To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zmartwychwstanie Jezusa - próba naturalistycznego wyjaśnienia
#41
anbo napisał(a): A czy ja napisałem tylko tyle, że duchowe? Całość: życia ciało materialne, po zmartwychwstaniu ciało duchowe, ludzie otrzymają nowe ciała, będą to ciała duchowe, zmartwychwstali będą odmienieni, ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego. Chodzi o to, że według Pawła nie będą to ciała ziemskie, cielesne.
1 Kor 15, 44: "zasiewa się ciało zmysłowe  - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie."

Nadal nie rozumiesz, w czasie zmartwychwstania ogólnego (na końcu)
to co duchowe połączy się z ziemskim, wtedy każdy będzie jak Chrystus
Paweł pisze i o jednym duchowym i o tym co na koniec śmiertelne ciało przyoblecze się
w te które odziani są tymczasowo na górze.
Wtedy będzie jedno.

anbo napisał(a): Pawła wyobrażenie zmartwychwstałych ciał ma się nijak do ciała zmartwychwstałego Jezusa w Ewangeliach.

"Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność"

Paweł opisuje dwa zmartwychwstania, zresztą jak Biblia w innych miejscach.
Najpierw po śmierci niebo(inny przybytek", potem na ziemi zmartwychwstanie ciał
"przyodzianie"

anbo napisał(a): Ideę zmartwychwstania rozumiano, więc gdyby faktycznie Jezus im to zapowiedział, to by na to czekali po jego śmierci pomimo tego (a w zasadzie właśnie dlatego), że tego się po Mesjaszu nie spodziewali. Podobno byli świadkami niesamowitych cudów, więc jeśli im zapowiedział zmartwychwstanie, dlaczego mieliby chociaż nie przypuszczać, że to się może stać? Tymczasem są całkowicie zaskoczeni.

Byli uczeni o zmartwychwstaniu ciał lecz dopiero przy końcu świata, tego co mówił
Jezus nie rozumieli, cop zaznacza Pismo.

anbo napisał(a): By obiektywnie podejść do tekstu musisz wstać z kolan, przestać na chwilę wierzyć, inaczej nie masz szans zbliżyć się do prawdy. Inaczej wszystko będziesz interpretować pod tezę, a to ci uniemożliwi dotarcie do prawdy (bo przecież teza może być fałszywa).

Jaką tezą, czyją ? Biblia to moja pasja.
Odpowiedz
#42
anbo napisał(a):I raczej się mylisz albowiem chyba na pewno jest to nawiązanie do żydowskich wierzeń o zmartwychwstaniu w czasach ostatecznych (zdaje się, że pierwsi mieli powstać z grobów święci):

To może jeszcze przedstaw jakiś dowód przeczący mojej tezie
Odpowiedz
#43
kosmek napisał(a): Nie, Święte Miasto to nie Jeruzalem, aż dziw że takie zdania padają.
Oczywiście, że Jerozolima, to jasno wynika z kontekstu:
"I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu.
Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż przy Jezusie, widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i mówili: «Prawdziwie, Ten był Synem Bożym». "
kosmek napisał(a): Czytałeś Biblię ?
Czytałaś bez klapek teologicznych?
kosmek napisał(a): "Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało."
POWSTAŁO a nie zmartwychwstało, nie powtarzajmy za innymi, czasem warto
sprawdzić. Uśmiech
No to sprawdźmy:
W przekładzie dosłownym "grobowce zostały otworzone i wiele ciał świętych, którzy zasnęli, zostało wzbudzonych"
Zamiast wzbudzić może być: podnosić, budzić, wznosić. Co? Ciała. Oczywistym więc jest, że chodzi o zmartwychwstanie ciał. Po to otwierają się groby? żeby z nich ciała (co jest napisane wprost: ciała) mogły po "obudzeniu" wyjść [z grobu] i ukazać się wielu".
Odpowiedz
#44
ErgoProxy napisał(a): Nie. Nic nie jest jaśniej. Ale ja to wiem, że człowiek przywiązuje się do takich rozwiązań zagadek, które wypracował na własną rękę. Nawracasz więc, podstępem? Ja się w to nie bawię - piszesz prosto, tzn. informujesz i argumentujesz, albo zostaję przy moich zombiakach.

Cały czas analizuję.. (racja, ja osobiście tak interpretuję ten werset)

Ok...
Miasto święte : "I Miasto Święte – Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga"Ap.
Moment w którym zstępuje to koniec tego świata, czas po sądzie ostatecznym - pierwszy argument
"Natomiast górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką” Ga 4- Słowa Pawła
Miasto święte nie jest z tego świata, jest u Boga tak więc nie weszli do Jerozolimy w Izraelu.
"Ukazywać się" też mam cytować ? Ukazał się np. zmarły Samuel Saulowi, oczywiście
nie zmartwychwstały tylko w swoim "przybytku duchowym"
Natomiast słowo"powstali" to oznacza ciało duchowe. Mateusz pisze o tym co znał, o czym
już wiedział. Zresztą cała Biblia to dwa światy, widzialny i niewidzialny.
Teraz ?
Odpowiedz
#45
Quinque napisał(a):
Ronald napisał(a):Mogę się oczywiście mylić ale z tego co wiem to jest to tylko legenda której nie potwierdzają żadne źródła historyczne

Kpisz czy o drogę pytasz?  Oczywiście dla wszystkich antyklerykałów rzetelne źródła historyczne to te które są antykatolickie i antychrzescijańskie

Biblia to głównie zbiór bajek, kolego Quinque. Jest chyba mniej niż dziesięć manuskryptów NT pochodzących z okresu I-III w. Różnią się one między sobą, ze współczesnymi tłumaczeniami, były wielokrotnie redagowane (jak np. ewangelia Jana). W różnych antycznych, średniowiecznych i późniejszych tłumaczeniach pełno jest fałszerstw, błędów i zniekształceń. W atmosferze zwalczających się sekt chrześcijańskich powstawało wiele wersji i nikt nie jest w stanie stwierdzić, co jest zgodne z oryginałem. Nie ma żadnych źródeł archeologicznych potwierdzających wydarzenia istotne z punktu widzenia chrześcijaństwa w ST czy NT. Żaden antyczny autor spoza kręgu chrześcijańskiego nie zostawił niczego potwierdzającego legendy biblijne. Biblia to dobry przykład tego, jak nie powinno wyglądać wiarygodne źródło historyczne.
Odpowiedz
#46
anbo napisał(a): Zamiast wzbudzić może być: podnosić, budzić, wznosić. Co? Ciała. Oczywistym więc jest, że chodzi o zmartwychwstanie ciał. Po to otwierają się groby? żeby z nich ciała (co jest napisane wprost: ciała) mogły po "obudzeniu" wyjść [z grobu] i ukazać się wielu".

Mateusz pisał ten tekst po zmartwychwstaniu Jezusa więc znał różnicę tych słów, dlaczego nie użył
słowa "zmartwychwstali" ?

anbo napisał(a): Oczywiście, że Jerozolima, to jasno wynika z kontekstu:
"I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu.

Wyjaśniłam powyżej ErgoProxy, poparłam cytatami .

anbo napisał(a): Czytałaś bez klapek teologicznych?

Wiesz, kiedyś pomagając sobie szukałam wyjaśnień tego wersetu gdzie się dało...i nic
były różne tłumaczenia lecz do mnie nie przemawiały.
Rzekłam już raz powtarzać nie zamierzam, klapki, klęczki wszystko mi jedno jak mnie piszesz Uśmiech
Odpowiedz
#47
kosmek napisał(a): Nadal nie rozumiesz, w czasie zmartwychwstania ogólnego (na końcu)
to co duchowe połączy się z ziemskim, wtedy każdy będzie jak Chrystus
Paweł pisze i o jednym duchowym i o tym co na koniec śmiertelne ciało przyoblecze się
w te które odziani są tymczasowo na górze.
Wtedy będzie jedno.
A gdzie ty tam widzisz połączenie? "Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. " Jak śmiertelne ma połączyć się z nieśmiertelnym? Śmiertelne zostanie odmienione (przestanie być ziemskim) i stanie się nieśmiertelne (będzie duchowe). Paweł pisze o odmienieniu ciał, które na pewno nie będzie polegało na zachowaniu ziemskiego ciała skoro: "ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego"
kosmek napisał(a): Paweł opisuje dwa zmartwychwstania, zresztą jak Biblia w innych miejscach.
Najpierw po śmierci niebo(inny przybytek", potem na ziemi zmartwychwstanie ciał
"przyodzianie"
Paweł zmartwychwstanie Jezusa podaje jako dowód możliwości zmartwychwstania oraz jako przykład: "każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia." Bezpośrednio potem zastanawia się nad naturą zmartwychwstałych ciał. Gdyby znał tradycje zawarte w Ewangeliach, to posłużyłby się opisami zmartwychwstałego Jezusa do pokazania, jak to będzie z tymi ciałami. Tak samo jak wcześniej posłużył się zmartwychwstaniem Jezusa.
kosmek napisał(a): Byli uczeni o zmartwychwstaniu ciał lecz dopiero przy końcu świata, tego co mówił
Jezus nie rozumieli, cop zaznacza Pismo.
Pomijając, że wierzyli w rychły koniec świata, nic to nie zmienia. W ogóle nie odniosłaś się do mojej argumentacji. Mieli do czynienia z człowiekiem, który podobno zapowiedział swoją śmierć. Skoro to się stało, to jeśli zapowiedział też swoje zmartwychwstanie, wypadałoby sprawdzić, czy i tu nie mówił prawdy - nie uważasz? To, że nie rozumieli, dlaczego tak miałoby się stać, nic tu nie zmienia. Może nawet tym bardziej powinni byli być ciekawi, o co chodzi.
Odpowiedz
#48
anbo napisał(a): Paweł zmartwychwstanie Jezusa podaje jako dowód możliwości zmartwychwstania oraz jako przykład: "każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia." Bezpośrednio potem zastanawia się nad naturą zmartwychwstałych ciał. Gdyby znał tradycje zawarte w Ewangeliach, to posłużyłby się opisami zmartwychwstałego Jezusa do pokazania, jak to będzie z tymi ciałami. Tak samo jak wcześniej posłużył się zmartwychwstaniem Jezusa.

Tak bo jest to fragment w którym apostoł opisuje zmartwychwstanie ciał tych co złożone do ziemi
czyli zmysłowe, cielesne.
Podałam także werset w którym Paweł opisał "przejście" czyli opuszczenie tego ciała (kiedy zniszczeje)
do nowego duchowego nazwał je oba przybytkiem.
Widzisz różnicę ?
Te nowe ciało duchowe otrzymuje się(według Pawła) bezpośrednio po śmierci cielesnego
( zmartwychwstanie pierwsze, nazwa z Apokalipsy Jana)
W rozdziale 15 listu do koryntian opisane są dwa, wpierw autor opisuje ciało w którym ukazują się
zmartwychwstali duchowo, warto tam zwrócić słowo "ukazują" i "pokładać ufność" nie
tylko na zmartwychwstaniu końcowym "w tym świecie"
Swoją wypowiedź kończy zmartwychwstaniem końcowym nazywając je "tajemnicą" "wyjawię wam"
Zapewne na pocieszenie że takie też będzie (cały rozdział 15 wart analizy) bo o takie im od samego początku
im chodziło.Dlatego twierdzili że go nie ma.
Odpowiedz
#49
1. Czemu po zmartwychwstaniu Jezus był nierozpoznawany? - Zgolona broda? Ostrzyżone włosy? Inne ubranie? Wszystko to razem?

2. Czemu w relacjach ze śmierci ewangelie podają różne słowa wypowiedziane w momencie agonii? - Różni świadkowie stali w różnej odległości od krzyża. Prawie wszyscy apostałowie obawiali się aresztowania i stali daleko - usłyszeli tylko to, co wykrzyknął. Kobiety i Jan (wtedy młody chłopak) stali blisko i słyszeli co wyszeptał.

3. Ciała powstałe z grobów? - Mogli powstać tak jak Jezus, ukazać się bliskim i odejść jak Jezus.

4. Trzęsienie ziemii było? - Poszukaj, czy nie ma jakiegoś kamiennego przedmiotu ze Świątyni Jerozolimskiej, który pękł i można wydedukować, że to wtedy.

Czemu przyjmujesz, że Jezus jest postacią historyczną?
Odpowiedz
#50
anbo napisał(a): Pomijając, że wierzyli w rychły koniec świata, nic to nie zmienia. W ogóle nie odniosłaś się do mojej argumentacji. Mieli do czynienia z człowiekiem, który podobno zapowiedział swoją śmierć. Skoro to się stało, to jeśli zapowiedział też swoje zmartwychwstanie, wypadałoby sprawdzić, czy i tu nie mówił prawdy - nie uważasz? To, że nie rozumieli, dlaczego tak miałoby się stać, nic tu nie zmienia. Może nawet tym bardziej powinni byli być ciekawi, o co chodzi.

Do mojej też się nie odniosłeś, mianowicie co chcieli ugrać, bo szczęśliwy koniec niby dla kogo
przed kim, komu i po co.Pisałam powyżej że sami wystawiali się przez to na śmieszność, pogardę
i odrzucenie, ucieczki, życie w ukryciu i hańbę przed całym ówczesnym kapłaństwem

Jaques napisał(a): 1. Czemu po zmartwychwstaniu Jezus był nierozpoznawany? - Zgolona broda? Ostrzyżone włosy? Inne ubranie? Wszystko to razem?

Bo chociaż był człowiekiem to już nie tym samym, połączenie ziemskiego z tym co niebiańskie.

Jaques napisał(a): 2. Czemu w relacjach ze śmierci ewangelie podają różne słowa wypowiedziane w momencie agonii? - Różni świadkowie stali w różnej odległości od krzyża. Prawie wszyscy apostałowie obawiali się aresztowania i stali daleko - usłyszeli tylko to, co wykrzyknął. Kobiety i Jan (wtedy młody chłopak) stali blisko i słyszeli co wyszeptał.

Nie wszyscy tam byli, tylko Jan reszta Mu nie towarzyszyła, ukryli się..bali.
Jaques napisał(a): 3. Ciała powstałe z grobów? - Mogli powstać tak jak Jezus, ukazać się bliskim i odejść jak Jezus.

Już o tym pisałam, i nie nie mogli, zmartwychwstanie ciał będzie tylko jedno, wspólne dla wszystkich
w jednym czasie. to należy tylko do Boga.

Jaques napisał(a): 4. Trzęsienie ziemii było? - Poszukaj, czy nie ma jakiegoś kamiennego przedmiotu ze Świątyni Jerozolimskiej, który pękł i można wydedukować, że to wtedy.

Kto wie, gdyby nie to że rzymianie ją zniszczyli .

Jaques napisał(a): Czemu przyjmujesz, że Jezus jest postacią historyczną?

Nie pojmuję, ja wciąż to tylko studiuję.
Odpowiedz
#51
kosmek napisał(a): Mateusz pisał ten tekst po zmartwychwstaniu Jezusa więc znał różnicę tych słów, dlaczego nie użył
słowa "zmartwychwstali" ?
Może dlatego, że przecenił twoje wyczucie poezji? "Obudzone" ciała wstają z grobów i ukazują się ludziom - co to jest, jak nie zmartwychwstanie?

kosmek napisał(a): Wyjaśniłam powyżej ErgoProxy, poparłam cytatami .
Guzik tam wyjaśniłaś. Poleciałaś szukać wsparcia w innych tekstach, co w tym przypadku jest bezsensowne, bo jak tam ktoś coś miał na myśli, to nie znaczy, że tu kto inny ma na myśli to samo. Gdzie to wszystko ma miejsce, jak nie w Jerozolimie? Masz tam czarno na białym:
"ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu. Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż przy Jezusie, widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo"

Quinque napisał(a): To może jeszcze przedstaw jakiś dowód przeczący mojej tezie
Twoja teza:
Quinque napisał(a): Najprawdopodobniej Jest to tekst skierowany do żydów. Mający na celu pomóc im zrozumienie czym jest zmartwychwstanie.
Mój dowód:
Żydzi wiedzieli czym jest zmartwychwstanie tylko nie wszyscy w nie wierzyli, nie było potrzeby im pokazywać.
Odpowiedz
#52
anbo napisał(a): Może dlatego, że przecenił twoje wyczucie poezji? "Obudzone" ciała wstają z grobów i ukazują się ludziom - co to jest, jak nie zmartwychwstanie?

Właśnie, nic innego jak zmartwychwstanie pierwsze.

anbo napisał(a): weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu

Werset ? Podaj werset że ziemska Jerozolima to Święte Miasto. Ja podałam dwa że ta nazwa
wskazuje na Jeruzalem niebiańskie. Podasz przyznam Tobie rację, dopuszczam myśl że mogłam
się w swoim wywodzie pomylić .
Zlękli trzęsieniem, zapewne byli świadkami pękania grobowców wykutych w tych skałach (tylko rozważam)
bo zapewne będąc za Jerozolimą nie widzieli jak się w środku miasta ukazują.
Odpowiedz
#53
kosmek napisał(a): Do mojej też się nie odniosłeś, mianowicie co chcieli ugrać, bo szczęśliwy koniec  niby dla kogo
przed kim, komu i po co.Pisałam powyżej że sami wystawiali się przez to na śmieszność, pogardę
i odrzucenie, ucieczki, życie w ukryciu i hańbę przed całym ówczesnym kapłaństwem
Nie odniosłem, bo się do tego, bo o tym wszystkim już było. Ale proszę bardzo. Najpierw uwaga: ugrać to może ktoś, kto prowadzi jakąś grę. Nie uważam, żeby uczniowie Jezusa prowadzili grę. Oni uwierzyli w zmartwychwstanie. Szczęśliwy koniec, czyli: śmierć Jezusa to początek, nie koniec; zmartwychwstały Jezus otwierał nowe perspektywy, nieżyjący wszystko kończył, także nadzieje mesjańskie. Wystawili się na śmieszność i odrzucenie (początkowo tzw. judeochrześcijanie nauczali w synagodze; ta śmieszność i odrzucenie przyszły później, a Żydzi ich odtrącili nie z powodu wiary w zmartwychwstanie) nie dla kłamstwa, nie dla gry, tylko dlatego, bo szczerze uwierzyli w zmartwychwstanie.
Bardzo cię proszę, szanuj swój i mój czas. Nie każ mi tłumaczyć oczywistości.

kosmek napisał(a):
Jaques napisał(a): 1. Czemu po zmartwychwstaniu Jezus był nierozpoznawany? - Zgolona broda? Ostrzyżone włosy? Inne ubranie? Wszystko to razem?

Bo chociaż był człowiekiem to już nie tym samym, połączenie ziemskiego z tym co niebiańskie.
Tak tak, krowa to piękny ptak.

kosmek napisał(a): Tak bo jest to fragment w którym apostoł opisuje zmartwychwstanie ciał tych co złożone do ziemi
czyli zmysłowe, cielesne.
Paweł pisze to samo o tych, co w ziemi i o tych, co będą żyć w czasie powtórnego przyjścia Jezusa. Ci co w ziemi zmartwychwstaną w nowych ciałach, a ci co żyją zostaną przemienienie. Te w ziemi powstaną jako nowe (duchowe, kości zostaną przemienione). Ci co żyją zostaną cali przemienieni (będą mieli odtąd ciała duchowe, nie ziemskie). Jedni i drudzy nie będą mieli ciał cielesnych, bo - i zapamiętaj to sobie wreszcie - "ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego".

kosmek napisał(a): Podałam także werset w którym Paweł opisał "przejście"  czyli opuszczenie tego ciała (kiedy zniszczeje)
do nowego duchowego nazwał je oba przybytkiem.
Widzisz różnicę ?
Nie widze podania wersetu. Zacytuj wskazując rozdział i werset. (I tak cytuj zawsze.)
kosmek napisał(a): Te nowe ciało duchowe otrzymuje się(według Pawła) bezpośrednio po śmierci cielesnego
( zmartwychwstanie pierwsze, nazwa z Apokalipsy Jana)
Nie wyjeżdżaj z Apokalipsą, gdy omawiamy Pawła.
kosmek napisał(a): W rozdziale 15 listu do koryntian opisane są dwa, wpierw autor opisuje ciało w którym ukazują się
zmartwychwstali duchowo, warto tam zwrócić słowo "ukazują" i "pokładać ufność" nie
tylko na zmartwychwstaniu końcowym "w tym świecie"
Zacytuj wersaety i wskaż co konkretnie w którym widzisz. Zobaczymy skąd ci się to bierze.

kosmek napisał(a): Werset ?
Podałem nawet kilka i pogrubiłem co trzeba, żebyś lepiej zrozumiała, że to musi się odnosić do Jerozolimy ziemskiej.
kosmek napisał(a): Podaj werset że ziemska Jerozolima to Święte Miasto. Ja podałam dwa że ta nazwa wskazuje na Jeruzalem niebiańskie.
W innych tekstach, ale: jak tam ktoś coś miał na myśli, to nie znaczy, że tu kto inny ma na myśli to samo.

kosmek napisał(a): Zlękli trzęsieniem, zapewne byli świadkami pękania grobowców wykutych w tych skałach (tylko rozważam)
bo zapewne będąc za Jerozolimą nie widzieli jak się w środku miasta ukazują.
A dlaczego uważasz, że te groby były w środku miasta?
"Ukazali się wielu" - ma to sens, gdy mowa o ziemskiej Jerozolimie, nie ma, gdy o niebiańskiej
Ciała wyszły z grobów i poszły(?) do Jerozolimy niebiańskiej? Przecież twoja interpretacja nie ma sensu.
A Jerozolima już od dawna była dla Żydów miastem świętym, miastem Boga.
Odpowiedz
#54
anbo napisał(a): Nie widze podania wersetu. Zacytuj wskazując rozdział i werset. (I tak cytuj zawsze.)

"Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie." 2 Kor.5,1
Paweł znał koryntian wiedział że pragną czegoś zupełnie innego, są przywiązani do ciała :
"Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie"2 Kor.5,4

Zna bo w pierwszym liście im to tłumaczył wciąż widzieli jedno(tylko jedno zmartwychwstanie), właśnie to starałam się przekazać.
(zresztą nasz sporny tekst)

anbo napisał(a): Nie wyjeżdżaj z Apokalipsą, gdy omawiamy Pawła.

Jeśli Pismo ma być prawdą musi być spójne, w całości, wszystko powinno się uzupełniać
i zgadzać, jeden werset nie może przeczyć reszcie Słowa .
W ten sposób ja próbuję je analizować czy tam nawet na czymś złapać.

anbo napisał(a): Zacytuj wersaety i wskaż co konkretnie w którym widzisz. Zobaczymy skąd ci się to bierze.

Powyżej przedstawiłam porównanie z odniesieniem do listu pierwszego, a teraz spróbuję uzasadnić.
"Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania?"Kor.15,12
Korynt głosi że nie ma zmartwychwstania ale którego ? Pierwszego bo go nie widzą, a chcą tak jak Chrystus z ciałem
 "...skoro umarli nie zmartwychwstają" werset 14 ten sam list czas teraźniejszy, tak więc dalsza treść
rozdziału tłumaczy różnicę pomiędzy zmartwychwstaniem ziemskim końcowym a pomiędzy
tym które dla Pawła trwa już obecnie ( czyli zamiana "przybytków" por.2 list dlatego w nim zna już ich rozterki, podałam
powyżej)
Dalsze cytaty 1 kor. 15 rozdziału potwierdzają to samo :
"Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli,W jakim ukazują się ciele?"1 Kor.15,35 czas teraźniejszy
"A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego. "1 Kor.15, 49
tutaj podjął próbę wytłumaczenia, jak będą wyglądać przecież ciało(cielesne) w grobie
"Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co
niezniszczalne" uspokaja, wciąż tłumaczy(zresztą słowami Jezusa) Uśmiech
"Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. 52 W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. 53 Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. "(wciąż 1 Kor.15)
Pocieszenie że może ich to jednak nie czeka, możliwe że dożyją końca i śmierć ciała (o które mają takie staranie)
ich nie dosięgnie.
Dlatego pisałam o całości tego rozdziału, o kontekście i grze słów Pawła, czego obawiali
i co było im było  tłumaczone. Stąd taka a nie inna moja postawa akurat co do cytowanej przez Ciebie treści.

Paweł w obu listach używa tych samych słów do konkretnych odniesień/rzeczy, ciał, porównałam.
Jednak na zmartwychwstanie ziemskie muszą poczekać:
"Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy"1 Kor.15, 25 (też 15 Uśmiech)

anbo napisał(a): A dlaczego uważasz, że te groby były w środku miasta?

Ja tak uważam ?napisałam że byli za Jerozolimą więc setnik nie mógł widzieć że
w mieście się komuś ukazywali.

anbo napisał(a): "Ukazali się wielu"

A ma sens oficjalne wejście do ziemskiej Jerozolimy i się tylko ukazywać ?
To chyba Ci z niebiańskiej mogą komuś tutaj na ziemi się ukazać: patrz Samuel Saulowi

anbo napisał(a): Ciała wyszły z grobów i poszły(?) do Jerozolimy niebiańskiej? Przecież twoja interpretacja nie ma sensu.

"I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu"Mt.27,53 
Kiedy niby opuścili te groby ? w Gdańskiej też sprawdziłam
Odpowiedz
#55
anbo napisał(a): Mateusz 27:50-54 - podobno zasłona świątyni rozdarła się na dwoje - dlaczego nie ma o tym wzianki w pozachrześcijańskich źródłach? Ziemia się zatrzęsła, skały popękały, groby się otworzyły i wielu zmartwychwstało - najwyraźniej na nikim to nie zrobiło wrażenia.
Ci co zmartwychwstali - chodzą do dziś po Jerozolimie, czy wyjechali do Ameryki?

Mateusz 28:2-15 - strażnicy będący podobno świadkami cudów (powstało wielkie trzęsienie ziemi, anioł Pański zstąpił z nieba) dali się przekupić arcykapłanom - czy to możliwe? W czasach, kiedy wiara w cuda była czymś powszednim, cuda opisane w NT nie robią na nikim wrażenia. Wiarygodność NT leży w gruzach.

Pójdę na łatwiznę:

https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TF/jl_...p2015.html

Najważniejszymi argumentami są tu: nie istnieją żadni "niezależni" historycy, a historycy rabinistyczni nie mieli powodu, żeby dokumentować przykładowo rozdarcia zasłon. A większość dokumentów epoki zaginęła, więc dysponujemy tylko wycinkiem ówczesnego pismiennictwa ocalalego z pożogi powstań zydowskich. Taki Flawiusz w porę się ewakuował.

Uzupełnię od siebie o tyle:

- pytanie o zasłonę to juz lekka przesada. A gdzie w źródłach poza chrześcijańskich jest opis uschłego figowca? Albo sprawozdanie podatkowe z monety złowionej przez Piotra? Ewangelie w ruinie.
- wiara w cuda nie implikuje, że wszystkie cuda od Boga pochodzą. Jedni zrozumieli i uwierzyli, inni nie. Setnik może (nie musi) być tym gostkiem, któtego Piotr chrzci z całym domem.
- a zmartwychwstani zmarli? Poszli do nieba i tyle ich widziano.

Co do Jezusa zmartwychwstalego zaś, to ewangelie są jednoznacznie dwuznaczne. Jezus wchodzi przez zamkniete drzwi, znika w swiatlosci przy stole, a jednocześnie je, pije, daje sie dotykać, rybki grilluje. Ciało czy duch? Obie odpowiedzi są prawidłowe i błędne.

To na razie tyle, miłego weekendu wszystkim.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#56
kosmek napisał(a):"Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie." 2 Kor.5,1 Paweł znał koryntian wiedział że pragną czegoś zupełnie innego, są przywiązani do ciała :
"Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie"2 Kor.5,4
Z pierwszego wersu nie wynika, że nastąpi połączenie zmartwychwstałego ciała ziemskiego z nowym duchowym. Z drugiego tylko pozornie. Otóż:
"jak długo pozostajemy w ciele ["mieszkając w ciele" tłumaczenie dosłowne], jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana" (2 Kor 5, 6) - wyrażnie widać, że "my" to nie nasze ciała. Mieszkamy w ciałach. Potwierdzenie w wersie 8: "chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało ["wyprowadzić się z ciała" w tłumaczeniu dosłownym]". A teraz twój wers 4-ty w tłumaczeniu dosłownym: "Bo i będąc w tym namiocie wzdychamy obciążeni, ponieważ nie chcemy zdjąć, lecz przyoblec się, aby to, co śmiertelne, zostało pochłonięte przez życie." Podobnie w BW: "ponieważ nie chcemy być zewleczeni, lecz przyobleczeni". A W BT już możesz naciągać pod swoje, bo mamy: "nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie". W tłumaczeniu dosłownym (i BW) przyoblekane jest nie ciało, ale "my". Ale nawet z tłumaczeniem BT, biorąc pod uwagę wers 8-my i wywody Pawła w 1 Kor rozdz. 15-ty "przyoblec" należy rozumieć jako "odmienić". 

kosmyk napisał(a):Jeśli Pismo ma być prawdą musi być spójne, w całości, wszystko powinno się uzupełniaći zgadzać, jeden werset nie może przeczyć reszcie Słowa . W ten sposób ja próbuję je analizować czy tam nawet na czymś złapać.
Czyli interpretujesz przyjmując nieuprawnione założenie. Tak to ewentualnie możesz  interpretować w rozmowie z kimś, kto przyjmuje twoje założenie.
 
kosmyk napisał(a):"Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania?"Kor.15,12
Korynt głosi że nie ma zmartwychwstania ale którego ? Pierwszego bo go nie widzą, a chcą tak jak Chrystus z ciałem
Sorry, ale bzdury wypisujesz. "Nie ma zmartwychwstania" w sensie, że coś takiego nie istnieje, ludzie nie zmartwychwstaną. "A kto umarł, ten nie
żyje", jak słusznie zauważył Maurer w "Psach".

kosmyk napisał(a): "...skoro umarli nie zmartwychwstają" werset 14 ten sam list czas teraźniejszy, tak więc dalsza treść rozdziału tłumaczy różnicę pomiędzy 
zmartwychwstaniem ziemskim końcowym a pomiędzy tym które dla Pawła trwa już obecnie ( czyli zamiana "przybytków" por.2 list dlatego w nim zna już ich rozterki, podałam powyżej)
Że co? jakie zmartwychwstanie trwa już obecnie dla Pawła? Pokaż mi werset, w którym Paweł pisze, że już trwa jakieś zmartwychwstanie (prócz Jezusowego). Zmartwychwstania dopiero będą, wraz z powtórnym przybyciem Jezusa. Jezus zmartwychwstał jako pierwszy, potem będą inni: "Chrystus [zmartwychwstał] jako pierwszy, potem [zmartwychwstaną] ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc.” (1 Kor 15, 23-24).

kosmyk napisał(a):Dalsze cytaty 1 kor. 15 rozdziału potwierdzają to samo : "Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli,W jakim ukazują się ciele?"1 Kor.15,35 czas teraźniejszy
To są rozważania hipotetyczne przecież! (Fakt, że styl nie najszczęśliwszy.) Dalej masz czas przyszły (21-23):
"Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą [widzisz czas przyszły?] ożywieni,  lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia [czas przyszły]. 

kosmyk napisał(a):"A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego. "1 Kor.15, 49
tutaj podjął próbę wytłumaczenia, jak będą wyglądać przecież ciało(cielesne) w grobie
Kolejna bzdura. Nie w grobie, tylko po zmartwychwstaniu. Wcześniej przecież masz: "Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele?" (wers 35) 
kosmyk napisał(a):"Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co
niezniszczalne"
Dokładnie. Dlatego ludzie zmartwychwstaną w duchowych ciałach, nie ziemskich. A Jezus u Ewangelistów chodzi, je, można dotknąć jeo ran itp., czyli zmartwychwstał w ziemskim.
kosmyk napisał(a): uspokaja, wciąż tłumaczy(zresztą słowami Jezusa) Uśmiech "Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy 
odmienieni. 52 W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. 53 Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. 

"(wciąż 1 Kor.15)
Pocieszenie że może ich to jednak nie czeka, możliwe że dożyją końca i śmierć ciała (o które mają takie staranie)ich nie dosięgnie.
Bzdura goni bzdurę. Nie ma tam żadnego pocieszenia. Jest wyrażenie przekonania, że powtórne przyjście Jezusa nastąpi za życia Pawła i jego pokolenia. Wtedy umarli zmartwychwstaną w nowych, duchowych ciałach, a żyjący zostaną odmienieni.

I to by było na tyle.
Odpowiedz
#57
kosmyk napisał(a):
anbo napisał(a): A dlaczego uważasz, że te groby były w środku miasta? 

Ja tak uważam ? napisałam że byli za Jerozolimą więc setnik nie mógł widzieć że w mieście się komuś ukazywali.
Źle cię zrozumiałem, moja wina.
Teraz o setniku. Opis jest dziwny, bo wygląda to tak, jakby w chwili śmierci Jezusa miało miejsce otworzenie się grobów i wzbudzenie świętch (co widział setnik, bo wyraźnie napisano, że nie tylko trzęsienie ziemi widział), ale ukazywanie się w jerozolimie miało miesce dopiero po zmartwychwstaniu Jezusa. Wytłumaczenie jest proste: autor miał na celu pokazanie, że śmierci Jezusa towarzyszyły cudowne zdarzenia, nie była to zwyczajna śmierć zwyczajnego człowieka. Przy okazji wyraził przekonanie, że zaczęły się czasy 
ostateczne (stąd trzęsienie ziemi i zmartwychwstanie ciał). 
kosmyk napisał(a):A ma sens oficjalne wejście do ziemskiej Jerozolimy i się tylko ukazywać ?
Patrz wyżej: cel autora, zmartwychwstania w czasach ostatecznych. 

kosmyk napisał(a):"I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu"Mt.27,53 
Kiedy niby opuścili te groby ? w Gdańskiej też sprawdziłam
Trudno powiedzieć, kiedy opuścili groby, bo z jednej strony wygląda na to, że gdy się otworzyły w czasie trzęsienia ziemi zosatli obudzeni, czyli zaraz po śmierci Jezusa, a z druiej wyszli z grobu i sie ukazywali po jego zmartwychwstaniu. Najwidoczniej w otwartych grobach wybudzeni ze śmrierci leżeli jeszcze trzy dni zanim wstali. Jeszcze ciekawiej się robi. Ale: co to zmienia, że zaczęli się ukazywać w Jerozolimie po zmartwychwstaniu Jezusa? Tylko tyle, że teoretycznie setnik jednak mógł widzieć przechadzających się po Jerozolimie zmartwychwstałych świętych, bo miało to miejsce kilka dni później.

W tekście nie ma kompletnie nic, co wskazywałoby na to, że autor miał na myśli niebiańską Jerozolimę, nie ziemską. Sztucznie (pod określoną teologię) rozdzielasz jednolity tekst na dwie części: trzęsienie ziemi i otwarcie grobów z wzbudzeniem świętych - w ziemskiej Jerozolimie; ukazywanie się zmartwychwstałych świętych - w niebiańskiej.

bert04 napisał(a):Najważniejszymi argumentami są tu: nie istnieją żadni "niezależni" historycy, a historycy rabinistyczni nie mieli powodu, żeby dokumentować 
przykładowo rozdarcia zasłon.
Oni akurat mieli. To byłoby wydarzenie zdecydowanie z tych ważniejszych. Podobnie zmartwychwstanie świętych i ukazywanie się w Jerozolimie. A może w tamtych czasach to było na porządku dziennym?
Chrześcijańską symbolikę związaną z rozdarciem zasłony znasz. Być może Mateusz ją podzielał w jakimś sensie i zakresie (podobnie jak inni 
Ewangeliści). To by tłumaczyło, dlaczego napisał o rozdarciu zasłony.

bert04 napisał(a):A większość dokumentów epoki zaginęła, więc dysponujemy tylko wycinkiem ówczesnego pismiennictwa ocalalego z pożogi powstań zydowskich. Taki Flawiusz w porę się ewakuował.
Co za pech. Że też akurat zaginęły te dokumenty, które mogłyby wesprzeć nowotestamentowe opowieści.
bert04 napisał(a):Uzupełnię od siebie o tyle:- pytanie o zasłonę to juz lekka przesada. A gdzie w źródłach poza chrześcijańskich jest opis uschłego figowca?
Porównywać zrozdarcie zasłony przybytku z drzewem figowym to jest dopiero przesada.
bert04 napisał(a):Albo sprawozdanie podatkowe z monety złowionej przez Piotra? Ewangelie w ruinie.
Wiesz jak taka argumentacja się nazywa?

bert04 napisał(a):- wiara w cuda nie implikuje, że wszystkie cuda od Boga pochodzą. Jedni zrozumieli i uwierzyli, inni nie. Setnik może (nie musi) być tym gostkiem, któtego Piotr chrzci z całym domem.
Czyli: opisane wydarzenia miały miejsce, ale nie uwierzono, że sprawił je Bóg i dlatego w Jezusa nie uwierzono. Ale tam jest, że powodem nieuwierzenia było przekupienie. Jakieś liche te cuda musiały być skoro początkowo zdjęty trwogą strażnik dał się przekupić. Najwidoczniej normą były wówczas wielkie trzęsienia ziemi, anioły jaśniejące jak błyskawica, zstąpujące z nieba i odsuwające kamienie.
Odpowiedz
#58
bert04 napisał(a): - a zmartwychwstani zmarli? Poszli do nieba i tyle ich widziano.
Jakoś mi umknęło. I nie zdziwiono się, że tak nagle zniknęli? Powiedzieli chociaż do widzenia? Może warto by było wyobrazić sobie taką scenę z tymi nagle pojawiającymi się zmarłymi, a potem znikającymi? Reakcje ludzi, gdy się pojawiają, reakcje, gdy znikają... Ktoś coś mówił, czy tak ani be, ani me, ani kukuryku?
Odpowiedz
#59
anbo napisał(a): Z pierwszego wersu nie wynika, że nastąpi połączenie zmartwychwstałego ciała ziemskiego z nowym duchowym. Z drugiego tylko pozornie. Otóż:
"jak długo pozostajemy w ciele ["mieszkając w ciele" tłumaczenie dosłowne], jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana" (2 Kor 5, 6) - wyrażnie widać, że "my" to nie nasze ciała. Mieszkamy w ciałach. Potwierdzenie w wersie 8: "chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało ["wyprowadzić się z ciała" w tłumaczeniu dosłownym]". A teraz twój wers 4-ty w tłumaczeniu dosłownym: "Bo i będąc w tym namiocie wzdychamy obciążeni, ponieważ nie chcemy zdjąć, lecz przyoblec się, aby to, co śmiertelne, zostało pochłonięte przez życie." Podobnie w BW: "ponieważ nie chcemy być zewleczeni, lecz przyobleczeni". A W BT już możesz naciągać pod swoje, bo mamy: "nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie". W tłumaczeniu dosłownym (i BW) przyoblekane jest nie ciało, ale "my". Ale nawet z tłumaczeniem BT, biorąc pod uwagę wers 8-my i wywody Pawła w 1 Kor rozdz. 15-ty "przyoblec" należy rozumieć jako "odmienić". 

Źle zrozumiałeś, z pierwszego wersetu wynika że Paweł tłumaczy to co dzieje się z ich duchem
bezpośrednio po śmierci, mają się nie obawiać że tego nie widzą...Biblia nazywa to zmartwychwstaniem
pierwszym, wejściem do Miasta Świętego do którego tutaj na ziemi dążymy.
"Nasza ojczyzna jest w niebie" Flp 3, 20

anbo napisał(a): Sorry, ale bzdury wypisujesz. "Nie ma zmartwychwstania" w sensie, że coś takiego nie istnieje, ludzie nie zmartwychwstaną. "A kto umarł, ten nie
żyje", jak słusznie zauważył Maurer w "Psach".

Tak...Uśmiech.Biblia ukazuje zupełnie coś innego, i nie chodzi tylko o Nowy Testament
Z niej cytujemy, o niej obecnie rozmawiamy.

anbo napisał(a): Kolejna bzdura. Nie w grobie, tylko po zmartwychwstaniu. Wcześniej przecież masz: "Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele?" (wers 35) 

Tak jest, lecz chodzi o ciało duchowe nie cielesne.Zauważ czas teraźniejszy.

anbo napisał(a): Dokładnie. Dlatego ludzie zmartwychwstaną w duchowych ciałach, nie ziemskich. A Jezus u Ewangelistów chodzi, je, można dotknąć jeo ran itp., czyli zmartwychwstał w ziemskim.

Obecnie tak, tak jest, w czasie opuszczania przybytku cielesnego otrzymują duchowy.
(na pewien czas, aż ostatni wybrany wejdzie do Miasta, tym samym wszyscy nieprzyjaciele
znajdą się u Jego podnóżka.( spójność i zgodność całej Biblii)

anbo napisał(a): Bzdura goni bzdurę. Nie ma tam żadnego pocieszenia. Jest wyrażenie przekonania, że powtórne przyjście Jezusa nastąpi za życia Pawła i jego pokolenia. Wtedy umarli zmartwychwstaną w nowych, duchowych ciałach, a żyjący zostaną odmienieni.

Nie, ST jak i Nowy przekazują wiadomość o wybudzeniu ciał z grobów
ST nawet bardzo dokładnie to opisuje, od łączenia kości po ponowne
obrastanie w mięśnia.To zmartwychwstanie ma nastąpić na sam koniec.

anbo napisał(a): Teraz o setniku. Opis jest dziwny, bo wygląda to tak, jakby w chwili śmierci Jezusa miało miejsce otworzenie się grobów i wzbudzenie świętch (co widział setnik, bo wyraźnie napisano, że nie tylko trzęsienie ziemi widział), ale ukazywanie się w jerozolimie miało miesce dopiero po zmartwychwstaniu Jezusa.

Wystarczy wrócić do powyższych opisów Pawła, słów samego Jezusa czy nawet listów Piotra
wtedy wszystko się zgadza.( oczywiście jeśli popatrzymy na Pismo jako całość )

anbo napisał(a): W tekście nie ma kompletnie nic, co wskazywałoby na to, że autor miał na myśli niebiańską Jerozolimę, nie ziemską. Sztucznie (pod określoną teologię) rozdzielasz jednolity tekst na dwie części: trzęsienie ziemi i otwarcie grobów z wzbudzeniem świętych - w ziemskiej Jerozolimie; ukazywanie się zmartwychwstałych świętych - w niebiańskiej.

Nie, wzbudzenie z grobów to to samo co wejście do Miasta Świętego (równoznaczne z tym)
ukazywanie się ich w ziemskiej Jerozolimie to potwierdzenie tego co zaszło)
Bramy Królestwa Bożego (Miasta Świętego) zostały otwarte, ci którzy dotychczas
byli martwi, leżeli w grobach otrzymali życie duchowe, na powrót do ciała
będą musieli jeszcze poczekać ....i tyle.

anbo napisał(a): Jakoś mi umknęło. I nie zdziwiono się, że tak nagle zniknęli? Powiedzieli chociaż do widzenia? Może warto by było wyobrazić sobie taką scenę z tymi nagle pojawiającymi się zmarłymi, a potem znikającymi? Reakcje ludzi, gdy się pojawiają, reakcje, gdy znikają... Ktoś coś mówił, czy tak ani be, ani me, ani kukuryku?

Nie, nie mogli, od Chrystusa dzieli ich chwilowo to że są tylko duchami, w ciele duchowym( które tymczasem otrzymali)
Mogli tylko i wyłącznie się ukazywać, nie mogą jak on jeść pić czy dać się dotykać.
"Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam"
Łuk.24, 39
Odpowiedz
#60
Kosmek, tamte podpowiedzi były dla anbo.



kosmek
Cytat:zmartwychwstanie ciał będzie tylko jedno, wspólne dla wszystkich
w jednym czasie. to należy tylko do Boga.

Są dwa znaczenia słowa zmartwychwstanie:
a) "duchowe" - tak jest gdy człowiek poprawia swoją moralność, słuchając i stosując się do nauki Jezusa
b) powrót do życia cielesnego po śmierci biologicznej

Zawsze należy pamiętać o tym pierwszym, gdzie słowo "zmartwychwstanie" stanowi tylko symbol (człowiek jest jak martwy, dopóki nie pokocha bliźnich).

Co do drugiego to nie upierałbym się, że będzie tylko jedno i w jednym czasie. Nie mamy szczegółowych informacji, ale z naukowego punktu widzenia zbliżamy się niewątpliwie do czasów, gdy będzie to osiągalne (chociaż jednak nadal bardzo daleko).
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości