To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy prawo karmy działa? Hinduista vs sceptyk
#21
Stoik napisał(a): Jeśli reszta ludzi w ogóle istnieje, oni odbierają świat w ten sam sposób, co ty, tylko inne rzeczy.

Daltoniści też?

Ale ogólnie tak - świat jest mniej więcej podobnie intersubiektywny dla ludzi. Nie znaczy to jednak, że stanowimy wszyscy jakąś porąbaną Jednię. Ludzkość to nie Borg ze Star Treka.

Stoik napisał(a): Każdy zdrowy człowiek (lub inne 'wyższe' zwierzę) już jest wyposażony we wszystko potrzebne do nazwania jego doświadczenia twoim własnym: naoczność, pierwszoosobowść, subiektywność. Inne umysły są separowane wyłącznie treścią. Constans to czucie bólu, przyjemności, dźwięku, myśli... n+1 niby przed sobą.

Strumień świadomości, który się nie jawi jako oś wydarzeń zupełnie identycznie, co teraz, gdy to czytasz - nie ma prawa istnieć. Więc albo jesteś każdym, a każdy tobą, albo innych nie ma.

Przepraszam. Tej części tekstu po prostu nie rozumiem.

Osoba A ma zbiór doświadczeń X
Osoba B ma zbiór doświadczeń Y

A i B potrafią opisać i mniej więcej zrozumieć swoje odmienne doświadczenia, ale to nie czyni z osoby A osoby B. Tak mnie się wydaje na chłopski rozum.

ZaKotem napisał(a): Natomiast bardzo jest prawdopodobne, że przypiszesz je nieznanym ludziom, zanim jeszcze będziesz miał okazję coś realnie dostrzec.

Jak przypisuję nieznanym muzułmanom cechy zacofania kulturowego, ciemnoty i tępoty, to sam je posiadam? Język Wiem, że jestem tępy, ale czy naprawdę aż tak?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#22
lumberjack napisał(a): Osoba A ma zbiór doświadczeń X
Osoba B ma zbiór doświadczeń Y
Wyobraź sobie, że osoba A ma zbiór doświadczeń XY. Nie ma w tym chyba nic absurdalnego. Potem dodaj Z, Ź, Ż... Kiedy wszystkie zbiory pokryją tylko A, powinieneś zrozumieć jak to widzę. Przypisywanie oddzielnej osoby do każdego zbioru to tylko użyteczna fikcja.

Próbując innymi słowy wyjaśnić czemu - bo taka jest moim zdaniem natura doświadczania. Chłopski rozum podpowiadający, że "tak, tak, są inni ludzie, ale gdzieś tam w oddali, ja nie mam z tym nic wspólnego" próbuje zjeść ciastko i mieć ciastko.

Ból, którego nigdy nie odczujesz (tak się sądzi o uszkodzeniach innych organizmów) to ból nieistniejący. Typowe spojrzenie na tożsamość osobową podnosi odczucia w obrębie jednego ciała do statusu de facto solipsystycznego, z reszty robiąc żywe trupy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości