Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Elbrus napisał(a):co się stało
Zżarły ich nerwy i ambicja. Lewy wyglądał jakby całą noc grał pokera ze śmiercią. Reszta zaś wierzyła w kapitana. Jakby w pierwszych 4-5 minutach zdobyli gola z Senegalem to idę o zakład, że graliby jak natchnieni. A tak to zostali złamani jak suchy patyk.
W następnym meczu kibicuję Japonii. Dzisiaj widziałem jak pięknie rozgrywali Senegal. Ich futbol jest niesamowicie zwrotny i przemyślany. Trzymam za nich kciuki.
Sebastian Flak
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
DziadBorowy napisał(a):Co się martwicie. Niedługo znowu eliminacje do mistrzostw Europy i gwiazdy reprezentacji będą mogły znowu gwiazdorzyć gromiąc rozmaite Kazachstany i wymęczając zwycięstwa z potęgami takimi jak Gruzja czy Czarnogóra
Nie martw się mały żuczku. Został jeszcze mecz z Japonią. Do boju Polskooo, Do przodu Polskooo, nie zginiesz nigdy kiedy o zwycięstwo grasz...!!!
Liczba postów: 1,599
Liczba wątków: 3
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
Radość z powrotu do domu z wrogiego nam kraju poniesie naszych jak na skrzydłach
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Quinque napisał(a): Został jeszcze mecz z Japonią.
Która, inaczej niż to było z waszymi przeciwnikami w 2002 i 2006 roku nie gra o pietruszkę i nie może sobie pozwolić na porażkę.
Zatem końcowa kompromitacja waszej drużyny będzie jeszcze większa niż wtedy.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Japonia gra bardzo dobrze. Skończy się rzezią.
Sebastian Flak
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
pilaster napisał(a): Quinque napisał(a): Został jeszcze mecz z Japonią.
Która, inaczej niż to było z waszymi przeciwnikami w 2002 i 2006 roku nie gra o pietruszkę i nie może sobie pozwolić na porażkę.
Zatem końcowa kompromitacja waszej drużyny będzie jeszcze większa niż wtedy.
Przecież nie będę płakał z tego powodu. Przegrali to przegrali. I tak osobiście uważałem że samo wyjście z grupy bylo by dużym sukcesem
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Galahad napisał(a): Japonia gra bardzo dobrze.
Ale będzie się chciała oszczędzać na mecz fazy pucharowej, tym bardziej, że potencjalni rywale Anglia i Belgia będą robić to samo.
Japonia zadowoli się więc minimalnym zwycięstwem 1:0, a w ekstremalnej sytuacji nawet remisem. Overkill w stylu 4:0 nie jest jej do niczego potrzebny.
Ale oczywiście wygrać ze sobą Polsce nie pozwoli.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Ale myślę, że nie będą ryzykować straty punktów i będą dążyć do zwycięstwa. Lepsze 3 punkty niż jeden. Dlatego obstawiam, że będą próbować dobić do 2:0. Wtedy awans mają gwarantowany a i nie muszą się liczyć z tym, że będzie remis.
Sebastian Flak
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
2
60 miejsc do góry w rakingu FIFA... To fajnie.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Galahad napisał(a): A obstawiam, że będą próbować dobić do 2:0. Wtedy awans mają gwarantowany a i nie muszą się liczyć z tym, że będzie remis.
Awans mają gwarantowany nawet przy remisie. Tyle że niekoniecznie z pierwszego miejsca. Jedynie porażka i to dużą różnicą, może ich wyrzucić, o ile tylko Kolumbia wygra z Senegalem.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Co nie zmienia faktu, że będą gra tak jak przeciwnik pozwoli. A oglądając mecz Japonii z Senegalem jestem w stanie stwierdzić, że uzyskanie wysokiego wyniku nie będzie dla nich większym wyzwaniem. Chyba, że wydarzy się jakiś cud.
Sebastian Flak
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Galahad napisał(a): Co nie zmienia faktu, że będą gra tak jak przeciwnik pozwoli.
W tym przypadku przeciwnik pozwoli na wszystko. Zatem będzie albo 1:0, albo, co najwyżej, 2:0. Więcej nie będzie im się chciało męczyć.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
25.06.2018, 15:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.06.2018, 15:54 przez Quinque.)
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
Żeby nie było tak smętnie. Wrzucę tego klasyka
Jeszcze wracając do meczu. Uważam że to wina trenera. Na mundialu nie testuje się taktyki. Graj całe eliminacje w formacji 4-5-1 i zmień ją na 3-4-3. I to jeszcze na mundialu. No ale trzeba wyciągnąć wnioski i zapomnieć o tych mistrzostwach. Bo pragnę zaznaczyć iż w tym roku odbywa się Liga Narodów
"Nie dla nas pierwszej ligi smak, ni drugiej ligi blask, ku*wa mać,
lecz w trzeciej lidze jakoś tam, wypadło grywać nam,
RKS HUWDU mówię wam, jeszcze zaskoczy nas, ku*wa mać,
i drugiej ligi głodny pies, kochany RKS"
"... koko koko huwdu spoko
Piłka leci w ch*j wysoko
RKS na pałe wali
I tak by przegrali"
25.06.2018, 16:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.06.2018, 16:16 przez Żarłak.)
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411
Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Co się martwicie.
Dobrze grali. Ja bardzo się cieszę z wyniku, bo to daje Kolumbijczykom jeszcze szansę na wyjście z grupy :-P
Muszę poszukać jakiejś biało-czerwonej koszulki na następny mecz. Założę i pójdę prowokować czerwonym kółkiem Prawdziwych Polaków. He, he, he.
Galahad napisał(a): Zżarły ich nerwy i ambicja.
Nie. Zżarło ich złe przygotowanie i mitomaństwo. Co jest powszechną przypadłością u Polaków : )
Galahad napisał(a): Ale myślę, że nie będą ryzykować straty punktów i będą dążyć do zwycięstwa. Lepsze 3 punkty niż jeden. Dlatego obstawiam, że będą próbować dobić do 2:0. Wtedy awans mają gwarantowany a i nie muszą się liczyć z tym, że będzie remis.
Nie muszą próbować. Strzelą bramki bardzo łatwo, jakże łatwo strzelali znacznie większym i silniejszym Senegalczykom (!), bo takim patałachom jak w reprezentacji Polski w kopaną strzela się łatwe gole. Każdy następny coraz łatwiej, bo chaos i brak motywacji u Polaków rośnie wraz ze spadkiem sił, motywacji i braku umiejętności doboru rozwiązań taktycznych w toku gry. : )
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
25.06.2018, 21:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.06.2018, 21:57 przez lumberjack.)
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Zmniejszyłbym dofinansowanie piłki nożnej. Na chuj im tyle płacić skoro efektów ni ma? Zarobki winny być adekwatne do osiągnięć. Dla patałachów patałachowa pensja. I dodatek motywacyjny w wysokości 0,00 zł (słownie - zero złotych).
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
25.06.2018, 22:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.06.2018, 23:11 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 9,207
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
990
Płeć: nie wybrano
Przecież pieniądze, które otrzymują za grę w reprezentacji to i tak ułamek tego co dostają w klubach. Jeżeli chodzi o PZPN to otrzymuje on dotacje z budżetu państwa (dla mnie absurd i bym to zlikwidował) ale stanowią one niecałe 2% całości ich budżetu. No i należy pamiętać, że PZPN na reprezentację wydaje też około 10-15% swojego budżetu. Reszta idzie na inne cele. Przykładowo prawie 30% idzie na działaczy
Ogólnie polska piłka to patologia - głośno było o tym gdy prezesem był Lato - ale coraz bardziej odnoszę wrażenie, że wymiana Laty na Bońka to zmiana czysto piarowa. A o tzw. ekstraklasie w ogóle szkoda wspominać bo to jest dno. Tak w kwestiach sportowych jak i każdych innych (np. wciąż nierozwiązany problem z kibolami). A jak ma działać sprawnie reprezentacja, skoro nie ma sprawnej ligi? Oczywiście pozostają zawodnicy grający na co dzień w klubach zagranicznych ale jednak wydaje mi się, że w większości skazani są oni na przeciętność - dużo łatwiej byłoby o ponadprzeciętnych zawodników, gdybyśmy mieli profesjonalną ligę w której udaje się wystartować ze szkoleniem w wieku 15 lat. Bo odnoszę wrażenie, że u nas talenty w tym wieku się raczej psuje - tak fizycznie jak i mentalnie. Zresztą nie jestem pewien czy jakiś system szkolenia na tym poziomie istnieje - jeżeli tak to chyba tylko półamatorski.
No i dochodzimy tutaj do mentalności zawodników. Zauważcie, że od lat największą bolączką reprezentacji jest przygotowanie kondycyjne. Zazwyczaj już w 2 połowie nie mają sił i przegrywają biegowo praktycznie z każdym. Tymczasem kondycja to przecież jedna z najłatwiejszych do wyćwiczenia cech. Technika, taktyka, spryt - tu trzeba mieć talent - ale dobrą kondycję przy odrobinie samozaparcia może mieć nawet całkowite sportowe beztalencie. Dlaczego zatem piłkarze reprezentacji wiecznie jej nie mają?
Całkiem nieźle podsumowała to wczoraj moja żona: patrząc na naszych "orłów" stwierdziła, że zdrowo i wysportowanie to wygląda tam jedynie Lewandowski, widać, że cały czas nad sobą pracuje, reszta prezentuje się tak jakby na codzień zajadała schabowego przepijając piwem. I coś w tym jest.
W końcu ostatnia sprawa. W latach 90 powtarzano jak mantrę, że jest kiepsko bo piłka jest niedoinwestowana, zawodnicy zarabiają mało, brakuje infrastruktury, pieniędzy na profesjonalistów, stadionów, które ściągałyby tłumy - teraz to wszystko mamy a jest nawet gorzej niż w latach 90 - wówczas chociaż nasze kluby potrafiły powalczyć w europejskich pucharach. Wyobrażacie sobie teraz jakiś polski klub w ćwierćfinale ligi mistrzów? Przecież nasze zespoły potrafią dostać baty od drużyn z ligi azerskiej - i nie przejść pierwszej rundy eliminacji do Ligi Europy - turnieju pocieszenia dla nieudaczników. Co oznacza, że te wszystkie Legie, Lechy i inne gwiazdy ligi prezentują poziom nie tyle nieudaczników co nieudaczników do kwadratu. Jak w tym kawale o Jasiu pierdole, który wystartował w konkursie na największego pierdołę i zajął ostatnie miejsce - bo taka z niego była pierdoła
W Polsce po prostu piłka nożna jest to jest taki napompowany balon dzięki czemu tak kluby jak i PZPN mogą ściągać za swoje usługi pieniądze zupełnie nie przystające do wartości tych usług. A skoro są pieniądze to po co się starać i robić więcej? Czy się stoi czy się leży 1000 złotych się należy. Zatem paradoksalnie najlepsze co można zrobić dla polskiej piłki - tak klubowej jak i reprezentacyjnej to całkowicie ją olać - nie oglądać w TV, nie interesować się w internecie, nie chodzić na mecze. Ale to nierealne więc zostanie tak jak jest. Dziadostwo polskiej piłki to problem systemowy - a system znajduje się niestety w stanie równowagi stabilnej i nic mu nie zagraża. Tak jak pisałem przyjdą kolejne eliminacje, reprezentacja powygrywa z różnym Armeniami czy też Bośniami i balonik znowu się napompuje, zainteresowanie ligą utrzyma się na poziomie mentalności plemiennej swój-obcy, kasa się będzie zgadzać, a gdy przyjdą kolejne mistrzostwa i do nich awansujemy znowu trzeci mecz będzie meczem o honor.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Dziadostwo polskiej piłki nożnej wynika z działania rynku. Gdyby to był jakikolwiek inny, normalny towar, klienci w obliczu takiego brakoróbstwa przerzuciliby się na coś innego, np. siatkówkę. Ale piłka nożna jest św., dlatego jakość jest obojętna, bo Polacy i tak będą oglądać. Jest więc zupełnie logiczne i rozumne, że skoro klientelę mamy zapewnioną z powodów irracjonalnych, to największy zysk uzyskujemy przez redukcję kosztów (i tym samym jakości).
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
164
Płeć: nie wybrano
Oj lumber lumber, pamiętaj:
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 1,846
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
32
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): No i dochodzimy tutaj do mentalności zawodników. Zauważcie, że od lat największą bolączką reprezentacji jest przygotowanie kondycyjne. Zazwyczaj już w 2 połowie nie mają sił i przegrywają biegowo praktycznie z każdym. Tymczasem kondycja to przecież jedna z najłatwiejszych do wyćwiczenia cech. Technika, taktyka, spryt - tu trzeba mieć talent - ale dobrą kondycję przy odrobinie samozaparcia może mieć nawet całkowite sportowe beztalencie. Dlaczego zatem piłkarze reprezentacji wiecznie jej nie mają?
bo ciągle piją. pili podczas obozu przygotowawczego, pili teraz w soczi, a nawet na euro (tylko wtedy przeciwnicy słabsi, były wyniki - choć to też bez szału jeśli analizować głębiej, bo goli wiele nie strzelali, bramki dużo częściej również nie atakowali - więc się o tym nie mówiło). to także powód wyizolowania Lewandowskiego (taki napastnik bez podań nic nie zrobi, szczególnie gdy ma cały czas na sobie 2-3 obrońców), który chlać z nimi nie chciał, bo to jeden z niewielu profesjonalistów w tym gronie.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.
26.06.2018, 19:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.06.2018, 19:25 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 9,207
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
990
Płeć: nie wybrano
Czytałem plotki, że ponoć w Soczi też pili. Ale ile w tym prawdy nie mam pojęcia. Jeżeli to prawda, w co nie do końca chce mi się wierzyć to kury pasać a nie w piłkę grać na tym poziomie. Za coś takiego na miejscu trenera wywalałbym na zbity pysk z wilczym biletem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
|