To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego ludzie odrzucają Boga ?
#21
Pawel12 napisał(a): OK. 
W sumie masz rację . Z Pismem Świętym się nie dyskutuje ,  

Trzeba tylko tak postępować, żyć jak w Piśmie świętym jest napisane ...

Księga Psalmów 137:9

Szczęśliwy, kto schwyci i rozbije o skałę twoje dzieci.

/Niewiele do szczęścia potrzeba oczytanemu w Biblii, dobremu chrześcijaninowi.
Odpowiedz
#22
Joker napisał(a): Szczęśliwy, kto schwyci i rozbije o skałę twoje dzieci.

/Niewiele do szczęścia potrzeba oczytanemu w Biblii, dobremu chrześcijaninowi.
No to jest akurat w interpretacji Ojców bardzo dobra i przydatna rada w duchowości chrześcijańskiej. Ale Ty pewnie o tym nie wiesz, tylko przepisałeś z jakiejś stronki z „szokującymi cytatami”. Prawda?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#23
freeman napisał(a): To, że ludzie odrzucają, Boga gdyż jego istnienie jest dla nich niewygodne, zostało już napisane.
Papier wszystko zniesie. Dla mnie to żaden arguemt, że coś zostało gdzieś napisane.
Można natomiast rozmawiać o tej kwestii - czy rzeczywiście tak jest, a jeśli tak to dlaczego.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#24
zefciu napisał(a): Wydaje mi się, że Paweł12 to taka wakacyjna efemeryda. 10 miał nudny dzień między koloniami a wyjazdem do babci, to przyszedł i trollnął sobie. Zadawanie mu pytań jest raczej bezcelowe.

Zapewne ale mnie ciekawią szczegóły.
Bo wg ST należy kamienować tych, którzy zbierali chrust w szabas, a wg NT oddać płaszcz.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#25
zefciu napisał(a):
Joker napisał(a): Szczęśliwy, kto schwyci i rozbije o skałę twoje dzieci.

/Niewiele do szczęścia potrzeba oczytanemu w Biblii, dobremu chrześcijaninowi.
No to jest akurat w interpretacji Ojców bardzo dobra i przydatna rada w duchowości chrześcijańskiej. Ale Ty pewnie o tym nie wiesz, tylko przepisałeś z jakiejś stronki z „szokującymi cytatami”. Prawda?

Ba nawet poszedłem dalej:

Próbowałem zrozumieć w kontekście całego rozdziału - porażka, przeszukałem dość solidnie Internet (wyłącznie 'wiarygodne' i uznane źródła) w poszukiwaniu interpretacji - brak zadowalających.
Chociaż ....gdyby nad tym głębiej pomyśleć i otworzyć swoje serce dla Boga...są to jednak dzieci nieochrzczone (Babilończycy), a nawet gdyby były to przecież jak wszyscy ludzie rodzą się w grzechu pierworodnym. Poza tym dobry Bóg wie, że z nich właśnie wyrosną wrogowie narodu wybranego tak samo moralnie zepsuci jak ich rodzice. I nagle wszystko staje się jasne.
Odpowiedz
#26
Joker napisał(a): Próbowałem zrozumieć w kontekście całego rozdziału - porażka, przeszukałem dość solidnie Internet (wyłącznie 'wiarygodne' i uznane źródła) w poszukiwaniu interpretacji - brak zadowalających.
Widocznie kiepsko szukałeś:
https://archive.org/stream/Philokalia-Th...t_djvu.txt
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#27
zefciu napisał(a):
Joker napisał(a): Próbowałem zrozumieć w kontekście całego rozdziału - porażka, przeszukałem dość solidnie Internet (wyłącznie 'wiarygodne' i uznane źródła) w poszukiwaniu interpretacji - brak zadowalających.
Widocznie kiepsko szukałeś:
https://archive.org/stream/Philokalia-Th...t_djvu.txt

Fajnie ale w jakim zakresie ma to służyć interpretacji Biblii czy tego konkretnego fragmentu.
Odpowiedz
#28
Joker napisał(a): Fajnie ale w jakim zakresie ma to służyć interpretacji Biblii czy tego konkretnego fragmentu.
No przecież masz tam jak krowie na rowie pokazane, jak Ojcowie Kościoła (np. św. Jan Kasjan) konkretnie ten fragment rozumieli w swoim życiu duchowym.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#29
Nie wydaje mi się interesującym zajęciem czytanie setek stron tekstu w języku angielskim aby odnaleźć jedną z wielu interpretacji tego jednego fragmentu Biblii.
Poza tym nie potrafię sobie wyobrazić zadowalającego wyjaśnienia tej kwestii. Jeśli Tobie się wydaje zasadne to może konkretnie je przytocz jeśli chcesz to mogę się odnieść, czy inni zainteresowani.
Interpretację, o których mówiłem to wyjaśnienia na stronach internetowych przytaczane najczęściej przez współczesne osoby duchowne, przede wszystkim katolickich księży.
Odpowiedz
#30
Joker napisał(a): Nie wydaje mi się interesującym zajęciem czytanie setek stron tekstu w języku angielskim aby odnaleźć jedną z wielu interpretacji tego jednego fragmentu Biblii.
A który klawisz Ci się na klawiaturze popsuł? Ctrl czy F?

Cytat:As it is written, we should 'early in the morning destroy all the wicked of the earth' (Ps. 101:8), distinguishing in the light of divine knowledge' our sinful thoughts and then eradicating them completely from the earth - our hearts - in accordance with the teaching of the Lord. While the children of Babylon - by which I mean our wicked thoughts - are still young, we should dash them to the ground and crush them against the rock, which is Christ (cf Ps. 137:9; 1 Cor. 16:4). If these thoughts grow stronger because we assent to them, we will not be able to overcome them without much pain and labor.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#31
Jeśli jest problem z dosłownym odczytywaniem jakiegoś fragmentu, to zawsze można zastosować następującą metodę - potraktować dany fragment podobnie jak buddysta koan lub jak miłośnik poezji poezję.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#32
zefciu napisał(a):
Joker napisał(a): Nie wydaje mi się interesującym zajęciem czytanie setek stron tekstu w języku angielskim aby odnaleźć jedną z wielu interpretacji tego jednego fragmentu Biblii.
A który klawisz Ci się na klawiaturze popsuł? Ctrl czy F?

Cytat:As it is written, we should 'early in the morning destroy all the wicked of the earth' (Ps. 101:8), distinguishing in the light of divine knowledge' our sinful thoughts and then eradicating them completely from the earth - our hearts - in accordance with the teaching of the Lord. While the children of Babylon - by which I mean our wicked thoughts - are still young, we should dash them to the ground and crush them against the rock, which is Christ (cf Ps. 137:9; 1 Cor. 16:4). If these thoughts grow stronger because we assent to them, we will not be able to overcome them without much pain and labor.

I wszystko jasne, nie było mowy o dzieciach Babilonu w kontekście krwawej zemsty ale 'myślach niegodziwych', które należy wykorzenić, zdeptać czy też cisnąć o skałę kiedy tylko się narodzą.
Przecież w powyższym akapicie mnich przytacza ten zapis w zupełnie innym kontekście, nie ma tam mowy o jakiejkolwiek zemście a to był pierwotny kontekst.
Ale już się do takiej logiki egzegezy przyzwyczaiłem. Wreszcie to ateistów bez przerwy oskarża się o wyrywanie cytatów z kontekstu i używanie w oderwaniu  od niego..przecież ten mnich robi tutaj dokładnie to samo. Nie, przepraszam idzie nawet znacznie dalej..bo chce by traktować ten wyrwany fragment jako metaforę, pełny odlot. W ten sposób 'Mein Kampf' można wyjaśnić jako książkę dotycząca uprawy szklarniowej pomidora. Cytując fragment tekstu w formie metafory nie można mówić o jakimkolwiek jego związku z pierwotnym kontekstem.
Odpowiedz
#33
Joker napisał(a): Przecież w powyższym akapicie mnich przytacza ten zapis w zupełnie innym kontekście, nie ma tam mowy o jakiejkolwiek zemście a to był pierwotny kontekst.
Ale już się do takiej logiki egzegezy przyzwyczaiłem.
A gdzie ja człowieku pisałem, że to jest pierwotny kontekst, a rozumienie św. Jana Kasjana to egzegeza? Oczywiście że nie. Chciałem jedynie wskazać, że chrześcijanie także w tym fragmencie mogą znaleźć „coś dla siebie”.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#34
nerwica napisał(a):
freeman napisał(a): To, że ludzie odrzucają, Boga gdyż jego istnienie jest dla nich niewygodne, zostało już napisane.
Papier wszystko zniesie. Dla mnie to żaden arguemt, że coś zostało gdzieś napisane.
Można natomiast rozmawiać o tej kwestii - czy rzeczywiście tak jest, a jeśli tak to dlaczego.

No przecież już w pierwszym poście tego wątku został przytoczony fragment z Biblii, który tłumaczy tę kwestię.

ZaKotem napisał(a):
freeman napisał(a): To, że ludzie odrzucają, Boga gdyż jego istnienie jest dla nich niewygodne, zostało już napisane.Innym powodem moze być to, że nie uświadamiają sobie własnej głupoty, bądź są zbyt pewni siebie.Jeszcze innym powodem moze być to, że w ich mniemaniu Bóg ich zawiódł, względnie to, że obwiniają go o jakąś tragedię której doświadczyli.

Jest jeszcze taka możliwość,  że nie widzą powodu, aby istnienie Boga uznać za realne. Ale to tak proste, że rozważanie takiego wariantu byłoby doprawdy gminne, milordzie.

Ślepota bądź zwiedzenie jak najbardziej wchodzą w rachubę.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#35
zefciu napisał(a):
Cytat:As it is written, we should 'early in the morning destroy all the wicked of the earth' (Ps. 101:8), distinguishing in the light of divine knowledge' our sinful thoughts and then eradicating them completely from the earth - our hearts - in accordance with the teaching of the Lord. While the children of Babylon - by which I mean our wicked thoughts - are still young, we should dash them to the ground and crush them against the rock, which is Christ (cf Ps. 137:9; 1 Cor. 16:4). If these thoughts grow stronger because we assent to them, we will not be able to overcome them without much pain and labor.
To robi wrażenie. A ja, prosty człowiek, myślał żem, że w Biblii miasta i państwa przedstawione są metaforycznie jako kobiety, a stosunki między nimi ją opisywane jako więzy pokrewieństwa. Czyli Edom jako "córa Babilonu" to po prostu wasal Babilonu, a "dzieci Edomu" to miasteczka i wioski tego kraju. I myślał żem se, że psalm 137, jak i wiele innych, to po prostu wyraz angstu członka pokonanego plemienia, który wyraża swoje szczere życzenie, aby plemię jego wrogów spotkało dokładnie to, co spotkało jego plemię, i to by go podnieciło. I miał żem sie za yntelygenta i elytę, żem to wszystko wiedział, a nie jak ćwok z obory myślał, że Biblia nakazuje rozwalać łby niemowlakom. Ale przy tym Janie Kasjanie to ja jestem jak ten ćwok w gumiokach. To ja muszę poćwiczyć.

Nie będę może interpretować żadnych świętych tekstów, bo to już na pewno zrobił lepiej jakiś święty przed wiekami, ale może wezmę na warsztat świeckie słowiańskie pozdrowienie "chuj ci w dupę". Duchowe znaczenie tego powiedzenia przejawia się w rozumieniu męskiego narządu płciowego jako źródła płodności, narzędzia, które zapładnia i przynosi nowe życie z nasienia. Odbyt zaś jest miejscem całkowitej ciemności, w którym gromadzone są odpady organiczne, a te wszak są nawozem. Jest to metafora umysłu ciemnego i pełnego przesądów, które jednak, gdy upadnie na nie nasienie wiedzy, wydadzą owoce, które wyjdą na światło. Pozdrowienie to oznacza więc "obyś odnalazł sposób na pobudzenie twego umysłu ", "obyś stał się mądrym człowiekiem".
Odpowiedz
#36
Wszystko to bardzo śmieszne ZaKotem, ale jak już pisałem – to co pisał św. Jan Kasjan to nie była egzegeza. Jego celem nie było ustalenie jakie historyczne i lingwistyczne okoliczności sprawiły, że psalmista napisał to co napisał. Jego celem było znalezienie w tym fragmencie jakiejś nauki dla siebie i dla swoich uczniów. I ten cel zrealizował. Możesz sobie jako inteligent kpić z durnego mnicha, ale to jakby kierowca F1 naśmiewał się z maratończyka, że przecież mógłby wsiąść w samochód i byłby szybciej. Inne priorytety, inne reguły, więc i inny wynik.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#37
Pawel12 napisał(a): A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu”.
Bardzo mądre. Właśnie o to chodzi np. w "Potędze Teraźniejszości" Eckharta Tolle., aby opanować swoją skłonność do uciekania i stanąć w Prawdzie.
Psychologia mówi o tym w kategoriach mechanizmów obronnych.
W psychoterapii chodzi m.in. o to, aby uczynić nieświadome świadomym.


Generalnie lubię u autora Ewangelli wg św. Jana to, że on wchodzi w taki medytacyjno-kontemplacyjno-poetycki stan (fale alfa w mózgu, albo nawet jeszcze jakieś wolniejsze) i dzięki temu ma takie genialne olśnienia, fajnie się czyta takie coś. W mojej tysiąclatce została jego Ewangelia określona jako "ewangelia duchowa". I tak też ją właśnie odczytuję - jako taką medytacyjno-kontemplacyjno-poetycką opowieść, opartą (inspirowaną) na wcześniejszych przekazach. Moim zdaniem autor (autorzy?) to niezły (nieźli?) kontemplator(zy?).
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#38
nerwica napisał(a): Generalnie lubię u autora Ewangelli wg św. Jana to, że on wchodzi w taki medytacyjno-kontemplacyjno-poetycki stan (fale alfa w mózgu, albo nawet jeszcze jakieś wolniejsze) i dzięki temu ma takie genialne olśnienia, fajnie się czyta takie coś. W mojej tysiąclatce została jego Ewangelia określona jako "ewangelia duchowa". I tak też ją właśnie odczytuję - jako taką medytacyjno-kontemplacyjno-poetycką opowieść, opartą (inspirowaną) na wcześniejszych przekazach. Moim zdaniem autor (autorzy?) to niezły (nieźli?) kontemplator(zy?).

Jeżeli autor Ewangelii Jana rzeczywiście jest tym samym, co napisał Apokalipsę, to zapewne to właśnie jest źródłem pewnych niezbyt przychylnych poglądów, że Biblię pisał ktoś "napruty winem i palący jakieś zioła". Ale zasadniczo substancje psychoaktywne nie powodują w ludzkim mózgu niczego takiego, czego nie dałoby się osiągnąć bez nich, odpowiednim treningiem.
Odpowiedz
#39
Pawel12 napisał(a): "A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione.”.

Interesujące rozumienie sądu. Znasz więcej fragmentów tego dotyczących?
Odpowiedz
#40
ZaKotem napisał(a): Jeżeli autor Ewangelii Jana rzeczywiście jest tym samym, co napisał Apokalipsę,
A dlaczego miałby to być ten sam autor?
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości