To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dekalog złych argumentów - Ateista na Amen
Quinque napisał(a): Fideizm nie jest rozwiązaniem
A co to za chochoł ten „fideizm” i czym się różni od normalnej wiary w Boga?
Odpowiedz
Eee, to jest chyba jeden z moich memów. W tym miesiącu, albo w poprzednim, na tym forum używałem określenia fideści zamiast wierzący, bo mi się przydarzyło pomyśleć, że opozycja ateiści - wierzący niesłusznie sugeruje, przez źródłosłowy, opozycję obcość - naszość. Uśmiech
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
Quinque napisał(a): Fideizm nie jest rozwiązaniem
A co to za chochoł ten „fideizm” i czym się różni od normalnej wiary w Boga?
To nie jest żaden chochoł tylko termin określający postawę teologiczno-filozoficzną:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fideizm

zefciu mnie rozczarowuje...
"Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna."
(Weatherby Swann)

The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)
Odpowiedz
Elbrus napisał(a): https://pl.wikipedia.org/wiki/Fideizm

zefciu mnie rozczarowuje...
No istnieje taki termin i być może ktoś tam na świecie wyznaje taki pogląd. Ale w kontekście tej dyskusji to chochoł. Nikt tutaj nie broni „prymatu wiary nad rozumem”, a co najwyżej ich kompatybilność lub nawet ortogonalność.
Odpowiedz
Osiris napisał(a):
Quinque napisał(a):
freeman napisał(a): W każdej epoce były jakieś dylematy, a wiara w Boga wymagała postawy będącej w opozycji do systemu tego świata.

Jakby Łyszczyński to usłyszał to by się w grobie przewrócił  Duży uśmiech

Biedny to był człowiek. Błądził tak samo jak jego oprawcy.

Quinque napisał(a):
freeman napisał(a):
Quinque napisał(a): Podsumowując mój wywód dodam iż w Starożytności czy Średnioweczu było łatwiej wierzyć w Pana Boga. I nie było dylematów "kreacja czy ewolucja?"

W każdej epoce były jakieś dylematy, a wiara w Boga wymagała postawy będącej w opozycji do systemu tego świata.
Jeśli przyjmiesz, że Bóg stworzył organizmy żywe, które posiadają pewną zdolność do ewoluowania, to dylemat znika. Natomiast w to, że teoria ewolucji prawidłowo opisuje powstanie i rozwój życia wierzyć przecież nie musisz

Fideizm nie jest rozwiązaniem

Ano nie jest. Czy jednak rozum ci podpowiada, że samoistna abiogeneza to coś oczywistego ?
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
freeman napisał(a): Czy jednak rozum ci podpowiada, że samoistna abiogeneza to coś oczywistego ?

Co to jest "samoistna abiogeneza" i czym się różni od niesamoistnej?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Inaczej naturalna, mogąca ponoć samorzutnie zaistnieć w odpowiednich warunkach, w odróżnieniu od tej opisanej w Księdze Rodzaju - vide stworzenie człowieka, wymagającej boskiej interwencji, przy czym nieuzasadnione byłoby zredukowanie  ducha do energii.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
Trochę lekceważące jest twierdzenie kreacjonistów, mających się za obrońców Boga, że ów Bóg stworzył świat tak niedorobiony, że co i rusz musi interweniować, stukać, pukać i kopać z buta, żeby coś zadziałało.

W sumie to może nawet logiczne, że tak słaby Bóg potrzebuje obrońców.
Odpowiedz
freeman


Cytat:Inaczej naturalna, mogąca ponoć samorzutnie zaistnieć w odpowiednich warunkach, w odróżnieniu od tej opisanej w Księdze Rodzaju


Taka sama jak naturalna taksonomia, czy naturalna geometria, w odróżnieniu do tych opisanych w innych biblijnych księgach.


Cytat:- vide stworzenie człowieka,

To niech się freeman zdecyduje, czy chodzi mu o powstanie życia, czy o powstanie człowieka.

Zakotem
Cytat:Trochę lekceważące jest twierdzenie kreacjonistów, mających się za obrońców Boga, że ów Bóg stworzył świat tak niedorobiony, że co i rusz musi interweniować, stukać, pukać i kopać z buta, żeby coś zadziałało.

W rzeczy samej. Dlatego kreacjoniści sa tak naprawdę niewierzący. Nie wierzą w Boga. Wierzą w bożka - maga prestidigitatora. Smutny
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):W rzeczy samej. Dlatego kreacjoniści sa tak naprawdę niewierzący. Nie wierzą w Boga. Wierzą w bożka - maga prestidigitatora

Skoro Bóg miałby posłużyć się ewolucją(a tak zakłada teizm ewolucjyjny) to czemu I tu parafraza miałby używać metody ciągłych prób i błędów?

Osobiście nie miałbym problem z traktowaniem ks.rodzaju jako zwyklej kosomogoni, gdyby nie dogmat o grzechu pierworodnym w który jest dla chrześcijaństwa kwestią fundamentalną

Ps: czemu pilaster nie odniósł się do tego co napisałem? Smutny
Odpowiedz
Quinque napisał(a):
pilaster napisał(a):W rzeczy samej. Dlatego kreacjoniści sa tak naprawdę niewierzący. Nie wierzą w Boga. Wierzą w bożka - maga prestidigitatora

Skoro Bóg miałby posłużyć się ewolucją(a tak zakłada teizm ewolucjyjny) to czemu I tu parafraza miałby używać metody ciągłych prób i błędów?

Jakiej metody prób i błędów? Wszechświat ma takie parametry, że odpowiednie istoty wcześniej czy później musiały się pojawić.

Chyba że Quinque dysponuje wiedzą, że było wiele innych wszechświatów i w żadnym się wcześniej istoty świadome i inteligentne nie pojawiły.  Cwaniak
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):
Quinque napisał(a):
pilaster napisał(a):W rzeczy samej. Dlatego kreacjoniści sa tak naprawdę niewierzący. Nie wierzą w Boga. Wierzą w bożka - maga prestidigitatora

Skoro Bóg miałby posłużyć się ewolucją(a tak zakłada teizm ewolucjyjny) to czemu I tu parafraza miałby używać metody ciągłych prób i błędów?

Jakiej metody prób i błędów? Wszechświat ma takie parametry, że odpowiednie istoty wcześniej czy później musiały się pojawić.

Chyba że Quinque dysponuje wiedzą, że było wiele innych wszechświatów i w żadnym się wcześniej istoty świadome i inteligentne nie pojawiły.  Cwaniak

Wszechświat ma takie parametry, że dzisiejsze życie dla swojego powstania potrzebowało miliardoletniego procesu życiotwórczego, polegającego na podejmowaniu ciągłych prób i błędów, kosztującego niezliczone istnienia oraz ich cierpienie, jakie zadawały sobie nawzajem (martwa przyroda też się do tego przykładała)- zwanego ewolucją.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
E.T. napisał(a): Wszechświat ma takie parametry, że dzisiejsze życie dla swojego powstania potrzebowało miliardoletniego procesu życiotwórczego, 

Dzisiejsze życie powstało na Ziemi praktycznie natychmiast po jej uformowaniu się z pierwotnej mgławicy i ostygnięciu do odpowiednich temperatur. Żadnego miliardoletniego procesu życiotwórczego nie potrzebowało


Cytat:polegającego na podejmowaniu ciągłych prób i błędów, kosztującego niezliczone istnienia oraz ich cierpienie, jakie zadawały sobie nawzajem (martwa przyroda też się do tego przykładała)- zwanego ewolucją.

Życie nie powstało w wyniku procesu zwanego ewolucją. 

Ale zapewne w fi...fi jest inaczej. Tam nawet takie pojęcia jak "życie", czy "ewolucja" znaczą zupełnie co innego niż normalnie.  Smutny
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Gościu, "dzisiejsze życie" oznacza to, co żyje dziś, a nie to, co powstało przed paroma miliardami lat w procesie abiogenezy. I dla obecnego kształtu życia na Ziemi potrzeba było ewolucji, którą krótko wcześniej scharakteryzowałem.

A filozofia nie ma z tym nic wspólnego.

Ponadto, skoro już rozważasz Wszechświat jako "mechanizm" puszczony w ruch z ustawieniami podyktowanymi przez cel stworzenia człowieka, to uczciwie byłoby przyznać, że ta "maszynka" musiała działać miliardolecia, zanim powstało samo tylko życie. Arbitralny wybór momentu powstania Ziemi za punkt odniesienia jest Twoją niekonsekwencją.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
pilaster

Cytat:Ale zapewne w fi...fi jest inaczej. Tam nawet takie pojęcia jak "życie", czy "ewolucja" znaczą zupełnie co innego niż normalnie.  Smutny

Jak zabawnie ironiczne jest to, że akurat pilaster (ze swoją skłonnością do manipulowania pojęciami) to napisał.

Cytat:Wymienienie w tym gronie nieuka, oszusta i kłamcy Hitchensa jest obelgą dla pozostałych. (w sumie wymieszanie naukowców z filozami również, ale niech będzie) Ale wiadomo skąd się on tu wziął. Po prostu zabrakło tych pozostałych. Bo z ateizmem na świecie kojarzeni są wcale nie w/w, ale Robespierre, Lenin, Trocki, a w Polsce Agnosiewicz, Kotliński, Koraszewski czy Hartman.

Hitchens wymieniony został, bo rzeczywiście się na świecie z ateizmem kojarzy, niezależnie od tego jak bardzo głupią, złą, straszną, obrzydliwą i pogardzającą nauką osobą by nie był. Ja będę teraz od tych polskich znanych ateistów abstrahował, bo sam nie znam dwóch przez pilastra wymienionych (ale ja jeszcze młody jestem Nieśmiały ). Trocki i Lenin w Boga mogli nie wierzyć, ale i tak nie są kojarzeni z samym ateizmem ale raczej komunizmem. Ale na twierdzenie, że z ateizmem współcześnie bardziej od Dawkinsa, Kraussa czy Carrolla się Robespierre (ciekawe ilu ludzi na świecie wie, kto to w ogóle był) kojarzy, to pusty śmiech mnie ogarnia. Pilaster na pewno to podtrzymuje?

Cytat:Jakiej metody prób i błędów? Wszechświat ma takie parametry, że odpowiednie istoty wcześniej czy później musiały się pojawić.

Chyba że Quinque dysponuje wiedzą, że było wiele innych wszechświatów i w żadnym się wcześniej istoty świadome i inteligentne nie pojawiły.  Cwaniak

Nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem. Czyli Bóg tylko dobrał parametry Wszechświata tak, żeby mogło na nim wyewoluować kiedyś inteligentne życie, w zasadzie nie ważne w jakiej formie? I pilaster dalej podtrzymuje, że jest katolikiem?
Odpowiedz
Puszczyk napisał(a): Ale na twierdzenie, że z ateizmem współcześnie bardziej od Dawkinsa, Kraussa czy Carrolla się Robespierre (ciekawe ilu ludzi na świecie wie, kto to w ogóle był) kojarzy, to pusty śmiech mnie ogarnia. Pilaster na pewno to podtrzymuje?

Ludziom się kojarzy to, co słyszą, że ma się im kojarzyć. Jak księdzowie nawijają przy każdej okazji, że katolikowi ateizm ma się kojarzyć z Leninem, to będzie się mu kojarzyć z Leninem. Dlatego to, co się komu kojarzy, nie jest w ogóle żadnym argumentem za ani przeciw czemukolwiek.
Odpowiedz
pilaster napisał(a):  Wszechświat ma takie parametry, że odpowiednie istoty wcześniej czy później musiały się pojawić.

Musiały, czy po prostu mogły ? Albo bowiem Bóg jest dawcą życia, które sam posiada, albo musiał je "wyprodukować".
A jak sobie pilaster wyobraża zmartwychwstanie ?
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):  Jak księdzowie nawijają przy każdej okazji, że katolikowi ateizm ma się kojarzyć z Leninem, to będzie się mu kojarzyć z Leninem. 

Akurat pilastrowi faktycznie się kojarzy z Hitchensem, Agnosiewiczem, Kotlińskim i Hartmanem. I dlatego, nawet gdyby pilaster był ateistą, to miałby duże zahamowania żeby się do tego przyznawać, aby nie być kojarzony z tymi typkami. 

Cytat:Dlatego to, co się komu kojarzy, nie jest w ogóle żadnym argumentem za ani przeciw czemukolwiek.

No właśnie  Duży uśmiech Bo niezależnie od tego, co się pilastrowi kojarzy, to pilaster świadomie wie, że ateizm to raczej Dawkins, Lem, Sagan, Feynmann, czy Zonn. 

I dlatego własnie starannie oddziela ateizm od świeckiego humanizmu.


freeman


Cytat:Musiały, czy po prostu mogły ?


Skoro mogły to musiały. Wartość oczekiwana pojawienia się inteligentnych, samoświadomych istot jest wiesza od 1
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Pilaster, Sagan był agnostykiem. Nie wierzył w Boga ale nie wykluczał możliwości jego istnienia. Uważał też że Ewangelie są niewiarygodne ale tu cytat "mogę się mylić". Więc nie był to ateista pokroju Dawkinsa który kategorycznie i arbitralnie odrzuca teizm
Odpowiedz
[quote pid='686320' dateline='1526529304']
pilaster
Cytat:Wymienienie w tym gronie nieuka, oszusta i kłamcy Hitchensa jest obelgą dla pozostałych. 

[/quote]
A co takiego ten Hitchens zrobił, że pilaster używa tego typu określeń ?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości