To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Propaganda - demaskowanie
Najbardziej kłamliwy spot tego roku.

#ChangingTogether - COP24 in Katowice
https://www.youtube.com/watch?v=KBNP6bKXWeY
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
odnośnie wczorajszego ataku terrorystycznego: w dzisiejszym głównym wydaniu "faktów" ani razy nie padły słowa "islamista" czy "muzułmanin". zdobyto się jedynie na stwierdzenie, iż "był zradykalizowany".
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
lorak napisał(a): odnośnie wczorajszego ataku terrorystycznego: w dzisiejszym głównym wydaniu "faktów" ani razy nie padły słowa "islamista" czy "muzułmanin". zdobyto się jedynie na stwierdzenie, iż "był zradykalizowany".

Jest to oczywiście okropne, ale aby udowodnić, że jest to specjalne faworyzowanie muzułmanów, pokaż sytuację, kiedy niemuzułmanin był sprawcą jakiegoś ataku w Europie i komentowano publicznie jego wyznanie.
Odpowiedz
A przez co on był zradykalizowany, wiadomo to już? Przez wegenazizm albo uwielbienie dla Putina? Religia utrzymująca, że Europa jako nienawrócona należy do obszaru permanentnej wojny, byłaby tu jednak dość mocnym podejrzanym, nie uważa ZaKotem?
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): A przez co on był zradykalizowany, wiadomo to już? Przez wegenazizm albo uwielbienie dla Putina?
Ja bym podejrzewał, że przez syfilitycznych monarchistów z Arabii Saudyjskiej, ale to tylko podejrzenia.
Cytat: Religia utrzymująca, że
Religia nie jest osobą i nie ma żadnych poglądów ani nic nie twierdzi.
Odpowiedz
Brehehe. Słucham więc semantycznego nazisty, czym religia jest i jak w semantycznie prawidłowy sposób odnosić się jej nauczania. A może żadna religia również nie naucza niczego, ponieważ żadna religia nie jest kaznodzieją?
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Ej ej ej. Religia to zbiór twierdzeń jest. I z tego wynika, że twierdzi, tylko interpretacjami się wierni różnią. Jak interpretacje są zasadniczo odmienne to powstaje nowa religia.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Uprzedzając nieco, oczywiście w zakociej optyce penalizacja homoseksualizmu jak Europa długa i szeroka, tudzież pogardliwy stosunek do tegoż wciąż wyczuwany tu i ówdzie, również nie miał i nie ma żadnego związku z żadną religią, absulogutnie. To tylko ci, no, syfilityczni feudałowie z Rzymu i Konstantynopola...
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Uprzedzając nieco, oczywiście w zakociej optyce penalizacja homoseksualizmu jak Europa długa i szeroka, tudzież pogardliwy stosunek do tegoż wciąż wyczuwany tu i ówdzie, również nie miał i nie ma żadnego związku z żadną religią, absulogutnie. To tylko ci, no, syfilityczni feudałowie z Rzymu i Konstantynopola...

Oczywiście, że ma to wszystko związek z religią, natomiast na kształt i właściwości tej religii ma wpływ to, kto kontroluje jej centrum kulturalne. I akurat obecnie są to syfilityczni feudałowie. Może za sto lat będzie to kto inny. A może nie.

Religia nie jest zbiorem twierdzeń, religia jest zbiorem ludzi. Ludzie wpływają na poglądy innych, a wpływy te nie są symetryczne. Można oczywiście używać skrótu myśliwego np. "według katolicyzmu coś tam tego tam", ale w rozwinięciu oznacza to tylko tyle, że "najbardziej wpływowi katolicy uważają że coś tam tego tam". Bez świadomości tego, że to tylko skrót myślowy, można popełnić jeśli nie myślozbrodnię, to przynajmniej myślowykroczenie, takie jak popełniają ludzie w krajach, gdzie katolicyzm jest rzadkością: myślą na przykład, że katolicy mają coś przeciwko antykoncepcji.
Odpowiedz
Czyli, bo chciałbym się upewnić: jeśli dana religia polega na tym, że Chrystus Zmartwychwstał, to można w niej twierdzić, ze Chrystus umarł raz i na amen, jeśli jej centrum kulturalne opanują odpowiedni ludzie? I srał kot doktrynę, a nawet pisma założycielskie religii, bo takie byty nie przynależą do zbioru ludzi?

A jeśli w pismach założycielskich danej religii ziemia niewiernych określona jest jako Dom Wojny, który należy przyłączyć do Domu Pokoju za pomocą narzędzia, jakim jest święta wojna przeciw tymże niewiernym? Wojna, podkreślam, w imię pokoju na świecie...?
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Czyli, bo chciałbym się upewnić: jeśli dana religia polega na tym, że Chrystus Zmartwychwstał, to można w niej twierdzić, ze Chrystus umarł raz i na amen, jeśli jej centrum kulturalne opanują odpowiedni ludzie? I srał kot doktrynę, a nawet pisma założycielskie religii, bo takie byty nie przynależą do zbioru ludzi?
Tak jest. Jeśli większość katolików, pod wpływem odpowiednio wpływowych ludzi, uzna że Chrystus umarł raz i na amen, to taka właśnie obiektywnie będzie treść religii katolickiej.
Cytat:A jeśli w pismach założycielskich danej religii ziemia niewiernych określona jest jako Dom Wojny, który należy przyłączyć do Domu Pokoju za pomocą narzędzia, jakim jest święta wojna przeciw tymże niewiernym? Wojna, podkreślam, w imię pokoju na świecie...?
Treść pism ma tylko takie znaczenie, jak ich interpretacja. To, że w pismach założycielskich chrześcijan jest napisane "rozdaj wszystko co masz", i inne jawne pochwały ubóstwa, w ogóle nie przekłada się na to, że chrześcijanie ze wszystkich grup wyznaniowych na świecie są najubożsi i tym właśnie się szczycą.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):
lorak napisał(a): odnośnie wczorajszego ataku terrorystycznego: w dzisiejszym głównym wydaniu "faktów" ani razy nie padły słowa "islamista" czy "muzułmanin". zdobyto się jedynie na stwierdzenie, iż "był zradykalizowany".

Jest to oczywiście okropne, ale aby udowodnić, że jest to specjalne faworyzowanie muzułmanów, pokaż sytuację, kiedy niemuzułmanin był sprawcą jakiegoś ataku w Europie i komentowano publicznie jego wyznanie.

niemuzułmanie zwykle nie atakowali z pobudek religijnych.
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
To przepraszam ZaKota, że ręce mi opadły. ZaKotem palnął właśnie coś takiego, że możliwa jest - per analogiam - nauka ścisła, co przyjęła zasadę inteligentnego spadania. Albo filosemicki nazizm. Albo bolszewizm orzekający o wyższości kapitalizmu nad komunizmem i porzucający dążenie do komunistycznej utopii.

Może niech ZaKotem po prostu uwierzy, że nie jest możliwe chrześcijaństwo bez Chrystusa Zmartwychwstałego. Tzn. owszem, jakaś religia czy filozofia zbudowana na nauczaniu człowieka Jezusa, Cieśli z Nazaretu, jest w ogólności możliwa do zrobienia i wdrożenia. Ale to już nie będzie chrześcijaństwo.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):
lorak napisał(a): odnośnie wczorajszego ataku terrorystycznego: w dzisiejszym głównym wydaniu "faktów" ani razy nie padły słowa "islamista" czy "muzułmanin". zdobyto się jedynie na stwierdzenie, iż "był zradykalizowany".

Jest to oczywiście okropne, ale aby udowodnić, że jest to specjalne faworyzowanie muzułmanów, pokaż sytuację, kiedy niemuzułmanin był sprawcą jakiegoś ataku w Europie i komentowano publicznie jego wyznanie.

Rzecz w tym, że religie różnią się między sobą. I tak po jednej stronie mamy fanatyka dżinizmu, w najbardziej radykalnej formie skłonnego do zagłodzenia się niż skrzywdzenia jakiejkolwiek istoty dla celów pokarmowych.  Na drugiej zaś mamy fanatyka islamskiego, który łatwo może poskładać sobie pojęcia: dżihad, niewierny oraz raj, w jedną spójną, logiczną i atrakcyjną całość, szczególnie jeśli jest niedostosowany społecznie i właśnie wyszedł z więzienia, gdzie bracia w wierze pomogli mu w wejściu na właściwą ścieżkę.
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Rzecz w tym, że religie różnią się między sobą. I tak po jednej stronie mamy fanatyka dżinizmu, w najbardziej radykalnej formie skłonnego do zagłodzenia się niż skrzywdzenia jakiejkolwiek istoty dla celów pokarmowych.  Na drugiej zaś mamy fanatyka islamskiego, który łatwo może poskładać sobie pojęcia: dżihad, niewierny oraz raj, w jedną spójną, logiczną i atrakcyjną całość, szczególnie jeśli jest niedostosowany społecznie i właśnie wyszedł z więzienia, gdzie bracia w wierze pomogli mu w wejściu na właściwą ścieżkę.

Nie da się zaprzeczyć, że różne religie różnie reagują z pierdolcem religijnym. Pierdolnięty muzułmanin jest bardziej niebezpieczny dla otoczenia, niż pierdolnięty buddysta. Podobnie pierdolnięty kierowca BMW X6 może narobić znacznie większych szkód, niż tak samo pierdolnięty kierowca Smarka albo skutera. Nikt jednak nie wyciąga wniosku "kto kupi BMW, ten dostaje pierdolca", czyż nie?
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):
Osiris napisał(a): Rzecz w tym, że religie różnią się między sobą. I tak po jednej stronie mamy fanatyka dżinizmu, w najbardziej radykalnej formie skłonnego do zagłodzenia się niż skrzywdzenia jakiejkolwiek istoty dla celów pokarmowych.  Na drugiej zaś mamy fanatyka islamskiego, który łatwo może poskładać sobie pojęcia: dżihad, niewierny oraz raj, w jedną spójną, logiczną i atrakcyjną całość, szczególnie jeśli jest niedostosowany społecznie i właśnie wyszedł z więzienia, gdzie bracia w wierze pomogli mu w wejściu na właściwą ścieżkę.

Nie da się zaprzeczyć, że różne religie różnie reagują z pierdolcem religijnym. Pierdolnięty muzułmanin jest bardziej niebezpieczny dla otoczenia, niż pierdolnięty buddysta. Podobnie pierdolnięty kierowca BMW X6 może narobić znacznie większych szkód, niż tak samo pierdolnięty kierowca Smarka albo skutera. Nikt jednak nie wyciąga wniosku "kto kupi BMW, ten dostaje pierdolca", czyż nie?

bo wnioskowanie powinno iść w drugą stronę. jeśli jesteś muzułmaninem, to jest większe prawdopodobieństwo niż w przypadku większości innych religii , że będziesz skłonny "zabić niewiernych w imię boga".
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Cytat:Pierdolnięty muzułmanin jest bardziej niebezpieczny dla otoczenia, niż pierdolnięty buddysta

No kurwa rzeczywiście: https://natemat.pl/217445,zbrodnie-do-kt...muzulmanie

Cytat:Jest to oczywiście okropne, ale aby udowodnić, że jest to specjalne faworyzowanie muzułmanów, pokaż sytuację, kiedy niemuzułmanin był sprawcą jakiegoś ataku w Europie i komentowano publicznie jego wyznanie.

Ciekawe jest też samo określenie "terrorysta". Szczególnie w USA, gdzie rzadko się zdarza, żeby gości urządzających sobie strzelnice w szkołach czy na koncertach ktoś nazywał terrorystami. Ot samotny wilk/szaleniec itd.

Tymczasem w niezależnej TV:
[Obrazek: 48362132_2376495155755909_18332584890953...e=5CA6C67A]
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):
Osiris napisał(a): Rzecz w tym, że religie różnią się między sobą. I tak po jednej stronie mamy fanatyka dżinizmu, w najbardziej radykalnej formie skłonnego do zagłodzenia się niż skrzywdzenia jakiejkolwiek istoty dla celów pokarmowych.  Na drugiej zaś mamy fanatyka islamskiego, który łatwo może poskładać sobie pojęcia: dżihad, niewierny oraz raj, w jedną spójną, logiczną i atrakcyjną całość, szczególnie jeśli jest niedostosowany społecznie i właśnie wyszedł z więzienia, gdzie bracia w wierze pomogli mu w wejściu na właściwą ścieżkę.

Nie da się zaprzeczyć, że różne religie różnie reagują z pierdolcem religijnym. Pierdolnięty muzułmanin jest bardziej niebezpieczny dla otoczenia, niż pierdolnięty buddysta. Podobnie pierdolnięty kierowca BMW X6 może narobić znacznie większych szkód, niż tak samo pierdolnięty kierowca Smarka albo skutera. Nikt jednak nie wyciąga wniosku "kto kupi BMW, ten dostaje pierdolca", czyż nie?

Ależ nie potrzeba być pierdolniętym, aby na przykład wysadzić się w powietrze wśród tłumu ludzi. Właśnie w tym rzecz - islamska ideologia pozwala normalnym, racjonalnym ludziom wejść na ścieżkę zamachowca, a buddyjska nie bardzo. Przecież tacy naziści nie urodzili się psychopatami i mordercami, tylko przyjęli pewną zbrodniczą ideologię jako ścieżkę życia. Gdyby Himmler urodził się w Polsce to pewnie zostałby piłsudczykiem albo narodowcem.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):Nie da się zaprzeczyć, że różne religie różnie reagują z pierdolcem religijnym. Pierdolnięty muzułmanin jest bardziej niebezpieczny dla otoczenia, niż pierdolnięty buddysta

Np. Boskiwiart? Zresztą, niech ZaKot sprawdzi sobie co się dzieje w niektórych krajach Azji i co robią pierdolnięci buddyści
Odpowiedz
A co robią pierdolnięci buddyści w tej Birmie? Bo kiedy sprawdzałem ostatnio, to pokojowi muzułmanie zaczynali się zabierać do gwałcenia i mordowania niemuzułmańskich sąsiadów, a pierdolnięci mnisi pomału dochodzili do wniosku, że pora najwyższa iść i zwalczać ogniem raka tej planety.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości