To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wątek zbiorczy o kształcie Ziemi
Maciej1 napisał(a): Jeśli napiszę jednym zdaniem, to najczęściej niczego nie rozumiecie. Więc staram się wytłumaczyć, tak jak tłumaczy się dziecku, najdokładniej jak potrafię.
Ale wtedy prawie nikt tego nie czyta.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Jeśli napiszę jednym zdaniem, to najczęściej niczego nie rozumiecie. Więc staram się wytłumaczyć, tak jak tłumaczy się dziecku, najdokładniej jak potrafię.
Ale wtedy prawie nikt tego nie czyta.


E, myślę że niektórzy czytają. Jest tu dużo wejść. Nie sądzę, by wchodzili tylko po to by "rzucać okiem". Często widzę obecnych niezalogowanych "gości". Wchodziliby tylko dla "rzucania okiem" ?
Odpowiedz
Ja tak robię, więc inni też mogą. Jeśli myślisz, że ktoś tu wchodzi, tylko po to żeby czytać twoje wypociny od deski do deski to =========> Zdziwko  xD  myśl sobie tak dalej. Ty nawet nie potrafisz oszacować ilu masz wielbicieli, a bierzesz się za obalanie kulistości planet.


[Obrazek: 5a0baf67cc75fb342d4b69ada6e60c54.jpg]


Cwaniak
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Maciej1 napisał(a): Ja Ci już tłumaczyłem na czym rzecz polega z Twoim modelem. Ale jeszcze raz powtórzę:
Refrakcję atmosfery badano sobie przy założeniu kulistości ziemi. Refrakcja atmosfery daje małe efekty- trzeba wielkich dystansów, by ją badac, nie da się "w laboratorium". W laboratorium nie złapiesz i nie zamkniesz atmosfery.
No i tu się cholernie mylisz.

Ogólnie to nie wiem, jak się mierzy tak niewielkie odchyłki współczynnika załamania od 1, jak występują w powietrzu, i to jeszcze z dokładnością do kilku cyfr znaczących, ale z całą pewnością robi się to w laboratorium. Tylko w laboratorium możesz mieć wystarczająco dużą kontrolę nad parametrami eksperymentu (temperatura, ciśnienie, wilgotność).

A reszta, przynajmniej w moim symulatorze, już wynika tylko z tych pomiarów. Symulator zakłada jak zależy współczynnik załamania powietrza od ciśnienia i temperatury oraz jak zależą ciśnienie i temperatura od wysokości. Pierwsze, jak napisałem wyżej, zmierzone w laboratorium, drugie każdy może w wystarczająco dobrym przybliżeniu sprawdzić sam, wystarczy pojechać w góry.

I to tyle. Tu naprawdę nie ma czego sensownie podważyć. Oczywiście musisz chwytać się brzytwy i negować de facto całą optykę, bo jedyną alternatywą jest przyznanie, że mylisz się co do kształtu Ziemi. Tak to już niestety jest - zanegujesz jedno, musisz negować kolejne, aż wpadasz w spiralę coraz bardziej absurdalnych negacji.

EDIT: Tu masz przykłady publikacji odnośnie pomiarów współczynnika załamania powietrza:
https://www.researchgate.net/publication...rferometer
https://www.sciencedirect.com/science/ar...4194900558
Tak, jak podejrzewałem - stosuje się interferometry.

Nawiasem mówiąc, w obu publikacjach wspominają o wzorze Edléna - tak przypadkiem jest to dokładnie wzór, z którego korzystam w symulatorze Oczko
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Zarlak - potwierdzam, czytam do pierwszego debilizmu, potem tylko pierwsze kilka slow każdego kolejnego akapitu Duży uśmiech
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Fizyk napisał(a): Oczywiście musisz chwytać się brzytwy i negować de facto całą optykę, bo jedyną alternatywą jest przyznanie, że mylisz się co do kształtu Ziemi. Tak to już niestety jest - zanegujesz jedno, musisz negować kolejne, aż wpadasz w spiralę coraz bardziej absurdalnych negacji.


1. To nie ja chwytam się brzytwy, tylko Ty, twierdząc, że jakaś teoria (niechby optyczna, jakiś teoretyczny symulator) jest ważniejsza, niż rzeczywistość, rzeczywista obserwacja. Na dodatek teoria niesprawdzająca się.
2. Ja nie "neguję całej optyki" tylko pewne wnioski tej optyki na temat zachowania się światła w dalekich obserwacjach: bo te wnioski nie zgadzają się z obserwacjami. Np.wedłg Twego symulatora słońce na wysokości przelotowej samolotu winno zachodzić 3.1 stopnia pod poziomem (wys.-10 km npm). A zachodzi praktycznie w poziomie. Podobnie- patrz na wszystkie inne dalekie obserwacje, które Ci prezentuję.
3. To Twoja postawa jest absurdalna. Jest absurdalnym i żałosnym machaniem rękami i rozglądaniem się na boki z prośbą o ratunek, ale ratunek znikąd nie przychodzi. Ja wolę bowiem "negować optykę", czyli wymysł ludzki. Ty na odwrót: wolisz negować rzeczywistośc, jeśli "teoretycznie piękny wymysł ludzki" się z nia nie zgadza. Najważniejszym "symulatorem" jest ten, tam za oknem, a nie ten w Twoim komputerze. Wskazania "prawdziwego symulatora" (rzeczywistości za oknem) nie zgadzają się w większości ze wskazaniami Twego symulatora. Rusz d... i zacznij sprawdzać. 



Cytat:Nawiasem mówiąc, w obu publikacjach wspominają o wzorze Edléna - tak przypadkiem jest to dokładnie wzór, z którego korzystam w symulatorze [Obrazek: wink.gif]

I cóz ten "wzór" mówi na przykład na temat moich obserwacji, tych które pokazałem ? A co na ten fakt, że słońce zachodzi (na 10 km i wyżej) prawie idealnie w poziomie ?
Nawiasem mówiąc, ten wzór Edlena stosował też FECORE do swoich obserwacji (strzelanie laserem) nad zbiornikami wodnymi. I wyszło im, że ten wzór nie tłumaczy tego co obserwują (czyli że obserwują  zgodność z płaskim). Chyba dobrze im wyszło ? Bo Tobie też zdaje się tak wychodzi, nieprawdaż?

Dlaczego "człowiek powinien wierzyć we 'wzór', który się nie sprawdza" ? Daj mi jakiś sensowny powód. Jaki jest sens straszenia "wzorem", który zawodzi ?

Ja więc będę "negował optykę" (zresztą nie tylko, bo np. teorię grawitacji też neguję), różne jej "wzory", a Ty neguj sobie rzeczywistość. Zobaczymy na końcu kto na tym lepiej wyjdzie. Kto jest rozsądniejszy ? Ten który neguje ludzkie teorie, na dodatek niesprawdzające się, czy ten który ignoruje fakty, jeśli się z teorią nie zgadzają ?
Ty mnie będziesz straszył "wzorem Edlena", a ja Ci zamierzam uprzykrzać życie pokazując Ci obserwacje niezgodne z tezą "ziemia jest kulą o promieniu ok. 6371-6378 km". A szczególnie takie, których "wzór Edlena" nie tłumaczy.
Np. "wzór Edlena" nie tłumaczy faktu, że Mierzeja Wiślana (która jest wspaniałym obiektem do badań, ze względu na swój kształt- czyli głębię- narastającą odległośc) uporczywie "symuluje płaskość ziemi".  Jedź i się przekonaj. Nigdy nie zaobserwujesz tam widoku zgodnego z Twoją "kulą ziemską". Powtarzam: nigdy! Statki tam "pod horyzont" nie schodzą. Podobnie w każdym innym miejscu na ziemi.


Żarłak napisał(a): Ty nawet nie potrafisz oszacować ilu masz wielbicieli, a bierzesz się za obalanie kulistości planet.

Nie chodzi o "wielbicieli mnie", ale o wielbicieli idei, czyli ludzi którzy zaczynają się budzić i zauważają, że zostali oszukani co do kształtu ziemi.
I tych wielbicieli jest coraz więcej, przybywają. Przebudzenie postępuje. Coraz więcej ludzi się budzi. Śpiochy takie jak wy tego nie powstrzymają. Niektórzy ludzie, w odróżnieniu od was, mówiących "my myślimy" naprawdę jednak myślą, a nie tylko mówią.

Tak, sądzę że wzrastająca liczba osób tu wchodzących śledzi moje posty, podobnie inne kwestie, na innych portalach związane z przebudzeniem.
Odpowiedz
Maciej1 napisał(a): Nie chodzi o "wielbicieli mnie", ale o wielbicieli idei, czyli ludzi którzy zaczynają się budzić i zauważają, że zostali oszukani co do kształtu ziemi.
I tych wielbicieli jest coraz więcej, przybywają. Przebudzenie postępuje. Coraz więcej ludzi się budzi. Śpiochy takie jak wy tego nie powstrzymają. Niektórzy ludzie, w odróżnieniu od was, mówiących "my myślimy" naprawdę jednak myślą, a nie tylko mówią.

Tak, sądzę że wzrastająca liczba osób tu wchodzących śledzi moje posty, podobnie inne kwestie, na innych portalach związane z przebudzeniem.

choroba jak widać postępuje... to rzeczywiście przykre.
Odpowiedz
@ Maciej1

Czy kiedykolwiek wziąłeś pod uwagę to, że być może zostałeś zwiedziony w kwestii spisku dotyczącego kształtu Ziemi? Wiele piszesz o prawdzie, a ja Ci mówię, że nawet gdyby się okazało, że Ziemia jest płaska, to i tak nie zrobiłoby to na mnie większego wrażenia, gdyż nie byłaby to prawda która czyni człowieka wolnym. Tą prawdą jest tylko Jezus. Doświadczam tego od wielu lat na własnej skórze i Tobie też tego życzę w jak największym wymiarze.Poza tym chyba dobrze wiesz o tym komu zależy na ośmieszeniu chrześcijaństwa. Głupio by było, gdyby się okazało, że mu w tym pomagasz.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
freeman napisał(a): Czy kiedykolwiek wziąłeś pod uwagę to, że być może zostałeś zwiedziony w kwestii spisku dotyczącego kształtu Ziemi?

Kto mnie zwodzi w tym zdjęciu, które samemu wykonałem?
[Obrazek: 73YQ8bz.jpg]
Na którym to zdjęciu widać, że ziemia nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km" i że najpewniej jest płaska?
Kto mnie zwodzi we wszystkich innych obserwacjach, które wykonywałem samemu ?

Spisek nie dotyczy "kształtu ziemi". To jest tylko drobny szczegół. Ale oszust działa w ten sposób (już to tłumaczyłem):
szuka "bajeru" na który można naciągnąć durnia => znaleziono (jeden z wielu, są inne, nawet lepsze, np. "zmiany klimatyczne, państwo opiekuńcze") bajer o "lotach ko(s)micznych" (kto sprawdzi, że "naprawdę polecieli"? a pieniądze skasują realne) => każdy bajer wymaga "uprawdopodobnienia" (opowieść musi wyglądać jak prawda, aby dureń dał się nabrać) => w celu uprawdopodobnienia do kłamstwa (np. przechwałek o "lądowaniu na księżycu") trzeba dodać prawdy- tak się uprawdopodabnia opowieść- przez wymieszanie kłamstwa z prawdą => oszuści do bajeru dodali więc "prawd naukowych" (np. opowieści o "ziemi-kuli", "orbitują wokół kuli ziemskiej", odlatują od "kuli ziemskiej", takie też obrazki i filmy spreparowali itp. itd), a czego mieli dodać ? co w naszych czasach bardziej uprawdopodabnia opowieść, jeśli nie "prawda naukowa"? => ale "prawdy naukowe" nie są prawdami absolutnymi i nauka często się myli, patrz historia nauki, ludzkie wymysły nie są nieomylne => okazało się, że "nauka" myliła się co do kształtu ziemi => i co teraz ? => wiele skutków, np taki, że teraz ludzie, którzy nie rozumieją w czym rzecz zadają głupie pytania "ale po co mieliby wymyślać spisek o kształcie ziemi, czemu spisek miałby dotyczyć kształtu ziemi?" => ale spisek nie dotyczył kształtu ziemi, ani spiskowcy nie "wymyślali spisku o kształcie ziemi", tylko po prostu wykorzystywali "prawdy naukowe" dla uprawdopodobnienia swego kłamstwa o "lotach w kosmos", a "nauka" ich oszukała! 
Można powiedzieć "mieli pecha".
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Oszust wojujący błędem i fałszem sam ginie od fałszu. Taki wyrok Boży.


Cytat:ja Ci mówię, że nawet gdyby się okazało, że Ziemia jest płaska, to i tak nie zrobiłoby to na mnie większego wrażenia, gdyż nie byłaby to prawda która czyni człowieka wolnym.

A fałsz o kształcie ziemi czyni nas wolnymi ? Czy raczej podatnymi na bajery oszustów ?
Każda prawda jest ważna i przyczynia się do wyzwolenia człowieka. A każdy fałsz przyczynia się do zniewolenia.



Cytat:Tą prawdą jest tylko Jezus.

Każda prawda pochodzi od Boga => każda jest ważna. 
Ja nie piszę "prawda o kształcie ziemi jest najważniejsza". Tylko to Ty się mylisz, myśląc że "istnieja prawdy nieważne".
Nie, nie istnieją "nieważne prawdy". Owszem, istnieją ważne i mniej ważne oraz najważniejsza (Ewangelia), ale nie istnieje "prawda w ogóle nieważna".
Każda prawda ma swoją wagę i każda przyczyna się do wyzwolenia człowieka. Bo: prawda (każda) od Boga pochodzi i tylko od Boga, zatem zbliża do Boga. A fałsz (każdy) pochodzi od diabła, zatem oddala od Boga.

Cytat:Tą prawdą jest tylko Jezus. Doświadczam tego od wielu lat na własnej skórze

Lepiej doświadczać tego w rozumie, a nie na "skórze". Bo mistrzem różnych "doznań" jest diabeł, który często udaje anioła światłości posłanego od Boga


Cytat:Poza tym chyba dobrze wiesz o tym komu zależy na ośmieszeniu chrześcijaństwa.

Najbardziej ośmieszają ci, którzy mówią, że Bogu wierzą, ale wcale Mu nie wierzą. Np. Bóg objawił, już na początku Pisma Św., że stworzył sklepienie nad ziemią twarde jak lustro metalowe, aby oddzielało wody nieba od wód pod sklepieniem. Ale współcześni "chrześcijanie", którzy mówią, że "wierzą Bogu" wcale w to nie wierzą tylko wolą wierzyć w kłamliwe "opowieści ko(s)miczne" i inne "prawdy naukowe". To tacy "wierni" najbardziej ośmieszają wiarę.

Cytat:Głupio by było, gdyby się okazało, że mu w tym pomagasz.

Jeśliby tak było, to mnie będzie głupio. Bo prawdzie to nie zaszkodzi. Prawda i tak zwycięży. Ja piszę to w co wierzę, czyli np. to co samemu sprawdzałem w realnym świecie. Bóg mnie osądzi.
Odpowiedz
Maciej1 napisał(a): Kto mnie zwodzi w tym zdjęciu, które samemu wykonałem?
Ty. Ty sam. Sam siebie zwodzisz będąc przekonanym, że potrafisz wyciągnąć z tego zdjęcia poprawne wnioski.

Maciej1 napisał(a): Np.wedłg Twego symulatora słońce na wysokości przelotowej samolotu winno zachodzić 3.1 stopnia pod poziomem (wys.-10 km npm). A zachodzi praktycznie w poziomie. Podobnie- patrz na wszystkie inne dalekie obserwacje, które Ci prezentuję.
Tak twierdzisz. Nie masz jednak zielonego pojęcia o czymś takim, jak analiza niepewności pomiarowej. Z tego względu nie mamy wystarczających informacji, by te obserwacje merytorycznie ocenić. I w związku z tym nie mogą być argumentem w sporze o fakty naukowe.

Maciej1 napisał(a): Ty na odwrót: wolisz negować rzeczywistośc
Ależ chrzanisz. Nie wiem już, czy faktycznie nie rozumiesz, co ja robię, czy celowo próbujesz zaciemnić obraz.

Mój symulator przecież nie służy do pokazania, jak jest, tylko jak powinno być, jeśli przyjmiemy pewne założenia. Symulator pozwala mi sprawdzić, jakiego widoku należy się spodziewać, jeśli Ziemia jest kulista, a jakiego, jeśli jest płaska. Do tego momentu nie wiem nic o tym, jak jest w rzeczywistości.

Ale potem mogę wziąć rzeczywistą obserwację i sprawdzić, z którym przewidywaniem zgadza się lepiej. I w 100% przypadków zgadza się lepiej z symulacją dla Ziemi kulistej. Świat po prostu nie wygląda tak, jak powinien wyglądać, gdyby Ziemia była płaska. Płaskoziemstwo jest nie do obronienia.

Ty stawiasz wóz przed koniem. Robisz zdjęcie i mówisz "wygląda jak na płaskiej Ziemi" - ale jak możesz tak twierdzić, skoro nie masz żadnego narzędzia, by wiedzieć, jak powinno wyglądać na płaskiej Ziemi? Najpierw musisz mieć jakiś model, który pozwoli Ci stwierdzić, co powinno być widać. Dopiero potem można porównać go z obserwacjami. Ty nie masz nic, co możesz porównać do obserwacji. Twoje wnioski na ich podstawie są wyciągnięte z dupy.

Nie wierzę swoją drogą, że nie robisz tego celowo. A wiesz czemu? Bo wiem, że jesteś zdolny do porównania modelu z obserwacją. Robiłeś to wielokrotnie. Problem w tym, że porównywałeś wyłącznie model kulisty bez żadnej refrakcji. I tak, Twoje analizy faktycznie dowodzą, że ten model jest błędny. Tylko niestety nigdy nie spróbowałeś porównać żadnego innego modelu, a gdybyś to zrobił, to byś równie dobrze wykazał, że model płaski, czy to z refrakcją, czy bez, też do Twoich obserwacji nie pasuje. Ale dobrze o tym wiesz, dlatego ograniczasz się do sprawdzania przewidywań modelu, o którym wszyscy tu wiemy, że jest błędny.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Maciej1 napisał(a): Kto mnie zwodzi w tym zdjęciu, które samemu wykonałem?

zdjęcie poraża - przekonałeś mnie!
Odpowiedz
Fizyk napisał(a): Ty. Ty sam. Sam siebie zwodzisz będąc przekonanym, że potrafisz wyciągnąć z tego zdjęcia poprawne wnioski.

Widać piasek plaży (oraz ląd nad piaskiem) pomimo tego, że "opad globalny" postępuje. Jeżeli "refrakcja to uczyniła" to znaczy, że "refrakcja wie o ile ma podciągać, punkt po punkcie" aby "było widać piasek plaży". I nie tylko tyle "wie refrakcja". Bo jeszcze tyle "wie": aby podciągnąć nie za dużo, lecz by piasek plaży przylegał dokładnie do linii wody.
To jest poprawny wniosek.

Ale procesy przypadkowe (np. przypadkowa refrakcja, nikt nie "szlifuje czynników w powietrzu") nie "wiedzą", lecz ich efekty są przypadkowe.
To też jest poprawny wniosek.

To Ty siebie zwodzisz i jest to żałosne.


Cytat:Tak twierdzisz. Nie masz jednak zielonego pojęcia o czymś takim, jak analiza niepewności pomiarowej. Z tego względu nie mamy wystarczających informacji, by te obserwacje merytorycznie ocenić. I w związku z tym nie mogą być argumentem w sporze o fakty naukowe.

Bełkot. Jeśli się nie ma nic konkretnego do powiedzenia, to zawsze przecież można zbyć argument pseudonaukowym bełkotem o "analizie niepewności" i zaklasyfikować niewygodną obserwację do grupy tych obserwacji, które "nie mogą..." (być "naukowym argumentem")
Przestań bełkotać (pseudonaukowo), bo mnie to nie rusza. Tylko napisz o co konkretnie Ci chodzi.

Widzisz, jest duża szansa, że Ty ciągle myślisz, że ja pokazuję Ci jakieś wybrane zdjęcia, jakieś szczególne sytuację. Nie ja, pokazuję Ci to co Ty tam zawsze zobaczysz. Powtarzam zawsze. Zawsze tak zobaczysz.
Zawsze otrzymasz tylko dwie grupy obserwacji: 1. jeśli trafisz na dzień z dużą refrakcją, to otrzymasz odbicia, spłaszczenia- efekty refrakcji 2. a jeśli trafisz na dzień z małą refrakcją, to piasek plaży zawsze będzie widoczny i to nawet tam gdzie widocznym być nie powinien. I zawsze będzie widocznym nad powierzchnią wody, a nie gdzieś "odlatujący w przestworza". 
Statystycznie (z mojego doświadczenia rozkłada się tak fifty-fifty. Połowa dni- była z dużą refrakcją, obrazy nie do oceny. A w połowie- widok jak na płaskiej ziemi. )
Musisz sobie zweryfikować jedyny wasz logiczny argument za "kulą ziemską" (że "statki chowają się pod horyzont") ponieważ nigdy nie zobaczysz "statku pod horyzont". Powtarzam: nigdy.

[To jest jedyny logiczny argument za "kulą ziemską": "statki pod horyzont". Tylko, że jest to fałszywy argument. 
Bo w rzeczywistości jest tak: "statki NIE pod horyzont". SprawdŹ samemu.
Argumenty "z nieba wzięte" to niedorzeczny bełkot ludzi, którzy nie rozumieją, że ze świateł nieznanego otoczenia powierzchni nie da się zawyrokować o kształcie powierzchni.]

Cytat:Mój symulator przecież nie służy do pokazania, jak jest, tylko jak powinno być, jeśli przyjmiemy pewne założenia. Symulator pozwala mi sprawdzić, jakiego widoku należy się spodziewać, jeśli Ziemia jest kulista, a jakiego, jeśli jest płaska. Do tego momentu nie wiem nic o tym, jak jest w rzeczywistości.

Twój symulator opiera się na założeniu kulistości ziemi. Ponieważ obserwacje refrakcji atmosfery prowadzono w terenie. Bo inaczej ich się prowadzić nie da. Wbrew temu co piszesz nie da się "w laboratorium" A prowadząc je w terenie "brano poprawkę na kulistość" (uwzględniano "kulistość ziemi") przy wyliczaniu refrakcji. Nadal tak robią. Nadal każdy geodeta wyciągając wnioski na temat refrakcji weźmie sobie tę "poprawkę na kulistość".
Jak Ty chcesz badać refrakcję realnej atmosfery "w laboratorium" ? Widzisz obserwacje "in vitro" nie zawsze sprawdzają się "in vivo". To co w medycynie działa "w szkle", np. hodowlach tkankowych/modelach zwierzęcych często potem nie działa w ciele człowieka. Podobnie jest w fizyce: nie zamkniesz atmosfery w laboratorium.
Ale pomimo tego, że kombinowano z refrakcją atmosfery i z różnymi "modelami" i tak wszystkie modele, które dotąd wyprodukowano można sobie wsadzić w d.. Twój także. Tyle Ci obserwacji pokazałem, ale Ty będziesz wciąż bredził, że Twój model się sprawdza ? 


Cytat:I w 100% przypadków zgadza się lepiej z symulacją dla Ziemi kulistej.

Nie wiem jak można tak kłamać. W obserwacji zachodu słońca z samolotu też się sprawdza? A obserwowałeś kiedyś?
A czy Ty w ogóle kiedyś coś obserwowałeś ?!
Bo na razie pokazałeś jedno swoje zdjęcie, które też okazało się niezgodne z Twoim symulatorem. Oczywiście potem żeś stwierdził, że "okazało się zgodne". Gdy zaprzeczyłeś samemu sobie, czyli zmieniłeś położenie horyzontu, które wcześniej sam, nieprzymuszony sobie wybrałeś.
Obserwowałeś kiedyś coś w ogóle ? Czy jedynie wygrzebujesz zdjęcia z internetu, fotki o których nawet nie wiesz "co gdzie i jak" i próbujesz kombinować z wirtualnym symulatorem, "nastrajać mu parametry" ?
To może się bedziemy licytować na zdjęcia pokazywane przez NASA ?


Cytat:Robisz zdjęcie i mówisz "wygląda jak na płaskiej Ziemi" - ale jak możesz tak twierdzić, skoro nie masz żadnego narzędzia, by wiedzieć, jak powinno wyglądać na płaskiej Ziemi?

Mam rozum. 
Więc wiem, że tam gdzie nie ma istotnej refrakcji (jak się to poznaje to już wytłumaczyłem, a w zasadzie udowodniłem teoretycznie i praktycznie) => tam obraz musi się upodobnić do tego jak jest w realu (przy założeniu tego co jest regułą, czyli prostoliniowego toru światła).

To jest widzisz rozum, być może Ty masz z nim kłopoty, ale to nie moja wina. Popatrz jakie możliwości daje rozum:


1. Im mniejsza refrakcja => tym mniej bieg promienia odbiega od linii prostej => tym bardziej obraz upodabnia się do tego jak byłoby widać (rzeczywistość) przy prostoliniowym biegu promieni.
2. zatem (biorąc pod uwagę pkt 1) skoro ZAWSZE zachodzi takie zjawisko, że im mniejsza refrakcja tym bardziej obserwowane widoki upodabniają się do tego jak byłoby widać na płaskiej ziemi, przy założeniu prostoliniowego promienia światła=> to z tego wynika, że ziemia jest płaska.
To jest rozum, podstawowe narzędzie badawcze (nie "symulator"). I to są wnioski z rozumu.

Jakiś błąd w powyższym znajdujesz?

W którym z powyższych punktów jest jakiś błąd? I jeżeli jest to jaki ? A jeśli nie ma to dlaczego nie przyjmujesz prawdy o tym, że ziemia najpewniej jest płaska?

Peter napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Kto mnie zwodzi w tym zdjęciu, które samemu wykonałem?

zdjęcie poraża - przekonałeś mnie!

Wiem, wiem. Moje zdjęcie: "bzdura".

Nie to co te zdjęcia:

[Obrazek: 2FzgnQH.jpg]
[Obrazek: ea4GXZH.jpg]

Wiadomo...NASA !

Tylko widzisz: moje zdjęcie możesz sprawdzić. Możesz sobie pojechać np. na mierzeję i sprawdzać. A te powyższe zdjęcia ?
[Obrazek: VhgZtVK.jpg]
Jeden z waszych (globalistów) tak to skomentował:

Następna (tj. powyższa- przypis mój)  grafika szczególnie mnie ujęła – NASA ma ten cudowny dystans do siebie, któremu zwykle brakuje ESA (no dobra, poza misją Rosetta).

"NASA ma dystans do siebie" mówi globalista i szczerzy zęby zadowolony.
A ja mówię tak, w tym także wam, "panowie profesorowie" jeśli kiedyś to przeczytacie: śmieją się z was w żywe oczy, kpią z was i szydzą, jak z durniów. I to nawet jawnie, patrz powyższe zdjęcie, to z bałwankiem.
Bo jesteście durniami dając się nabierać na "ko(s)miczne (od)loty". Pokażą wam "kawałek szarości w kształcie bałwanka", a wy rozdziawiacie japy z zachwytu. A przecież tylko pokazali wam i to wprost jakimi bałwanami jesteście.

Śmiej się więc nadal z moich zdjęć, miłych śmiechów. Miłego snu.

PS. Bałwanek ma wymiar "33 km". 33- najistotniejszy stopień wtajemniczenia w masonerii rysu szkockiego. Ulubiona przez braci lożowych liczba.
Odpowiedz
A po czym maciuś stwierdza, że refrakcja jest mniejsza lub większa, skoro nigdy jej nie bada i nie potrafi nawey wyjaśnić na czym to zjawisko polega?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Maciej1 napisał(a): Jakiś błąd w powyższym znajdujesz?
Błędnie zakładasz, że jesteś w stanie ze zdjęcia ocenić, jak mocno uginają się promienie. Dlaczego jest to niemożliwe, pisałem już wcześniej: https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid703026

Skupmy się może jednak na tym:
Fizyk napisał(a):wiem, że jesteś zdolny do porównania modelu z obserwacją. Robiłeś to wielokrotnie. Problem w tym, że porównywałeś wyłącznie model kulisty bez żadnej refrakcji. I tak, Twoje analizy faktycznie dowodzą, że ten model jest błędny. Tylko niestety nigdy nie spróbowałeś porównać żadnego innego modelu, a gdybyś to zrobił, to byś równie dobrze wykazał, że model płaski, czy to z refrakcją, czy bez, też do Twoich obserwacji nie pasuje.
Zrób takie same analizy swoich zdjęć, jakie robiłeś przy założeniu, że Ziemia jest kulista, tylko przy założeniu, że jest płaska. Sprawdź, czy cokolwiek będzie się zgadzało i podziel się z nami wynikami. Czekam.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Fizyk napisał(a):Błędnie zakładasz, że jesteś w stanie ze zdjęcia ocenić, jak mocno uginają się promienie. Dlaczego jest to niemożliwe, pisałem już wcześniej: https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid703026



Oczywiście, że jestem w stanie ocenić. Znów rozum mi pomaga. Do oceny służy przede wszystkim spłaszczenie obrazu. Refrakcja w atmosferze, w powietrzu, czyli w tym o czym mowa polega bowiem na "wciśnięciu pola widzenia o kącie 90 stopni w pole (na obrazie) widzenia mniejsze niż 90 stopni" [mowa o pionie, bo o oś pionową chodzi, bo w tej osi działać może refrakcja]=> spłaszczenie.
Patrz mój schemat, który omawiałem. Im większa refrakcja tym większe spłaszczenie, im mniejsza tym mniejsze, bo przy większej kąt 90 stopni jest wciśnięty w mniejszy kąt, a przy mniejszej- w większy (ale wciąż <90 st lub równy 90 stopni, gdyby była zerowa refrakcja). Przy czym nie ma tutaj (w kwestii spłaszczenia) żadnego znaczenia czy załamanie promienia następuje skokowo, czy płynnie. Ponieważ i tak zawsze sprowadzi się to (przy refrakcji) do "wciskania 90 stopni w kąt <90 stopni". Również przy Twoim podejściu (płynne wyginanie promienia).


Cytat:Zrób takie same analizy swoich zdjęć, jakie robiłeś przy założeniu, że Ziemia jest kulista, tylko przy założeniu, że jest płaska. Sprawdź, czy cokolwiek będzie się zgadzało i podziel się z nami wynikami. Czekam. 

Już robiłem (np. widok z Mikołajek, lub ten widok gdzie faceci stoją na molo). Przecież cały czas to robiłem pokazując swoje obserwacje.


Np. w obserwacji z Mikołajek kazałeś mi wyliczyć czy jest zgodność z płaskim (przy założenia prostoliniowości promienia) . Ja Ci wyliczyłem, że jest i to nawet idealna. Więc Ty zamilkłeś i już o tym nie wspominałeś nigdy. Zawsze ta sama taktyka: przemilczanie niewygodnego.

A w przypadku tych zdjęć z Krynicy ? Co Ci tu trzeba wyliczać ? To nie rozumiesz, że tak właśnie by to wyglądało na płaskim, przy założeniu prostoliniowego biegu promienia światła ? Toż gołym okiem i "gołym rozumem" od razu widać, że tak by wyglądało: piasek plaży oddala się od obserwatora (idąc wzrokiem na lewo), lecz wciąż jest widoczny i że przylega do horyzontu wodnego, a nie np. "odlatuje w niebo".
Odpowiedz
Cytat:Oczywiście, że jestem w stanie ocenić. Znów rozum mi pomaga. Do oceny służy przede wszystkim spłaszczenie obrazu.
Albo i rozciągnięcie obrazu. Zarówno spłaszczenie jak i rozciągnięcie może zachodzić. Stwierdzenie przez Ciebie, że zachodzi tylko spłaszczenie a rozciąganie nigdy, jest bardzo nieobiektywnym wyparciem i tym o co sam oskarżasz kuloziemców czyli CHCIEJSTWEM.

Myślę, że sam jesteś na tyle inteligentny, że jesteś w stanie dostrzec CHCIEJSTWO w swoich wypowiedziach odnośnie refrakcji.

[Obrazek: 696113759eb10.jpg]
Odpowiedz
Maciej1 napisał(a): rozum mi pomaga.
I to chyba jest sedno problemu :/
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Ziemowit napisał(a): Albo i rozciągnięcie obrazu. Zarówno spłaszczenie jak i rozciągnięcie może zachodzić. Stwierdzenie przez Ciebie, że zachodzi tylko spłaszczenie a rozciąganie nigdy, jest bardzo nieobiektywnym wyparciem i tym o co sam oskarżasz kuloziemców czyli CHCIEJSTWEM.


Nie, rozciągnięcie zachodzić nie może. Przy takim układzie atmosfery  (gradient/warstwy)- nie może. I to jest oczywistość. Widziałeś kiedyś (patrząc znad wody) człowieka stojącego w wodzie, który miałby "rozciągnięte nogi" (w pionie)  ? Jeżeli patrzysz przez warstwę, to może być tylko spłaszczanie. Tłumaczyłem też i teoretycznie dlaczego tak jest. Jest łatwo zrozumieć dlaczego tak być musi. Już wałkowaliśmy ten temat. 

Jak zamierzasz udowodnić, że tu jest jakieś "rozciągnięcie" ?
Abyś mógł stwierdzić jak zmieniły się proporcje, to musisz porównać oryginał obiektu z obrazem obiektu. Abyś mógł porównać, to musisz mieć ten sam aspekt (kierunek). Tu nie ma tego samego aspektu obiektu, co już pokazywałem.

Pooglądaj sobie spłaszczenie.

https://www.youtube.com/watch?v=WtINEUblYh8&t=526s

Zacznij samemu obserwować. Jak zaczniesz, to zobaczysz spłaszczenie, a rozciągnięcia nie zobaczysz.
Odpowiedz
Maciej1 napisał(a): A w przypadku tych zdjęć z Krynicy ? Co Ci tu trzeba wyliczać ? To nie rozumiesz, że tak właśnie by to wyglądało na płaskim, przy założeniu prostoliniowego biegu promienia światła ? Toż gołym okiem i "gołym rozumem" od razu widać, że tak by wyglądało: piasek plaży oddala się od obserwatora (idąc wzrokiem na lewo), lecz wciąż jest widoczny i że przylega do horyzontu wodnego, a nie np. "odlatuje w niebo".
Ha! To się trochę zdziwisz.

Przepuściłem tę Krynicę przez symulator. Wyniki są całkiem ciekawe Oczko (link do oryginalnego posta z miejscem wykonania zdjęcia i analizą: https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid692870)

Pierwsza symulacja: widok na kulistej Ziemi ze standardową atmosferą. Jak można było się spodziewać, ląd faktycznie wystaje za mało (tzn. w rzeczywistości wystaje bardziej, niż przewiduje model): https://gfycat.com/barrenscornfulboto

Ale... zwracałem od dawna uwagę na to, że zdjęcie jest zrobione na bardzo małej wysokości i w pobliżu jest woda. Nie wiem, jaka była temperatura powietrza ani wody podczas robienia zdjęcia - ale wydaje mi się całkiem prawdopodobne, że woda mogła być nieco chłodniejsza, niż powietrze. Zrobiłem więc taki model: przez pierwsze 10 m wysokości temperatura powietrza rośnie o 0,1 stopnia na metr, przez kolejne 10 o 0,05 stopnia na metr, potem do 100 m jest stała, a od 100 m w górę ma "standardowy" gradient.

A zatem, druga symulacja: widok na kulistej Ziemi z wodą chłodzącą powietrze od dołu: https://gfycat.com/tightcanineinsect

Oho! To już pasuje całkiem ładnie.

No dobrze, a co z widokiem na płaskiej Ziemi? Widok na płaskiej Ziemi bez żadnych zabaw modelem atmosfery: https://gfycat.com/misguidedillegalankolewatusi

Na pierwszy rzut oka co najmniej równie dobry, co kulisty ze zwiększoną refrakcją. Ale! Przyjrzyjmy się lewemu brzegowi symulacji: [Obrazek: 5QFOiNR.png]

W tym miejscu zza lądu na pierwszym planie powinien wychylać się ląd bardziej oddalony! Gwoli uczciwości, to akurat przy warunkach, w jakich Maciej robił zdjęcie, jego brak można podciągnąć pod nieprzejrzystość powietrza - ale jest on oddalony od obserwatora o zaledwie 40-50 km, więc jakieś 2-2,5 raza więcej, niż maciejowy "Trójkąt". Nie powinno więc stanowić problemu zaobserwowanie go przy lepszej przejrzystości... ale jakoś wątpię, że często go widać.

Więc, Macieju - Twoje zdjęcie nie dowodzi płaskości Ziemi, daje się w pełni wyjaśnić warunkami atmosferycznymi. Ale jak bywasz w Krynicy Morskiej często, to możesz próbować polować na ten ląd dalszy niż Mierzeja, jak przy dobrej przejrzystości nie będzie go widać, no to raczej nie masz racji Oczko

Maciej1 napisał(a): Nie, rozciągnięcie zachodzić nie może. Przy takim układzie atmosfery (gradient/warstwy)- nie może. I to jest oczywistość. Widziałeś kiedyś (patrząc znad wody) człowieka stojącego w wodzie, który miałby "rozciągnięte nogi" (w pionie) ? Jeżeli patrzysz przez warstwę, to może być tylko spłaszczanie. Tłumaczyłem też i teoretycznie dlaczego tak jest. Jest łatwo zrozumieć dlaczego tak być musi. Już wałkowaliśmy ten temat.

Jak zamierzasz udowodnić, że tu jest jakieś "rozciągnięcie" ?
Zacytuję Ci Ciebie samego:

Maciej1 napisał(a):wolisz negować rzeczywistośc, jeśli "teoretycznie piękny wymysł ludzki" się z nia nie zgadza

[Obrazek: w3hUyFC.gif]
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Nie ma rozciągnięcia, ale Maciej nie zamierza gryzmolić po zdjęciu, choć na wielu innych potrafi gryzmolić. Maciej twierdzi, że coś bada, ale tak naprawdę nie robi tego. Gdyby faktycznie badał, to nagryzmoliłbym na tym zdjęciu i wytłumaczył wszystkim jak jest. Twierdzi, że dąży do prawdy i próbuje otworzyć oczy ludziom, którzy tego potrzebują, bo śnią złym snem niewiedzy i "propagandy", ale tak naprawdę Maciej dąży do czegoś odwrotnego, czyli ogłupienia ludzi niedoinformowanych i naiwnych (trafił na złe forum swoją drogą). Gdyby było inaczej to nabazgrałby kreski na wiadomym zdjęciu.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości