niesprowokowane rękoczynami przypadki pobicia, ile by ich nie było, to jednak były, bo wszyscy widzieliśmy w żaden sposób nie wyglądające na spreparowane nagrania, na których policjanci kopią ludzi.

No i o to z grubsza chodzi. Przede wszystkim ważny jest kontekst, aktualność informacji i tak dalej. Ale najważniejsze jest źródło. Skoro u źródeł leżą manipulacje, to co za różnica jaki jest ich powód. Zmanipulowana informacja jest do niczego.

Żarłak napisał(a): Konsumpcja dużych ilości cukru wzmaga ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia z powodu interakcji jaka zachodzi pomiędzy cukrami, a transportem i rozkładanie tłuszczów.

Tak z ciekawości zapytam co jest w tym przełomowego, nie jestem na bieżąco niestety.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości