To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zasadnicza Służba Wojskowa
#1
Według mnie przywrócenie zasadniczej służby wojskowej to duża głupota. Polska nie będzie w stanie utrzymać tak dużej ilości żołnierzy. Ludzie powinni mieć prawo do decyzji: czy chcą biegać w wojsku, czy prowadzić inny "tryb" życia. Przywrócenie tej służby skutkowałoby ogromnym buntem ze strony "poszkodowanych". W Polsce jest problem żeby skompletować dobrze uzbrojoną jedną dywizje pancerną.... Mamy przestarzały radziecki sprzęt.
Nie każdy chce walczyć za Polskę... Jeszcze pod przymusem. Sam nie jestem patriotom. Wiele osób na innych portalach pisze rzeczy w stylu:
-Dobrze, że wróci przynajmniej będzie mniej "części od rowerów"
Oczywiście nie każdy będzie musiał iść na służbę. Ci studiujący nie będą mieli tego obowiązku. Wiele osób teraz myśli: ,,Dostanę się na studia i nie pójdę do wojska.". 
Rząd chce wprowadzić studia na najlepszych.
Według mnie zasadnicza służba wojskowa jest niepotrzebna.
Odpowiedz
#2
Po przeczytaniu komentarza otwierającego skłonny jestem opowiedzieć się za obowiązkowym rygorem wojskowym dla osób mających problem z używanie języka polskiego. Może chociaż podstawowej higieny zwięzłości językowej współczesne wojsko potrafiłoby nauczyć takich delikwentów.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#3
Żarłak napisał(a): Po przeczytaniu komentarza otwierającego skłonny jestem opowiedzieć się za obowiązkowym rygorem wojskowym dla osób mających problem z używanie języka polskiego. Może chociaż podstawowej higieny zwięzłości językowej współczesne wojsko potrafiłoby nauczyć takich delikwentów.

Ja tam dalej nie będę tego popierał, ponieważ według mnie każdy w życiu powinien robić co chce. Planujesz przyszłość, a tu nagle rząd każe Ci iść do wojska jak nie dostaniesz się do szkoły. Oczywiście szanuje zdanie innych, że przydadzą się Polsce żołnierze, ale dalej nie wiem jak kraj chce utrzymać ponad 300 tys. żołnierzy, jeżeli ma problem ze 121 tys.
Odpowiedz
#4
Dunlak napisał(a): Ja tam dalej nie będę tego popierał, ponieważ według mnie każdy w życiu powinien robić co chce. Planujesz przyszłość, a tu nagle rząd każe Ci iść do wojska jak nie dostaniesz się do szkoły. Oczywiście szanuje zdanie innych, że przydadzą się Polsce żołnierze, ale dalej nie wiem jak kraj chce utrzymać ponad 300 tys. żołnierzy, jeżeli ma problem ze 121 tys.

No, ale te 121 tys. to zawodowcy, którym trzeba płacić, a niewolnikom nie trzeba. Dyktatury uwielbiają wszystko, co przymusowe, bo jest za darmo. Jakby z wojskiem wyszło, to następnym krokiem będzie przymus pracy. Za darmo, oczywiście. I dopiero będzie rozwój.

Tak na serio, to dopóki w ogóle przejmują się wyborcami, to nawet na ten temat nie PiSną.
Odpowiedz
#5
ZaKotem napisał(a):
Dunlak napisał(a): Ja tam dalej nie będę tego popierał, ponieważ według mnie każdy w życiu powinien robić co chce. Planujesz przyszłość, a tu nagle rząd każe Ci iść do wojska jak nie dostaniesz się do szkoły. Oczywiście szanuje zdanie innych, że przydadzą się Polsce żołnierze, ale dalej nie wiem jak kraj chce utrzymać ponad 300 tys. żołnierzy, jeżeli ma problem ze 121 tys.

No, ale te 121 tys. to zawodowcy, którym trzeba płacić, a niewolnikom nie trzeba. Dyktatury uwielbiają wszystko, co przymusowe, bo jest za darmo. Jakby z wojskiem wyszło, to następnym krokiem będzie przymus pracy. Za darmo, oczywiście. I dopiero będzie rozwój.
Nie nazwał bym tego 'niewolnictwem'. Za służbę przymusowo też będzie wynagrodzenie, minimalne, ale to zawsze coś. 
Patrząc na to ile będzie tych 'niewolników' za minimalną opłatę i tak wyjdzie spora suma.
Odpowiedz
#6
Dunlak napisał(a): Nie nazwał bym tego 'niewolnictwem'. Za służbę przymusowo też będzie wynagrodzenie, minimalne, ale to zawsze coś.
Kryterium niewolnictwa nie jest brak wynagrodzenia, ale dobrowolności.
Cytat:Patrząc na to ile będzie tych 'niewolników' za minimalną opłatę i tak wyjdzie spora suma.
No to się pozwalnia trochę zawodowców. Powiedzą, że to komuchy, albo że kradną po sklepach.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#7
zefciu napisał(a):  ale dobrowolność


Dobro(wolność), odpowiednimi przymiotnikami zastępującymi to słowo są: nieprzymuszony, niewymuszony, nieprzymusowy; , samodzielny, ochotniczy; bez przymusu, z własnej woli. Niektórzy pewnie zrobią to dobrowolnie. Niektórzy nie chcą i wtedy to można nazwać "niewolnictwem".
Odpowiedz
#8
Po pierwsze – co Ty odpierdalasz z tymi czcionkami?

Po drugie – dobrowolność to dobrowolność. Jeśli ktoś nawet robi to co chce, to może to robić przymusowo. To jest jakieś pokrętne rozumowanie, że jak się przymusza do czegoś, co ludzie chcą, to to nie jest przymuszanie. Zresztą, jakby wszyscy chcieli, nie trzeba by było przymuszać.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#9
zefciu napisał(a): Po pierwsze – co Ty odpierdalasz z tymi czcionkami?
Przeglądając forum zobaczyłem, że często zwracasz na to uwagę i piszesz odpowiedź o tym jaki ty to nie jesteś zdenerwowany bo są różne czcionki.
Odpowiedz
#10
Dunlak napisał(a): Przeglądając forum zobaczyłem, że często zwracasz na to uwagę i piszesz odpowiedź o tym jaki ty to nie jesteś zdenerwowany bo są różne czcionki.
Aha. A ponieważ jesteś trollem, to specjalnie aby mnie zdenerować postanowiłeś zrobić burdel w swoich postach.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#11
zefciu napisał(a):
Dunlak napisał(a): Przeglądając forum zobaczyłem, że często zwracasz na to uwagę i piszesz odpowiedź o tym jaki ty to nie jesteś zdenerwowany bo są różne czcionki.
Aha. A ponieważ jesteś trollem, to specjalnie aby mnie zdenerować postanowiłeś zrobić burdel w swoich postach.

Jeżeli irytuje Cię mój sposób pisania to po prostu ignoruj mnie i moje posty...
Odpowiedz
#12
"Jak Ci się nie podoba kiedy sram w salonie na dywan przy gościach to odwróć głowę". Świetna porada.

Dunlak napisał(a): Ja tam dalej nie będę tego popierał, ponieważ według mnie każdy w życiu powinien robić co chce. Planujesz przyszłość, a tu nagle rząd każe Ci iść do wojska jak nie dostaniesz się do szkoły. Oczywiście szanuje zdanie innych, że przydadzą się Polsce żołnierze, ale dalej nie wiem jak kraj chce utrzymać ponad 300 tys. żołnierzy, jeżeli ma problem ze 121 tys.

Moja wypowiedź była sarkastyczna. Może mi nie wyszło.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#13
Mam znajomego buddystę-pacyfistę, który jest dwa lata starszy ode mnie i pobór go jeszcze objął mimo studiów. No i gostek z przyczyn światopoglądowych dostał służbę zastępczą. Facet mający kwalifikacje grafika komputerowego kosił trawę przed domem opieki. I teraz nie piszę, że nie należy kosić trawy przed domem opieki. Piszę, że gdyby mój kumpel wtedy zajmował się pracą, do której ma kwalifikacje, to by był w stanie oddać w podatkach kasę, która pozwoliłaby może zatrudnić kogoś, kto by tę trawę skosił, a jego kwalifikacji nie ma.

Podobnie jest z normalną służbą – każemy ludziom, którzy mogliby robić coś pożytecznego latać po poligonie i zdobywać byle jakie szkolenie wojskowe, które i tak na nic im się nie przyda. Jednocześnie marnują się pieniądze, które mogłyby pójśc na wyszkolenie ludzi, którzy chcą walczyć, mają predyspozycje by walczyć i mogą zdobyć naprawdę porządne w tym kierunku umiejętności.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#14
zefciu napisał(a): Podobnie jest z normalną służbą – każemy ludziom, którzy mogliby robić coś pożytecznego latać po poligonie i zdobywać byle jakie szkolenie wojskowe, które i tak na nic im się nie przyda. Jednocześnie marnują się pieniądze, które mogłyby pójśc na wyszkolenie ludzi, którzy chcą walczyć, mają predyspozycje by walczyć i mogą zdobyć naprawdę porządne w tym kierunku umiejętności.

Dokładnie tak.

Najbardziej mnie rozwala świadomość, że jeszcze nie tak dawno temu państwo zabierało człeka do woja na aż 2 lata.

Kiedy sobie o tym myślę, to jedyne co mi przychodzi do głowy to:



No ewentualnie:



Dwa lata wyjęte z życiorysu...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#15
Ale nawet 'cywilne' przeszkolenie na wypadek wojny mogłoby w szkołach np. Być. Zeby społeczeństwo zachowywało się tak jak Japończycy po kataklizmach w ich kraju. Nawet dzieciarnia zachowuje porządek. Zero paniki i karne kolejki do punktów pomocy i instruktażu.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#16
lumberjack napisał(a): Najbardziej mnie rozwala świadomość, że jeszcze nie tak dawno temu państwo zabierało człeka do woja na aż 2 lata.

Kiedy sobie o tym myślę, to jedyne co mi przychodzi do głowy to:

Dwa lata wyjęte z życiorysu...

To i tak postęp. Do carskiego wojska brali na 25. Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#17
Sofeicz napisał(a): To i tak postęp. Do carskiego wojska brali na 25.
To jest to wojsko, któremu udało się przegrać Wielką Wojnę walcząc po zwycięskiej stronie?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#18
Gwoli ścisłości: poborowych niczego nie uczą co by się mogło przydać w razie konfliktu zbrojnego. Wiem z pierwszej ręki, bo mój brat zmarnował w ten sposób 9 miesięcy na bieganiu w kółko.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#19
Bieganie w kółko jest bardzo przydatne w razie konfliktu zbrojnego. Poborowi biegają w kółko i ściągają na siebie środki bojowe npla, a w tym czasie organy Partii mogą się skutecznie ewakuować.
Odpowiedz
#20
ZaKotem
Cytat:Poborowi biegają w kółko i ściągają na siebie środki bojowe npla, a w tym czasie organy Partii mogą się skutecznie ewakuować.
Dokładnie tak to wygląda we wszystkich siermiężnych satrapiach. Nie jest zresztą żadnym przypadkiem, że jedynym realnie zrealizowanym przez rząd dobrej zmiany postulatem modernizacji sił zbrojnych był zakup 2 Gulfstreamów G550 w 2016 i 3 Boeingów 737 w 2017 – a zatem maszyn, które w razie konfliktu zbrojnego świetnie nadadzą się do ewakuowania partyjnych dygnitarzy na z góry upatrzone pozycje. A tymczasem taki na ten przykład GROM musi wynajmować samoloty do szkolenia spadochroniarzy...
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości