To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego cynik nienawidzi mistyka?
#21
towarzyski.pelikan napisał(a): Ależ ja nie twierdzę, że naprawdę jestem trollem, Tylko, że troll Pelikan jest chochołem. To Ty mnie w swojej głowie stwarzasz jako trolla. A ja się z tym trollem nie utożsamiam. 
A skąd Ty wiesz, co ja sobie w głowie stwarzam?
Cytat:Dyskusje, które prowokuje, są niesłychanie inspirujące
I jeszcze skromna jesteś…
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#22
zefciu napisał(a): A skąd Ty wiesz, co ja sobie w głowie stwarzam?

Przecież widzę, co wypisujesz.

Cytat:I jeszcze skromna jesteś…


Cytat:skromny

1. «niedbający o rozgłos, uznanie»

Gdybym dbała o uznanie i rozgłos, to bym nie pisała tego, co myślę, tylko to, co inni chcą czytać, jak np, zefciu. To nie ja jestem nieskromna, tylko tacy jak Ty, przejęci reputacją.

A ja mam głęboko cudze zdanie na mój temat.
Odpowiedz
#23
towarzyski.pelikan napisał(a): Przecież widzę, co wypisujesz.
A ja nie widzę, co wypisujesz?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#24
zefciu napisał(a): A ja nie widzę, co wypisujesz?

Widzisz, ale nie rozumiesz, bo nie jesteś wystarczająco skromny, żeby zrozumieć, kim jestem.
Odpowiedz
#25
towarzyski.pelikan napisał(a): Widzisz, ale nie rozumiesz, bo nie jesteś wystarczająco skromny, żeby zrozumieć, kim jestem.
Ty natomiast jesteś wystarczająco skromna, by zrozumieć, kim ja jestem. Cały czas nie potrafię skumać, jak to się dzieje, że śmieszność Twojej postawy do Ciebie nie dociera.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#26
zefciu napisał(a): Ty natomiast jesteś wystarczająco skromna, by zrozumieć, kim ja jestem. Cały czas nie potrafię skumać, jak to się dzieje, że śmieszność Twojej postawy do Ciebie nie dociera.

Jak doświadczysz przebóstwienia tak jak ja, to wtedy moja postawa nie będzie Cię śmieszyć. Wówczas zyskasz dar wszechwiedzy, czego Ci z całego serca życzę.
Odpowiedz
#27
towarzyski.pelikan napisał(a): Cynik to idealista, który rozczarował się rzeczywistością. Jego dawne ambicje rozbiły się w drobny mak, a wynikłą z tego rozpacz, której się bardzo wstydzi (bo uświadamia mu, że kiedyś był głupim idealistą), postanawia skrzętnie okryć skorupą nihilizmu. 
A co z osobami, które są cynikami od wieku przedszkolnego?

towarzyski.pelikan napisał(a): Cynizm jest pozycją bardzo wygodną. Niekwestionowaną zaletą okupowania moralnego dna jest to, że niżej upaść nie można.
A skąd pewność, że w ogóle istnieje jakieś dno? Że nie można zawsze upaść jeszcze niżej? To jest kuszące - dotrzeć do dna, by móc się od niego odbić i mieć odtąd pewność co do kierunku. Tylko, że dna nigdy nie stwierdzono.

towarzyski.pelikan napisał(a): W życiu cynika już nie ma żadnej świętości, którą dałoby się zszargać. Nie ma powodów do rozczarowań.
Mówisz chyba o jakimś hipotetycznym, idealnym cyniku. Nie sądzę aby takie osoby rzeczywiście istniały.

towarzyski.pelikan napisał(a): Z punktu widzenia cynika nie da się już popełnić żadnego błędu, bo nie istnieją żadne zasady, nie ma żadnego celu, wobec czego można penetrować każdy dowolny zakątek.
To przecież zrozumiałe - kto chce się czuć ograniczony? Przecież blokady są frustrujące...

towarzyski.pelikan napisał(a): Jest tylko jedno przykazanie, które przyświeca cynikowi: Nie angażuj się.
Skoro ktoś jest cynikiem i "może penetrować każdy zakątek", to dlaczego miałby się nie angażować?
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
#28
zefciu napisał(a): Cały czas nie potrafię skumać, jak to się dzieje, że śmieszność Twojej postawy do Ciebie nie dociera.

Myślę, że dociera, tylko ulega swoistej interpretacji.

Jeśli ludzie się ze mnie śmieją, to znaczy, że mnie nienawidzą. Jeśli mnie nienawidzą, to znaczy, że mi zazdroszczą. Jeśli zazdroszczą, to znaczy, że ociekam zajebistością. Więc im więcej się śmieją, tym lepiej.
Odpowiedz
#29
neuroza napisał(a): A co z osobami, które są cynikami od wieku przedszkolnego?
Wyobrażam sobie, że u dzieci z patologicznych rodzin jest to możliwe, ale wówczas to będzie płytki cynizm, tak płytki jak wiara przedszkolaka w Boga.


Cytat:A skąd pewność, że w ogóle istnieje jakieś dno? Że nie można zawsze upaść jeszcze niżej? To jest kuszące - dotrzeć do dna, by móc się od niego odbić i mieć odtąd pewność co do kierunku. Tylko, że dna nigdy nie stwierdzono.

Ktoś, kto dociera do takiego momentu w życiu, że uważa się za nic, już niżej upaść nie może. Jest taka piosenka "Mniej niż zero", ale moim zdaniem w praktyce, mniej niż zero to już -1,  a więc trup.


Cytat:Mówisz chyba o jakimś hipotetycznym, idealnym cyniku. Nie sądzę aby takie osoby rzeczywiście istniały.

Mój cynik i mistyk to ideały, dwie skrajne postawy. Jedna i druga jest możliwa. Obu doświadczyłam.


Cytat:To przecież zrozumiałe - kto chce się czuć ograniczony? Przecież blokady są frustrujące.

Większość ludzi ogranicza się z własnej nieprzymuszonej woli. Większość ludzi frustruje się na własne życzenie.


Cytat:Skoro ktoś jest cynikiem i "może penetrować każdy zakątek", to dlaczego miałby się nie angażować?

Moze penetrować tak jak duch penetruje ścianę. Przechodzi przez nią, ale go to nie boli. Zaangażowanie to zgoda na cierpienie.
Odpowiedz
#30
Cynizm jest obrzydliwy, ten w potocznym znaczeniu, nie ten starożytny Oczko Cynicy to takie wampiry emocjonalne, pijawki. Radują się ukradzioną radością. Nie sądzę, że to wynika z tego, że kiedyś mieli ideały i teraz nie lubią takich ludzi, którzy im to przypominają. To raczej forma uzależnienia.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości