To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wędrówki Ludów AD 2015
magicvortex

Cytat:Chodziło mi o to że lewica jest szczuta, a to że podział na lewo/prawo jest nieprecyzyjny to się zgodzę
 
A ja się nadal pytam, kto to jest ta "lewica".



Cytat:Co do generaliwowania to nie ma problemu,

W generalizowaniu zazwyczaj jest pies pogrzebany. Jest problem.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): magicvortex

Cytat:Chodziło mi o to że lewica jest szczuta, a to że podział na lewo/prawo jest nieprecyzyjny to się zgodzę
 
A ja się nadal pytam, kto to jest ta "lewica".

Cytat:Co do generaliwowania to nie ma problemu,

W generalizowaniu zazwyczaj jest pies pogrzebany. Jest problem.

Nie ma problemu w sensie z mojej strony wobec Ciebie, bo nie chce mi się teraz pół dnia wyciągać z Ciebie że nie o wszystkich białych chodzi kiedy przecież wiem że nie o wszystkich białych chodzi. Ale Ty jak widzę już ode mnie chcesz precyzyjnego definiowania lewicy które zresztą nie wiem czemu ma służyć. Nawet jeśli nie trafię w to co Ty uznajesz za lewicę to co? Jak na razie ignoruję to pytanie bo w moich oczach czepnęłaś się słowa bez powodu jakbyś pierwszy raz w życiu je słyszała i niezależnie od opowiedzi nic się nie zmieni, oraz nie mam czasu i mi się nie chce. Argument stoi nawet jeśli zastąpimy słowo "lewicy" na "ludzi".
Odpowiedz
Nie czepiam się bez powodu. Jeśli już nazwać moje pytanie czepianiem, to jest to czepianie jak najbardziej uzasadnione.

Napisałeś:

Cytat:Jeśli nie masz problemu ze szczuciem lewicy na tych co się z nią nie zgadzają pod fałszywą łatą walki z nazizmem to się nie dogadamy.

i


Cytat:Chodziło mi o to że lewica jest szczuta


Nie pytam Cię, kogo ja uważam za lewicę. Nie pytam Cię o słownikową/wikipediową itd. definicję lewicy. Pytam, kogo Ty konkretnie masz na myśli, używając słowa: lewica. Bo nie wiem, kto jest szczuty (że nie wiem, przez kogo, o to już mniejsza).
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
Jam mówiłem, wstaw tam ludzi zamiast lewicy i masz to samo. A pisałem "lewica" bo głównie oni są targetem. Zresztą zgodziłem się że słowo jest nieprecyzyjne więc nie wiem co Ci da wałkowanie tego tematu. Z grubsza chodzi o wyborców Hillary, sjw, antify, trzecie fale feminizmu, ludzi którzy widzą wszędzie równość wyników, a jak jej nie ma to chcą ją subtelnie wprowadzać młotkiem, lgbtqwerty, blm itp itd. Liberałów tam nie liczę bo moim zdaniem lewica i liberalizm coraz bardziej się rozjeżdżają.

Zastanawia mnie gdzie teraz będzie "aha! wiedziałam! ci i tamci to nie lewica!". I jak, jestem już diabłem wcielonym? Uśmiech
Odpowiedz
Cytat:Z grubsza chodzi o wyborców Hillary, sjw, antify, trzecie fale feminizmu, ludzi którzy widzą wszędzie równość wyników, a jak jej nie ma to chcą ją subtelnie wprowadzać młotkiem, lgbtqwerty, blm itp itd.

Wow, duża grupa, i to tylko z grubsza.
Nie pamiętam co to sjw nie wiem i nie chcę wiedzieć co to blm czy inny chgw; w każdym razie rozumiem, że wystarczyłoby , że sympatyzowałabym z którąś z tych grup i oznacza to, że jestem szczuta (nadal nie wiem, przez kogo, ale mniejsza o to), tak?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
exeter napisał(a):Bezpośrednim potwierdzeniem mojej tezy jest postawa społeczeństwa niemieckiego, które realnie doświadczyło skutków obecności imigrantów w swoim kraju, a nie zareagowało w sposób jaki obserwujemy u nas.

A w jaki sposób dokładnie zareagowało nasze społeczeństwo? Opierasz to wszystko na tych pojedynczych atakach, które się zdarzyły w tym roku, czy na opiniach moich i lumbera?
Nie mieszkając w Niemczech nie możesz mieć tak dokładnego wglądu w nastroje u nich. Natomiast z tego co można wyczytać w mediach, wcale tak różowo z tym nie jest.

A new study has revealed that a majority of Germans do not approve of their country taking in more asylum seekers.
http://www.theafricancourier.de/living-i...-refugees/

An opinion poll carried out by the public broadcaster ARD and released on Friday said that 51 percent of Germans were scared by the number of refugees coming to their country.
http://www.euronews.com/2015/10/06/is-ge...s-shifting

Around six-in-ten in Germany (61%), the Netherlands (61%) and Italy (60%) also think refugees will increase terrorism in their country.
http://www.pewresearch.org/fact-tank/201...-5-charts/

A far-right anti-immigration party is on course to become the third largest party in Germany, according to a new poll.
http://www.independent.co.uk/news/world/...96296.html

Tak jak pisałam, na temat polskiej polityki przed 2005 niewiele mogę powiedzieć, uwierzę Ci na słowo Oczko Polityki obecnej partii nie popieram, ani wewnętrznej ani zewnętrznej, także nie zamierzam teraz nawet próbować jej stanowiska wybronić. Wbrew pozorom nie uważam, że prowadzenie debaty publicznej przy pomocy mowy nienawiści i siania paniki da jakiekolwiek pozytywne efekty, nie zgadzam się jedynie co do tego, czy to właśnie taka forma prowadzenia polityki zniechęca ludzi do muzułmańskich imigrantów. Nawet jeżeli ma w tym swój udział, to źródło nastrojów antyimigranckich znajduje się według mnie gdzieś indziej. 

exeter napisał(a):Rozumiem też, że kontakty z obcymi zawsze będą rodziły problemy i wywoływały rozmaite napięcia między ludźmi, ale sądzę, że nie mamy we współczesnym świecie innego wyjścia, niż nauczyć się pokojowo je rozwiązywać.
Ann, nawet jeśli za naszego życia uda się jeszcze utrzymać homogeniczność polskiego społeczeństwa, to nasze dzieci będą już żyły w społeczeństwie "kolorowym" i lepiej je do tego przygotować.
Dziś rano na moim piaseczyńskim bazarku widziałem Azjatów, ludzi pochodzących z Kaukazu i okolic, oraz dwie czarne dziewczyny - nic tego procesu nie zatrzyma.

Ależ ja to rozumiem i w żaden sposób mi multikulturowe społeczeństwo nie przeszkadza. Dużo sympatii mam do imigrantów z Ukrainy czy Azji, wielu moich przyjaciół pochodzi z innych krajów, zresztą sama obecnie mieszkam w Azji, za współlokatora mam Sikha, a wśród znajomych na uczelni głównie wyznawców taoizmu, hinduizmu czy (również) islamu. Nie przeszkadza mi w żadnym stopniu różnorodne społeczeństwo, nie mam żadnych uprzedzeń wobec ludzi o innym kolorze skóry czy innego wyznania, o ile są w stanie uszanować kulturę, w której próbują się zadomowić. Jeśli natomiast nie są, a ich pobyt w danym kraju doprowadza do znacznego zwiększenia poziomu przestępczości, to według mnie główną powinnością polityków w danym kraju jest w tym momencie ochrona swoich obywateli, a nie pochylanie się nad interesami obywateli innych krajów.

znaLezczyni napisał(a):Nie jestem pewna czy Cię rozumiem, czy mogłabyś sprecyzować, proszę, kto i w jakiej kwestii obudził się z ręku w nocniku?

Uważam, że społeczeństwo brytyjskie nie zdawało sobie sprawy rozpoczynając przyjmowanie imigrantów, że w ciągu kilku lat rynek zostanie przejęty przez mięso pochodzące z uboju rytualnego. Mało tego, jestem przekonana, że gdyby ktoś zasugerował kilka lat temu, że jest to realne zagrożenie, zostałby uznany za czarnowidza, a zagrożenie wyśmiane. W tym momencie natomiast każda próba ukrócenia tego procederu kończy się oskarżeniami o dyskryminację.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Odpowiedz
Jeśli nie odebrałaś wiadomości o tym że bicie ludzi z łatką faszysty jest cacy to szczucie Cię ominęło.
Jeśli bez wiadomości tak uważasz to nie trzeba było szczuć.
Oraz nie kupuję tego ze nie wiesz czym jest SJW albo BLM no chyba że jakimś cudem czytając to forum i sporadycznie dyskutując ze mną Ci to umknęło. Jeśli jednak tego nie wiesz to chyba nie interesujesz się tym co się dzieje w USA. Wtedy w sumie nie dziwne że nie rozumiesz o czym mówię.
No i przecież nie wystarczy sympatyzować z daną grupą żeby być szczutym. Jesteś szczuta jak się dajesz szczuć, ktoś może co najwyżej próbować Cię szczuć, ale jak masz głowę na karku to się nie dajesz i tyle, nawet jakbyś była uber-lewicowa. Tyle że nie wszyscy mają głowę na karku. To trochę jak zarzucana lumberowi mowa nienawiści która ma wpływ na ludzi, tyle że lumber nie namawia do przemocy fizycznej tylko separacji.

A przez kogo? A to musi być jedna konkretna osoba? Wystarczy pare głośnych osób w tłumie które pociągną resztę. Na przykład ta pani której filmik wkleiłem. Albo ten pan: https://www.youtube.com/watch?v=UKJZWjhc_wM który mówi prawie z sensem. Z grubsza mówi "nie powinno się bić ludzi ale na nazistów zrobię wyjątek". I gdyby nie chodziło o fałszywe łatki nazizmu to prawie bym się z nim zgodził, bo ja przecież wcale nie chcę faszyzmu ani nazizmu. Z fałszywymi oskarżeniami o nazizm jest trochę jak z fałszywymi oskarżeniami o czarowanie, a potem na metaforyczny stos (jak na przykład próbowano zwolnić Thunderfoota właśnie za niby nazistowskie poglądy).

No ale w ogole o czym my tu rozmawiamy? Pare ostatnich postów moim zdaniem niewiele wnosi tylko ja muszę się tłumaczyć że nie jestem Twoim strachem na wróble. Tak to widzę.
Odpowiedz
exeter napisał(a): Sądzisz, że tylko przedstawiciele lewicy pragną wpływać na procesy w społeczeństwie? 

Nie, ale o nich właśnie teraz dyskutujemy w konkretnym kontekście Duży uśmiech
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Ann,

Cytat:A w jaki sposób dokładnie zareagowało nasze społeczeństwo? Opierasz to wszystko na tych pojedynczych atakach, które się zdarzyły w tym roku, czy na opiniach moich i lumbera?
Moją opinię zbudowałem na podstawie doniesień medialnych. I nie chodzi o pojedyncze incydenty, jak próbowałaś to przedstawić, ale o wyraźnie wzbierającą falę przemocy, mającą swoje źródła jeśli nawet nie w przychylności władzy do takich zachowań, to na pewno w braku jej reakcji.
Ostatnio w poście kolegi Dwa Litry Wody skierowanym do lumbera czytałem statystyki opisujące akty agresji wobec obcych w Polsce. Wrażenie robi nie tylko ich ilość, ale i dynamika przyrostu.
Cytat:Nie mieszkając w Niemczech nie możesz mieć tak dokładnego wglądu w nastroje u nich. Natomiast z tego co można wyczytać w mediach, wcale tak różowo z tym nie jest.

A new study has revealed that a majority of Germans do not approve of their country taking in more asylum seekers. 
http://www.theafricancourier.de/living-i...-refugees/

An opinion poll carried out by the public broadcaster ARD and released on Friday said that 51 percent of Germans were scared by the number of refugees coming to their country.
http://www.euronews.com/2015/10/06/is-ge...s-shifting

Around six-in-ten in Germany (61%), the Netherlands (61%) and Italy (60%) also think refugees will increase terrorism in their country.
http://www.pewresearch.org/fact-tank/201...-5-charts/

A far-right anti-immigration party is on course to become the third largest party in Germany, according to a new poll.
http://www.independent.co.uk/news/world/...96296.html
Naturalnie, nie mam dokładnej wiedzy o nastrojach wśród Niemców, tym bardzie dziwi mnie to, że tak spokojnie przyjmują ciosy, które inne społeczeństwa mogłyby doprowadzić na skraj histerii. Być może właśnie codzienny kontakt z imigrantami jest rodzajem "szczepionki" przeciwko politycznemu populizmowi?
Natomiast w pełni rozumiem obawy Niemców przed kolejnymi falami przybyszów i ich niechęć do ich przyjmowania.
Ale najważniejszym jest to, że większość Niemców pomimo kilku spektakularnych zamachów terrorystycznych zachowało zaufanie do polityki niemieckiego rządu i do pani kanclerz Merkel. Ja im zazdroszczę takiego rządu i takiego premiera.
Cytat:Ależ ja to rozumiem i w żaden sposób mi multikulturowe społeczeństwo nie przeszkadza. Dużo sympatii mam do imigrantów z Ukrainy czy Azji, wielu moich przyjaciół pochodzi z innych krajów, zresztą sama obecnie mieszkam w Azji, za współlokatora mam Sikha, a wśród znajomych na uczelni głównie wyznawców taoizmu, hinduizmu czy (również) islamu. Nie przeszkadza mi w żadnym stopniu różnorodne społeczeństwo, nie mam żadnych uprzedzeń wobec ludzi o innym kolorze skóry czy innego wyznania, o ile są w stanie uszanować kulturę, w której próbują się zadomowić. Jeśli natomiast nie są, a ich pobyt w danym kraju doprowadza do znacznego zwiększenia poziomu przestępczości, to według mnie główną powinnością polityków w danym kraju jest w tym momencie ochrona swoich obywateli, a nie pochylanie się nad interesami obywateli innych krajów. 
Jest dokładnie tak jak napisałaś, albo przynajmniej tak być powinno. Rządzący powinni chronić interesy obywateli. Fundamentalnym interesem Polaków jest zachowanie spójności Unii Europejskiej i nasz udział w tym projekcie.
Jeśli ceną za to miałoby być zwiększenie zagrożenia ze strony islamskich radykałów, to warto ją zapłacić.
Ann, nie posądzałem Cię broń Boże o niecne intencje, wchodzę w tę dyskusję chcąc wyjaśnić jak bardzo szkodliwa jest dla nas polityka obecnego rządu i jak bardzo zakłamana jest ich retoryka w tym zakresie.

Napisz proszę, gdzie Cię poniosło? Uśmiech
Odpowiedz
Spora część Ukraińców ma polskie korzenie. W sensie ich dziadowie przed 1939 rokiem mieli obywatelstwo polskie. A przed 1772 to już w ogóle przodkowie mieszkali w Polsce.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Magicvortex
Cytat:Gdyby skandynawowie uważali wikingów za wzór i okazjonalnie plądrowali przybrzeżne wioski to można by ich za to krytykować. Nie chodzi tu przecież o historię która żyje jedynie w muzeum, ale muzułmanie uznają swojego proroka za wzór dziś.
Niemniej jednak Skandynawowie swoich przodków podziwiają, zaś przyjmując kryteria zaproponowane przez Lumbera powinni się ich przecież brzydzić dokładając wszelkich starań by ze swojej kultury dziedzictwo wikingów jeśli nie wymazać, to przynajmniej napiętnować, tak jak robią to Niemcy z nazizmem i dziedzictwem Trzeciej Rzeszy.

Cytat:Bo razem z uciekającymi idą też prymitywy i barbarzyńcy.
Ale takie zjawisko występuje w przypadku każdej migracji - również tej zarobkowej, która z Polski płynie do Wielkiej Brytanii.  Przecież na wyspach to właśnie Polacy stanowią największą grupę wśród osadzonych imigrantów.
Cytat:Ja rozumiem że się możesz z tym nie zgadzać, ale może eksperyment myślowy. Co byś zrobił w butach Lumbera, wyobraź sobie że Twoim zdaniem wśród imigrantów jest powiedzmy 30% uchodźców a reszta tylko udaje żeby iść na socjal, sprowadzać dalej rodziny, lub przemycać zamachowców. Co byś zrobił gdybyś tak uważał?
Przede wszystkim sprawdziłbym w dostępnych źródłach, czy moje poglądy przystają do rzeczywistości.
Cytat:Niestety nie mamy magicznej maszynki do czytania w myślach i nie wiemy czy dany imigrant to szczery uchodźca czy wciskający nam kit cwaniaczek. Gdybyśmy mieli taką maszynkę nie byłoby problemu z wpuszczeniem prawdziwych uchodźców przecież.
Dotychczas do weryfikacji wniosku o objęcie ochroną międzynarodową nie była konieczna zdolność czytania w myślach. Czy coś się ostatnio w tej sprawie zmieniło?
Cytat:Hmm, a czy ukraińskość sama w sobie przenosi chęć mordu na polakach?
A ukraiński nacjonalizm?
Cytat:Bo islam sam w sobie mówi o śmierci dla niewiernych, apostatów, gejów itp. Można to oczywiście ignorować jak w chrześcijaństwie, ale jakoś wielu tego nie robi.
Co to znaczy wielu? Jaki odsetek z zamieszkujących bądź przyjeżdżających obecnie do Polski muzułmanów nawołuje do zabijania apostatów, czy homoseksualistów? Dlaczego nasz stosunek do mieszkających u nas muzułmanów mamy kształtować np. w oparciu o ocenę polityki jaką uprawia Państwo Islamskie, a nie na podstawie oceny ich rzeczywistych postaw?
Cytat:Czym innym jest wsadzanie tych co już przyjechali do obozu a czym innym jest chęć powstrzymania przyjazdu nowych ludzi. Jeśli ich nie wpuścisz to nie pojawia się dylemat co z nimi zrobić. Ci co już są powinni się asymilować, a to że mamy swoich "patriotów" którzy chętnie napadną cudzoziemca to zupełnie inny problem z drugiej strony ekstremum którego lumber przecież nie popiera.
Po pierwsze - traktuję Lumbera poważnie, dlatego jeżeli w odniesieniu do mieszkających w Polsce muzułmanów używa on określenia „nie chcę asymilacji tylko separacji”, to zakładam, że rozumie znaczenie swoich słów (tj. rozumie co w takim kontekście oznacza w słowo „separacja”) i jest świadomy co w praktyce zaprowadzenie takiej separacji oznacza.
Po drugie - nigdy nie zarzucałem Lumberowi, że popiera, czy pochwala stosowanie przemocy wobec muzułmanów w sposób inny, niż wynikający z przepisów prawa, jakim wszyscy powszechnie w Polsce podlegamy. Mam Lumberowi za złe, że swoje poglądy wyraża językiem, który dehumanizując muzułmanów sprzyja nakręcaniu antyimigracyjnej i antymuzułmańskiej histerii, która owocuje z jednej strony upowszechnianiem się incydentów takich jak ten na Woli, a z drugiej strony wzmacnia nurty polityczne przynoszące Polsce i Polakom realne szkody.
Cytat:Moim zdaniem grasz na emocjach żeby zrobić z Lumbera potwora bo tak wygodniej.
Ale jakie granie na emocjach? Przecież ja Lumberowi nie przypisuję, żadnych poglądów, tylko cytuję te które sam tu wygłosił i wskazuję na ich logiczne konsekwencje.
Cytat:Takie rzeczy to można w obie strony rzucać, równie dobrze Twoje próby zrobienia z Lumbera jakiegoś faszysty mogą być zrozumiane jako zielone światło dla jakiegoś anarchisty który uznaje że bicie faszystów jest ok.
Nigdy nie użyłem wobec Lumbera określenia „faszysta”, ani nie nazwałem jego poglądów „faszystowskimi”. I nie zamierzam tego robić. Obecnie określenie „faszysta” jest równie puste i rozmyte co określenie „lewak”.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a):
Cytat:Ja rozumiem że się możesz z tym nie zgadzać, ale może eksperyment myślowy. Co byś zrobił w butach Lumbera, wyobraź sobie że Twoim zdaniem wśród imigrantów jest powiedzmy 30% uchodźców a reszta tylko udaje żeby iść na socjal, sprowadzać dalej rodziny, lub przemycać zamachowców. Co byś zrobił gdybyś tak uważał?
Przede wszystkim sprawdziłbym w dostępnych źródłach, czy moje poglądy przystają do rzeczywistości.

nie o to chodzi w pytaniu, wierzysz bo Twoim zdaniem przystają do rzeczywistości, co dalej?

Dwa Litry Wody napisał(a): Dotychczas do weryfikacji wniosku o objęcie ochroną międzynarodową nie była konieczna zdolność czytania w myślach. Czy coś się ostatnio w tej sprawie zmieniło?

Na zachodzie mam wrażenie że sama ilość uchodźców sprawiła że zaczęto ich sprawdzać płytko i na szybko. Oczywiście masz rację że żadna imigracja takiej maszynki nie ma. Tyle że aktualnie inne imigracje nie wywołują takich emocji i wątpliwości.

Dwa Litry Wody napisał(a):
Cytat:Hmm, a czy ukraińskość sama w sobie przenosi chęć mordu na polakach?
A ukraiński nacjonalizm?

To nie ukraińskość sama w sobie. Akurat bycie danej nacji nie implikuje jeszcze patriotyzmu ani nacjonalizmu.

Dwa Litry Wody napisał(a): Co to znaczy wielu? Jaki odsetek z zamieszkujących bądź przyjeżdżających obecnie do Polski muzułmanów nawołuje do zabijania apostatów, czy homoseksualistów? Dlaczego nasz stosunek do mieszkających u nas muzułmanów mamy kształtować np. w oparciu o ocenę polityki jaką uprawia Państwo Islamskie, a nie na podstawie oceny ich rzeczywistych postaw?

Ależ kształtuj swój stosunek jak chcesz, po prostu wielu ludzi kształtuje go w taki a nie inny sposób. Ewentualnie możesz z nimi dyskutować i próbować im zmienić zdanie. I nie ma znaczenia ilu przyjeżdżających nawołuje bo ktoś źle do imigrantów nastawiony uzna że ci wredni i tak będą udawać owieczki, no chyba że spodziewasz się że na granicy każdy zaznaczy ptaszkiem "jestem terrorystą" albo "tak, popieram śmierć dla homoseksualistów". Są oceniani przez statystyczne poglądy swoich krajów lub wyznań. Nie da się niestety na wszystkich patrzeć indywidualnie zwłaszcza z poziomu decyzji państwowych.

Dwa Litry Wody napisał(a): Po pierwsze - traktuję Lumbera poważnie, dlatego jeżeli w odniesieniu do mieszkających w Polsce muzułmanów używa on określenia „nie chcę asymilacji tylko separacji”, to zakładam, że rozumie znaczenie swoich słów (tj. rozumie co w takim kontekście oznacza w słowo „separacja”) i jest świadomy co w praktyce zaprowadzenie takiej separacji oznacza.

Ty to zrozumiałeś po swojemu, ja po swojemu, a lumber pewnie jeszcze co innego miał na myśli, więc może nie zakładajmy tylko się dopytujmy.

Dwa Litry Wody napisał(a): Po drugie - nigdy nie zarzucałem Lumberowi, że popiera, czy pochwala stosowanie przemocy wobec muzułmanów w sposób inny, niż wynikający z przepisów prawa, jakim wszyscy powszechnie w Polsce podlegamy. Mam Lumberowi za złe, że swoje poglądy wyraża językiem, który dehumanizując muzułmanów sprzyja nakręcaniu antyimigracyjnej i antymuzułmańskiej histerii, która owocuje z jednej strony upowszechnianiem się incydentów takich jak ten na Woli, a z drugiej strony wzmacnia nurty polityczne przynoszące Polsce i Polakom realne szkody.

Rozumiem, tu ponowie tylko pytanie o wcześniejszy przykład co Ty byś robił na miejscu lumbera.

Dwa Litry Wody napisał(a): Ale jakie granie na emocjach? Przecież ja Lumberowi nie przypisuję, żadnych poglądów, tylko cytuję te które sam tu wygłosił i wskazuję na ich logiczne konsekwencje.

oj przecież nie tylko, dodajesz własne komentarze że niby jeden mały krok dzieli lumbera od osoby bijącej kobiety na ulicy

Dwa Litry Wody napisał(a): Nigdy nie użyłem wobec Lumbera określenia „faszysta”, ani nie nazwałem jego poglądów „faszystowskimi”. I nie zamierzam tego robić. Obecnie określenie „faszysta” jest równie puste i rozmyte co określenie „lewak”.

to dobrze że tego nie robisz, dlatego napisałem "jakiegoś faszysty", mówię jedynie o moim wrażeniu Uśmiech ja tu nie planuję rozliczać ludzi co do słowa, rozmawiamy na spokojnie
Odpowiedz
exeter napisał(a): naprawdę nie widzisz związku pomiędzy Twoimi zleceniami na remonty, a naszą przynależnością do Unii? Gdybyś o tym nie wiedział, lub nie pamiętał, przypominam - przed akcesją bezrobocie w Polsce dobijało do 20%, a wśród młodzieży, do 30%. Pracę dostawało się po znajomości, a na każde miejsce czekało za bramą kilku chętnych. Tobie wydaje się, że to nie może wrócić?
Twoje obecne zarobki zawdzięczasz temu, że Polska należy do wspólnoty krajów wieloetnicznych i wielokulturowych. Odcinając się od jednego, rezygnujesz też z drugiego.

Moje zarobki od 2005 roku do 2017 były chujowe. Że teraz trafiły mi się dwa lub trzy miesiące lepszych zarobków, to nie musisz od razu zasługi Unii przypisywać - tak jak ja nie obwiniam Unii o chujowość zarobków za okres ostatnich 12 lat.

Równie dobrze mógłbyś napisać, że powinienem czuć wdzięczność do tych wszystkich Januszy biznesu, którzy przez tyle lat oferowali ludziom tak chujowe stawki, że aż 2.3 mln Polaków wyjebało z tego kraju tak jakby coś ich tu parzyło (bieda ich parzyła). Bo to w sumie zasługa Januszy i tego co oferowali, że aż zmotywowali całą armię ludzi do opuszczenia ojczyzny.

I w gruncie rzeczy wcale nie mam dobrych zarobków, bo pracę ciągle wykonuję za śmiesznie niską stawkę z metra. Po prostu długo i dużo pracuję i się nie opierdalam - robię dużo metrów to sobie zarabiam.

Dwa Litry Wody napisał(a): Z brakiem rozdziału państwa od religii mamy do czynienia między innymi w Wielkiej Brytanii (Anglia i Szkocja), w Finlandii, w Norwegii i w Grecji. Czy to oznacza, że jest tam szariat, a ustroje tych państw są „chujowe”  (cokolwiek by to nie oznaczało)?

Ty tak na serio? W Anglii wszystko jest podporządkowywane i dostosowywane do wytycznych anglikanizmu? Wszyscy muszą się dostosować do zasad tej religii?

A jak się nie dostosują to co? Są jakieś kary? Bo np w takim islamskim Egipcie chrześcijanie muszą płacić haracz:


Cytat:W Egipcie powraca koraniczny podatek dla chrześcijan "dżizja". Koran nakłada go na Żydów i chrześcijan w zamian za możliwość zachowania własnej wiary. W praktyce był on skuteczną metodą prozelityzmu, zwłaszcza wśród chrześcijańskiej biedoty.

Media o sprawie poinformował proboszcz w miasteczku Dalga ks. Yunis Shawqi. Jak powiedział, Bractwo Muzułmańskie nałożyło "dżizję" na chrześcijan w całym mieście. Ma ona jednoznacznie opresyjny charakter. Za możliwość zachowania chrześcijańskiej wiary Koptowie muszą bowiem płacić muzułmanom od 20 do 50 euro na dzień. W sumie podatkiem zostało objętych 15 tys. chrześcijan.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/w-egipci...ijan/hw5l7

Dwa Litry Wody napisał(a): Skoro tak bardzo brzydzą cię rozbójnicze epizody z życia Muhammada, to pewnie za kupę gówna uważasz również Wikingów oraz wyrosłą na ich dziedzictwie kulturę państw skandynawskich, prawda?

Zadaj sobie pytanie - jaką mentalność mogą mieć ludzie, którzy wyznają religię, której czołowym superbohaterem jest kolo napadający na karawany i wyrzynający kupców? Co to za wzór i jak go oceniać w porównaniu do Jezusa?  

Nie wierzę, żeby z takiej religii jak islam mógł powstać jakiś dobry owoc. Brać za wzór Mahometa to jak brać za wzór Hitlera. Uczyłbyś swoje dziecko o wspaniałości Hitlera? To czemu nie przeszkadza ci, że muzułmanie stawiają sobie za wzór Mahometa?

Dwa Litry Wody napisał(a): Po pierwsze - skoro kraje te są tak prymitywne i barbarzyńskie, to dlaczego zamykasz drzwi przed ludźmi, którzy chcą z nich uciec?

Ale przecież oni nie uciekają od swoich barbarzyńskich i prymitywnych zwyczajów - masz podany przez Ann przykład z ubojem rytualnym w UK. Oni te swoje prymitywizmy i barbarzyństwo wleką tu ze sobą.

Dwa Litry Wody napisał(a): Po drugie - dlaczego praktyki stosowane w takich czy innych krajach muzułmańskich mają stanowić podstawę do oceny postaw muzułmanów

Mamy możliwość obserwowania jak się sami rządzą gdy stanowią większość i powinniśmy z tego wyciągać wnioski.

Dwa Litry Wody napisał(a): którzy takich praktyk nie stosują, względnie przed takimi praktykami szukają schronienia w naszym kraju?

Oni nie szukają schronienia przed islamem i jego praktykami tylko ponoć przed wojną i śmiercią. Przynajmniej tak mi się obiło o uszy.

Dwa Litry Wody napisał(a): W takim razie powinieneś domagać się by postawiono tamę napływowi ukraińskich imigrantów i odebrano im prawo do osiedlania się w Polsce. Przypominam, że podczas rzezi wołyńskiej Ukraińcy w niespełna półtorej roku zamordowali od 50 000 do 60 000 tysięcy naszych rodaków podczas gdy islamiści we Francji zdołali przez ostatnie 100 lat uśmiercić w zamachach 296 osób.

Ale Ukraińcom już dawno przeszło, a islamiści tak jakby dopiero się rozkręcają.

Dwa Litry Wody napisał(a): Jak w Polsce różni się występowanie przemocy domowej w rodzinach muzułmańskich i niemuzułmańskich o podobnym statusie społecznym i materialnym?

Różni się tak, że w Polsce bicie kobiety jest postrzegane jako coś chujowego i spotyka się z ostracyzmem społecznym a w islamie jest to coś normalnego. I nie chodzi tylko samo bicie. W islamie za plamę na honorze masz w bonusie oblewanie kwasem oraz kamienowanie: http://edition.cnn.com/2015/11/06/opinio...index.html

W UK masz "zabójstwa honorowe": http://wyborcza.pl/1,76842,10263920,Hono...spach.html


Cytat:Po ponad siedmiu latach od śmierci córki o jej "zabójstwo honorowe" zostali oskarżeni pochodzący z Pakistanu rodzice - Szafilea nie chciała wyjść za wybranego przez nich mężczyznę. Takich tragedii w Wielkiej Brytanii jest co roku co najmniej kilkanaście.

W krajach Bliskiego Wschodu, Azji Południowo-Wschodniej czy w Indiach "zabójstwa honorowe" to niemal codzienność. Kobiety giną najczęściej z rąk braci czy wujów przy cichym wsparciu ojców i matek.

Zgodnie z tamtejszą tradycją tylko w ten sposób można zmyć plamę na honorze rodziny.

A można go splamić na wiele sposobów - tracąc dziewictwo przed ślubem (często wystarczy samo podejrzenie, że tak się stało) albo odrzucić wybranego przez rodzinę narzeczonego. Zdarzają się też morderstwa z jeszcze bardziej błahych powodów, jak zdjęcie muzułmańskiej chusty czy zbyt swobodny (czytaj - zachodni) styl życia.

Według ONZ co roku na świecie ginie w ten sposób co najmniej 5 tys. kobiet, ale organizacje broniące praw kobiet szacują, że ofiar jest co najmniej cztery razy więcej. "Zabójstwa honorowe" wraz z imigracją przeniknęły do krajów Zachodu, a najwięcej jest ich właśnie na Wyspach. Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych szacuje, że co roku "honorowo" mordowanych jest kilkanaście kobiet.


Info masz z Gazety Wyborczej, więc nie wiem jak to potraktujesz - GW wraz z TVNem (i jeszcze do tego Onet) dołączyły do lumberowej rynsztokowej nagonki na biednych, ciapatych skurwysynków?

Dwa Litry Wody napisał(a): Czyli twoim zdaniem ta Czeczenka powinna zabrać swoje dzieci i tak jak jej poradzono przed pobiciem „spierdalać stąd”, tak?

Nie, jest ich mało, a jak jest ich mało to są nieszkodliwi.

Dwa Litry Wody napisał(a): A może wystarczy tylko żeby ją razem z dziećmi zamknąć  w jakimś obozie, tudzież za murami getta? Jakaś forma separacji to w końcu jest...

No, napisz jeszcze, że to tylko logiczny krok dalej w moim rozumowaniu... :/

Dwa Litry Wody napisał(a): Oczywiście, że to nie twoja sprawa. Nie mniej jednak miej świadomość, że w rynsztoku, który rozlewasz tacy ludzie pływają jak ryby w wodzie. Tyle, tylko tyle i aż tyle.

Wolę rozlewać rynsztok niż w kulturalny sposób wspierać zjawisko, które w przyszłości doprowadzi do wielkiego nieszczęścia.

magicvortex napisał(a): Tu może być pytanie do lumbera żeby było po równo. Co byś zrobił gdybyś wierzył w to że wszyscy imigranci z bliskiego wschodu to uchodźcy uciekający przed wojną i islamem?

Ludzi uciekających przed islamem bym wpuścił tak samo jak ludzi uciekających przed komunizmem czy nazizmem.

magicvortex napisał(a): Nie jestem pewien. Chlubienie się nienawiścią do faszystów i nazistów jest ok. Oraz niechęć nie musi od razu oznaczać nienawiści.

Nie no, nie ma co udawać - nienawidzę islamu. Dla mnie to gówniana ideologia, która znajduje się obok komunizmu i nazizmu.

magicvortex napisał(a): lumber niestety tak już jest że przy tak dużej wulgarności Twoich wypowiedzi raczej nie przekonasz nikogo nieprzekonanego. Ci co mają wątpliwości mogą się zaciąć na wulgaryzmach i uznać że przeginasz.

Niestetyż - jestem częścią rynsztoku, a rynsztok jest częścią mnie Oczko Nie wiem no, taki już mam charakter, że lubię South Parki, Kapitany Bomby, Ekipy Bloki i inne plugawe wytwory naszej zgniłej kultury, które odciskają na mnie piętno.

Iselin napisał(a): A gdyby traktowano Cię z założenia jak złodzieja, byłbyś zachwycony Oczko

Tak bywam traktowany. Jestem wysoki i łysy i lubię chodzić w dresach i w takim rossmanie, to ochroniarze zawsze za mną łażą.

Kiedyś też jakiś kolo tak mi przypierdolił, że mi pół jedynki odpadło i jak tak bez tej jedynki jeszcze chodziłem to już w ogóle była lipa Duży uśmiech

Dwa Litry Wody napisał(a): Ale jakie granie na emocjach? Przecież ja Lumberowi nie przypisuję, żadnych poglądów, tylko cytuję te które sam tu wygłosił i wskazuję na ich logiczne konsekwencje.

Zesrane, a nie logiczne.

Przepraszam, że nie odpisuję na wszystko, ale kiedy zapierdalam w robocie, to wy zapierdalacie z dyskusją i nie nadążam.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Magicvortex
Cytat:nie o to chodzi w pytaniu, wierzysz bo Twoim zdaniem przystają do rzeczywistości, co dalej?
Dalej się nie rozumiemy. To nie jest kwestia wiary, czy innego głębokiego przekonania tylko rzetelnej wiedzy. Dlatego właśnie napisałem, że najpierw skonfrontowałbym swoje przekonania z rzetelnymi źródłami poszukując takich danych, które je potwierdzają, ale jednocześnie nie zamykając oczu na takie, które mogłyby je sfalsyfikować. I dopiero wtedy, stosownie do wyników takiej konfrontacji zająłbym odpowiednie stanowisko, które jednak starałbym się wyrażać w sposób nie emocjonalny, a merytoryczny i przy użyciu w miarę możliwości neutralnego języka.
 
Cytat:Na zachodzie mam wrażenie że sama ilość uchodźców sprawiła że zaczęto ich sprawdzać płytko i na szybko. Oczywiście masz rację że żadna imigracja takiej maszynki nie ma. Tyle że aktualnie inne imigracje nie wywołują takich emocji i wątpliwości.
Jak to nie wywołują?
Cytat:To nie ukraińskość sama w sobie. Akurat bycie danej nacji nie implikuje jeszcze patriotyzmu ani nacjonalizmu.
A wyznawanie takiej czy innej religii implikuje identyfikację z jej najbardziej radykalnymi odłamami?
Cytat:Ależ kształtuj swój stosunek jak chcesz, po prostu wielu ludzi kształtuje go w taki a nie inny sposób. Ewentualnie możesz z nimi dyskutować i próbować im zmienić zdanie. I nie ma znaczenia ilu przyjeżdżających nawołuje bo ktoś źle do imigrantów nastawiony uzna że ci wredni i tak będą udawać owieczki, no chyba że spodziewasz się że na granicy każdy zaznaczy ptaszkiem "jestem terrorystą" albo "tak, popieram śmierć dla homoseksualistów". Są oceniani przez statystyczne poglądy swoich krajów lub wyznań. Nie da się niestety na wszystkich patrzeć indywidualnie zwłaszcza z poziomu decyzji państwowych. 
No dobrze. A dlaczego w takim razie nikt nie protestuje przeciw wpuszczaniu do Polski obywateli krajów muzułmańskich, którzy przyjeżdżają do nas w celach turystycznych, edukacyjnych lub biznesowych? Czym, w kontekście np. zagrożenia terrorystycznego różnią się od imigrantów zarobkowych, czy uchodźców?
Cytat:Ty to zrozumiałeś po swojemu, ja po swojemu, a lumber pewnie jeszcze co innego miał na myśli, więc może nie zakładajmy tylko się dopytujmy.
Wszyscy jednak rozmawiamy po polsku - posługujemy się zatem tym samym językiem, w którym konkretnym słowom i zwrotom odpowiadają równie konkretne znaczenia. Jeśli Lumber mówi, że islam i jego wyznawcy to kupa gówna, to mam pełne prawo by uznać, że za kupę gówna uważa wszystkich muzułmanów, w tym między innymi np. polskich Tatarów.
Cytat:oj przecież nie tylko, dodajesz własne komentarze że niby jeden mały krok dzieli lumbera od osoby bijącej kobiety na ulicy
Po pierwsze - nie przypominam sobie bym w mojej polemice z Lumberem użył określenia „jeden mały krok”. Zatem albo zacytuj moją wypowiedź w której takiego właśnie sformułowania użyłem, albo przestań wkładać mi w usta słowa, których nie wypowiedziałem.  
Po drugie - w moim odczuciu mężczyznę, który znieważył i pobił odprowadzającą dzieci do przedszkola Czeczenkę łączy z Lumberem niechętny stosunek do muzułmańskich imigrantów, który obydwaj publicznie wyrażają za pomocą słów powszechnie uważanych za obraźliwe. Różnica między nimi jest natomiast taka, że ów mężczyzna gotów był przejść od agresji werbalnej do agresji fizycznej, podczas gdy Lumberjack jest w tej kwestii bardziej powściągliwy i dopuszcza wyłącznie agresję werbalną. Coś pomyliłem?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Dalej się nie rozumiemy. To nie jest kwestia wiary, czy innego głębokiego przekonania tylko rzetelnej wiedzy. Dlatego właśnie napisałem, że najpierw skonfrontowałbym swoje przekonania z rzetelnymi źródłami poszukując takich danych, które je potwierdzają, ale jednocześnie nie zamykając oczu na takie, które mogłyby je sfalsyfikować. I dopiero wtedy, stosownie do wyników takiej konfrontacji zająłbym odpowiednie stanowisko, które jednak starałbym się wyrażać w sposób nie emocjonalny, a merytoryczny i przy użyciu w miarę możliwości neutralnego języka.

unikasz odpowiedzi i tyle, równie dobrze ktoś mógłby mnie zapytać co bym zrobił gdybym wierzył w istnienie Boga a ja bym się wymigiwał że wnikliwie badałbym czy naprawde istnieje. Hipotetyczne pytanie padło i zwyczajnie nie chcesz przyjąć jego warunków.

Dwa Litry Wody napisał(a):  
Cytat:Na zachodzie mam wrażenie że sama ilość uchodźców sprawiła że zaczęto ich sprawdzać płytko i na szybko. Oczywiście masz rację że żadna imigracja takiej maszynki nie ma. Tyle że aktualnie inne imigracje nie wywołują takich emocji i wątpliwości.
Jak to nie wywołują?

i z tego linku jakoś wynika że wszystkie grupy imigrantów wywołują identyczne emocje i wątpliwości?

Dwa Litry Wody napisał(a):  
A wyznawanie takiej czy innej religii implikuje identyfikację z jej najbardziej radykalnymi odłamami?

Nie tylko radykalne odłamy mają nieładne poglądy przecież.

Dwa Litry Wody napisał(a):  
No dobrze. A dlaczego w takim razie nikt nie protestuje przeciw wpuszczaniu do Polski obywateli krajów muzułmańskich, którzy przyjeżdżają do nas w celach turystycznych, edukacyjnych lub biznesowych? Czym, w kontekście np. zagrożenia terrorystycznego różnią się od imigrantów zarobkowych, czy uchodźców?

Mój przyjaciel pracuje w erazmusie i ma wielu zagranicznych studentów z Turcji którzy często są muzułmanami, (sam on jako polak ma dość ciemną karnację) i już nieraz były tarcia z okolicznymi "patriotami" więc to nie jest tak że nic się nie dzieje w tym temacie. Po prostu jak widać przyjęcie kogoś na stałe budzi większe emocje niż przyjęcie kogoś na chwilę. Co zresztą chyba nie powinno dziwić.

Dwa Litry Wody napisał(a):  
Wszyscy jednak rozmawiamy po polsku - posługujemy się zatem tym samym językiem, w którym konkretnym słowom i zwrotom odpowiadają równie konkretne znaczenia. Jeśli Lumber mówi, że islam i jego wyznawcy to kupa gówna, to mam pełne prawo by uznać, że za kupę gówna uważa wszystkich muzułmanów, w tym między innymi np. polskich Tatarów.

Heh, tym bardziej obstawiam przy swoim bo moim zdaniem uznanie religii za parszywą nie jest równoznaczne za uznanie wszystkich wyznawców za parszywych. To są wnioski w Twojej głowie i nie dziwię się że są nieporozumienia skoro od razu zakładasz że wszyscy tak myślą lub powinni tak myśleć. Jeśli nie interesuje Cię porozumienie to kontynuuj taką postawę.

Dwa Litry Wody napisał(a):  
Po pierwsze - nie przypominam sobie bym w mojej polemice z Lumberem użył określenia „jeden mały krok”. Zatem albo zacytuj moją wypowiedź w której takiego właśnie sformułowania użyłem, albo przestań wkładać mi w usta słowa, których nie wypowiedziałem.  

Na przykład tu:
Dwa Litry Wody napisał(a): Przecież napisałem wyraźnie, że posuną się o jeden krok dalej niż ty i do bluzgów dołożył pięści.

A jeśli dodanie słowa "mały" tak przeszkadza to możemy z niego zrezygnować, słowo "jeden" i tak już sugeruje że niewiele lumberowi do brutala z pięściami brakuje więc niewiele to zmienia.

Dwa Litry Wody napisał(a):  
Po drugie - w moim odczuciu mężczyznę, który znieważył i pobił odprowadzającą dzieci do przedszkola Czeczenkę łączy z Lumberem niechętny stosunek do muzułmańskich imigrantów, który obydwaj publicznie wyrażają za pomocą słów powszechnie uważanych za obraźliwe. Różnica między nimi jest natomiast taka, że ów mężczyzna gotów był przejść od agresji werbalnej do agresji fizycznej, podczas gdy Lumberjack jest w tej kwestii bardziej powściągliwy i dopuszcza wyłącznie agresję werbalną. Coś pomyliłem?

agresję werbalną? czy lumber podchodzi do takiej Czeczenki i ją wyzywa? Czy jeśli gardzisz faszyzmem to też dzieli Cię wyłącznie jeden krok od członka antify demolującego witryny jakiegoś sklepu?

lumberjack napisał(a): Nie no, nie ma co udawać - nienawidzę islamu. Dla mnie to gówniana ideologia, która znajduje się obok komunizmu i nazizmu.

Może inaczej zadam pytanie. Czy chcesz aby każdemu muzułmaninowi stało się coś złego niezależnie od tego jak bardzo zreformowany/radykalny jego światopogląd jest?
Odpowiedz
Ann


Cytat:Nie mieszkając w Niemczech nie możesz mieć tak dokładnego wglądu w nastroje u nich. Natomiast z tego co można wyczytać w mediach, wcale tak różowo z tym nie jest.

Tak, naprawdę? Bo mnie wielokrotnie, i w tym także na tym forum, przekonywano, że w Wielkiej Brytanii jest zupełnie inaczej, niż mi się wydaje - mimo że ja w UK mieszkam od blisko dekady, a przekonujący mieszkali w Polsce.
Padł też z klawiatur dwojga użytkowników argument, iż moje relacje są mało wiarygodne ze względu na to, jakie poglądy prezentuję. Czyli: kłamię lub jestem tak odurzona/poszczuta, że mam zaburzone postrzeganie rzeczywistości i zdolności jej opisywania.
Najlepiej, jak poglądy prezentuje ktoś, z kim się oponent zgadza ;)

magicvortex

Cytat:Jeśli nie odebrałaś wiadomości o tym że bicie ludzi z łatką faszysty jest cacy to szczucie Cię ominęło.

Dziękuję za optymistyczną prognozę mojego nieposzczucia ;)

Co do argumentów siły zaś: jestem przeciwko. Przeciwko używaniu jakiejkolwiek siły fizycznej. Od rozwiązywania konfliktów jest policja, sądy itp. itd.
Problem z moim nastawieniem pojawia się wtedy, kiedy państwo poprzez polityków i swoje organa zaczyna demonstrujące siłę, nie bójmy się tego słowa, faszystowskie/nazistowskie/ rasistowskie lub chuligańskie ugrupowania wykorzystywać do swoich celów, jak to się dzieje w tej chwili w Polsce (tak, nie boję się słowa faszysta, gładcy chłopcy z ONR i tym podobnych ugrupowań to faszyści/naziści/rasiści - wybierz sobie słowo, które pasuje Ci najbardziej, dla mnie jeden pies, bo ich ideologia jest dla mnie nie do przyjęcia). Cóż więc zrobić, jeśli państwo toleruje a nawet popiera faszystowską agresję? Z mojego punktu widzenia, optymalnego dla mnie, jednocześnie najbardziej moim zdaniem zgodnego ze zdrowym rozsądkiem, jest zmienić państwo. Po pierwsze, unika się wewnętrznego rozdarcia - czy można odpowiadać agresją na agresję? Nie można, więc się nie odpowiada, bo jest się daleko. Po drugie, żyje się bezpieczniej i bardziej komfortowo, życie ma się tylko jedno (chyba że ktoś wierzy w wieczne), więc po co tracić je na walki z faszystami.
Minusem takiego wyjścia jest:
1. Nie wszyscy mogą/umieją wyjechać - reszta,na miejscu, pozostaje z problemem
2. Im więc osób niezgadzających się z faszystowską agresją wyjedzie, tym bardziej wzmocni to faszystów na miejscu - mniej osób da im odpór

Podsumowując tę moją nieco rozwlekłą dygresję: nie należy nikogo bić. Nawet faszystów. Co do łatki zaś: niektórzy nie potrzebują łatki, bo cała ich postawa/ideologia jest wielkim transparentem "jestem faszystą".


Cytat:Oraz nie kupuję tego ze nie wiesz czym jest SJW albo BLM no chyba że jakimś cudem czytając to forum i sporadycznie dyskutując ze mną Ci to umknęło.

Ależ ja Ci niczego nie sprzedaję. Informuję Cię, że odmawiam rozmawiania w ten sposób, tj. używając nowomowy mającej na celu zaszufladkowanie ludzi. Mnie nie interesuje, kim jest SJW czy BLM, bo nie chcę rozmawiać o ludziach w ten sposób.
Rozumiem, że kiedy ludzi (z którymi jakoś Ci nie po drodze) skategoryzujesz sobie, powkładasz do pudełek i opatrzysz napisem, uprościsz sobie widzenie świata. Tu będzie białe, tu czarne, a tu gejowska tęcza. Jeśli chcesz widzieć świat/ ludzi w ten sposób - no cóż, nikt Ci nie zabroni. Chciałam Ci jednak zwrócić uwagę, że takie upraszczanie świata jest (moim zdaniem) przejawem niedojrzałości intelektualnej i emocjonalnej, bez urazy, to nic osobistego. Odmawiam nazywania ludzi lewakami i prawakami, beemelami (cokolwiek to znaczy). Odmawiam tworzenia i używania współcześnie tworzonych nazw i skrótów, tworzonych po to, żeby łatwiej było oznaczyć, kto jest swój, a kto obcy. Nie będę w ten sposób rozmawiała, bo jestem głęboko przekonana, że ludzie są różni i w (z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością) każdej grupie społecznej ludzie są różni. I Ty możesz skupiać się na rzekomym szczuciu, szufladkowaniu itp. itd,. a ja będę nastawiała się na szukanie tego, co mnie z innymi łączy, nawet (a może szczególnie) jeśli mają inne od moich korzenie, pogląd na świat czy system wartości. Znajdziesz to, czego szukasz - że się tak sentencjonalnie wyrażę.


Cytat:A przez kogo? A to musi być jedna konkretna osoba? Wystarczy pare głośnych osób w tłumie które pociągną resztę. Na przykład ta pani której filmik wkleiłem. Albo ten pan: https://www.youtube.com/watch?v=UKJZWjhc_wM
                             
Nie wiem, kim jest pan z filmiku i nie chcę wiedzieć. Nie będę traciła czasu na oglądanie blogerów z Bożej łaski. Jeśli ktoś ma ochotę, niech ogląda, co chce - dla mnie to wspieranie cudzego narcyzmu. Jeśli ktoś miałby kształtować moją opinię, to raczej byliby szanowani przeze mnie dziennikarze na przykład. Chcesz wesprzeć swoją opinię cudzą wypowiedzią - daj kogoś, czyj głos ma znaczenie, proszę.


Cytat:Pare ostatnich postów moim zdaniem niewiele wnosi tylko ja muszę się tłumaczyć że nie jestem Twoim strachem na wróble.

Nie rozumiem tego zdania.
Ja w poprzednich swoich postach prosiłam Cię tylko, żebyś popracował nad merytoryką i precyzował terminy, których używasz.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): Tak, naprawdę? Bo mnie wielokrotnie, i w tym także na tym forum, przekonywano, że w Wielkiej Brytanii jest zupełnie inaczej, niż mi się wydaje - mimo że ja w UK mieszkam od blisko dekady, a przekonujący mieszkali w Polsce.
Padł też z klawiatur dwojga użytkowników argument, iż moje relacje są mało wiarygodne ze względu na to, jakie poglądy prezentuję. Czyli: kłamię lub jestem tak odurzona/poszczuta, że mam zaburzone postrzeganie rzeczywistości i zdolności jej opisywania.
Najlepiej, jak poglądy prezentuje ktoś, z kim się oponent zgadza Oczko

oj, ja tylko chcę doprecyzować że nie uważam Twoich relacji za niewiarygodne, zawsze dopuszczam możliwość że to ja się mylę Uśmiech No i to że gdzieś jakieś szczucie istnieje nie oznacza że wszyscy są zaszczuci.

znaLezczyni napisał(a): Dziękuję za optymistyczną prognozę mojego nieposzczucia Oczko

Co do argumentów siły zaś: jestem przeciwko. Przeciwko używaniu jakiejkolwiek siły fizycznej. Od rozwiązywania konfliktów jest policja, sądy itp. itd.
Problem z moim nastawieniem pojawia się wtedy, kiedy państwo poprzez polityków i swoje organa zaczyna demonstrujące siłę, nie bójmy się tego słowa, faszystowskie/nazistowskie/ rasistowskie lub chuligańskie ugrupowania wykorzystywać do swoich celów, jak to się dzieje w tej chwili w Polsce (tak, nie boję się słowa faszysta, gładcy chłopcy z ONR i tym podobnych ugrupowań to faszyści/naziści/rasiści - wybierz sobie słowo, które pasuje Ci najbardziej, dla mnie jeden pies, bo ich ideologia jest dla mnie nie do przyjęcia). Cóż więc zrobić, jeśli państwo toleruje a nawet popiera faszystowską agresję? Z mojego punktu widzenia, optymalnego dla mnie, jednocześnie najbardziej moim zdaniem zgodnego ze zdrowym rozsądkiem, jest zmienić państwo. Po pierwsze, unika się wewnętrznego rozdarcia - czy można odpowiadać agresją na agresję? Nie można, więc się nie odpowiada, bo jest się daleko. Po drugie, żyje się bezpieczniej i bardziej komfortowo, życie ma się tylko jedno (chyba że ktoś wierzy w wieczne), więc po co tracić je na walki z faszystami.
Minusem takiego wyjścia jest:
1. Nie wszyscy mogą/umieją wyjechać - reszta,na miejscu, pozostaje z problemem
2. Im więc osób niezgadzających się z faszystowską agresją wyjedzie, tym bardziej wzmocni to faszystów na miejscu - mniej osób da im odpór

Podsumowując tę moją nieco rozwlekłą dygresję: nie należy nikogo bić. Nawet faszystów. Co do łatki zaś: niektórzy nie potrzebują łatki, bo cała ich postawa/ideologia jest wielkim transparentem "jestem faszystą".

co do sytuacji w Polsce to się zgodzę, jest ona zupełnie inna niż sytuacja w USA i na przykład u nas praktycznie nie ma SJW (jacyś są bo trafiłem na jedną taką, ale raczej niewielu). Przeciwko panom w brunatnych koszulach pewnie moglibyśmy stać ramię w ramię.

znaLezczyni napisał(a): Ależ ja Ci niczego nie sprzedaję. Informuję Cię, że odmawiam rozmawiania w ten sposób, tj. używając nowomowy mającej na celu zaszufladkowanie ludzi. Mnie nie interesuje, kim jest SJW czy BLM, bo nie chcę rozmawiać o ludziach w ten sposób.

A spoko, teraz rozumiem.

znaLezczyni napisał(a): Rozumiem, że kiedy ludzi (z którymi jakoś Ci nie po drodze) skategoryzujesz sobie, powkładasz do pudełek i opatrzysz napisem, uprościsz sobie widzenie świata. Tu będzie białe, tu czarne, a tu gejowska tęcza. Jeśli chcesz widzieć świat/ ludzi w ten sposób - no cóż, nikt Ci nie zabroni.

Tak tylko dodam że wcale nie dzielę na białe i czarne bo widzę odcienie szarości oraz w razie czego bardzo daleko mi do obozu przeciwko gejowskiej tęczy. Równie dobrze mogę zarzucić Ci że ciągle mnie wrzucasz do tego pudełka w swojej głowie mimo że wcale mnie tam nie ma.

znaLezczyni napisał(a): Chciałam Ci jednak zwrócić uwagę, że takie upraszczanie świata jest (moim zdaniem) przejawem niedojrzałości intelektualnej i emocjonalnej, bez urazy, to nic osobistego.

Moim zdaniem nie jest możliwe w ogóle nie szufladkować. Moim zdaniem wszyscy to robią niezależnie od tego jak bardzo zaprzeczają. Ale przyznam że można szufladkować z głową i można szufladkować pochopnie, wtedy może dojść do patologii.

znaLezczyni napisał(a): Odmawiam nazywania ludzi lewakami i prawakami, beemelami (cokolwiek to znaczy).

lewakami i prawakami ludzi nie nazywam, a BLM ciężko ludzi nie nazywać w momencie kiedy to jest oficjalny ruch o takiej nazwie i ludzie sami tak o sobie mówią.

znaLezczyni napisał(a): Odmawiam tworzenia i używania współcześnie tworzonych nazw i skrótów, tworzonych po to, żeby łatwiej było oznaczyć, kto jest swój, a kto obcy. Nie będę w ten sposób rozmawiała, bo jestem głęboko przekonana, że ludzie są różni i w (z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością) każdej grupie społecznej ludzie są różni. I Ty możesz skupiać się na rzekomym szczuciu, szufladkowaniu itp. itd,. a ja będę nastawiała się na szukanie tego, co mnie z innymi łączy, nawet (a może szczególnie) jeśli mają inne od moich korzenie, pogląd na świat czy system wartości. Znajdziesz to, czego szukasz - że się tak sentencjonalnie wyrażę.

Hmm, pochwalam idee oczywiście, ale czy na wiecu młodzieży wszechpolskiej chodziłabyś od człowieka do człowieka pytając czy na pewno ma takie albo inne poglądy i co tam macie wspólnego czy może zmartwiłoby Cię to że jest tu tak duża grupa o nieładnych poglądach? Moim zdaniem każdy mniej lub bardziej szufladkuje bo inaczej zwyczajnie się nie da. (tak samo jak nie sprawdzamy czy każde krzesło na którym siadamy nie jest przypadkiem podpiłowane, po prostu zakładamy że nie jest i siadamy bo życia by nie starczyło na sprawdzanie).

A z ciekawości. Co Twoim zdaniem nas łączy? (mnie i Ciebie)

znaLezczyni napisał(a): Nie wiem, kim jest pan z filmiku i nie chcę wiedzieć. Nie będę traciła czasu na oglądanie blogerów z Bożej łaski. Jeśli ktoś ma ochotę, niech ogląda, co chce - dla mnie to wspieranie cudzego narcyzmu. Jeśli ktoś miałby kształtować moją opinię, to raczej byliby szanowani przeze mnie dziennikarze na przykład. Chcesz wesprzeć swoją opinię cudzą wypowiedzią - daj kogoś, czyj głos ma znaczenie, proszę.

Obawiam się że musisz w takim razie ignorować wszystkie ruchy oddolne, wywoływane przez grupy zwykłych ludzi bo nie ma tam żadnego szanowanego przez Ciebie dziennikarza. Poza tym podane osoby to nie są ludzie których szanuję, oni są z tej drugiej strony barykady z którą się nie zgadzam. Raczej nie zgadnę czyją opinię szanujesz więc nie wiem czy mam co szukać. Rozsądni ludzie na szczęście mówią że nie wolno bić ludzi za inne poglądy. Niestety bojówki antify złożone zazwyczaj z dużej liczby anonimowych ludzi są odmiennego zdania.

Swoją drogą rozumiem że chcesz słuchać ludzi których darzysz szacunkiem, tyle że tu nie chodzi o to żeby z tamtymi youtuberami się zgadzać. Jak na jakimś wiecu jakiś "patriota" by wykrzykiwał rasistowskie rzeczy a tłum by się cieszył z tego to chyba byś widziała w tym problem. Co się zmienia kiedy to samo dzieje się w internecie z pochwalaniem przemocy wobec jakiejś grupy?

znaLezczyni napisał(a): Nie rozumiem tego zdania.
Ja w poprzednich swoich postach prosiłam Cię tylko, żebyś popracował nad merytoryką i precyzował terminy, których używasz.

No to uznajmy że popracowaliśmy i doprecyzowaliśmy. Choć moim zdaniem nie trzeba było.
Odpowiedz
exeter napisał(a):Moją opinię zbudowałem na podstawie doniesień medialnych. I nie chodzi o pojedyncze incydenty, jak próbowałaś to przedstawić, ale o wyraźnie wzbierającą falę przemocy, mającą swoje źródła jeśli nawet nie w przychylności władzy do takich zachowań, to na pewno w braku jej reakcji. Ostatnio w poście kolegi Dwa Litry Wody skierowanym do lumbera czytałem statystyki opisujące akty agresji wobec obcych w Polsce. Wrażenie robi nie tylko ich ilość, ale i dynamika przyrostu.

Szczerze mówiąc ja tej fali przemocy nie odnotowałam, być może inne doniesienia medialne do nas docierają. Mógłbyś podlinkować ten post, o którym piszesz?

exeter napisał(a):Naturalnie, nie mam dokładnej wiedzy o nastrojach wśród Niemców, tym bardzie dziwi mnie to, że tak spokojnie przyjmują ciosy, które inne społeczeństwa mogłyby doprowadzić na skraj histerii. Być może właśnie codzienny kontakt z imigrantami jest rodzajem "szczepionki" przeciwko politycznemu populizmowi?
Natomiast w pełni rozumiem obawy Niemców przed kolejnymi falami przybyszów i ich niechęć do ich przyjmowania.
Ale najważniejszym jest to, że większość Niemców pomimo kilku spektakularnych zamachów terrorystycznych zachowało zaufanie do polityki niemieckiego rządu i do pani kanclerz Merkel. Ja im zazdroszczę takiego rządu i takiego premiera.


Co rozumiesz przez spokojne przyjmowanie ciosów? Bo wśród niemieckiego społeczeństwa dochodzi do wielokrotnie większej liczby ataków wobec muzułmanów niż w Polsce. Jest to oczywiście spowodowane głównie faktem, że jest ich tam zwyczajnie dużo więcej, natomiast ciężko tutaj mówić o jakimś wielkim popisie akceptacji i tolerancji ze strony całego niemieckiego społeczeństwa, zwłaszcza w momencie, gdy skrajnie prawicowa partia rośnie tam w siłę, a liczba ataków zwiększa się z każdym miesiącem.

Over 200 attacks on Muslims in first quarter of the year in Germany
http://www.dw.com/en/over-200-attacks-on...a-39088428

There has been a rise in anti-immigrant, xenophobic and far-right sentiment in Germany in recent years, spurred by a spate of terrorist attacks and the European migration crisis.
https://www.rt.com/news/390672-200-anti-...s-germany/

Hate crimes against Muslims in Germany rose sharply in the second quarter of this year, reflecting a growing Islamophobia fueled by far-right and populist political parties.
http://aa.com.tr/en/europe/germany-sees-...cks/887644

A study by the Bertelsmann Foundation in 2015 showed that 57% of non-Muslim Germans perceived Islam as a threat while 61% said Islam was not compatible with Western society.
https://muslimnews.co.uk/news/islamophob...m-attacks/

Wygląda też na to, że niemieccy muzułmanie mają takie samo zdanie o niemieckiej polityce jak Ty o polskiej Oczko

The German Muslim community organization Milli Gorus (IGMG) called the figures "frighteningly high" and "a clear alarm signal" to German leaders. "Lawmakers are urgently called on to take appropriate measures", IGMG General Secretary Bekir Altas said in a statement. "Islamophobia must be fought decisively".
The country has witnessed growing Islamophobia and hatred toward migrants in recent years triggered by propaganda from far-right and populist parties which has exploited fears over the refugee crisis and terrorism. (...) "The rise in anti-Muslim crimes is part of a general shift to the right which is being expressed as well as strenghtened by the parties like the AfD".


https://muslimnews.co.uk/news/islamophob...m-attacks/

exeter napisał(a):Jest dokładnie tak jak napisałaś, albo przynajmniej tak być powinno. Rządzący powinni chronić interesy obywateli. Fundamentalnym interesem Polaków jest zachowanie spójności Unii Europejskiej i nasz udział w tym projekcie.
Jeśli ceną za to miałoby być zwiększenie zagrożenia ze strony islamskich radykałów, to warto ją zapłacić.

Ciężko mi się z tym zgodzić. Uważam, że ochrona własnych obywateli przed islamskimi radykałami powinna być priorytetem, nawet kosztem narażenia się na sankcje ze strony Unii.

exeter napisał(a):Ann, nie posądzałem Cię broń Boże o niecne intencje, wchodzę w tę dyskusję chcąc wyjaśnić jak bardzo szkodliwa jest dla nas polityka obecnego rządu i jak bardzo zakłamana jest ich retoryka w tym zakresie.

Nie ma problemu Oczko Sama nie określiłabym się na pewno zwolenniczką obecnego rządu, także co do zasady się zgadzamy Oczko

exeter napisał(a):Napisz proszę, gdzie Cię poniosło? Uśmiech

Studiuję obecnie w Hongkongu Uśmiech
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Odpowiedz
magicvortex


Cytat: A z ciekawości. Co Twoim zdaniem nas łączy? (mnie i Ciebie)

Niewiele mogę napisać, jako że znam tylko Twoje posty (bądź też: Ciebie poprzez Twoje posty).
Język, kraj pochodzenia.
Oboje lubimy rozmawiać.
Pewnie jeszcze wiele innych rzeczy, o których nie wiem, bo o nich nie rozmawialiśmy, nie pisałeś, albo nie pamiętam, że pisałeś.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
Pytanie do osób broniących szmatogłowych/atakujących Lumbera za treść wypowiedzi:

Graliście kiedyś w rosyjską ruletkę bronią palną z ostrą amunicją? Jeśli nie, dlaczego nie?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości