To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jordan Peterson vs Matt Dillahunty
#41
towarzyski.pelikan napisał(a): A kto decyduje o tym, czym jest chrześcijaństwo? Czemu moja definicja jest gorsza niż Twoja?
Jesteś jak Peterson, dla którego taki Sam Harris jest chrześcijaninem ponieważ zachowuje się jak chrześcijanin. Istnieją różne definicje chrześcijanina ale jeśli ktoś nie wierzy w zmartwychwstanie to raczej do żadnej się nie załapie. Nie sądziłem że to się kiedykolwiek zdarzy ale w tym przypadku całkowicie zgadzam się z freemanem Uśmiech
Odpowiedz
#42
Rodica napisał(a): towarzyski pelikan:
Bardzo dziwny jest w moim odczuciu ten katolicki indywidualizm. Opiera się on raczej na niechęci, nietolerancji i braku akceptacji dla innych. Chyba o to chodzi, że im bardziej jesteś nienawistny, tym więcej masz energii do rywalizacji.
Prostestanci budzili w katolikach przerażenie, ponieważ potrafili być względem siebie bezwzględnie lojalni i uczciwi.

Hm, a mnie się wydaje, że jak katolik wyrazi niechęć do multi-kulti, nie chcąc, żeby islam się wdarł do jego świata i zniszczył jego kulturę, to stado protestantów umysłowych zwyzywa go od ciemnych nietolerancyjnych katoli, tym samym wyrażając brak tolerancji wobec katolika, który ma moralny obowiązek bronić swojej cywilizacji przed degrengoladą promowaną przez lewacką propagandę.

Protestanci umysłowi wszystkich kochają (muzułmanów, buddystów, Niemców, uchodźców, terrorystów), tylko nie patriotów, katolików, tradycjonalistów. Wolą służyć wrogowi niż swojemu. Maszerują zgodnym krokiem, tak jak im dyryguje szwabolubna Unia Europejska.
Odpowiedz
#43
towarzyski.pelikan napisał(a):
freeman napisał(a): Jeśli Chrystus nie umarł i nie zmartwychwstał dosłownie, to nie ma zarówno dla Ciebie, jak i dla innych żadnej nadziei, gdyż umrzemy na wieki w naszych grzechach, niezależnie od naszych starań. Przykro mi, ale to nie jest chrześcijaństwo.

(1) Bo Jezus Chrystus cały czas żyje. 

(2) A co Ty byś chciał? Żeby Jezus za jednym zamachem Twoje grzechy zmył i żebyś bez żadnych starań trafił do Nieba? 

(1) Dosłownie, czy symbolicznie?
(2) To już się dokonało na krzyżu Golgoty i jeśli tylko nie przestanę polegać na tym, co zrobił dla mnie Jezus, to w Niebie sie znajdę, gdyż dzięki własnym staraniom nigdy bym tam nie trafił. Na życie wieczne nie można sobie bowiem zasłużyć.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#44
freeman napisał(a): (1) Dosłownie, czy symbolicznie?
(2) To już się dokonało na krzyżu Golgoty i jeśli tylko nie przestanę polegać na tym, co zrobił dla mnie Jezus, to w Niebie sie znajdę, gdyż dzięki własnym staraniom nigdy bym tam nie trafił. Na życie wieczne nie można sobie bowiem zasłużyć.

1) Nie żyje w ciele, w którym przebywał w czasach NT. Teraz żyje w innych inkarnacjach.
2) Czyli nic nie robisz w kierunku osiągnięcia zbawienia? Siedzisz z założonymi rękami? To po co w ogóle ci wszyscy katolicy, protestanci latają do swoich kościołów, modlą się, pielgrzymują, praktykują swoją religię? Tylko po to, żeby nie przestać wierzyć w zmartwychwstanie Chrystusa?
Odpowiedz
#45
towarzyski.pelikan napisał(a):
freeman napisał(a): (1) Dosłownie, czy symbolicznie?
(2) To już się dokonało na krzyżu Golgoty i jeśli tylko nie przestanę polegać na tym, co zrobił dla mnie Jezus, to w Niebie sie znajdę, gdyż dzięki własnym staraniom nigdy bym tam nie trafił. Na życie wieczne nie można sobie bowiem zasłużyć.

1) Nie żyje w ciele, w którym przebywał w czasach NT. Teraz żyje w innych inkarnacjach.
2) Czyli nic nie robisz w kierunku osiągnięcia zbawienia? Siedzisz z założonymi rękami? To po co w ogóle ci wszyscy katolicy, protestanci latają do swoich kościołów, modlą się, pielgrzymują, praktykują swoją religię? Tylko po to, żeby nie przestać wierzyć w zmartwychwstanie Chrystusa?

(1) Ale nigdy nie umarł? Duży uśmiech

(2) Nic a nic Uśmiech To nie wiesz o tym co powiedział Jezus w kwestii zbawienia, że to co niemożliwe u człowieka możliwe jest u Boga? Zbawienie bowiem jest darem Bożej łaski, nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił, jak powiada Pismo.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#46
freeman napisał(a): (1) Ale nigdy nie umarł? Duży uśmiech

(2) Nic a nic Uśmiech To nie wiesz o tym co powiedział Jezus w kwestii zbawienia, że to co niemożliwe u człowieka możliwe jest u Boga? Zbawienie bowiem jest darem Bożej łaski, nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił, jak powiada Pismo.

1) Jako ciało umarł i nieustannie umiera. 
2) Łaska spływa tylko na ludzi pracowitych, a nie śmierdzących leniów.
Odpowiedz
#47
Kraje które przyjęły protestantyzm takie jak Anglia i USA należą do najbardziej cywilizowanych krajów świata. Francja w której przeważa katolicyzm straciła na znaczeniu. Dziwne, że te śmierdzące lenie pierwsze postawiły nogę na księżycu.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#48
Rodica napisał(a): Kraje które przyjęły protestantyzm takie jak Anglia i USA należą do najbardziej cywilizowanych krajów świata. Francja w której przeważa katolicyzm straciła na znaczeniu. Dziwne, że te śmierdzące lenie pierwsze postawiły nogę na księżycu.

Co rozumiesz poprzez "najbardziej cywilizowane"?

To ktoś jeszcze wierzy w lądowanie na księżycu?  Szczęśliwy
Odpowiedz
#49
towarzyski.pelikan napisał(a):
freeman napisał(a): (1) Ale nigdy nie umarł? Duży uśmiech

(2) Nic a nic Uśmiech To nie wiesz o tym co powiedział Jezus w kwestii zbawienia, że to co niemożliwe u człowieka możliwe jest u Boga? Zbawienie bowiem jest darem Bożej łaski, nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił, jak powiada Pismo.

1) Jako ciało umarł i nieustannie umiera. 
2) Łaska spływa tylko na ludzi pracowitych, a nie śmierdzących leniów.

(1) Niby po co?
(2) Pod warunkiem, że nie są pyszałkami.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#50
freeman napisał(a): (1) Niby po co?
(2) Pod warunkiem, że nie są pyszałkami.

1) Co po co? Po co umiera? Bo bez śmierci nie ma życia.
2) Pyszałkowatość to wynik lenistwa umysłowego
Odpowiedz
#51
freeman napisał(a): Jeśli Chrystus nie umarł i nie zmartwychwstał dosłownie, to nie ma zarówno dla Ciebie, jak i dla innych żadnej nadziei, gdyż umrzemy na wieki w naszych grzechach, niezależnie od naszych starań.
1) Poproszę o dowód tej implikacji.
2) Czym się w praktyce różni "pomarcie na wieki w swocih grzechach" od po prostu zwyczajnego "pomarcia na wieki"?
3) Czemu zakładasz, że łaska Boga jest ograniczona przez prawdziwość bądź fałszywość umiejscowienia jakiegoś wydarzenia w linii faktyczno-historycznej? Nie potrafisz dostrzec innych możliwośći, jak mogłoby to działać? Czy brak umiejętności dostrzeżenia takowych możliwośći jest dowodem na nieistnienie takowych?

towarzyski.pelikan napisał(a): Co Ty za brednie opowiadasz? Przecież Chrystus przyszedł na świat, żeby ludziom wskazać drogę do osiągnięcia życia wiecznego i cały czas wskazuje. Bo Jezus Chrystus cały czas żyje.

A co Ty byś chciał? Żeby Jezus za jednym zamachem Twoje grzechy zmył i żebyś bez żadnych starań trafił do Nieba? Ty masz wziąć krzyż na ramię i dać się ukrzyżować na jego wzór, leniuszku. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Nikt za Ciebie nie zmartwychwstanie.
 Tu jest ciekawe spojrzenie na temat:



towarzyski.pelikan napisał(a): 2) Łaska spływa tylko na ludzi pracowitych, a nie śmierdzących leniów.
Obawiam się, że jest to w najlepszym razie tylko połowa prawdy. Łaska spływa na wszystkich - rzecz w tym, kto i w jakim stopniu chce z nią współpracować (patrz: przypowieśc o talentach).

towarzyski.pelikan napisał(a): 2) Pyszałkowatość to wynik lenistwa umysłowego.
Pyszałkowatość to wynik stłumionych frustracji...
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#52
neuroza napisał(a): Obawiam się, że jest to w najlepszym razie tylko połowa prawdy. Łaska spływa na wszystkich - rzecz w tym, kto i w jakim stopniu chce z nią współpracować (patrz: przypowieśc o talentach).

Racja. Dlatego człowiek siedzący z założonymi rękami, zbawienia się nie doczeka. Talentowi trzeba pomóc.


Cytat:Pyszałkowatość to wynik stłumionych frustracji...

A gromadzenie frustracji to wynik lenistwa umysłowego. Poddania się automatyzmom.
Odpowiedz
#53
towarzyski pelikan:
Cytat:To ktoś jeszcze wierzy w lądowanie na księżycu?
Myślę, że cierpisz na paranoję. To jest taki stan, w odróżnieniu od nerwicy, w którym człowiek nie zdaje sobie sprawy z absurdalności swojego myślenia, wszystko to co myśli jest spójne i logiczne ale w odniesieniu do rzeczywistości obiektywnej, całkowicie błędne. Uśmiech
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#54
towarzyski.pelikan napisał(a): 1) Co po co? Po co umiera? Bo bez śmierci nie ma życia.

Dobrze wiedzieć, bo myślałem, że na odwrót.


towarzyski.pelikan napisał(a):
Żarłak napisał(a):
Rz 1, 3-4 B.Tys. napisał(a):3 [Jest to Ewangelia] o Jego Synu - pochodzącym według ciała z rodu Dawida, 4 a ustanowionym według Ducha Świętości1 przez powstanie z martwych pełnym mocy Synem Bożym - o Jezusie Chrystusie, Panu naszym


No i czego ma to dowodzić?

towarzyski.pelikan napisał(a): Ateuszki w tym momencie zarzucają mu, że nie jest chrześcijaninem, bo nie wiedzieć czemu zakładają, że chrześcijanin musi wierzyć w literalną śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. A kto tak powiedział?


Jesteś bystra, więc wiesz czego to ma dowodzić.


J 19, 30 napisał(a):30 A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Wykonało się!»12 I skłoniwszy głowę oddał ducha.


J, 38-42 napisał(a):38 Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. 39 Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy19, i przyniósł około stu funtów19 mieszaniny mirry i aloesu. 40 Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. 41 A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. 42 Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.


J 20, 8-9 napisał(a):8 Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. 9 Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [które mówi], że On ma powstać z martwych5.

ź





Więc zdecyduj się o co ci chodzi. Przez takich sekciarzy jak ty można się jeszcze przypadkiem nawrócić.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#55
towarzyski.pelikan napisał(a): A gromadzenie frustracji to wynik lenistwa umysłowego. Poddania się automatyzmom.
Moim zdaniem to bardziej wynika z lęku niż z lenistwa...
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#56
Rodica napisał(a): Myślę, że cierpisz na paranoję. To jest taki stan, w odróżnieniu od nerwicy, w którym człowiek nie zdaje sobie sprawy z absurdalności swojego myślenia, wszystko to co myśli jest spójne i logiczne ale w odniesieniu do rzeczywistości obiektywnej, całkowicie błędne. Uśmiech

A ja myślę, że Ty cierpisz na niedobór sceptycznego myślenia. Z jednej strony trochę zazdroszczę, bo nie nęka Cię w życiu tak wiele wątpliwości jak mnie, ale z drugiej współczuję, bo życie w iluzji choć może być przyjemne, to jednak jest w smaku nijakie.

Żarłak:
Cytat:Więc zdecyduj się o co ci chodzi. Przez takich sekciarzy jak ty można się jeszcze przypadkiem nawrócić.

Chyba przeceniasz moją bystrość, bo ja naprawdę nie rozumiem, jakim cudem z zacytowanych przez Ciebie fragmentów wynika, że chrześcijaństwo polega na wierze w dosłowną śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.

I zabawne jest, jak ktoś zarzuca sekciarstwo osobie, która nie przynależy do żadnej sekty, żadnej wspólnoty, żadnego stowarzyszenia, tylko uprawia chrześcijaństwo na własną rękę.

neuroza napisał(a):
towarzyski.pelikan napisał(a): A gromadzenie frustracji to wynik lenistwa umysłowego. Poddania się automatyzmom.
Moim zdaniem to bardziej wynika z lęku niż z lenistwa...

Lenistwo wynika z lęku. U podstaw każdego grzechu jest lęk.

Ludzie się często boją, że im coś nie wyjdzie, dlatego postanawiają siedzieć z dupą, zamiast się wziąć do roboty.
Odpowiedz
#57
towarzyski.pelikan napisał(a): Z jednej strony trochę zazdroszczę, bo nie nęka Cię w życiu tak wiele wątpliwości jak mnie,
Czyżbyś była cyniczną mistyczką? ^ ^

towarzyski.pelikan napisał(a): Racja. Dlatego człowiek siedzący z założonymi rękami, zbawienia się nie doczeka. Talentowi trzeba pomóc.
Czasem najlepiej można pomóc...zaprzestając działania.

"Zarówno oziębłość, jak i nadmierny zapał mogą powodować choroby duszy" - św. Ignacy Loyola
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#58
neuroza napisał(a): Czyżbyś była cyniczną mistyczką? ^ ^

Wątpiącą mistyczką. Jestem całkowicie zaangażowana w moje życie, co wyklucza cynizm. Teraz z perspektywy mistyka dopiero dostrzegam to co dostrzegł też Jordan Peterson - jak dziwnym, niepojętym miejscem jest świat. Tak jakbym wcześniej żyła w świecie dwuwymiarowym, a potem została wrzucona do jakiegoś świata rodem z kreskówek, gdzie toczy się walka sił światłości z siłami ciemności, a wszystko owiane nieprzeniknioną aurą zagadkowości. 


Cytat:Czasem najlepiej można pomóc...zaprzestając działania.

"Zarówno oziębłość, jak i nadmierny zapał mogą powodować choroby duszy" - św. Ignacy Loyola

To jest dobre na start, ale nie polecam na dłuższą metę, bo skończysz jak mnich, który sensem życia uczynił sobie kontemplację liści spadających z drzew.
Odpowiedz
#59
towarzyski.pelikan napisał(a): Chyba przeceniasz moją bystrość, bo ja naprawdę nie rozumiem, jakim cudem z zacytowanych przez Ciebie fragmentów wynika, że chrześcijaństwo polega na wierze w dosłowną śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.

Może cię przeceniłem. Wynika to wprost z Ewangelii.

towarzyski.pelikan napisał(a): I zabawne jest, jak ktoś zarzuca sekciarstwo osobie, która nie przynależy do żadnej sekty, żadnej wspólnoty, żadnego stowarzyszenia, tylko uprawia chrześcijaństwo na własną rękę.

Tak, zabawne są twoje niespójne komentarze. Sama nie wiesz w co wierzysz. Jesteś heretyczką, a fakt, że prowadzisz misję pokazuje, że próbujesz zmontować sektę podobnie myślących.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#60
towarzyski pelikan:
Cytat:A ja myślę, że Ty cierpisz na niedobór sceptycznego myślenia. Z jednej strony trochę zazdroszczę, bo nie nęka Cię w życiu tak wiele wątpliwości jak mnie, ale z drugiej współczuję, bo życie w iluzji choć może być przyjemne, to jednak jest w smaku nijakie.
Możesz mieć rację, jesli chodzi o moją naiwność w stosunku do ludzi. Zawsze popełniam ten sam błąd i zakładam, że myślą tak jak ja. Natomiast nie daję wiary teoriom spiskowym, nawet jeśli zawierają ziarno prawdy.
Oglądanie tego typu filmów i czytanie tego typu lektur może spowodować choroby psychiczne takie jak paranoja czy wręcz urojenia paranoidalne.
Znam kilka osób które w ten sposób doprowadziły się do szaleństwa.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości