To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
Sofeicz napisał(a): Nie byłem świadom, że gościu ma taki odpał.
A podobno ludzie z wiekiem mądrzeją.

Sakiewicz i jego świta zawsze świrowali. Lecz ich stanowisko zbieżne jest z narodowcami. PiS musi nieźle lawirować, żeby nie wyjść zagranicą na obrońców antysemitów i katotalibów.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):
lumberjack napisał(a): Imigracja Żydów z Europy Zachodniej do Izraela osiągnęła rekordowy poziom w związku ze wzrostem ataków o charakterze antysemickim - ostrzegła w czwartek Agencja Żydowska. W zeszłym roku z Europy Zachodniej do Izraela wyjechało prawie 10 tys. Żydów. Z obliczeń czołowej żydowskiej organizacji non profit wynika, że prawie 8 tys. osób wyjechało z Francji, gdzie zaobserwowano znaczny wzrost ataków o charakterze antysemickim.
Nie jest to oczywiście żadne usprawiedliwienie antyżydowskich ataków, ale większość z nich to ALGIERSCY muzułmanie atakujący ALGIERSKICH żydów.

skąd wiesz? jakie są konkretne liczby (źródło proszę)?
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Wron NIEmiecki napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Nie byłem świadom, że gościu ma taki odpał.
A podobno ludzie z wiekiem mądrzeją.

Sakiewicz i jego świta zawsze świrowali. Lecz ich stanowisko zbieżne jest z narodowcami. PiS musi nieźle lawirować, żeby nie wyjść zagranicą na obrońców antysemitów i katotalibów.

Za granicą nikt takich niuansów nie ogarnia.
PiS ma już stety/niestety przyklejoną łatę ciemnogrodu i zamordyzmu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
To mogłoby trafić także do wątku "Propaganda-demskowanie", ale po namyśle zdecydowałem umieścić to wydarzenie w "Co PIS zrobił i co PIS powiedział?"

Kilka dni temu miało miejsce ważne wydarzenie - sesja Parlamentu Europejskiego, na której debatowano nad stanem przestrzegania demokratycznych zasad w naszym kraju. Zakończonej przyjęciem zdecydowaną większością rezolucji, wzywającej Komisję Europejską do wszczęcia działań wobec polskiego rządu.
Debata nad stanem polskiej demokracji nie była zaskoczeniem - opisywana sesja Parlamentu stanowiła zwieńczenie wielu prób przemówienia obecnej polskiej władzy do rozsądku. Kończyły się one kompletnym fiaskiem - ani premier, ani ministrowie, nie wykazywali żadnej chęci porozumienia, nie podjęli nawet rzeczy wydawałoby się obowiązkowej - próby podjęcia rozmów na ten temat.
Natomiast po ogłoszeniu rezolucji, która nie mogła mieć innego kształtu wobec oczywistej oceny działań polskich władz, rozpętała się propagandowa nagonka na instytucje europejskie i europejskich polityków.
Jej głównym elementem jest odsądzanie od czci i wiary tych polskich europarlamentarzystów, którzy rezolucję poparli. Strona pisowska postawiła im najcięższe zarzuty - zdradę kraju i wysługiwanie się obcym interesom.
To już nie przelewki, za takie coś grozi najwyższy wymiar kary.

Jak uważacie, czy Parlament Europejski miał prawo oceniać stan polskiej demokracji i jak powinni się w tej sytuacji zachować polscy europarlamentarzyści?


I osobny apel do zwolenników obozu "dobrej zmiany", czyli, chyba tylko do Smoka, ewentualnie Łazarza, czym moglibyście usprawiedliwić i czym wytłumaczyć, ślepy amok w jakim pisowska władza niszczy dziedzictwo i dorobek kulturalny narodu? Jakie dobro za tym stoi?
Chodzi i o Puszczę Białowieską i o polską hodowlę koni arabskich, o najważniejsze sceny teatralne, o polską telewizję publiczną, a teraz także o ikonę kilku pokoleń polskiej inteligencji - o program III Polskiego Radia.
Wojciech Zimiński odchodzi z Radiowej Trójki. Miał dość "świństwa" w rozgłośni
Z "Trójki" odchodzą, lub są z niej wyrzucani dziennikarze będący od lat jej wizytówkami. Którzy nadali temu programowi unikalny kształt i przywiązali do swoich audycji setki tysięcy słuchaczy.

Co poza ślepą nienawiścią do wszystkiego, co trąci inteligenckim sceptycyzmem i pragnieniem wolności, tłumaczy takie posunięcia?
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Za granicą nikt takich niuansów nie ogarnia.
PiS ma już stety/niestety przyklejoną łatę ciemnogrodu i zamordyzmu.

Skoro nie chcemy unijnego wcinania się w polskie sprawy, to może wystąpmy z UE i wstąpmy do ZBiR? Oto argumenty* za:

  1. Polakom mentalnie zdecydowanie jest bliżej do ukraińskiego czy białoruskiego chłopa niźli do francuskiego czy niemieckiego burżuja (tu: mieszkańca miasta). Polacy jako chłopi pańszczyźniani zdecydowanie lepiej rozumieją język pańskiego bata niż dialekty narzecza francuskiego grejserowania czy niemieckiego szwargotu. Ta cecha polskiego charakteru - poniżająca służalczość, płaszczenie się przed byle stupajką, jest zdecydowanie bliższa standardom białoruskim, ukraińskim i rosyjskim niż zachodnioeuropejskim.  Rosja, Białoruś, Ukraina i Polska to kraje słowiańskie. Gdzie nam do krajów zachodnich, których ni w ząb nie rozumiemy? Nawet nie jesteśmy z nimi językowo spokrewnieni! Zawsze dla nich będziemy obcy, jakby z terenów azjatyckich. Większość Niemców i tak myli nas z Rosjanami. I podejrzewam, że tak samo mylą nas w innych krajach zachodnich. Wystąpmy zatem z Eurokalifatu zanim będzie za późno. Przystąpmy do ZBiR, gdzie będziemy nareszcie w domu, z ludźmi, którzy nas intuicyjnie rozumieją.

  2. Łukaszenka to taki ciepły człowiek. Tak mówił marszałek Karczewski i przekonywał, że na Białorusi nie ma więźniów politycznych. - Ale więźniów politycznych nie ma. Nie ma w tej chwili więźniów politycznych, byli i nie ma, wie pan, tu nie ma tematu. Białoruś to wspaniały partner w wymianie doświadczeń w walce z opozycją. Rosja wręcz wzorowo rozwiązała problem fundacji Sorosa, zdelegalizowała Świadków Jehowy czy wyeliminowała "problem" gejostwa. Tu Minister Błaszczak z pewnością skorzysta dobrych rad OMON-u i KGB w walce z KOD-em czy Obywatelami RP

  3. Smoleńsk nie jest problemem w relacjach polsko-rosyjskich, bo rządowi PiS ani rządowi FR nie zależy na zakończeniu tej sprawy. Zarówno Rosja i Polska grają Smoleńskiem na emocjach, a zaś rządowi polskiemu zależy na "Przedsiębiorstwie Smoleńsk". Komisje śledcze to konkretne pieniądze dla swojaków i zaprzyjaźnionych ekspertów.

  4. Przeproszenie się z Rosja i Białorusią to jedyna szansa dla polskiego rolnictwa. Po opuszczeniu UE nie będzie już narzucanych kwot mleka i tym podobnych eurogłupot. Nareszcie będziemy mieli gdzie sprzedawać polskie jabłka.

  5. Mamy gazoport, będziemy kupować amerykański LNG droższy od rosyjskiego. Nordstream 2 i tak będzie. I będąc w UE będziemy kupować rosyjski gaz i ropę po niemieckich cenach. A po co, skoro możemy kupować bezpośrednio od Rosjan?
*sakrazm
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
exeter


Cytat:Co poza ślepą nienawiścią do wszystkiego, co trąci inteligenckim sceptycyzmem i pragnieniem wolności, tłumaczy takie posunięcia?

Dążenie do władzy. Totalitarnej.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
znaLezczyni,

Cytat:
Cytat:Co poza ślepą nienawiścią do wszystkiego, co trąci inteligenckim sceptycyzmem i pragnieniem wolności, tłumaczy takie posunięcia?

Dążenie do władzy. Totalitarnej.
Zgoda. Nie mam złudzeń, że Kaczyńskiemu mogłoby zależeć na demokracji. Ale to zapewniłby zimny pragmatyzm. Tymczasem od wyborów 2015 mamy do czynienia z całkiem gorącą zemstą i upokarzaniem kolejnych grup społeczeństwa. Czym innym można tłumaczyć fakt, że na przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która była pisowskim taranem niszczącym praworządność, mianowali peerelowskiego prokuratora.
Co uzyskali z dewastacji polskiej dumy - hodowli koni arabskich? Co im dała wycinka Puszczy Białowieskiej, którą kilka lat wczesniej sami zgłosiliśmy na kandydata do Nowych Siedmiu Cudów Świata?
Podobnie z Trójką. Gdy przejęli ją po raz pierwszy w 2005, wyczyścili do imentu dział publicystyki, ale nie ruszyli działów poświęconych kulturze, które zawsze były najważniejszą częścią trójkowej duszy. Po to, by słuchacze nie odeszli i można ich było indoktrynować na pisowską modłę. Tym razem "zaorali" Trójkę do fundamentów, sądzę, że w ramach zemsty i jako próbę dokuczenia środowiskom inteligenckim.
Odpowiedz
Wron NIEmiecki napisał(a): Narodowcy potrzebują "wroga ludu", a ten w zasadzie został zdefiniowany - jest to Berlin i Bruksela. PiS marzy o narodowym socjalizmie z elementami katobolszewii z przekonaniem, że rewolucja katobolszewicka z Polski obejmie cała Europe w dobie zagrożenia islamem:
"Tomasz Sakiewicz @TomaszSakiewicz
Sprawa pomnika Jana Pawła II będzie iskrą, która rozpali na nowo całą Europę. Zobaczycie, że tak będzie. Jemu Krzyża nie odbiorą
15:58 - 28.10.2017 · Warsaw, Poland"
Od ksenofobii do nacjonalizmu jest dość daleka droga. Primo nacjonalizm wymaga postawienia ksenofobii w samym centrum. Dla PiSu to zawsze będzie element ważny, ale jednak uboczny, podstawa to walka z nieprawilnymi Polakami (klasa nie rasa, to ma więcej wspólnego z bolszewią niż faszyzmem). Secundo ta ksenofobia w nacjonalizmie musi przyjąć jakieś ideologiczne ramy, a tu PiS nie ma ani możliwości intelektualnych ani ochoty, koncentruje się na czymś innym (wykształciuchach, ubeckich mordach czy innych łże-elitach).
A Sakiewicz to odlot nawet jak na standardy PiSowskie, on jest głosem pewnej frakcji, nie całej partii. Zresztą ten bełkot to wyraz niechęci do zachodnich struktur społeczno-politycznych, nie członków zachodnich narodów. Bulszit, ale inny niż ksenofobia.

exeter napisał(a): Zgoda. Nie mam złudzeń, że Kaczyńskiemu mogłoby zależeć na demokracji. Ale to zapewniłby zimny pragmatyzm. Tymczasem od wyborów 2015 mamy do czynienia z całkiem gorącą zemstą i upokarzaniem kolejnych grup społeczeństwa. Czym innym można tłumaczyć fakt, że na przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która była pisowskim taranem niszczącym praworządność, mianowali peerelowskiego prokuratora.
Co uzyskali z dewastacji polskiej dumy - hodowli koni arabskich? Co im dała wycinka Puszczy Białowieskiej, którą kilka lat wczesniej sami zgłosiliśmy na kandydata do Nowych Siedmiu Cudów Świata?
Podobnie z Trójką. Gdy przejęli ją po raz pierwszy w 2005, wyczyścili do imentu dział publicystyki, ale nie ruszyli działów poświęconych kulturze, które zawsze były najważniejszą częścią trójkowej duszy. Po to, by słuchacze nie odeszli i można ich było indoktrynować na pisowską modłę. Tym razem "zaorali" Trójkę do fundamentów, sądzę, że w ramach zemsty i jako próbę dokuczenia środowiskom inteligenckim.
Między 2005 a dziś jest prosta różnica. Wtedy było dwóch Kaczyńskich, a dziś jest tylko jeden.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat,

Cytat:Między 2005 a dziś jest prosta różnica. Wtedy było dwóch Kaczyńskich, a dziś jest tylko jeden.
Być może masz rację - dziś nie ma nikogo, kto mógłby okiełznać demona nakłaniającego Jarka do najgorszego.
Odpowiedz
exeter napisał(a): kmat,

Cytat:Między 2005 a dziś jest prosta różnica. Wtedy było dwóch Kaczyńskich, a dziś jest tylko jeden.
Być może masz rację - dziś nie ma nikogo, kto mógłby okiełznać demona nakłaniającego Jarka do najgorszego.
Nie tylko. Śmierć brata to jednak trauma. Jarozbawowi miało prawo się pogorszyć.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news...46425,4199

Wklejam tutaj ponieważ PIS prawie już kończy prace nad zakazem pracowania w handlu w niedziele.

"Niestety nowe zwyczaje zakupowe Węgrów doprowadziły do sytuacji zupełnie odwrotnej od zakładanej. W efekcie kupowania jedzenia na zapas, małe sklepy, które mogły być otwarte w niedziele, zaczęły plajtować na niespotykaną skalę. Podczas gdy średnia liczba zamykanych rodzinnych sklepów wynosiła ok. tysiąca rocznie, to w trakcie obowiązywania zakazu zamknięto ich około 5 tysięcy."

Bardzo możliwe, że tak też będzie u nas. Próbkę tego co może się dziać zauważyłem w okolicach 11 listopada. Jeden dzień zamkniętych sklepów a w piątek w markecie w którym byłem ludziom zwyczajnie odbiło - większość kas otwarta, ludzie wózki wyładowane po brzegi. Druga fala przeszła 12 listopada, dzień po zamknięciu sklepów, ludzi tyle jakby sklepy zamknięte były przez tydzień.

Tak więc całkiem możliwe, że PIS wraz z darmozjadami z Solidarności całkowicie wykończy drobny polski handel. Orban przynajmniej umie przyznać się do błędów i zakaz handlu w niedziele po roku zlikwidował. Wątpię aby PIS wraz z Dudami i Śniadkami byli zdolni do takich refleksji.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy,

Cytat:Tak więc całkiem możliwe, że PIS wraz z darmozjadami z Solidarności całkowicie wykończy drobny polski handel. Orban przynajmniej umie przyznać się do błędów i zakaz handlu w niedziele po roku zlikwidował. Wątpię aby PIS wraz z Dudami i Śniadkami byli zdolni do takich refleksji.
To nie oni są prawdziwymi autorami tego pomysłu. A ci inspiratorzy, chowając się w cieniu za Solidarnością i PISem, mają głęboko w ..... opłacalność handlowego biznesu. Dlatego u nas do odwołania tej decyzji nie dojdzie.
Odpowiedz
Hilary Minc & Co. już kiedyś wygrał Bitwę o Handel z wiadomym skutkiem.
Teraz ma godnych następców.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
exeter napisał(a): To nie oni są prawdziwymi autorami tego pomysłu. A ci inspiratorzy, chowając się w cieniu za Solidarnością i PISem, mają głęboko w ..... opłacalność handlowego biznesu. Dlatego u nas do odwołania tej decyzji nie dojdzie.

Ty już PISu i darmozjadów  związkowych nie wybielaj.   To od początku był  pomysł Solidarności, która domagała się tego od lat. Teraz  podpisy pod nim zebrała  i zgłosiła jako projekt obywatelski. Więc nie wymyślaj teorii spiskowych bo odpowiedzialność leży w 100%  na tych którzy projekt zgłosili (Solidarność) oraz przegłosowali (PIS). Do odwołania decyzji nie dojdzie też z zupełnie innych powodów. Po prostu PIS nie przyzna, że w czymkolwiek się mylił a i Solidarność nie odpuści.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy,

Cytat:Ty już PISu i darmozjadów  związkowych nie wybielaj.   To od początku był  pomysł Solidarności, która domagała się tego od lat. Teraz  podpisy pod nim zebrała  i zgłosiła jako projekt obywatelski. Więc nie wymyślaj teorii spiskowych bo odpowiedzialność leży w 100%  na tych którzy projekt zgłosili (Solidarność) oraz przegłosowali (PIS). Do odwołania decyzji nie dojdzie też z zupełnie innych powodów. Po prostu PIS nie przyzna, że w czymkolwiek się mylił a i Solidarność nie odpuści.
Nie wybielam, tylko skoro już o tym zdarzeniu mówimy, to naświetlajmy wszystkie jego aspekty. Solidarność i PIS, który zresztą bardzo niechętnie się do tego zabierał, wprowadzając zakaz handlu(a właściwie działalności marketów stanowiących konkurencję dla mszy w kościołach), wykonują jedynie zlecenie episkopatu.
A ten zakaz nie będzie odwołany, tak jak na Węgrzech, gdyż pozycja Kościoła węgierskiego jest cieniem pozycji jaką Kościół ma w Polsce.  I dlatego nikt mu nie podskoczy, niezależnie od kosztów tego rozwiązania.
Odpowiedz
No tak - na Węgrzech zakaz handlu w niedzielę powstał pomimo, iż Kościół węgierski jest słaby. W Polsce podobny a nawet mniej restrykcyjny  zakaz jest dowodem na to, że Kościół polski jest mocny i dyktuje związkowcom czego mają się domagać i pod czym zbierać podpisy. Nawet jeżeli to coś jest w 100% zgodne z postulatami ideowymi tego związku, wiadomo, że wymusił to KRK. O dowody na poparcie tej tezy nawet nie mam co pytać, bo pewnie otrzymam to co zwykle - czyli głęboką deklarację wiary Exetera, iż jest dokładnie tak jak mu się wydaje  Duży uśmiech
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy,

Cytat:No tak - na Węgrzech zakaz handlu w niedzielę powstał pomimo, iż Kościół węgierski jest słaby. W Polsce podobny a nawet mniej restrykcyjny  zakaz jest dowodem na to, że Kościół polski jest mocny i dyktuje związkowcom czego mają się domagać i pod czym zbierać podpisy. Nawet jeżeli to coś jest w 100% zgodne z postulatami ideowymi tego związku, wiadomo, że wymusił to KRK. O dowody na poparcie tej tezy nawet nie mam co pytać, bo pewnie otrzymam to co zwykle - czyli głęboką deklarację wiary Exetera, iż jest dokładnie tak jak mu się wydaje  [Obrazek: biggrin.gif]
Owszem Dziadzie, tak mi się wydaje. I mam po temu powody.
Na Węgrzech zakaz handlu w niedzielę wprowadzono dokładnie z tego samego powodu, co u nas - na żądanie Kościoła. Gdyż słaby, czy nie, był siłą z którą należało się liczyć. A już zwłaszcza liczył się z nią znany pragmatyk Orban. Jednak gdy koszty tego rozwiązania uderzyły w podstawy jego władzy, bez wahania wycofał się z zakazu handlu, właśnie dlatego, że mógł zlekceważyć protest inicjatora pomysłu. W Polsce, ani Kaczyński, ani Duda, nie mogą sobie na to pozwolić.

A jeśli już mówimy o panu Przewodniczącym, to kogóż on reprezentuje żądając zakazu pracy w niedzielę? Górników i hutników pracujących w systemie zmianowym? Przecież Solidarności w wielkich sieciach handlowych ze świecą w ręku szukać. Jeśli nie pracowników handlu, kogo reprezentował pan Przewodniczący Duda? Ludzi od których zależy jego własny los - biskupów. 
Proszę wybaczyć przeoczenie, już prostuję - biskupów i Rydzyka.
Odpowiedz
exeter napisał(a): DziadBorowy,

Cytat:Ty już PISu i darmozjadów  związkowych nie wybielaj.   To od początku był  pomysł Solidarności, która domagała się tego od lat. Teraz  podpisy pod nim zebrała  i zgłosiła jako projekt obywatelski. Więc nie wymyślaj teorii spiskowych bo odpowiedzialność leży w 100%  na tych którzy projekt zgłosili (Solidarność) oraz przegłosowali (PIS). Do odwołania decyzji nie dojdzie też z zupełnie innych powodów. Po prostu PIS nie przyzna, że w czymkolwiek się mylił a i Solidarność nie odpuści.
Nie wybielam, tylko skoro już o tym zdarzeniu mówimy, to naświetlajmy wszystkie jego aspekty. Solidarność i PIS, który zresztą bardzo niechętnie się do tego zabierał, wprowadzając zakaz handlu(a właściwie działalności marketów stanowiących konkurencję dla mszy w kościołach), wykonują jedynie zlecenie episkopatu.
A ten zakaz nie będzie odwołany, tak jak na Węgrzech, gdyż pozycja Kościoła węgierskiego jest cieniem pozycji jaką Kościół ma w Polsce.  I dlatego nikt mu nie podskoczy, niezależnie od kosztów tego rozwiązania.

W sumie, pierwszy raz w życiu, jestem skłonny przyznać Exeterowi trochę racji. Bywam na mszach w miarę regularnie i co jakiś czas słyszę napomnienia księdza z ambony, że sklepy powinny być w niedzielę zamknięte. Jeśli każdy ksiądz w każdej wiosce i w każdym mieście regularnie wygłasza stanowisko kościoła w tej sprawie, to niewykluczone, że decyzja PiSu jest podyktowana chęcią przypodobania się katolickiemu elektoratowi. Byłaby to więc sytuacja, w której socjalizm i kościół podają sobie ręce.

exeter napisał(a): Gdyż słaby, czy nie, był siłą z którą należało się liczyć.

Straszna głupotka ci się napisała. Jeśli był słaby, to nie był siłą, z którą trzeba było się liczyć.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Gdyż słaby, czy nie, był siłą z którą należało się liczyć.

Straszna głupotka ci się napisała. Jeśli był słaby, to nie był siłą, z którą trzeba było się liczyć.
"Słaby" był relatywnie, w porównaniu z siłą polskiego Kościoła. Węgry jednak są krajem katolickim.

Dziękuję. Uśmiech

U mnie jest tak samo. To znaczy, ja nie odwiedzam kościoła w niedzielę, ale obok siebie mam kilka wielkich marketów, wypełnionych w weekendy tysiącami ludzi, przy których zgromadzenie wiernych w lokalnym kościele wygląda nieco żałośnie. Nie dziwię się, że to może księży kłóć w oczy.
Problem nie polega na tym, że biskupi walczą o swoje, tylko na tym, że tak łatwo mogą manipulować politykami i działaczami społecznymi. Od dawna uważam, że to jest największa patologia polskiego życia publicznego i być może najtrudniejsza do usunięcia.

Żeby rozwiać wszystkie wątpliwości - głos "suwerena" w tej sprawie:
Rzecznik Episkopatu: ustawa o ograniczeniu handlu nie jest satysfakcjonująca
Odpowiedz
exeter napisał(a): lumberjack,

Cytat:
exeter napisał(a): napisał(a):Gdyż słaby, czy nie, był siłą z którą należało się liczyć.

Straszna głupotka ci się napisała. Jeśli był słaby, to nie był siłą, z którą trzeba było się liczyć.
"Słaby" był relatywnie, w porównaniu z siłą polskiego Kościoła. Węgry jednak są krajem katolickim.

Dziękuję. Uśmiech

U mnie jest tak samo. To znaczy, ja nie odwiedzam kościoła w niedzielę, ale obok siebie mam kilka wielkich marketów, wypełnionych w weekendy tysiącami ludzi, przy których zgromadzenie wiernych w lokalnym kościele wygląda nieco żałośnie. Nie dziwię się, że to może księży kłóć w oczy.
Problem nie polega na tym, że biskupi walczą o swoje, tylko na tym, że tak łatwo mogą manipulować politykami i działaczami społecznymi. Od dawna uważam, że to jest największa patologia polskiego życia publicznego i być może najtrudniejsza do usunięcia.

Żeby rozwiać wszystkie wątpliwości - głos "suwerena" w tej sprawie:
Rzecznik Episkopatu: ustawa o ograniczeniu handlu nie jest satysfakcjonująca

^

To w koncu ksieza powinni sie wypowiadac i mieszac w sprawach innych niz wiara, czy nie?
Jak do takich deklaracji podchodza katolicy?
Zakaz handlu TAK, uchodzcy NIE?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości