To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Chrześcijaństwo, a niewolnictwo.
Lampart napisał(a): Taki wniosek z pewnością nie jest logiczną konsekwencją tego co napisałem
No oczywiście że jest. Przecież napisałeś, jak byk, że oceniasz wypowiedź pozytywnie, bo myślisz tak samo. Co jest niby niepoprawnego w tym rozumowaniu?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Zefciu

Po pierwsze to nie napisałem, że oceniam wypowiedź pozytywnie, bo myślę tak samo.
Po drugie to danie komuś plusa za to, że myśli tak samo, nie jest uzasadnieniem poprawności tego myślenia tym, że się myśli tak samo - czasami po prostu podoba nam się, kiedy ktoś myśli tak samo. Kryterium poprawności nie musi tu być jako podobieństwo, a jako argumentacja, która do tego myślenia doprowadza. Jeżeli mnie określona argumentacja doprowadziła do takiego myślenia cieszę się, że inni również widzą te argumenty. Daje to poczucie takiego hmm, zrozumienia.
Po trzecie wypowiedź kolegi nie spodobała mi się dlatego, że myśli " tak samo", a ze względu na sposób w jaki to ujął, bardzo obrazowo.


Tak ordynarne dorabianie logicznej konieczności tam, gdzie jej nie ma, to kaleczenie podstawy logiki Zefciu i nie myślałem, że akurat ty się na tym wyłożysz.
Odpowiedz
pilaster napisał(a):
NieWierzącyKonserwatysta napisał(a): Wygląda jakby to Bóg był stworzony pod dany okres, a nie na odwrót. Bo przecież skoro Bóg zabrania czegoś, to czemu ja mam się go słuchać, dalej będę zabijał zwierzęta ku jego chwale bo to jest modne u cywilizacji naokoło. 

Nie Bóg jest stworzony pod okres, tylko to czego Bóg oczekuje od ludzi jest dostosowane do danego okresu.
A to jest bardzo interesujące – jak jest, a jak nie. Słowa: „Bóg jest stworzony pod okres” wypowie z pełnym przekonaniem świecki humanista, a słowa: „czego Bóg oczekuje od ludzi jest dostosowane do danego okresu” wypowie religijny humanista. I tak jak w pierwszym przypadku wszystko jest jasne, bo wypowiada te słowa osoba niewierząca tak w drugim przypadku mamy dysonans bo wypowiada je osoba wierząca, uznająca istnienie Boga. Zmuszamy w tym zdaniu Boga od dostosowania swoich wymagań do danego okresu, czyli do warunków, które wywołali ludzie. Mówiąc inaczej: oczekiwaniami Boga w stosunku do człowieka steruje człowiek więc „Bóg jest stworzony pod okres” jest zdaniem prawdziwym i w efekcie znaczy dokładnie tyle co zdanie „czego Bóg oczekuje od ludzi jest dostosowane do danego okresu”. Różnica tylko w tym, że pierwszy uznaje Boga jako twór człowieka, a drugi wierzy w Boga zmanipulowanego przez człowieka i tylko to zakłóca mi tę harmonię. A ja powiem tak: Boga nic nie obchodzi żaden okres i bajzej jaki narobił człowiek, podał swoje prawa i już.

Ponieważ zdanie „Bóg jest stworzony pod okres” nie zawiera tego dysonansu to NieWierzącyKonserwatysta i Lampart dostaje +, bo myślę tak samo. Enter.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
Teista napisał(a):  Zmuszamy w tym zdaniu Boga od dostosowania swoich wymagań do danego okresu, czyli do warunków, które wywołali ludzie. 

Poniekąd. Tak samo jak rodzice są zmuszeni dostosowywać swoje wymagania wychowawcze do wieku dziecka. Czego innego się oczekuje od 5 latka, czego innego od 10 latka, a czego innego od 15 latka. 

Bóg zaś, co w przypadku rodziców niekiedy się zdarza, nigdy nie stawia ludziom wymagań, których nie mogliby oni spełnić, albo po których spełnieniu, społeczeństwo stałoby się gorsze a nie lepsze. Dlatego w VIII wieku pne Bóg oczekiwał, że nie będą składane ofiary z ludzi, w XVIII, że zostanie zlikwidowane niewolnictwo, a w XXI np że zniesiona będzie kara śmierci.

Gdyby zaś karę śmierci zniesiono w wieku XIX, to ówczesne społeczeństwo pogrążyłoby się w anarchii i stałoby się gorsze, a nie lepsze.



Cytat: A ja powiem tak: Boga nic nie obchodzi żaden okres i bajzej jaki narobił człowiek, podał swoje prawa i już. 


Doprawdy? Gdzie podał? To Bóg podał, czy może Teista w imieniu Boga?

Czasami od razu widać która religia jest prawdziwa, a która ewidentnie fałszywa.  Cwaniak
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):
Teista napisał(a):  Zmuszamy w tym zdaniu Boga od dostosowania swoich wymagań do danego okresu, czyli do warunków, które wywołali ludzie. 

Poniekąd. Tak samo jak rodzice są zmuszeni dostosowywać swoje wymagania wychowawcze do wieku dziecka. Czego innego się oczekuje od 5 latka, czego innego od 10 latka, a czego innego od 15 latka. 
No co ty? Pilaster, masz dzieci? Mam modulować swoje wymagania wychowawcze w zależności od wieku dziecka? Jeśli chodzi o użytkowanie muszli klozetowej, papieru toaletowego, noża i widelca to tak, przyznaję Ci rację. Jeśli chodzi o formę komunikacji z innymi użytkownikami rzeczywistości to wymagania w stosunku do dzieci mam zawsze te same, niezmienne. Jeśli pozwolę 5 latkowi dręczyć zwierzęta i brzydko odzywać się do dorosłych, bo przecież dzieciaczek ma tylko 5 lat, to od którego momentu zaczynam twardo wymagać zmiany i szokowo wprowadzić właściwe zasady? A jak zacznę, czy zrozumie? Nagle się zmieni? Ale ten temat zostawmy bo chcę rozwinąć inną sprawę – porównanie rodzica do Boga. Skąd takie porównanie przyszło ci do głowy?? Jestem człowiekiem i rodzicem. Zdaję sobie sprawę ze swoich ułomności (nie wszystkich niestety), podejmuję wychowawcze decyzje czasem błędne i co gorsza nawet o tym nie wiem. Mam tylko nadzieję, że wypadkowa moich rodzicielskich działań, wymagań da w rezultacie przyzwoitego człowieka. A co Bóg? Jest nieomylny i daleko mi do niego. Tylko raz dał się zmanipulować, ale to były w zasadzie negocjacje. Jak człowiek wierzący może choćby dopuścić taką myśl, że ma możliwość sterowania oczekiwaniami Boga względem człowieka? Boga, który stworzył Wszechświat, a na końcu człowieka, który doskonale wie jak sterować całym Wszechświatem i człowiekiem:

I z wichru Pan odpowiedział Hiobowi tymi słowami: Któż tu zaciemnić chce zamiar słowami nierozumnymi? Przepasz no biodra jak mocarz! Będę cię pytał - pouczysz Mnie. Czy pomagałeś w stworzeniu świata. Gdzieś był, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeżeli znasz mądrość. Kto wybadał jej przestworza? Wiesz, kto ją sznurem wymierzył? Na czym się słupy wspierają? Kto założył jej kamień węgielny ku uciesze porannych gwiazd, ku radości wszystkich synów Bożych?..(...).. Grzesznikom światło odjęte  i strzaskane ramię wyniosłe.(…).. Zwrócił się Pan do Hioba i rzekł: Niech przeciwnik Wszechmocnego odpowie. Niech zabrzmi głos krytyka Boga!

Jeśli jesteś wierzący to uważaj komu podskakujesz, ja jestem niewierzący, a i tak się Go boję. To co wymyśliłeś to jakaś nowa Teologia – cybernetyka transcendentna albo neuroontologiczne programowanie. To ja ze swoim dialektycznym teizmem stoję o 10 lat świetlnych za Tobą. A myślałem, że odkrywam coś oryginalnego. Dałeś czadu.

Bóg dał ludziom proste prawa, 10. Albo spisał je żydowski skryba podczas niewoli babliońskiej albo (dla wierzącego) Bóg przekazał je Mojżeszowi na Horebie, a ten dalej Izraelitom (nie mylić z żydami). A jaka jest prawda, to nie mieści się w zakresie moich zainteresowań bo mój teizm ma charakter fakultatywny i obie opcje dopuszczam jako możliwe. Wy Pilaster, wiecie kolego, Wy nie rozumiecie prostej prawdy, że wszystkie religie są fałszywe. Jedna bardziej inne mniej i oto jest wielka tajemnica wiary.


Ps. a będzie odpowiedź na:    https://ateista.pl/showthread.php?tid=14...#pid703142
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
Teista napisał(a): To co wymyśliłeś to jakaś nowa Teologia – cybernetyka transcendentna albo neuroontologiczne programowanie.
Bzdura. pilaster niczego nowego w kwestii teologicznej nie wymyślił. Już Apostoł Paweł wyraźnie na to wskazywał:
Cytat:A przedtem niż przyszła wiara, byliśmy pod zakonem strzeżeni, będąc zamienieni ku téj wierze, która miała być objawiona.
A przetóż zakon pedagogiem naszym był w Chrystusie, abychmy z wiary byli usprawiedliwieni.
Lecz gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod pedagogiem.
(Ga, 1, 23-25). To co wnosi tutaj pilaster to wyjaśnienie tych zmian przy pomocy modelu z teorgii gier. Ale koncepcja teologiczna stopniowego wychowywania ludzkości nie jest niczym nowym.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Teista napisał(a): Mam modulować swoje wymagania wychowawcze w zależności od wieku dziecka? 

Oczywiście. Tzn Teista nie musi. Jego dzieci, jego sprawa. Ale normalni odpowiedzialni rodzice tak właśnie robią. Stawiają dzieciom wymagania trudne, ale możliwe do spełnienia. W każdym wieku inne.


Cytat:porównanie rodzica do Boga. Skąd takie porównanie przyszło ci do głowy?? 


Hmm...  Nieśmiały

Jak odpowiedzieć na tak zawiłe i trudne pytanie...?  Niezdecydowany

Może tak:

KKK 239


Cytat:Określając Boga imieniem "Ojciec", język wiary wskazuje przede wszystkim na dwa aspekty: że Bóg jest pierwszym początkiem wszystkiego i transcendentnym autorytetem oraz że równocześnie jest dobrocią i miłującą troską obejmującą wszystkie swoje dzieci. Ta ojcowska tkliwość Boga może być wyrażona w obrazie macierzyństwa , który jeszcze bardziej uwydatnia immanencję Boga, czyli bliskość między Bogiem i stworzeniem. Język wiary czerpie więc z ludzkiego doświadczenia rodziców, którzy w pewien sposób są dla człowieka pierwszymi przedstawicielami Boga. Jednak doświadczenie to mówi także, że rodzice ziemscy są omylni i że mogą zdeformować oblicze ojcostwa i macierzyństwa. Należy więc przypomnieć, że Bóg przekracza ludzkie rozróżnienie płci. Nie jest ani mężczyzną, ani kobietą, jest Bogiem. Przekracza także ludzkie ojcostwo i macierzyństwo, chociaż jest ich początkiem i miarą : nikt nie jest ojcem tak jak Bóg.




Cytat:Jeśli jesteś wierzący to uważaj komu podskakujesz, ja jestem niewierzący, a i tak się Go boję. 


Owszem, Teista w Boga najwyraźniej nie wierzy. Co najwyżej w jakiegoś bożka... Potężnego, a przy tym małostkowego, mściwego i złośliwego...  Smutny


Cytat:Bóg dał ludziom proste prawa,


Dał też Kościół, który te prawa wciąż interpretuje od nowa i odkrywa wciąż nowe ich znaczenia. Jak zakaz niewolnictwa, czy zakaz kary śmierci, które pojawiły się we właściwym dla siebie czasie.


Cytat:Wy Pilaster, wiecie kolego, Wy nie rozumiecie prostej prawdy, że wszystkie religie są fałszywe.

Istnieje taka możliwość. Na pewno większość z nich jest fałszywa. A co najwyżej jedna prawdziwa.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Istnieje taka możliwość. Na pewno większość z nich jest fałszywa. A co najwyżej jedna prawdziwa.

W zasadzie to w duchu SV2 raczej można by powiedzieć, że co najwyżej jedna religia jest w pełni prawdziwa, a inne są zasadniczo też prawdziwe, tylko mogą zawierać różne nieprawdziwe kawałki. Natomiast ja jako wróżbita Maciej przewiduję wykładnię, jaka zacznie obowiązywać za kolejne 50 lat. Oczywiście zupełnie niesprzeczną z powyższą. Karty bardzo wyraźnie pokazują, że będzie ona taka: "Jest tylko jedna religia prawdziwa i jest to oczywiście religia katolicka, natomiast Kościół jako organizacja grzesznych ludzi niekoniecznie musi na pewno wiedzieć, czym jest religia katolicka i tylko stara się to rozpoznać. I ta właśnie uczciwość w przyznawaniu się do niepewności, i niechęć do wydawaniu sądów autorytarnych, którą Kościół przedstawia i przedstawiał zawsze, świadczy o jego najfajniejszości".
Odpowiedz
Czytałeś dekrety SWII? Bo nigdzie w nich nie ma iż inne religie są prawdziwe. Nawet w jakimś tam stopniu. Jedynie co SWII uznał w twj kwestii to to ze niekatoliccy chrześcijanie są w Kościele w sposób niepełny. Oczywiście z zastrzeżeniem że nie poparli w herezje z własnej woli

ZaKotem napisał(a):czym jest religia katolicka

Byciem w pełnej jedności z Biskupem Rzymu. Każdy kto nie spełnia tego fundamentalnego wymagania katolikiem nie jest
Odpowiedz
E, znowu się zaczyna na poważnie, a ja chciałem sobie tylko zażartować z miniatury literackiej,  którą podzielił się z nami Pilaster:
"Nie Bóg jest stworzony pod okres, tylko to czego Bóg oczekuje od ludzi jest dostosowane do danego okresu".
Niech będzie, wspólnymi siłami znajdźmy sens w tej konstrukcji.

zefciu napisał(a):
Teista napisał(a): To co wymyśliłeś to jakaś nowa Teologia – cybernetyka transcendentna albo neuroontologiczne programowanie.
Bzdura. pilaster niczego nowego w kwestii teologicznej nie wymyślił. Już Apostoł Paweł wyraźnie na to wskazywał:
Cytat:A przedtem niż przyszła wiara, byliśmy pod zakonem strzeżeni, będąc zamienieni ku téj wierze, która miała być objawiona.
A przetóż zakon pedagogiem naszym był w Chrystusie, abychmy z wiary byli usprawiedliwieni.
Lecz gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod pedagogiem.
(Ga, 1, 23-25). To co wnosi tutaj pilaster to wyjaśnienie tych zmian przy pomocy modelu z teorgii gier. Ale koncepcja teologiczna stopniowego wychowywania ludzkości nie jest niczym nowym.
No właśnie. Znajdź fragmenty, w których teza Pilastra będzie pasowała do zapisów w PŚ, gdzie wyraźnie dano nam możliwość stymulowania boskich oczekiwań wobec człowieka. Ponieważ jest to niezwykle ważne dla człowieka spodziewam się kilku z ST i NT. A jeśli brak to wyjaśnij dokładniej proszę, ten z Ga 3, 23. Czy w tym fragmencie Prawo to Tora, bo jeśli tak to takie postawienie sprawy nie wyczerpuje tematu.


pilaster napisał(a):
Teista napisał(a): Mam modulować swoje wymagania wychowawcze w zależności od wieku dziecka? 

Oczywiście. Tzn Teista nie musi. Jego dzieci, jego sprawa. Ale normalni odpowiedzialni rodzice tak właśnie robią. Stawiają dzieciom wymagania trudne, ale możliwe do spełnienia. W każdym wieku inne.
Ok, bardzo proszę, podaj mi 3 przykłady rodzicielskich wymagań względem dziecka, które w miarę upływu czasu Ty byś modulował. Ja podałem: korzystanie z ubikacji i zachowanie przy stole – wymagania wzrastają wraz z wiekiem. Podałem również te wymagania na stałym poziomie: szacunek dla ludzi i szacunek dla zwierząt – wymagane bez względu na wiek. Teraz Twoja kolej.

Cytat:Hmm...  
Jak odpowiedzieć na tak zawiłe i trudne pytanie...?  
Może tak: KKK 239
Wszystko się zgadza. Pisząc „rodzic” mam na myśli ułomnego  biologicznego ojca, który musi popełnić pomyłkę, pisząc Bóg miałem na myśli nieomylną istotę. Wróć kilka postów wyżej i przeczytaj wszystko – pojawi się kontekst.

Cytat:Owszem, Teista w Boga najwyraźniej nie wierzy. Co najwyżej w jakiegoś bożka... Potężnego, a przy tym małostkowego, mściwego i złośliwego...  [Obrazek: sad.gif]
Niewiara, bądź łaska niewiary jest czysta, natomiast wiara w jedynego Boga może być upstrzona wiarą w dodatkowego bożka.

Cytat:Dał też Kościół, który te prawa wciąż interpretuje od nowa i odkrywa wciąż nowe ich znaczenia. Jak zakaz niewolnictwa, czy zakaz kary śmierci, które pojawiły się we właściwym dla siebie czasie.
Niezliczone synody i sobory nie skutkują wydaniem następnych ksiąg natchnionych Duchem Świętym, a są to tylko interpretacje i  odkrywanie nowego ich znaczenia, jak napisałeś. Człowiek jest omylny i błąd w te interpretacje i nowe znaczenia musi się wkraść, a jak piszą w Talmudzie: "gdzie wkradnie się mały błąd, musi wciąż wzrastać prowadząc niechybnie do nieszczęścia". I jak tu wierzyć w te interpretacje.

Oczywiście niewolnictwo było podstawą rozwoju ówczesnych społeczeństw. Przyszedł więc właściwy moment na pojawienie się mesjasza, którego zadaniem miało być zbawienie ludzkości i naprawa świata. Przyszedł i co, i nic. Dalej niewolnictwo, feudalizm, kapitalizm wolnokonkurencyjny przez następne dwa tysiące lat. W tym czasie KK z niezwykłą elastycznością wpasował się do warunków – zaczęli od stajenki, a skończyli na katedrach w Rzymie, Kolonii…. Z prostej obserwacji wynika, że misja się nie powiodła, a z niewolnictwa i feudalizmu zrezygnowano nie z uwagi na rozwój humanizmu (religijnego czy świeckiego – wsjo rawno), a z przyczyn ekonomicznych co wystarczająco dokładnie opisał Marks w Kapitale, a potwierdził JPII po 100 latach za Marksem - co nie dziwi. Kościół zawsze „tyłował” za zmianami politycznymi/społecznymi.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
Quinque napisał(a): Czytałeś dekrety SWII? Bo nigdzie w nich nie ma iż inne religie są prawdziwe. Nawet w jakimś tam stopniu. Jedynie co SWII uznał  w twj kwestii to to ze niekatoliccy chrześcijanie są w Kościele w sposób niepełny. Oczywiście z zastrzeżeniem że nie poparli w herezje z własnej woli

ZaKotem napisał(a):czym jest religia katolicka

Byciem w pełnej jedności z Biskupem Rzymu. Każdy kto nie spełnia tego fundamentalnego wymagania katolikiem nie jest

A czy Quinque jest w PEŁNEJ jedności z papieżem Franciszkiem?
Odpowiedz
A tak właściwie, co to znaczy: "pełna jedność"? Katolicy to jest telepatyczny hivemind?
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Raczej intelektualna nekrosfera.
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): A tak właściwie, co to znaczy: "pełna jedność"? Katolicy to jest telepatyczny hivemind?

No jak to Ergo, nie wiesz? "Pełna Jeność" to "Pełniość", przecież to oczywiste.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
Osiris napisał(a):
Quinque napisał(a): Czytałeś dekrety SWII? Bo nigdzie w nich nie ma iż inne religie są prawdziwe. Nawet w jakimś tam stopniu. Jedynie co SWII uznał  w twj kwestii to to ze niekatoliccy chrześcijanie są w Kościele w sposób niepełny. Oczywiście z zastrzeżeniem że nie poparli w herezje z własnej woli

ZaKotem napisał(a):czym jest religia katolicka

Byciem w pełnej jedności z Biskupem Rzymu. Każdy kto nie spełnia tego fundamentalnego wymagania katolikiem nie jest

A czy Quinque jest w PEŁNEJ jedności z papieżem Franciszkiem?

Owszem. Proszę przedstawić jedną herezję którą napisałem

Osiris napisał(a):Raczej intelektualna nekrosfera

Dlaczego tak źle mówisz o ateistach?
Odpowiedz
Osiris napisał(a):Raczej intelektualna nekrosfera.
Ależ nie sądźmy Nergala po kotożercach. Ciekaw byłem po prostu, czy Quinque jest w stanie odpowiedzieć sensownie, na co się pisze, czy tylko powtarza bezmyślnie po, cytuję, "gównianych filmikach" i innych źródełkach wątpliwej czystości.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Teista napisał(a): No właśnie. Znajdź fragmenty, w których teza Pilastra będzie pasowała do zapisów w PŚ, gdzie wyraźnie dano nam możliwość stymulowania boskich oczekiwań wobec człowieka.
Ale przecież pilaster niczego nie napisał o możliwości jakiegoś aktywnego stymulowania oczekiwań boskich wobec człowieka. To do czego wg pilastra dopasowane są oczekiwania boskie to wielkoskalowe procesy cywilizacyjne, których nie stymulują jednostki.
Cytat:Czy w tym fragmencie Prawo to Tora
Nawet nie przeczytałeś tego fragmentu. Wujek tłumaczy „zakon”, a nie „prawo”.
Cytat:bo jeśli tak to takie postawienie sprawy nie wyczerpuje tematu.
A co by wyczerpało?
Cytat:szacunek dla ludzi i szacunek dla zwierząt
Ale to są przecież ogólniki. To jak się przejawia szacunek do ludzi i do zwierząt zaś, to już zależy od wieku. Pismo Święte też od najdawniejszych czasów uczy szacunku do ludzi i do zwierząt.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Quinque napisał(a): Owszem. Proszę przedstawić jedną herezję którą napisałem

herezję to ja się nie znam ale cytuję z pamięci: brzydzisz się pedziami, lesbami, lewakami i ateistami również, co powtarzałeś wielokrotnie na tym forum, mimo że dałem linka z wypowiedzią Franciszka o nienawiści. A w kwestii ateistów: „Nawet i ateista, jeśli czyni dobro, będzie zbawiony”. To są słowa Franciszka. Więc albo przestaniesz gardzić ludźmi z którymi w jakikolwiek sposób Tobie nie po drodze albo zdecydowanie jesteś w rozłączności z biskupem Rzymu.

http://www.fronda.pl/a/czy-ateista-moze-...62215.html

i dla przypomnienia: "Lepiej nie chodzić do kościoła i żyć jako ateiści niż chodzić, a mimo to nienawidzić innych"

https://wpolityce.pl/kosciol/428027-papi...zic-innych
Odpowiedz
Teista napisał(a):  Znajdź fragmenty, w których teza Pilastra będzie pasowała do zapisów w PŚ, gdzie wyraźnie dano nam możliwość stymulowania boskich oczekiwań wobec człowieka.
A gdzie pilaster choćby sugerował, że coś Wam "dano"? Czy dzieciom dano możliwość stymulowania rodzicielskich oczekiwań wobec nich?

Ponieważ jest to niezwykle ważne dla człowieka spodziewam się kilku z ST i NT. A jeśli brak to wyjaśnij dokładniej proszę, ten z Ga 3, 23. Czy w tym fragmencie Prawo to Tora, bo jeśli tak to takie postawienie sprawy nie wyczerpuje tematu.



Cytat:szacunek dla ludzi i szacunek dla zwierząt – wymagane bez względu na wiek.

Ale sposób okazywania tego szacunku już się z wiekiem zmienia  Cwaniak


Cytat: Pisząc „rodzic” mam na myśli ułomnego  biologicznego ojca, który musi popełnić pomyłkę, pisząc Bóg miałem na myśli nieomylną istotę. 


Nie zmienia to w niczym faktu, że o Bogu piszemy per "Ojciec", bo relacja Boga z ludźmi ze wszystkich znanych ziemskich relacji najbardziej podobna jest właśnie do relacji ojca z dziećmi.

Bóg wychowuje stopniowo ludzkość, tak jak ojciec wychowuje stopniowo dzieci. Z tym że oczywiście ludzcy rodzice mogą popełniać omyłki i błędy, a Bóg nie. Dlatego Bóg nie oczekiwał i nie wymagał likwidacji niewolnictwa w epoce żelaza, ani likwidacji kary śmierci w XVIII wieku. Bo wiedział to, czego my dowiedzieliśmy się dopiero teraz - że realizacja tych postulatów przyniosłaby wtedy więcej szkody i zła niż pożytku i dobra.

Nauczanie Jezusa, np o nadstawianiu drugiego policzka i nie stawianiu oporu złemu też w pełni będzie możliwe do zrealizowania dopiero w odległej przyszłości, kiedy faktycznie cisi posiądą Ziemię:

[Obrazek: asur-16.png]



Cytat:
Cytat:Dał też Kościół, który te prawa wciąż interpretuje od nowa i odkrywa wciąż nowe ich znaczenia. Jak zakaz niewolnictwa, czy zakaz kary śmierci, które pojawiły się we właściwym dla siebie czasie.
Niezliczone synody i sobory nie skutkują wydaniem następnych ksiąg natchnionych Duchem Świętym, a są to tylko interpretacje i  odkrywanie nowego ich znaczenia, jak napisałeś. Człowiek jest omylny i błąd w te interpretacje i nowe znaczenia musi się wkraść, 


Dlatego też UNK nieustannie dokonuje autokorekty i poddaje wiarę kontroli rozumu.




Cytat:Oczywiście niewolnictwo było podstawą rozwoju ówczesnych społeczeństw. Przyszedł więc właściwy moment na pojawienie się mesjasza, którego zadaniem miało być zbawienie ludzkości i naprawa świata. Przyszedł i co, i nic. 



Jakie cour de balance, "nic"? Przecież niewolnictwo zostało zniesione. Tak czy nie?

Na naukach Jezusa zbudowano cywilizację, która jako pierwsza wyrwała się z pułapki maltuzjańskiej i osiągnęła poziom produkcji, pozwalający na likwidację niewolnictwa, i zredukowanie poziomu przemocy do praktycznego zera.


Cytat: następne dwa tysiące lat. 


Cóż to jest dwa tysiące lat w porównaniu z wiecznością? Czy choćby wiekiem Wszechświata?


Cytat:Z prostej obserwacji wynika, że misja się nie powiodła,


Wręcz przeciwnie, misja się powiodła ponad wszelkie oczekiwania. Zaczęto od postulatu lepszego traktowania niewolników, a skończyło się całkowitą likwidacją niewolnictwa.


Cytat: a z niewolnictwa i feudalizmu zrezygnowano nie z uwagi na rozwój humanizmu (religijnego czy świeckiego – wsjo rawno), a z przyczyn ekonomicznych 


No właśnie. Jak inaczej mogłoby się to udać? A skąd się owe "przyczyny ekonomiczne" wzięły?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Mnie zastanawia inne rzecz. Teista nazywa siebie Teistą, broni wiary chrześcijańskiej przed "złymi katolami czczącymi obrazy". A następnie wypomina(ogłasza(?) że) Jezusowi że misja się nie udała? I teraz pytanie, o co Teiscie chodzi? Nie wiadomo
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości