To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ideał kobiet
#1


Niedawno natrafiłem na ten film. Z początku podszedłem do niego z dystansem. Wywołał on wielką burzę w internecie. Oburzyli się zarówno mężczyźni jak i kobiety. Jednak kilka osób powiedziało, że ludzie ją tak hejtują dlatego, bo nie boi się głośno powiedzieć to co większość kobiet myśli.

Jako, że komentarze pod filmem, to nie jest miejsce na rzeczową dyskusję. Chciałbym to skonsultować z wami Uśmiech
Odpowiedz
#2
Lampart napisał(a): Obórzyli
Chodzi o to, że otoczyli się borem? Nie znałem tego słowa.
Cytat:bo nie boi się głośno powiedzieć to co większość kobiet myśli
Gdyby większość kobiet uważała większość mężczyzn za niewartych związku nieudaczników, to by większość mężczyzn była samotna.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#3
No właśnie i niektórzy mówią, że dlatego kobiety ją hejtują, bo same skrycie marzą o takich mężczyznach o jakich ona mówi, a nie mogą sobie na takich pozwolić.

Ja się nie znam, ale wydało mi się to wszystko takie powierzchowne i trochę mnie przytłoczyło, niemniej może tak to właśnie wygląda i trzeba się z takimi realiami mierzyć?
Odpowiedz
#4
Tak, ta kobieta przedstawia typowy sposób myślenia kobiet, tylko jest jedno ale, ona sama wcale nie jest jakoś bardzo kobieca. Jeden komentator to dobrze skwitował:

Cytat:Czyli z jednej strony jesteś orędowniczką ''starego układu'' a z drugiej strony nie chcesz być kurą domową XD

Większość mężczyzn nie sprosta wymaganiom takiej kobiety. Kurze domowej łatwiej zaimponowac niż ambitnej kobiecie. On chce mieć ciastko i zjeść ciastko.
Odpowiedz
#5
Lampart napisał(a): No właśnie i niektórzy mówią, że dlatego kobiety ją hejtują, bo same skrycie marzą o takich mężczyznach o jakich ona mówi, a nie mogą sobie na takich pozwolić.
Generalnie każdy chciałby mieć małżonka pięknego, inteligentnego, bogatego, dobrze wychowanego i w ogóle idealnego. To jednak nie uzasadnia nazywania wszystkich zarabiających poniżej średniej (przypominam, że średnia zarobków jest wyższa od mediany) „nieudacznikami”.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#6
Zwracam też uwagę, że cały czas mówi tylko o tym, jak to chce się przy nim rozwijać, dlatego chce, żeby był taki inteligentny, przedsiębiorczy etc. Normalna kobieta też tego chce, ale nie po to, żeby się rozwijać, tylko po to, żeby mogła na mężczyznę liczyć, jak np. jej się zachce urodzić dziecko i zostac w domu. Nie chce po poprostu mieć Ferdynanda Kiepskiego na utrzymaniu.

Dlatego u tej kobiety motywacja jest czysto egoistyczna i materialistyczna. A to już trochę prostytucja.
Odpowiedz
#7
Towarzyski pelikan, dzięki za szczerość. Głosy kobiet szczególnie doceniam w tym temacie.
Wiesz, może ona uważa się za damę nawiązując do starego układu, arystokratkę czy coś w tym stylu Oczko


Zefciu ona stwierdziła, że nieudacznikiem jest nie ten kto zarabia poniżej średniej tylko średnią i mniej niż ona, a ona zarabia dobrze. Znane videoblogerki reklamujące fatałaszki, kosmetyki i tak dalej, mają serio dużo kasy.

Ja bym nie sprostał jej wymaganiom, a ona moim, a nie mam wysokich. Po prostu drażni mnie jej sposób bycia, sposób mówienia. Brak jej też wdzięku i klasy. Teraz ogólnie myli się kobietom wystawny lifestyle (fotografowanie swoich potraw w restauracji, drogie wycieczki, chodzenie na fitness itp.) z klasą i wdziękiem. Wnętrze też ma bardzo nieciekawe, po prostu nic mnie w niej nie intryguje, ani nie ujmuje.
Nie żeby ona się tym przejmowała, bo na pewno ma duże powodzenie.
Odpowiedz
#8
No ja też bym na nią nie poleciała. Wolę takie ciepłe, mamusiowate kobiety. A ona taka zimna sucz.
Odpowiedz
#9
To jest film z kategorii: "szukam sponsora" lub sprytna autopromocja na zasadzie: nie ważne co mówią, byle mówili. Nie byłaby to pierwsza osoba próbująca osiągnąć status celebryty w ten sposób.
Odpowiedz
#10
towarzyski.pelikan napisał(a): No ja też bym na nią nie poleciała. Wolę takie ciepłe, mamusiowate kobiety. A ona taka zimna sucz.

Jak dla mnie to i takie ciepłe są fajne i takie charakterne też. Ona ma charakterek raczej, nie jawi mi się jako silna kobieta, cwana i obrotna może tak.
Z drugiej strony przyjęła na klatę mnóstwo hejtu więc jest na swój sposób silna.

Osiris, tym filmem mocno rozkręciła popularność swojego videobloga, ale bez względu na intencje, czegoś tutaj o postrzeganiu nas przez kobiety możemy się dowiedzieć.
Odpowiedz
#11
Lampart napisał(a): Zefciu ona stwierdziła, że nieudacznikiem jest nie ten kto zarabia poniżej średniej tylko średnią i mniej niż ona, a ona zarabia dobrze.

Średnia to 3.5k na rękę, a ponad połowa (chyba coś koło 60%) Polaków (obojga płci) ma między 1.5k a 2.5k.

Jednocześnie chce ona najlepiej kogoś kto ma dobrze prosperującą firmę. A to tak nie działa. Jak się ma firmę, to raz jest lepiej, a raz gorzej. Raz się zarobi 2k miesięcznie, a raz 7k. Przy takiej kobicie to nie wiem czy warto być, bo co jeśli dla firmy nastaną gorsze czasy, a zarobki spadną poniżej średniej krajowej? - "Baj, baj, nieudaczniku, przestałeś spełniać moje wymagania" Duży uśmiech

Związek jest po to, żeby ludzie się nawzajem wspierali w gorszych momentach, a na te nie mamy jakiegoś wielkiego wpływu. Firma może zacząć źle prosperować niezależnie od naszego wysiłku. Rząd może w każdej chwili wprowadzić jakieś prawo utrudniające życie, albo takie które po prostu firmę ujebie. Parę lat temu urzędy skarbowe zaczęły inaczej interpretować stawkę VAT na szafy wnękowe (przy czym w Polsce prawo zadziałało wstecz - firmy dostały nakaz spłaty zaległego VATu za ostatnie 10 czy tam 15 lat swojej działalności) i połowa firm wykonująca takie szafy upadła. Nawet Komandor dostał mocno po dupie. Jutubowa królewna powinna sobie przekminić tę kwestię.

Poza tym warto się zastanowić czy ta dziewczyna jest taką wielką atrakcją dla faceta, który byłby zgodny z opisem jej wymagań. Moim zdaniem taki super zajebisty pod każdym względem facet będzie sobie z palcem w dupie przebierał w dużej ilości takich kobiet jak ona. A nawet lepszych, które nie miałyby aż tak wyrachowanego podejścia.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#12
Lampart napisał(a): Osiris, tym filmem mocno rozkręciła popularność swojego  videobloga, ale bez względu na intencje, czegoś tutaj o postrzeganiu nas przez kobiety możemy się dowiedzieć.

Nie za dużo. No bo to jakby powiedzieć, że każdy mężczyzna chciałby kobiety, która byłaby zawsze miła i gotowa na seks. Tylko że oprócz tego jeszcze powinna mieć jakieś zalety, dla każdego zupełnie inne, które mogą zrównoważyć jej czasową "niemiłość", natomiast kobieta która ma tylko tę podstawową zaletę może być tylko jakimś rodzajem dziwki. I tak samo nie ma nic odkrywczego w twierdzeniu, że kobiety chciałyby księcia. Ale książę który jest tylko księciem i niczym poza tym, może być tylko klientem dziwki. Natomiast inne dodatkowe zalety - dla każdej inne - mogą zrównoważyć nieksiążęcość partnera. Toteż takie stereotypy można o kant dupy potłuc.

lumberjack napisał(a): Poza tym warto się zastanowić czy ta dziewczyna jest taką wielką atrakcją dla faceta, który byłby zgodny z opisem jej wymagań. Moim zdaniem taki super zajebisty pod każdym względem facet będzie sobie z palcem w dupie przebierał w dużej ilości takich kobiet jak ona.

No właśnie. Jeśli ktoś sam dorobił się wielkiej kasy (a nie odziedziczył po tatusiu) i jest "udacznikiem", to oznacza że jest kimś umiejącym dobrze inwestować. Ktoś taki nie będzie inwestował w coś, co nieubłaganie traci wartość z czasem, a atrakcyjność seksualna kobiety taką właśnie ma właściwość. Jeśli więc "udacznik" szczególnie ceni sobie seksy, to będzie raczej konsumował nowe zasoby co roku, zamiast zawierać jakieś nieprzynoszące mu korzyści zobowiązania. Jeśli zaś seksy nie są dla niego priorytetem, to będzie szukać w kobiecie partnera uzupełniającego jego własne braki. A więc ani seksbomby (bo on sam jest seksbombą) ani zręcznej w interesach (bo on sam jest), tylko jakiejś innej. Może np. empatycznej albo wrażliwej artystycznie, albo religijnej, albo świrniętej. Na pewno nie jakiejś pindy z judupa.
Odpowiedz
#13
ZaKotem, tylko, że ona mówiła językiem typu "nie może", "musi" itp. czyli były to bezwzględne wymogi, a nie marzenia.

Tak czy siak ciekawe wypowiedzi pojawiły się w tym temacie Uśmiech
Bo ja to tak się nie znam na kobietach, czasem się podobam niektórym, ale do końca nie wiem za co, obawiam się, że wyglądem trafiam w ich typ. Życiowo jestem w kierunku minimalizmu, mam ambicje związane z moimi zainteresowaniami, a nie pozycją społeczną i kasą, choć bidować oczywiście nie zamierzam. Słowem, u wielu kobiet nie miałbym szans, czy nawet takie jak Olfaktoria, to by mnie nie lubiły.
Odpowiedz
#14
Lampart napisał(a): Słowem, u wielu kobiet nie miałbym szans, czy nawet takie jak Olfaktoria, to by mnie nie lubiły.

Pytanie podstawowe jest, czy w ogóle chciałbyś być razem z kobietą tego typu. To znaczy pomijam jakieś luźne figo fago, ale czy chciałbyś tworzyć stały związek z osobą, dla której jesteś portfelem na dwóch nogach. No bo przecież ta osoba też mówi o stałym związku. A jeżeli planujesz na dłużej, czy taka osoba mogłaby być matką Twoich ewentualnych przyszłych dzieci.

Tak, wiem, jestem niepoprawnie staroświecki. Ale też na pewnym etapie mojego życia myślałem "Wszystkie kobiety są takie, umrę w samotności jeżeli się radykalnie nie odmienię". Rzeczywistość była jednak na szczęście inna.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#15
Bert, z nią bym nie chciał być ani w związku, ani jak to ująłeś na "figo fago".
Nie no, ja siebie nie skazuje jeszcze na samotność, a nawet jeśli by tak miało wyjść, to co będzie to będzie Oczko
Dobrze po prostu znać pewne standardy.
Odpowiedz
#16
Ja tam znam niezłych przystojniaczków(wliczając w to mnie) a są samotni Smutny

Kobiety mam pytanie
- przeszkadza wam brak zębów?
Odpowiedz
#17
Lampart napisał(a): Bert, z nią bym nie chciał być ani w związku, ani jak to ująłeś na "figo fago".
Nie no, ja siebie nie skazuje jeszcze na samotność, a nawet jeśli by tak miało wyjść, to co będzie to będzie Oczko
Dobrze po prostu znać pewne standardy.

No ale to przecież są jej standardy. Czy ona została w jakichś wyborach jednogłośnie wybrana prezydentką wszystkich kobiet? Chyba byśmy o takim wydarzeniu słyszeli. No chyba że wszechświatowy babski spisek trzyma to w tajemnicy.
Odpowiedz
#18
Faceci w moim typie, są poza moim zasięgiem. Mój ideał to typ naukowca z autyzmem jak np. John Nash z filmu
"Piękny umysł".
Jeśli chodzi o zęby, to dla mnie ich stan jest bardzo ważny bo lubię się całować. Muszą być białe i czyste.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#19
Quinque napisał(a): Ja tam znam niezłych przystojniaczków(wliczając w to mnie) a są samotni Smutny

Kobiety mam pytanie
- przeszkadza wam brak zębów?

Jeżu, człowieku, brak zębów to oznaka:
(
- braku higieny osobistej
lub
- poważnych usterek genetycznych
lub
- skłonności do wdawania się w bójki
)
oraz
(
braku kasy na protezę
).

Ubytki w uzębieniu są jak krzyk "jestem do niczego!". Może jednak być to atrakcyjne dla kobiety z kompleksem pielęgniarki-męczennicy. Ale wtedy przydałoby się do kompletu być alkoholikiem. Albo dla cwanej dominy, co sprytnie pomyśli sobie "taki brzydal, to będzie zawsze mnie słuchał i będzie moim podnóżkiem, żebym nie odeszła, bo wie, że u innych nie ma szans".
Odpowiedz
#20
Rodica napisał(a): Faceci w moim typie, są poza moim zasięgiem. Mój ideał to typ naukowca z autyzmem jak np. John Nash z filmu
"Piękny umysł".

Tylko ze w rzeczywistosci taki prawdziwy (skrajny) autysta wcale nie ma pieknego umyslu. Tego typu filmu romantyzuja powazne zaburzenia psychiczne. 

Cytat:Jeśli chodzi o zęby, to dla mnie ich stan jest bardzo ważny bo lubię się całować. Muszą być białe i czyste.
Ze czyste to rozumiem, ale dlaczego zaraz biale? Patrzysz w te zeby, jak sie calujesz?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości