To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dekalog złych argumentów - Ateista na Amen
#21
Za kotem - korelacja kreacjonizmu z sekciarstwem owszem istnieje, ale nie wynika jedno z drugiego. Oba zjawiska współwystępują w konsekwencji do analfabetyzmu i zwyczajnego lenistwa intelektualnego. Spiskowcy to osoby, które niczego o niczym nie wiedzą, i żeby nie wychodzić na debili w towarzystwie dokształcają się szybko i łatwo oglądając zeitgeist na Jutubie.
Imho bycie religijnym wymaga dużej elastyczności (np nikt w Polsce jeszcze nie kamienuje gejów, choć może i kilkanaście procent chciałoby), żeby w ogóle mogło funkcjonować cywilizowane społeczeństwo. Przyjęcie TE (rzeczy o której w Biblii praktycznie ani słowa nie ma poza tym że Bóg wziął i zrobił) to pikuś, gdy ignorowane są te wszystkie wyraźne zakazy dotyczące noszenia takich i srakich ubrań, czy zbierania chrustu w szabat pod groźbą śmierci.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#22
Spodziewałem się różnych opinii i wniosków, ale dyskusji o związku pomiędzy ewolucją a religią zdecydowanie się nie spodziewałem  Uśmiech

Ewolucja jest rzeczą naturalną, dlaczego więc łączy się ją z sztucznym tworem religii? 


  1. Ponieważ jest bezpośrednim zagrożeniem dla wyznań przekonujących wiernych, że takie piękne, wspaniałe i skomplikowane życie nie mogłoby się rozwinąć "samo". 
  2. Ponieważ kreacjonistów wcale nie jest mało, również w Polsce - począwszy od adwentystów, po stojących i pukających Jehowych, dla których uznanie ewolucji to oznaka łatwowierności. Niżej podaję liczby.
  3. Ponieważ w rosnącej liczbie krajów nauczyciele pomijają ewolucję na biologii, aby oszczędzić sobie sporów i gróźb ze strony religijnych rodziców. Ten argument powinien wystarczyć każdemu. Swoją drogą - w Turcji nawet oficjalnie wycofano ewolucję z programu nauczania (zgadnijcie co jest przyczyną).  

Tym samym teoria ewolucji niespodziewanie stała się fortecą, która powinna być chroniona przez naukowców i uważam, że nikt nie jest tu w stanie pomóc lepiej, niż ateiści, ponieważ zagrożenie stanowią jedynie religie zdesperowane przez dynamiczny rozwój wiedzy o naturze. 


Co z tego, że jesteśmy krajem katolickim, skoro jeszcze nie tak dawno 2 na 3 Polaków nie wierzyło w ewolucję? W sondażu TNS OBOP (obecnie TNS Polska) przeprowadzonego dla hiszpańskiej fundacji BBVA w 10 krajach Europy i w USA w 2012 roku wypadliśmy tragicznie - ponad połowa Polaków wskazała, że ich zdaniem człowiek został stworzony w takiej formie, w jakiej widzimy się dzisiaj, przez Boga. Drugie źródło, bardziej aktualne (2016), to wyniki badań Pew Research Center, wykonanych w 18 krajach na 25 000 dorosłych. Tam wypadliśmy lepiej - już "tylko" 24% Polaków nie wierzyło w ewolucję. To na ile pocieszająca jest ta różnica pozostawiam do indywidualnej oceny.

Jeśli ktoś przeczytawszy to wszystko nadal nie widzi związku pomiędzy religią, a ewolucją, to najwyraźniej ten problem postrzega za zbyt mały, aby uznać go za wspólny mianownik. W takim wypadku dziękuję za wyrażenie swojego zdania, ale to właśnie tutaj się różnimy - dla mnie religia jest najgroźniejsza właśnie tam, gdzie wpływa negatywnie na tak istotne obszary jak edukacja i to właśnie w tych przypadkach chcę wstać i zabrać głos. 

Dziękuję za konstruktywne komentarze, odezwę się jak wprowadzę poprawki zgodnie z Waszymi sugestiami  Uśmiech
Odpowiedz
#23
ZaKotem napisał(a): No ale istnieje w świecie ludzi, a nie milion lat przed zaistnieniem człowieka.

Powiedz to biednym dinozaurom, brutalnie skazanym na bolesną śmierć w męczarniach, aby powstać mógł człowiek :/ Why God? Why????!!!! Smutny

Ateista_na_Amen napisał(a): Tym samym teoria ewolucji niespodziewanie stała się fortecą, która powinna być chroniona przez naukowców i uważam, że nikt nie jest tu w stanie pomóc lepiej, niż ateiści, ponieważ zagrożenie stanowią jedynie religie zdesperowane przez dynamiczny rozwój wiedzy o naturze.

Wobec tego jedynym wyjściem jest tłumaczenie jak ewolucja działa, bo teiści często tego kompletnie nie ogarniają Smutny I żeby nie było, że jestem gołosłowny. Przykład, nieco humorystyczny, ale pokazuje na czym polega problem Język

https://www.youtube.com/watch?v=EyT0UcextTk
Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy, niż kłamstwa - F. Nietzsche

Odpowiedz
#24
J. S. Artur napisał(a): Wobec tego jedynym wyjściem jest tłumaczenie jak ewolucja działa, bo teiści często tego kompletnie nie ogarniają I żeby nie było, że jestem gołosłowny. Przykład, nieco humorystyczny, ale pokazuje na czym polega problem

https://www.youtube.com/watch?v=EyT0UcextTk

O rany, ale badziew, a ja ciągle odkładam samodzielne nagrywanie filmików do momentu, aż nabiorą odpowiedniej jakości, a tu taki YouTube'owicz ma już 28 tys. subskrybentów :-O
Odpowiedz
#25
Kozak Zaporoski napisał(a): KRK naucza jednak, że zło i dobro istnieje, więc – z jego perspektywy – jak najbardzej jest pole do wyjaśnień. Uśmiech

Przecież jest od zajebania takich wyjaśnień. Najlepszej jakości wyjaśnieniem jest teodycea Leibniza, ale jakby Kozak udał się do KULu to tam sobie siedzą takie różne profesory, które również wszystko wytłumaczą mega spójnie.

Trzeba jednak najpierw zgodzić się na pewne założenia i dlatego też teodycee do niektórych ludzi, np. do mnie, nie trafiają.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#26
Ciekawe, jaką teodyceę by wysmażyli na wyjaśnienie istnienia immanentnego drapieżnictwa i pasożytnictwa?
Przecież stosując miary etyczne, to ich twórca musi nosić cechy ewidentnej psychopatii.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#27
lumberjack napisał(a): Najlepszej jakości wyjaśnieniem jest teodycea Leibniza

A nie powinno się przypadkiem formułować tezy na podstawie potwierdzenia teorii, którą z kolei się opiera się o jakieś przesłanki? Bo teodycee wydają się dorabianiem teorii do założonej tezy, przy
braku przesłanek XD Wiem, że Ty akurat w nie nie wierzysz, ale napisałeś, że jedna z nich jest najlepszej jakości wyjaśnieniem tego rodzaju, więc tak sobie pytam Uśmiech Nie chodzi o samo wyjaśnienie, ale
skąd się ono wzięło. Czy była jakaś metoda dochodzenia do niego, czy układano elementy na chybił trafił tak, żeby się wszytko w miarę kupy trzymało?
Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy, niż kłamstwa - F. Nietzsche

Odpowiedz
#28
Cytat:Ateiści nie mają żadnego systemu wierzeń, ani dogmatów.

Nic podobnego. Mają. A przynajmniej mają je ci, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić

Przykład nr 1

Przykład nr 2


Cytat:Swoją wiedzę czerpią z aktualnego stanu wiedzy naukowej

Nic podobnego. O nauce, jej metodologii, ustaleniach i osiągnięciach nie wiedzą ateiści nic. A przynajmniej nie wiedzą nic ci, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić.

Nr 1

Nr 2

Nr 3

Nr 4

I jeszcze wiele innych...


Cytat:Ewolucja to tylko teoria.
A co to ma wspólnego z ateizmem, czy nawet z teizmem?
Co prawda Dawkins głosił kiedyś przekonanie, że nie można być ateistą, jeżeli się nie zrozumiało teorii ewolucji, ale gdyby tak było, to ateiści skurczyliby się do próby śladowej.  Duży uśmiech 
Jeszcze nie spotkał pilaster żadnego apostoła ateizmu, który by teorię ewolucji (czy naukę w ogóle) rozumiał.
Cytat:Moralność nie pochodzi od religii. 

Skąd zatem pochodzi moralność?
Żeby nie było. Pilaster jest zdania, że moralność da się wyprowadzić bez udziału jakiejkolwiek religii, ale po pierwsze, dziwnym trafem z takiego zabiegu wychodzi moralność niezwykle zbliżona do religijnej w wydaniu katolickim, po drugie zaś żaden z apostołów i misjonarzy ateizmu, nie jest do takiej czynności zdolny.

Cytat:Wszechświat jest większy, niż nasze umysły są w stanie sobie wyobrazić.

Dziwne. Umysł pilastra wyobraża sobie Wszechświat bez trudu  Wywracanie oczami

Cytat:Od kiedy Kosmiczny Teleskop Hubble’a ukazał nam ogrom kosmosu i liczebność galaktyk

Bo przed uruchomieniem Teleskopu Hubbla o ogromie kosmosu i istnieniu galaktyk nikt nie miał pojęcia. Uśmiech
Wszyscy ateiści to wiedzą, zatem to prawda.  Cwaniak

Cytat:Strefa Złotowłosej (czyli odległość od Słońca odpowiednia do powstania życia) nie jest już niesamowitym argumentem na istnienie Boga

A kiedy była niesamowitym argumentem?
  1. Twierdziliśmy już, że Ziemia jest jedyną planetą, na której jest w stanie powstać życie. Bardzo się myliliśmy.
Doprawdy? A na jakiej jeszcze planecie oprócz Ziemi powstało życie?
JS Artur

Cytat:jest tłumaczenie jak ewolucja działa, bo teiści często tego kompletnie nie ogarniają

Doprawdy? A JS Artur ogarnia jak działa ewolucja?
A może się założymy?  Duży uśmiech
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#29
Po pierwsze popełniasz podstawowy błąd większości publicystów-amatorów, czyli nie zdefiniowałeś pojęcia, o którym piszesz.
I w związku z tym wszystko co o ateizmie napiszesz jest prawda, ale i nieprawdą równocześnie (zależy jaką definicje ateizmu do Twoich wypowiedzi dopisać).

Po drugie wypowiadasz się w imieniu "ateistów". Czy dysponujesz jakimikolwiek wynikami badań na temat tego, co ateiści uważają? A może powołujesz się na jakiś dokument programowy jakiegoś ugrupowania ateistycznego? Może jednak przyjąłeś jakąś definicje ateizmu i to z niej swoje twierdzenia wywodzisz?
Ateistów jest tyle rodzajów co możliwych definicji ateizmu, a jeśli zechcesz ich opisać w kontekście klasycznej, trójaspektowej definicji postawy, to okaże się, że możesz wypowiadać się co najwyżej w swoim imieniu, a nie w imieniu "ateistów" jako jednolitej grupy.
Odpowiedz
#30
"Nic podobnego. Mają. A przynajmniej mają je ci, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić" (pilaster)

I tę prawdę pilaster powziął z własnego doświadczenia?
W końcu kiedyś był przecież ateistą.

"Nic podobnego. O nauce, jej metodologii, ustaleniach i osiągnięciach nie wiedzą ateiści nic. A przynajmniej nie wiedzą nic ci, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić." (pilaster) 

To też reminiscencja?

"A co to ma wspólnego z ateizmem, czy nawet z teizmem?" (pilaster)

Księgę rodzaju sobie poczytaj.

"Co prawda Dawkins głosił kiedyś przekonanie, że nie można być ateistą, jeżeli się nie zrozumiało teorii ewolucji"(...) (pilaster)

Ten znowu zaczyna. 
Cytatę, proszę.

"Umysł pilastra wyobraża sobie Wszechświat bez trudu" (pilaster)

Jasne, nasz forumowy geniusz, STW a zwłaszcza OTW ma w małym palcu, natomiast wszystkie niuanse i prelogiczne konsekwencje mechaniki kwantowej są dla niego jak bułka z masłem roślinnym.
Niech raczej pilaster opanuje wpierw teorię kopernikańską, a dopiero potem weźmie się za Wszechświat.

"Doprawdy? A JS Artur ogarnia jak działa ewolucja?
A może się założymy?" (pilaster)

Ja się założę. 
Szczególnie interesuje mnie ewolucja ruchu obrotowego w przyrodzie.
Może coś pilaster na ten temat napisać?
Odpowiedz
#31
@Pilaster, dzięki za komentarze, wszystkie wypowiedzi można w zasadzie zgrupować w trzy punkty:

1. Z całym szacunkiem nie bardzo obchodzi mnie co uważa i jaką wiedzę prezentuje sobą ktoś, kto "chciałby" uchodzić za autorytet. Każdy by chciał, ale niestety to w nie tę stronę działa.

2. Moralność i ewolucja już zostały w tym temacie omówione.

3. Nie jest napisane, że poza Ziemią istnieje życie, tylko że życie jest poza Ziemią możliwe. Jest od groma ciał niebieskich, które mogłoby bez problemu utrzymać życie, są to zarówno planety, jak i księżyce, nawet tak lokalne, jak tylko się w skali kosmicznej da (Tytan, Enceladus, czy Europa). Sparafrazuję to tak, żeby nie zostawiało wątpliwości.

Vanat napisał(a): Po pierwsze popełniasz podstawowy błąd większości publicystów-amatorów, czyli nie zdefiniowałeś pojęcia, o którym piszesz.
I w związku z tym wszystko co o ateizmie napiszesz jest prawda, ale i nieprawdą równocześnie (zależy jaką definicje ateizmu do Twoich wypowiedzi dopisać).

Po drugie wypowiadasz się w imieniu "ateistów". Czy dysponujesz jakimikolwiek wynikami badań na temat tego, co ateiści uważają? A może powołujesz się na jakiś dokument programowy jakiegoś ugrupowania ateistycznego? Może jednak przyjąłeś jakąś definicje ateizmu i to z niej swoje twierdzenia wywodzisz?
Ateistów jest tyle rodzajów co możliwych definicji ateizmu, a jeśli zechcesz ich opisać w kontekście klasycznej, trójaspektowej definicji postawy, to okaże się, że możesz wypowiadać się co najwyżej w swoim imieniu, a nie w imieniu "ateistów" jako jednolitej grupy.

Słuszne uwagi, popracuję nad tymi tekstami tak, żeby takich problemów nie było, dziękuję.
Odpowiedz
#32
pilaster, niema to jak autopromocja. Może jakiś przykład, który nie wyszedł spod twojej ręki?

pilaster napisał(a): Doprawdy? A JS Artur ogarnia jak działa ewolucja?
A może się założymy?

Bring it on! Tylko konkretnie proszę, bo nie mam czasu żeby Ci tutaj całą książkę napisać.

Poligon. napisał(a): Szczególnie interesuje mnie ewolucja ruchu obrotowego w przyrodzie.

Czego znowu ewolucja? O.o Duży uśmiech Duży uśmiech https://www.youtube.com/watch?v=PONh5NKo_WU Duży uśmiech Kisnę Duży uśmiech
Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy, niż kłamstwa - F. Nietzsche

Odpowiedz
#33
Biorąc pod uwagę, jak straszne brednie J.S. Arthur wypisuje o historii (średniowieczna homeopatia) czy o logice (logika sama w sobie dowodząca, że świnie nie mogą fruwać) chętnie się do zakładu dołączę.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#34
J. S. Artur napisał(a):
Poligon. napisał(a): Szczególnie interesuje mnie ewolucja ruchu obrotowego w przyrodzie.

Czego znowu ewolucja? O.o Duży uśmiech Duży uśmiech https://www.youtube.com/watch?v=PONh5NKo_WU Duży uśmiech Kisnę Duży uśmiech

Ogarnij się, a potem sprawdź, do kogo skierowane było to pytanie.
Odpowiedz
#35
pilaster napisał(a):
Cytat:Ateiści nie mają żadnego systemu wierzeń, ani dogmatów.
Nic podobnego. Mają. A przynajmniej mają je ci, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić
Ci, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić mają je z racji tego, że za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić, a nie z powodu ateizmu. Pilaster zresztą sam odróżnia ateistów od tych, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić, czemuż więc nagle jedną grupę z drugą zaczyna utożsamiać? Ewangelizatorzy i apostołowie, także i ateistyczni, jakiś system wierzeń muszą mieć, bo inaczej nie byliby apostołami. Ale ich wierzenia są związane z apostolstwem, a nie z ateizmem.

Cytat:A co to ma wspólnego z ateizmem, czy nawet z teizmem?
Co prawda Dawkins głosił kiedyś przekonanie, że nie można być ateistą, jeżeli się nie zrozumiało teorii ewolucji, ale gdyby tak było, to ateiści skurczyliby się do próby śladowej.  Duży uśmiech
 
Dokładnie to napisał:
Chociaż więc, logicznie rzecz biorąc, można było być ateistą już przed Darwinem, dopiero Darwin sprawił, że ateizm jest w pełni satysfakcjonujący intelektualnie.
Cóż więc niezwykłego w tym, że i po Darwinie są ateiści niesatysfakcjonujący intelektualnie, i jest ich zapewne większość? Od wierzącego nikt nie wymaga, żeby koniecznie miał satysfakcję intelektualną, a ateista to od razu fizolofem ma być? Podwójne standardy Śpiący

Cytat:Jeszcze nie spotkał pilaster żadnego apostoła ateizmu, który by teorię ewolucji (czy naukę w ogóle) rozumiał.
Bo jak ktoś rozumie, to i rozumie, że nachalne apostolstwo nie ma żadnego sensu, bo skoro jego memy są lepsze, to będą się stopniowo rozprzestrzeniały bez jakiegoś szczególnego wysiłku. Gorliwy apostoł z natury rzeczy jest kreacjonistą. Szczęśliwie wśród ateistów apostołów jest niewielu (ale wszyscy akurat w pilastra drzwi pukają i chcą rozmawiać o niewierze, no cóż, taka ich natura).
Odpowiedz
#36
J. S. Artur napisał(a):  szanse na istnienie Boga są zazwyczaj nikłe

A od czasu do czasu nawet bardzo duże. Z użytkownikiem J.S. Artur Bóg wydaje się jednak nie mieć żadnych szans.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#37
Kozak Zaporoski napisał(a): Ciekawe – byłbyś zatem łaskaw naświetlić jakie jest oficjalne wyjaśnienie KRK problemu istnienia śmierci, cierpienia i antagonistycznych zależności międzygatunkowych już na miliony lat przed pojawieniem się człowieka na Ziemi, a więc przed możliwością skażenia świata grzechem pierwszych ludzi?
No właśnie z tego co się orientuję, nie ma takiego stanowiska. Do problemu można podejść z dwóch stron:
  • Odrzucając interpretację iż człowiek przed upadkiem było wolny od biologicznej śmierci.
  • Uznając nieśmiertelność za szczególny dar człowieka w raju, a nie za jego naturę.
Zgódźmy się jednak, że dla szeregowego katolika jednak ważne jest, że papa powiedział, iż się nie kłóci.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#38
Zakotem napisał(a):Dokładnie to napisał:
Chociaż więc, logicznie rzecz biorąc, można było być ateistą już przed Darwinem, dopiero Darwin sprawił, że ateizm jest w pełni satysfakcjonujący intelektualnie.
Cóż więc niezwykłego w tym, że i po Darwinie są ateiści niesatysfakcjonujący intelektualnie, i jest ich zapewne większość? Od wierzącego nikt nie wymaga, żeby koniecznie miał satysfakcję intelektualną, a ateista to od razu fizolofem ma być? Podwójne standardy

Zaraz ci pilaster napisze, że to błąd w tłumaczeniu, noszący cechy fałszerstwa - czy wręcz spisku.
Przerabiałem  ten temat (i nie tylko ja) z pilastrem na innym forum.
Ot, kliniczny przykład umysłowego płaskostopia.
Odpowiedz
#39
freeman napisał(a): A od czasu do czasu nawet bardzo duże. Z użytkownikiem J.S. Artur Bóg wydaje się jednak nie mieć żadnych szans.

Po pierwsze, który Bóg? Po drugie, zawsze są mniejsze niż większe szanse w zależności od definicji. Po trzecie, więcej jest bogów politeistycznych niż monoteistycznych, więc "zazwyczaj" pasuje jak ulał.
Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy, niż kłamstwa - F. Nietzsche

Odpowiedz
#40
J. S. Artur napisał(a): pilaster, niema to jak autopromocja. Może jakiś przykład, który nie wyszedł spod twojej ręki?

To są wszystko przykłady autorstwa "ateistów", a przynajmniej tych, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić. Którzy nie tak dawno temu założyli wpływowy "ateistyczny" portal internetowy, wydawali wielkonakładowy "ateistyczny" tygodnik, a nawet mieli "ateistyczną" partię polityczną mającą momentami dwucyfrowe poparcie.

Dlatego ich pretensje do "reprezentowania" ateizmu wcale nie są absurdalne. Innej reprezentacji nie ma i nie było. Względnie "ateizmem" w Polsce są własnie tylko te środowiska. Innych "ateistów" jest zaniedbywalna ilość



Cytat:
pilaster napisał(a): Doprawdy? A JS Artur ogarnia jak działa ewolucja?
A może się założymy?

Bring it on! Tylko konkretnie proszę, bo nie mam czasu żeby Ci tutaj całą książkę napisać.



Służę uprzejmie

W pewnej stodole bytowała sobie stabilna populacja ok 100 myszy. Z pokolenia na pokolenie było wśród nich 90 osobników szarych i 10 żółtych. W pewnym momencie liczba osobników żółtych wzrosła do 15 sztuk, a szarych zmalała do 85. Mutacja zmieniająca szary kolor w żółty zdarza się zaniedbywalnie rzadko. Wiadomo też, że do tej mysiej populacji nie przybyli żadni migranci z innych populacji. Można więc postawić hipotezę, że środowisko myszy w stodole zmieniło się tak, że teraz żółty kolor ma znaczenie dostosowawcze i jest selekcjonowany przez dobór naturalny.

Pytanie. Jakie jest prawdopodobieństwo, że ta hipoteza jest fałszywa? W przypadku

a) żółty kolor jest cechą recesywną
b) żółty kolor jest cechą dominującą.

ZaKotem napisał(a):
Quinque napisał(a): Co konkretnie? I konkretnie jakiej religi? Bo można być kreacjonistą nie wyznajacym żadnej religi i kreacjonistą nie odwołującym się do żadnej religi
Teoretycznie można. A czy kiedykolwiek spotkałeś kogoś takiego?

Owszem. Są tacy kreacjoniści całkiem liczni To kreacjoniści przekonani, że życie na Ziemi, a przynajmniej ludzki gatunek i jego cywilizacja zostały stworzone przez kosmitów. Daniken i inni tacy..  Uśmiech

Ateista na amen


Cytat: skoro jeszcze nie tak dawno 2 na 3 Polaków nie wierzyło w ewolucję?

A ilu nie wierzyło w elektrony?

Teoria ewolucji jak i inne teorie naukowe to nie jest kwestia wiary. Tylko wiedzy.  Zatem 2/3 Polaków mogło po prostu nie wiedzieć o teorii ewolucji (a zapewne znacznie więcej niż 2/3)



Cytat:Moralność i ewolucja już zostały w tym temacie omówione. 

Absolutnie nie. Nadal nie wiemy, skąd zdaniem AnA pochodzi moralność, jeżeli nie z religii. Nadal nie wiadomo, w jaki sposób ewolucja ma być skonfliktowana z religią. Owszem, istnieją pewne religie zwalczające jakąś część, lub nawet całość nauki, ale po pierwsze nie wszystkie religie, po drugie zaś istnieją też ateiści zwalczający naukę z nie mniejszą gorliwością niż kreacjoniści religijni. Swego czasu za naukę o Wielkim Wybuchu dawali 5 lat w łagrze. A za samo wspominanie o genach - 10 lat  Smutny


Cytat: Nie jest napisane, że poza Ziemią istnieje życie, tylko że życie jest poza Ziemią możliwe. 

Skąd AnA wie że życie tam jest możliwe, skoro żadnego życia tam, przynajmniej do tej pory, nie stwierdzono?



Sofeicz

Cytat:Ciekawe, jaką teodyceę by wysmażyli na wyjaśnienie istnienia immanentnego drapieżnictwa i pasożytnictwa?

Nijaką. Zagadnienie moralności dotyczy istot świadomych i inteligentnych, odróżniających dobro od zła. Przyroda, nawet ożywiona, jest całkowicie amoralna. Wilk zagryzający sarnę, czy nawet człowieka, nie czyni żadnego zła.



Zakotem


Cytat:Ci, którzy za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić mają je z racji tego, że za awangardę ateizmu chcieliby uchodzić, a nie z powodu ateizmu.

Jak napisał wyżej pilaster, innego "ateizmu" niż prezentowany przez ową "awangardę" w Polsce nie ma i nie było. Przynajmniej statystycznie zauważalnego. Ateiści we właściwym sensie ateizmu, tacy jak ZaKotem, są tak nieliczni, że nie opłaca się dla nich tworzyć portali internetowych, wydawać gazet, ani profilować oferty politycznej.

Cytat:Od wierzącego nikt nie wymaga, żeby koniecznie miał satysfakcję intelektualną, a ateista to od razu fizolofem ma być?

Jakiejś alternatywnej wobec religijnych wizję świata, jego powstania, sensu istnienia, praw nim rządzących, należałoby od ateistów oczekiwać. Ponieważ jedyną taką alternatywą jest wizja naukowa, należy oczekiwać od ateistów biegłości w tej dziedzinie. A od wierzących niekoniecznie.


Cytat:Gorliwy apostoł z natury rzeczy jest kreacjonistą.

Albo przebiegłym manipulantem, który w głoszone przez siebie Prawdy nie wierzy, wie że są to kompletne kretynizmy i jedynie chce skłonić innych do ich przyjęcia i tym samym obniżenia ich dostosowania, co automatycznie podniesie dostosowanie apostoła.  Cwaniak
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości