To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Propaganda - demaskowanie
ErgoProxy napisał(a): A co robią pierdolnięci buddyści w tej Birmie?  Bo kiedy sprawdzałem ostatnio, to pokojowi muzułmanie zaczynali się zabierać do gwałcenia i mordowania niemuzułmańskich sąsiadów, a pierdolnięci mnisi pomału dochodzili do wniosku, że pora najwyższa iść i zwalczać ogniem raka tej planety.

Birma to trochę taka Jugosławia sprzed wojny, religijno-etniczno-kulturowe pomieszanie z poplątaniem. A w samym wielowarstwowym buddyźmie nie znajdziesz koncepcji przypominającej "dżihad", co nie gwarantuje, że buddysta birmański nie wyhoduje sobie innych uprzedzeń. W tym kraju rządzi armia (buddyjska?)  a pani prezydent widocznie to nie przeszkadza, co z tego, że Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla...
Odpowiedz
Nie wszystko da się sprowadzić do uprzedzeń. W szczególności stereotyp, że "przyjdą muslimy i zgwałcą, i zarżną, niekoniecznie w takiej kolejności" może być nieprawdziwy, albo prawdziwy, niestety.

A pani prezydent płacą za skuteczne przywództwo, nie za laury jakichś barbarzyńców z drugiego końca świata.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): A co robią pierdolnięci buddyści w tej Birmie?  Bo kiedy sprawdzałem ostatnio, to pokojowi muzułmanie zaczynali się zabierać do gwałcenia i mordowania niemuzułmańskich sąsiadów, a pierdolnięci mnisi pomału dochodzili do wniosku, że pora najwyższa iść i zwalczać ogniem raka tej planety.

No popatrz nie podkładają się jakby wynikało z twojego szufladkowania czystego buddyzmu, a akurat w Birmie buddyści są wyznawcami najbardziej tradycyjnego buddyzmu - buddyzmu Theravada.
Buddyzm jako socjo-polityczny sztywny kanon nie istnieje, na kształtowanie się każdej z jego odmian wpływ miały przygodne czynniki lokalne, zresztą adaptacyjność buddyzmu owocująca jego rozprzestrzenieniem się i przetrwaniem na obszarach wielu krajów, polega właśnie na kompatybilności nauk buddyjskich nauk z różnorodnymi filozofiami i kontekstami społeczno-obyczajowymi i tak na przykład w różnych krajach buddyści mieli różne podejście do aborcji, więc twoje bezpośrednie przekładanie buddyzmu na wydarzenia polityczne w jednym kraju nie miały sensu. Kiedy Lama Ole - nauczyciel buddyzmu tybetańskiego, który założył ponad 600 buddyjskich ośrodków na zachodzie, krytykował niedawno rozwój islamu w Europie, wyraźnie zaznaczył, że nie robi tego jako buddysta, tylko jako obywatel. Buddyzm to nie jest system totalitarny jak np. polityczny islam - buddyzm daje wolność w politycznym zakresie. Znajdź mi jednego wpływowego nauczyciela lub filozofa buddyjskiego na przestrzeni 2500 lat istnienia tej religii, który rozprawiał o politycznych implikacjach płynących z nauk Buddy, tego typu rozważania to jest jedynie świeży wynalazek, niektórych buddystów. Buddyzm to nie jest system utopijny żeby skłaniał się ku ściśle określonemu systemowi politycznemu bez uwzględnienia kontekstów, warunków, jest to wręcz sprzeczne z buddyjską nauką o względności wszystkich zjawisk, można jedynie mówić o pewnych tendencjach w kierunku marksizmu, redystrybucji kapitału, wynikających z nauk o współzależności raczej niż z ideii walki klas. Oczywiście znajdą się korporacje promujące buddyjskie metody wśród swoich pracowników by zwiększyć ich wydajność, ale to są wypaczenia.
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Buddyzm to nie jest system utopijny żeby skłaniał się ku ściśle określonemu systemowi politycznemu bez uwzględnienia kontekstów, warunków, jest to wręcz sprzeczne z buddyjską nauką o względności wszystkich zjawisk, można jedynie mówić o pewnych tendencjach w kierunku marksizmu, redystrybucji kapitału, wynikających z nauk o współzależności raczej niż z ideii walki klas. Oczywiście znajdą się korporacje promujące buddyjskie metody wśród swoich pracowników by zwiększyć ich wydajność, ale to są wypaczenia.

Parafrazując Johnny Casha / Depeche Mode "Your Own Personal Siddhartha". Czyli to, gdzie (politycznie) widzisz Buddę więcej mówi o Tobie niż o Buddzie
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Podobnie pierdolnięty kierowca BMW X6 może narobić znacznie większych szkód, niż tak samo pierdolnięty kierowca Smarka albo skutera. Nikt jednak nie wyciąga wniosku "kto kupi BMW, ten dostaje pierdolca", czyż nie?

Hmm, no właśnie raczej jest wyciągany taki wniosek. Albo inaczej - ten kto kupuje BMW miał pierdolca już wcześniej - dlatego właśnie wybrał BMW. Spójrzmy prawdzie w oczy - nikt nie kupuje BMW, żeby jeździć w sposób bezpieczny. To się kupuje po to, żeby zapierdalać jak wariat; ryzykownie wyprzedzać i wymuszać pierwszeństwo; kluczyć slalomem pomiędzy samochodami etc.

Ostatnio całkiem sporo jeżdżę i jeszcze nie widziałem normalnie prowadzonej beemki. BMW = kierowca z pierdolcem. Ale odnoszę wrażenie, że kierowcy w audicach starają się przejąć ten nobilitujący tytuł.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Bo stare beemki są tanie jak barszcz. I każdy Janusz kierownicy może sobie za parę koła sprawić taką złomownię z ambicjami.

Jak najszybciej zrobić sałatkę z buraków? - wrzucić granat do beemki.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
https://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiew...Id,2743073

Ziemkiewicz kolejny raz krytykuje PIS. I jak zwykle krytykuje go za to, że jest zbyt mało pisowski a ostatecznie okazuje się, że i tak wszystko to wina PO i Tuska.

Kiedyś, kiedy nie miałem czasu aby wyrobić sobie na jakiś temat , czytałem co do powiedzenia o nim ma Żakowski i zakładałem, że jest dokładnie odwrotnie. Teraz Żakowskiego zastąpił Ziemkiewicz.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Czy zbiór antytez Żakowskiego i Ziemkiewicza jest zbiorem pustym?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ostatnio całkiem sporo jeżdżę i jeszcze nie widziałem normalnie prowadzonej beemki. BMW = kierowca z pierdolcem. Ale odnoszę wrażenie, że kierowcy w audicach starają się przejąć ten nobilitujący tytuł.
No czyli sam jesteś świadkiem zmian kulturowych. Ale w Niemczech na przykład auto o romantycznej nazwie Bawarska Fabryka Silników jest uznawane raczej za coś odpowiedniego dla statecznych starszych panów, żeby mieli czym dojeżdżać z przedmieścia do kościoła i wozić wurst na piknik. Wariot w BMW to jest raczej polska specyfika, wynikająca z pewnej tradycji. Pewna korelacja między posiadaniem BMW a byciem popieprzeńcem nie wynika z jakiejś immamentnej cechy BMW, tylko z pewnej otoczki kulturowej, która może ulec zmianie w czasie i przestrzeni, bez żadnych zmian w materialnym obiekcie kojarzonym z określonym zachowaniem.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Czy zbiór antytez Żakowskiego i Ziemkiewicza jest zbiorem pustym?

Żakowski ponoć się załamał po sesji rady miasta. Że Kuchcinski przy was to pikuś.

DziadBorowy napisał(a): https://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiew...Id,2743073

Ziemkiewicz kolejny raz krytykuje PIS. I jak zwykle krytykuje go za to, że jest zbyt mało pisowski a ostatecznie okazuje się, że i tak wszystko to wina PO i Tuska.

Kiedyś, kiedy nie miałem czasu aby wyrobić sobie na jakiś temat , czytałem co do powiedzenia o nim ma Żakowski i zakładałem, że jest dokładnie odwrotnie. Teraz Żakowskiego zastąpił Ziemkiewicz.
To jest debata wewnątrz obozu niepodległości owego, więc takie odczucia podleglosciowcow są zrozumiałe. PiS to lewaki i się o to kwestia rozbija.

DziadBorowy napisał(a): https://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiew...Id,2743073

Ziemkiewicz kolejny raz krytykuje PIS. I jak zwykle krytykuje go za to, że jest zbyt mało pisowski a ostatecznie okazuje się, że i tak wszystko to wina PO i Tuska.

Kiedyś, kiedy nie miałem czasu aby wyrobić sobie na jakiś temat , czytałem co do powiedzenia o nim ma Żakowski i zakładałem, że jest dokładnie odwrotnie. Teraz Żakowskiego zastąpił Ziemkiewicz.
To jest debata wewnątrz obozu niepodległości owego, więc takie odczucia podleglosciowcow są zrozumiałe. PiS to lewaki i się o to kwestia rozbija.

DziadBorowy napisał(a): https://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiew...Id,2743073

Ziemkiewicz kolejny raz krytykuje PIS. I jak zwykle krytykuje go za to, że jest zbyt mało pisowski a ostatecznie okazuje się, że i tak wszystko to wina PO i Tuska.

Kiedyś, kiedy nie miałem czasu aby wyrobić sobie na jakiś temat , czytałem co do powiedzenia o nim ma Żakowski i zakładałem, że jest dokładnie odwrotnie. Teraz Żakowskiego zastąpił Ziemkiewicz.
To jest debata wewnątrz obozu niepodległości owego, więc takie odczucia podleglosciowcow są zrozumiałe. PiS to lewaki i się o to kwestia rozbija.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
hm[Obrazek: attachment.php?aid=856]

[Obrazek: DxbPRoeXcAALkny.jpg]


Załączone pliki
.jpg   DxbPRodW0AEmKTc.jpg (Rozmiar: 248.22 KB / Pobrań: 110)
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Ale w Niemczech na przykład auto o romantycznej nazwie Bawarska Fabryka Silników jest uznawane raczej za coś odpowiedniego dla statecznych starszych panów, żeby mieli czym dojeżdżać z przedmieścia do kościoła i wozić wurst na piknik.

Z całym szacunkiem, ale chyba pomyliło ci się BMW z Mercedesem.

ZaKotem napisał(a): Wariot w BMW to jest raczej polska specyfika, wynikająca z pewnej tradycji.

Jacek Balkan w niedawnym Motodzienniku #16 podał informację, że według statystyk brytyjskiej policji, najwięcej stłuczek i mandatów generują, wg marki i modelu, BMW serii 3. Śmiem przypuszczać, że bycie piratem drogowym to ponadnarodowa mentalność, a jej spadkobiercy będą wybierać właśnie BMW, gdyż to właśnie tej marki samochody idealnie nadają się do zapierdalania. Nie po to kupujesz kosztowne i paliwożerne, superszybkie auto, żeby jeździć nim 70km/h albo do kościółka.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Aż dziw bierze, że nikt nie zwrócił uwagi na raport Muellera o rzekomej współpracy sztabu Donalda Trumpa z Rosją. Przecież to fejk nius ostatnich lat. Wyszło tam parę małych "grzeszków", jeśli kontakty uznać za grzeszek. Właściwie dwa lata kłamliwej narracji. Mimo tych dwóch lat pompowania kłamstw nigdzie nie słychać o ograniczeniu dostępu stacji typu CNN, MSNBC do jutuba i fejsbuka jako podających fejki.

Co zaś najciekawsze. Wedle mądrości ludowej ludzka pamięć jest zawodna, internet ma dłuższą, przypomnę reset Obamy i umawianie się po cichu z Rosją, skoro to takie straszne.
Agencje cytowały dosłownie podsłuchaną wymianę zdań między obu przywódcami

oraz co zamieściłem tu półtora roku wcześniej zwracając uwagę na  brak zainteresowania ze strony mediów.:

Dowiemy się z niego jak Clintony brały łapówki i sprzedawały kontrole nad złożami uranu Rosji, ze szkodą dla USA.
Odpowiedz
Ładne zdemaskowanie pisowskiej propagandy nt. strajku nauczycieli:

http://wyborcza.pl/7,75398,24679202,zyje...2-L.1.duzy
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
A propos propagandy. To PiS idealnie rozgrywa nauczycieli. Dzisiaj usłyszałem, że wstrętni nauczyciele nie chcą 250 złotych za marne 1,5 godziny tygodniowo więcej. Arcymistrzostwo topornej propagandy.
Sebastian Flak
Odpowiedz
[Obrazek: 57377358_359065001384926_387148765666790...e=5D308249]

Hajs na propagandę przeciwko nauczycielom znalazł się bez problemu.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Gawain napisał(a): A propos propagandy. To PiS idealnie rozgrywa nauczycieli. Dzisiaj usłyszałem, że wstrętni nauczyciele nie chcą 250 złotych za marne 1,5 godziny tygodniowo więcej. Arcymistrzostwo topornej propagandy.

Bo nauczyciele zarabiają więcej niż gołe pensje. Często mają 20-24 godziny co daje ok 600 zł więcej przy wypłacie. Inne takie dodatki.

Jakie postulaty formułuje zaś Broniarz?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Battlecruiser napisał(a):
Gawain napisał(a): A propos propagandy. To PiS idealnie rozgrywa nauczycieli. Dzisiaj usłyszałem, że wstrętni nauczyciele nie chcą 250 złotych za marne 1,5 godziny tygodniowo więcej. Arcymistrzostwo topornej propagandy.

Bo nauczyciele zarabiają więcej niż gołe pensje. Często mają 20-24 godziny co daje ok 600 zł więcej przy wypłacie. Inne takie dodatki.

Jakie postulaty formułuje zaś Broniarz?

No patrz co za pech. Moja rodzicielka to nauczycielka. Hajs netto przeciętnego nauczyciela to 2200 na rękę. Mało kto miał lepszą kasę. Bardziej się opłaca iść do łopaty niż cudze dzieci uczyć.

A co do godzin nauczania, to polecam zapoznać się z tym co się do pensum nie wlicza. Na przykład przygotowania materiałów, sprawdzania egzaminów i kartkówek, uzupełniania dokumentów. Nauczyciel siedzi nad tym praktycznie codziennie. W dodatku klasy ma przeładowane i zbierają się niezłe stosy różności do wypełniania i sprawdzania. Robota jak w typowej korpo, tylko gorsza.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Tylko krowa nie zmienia poglądów
[Obrazek: attachment.php?aid=875]


Załączone pliki
.jpg   dulkiewicz.jpg (Rozmiar: 267.47 KB / Pobrań: 269)
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Cytat: Luty 2019 r. Krzysztof Katka, dziennikarz gdańskiej Gazety Wyborczej, przygotowuje tekst o dworku Daniela Obajtka, działacza PiS i szefa PKN Orlen. To dla prezesa niewygodny temat - nikt dotąd nie ujawnił, że Obajtek za rządów PiS został właścicielem zabytkowego pałacyku. I że Ministerstwo Kultury przyznało wielką dotację na zrujnowany dworek, a Obajtek użyczył go nieznanej fundacji „Kresy RP". Krzysztof Katka wysyła pytania Obajtkowi pod koniec tygodnia. Prezes PKN Orlen odsyła odpowiedzi po czterech dniach, we wtorek wieczorem.

Ale zanim ukaże się tekst w Wyborczej, Super Express publikuje wzruszający artykuł o dobroczynnej działalności Obajtka. Tytuł: „Piękny gest prezesa Orlenu”. Internetowa wersja tekstu głosi: „Prezes Orlenu Daniel Obajtek kupił pałac na leczenie dzieci, sam też jest chory". Dalej można przeczytać, że prezes „na własnej skórze od wielu lat przekonuje się jak uciążliwa jest walka z zespołem Tourette’a".

Po pytaniach z Wyborczej zrobiło się gorąco — opowiada jeden z działaczy PiS zatrudnionych do niedawna w Orlenie. — Dworek, nawet w złym stanie, to dla prezesa wizerunkowe obciążenie. Na dokładkę okazało się, że żona jednego z szefów tej fundacji pracuje w Orlenie, w zespole do spraw partnerstwa strategicznego. Nie wiedzieliśmy, co wyciągnie Wyborcza. Zapadła decyzja, żeby zrobić ustawkę z Super Expressem, zanim ukaże się tekst w Wyborczej. Ktoś od nas wysłał „Superakowi” zdjęcie dworku.

Ustawka to materiał, który politycy proponują zaprzyjaźnionym mediom - zdjęcie w prywatnej sytuacji, ekskluzywny wywiad — wszystko, co pozwala ocieplić wizerunek. Za rządów PiS ustawka zmieniła sens: dziś ma detonować tematy, które szkodzą władzy — bronić polityków przed dziennikarzami. Obnażać knowania perfidnych wrogów.

Ratować premiera Kubicą

Październik 2018 r. Dziennikarze Onetu ujawniają zapis rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Na nagraniu z 2013 r. ówczesny prezes banku BZ WBK stwierdza, że gdyby Kubica nie ucierpiał w wypadku w 2011 r., podpisałby kontrakt z Ferrari – a to byłoby nieopłacalne dla jego banku.

„Na szczęście złamał rękę raz, drugi...” — mówi Morawiecki o Kubicy. Dlaczego sponsorowanie kierowcy byłoby nieopłacalne? „Nie chcę, k...a, pięć dych co roku płacić. Sp...laj” – mówi premier na taśmach.

Tekst Onetu ukazuje się 15 października. Stawia premiera w złym świetle.

— Wiedzieliśmy kilka dni przed publikacją, że powstaje. Fragment o Kubicy był marginalny, ale szkodliwy wizerunkowo, zwłaszcza miesiąc przed wyborami — mówi jeden z warszawskich PR— owców, który zna kulisy ratowania wizerunku premiera. — Agencja PR, która współpracuje z rządem, była wtedy w kontakcie z włoską agencją Kubicy. Akcję dograli bardzo szybko. Nie wiem, kiedy zapadła decyzja, że Orlen zostanie sponsorem Kubicy, ale Roberta ściągali do Warszawy jak do pożaru. Nie zdążył się przebrać w marynarkę, wystąpił w jakiejś wyciągniętej kurteczce.

Akcja się udaje. 16 października Kubica wrzuca na Instagram swoje zdjęcie z niespodziewanego spotkania z Morawieckim: „Wizyta u Premiera. Polska zawsze wspiera swoich. I nam jeszcze doszedł jeden temacik do dzisiejszej agendy. No hard feelings i jedziemy dalej!" – pisze kierowca. Adam Bielan w TVN24 zapewnia, że spotkanie było planowane od miesięcy.

16 października newsa wypuszcza Super Express: Robert Kubica pojawił się w siedzibie Orlenu, spędził tam ponad godzinę. „Może to oznaczać, że firma pomoże wrócić kierowcy do Formuły 1" — donosi gazeta. I ma rację: Orlen zostaje sponsorem Kubicy. Nieoficjalnie mówi się, że wyda na kierowcę około 40 mln zł.

PR— owiec: — Przykrywka się udała. Co prawda powstało przelotne wrażenie, że jako prezes banku Morawiecki nie chciał płacić Kubicy, a jako premier pełnymi garściami czerpie z państwowego, ale kto dziś o tym pamięta?

https://www.newsweek.pl/polska/polityka/...ch/3y8fkr3
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości