To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wątek zbiorczy o kształcie Ziemi
Fizyk napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Nic takiego nie "musi być".
Ależ oczywiście, że musi.

Masz w pionie, od zenitu do nadiru, 180 stopni. Załóżmy, że coś, co zajmuje w rzeczywistości 5 stopni, jest przez refrakcję spłaszczone do np. 3 stopni. To oznacza, że pozostałe 175 stopni rzeczywistości zajmuje na obrazie 177 stopni - czyli gdzieś jest rozciągnięcie. No chyba, że gdzieś są 2 stopnie czarnej dziury, w których nic nie ma.

Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu.

Jeśli gdzieś zaszło spłaszczenie to gdzieś indziej zaszło rozciągnięcie. Jak się nad tym zastanowimy to nie ma w ogóle możliwości aby jedno mogło zachodzić bez drugiego. To jest niemożliwe do zaistnienia. No chyba, że mamy czarną dziurę, ale takiej na niebie nie widzimy. Zdaje się, że Maciej1 wpadł po uszy. Uśmiech

Macieju1, co ty na to?
Odpowiedz
Maciej1 napisał(a): Nic takiego nie "musi być".
Żeby sprawa była jasna: "musi być" przy założeniach "twojej optyki"
W rzeczywistości oczywiście nic takiego nie "musi być", bo nie ma żadnych "spłaszczeń" (takich jak ty je rozumiesz), więc nie wymuszają one takich zjawisk.
Tłumaczenie ci jak działa optyka, miałoby sens, gdybyś miał choć troszkę otwarty umysł i starał się choć troszkę zrozumieć co mówią inni. Ty negujesz każdy pogląd, który odbiega od twoich wyobrażeń, więc jedynym sensownym działaniem jest pokazywanie ci idiotyzmów jakie są konsekwencja twoich wyobrażeń.

I jeszcze jedno. 
Czasem warto przyjąć, że nasz rozum jest zbyt słaby by coś ogarnąć. Ja do dziś nie rozumiem jak działa siła nośna. Intuicja mówi mi, że jak skrzydło jest u góry grubsze, to powinno kompresować tam powietrze, a więc nad skrzydłem powinno pojawić się nadciśnienie a nie podciśnienie. Ala zamiast wmawiać wszystkim, że logika zabrania samolotom latać, więc ich loty muszą być efektem wielkiego spisku, uznaję skromnie, że nie muszę rozumieć zjawisk, by uznawać ich realność.
Tobie także polecam nieco roztropnej skromności.
Odpowiedz
Ja tam sądzę, że spłaszczenia są. Jednak przy założeniu, że ziemia jest płaska to mamy prostą sprawę bo nie ma żadnego podciągania ponad horyzont. Od zenitu do nadiru jest dokładnie 180 stopni i jeśli gdziekolwiek zaszło spłaszczenie to w innym miejscu musiało zajść rozciągnięcie aby wyrównać to co spłaszczenie zabrało, jak to Fizyk tłumaczył.

Chodzi o to, że Maciej zakładając, że ziemia jest płaska jak naleśnik i jednocześnie zachodzi tylko i wyłącznie spłaszczenie to zaprzecza podstawom matematyki.
Odpowiedz
Pytanie do "Płaskoziemców" : czy sztuczne satelity ziemi są faktem czy bujdą?
Odpowiedz
Biniu napisał(a): Pytanie do "Płaskoziemców" : czy sztuczne satelity ziemi są faktem czy bujdą?

Już było wałkowane, Matsuka i Maciej stwierdzili tak:

1. Sztuczne satelity to bujda wymyślona przez NASA, masonów, reptilian, foliowe kapelusze czy kogo tam jeszcze.
2. Sygnał GPS odbierasz nie z satelity ale od fali radiowej wypuszczanej w niebo, która odbija się od firmamentu.
3. Tak samo ma się sprawa z sygnałem satelitarnym TV, też wypuszczany jest z ziemi i odbija się od firmamentu. 
4. Widoczna na niebie stacja ISS jest zaawansowaną symulacją stworzoną wyłącznie po to aby oszukiwać ludzkość.

Po co oszukiwać ludzkość? NASA, masoni i foliowe kapelusze mają super hiper tajny samolubny cel i podły plan.
Odpowiedz
Ziemowit napisał(a):
Biniu napisał(a): Pytanie do "Płaskoziemców" : czy sztuczne satelity ziemi są faktem czy bujdą?

Już było wałkowane, Matsuka i Maciej stwierdzili tak:

1. Sztuczne satelity to bujda wymyślona przez NASA, masonów, reptilian, foliowe kapelusze czy kogo tam jeszcze.
2. Sygnał GPS odbierasz nie z satelity ale od fali radiowej wypuszczanej w niebo, która odbija się od firmamentu.
3. Tak samo ma się sprawa z sygnałem satelitarnym TV, też wypuszczany jest z ziemi i odbija się od firmamentu.
 
4. Widoczna na niebie stacja ISS jest zaawansowaną symulacją stworzoną wyłącznie po to aby oszukiwać ludzkość.

Po co oszukiwać ludzkość? NASA, masoni i foliowe kapelusze mają super hiper tajny samolubny cel i podły plan.
Takie odpowiedzi świadczą o kompletnej ignorancji na temat rozchodzenia się fal radiowych i geolokalizacji.
Telewizyjna antena satelitarna musi być precyzyjnie ukierunkowana aby mogła działać. Nie byłoby to konieczne przy odbiorze fal odbitych a funkcjonowanie gps na podstawie fal odbitych to już kompletna bzdura.
W każdym bądź razie szach mat "płaskoziemcom"
Odpowiedz
Biniu napisał(a):
Ziemowit napisał(a):
Biniu napisał(a): Pytanie do "Płaskoziemców" : czy sztuczne satelity ziemi są faktem czy bujdą?

Już było wałkowane, Matsuka i Maciej stwierdzili tak:

1. Sztuczne satelity to bujda wymyślona przez NASA, masonów, reptilian, foliowe kapelusze czy kogo tam jeszcze.
2. Sygnał GPS odbierasz nie z satelity ale od fali radiowej wypuszczanej w niebo, która odbija się od firmamentu.
3. Tak samo ma się sprawa z sygnałem satelitarnym TV, też wypuszczany jest z ziemi i odbija się od firmamentu.
 
4. Widoczna na niebie stacja ISS jest zaawansowaną symulacją stworzoną wyłącznie po to aby oszukiwać ludzkość.

Po co oszukiwać ludzkość? NASA, masoni i foliowe kapelusze mają super hiper tajny samolubny cel i podły plan.
Takie odpowiedzi świadczą o kompletnej ignorancji na temat rozchodzenia się fal radiowych i geolokalizacji.
Telewizyjna antena satelitarna musi być precyzyjnie ukierunkowana aby mogła działać. Nie byłoby to konieczne przy odbiorze fal odbitych a funkcjonowanie gps na podstawie fal odbitych to już kompletna bzdura.
W każdym bądź razie szach mat "płaskoziemcom"

To pokuś się proszę o w miarę obszerne wyjaśnienie tego płaskoziemcom jeśli masz czas. Już tłumaczyliśmy, ale nie pomogło, może Ty dasz radę. Uśmiech
Odpowiedz
"Daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia.
Kulistych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia"
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Fizyk napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Nic takiego nie "musi być".
Ależ oczywiście, że musi.

Masz w pionie, od zenitu do nadiru, 180 stopni. Załóżmy, że coś, co zajmuje w rzeczywistości 5 stopni, jest przez refrakcję spłaszczone do np. 3 stopni. To oznacza, że pozostałe 175 stopni rzeczywistości zajmuje na obrazie 177 stopni - czyli gdzieś jest rozciągnięcie. No chyba, że gdzieś są 2 stopnie czarnej dziury, w których nic nie ma.

Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu.

Macieju1: Nie ma cię już od całych 5 dni. Odpowiedz uprzejmie na ten post Fizyka. Czy nie pojawiasz się zastanawiając się nad tym jak ugryźć temat i obronić twierdzenie nie do obrony?

Od zenitu do horyzontu na teoretycznej płaskiej ziemi masz równo 90°. Jeśli część obrazu tuż nad horyzontem gdzie obserwujemy coś co jest bardzo daleko i zajmuje w rzeczywistości 5° spłaszczyła się do 2° wielkości kątowej, to pozostała część obrazu zajmująca 85° rozciągnęła się do 88°. Skoro 2° spłaszczonego obrazu + X° reszty obrazu musi od zenitu do horyzontu być ZAWSZE równe 90°, to pozostałe 85° obrazu musiało się rozciągnąć do 88°. Czyż nie?

Jak spróbujesz temu zaprzeczyć i obronić swoje twierdzenie, które powtórzyłeś ze 20 razy? Jeśli refrakcja może TYLKO mniej lub bardziej spłaszczać obraz, skąd weźmiesz brakujące 3° w powyższym przykładzie?
Cytat:Obraz ulega tylko mniejszemu lub większemu spłaszczeniu w pionie. Bo tylko tak może działać refrakcja wynikła z gradientu/warstwowości. Rozciągnięć- nie obserwuje się.


[Obrazek: h1.png]
Odpowiedz
Nie martw się, znajdzie sposób. Logiczny. lub oczywiście oczywisty Duży uśmiech


A może popełnił już sudoku
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Dragula napisał(a):A może popełnił już sudoku
Czyli mamy człowieka na sumieniu?

Dragula napisał(a):Nie martw się, znajdzie sposób. Logiczny. lub oczywiście oczywisty Duży uśmiech
Trochę obawiam się, że odpowie wymijająco, tzn. napisze bardzo długi post w którym jeszcze raz wyjaśni nam to co widzi na swoich zdjęciach znad morza. Ale ja chcę Macieju1, abyś odpowiedział konkretnie: jeśli 5° spłaszczyło się do 2° to skąd weźmiesz brakujące 3° obrazu na powyższym przykładzie dla płaskiej ziemi skoro Twoim zdaniem refrakcja może tylko spłaszczać?

Maciej1 napisał(a):Jeśli więc w przekonujący sposób udowodnicie mi, że się mylę, to ja się do błędu przyznam. Jeśli natomiast nie umiecie udowodnić, to nie mogę się przyznać. Bo nie mogę być kłamcą i mówić, że coś mnie przekonuje jeśli mnie nie przekonuje.

PS. Jeśli natomiast chodzi o spłaszczenie/rozciągnięcie, to mylicie się i to bardzo. Bo spłaszczenie jest żelazną regułą, żelazną zasadą. Patrz empiria- obserwacje. Polecam obserwować. A ma to także uzasadnienie teoretyczne, jak pokazałem.
Mam nadzieję, że powyższy prosty przykład matematyczny jest choć trochę przekonujący.
Odpowiedz
Ziemowit napisał(a): Jak spróbujesz temu zaprzeczyć i obronić swoje twierdzenie, które powtórzyłeś ze 20 razy? Jeśli refrakcja może TYLKO mniej lub bardziej spłaszczać obraz, skąd weźmiesz brakujące 3° w powyższym przykładzie?
W tym przykładzie została jedna luka ratunkowa dla Macieja, ale zaraz ją załatamy. A tą luką jest refrakcja w poziomie.

Czysto teoretycznie, jeśli niejednorodności nie są tylko w pionie, ale w poziomie też, luka w obrazie wywołana spłaszczeniem jego części mogłaby być załatana obrazem czegoś obok (zamiast tylko obrazem czegoś powyżej lub poniżej). Ale taki argument ma dwa kolejne problemy:
  • Jest coś takiego jak kąt bryłowy - coś jak kąt, tylko na sferze, a nie na okręgu. Pełny kąt bryłowy to 4π. To samo rozumowanie co do spłaszczenia w pionie można zastosować tutaj: przyjmijmy, że obiekt zajmuje w rzeczywistości kąt bryłowy [latex]x_r[/latex], a jego obraz [latex]x_o < x_r[/latex]. To oznacza, że reszta zajmuje w rzeczywistości [latex]4\pi - x_r[/latex], a na obrazie [latex]4\pi - x_o > 4\pi - x_r[/latex], czyli jest rozciągnięta (w pionie, w poziomie czy na skos - nieistotne).
  • Maciej sam startował z modelu warstwowego, w którym wszystko w poziomie jest symetryczne i w takim modelu postulował brak rozciągnięcia - a w takim modelu wszystko dzieje się tylko w pionie i poprzedni argument jest w mocy.

No więc cóż... Maciej ma problem.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Macieju1: Musisz odpowiedzieć na postawione pytania bo jak nie napiszesz nic albo odpowiesz bardzo wymijająco to długie miesiące twojej walki o obronę płaskiej ziemi zakończą się kompromitacją.

Odpowiedz konkretnie: Od zenitu do horyzontu na płaskiej ziemi jest dokładnie 90°. Jeśli część obrazu zajmująca 10° spłaszczy się do 3° to co stanie się z pozostałą częścią obrazu zajmującą 80°?

Sam pisałeś:
Cytat:Obraz ulega tylko mniejszemu lub większemu spłaszczeniu w pionie. Bo tylko tak może działać refrakcja wynikła z gradientu/warstwowości. 
Cytat:Jeśli natomiast chodzi o spłaszczenie/rozciągnięcie, to mylicie się i to bardzo. Bo spłaszczenie jest żelazną regułą, żelazną zasadą.
Macieju1: walczysz zawzięcie i zaciekle z matematyką?

Don Kichot też walczył z wiatrakami i też był zawzięty.
Odpowiedz
Ponieważ nie ma Macieja1 najwyraźniej, postanowiłem powrócić na chwilę, żeby osobiście wyjaśnić Wam dlaczego nie macie racji i w czym w ogóle rzecz.

Zgłaszam przy okazji, że zachowanie Ziemowita jest skandaliczne - nie ma on prawa wypowiadać się w moim imieniu (np. na zadane pytanie o satelity) - tym bardziej, że zwykle przekręca wszystko o 180 stopni - nie wiem czy specjalnie czy z nieumiejętności czytania ze zrozumieniem.


Spójrzcie dziecinki na ten poniższy obrazek

[Obrazek: NZKridM.png]

W pierwszym slajdzie płynie sobie statek i widzimy go w całości. Odpływa on jednak daleko i na drugim slajdzie widzimy, że tylko czubek tego statku jest widoczny.

Klasyczna i zupełnie błędna interpretacja jest taka, że dolna część statku schowała się za krzywizną Ziemi.

Maciej natomiast twierdzi to, co widać na trzecim slajdzie. Że jak się przyjrzymy np. przez przyrząd optyczny to dostrzeżemy, że dolna część statku nie zniknęła za żadną krzywizną Ziemi - dalej jest widoczna, tylko spłaszczona.

I wcale nie oznacza to, że automatycznie reszta statku jest w jakiś sposób rozciągnięta. Było to tłumaczone w kontekście platformy wiertniczej - w której ktoś raczył twierdzić, że górna część platformy musi być rozciągnięta, gdy dolna jest spłaszczona.

Następuje po prostu naturalne obniżenie obrazu - tak jak następuje naturalne obniżenie obrazu statku na drugim slajdzie.


Maciej1 wklejał już kiedyś zdjęcie udowadniające ponad wszelką wątpliwość, że taki mechanizm zachodzi, jak zaprezentowany na trzecim slajdzie.

[Obrazek: 5SurfOU.png]

Widzimy, że dolna część nóg tych osób jest spłaszczona to wcale nie oznacza, że jakaś część inna obrazu jest nienaturalnie rozciągnięta.


I choć Maciej ma oczywiście rację w sporze z Wami, to popełnia on moim zdaniem jeden błąd w interpretacji.
Dla niego to zjawisko spłaszczania jest jakiś tajemniczym efektem optycznym, gdyż zakłada on, że światło porusza się po liniach prostych.


W praktyce jednak to spłaszczenie wynika z tego, że światło w atmosferze porusza się po krzywych i to z zagięciem do góry. Może to powodować zarówno rozciągnięcie obrazu jak i jego spłaszczenie, zależnie od okoliczności.
Zakrzywienie światła do góry uwodnił eksperymentalnie badacz Martin o którym dużo pisaliśmy (gdyby nie założył krzywizny Ziemi, to zagięcie do góry by mu wyszło jeszcze większe)

ale ja wytłumaczyłem mechanizm tego co się naprawdę dzieje z odpływającym statkiem jeszcze dwa lata temu w tym oto poście
Przedstawiłem w nim rysunek sporządzony przez siebie tłumaczący dlaczego statek znika od spodu

[Obrazek: odbicie2.png]


Już nawet z rysunku widać, że dolna część statku może nie tylko być spłaszczona, ale może w ogóle nie dochodzić do obserwatora. Może też nastąpić efekt odwrócenia części obrazu

Bardziej wyraźnie widać dlaczego statek może być widziany jako obniżający wraz z oddalaniem na poniższym schemacie złożonym z dwóch rysunków

[Obrazek: mtS36aK.png]

[Obrazek: 1dBPXYt.png]


To co widzimy jako obniżający się statek znikający od dołu to tylko jego pozorny obraz wytworzony w wyniku zagięcia światła do góry.

Jest to odpowiednik tej małej, pozornej piramidy na drugim z powyższych rysunków.



Cały ten mechanizm obmyślony przeze mnie dwa lata temu oparty był na idei udowodnionej przez niemieckiego naukowca, że światło zagina się do góry.


Wtedy jeszcze nie istniał film pt. Convex Earth, gdzie brazylijscy naukowcy potwierdzili później moje przewidywanie.

Brazylijscy naukowcy obserwowali statek znikający za linią widnokręgu


[Obrazek: g1UDisN.png]


ale gdy użyli teleskopu newtonowskiego zbierającego więcej obrazu niż oko ludzkie ujrzeli taki widok tego samego statku.

[Obrazek: QrbAyXA.png]


Właśnie taki widok przewiduje mój schemat (wklejony wyżej) opracowany dwa lata temu - że część obrazu statku może być odbija do góry nogami, a część może nie dochodzić do obserwatora.


Więc :
1. praca badawcza wykazała zagięcie światła do góry
2. na podstawie tej pracy został przeze mnie opracowany schemat tłumaczący znikanie statków
3. został ten mechanizm potwierdzony eksperymentem brazylijskich naukowców


Co mają za to kuloziemcy ?
1. nic
2. nic
3. nic

ale to nic wbrew dostępnym faktom i tak będą twierdzić, że statki znikają z powodu krzywizny Ziemi.
Nie muszą tego w żaden sposób udowodniać - mogą się wysikać na wszystkie argumenty dowodzące, że nie mają racji, a następnie szyderstwem wyśmiać tych, którzy serce wykładają na dłoni, żeby im pokazać dowody naukowe i eksperymenty dowodzące ponad wszelką wątpliwość, że jest inaczej.


Na koniec wracając do starego argumentu.

Napisałem kiedyś tak

matsuka napisał(a): napisał(a):W sprawie księżyca
tak rasowa kula odbija światło słoneczne
[Obrazek: dz0xMDAwJmg9MTAwMA==_src_159105-8.6.jpg]
a tak odbija je księżyc
[Obrazek: ruXktkqTURBXy8xYTNlZTlkNDczYmJkZjI3NzZlM...Bc0DFM0BvA]

Na co ZaKotem odpowiedział mi całkiem rozsądnie
ZaKotem napisał(a):Może to być, oczywiście, spisek iluminatów, ale można też wziąć pod uwagę, że Księżyc nie ma powierzchni gładkiej, ale raczej matową. Jak uzyskasz taki sam efekt na piłeczce tenisowej, to będzie coś.

 Spóźniona odpowiedź, ale zawsze :

[Obrazek: 0sAIseY.png]

Sorry, ale nie przypomina to tego, jak odbija światło księżyc, tylko to, jak odbija światło rasowa kula.



To tyle z mojej strony.
Uprzejmie proszę o nie wywoływanie mnie więcej do tablicy, tak jak to zrobił Ziemowit.

Ach, byłbym zapomniał.
Odpowiedź co do satelit i GPS

"Rosja zakłóca sygnał GPS podczas manewrów NATO, twierdzi Norwegia"

https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci...ia/eb34sz8

Cytat:Rosja lubi zresztą majstrować przy tego typu sygnałach i np. podróżom Władimira Putina towarzyszy specjalne urządzenia zakłócające/oszukujące działanie GPS-u. Tego typu urządzenia wskazują wtedy bliską obecność lotniska, co… blokuje loty dronami nad głową prezydenta Rosji.


Co to oznacza? Że można sobie urządzeniem z Ziemi lub samolotu tak majstrować sygnałem GPS, żeby wskazywał pozycję taką jak chcemy, czyli np. lotniska.


Jeśli więc ktoś podaje argument (nie znając się na rzeczy), że Ziemia jest kulą bo istnieje GPS, to ogarnia mnie pusty śmiech.
Odpowiedz
matsuka napisał(a): Cały ten mechanizm obmyślony przeze mnie dwa lata temu oparty był na idei udowodnionej przez niemieckiego naukowca, że światło zagina się do góry.


Wtedy jeszcze nie istniał film pt. Convex Earth, gdzie brazylijscy naukowcy potwierdzili później moje przewidywanie.

Brazylijscy naukowcy obserwowali statek znikający za linią widnokręgu
Zdecyduj się, czy w końcu promienie zakrzywiające się w górę powodują, że części nie widać, czy obraz jest spłaszczony, bo próbujesz właśnie dowodzić obu tych rzeczy naraz i trochę zabawnie to wygląda.

matsuka napisał(a): ale gdy użyli teleskopu newtonowskiego zbierającego więcej obrazu niż oko ludzkie ujrzeli taki widok tego samego statku.
Nie zwróciłeś oczywiście uwagi, że na Twoim schemacie coś takiego jest niemożliwe, ani że w ogóle nie tak działa teleskop. Że jedyne, co teleskop może zrobić, to powiększyć obraz - więc jakbyś dopasował proporcje masztu ze zdjęcia wyżej do zdjęcia niżej, to powinieneś otrzymać taki obraz, jak niżej, czego oczywiście nie dostaniesz.

matsuka napisał(a): wyśmiać tych, którzy serce wykładają na dłoni, żeby im pokazać dowody naukowe i eksperymenty dowodzące ponad wszelką wątpliwość, że jest inaczej.
Nadal nie rozumiesz, co to jest "dowód naukowy".

matsuka napisał(a): Sorry, ale nie przypomina to tego, jak odbija światło księżyc, tylko to, jak odbija światło rasowa kula.
Eeech...
[Obrazek: ball-841176__340.jpg]

matsuka napisał(a): Co to oznacza? Że można sobie urządzeniem z Ziemi lub samolotu tak majstrować sygnałem GPS, żeby wskazywał pozycję taką jak chcemy, czyli np. lotniska.
Spróbuj, tak dla sportu, wskazać jakieś różnice między następującymi scenariuszami:
- wysyłanie sygnału GPS takiego, żeby odbiorniki w zasięgu wskazywały zadaną pozycję
- wysyłanie sygnału GPS takiego, żeby każdy odbiornik w zasięgu wskazał swoją pozycję.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
matsuka napisał(a): .Zakrzywienie światła do góry uwodnił eksperymentalnie badacz Martin o którym dużo pisaliśmy 
Tylko że nikomu nigdy nie udało się powtórzyć tego eksperymentu z podobnymi wynikami. Ani tobie, ani nawet samemu Martinowi Duży uśmiech takie to były wybitne badania.
A ty to nawet bałeś się założyć, że jak powrórzymy te badania to wynik będzie o jak przewidujesz. Tak mocno wierzysz w to co wygadujesz Duży uśmiech
Odpowiedz
matsuka napisał(a): napisał(a):W sprawie księżyca
tak rasowa kula odbija światło słoneczne
[Obrazek: dz0xMDAwJmg9MTAwMA==_src_159105-8.6.jpg]
a tak odbija je księżyc
[Obrazek: ruXktkqTURBXy8xYTNlZTlkNDczYmJkZjI3NzZlM...Bc0DFM0BvA]

Dwie grafiki komputerowe jako dowód na cokolwiek. Tylko ktoś o inteligencji Matsuki mógł coś takiego podać jako argument w dyskusji Duży uśmiech
Odpowiedz
Cytat:Zgłaszam przy okazji, że zachowanie Ziemowita jest skandaliczne - nie ma on prawa wypowiadać się w moim imieniu (np. na zadane pytanie o satelity) - tym bardziej, że zwykle przekręca wszystko o 180 stopni - nie wiem czy specjalnie czy z nieumiejętności czytania ze zrozumieniem.
Mam wytłumaczenie! Po pierwsze nikogo z was nie było kilka dni a chciałem odpowiedzieć nowemu, który nie udzielał się wcześniej. Po drugie tak tłumaczyliście działanie GPS czyli wypuszczanie sygnału z ziemi i odbijanie go od firnamentu. Po trzecie zażartowałem o reptilianach bo mam serdecznie dosyć waszego braku wiary w NASA. A po czwarte podobno mnie lubiłeś (chyba... może...), więc czemu się czepiasz, że wypowiadam się w waszym imieniu... czyli już podpadłem.

Jak obydwaj opuścicie wątek całkowicie to nie pozostanie nic innego jak wypowiadać się w waszym imieniu, bo przecież już was nie będzie (tylko sami kuloziemcy) i kto będzie bronił ziemi nie-kuli? No kurła kto? Nikt.

Cytat:Następuje po prostu naturalne obniżenie obrazu - tak jak następuje naturalne obniżenie obrazu statku na drugim slajdzie.
Jeśli jest obniżenie obrazu po powstaje luka, którą trzeba wypełnić rozciągając inny kawałek obrazu. Czysta matematyka. Czyż nie?
Odpowiedz
Fizyk napisał(a): Zdecyduj się, czy w końcu promienie zakrzywiające się w górę powodują, że części nie widać, czy obraz jest spłaszczony, bo próbujesz właśnie dowodzić obu tych rzeczy naraz i trochę zabawnie to wygląda.
Bo obie te rzeczy naraz występują - są częścią tego samego mechanizmu.
Nie zrozumiałeś do końca, więc wytłumaczę bardziej szczegółowo.
Spójrz na ten rysunek.
[Obrazek: CvCYlAR.png]
Pomarańczowym i zielonym zaznaczyłem kierunek padania światła. Zielone promienie niosą obraz odcinka A. Na rysunku pierwszym z góry cały odcinek A jest widoczny dla obserwatora, ale ponieważ promienie się zbiegają - on widzi odcinek A jako spłaszczony.

Reszta obrazu (jego górne rejony oznaczone promieniami pomarańczowymi) jest symetrycznie przesunięta w dół - wcale nie musi nastąpić rozciągnięcie obrazu


Na rysunku dolnym Obserwator przesunął się jeszcze dalej i teraz już dolna część Odcinka A (zaznaczona promieniem niebieskim) nie jest już dla niego widoczna.


Więc jak widać występują oba zjawiska - spłaszczanie i znikanie dolnych części statku. Są one częścią tego samego mechanizmu.

Mam nadzieję, że już rozumiesz.


Fizyka napisał(a):... w ogóle nie tak działa teleskop. Że jedyne, co teleskop może zrobić, to powiększyć obraz.

Na szczęście nie masz racji. Teleskop jest urządzeniem optycznym, takim jak oko, tylko doskonalszym.
Tak jak Twoje zdrowe oko różni się od chorego oka np. -4.00 dioptrie i przez to widzisz nie tyle większy obraz, co dokładniejszy i wyraźniejszy - tak samo względem twojego zdrowego oka teleskop widzi obraz doskonalszy i dokładniejszy, zbiera więcej promieni.

To, że obraz jest większy, to niejako przy okazji.

Fizyk napisał(a):Spróbuj, tak dla sportu, wskazać jakieś różnice między następującymi scenariuszami:
- wysyłanie sygnału GPS takiego, żeby odbiorniki w zasięgu wskazywały zadaną pozycję
- wysyłanie sygnału GPS takiego, żeby każdy odbiornik w zasięgu wskazał swoją pozycję.

Odbiornik GPS zbiera dane z czterech różnych satelit (przynajmniej tak mu się wydaje), a tu proszę - jedno urządzenie Putina w samolocie niejako emituje sygnał z czterech różnych stron świata i potrafi tak go dobrać, że zawsze wskazuje jakieś lotnisko.

Pamiętajmy, że taki sygnał nie zawiera informacji o konkretnej pozycji obserwatora, więc działanie tego pudełka Putina musi być takie samo, jak wszystkich satelit GPS.

To pokazuje, że wystarczy tylko takie pudełka dostatecznie gęsto rozmieścić nad całym światem. Np. przyczepić do firmamentu albo puścić w balonach meteorologicznych i mamy gotowy system GPS, ale naziemny.

Takie pudełko Putina jest właściwie dowodem na to, że satelity nie muszą dryfować 20 000 km. nad Ziemią.
Nie potrafiłeś zresztą wykazać jak sygnał rzekomo nadawany z wysokości 20 000 km. nad Ziemią, który jest na powierzchni Ziemi sto, tysiąc, milion czy nawet miliard (nie ustaliliśmy w końcu tego) razy słabszy od szumu - może być w ogóle odebrany przez jakiś żenujący odbiornik GPS kupiony za 100 PLN

A jednocześnie mamy dowodów (pudełko putina) że taki system GPS może być zrealizowany z Ziemi lub z niewielkiej wysokości nad Ziemią.


Była zresztą kiedyś umieszczona informacja, że Wojsko USA na terenach na których odbywa działania wojenne modyfikuje GPS tak, że wrogowie są myleni.

GPS jest więc systemem, który może decydować co gdzie i komu, na jakim terenie pokaże jako jego pozycję.


Fizyk napisał(a):Eeech...
[Obrazek: ball-841176__340.jpg]
To może być równie dobrze grafika komputerowa. Np. ja mam tutaj realne zdjęcia, które pokazują coś innego.
[Obrazek: Mr7tp5N.png]

[Obrazek: HIMkRE0.png]

Niemniej nie będę się upierał. Nie wykluczam, że to zależy od materiału.
To był zresztą wątek poboczny, nie mający większego znaczenia dla sprawy.
Byłem zainteresowany tym jak Wy to tłumaczycie


Vanat napisał(a): Tylko że nikomu nigdy nie udało się powtórzyć tego eksperymentu z podobnymi wynikami. Ani tobie, ani nawet samemu Martinowi Duży uśmiech takie to były wybitne badania.

Twoje zdanie sugeruje, że ktoś robił już podobne badania i wyszły mu inne wyniki, co jest nieprawdą.
Badanie wykazało zagięcie światła w górę i nikt nigdy nie przeprowadził analogicznego badania naukowego, które pokazałoby inne wyniki.

Jeśli zechcecie spreparować takie wyniki, żeby wyszło zagięcie w dół to wtedy naukowcy będą mieli powód, żeby rozstrzygnąć trzecim badaniem i kolejnym.

Wtedy wyjdzie wasze ewentualne fałszerstwo i zostaniecie zhańbieni na wieki. Nie radzę więc brać się za takie brudne działania.

Póki co nie ma żadnych podstaw, żeby podważać wyniki Martina. Jeśli komuś się one nie podobają proszę zrobić własne, uczciwie badania.

Jeśli Martinowi wyszłoby zagięcie w dół to sprawdziłbym czy zakłada kulistość Ziemi - jeśli by nie zakładał to uznałbym jego wynik.
To, że Wy nie uznajecie naukowych dowodów czy eksperymentów, które przeczą Waszym tezom to jest problem Waszej psychiki, a nie nauki.

Proszę tylko nie zapominać, że to nie Wy stoicie w tej dyskusji po stronie nauki. Wy stoicie po stronie wyssanych z tyłka przesądów i kolektywnego konsensusu.

Niejako demokratycznie przegłosowaliście kulistość Ziemi i nie macie nic wspólnego z nauką.



Nauka na każdym kroku wykazuje nieprawdziwość przesądu o wypukłości Ziemi o promienieniu około 6300 km.
Ziemowit napisał(a): Mam wytłumaczenie! Po pierwsze nikogo z was nie było kilka dni a chciałem odpowiedzieć nowemu, który nie udzielał się wcześniej.
Problem w tym, że odpowiadasz niezgodnie z prawdą. Recenzujesz moje wypowiedzi fałszywie.

Ziemowit napisał(a): Po drugie tak tłumaczyliście działanie GPS czyli wypuszczanie sygnału z ziemi i odbijanie go od firnamentu.
Ja w ten sposób nie tłumaczyłem działania GPS. Nie wykluczam, że tak działa, ale nie wypowiadałem się wten sposób.

Poza tym pytającemu chodziło o system telewizji satelitarnej a nie o GPS, więc recenzowanie odpowiedzi Macieja1 w innej sprawie jest nie na miejscu.

Wprowadziłeś pytającego w błąd kłamliwie recenzując nasze stanowisko, przez co uznał płaskoziemców za idiotów zamiast kuloziemców.

Chcesz recenzować - używaj cytatów.

Ziemowit napisał(a):Po trzecie zażartowałem o reptilianach bo mam serdecznie dosyć waszego braku wiary w NASA.

Wybacz mój sceptycyzm - nie uznaję dogmatu o prawdomówności NASA. Czy w informacje od agencji Korei Północnej też mam obowiązek wierzyć, albo te ze związku sowieckiego z czasów Stalina?


Ziemowit napisał(a):A po czwarte podobno mnie lubiłeś (chyba... może...), więc czemu się czepiasz, że wypowiadam się w waszym imieniu... czyli już podpadłem.
Ponieważ wypowiadasz się niezgodnie z prawdą. To czy Cię lubię nie ma tu nic do rzeczy.



Cytat:Jeśli jest obniżenie obrazu po powstaje luka, którą trzeba wypełnić rozciągając inny kawałek obrazu. Czysta matematyka. Czyż nie?

Nie - miałeś udowodnione na zdjęciach, że nie. Jeśli statek znika za rzekomą krzywizną Ziemi to powstaje jakaś luka w obrazie i musi nastąpić gdzieś rozciągnięcie? Przecież jego pozycja się obniżyła.
Nie - po prostu widzimy z daleka dodatkowo troszeczkę większy kawałek nieba niż z bliska, również tego nieba, które jest za statkiem.

Owszem - z powodu zakrzywienia światła może czasem wystąpić rozciągnięcie obrazu, ale nie musi.
Odpowiedz
Cytat:Nie - miałeś udowodnione na zdjęciach, że nie. Jeśli statek znika za rzekomą krzywizną Ziemi to powstaje jakaś luka w obrazie i musi nastąpić gdzieś rozciągnięcie? Przecież jego pozycja się obniżyła.

Nie - po prostu widzimy z daleka dodatkowo troszeczkę większy kawałek nieba niż z bliska, również tego nieba, które jest za statkiem.
Refrakcja zmienia cały obraz, nie tylko statek ale też i niebo. Im coś jest dalej tym ten efekt jest większy. Więc jeśli na rozważanej teoretycznej płaskiej ziemi obniżyła się pozycja statku, to całe niebo obok niego również się obniżyło i to jeszcze bardziej niż statku bo jest dalej. W związku z tym powstała luka która nie może być wypełniona inaczej jak rozciągnięciem górnej części nieba. Czysta matma.

Naprawdę uważasz, że refrakcja zadziałała tylko na tę część obrazu, gdzie jest statek, a na całą resztę już nie? To jest całkowicie bez sensu. Próbujesz postować model refracji, w którym powietrze pomiędzy tobą a obserwowanym obiektem ma inne właściwości niż powietrze pomiędzy tobą a niebem obok tego obiektu. Jest to kosmiczny wręcz absurd większy niż cała ta płaska ziemia.

Jeszcze raz: pozycja samego statku się nie obniżyła jeśli mówimy o płaskiej ziemi. Jeśli refracja wystąpiła to zaszło zniekrztałcenie całego obrazu. Im coś jest bliżej tym zniekształcenie mniejsze. Im coś jest dalej tym zniekształcenie większe.


A Księżyc to nie węgiel, żeby miał być czarny tylko krzem, żelazo i wapń.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości