To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Społeczne skutki masturbacji
#81
ZnaLezczyni, z tego linku wynika, że to co pisze Pelikan to prawda:


https://www.webmd.com/sex/features/sex-d...en-compare

załóżmy że ktoś widzi to na podstawie własnych obserwacji i rozmów wniosków których odbył w życiu przy czym bardzo dużo wynika z kontekstu z informacji podświadomych.
Jest mu jednak ciężko to swoje silne przekonanie przedstawić za pomocą ściśle sformalizowanego dowodu. Oczywiście teraz jest internet i można pewne rzeczy poprzeć wygooglowanym dowodem psychologów społecznych.
Ale załóżmy że temat dotyczy czegoś co nie zostało objęte w sposób jednoznacznie weryfikującym badaniem...
Czy w tej sytuacji nie ma prawa go wypowiadać? Ja uważam że ma zwłaszcza że to tylko forum. W tej sytuacji można oczywiście wytknąć że to tylko twoje zdanie którego nie popierasz dowodem. I wtedy jest fair enough.

Przypuszczam, że jesteś Internalistką, Ja jestem eksternalistą być może stąd różnice w naszym podejściu.

Eksternalizm - https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Eksternalizm
Odpowiedz
#82
znaLezczyni napisał(a): Ok.
Minus za "tulipanka", ja nie nadaję ci ksywek i zwracam się do ciebie w sposób, o który prosiłaś. Moim nickiem nie jest "tulipanek".

Z mojej strony w twoim kierunku EOT. Szkoda mojego czasu i oczu czytających na offtop.

Tak myślałam, ze dostanę minuska. Dziękuję, różyczko. To jak, jeszcze jeden w drugi policzek? 

(ale zabawa!)

Lampart napisał(a): ZnaLezczyni, z tego linku wynika, że to co pisze Pelikan to prawda:


https://www.webmd.com/sex/features/sex-d...en-compare

załóżmy że ktoś widzi to na podstawie własnych obserwacji i rozmów wniosków których odbył w życiu przy czym bardzo dużo wynika z kontekstu z informacji podświadomych.
Jest mu jednak ciężko to swoje silne przekonanie przedstawić za pomocą ściśle sformalizowanego dowodu. Oczywiście teraz jest internet i można pewne rzeczy poprzeć wygooglowanym dowodem psychologów społecznych.
Ale załóżmy że temat dotyczy czegoś co nie zostało objęte w sposób jednoznacznie weryfikującym badaniem...
Czy w tej sytuacji nie ma prawa go wypowiadać? Ja uważam że ma zwłaszcza że to tylko forum. W tej sytuacji można oczywiście wytknąć że to tylko twoje zdanie którego nie popierasz dowodem. I wtedy jest fair enough.

Przypuszczam, że jesteś Internalistką, Ja jestem eksternalistą być może stąd różnice w naszym podejściu.

Eksternalizm - https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Eksternalizm

I to jest dowód na to,  że mężczyzna nie tylko ma większe libido niż kobieta, ale jest też bardziej inteligentny. Może nie powinnam generalizować na podstawie jednego tylko Lamaparta, ale przecież z tyłu głowy mam mnóstwo innych takich sytuacji, kiedy nie mogłam się dogadać z idiotką płci żeńskiej i wtedy w sukurs przychodził mężczyzna, pojmując wszystko w lot.
Dziękuję  Uśmiech
Odpowiedz
#83
Lampart


Cytat:Czy w tej sytuacji nie ma prawa go wypowiadać? Ja uważam że ma zwłaszcza że to tylko forum. W tej sytuacji można oczywiście wytknąć że to tylko twoje zdanie którego nie popierasz dowodem. I wtedy jest fair enough.

W tej sytuacji (jeśli zdajesz sobie sprawę z tego, że nie wiesz na 100 procent , jaka jest sytuacja faktyczna), nie piszesz: to jest fakt. Poddajesz tezę dyskusji, argumentując tym, czym masz (bo jeśli nie masz nic, to chyba nie stawiasz tezy?) i czekasz na opinie/ dowody innych rozmówców.
Nie mając żadnych dowodów, nie sprawdzając ich, nie stawiasz chyba publicznie tezy?
Przypominam, że mówimy o sytuacji, w której ktoś generalizuje o 100 procentach ludzkości.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#84
Seksualność kobiet to nie jest temat dobrze poznany, ponieważ nie jest akceptowany kulturowo.
Trzeba wziąć pod uwagę, że mężczyźni wyolbrzymiają swoje potrzeby seksualne a kobiety pomniejszają.
Ja mogę stwierdzić na podstawie moich obserwacji, że niskie libido mają tylko bardzo brzydkie kobiety.
To jest moja teza, nie muszę jej udowadniać.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#85
Cytat:Ja mogę stwierdzić na podstawie moich obserwacji, że niskie libido mają tylko bardzo brzydkie kobiety.

To jest moja teza, nie muszę jej udowadniać.

Obserwując twoje wcześniejsze wypowiedzi, byłabym zaskoczona, gdybyś cokolwiek uzasadniła ;)
A możesz chociaż zdradzić, w jaki sposób mierzysz cudze libido?
I napisać, jak wygląda bardzo brzydka kobieta?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#86
znaLezczyni:
Cytat:A możesz chociaż zdradzić, w jaki sposób mierzysz cudze libido?
I napisać, jak wygląda bardzo brzydka kobieta?
To widać w gestach, sposobie poruszania się. Kobiety o niskim libido nie podkreślają swojej urody, mają kanciaste ruchy. Brzydka kobieta to taka, którą wielu ludzi za taką uważa.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#87
Czyli uważasz, że jeśli ktoś płci żeńskiej nie maluje się i ubiera nijako plus nie rusza się płynnie, ma niskie libido?
Mogę zapytać, w jaki sposób doszłaś do takiego wniosku?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#88
Rodica napisał(a): To widać w gestach, sposobie poruszania się. Kobiety o niskim libido nie podkreślają swojej urody, mają kanciaste ruchy.

[Obrazek: nIgPt1a.gif?noredirect]
Odpowiedz
#89
Myślę, że coś w tym może być. Po mowie ciała można rozpoznać czyjąś pewność siebie, to dlaczego nie libido?
Odpowiedz
#90
Libido zależne jest od poziomu estrogenów. Nieprzypadkowo kobiety w czasie owulacji sa najbardziej seksowne.
Kobiety z wyższym poziomem estrogenów mają bardziej kobiece kształty, gładszą skórę i są bardziej emocjonalne.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#91
Przy czym piękna kobieta, nawet jak ma niskie libido jest piękna.
Ja (Przypuszczam, że wielu mężczyzn również) bardzo dużą uwagę zwracam na brodę i ogólnie szczękę, a to jest niezależne od ruchów ciała.
Odpowiedz
#92
Rodica napisał(a): Ja mogę stwierdzić na podstawie moich obserwacji, że niskie libido mają tylko bardzo brzydkie kobiety.
To jest moja teza, nie muszę jej udowadniać.

Zawsze myślałam, ze jest na odwrót. Im bardziej kobieca (atrakcyjna) tym mniejsze libido. 

Cytat:Libido zależne jest od poziomu estrogenów. Nieprzypadkowo kobiety w czasie owulacji sa najbardziej seksowne.

Kobiety z wyższym poziomem estrogenów mają bardziej kobiece kształty, gładszą skórę i są bardziej emocjonalne.
A ja myślałam, że przede wszystkim od testosteronu, którego kobiece kobiety mają mniej niż te bardziej męskie.

Chyba mylisz atrakcyjność z libido. Kobieta wulgarna wcale nie jest atrakcyjna.
Odpowiedz
#93
towarzyski pelikan:
Cytat:Zawsze myślałam, ze jest na odwrót. Im bardziej kobieca (atrakcyjna) tym mniejsze libido.
Im mniejsze libido tym kobieta jest lepszym materiałem na żonę ale nie na kochankę. Efekt jest taki, ze robisz za inkubator a twój facio oglada się za innymi bo jest sfrustrowany. Co wolisz.

Cytat:Chyba mylisz atrakcyjność z libido. Kobieta wulgarna wcale nie jest atrakcyjna.
Zmysłowość nie musi być wulgarna. Nie trzeba na siłę podkreślać swoich atutów.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#94
Rodica napisał(a):  Brzydka kobieta to taka, którą wielu ludzi za taką uważa.
Co za genialne kryterium. Jeśli milion Chińczyków określi jakąś kobietę jako brzydką, a milion Amerykanów uzna ją za piękną, to co wtedy? Brzydka czy nie?
Odpowiedz
#95
Osiris, a jakie inne kryterium może być?
Nie ma chyba obiektywnego kryterium piękności/brzydoty.
Aby odeprzeć twój zarzut możnaby uściślić, że chodzi o otoczenie takiej kobiety.
Odpowiedz
#96
Rodica napisał(a): Im mniejsze libido tym kobieta jest lepszym materiałem na żonę ale nie na kochankę. Efekt jest taki, ze robisz za inkubator a twój facio oglada się za innymi bo jest sfrustrowany. Co wolisz.

Gdybym miała małe libido wolałabym być żoną, a gdybym miała duże - kochanką.
Odpowiedz
#97
Ja bym wolała być jednym i drugim, bo jestem monogamiczna.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#98
Rodica napisał(a): Ja bym wolała być jednym i drugim, bo jestem monogamiczna.

To kochanka nie może być monogamiczna?
Odpowiedz
#99
Lampart napisał(a): Osiris, a jakie inne kryterium może być?
Nie ma chyba obiektywnego kryterium piękności/brzydoty.
Aby odeprzeć twój zarzut możnaby uściślić, że chodzi o otoczenie takiej kobiety.

Nie ma obiektywnego kryterium brzydoty więc dlaczego duża liczba ludzi ma decydować o tym, co brzydkie lub piękne? Jeśli znajomi powiedzą, że jakaś dziewczyna jest brzydka a Ty uważasz, że jest przeciwnie, to kto ma rację?
Odpowiedz
towarzyski pelikan:
Cytat:To kochanka nie może być monogamiczna?
Faceci mają dwie foremki w mózgu, od żony oczekują oziębłości.
Na szczęście niedługo wszyscy będziemy obojnakami, rozmanażającymi się przez klonowanie.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości