To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Manifest
KK to Kościół Katolicki
Odpowiedz
Quinque napisał(a): KK to Kościół Katolicki
Domyślam się. Ale nie wiem, jaką konkretnie instytucję ma na myśli Quinque. Bo przecież nie należę do KRK. Z drugiej strony cerkiew uważa się za Kościół Katolicki. Ale czemu taką nazwę używa Teista. Chciałbym zatem, aby wyjaśnił, o co mu chodziło.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Cerkiew uważa się za Kościół katolicki w sensie powszechny? Z sukcesją apostolską? No ale prawosławia katolicyzmem nie można nazwać. I na odwrót

Tamtemu panu pewnie chodziło o Kościół katolicki(podlegający jurysdykcji papieża)...

Tak btw, Warto też zaznaczyć że określenie rzymski-katolicyzm odnosi się tylko do części łacińskiej KK(tego podleglemu papieżowi). Jest też sporo innych "denominacji" np. greko-katolickie, koptyjskie, wschodnie itd. Ktore mogą się różnić w liturgii, ubiorze księży ale doktrynę i wiarę muszą mieć te samą(ustaloną np. na soborach czy w oficjalnym nauczanii kościoła)

To tak żeby Teista, nie pisał że "KRK coś tam". Tylko Kościół Katolicki jako całość
Odpowiedz
Quinque napisał(a): Cerkiew uważa się za Kościół katolicki w sensie powszechny?
Tak.
Cytat:Z sukcesją apostolską?
Przecież nawet rzymscy katolicy nie negują istnienia sukcesji w Cerkwi Prawosławnej.
Cytat:No ale prawosławia katolicyzmem nie można nazwać. I na odwrót
Obydwie strony uważają się za katolickie i za ortodoksyjne. Natomiast historycznie jedna nazwa przylgnęła do jednych, a druga do drugich.
Cytat:Tamtemu panu pewnie chodziło o Kościół katolicki(podlegający jurysdykcji papieża)...
Pewnie tak. Ale po co to pisał do mnie – jurysdykcji papieża niepodlegającemu?
Cytat:Tak btw, Warto też zaznaczyć że określenie rzymski-katolicyzm odnosi się tylko do części łacińskiej KK
Niby tak. Ale przyjęło się mówić KRK na całą organizację podlegającą rzymskiemu papie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Mam ciekawą informację. Teraz wszystkim wam ją przedstawię, a w sobotę lub w niedzielę odniosę się do meritum. Otóż dziś dowiedziałem się, iż za niekwestionowane zasługi w temacie rozwoju nauki oraz wybitne osiągnięcia naukowe w ramach unifikacji praw fizyki, na które wszyscy ze zniecierpliwieniem czekamy od czasów Einsteina, Ojciec Rydzyk przeszedł rygorystyczny proces wyboru kandydatów i będzie nominowany do Nagrody Nobla przez Królewską Szwedzką Akademię Nauk  za empiryczne wykazanie zależności i opis funkcjonowania mechanizmów praw natury związany z oddziaływaniem fal radiowych na zachowanie ciemnej masy. Nie wiem tylko czy rzeczywiście chodzi o ciemną masę czy o ciemną materię, czy o energię. Do sprawdzenia.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
https://wiadomosci.wp.pl/prawdziwe-przep...787453057a
Tuszowanie pedofili nazywają "drogą dyskrecji"
Ach ci magowie słowa w sukienkach Uśmiech
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Ech... ateizm chyba schodzi na psy, jeżeli to ma być jakimś "manifestem".

czy można prosić o rozwinięcie wypowiedzi - co to znaczy że ateizm schodzi na psy? Czy brak wiary w istnienie bóstw może być - wybrakowany? Czy można prosić o podanie definicji/warunków które by umożliwiały odróżnienie, przynajmniej zgrubne, ateizmu który zszedł na psy od tego który (jeszcze) nie zszedł?

Z innej beczki - jestem od ponad 30 lat akwarystą, czy mogę być uprawniony do twierdzenia że ludzie, których cechuje brak zainteresowania akwarystyką, zeszli na psy? Na jakiej podstawie mogę tak powiedzieć? Czy mogę od "antyakwarystycznego" manifestu wymagać dogłębnego merytorycznego uzasadnienia dlaczego temat ktoś ma w poważaniu? Czy mogę się domagać że uzasadnienie musi być poparte głęboką wiedzą w zakresie chemii wody, odczynu w tym cyklicznych wahań, twardości, zależności Tww-ph-co2, właściwości buforujących, mikro i makroelementów i ich stężeń, filtrów RO i filtrów w ogóle, lamp UV, złóż aktywnych, substratów podżwirowych, metod uzdatniania wody, procesu nitryfikacyjnego oraz fotosyntezy, biologii ryb i roślin, metod oświetlenia, nawożenia, karmienia, znajomości co to jest sump albo jak wykonać system stałej podmiany wody itd. itp?
Odpowiedz
https://joemonster.org/filmy/103100

No, to teraz wszyscy jesteśmy bezpieczni bo czarna stonka walczy z korona wirusem Uśmiech
Dobry przykład jak wiara w bzdury powoduje podejmowanie nieracjonalnych działań i wystawia na niebezpieczeństwo siebie i innych.

W zależności od wyniku tej epidemii jak będzie po wszystkim to wnioski kapłanów  będą takie że albo:
a) jak skutki będą dotkliwe to zostaliśmy słusznie ukarani za grzechy (obecnie u nas na topie jest grzech LGBT za który płacimy jak mieszkańcy Sodomy i Gomory, no bo przecież nie pedofilia księżny kuszonych przez dzieci)
b) albo jak epidemia nie będzie dotkliwa to zawdzięczamy to oczywiście wstawiennictwu przenajświętszej panienki królowej Polski uzyskanemu przez modlitwę.
Tak że wyjaśnienie zawsze się znajdzie. W obu przypadkach należało będzie naturalnie godnie podziękować bogu. Jakaś kolumna morowa, albo kolejny kościół na pamiątkę...

Art. 160
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

albo może nawet:

Art. 151.
Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Paranoia.
Odpowiedz
Hmm..

https://tenpoznan.pl/kornik-przez-rynek-...-procesja/

"Okazało się, jednak, że to wcale nie była procesja. jak wyjaśnia ks. Grzegorz Zbączyniak, proboszcz parafii pw. Wszystkich Świętych w Kórniku, on po prostu wyszedł z Najświętszym Sakramentem, a wierni, którzy zapewne przypadkowo znajdowali się w pobliżu, poszli za nim."

Normalnie w tym miejscu bym zakończył, zwłaszcza że do wpisów minotaurusa mam raczej dystans, ale... jakoś nie pasuje mi to wyjaśnienie. Ksiądz sobie tak wyszedł. Z Najświętszym Sakramentem. Bo tak lubi sobie spacerować z monstrancją, a ministrant to tak dla towarzystwa był. A tych 30 ludzi to wszystko "przypadkowi przechodnie"... przypadkowo byli w tym miejscu w czasie, jak normalnie wierzący są na drogach krzyżowych, a niewierzący na piątkowym grillu.


Z drugiej strony tych ludzi było istotnie góra 30-stu (a ograniczenia państwowe są od 50+). I procesja w plenerze to - z tego co się słyszy o różnych sytuacjach ryzyka - mniejsze zagrożenie, niż przebywanie w zamkniętym budynku kościelnym. W sumie więc ksiądz ani prawa nie przekroczył, ani trudno mówić o stwarzaniu zagrożenia. No chyba że dla ruchu drogowego. A ten "postronny obywatel" na przystanku to był za szybą, więc mu raczej nic nie grozi.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
O i kolejny przykład

https://polskatimes.pl/abp-andrzej-dzieg...1-14858835


https://oko.press/ryzyko-zarazenia-w-kos...ego-prawo/
Odpowiedz
minotaurus napisał(a): https://oko.press/ryzyko-zarazenia-w-kos...ego-prawo/
Cytat:9 marca światowe media podały, że u proboszcza jednej z amerykańskich parafii wykryto koronawirusa. Bezpośrednio przed diagnozą duchowny odprawiał msze i udzielał komunii podając opłatek gołą ręką. Przy wejściu do kościoła witał się też z wiernymi uściskiem dłoni.

Jak ustaliły służby sanitarne ksiądz mógł w ten sposób zarazić nawet kilkaset osób.

Wszyscy odwiedzający kościół parafianie zostali w związku z tym poproszeni o odbycie kwarantanny domowej. W parafii odwołano nabożeństwa i zaplanowane spotkania. Kościół został zamknięty i poddany gruntownej dezynfekcji.

10 marca polskie media doniosły, że w miejscowości pod Poznaniem hostię rozdawał mąż pacjentki hospitalizowanej z powodu zarażenia wirusem SARS-CoV-2. Sanepid podał wyniki badań kobiety w poniedziałek, a do zdarzenia doszło dzień wcześniej, w niedzielę. Mężczyzna jest szafarzem w miejscowym kościele, czyli kimś, kto może przy udzielaniu komunii zastępować księdza lub diakona. Nie miał żadnych objawów chorobowych i nikt niczego nie podejrzewał. Dziś już wiadomo, że jest zarażony, a jego żona niestety zmarła.
Zauważmy, że w obu przypadkach nie podano ile osób zaraziło się przez przyjęcie Komunii.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
"Ksiądz z KUL przekonuje, że... w kościele nie można się zarazić! Aż ciężko w to uwierzyć! Mimo wszelkich zapewnień i restrykcji ze strony lekarzy, ministerstwa zdrowia, sanepidu, a nawet episkopatu, ksiądz z KUL przekonuje, że w kościele podczas mszy św. nie można zarazić się koronawirusem. Zdaniem ks. prof. Tadeusza Guza – komunia przyjmowana do ust jest nieszkodliwa, bo kapłani mają... „konsekrowane ręce” "


https://www.se.pl/lublin/ksiadz-z-kul-pr...-BrWF.html

"Ekspert z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przekonuje, że każdy powinien mieć swobodny dostęp do kościoła i sakramentów – codziennie. W świątyni – jak twierdzi – nie można się zarazić koronawirusem. Zagrożeniem nie jest też komunia przyjmowana do ust, bo... księża mają „konsekrowane ręce”."

Festiwalu głupoty ciąg dalszy. Ot gdzie prowadzi wiara w bajki o bogu Uśmiech
Odpowiedz
Ja nie wiem, czy ten gość kiedykolwiek powiedział coś, co nie powalało głupotą. To jest Guz rakowy. Wprawdzie władze KUL regularnie odcinają się od jego kretynicznych wypowiedzi, ale jakoś nie zdobędą się na to, żeby go odciąć od stanowiska wykładowcy. Nie chcieliby przecież otwartego konfliktu z jego protektorem, głową Kościoła toruńsko-katolickiego.
Odpowiedz
„Podczas mszy nie można się zarazić. Bóg żadnych wirusów nie rozprzestrzenia”
Pan ksiądz chyba Biblii nie czytał, plagi i zarazy to jeden z ulubionych sposobów komunikowania się Boga z jego trzodą.
Odpowiedz
Były badnia katolików zreszta, którzy chcieli udowodnic ze z pedofilią jest tak samo wszedzie. No  wsyzło ze nie jest  tak samo wszedzie i ze w kosciele jest nadreprezentowana. Moze dlatego ze tam poped nie ma ujscia a w innych srodowiskach poped ma ujscie i nie dochodzi do takich zboczen jako substytuty? A moze dla tego ze w sutanny trafiaja specyficzne ludzie - nie lubisz kobiet? no widocznie masz powolanie - idz na ksiedza i po klopocie.
Odpowiedz
minotaurus napisał(a): Moze dlatego ze tam poped nie ma ujscia a w innych srodowiskach poped ma ujscie i nie dochodzi do takich zboczen jako substytuty?
Raczej nie. Nie ma żadnych badań, które by wykazywały, iż „zboczenia służą jako substytuty”. Są natomiast takie, które pokazują, że pośród mężczyzn reagujących seksualnie na dzieci bardzo mało zostaje aktywnymi pedofilami. Nadreprezentacja pedofilii w KRK daje się zatem wytłumaczyć przyzwoleniem na te praktyki i systemową ochroną pedofilów.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
minotaurus napisał(a): Moze dlatego ze tam poped nie ma ujscia a w innych srodowiskach poped ma ujscie i nie dochodzi do takich zboczen jako substytuty?
Raczej nie. Nie ma żadnych badań, które by wykazywały, iż „zboczenia służą jako substytuty”. Są natomiast takie, które pokazują, że pośród mężczyzn reagujących seksualnie na dzieci bardzo mało zostaje aktywnymi pedofilami. Nadreprezentacja pedofilii w KRK daje się zatem wytłumaczyć przyzwoleniem na te praktyki i systemową ochroną pedofilów.

No ale dlaczego ta systemowa ochrona jest akurat w KRK, a nie ma jej w kościołach protestanckich i prawosławnych? Mam pewną teorię. Otóż w KRK jest celibat i księża dzieci mieć nie mogą. A jak wiadomo duża większość ludzi pęd do rodzicielstwa ma. Od braku posiadania swych dzieci, mimo potrzeby ich posiadania, w człowieku może się zrodzić chory pęd do zbyt bliskiego kontaktu z dzieckiem. Tak myślę.
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a): No ale dlaczego ta systemowa ochrona jest akurat w KRK, a nie ma jej w kościołach protestanckich i prawosławnych?
A w tych kościołach nie ma afer pedofilczych?

Cytat:Tak myślę.
No tak myślisz. Ale mnie to śmierdzi wczesną psychoanalizą i dopóki nie zobaczę danych na potwierdzenie tego, to raczej nie mam potrzeby w to wierzyć.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Akurat były takie badania - no powiedzmy podobne - chodziło o homoseksualizm wśród więźniów. Otóż ilość homoseksualistów wśród więźniów jest wyższa niż średnia populacji. Wytłumaczenie tych badań było właśnie takie że jest to dla wielu ludzi forma zastępcza zaspokojenia z braku dostępu do płci przeciwnej, i że wielu z tych więźniów prawdopodobnie na wolności nie wchodziłoby w interakcje homoseksualne.
Także tak, homoseksualizm to nie pedofilia, ale taka analogia do mnie przemawia
Odpowiedz
minotaurus napisał(a): Akurat były takie badania - no powiedzmy podobne - chodziło o homoseksualizm wśród więźniów. Otóż ilość homoseksualistów wśród więźniów jest wyższa niż średnia populacji. Wytłumaczenie tych badań było właśnie takie że jest to dla wielu ludzi forma zastępcza zaspokojenia z braku dostępu do płci przeciwnej, i że wielu z tych więźniów prawdopodobnie na wolności nie wchodziłoby w interakcje homoseksualne.
Także tak, homoseksualizm to nie pedofilia, ale taka analogia do mnie przemawia

Księża wcale nie są odcięci fizycznie od kobiet. Co Ty godosz? Chodziło mi o pragnienie bliskiej relacji z brakującym dzieckiem, które się degeneruje w pęd seksualny.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości