To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Same Maglevy to od lat są znane. 30 km w samym Szanghaju jeździ. Innowacyjność Muska zawiera się w tym aby zamiast po torze, śmigał sobie w rurze. Zbudowanie szczelnej rury to zdecydowanie nie jest wyzwanie.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): Zbudowanie szczelnej rury to zdecydowanie nie jest wyzwanie.

Szczelnej rury nie. Ale szczelnej rury próżniowej o długości setek kilometrów, ze śluzami przystankowymi, awaryjnymi, hermetycznymi składami, to już zdecydowanie tak.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Chyba nigdzie nie postulują już pełnej próżni a obniżone ciśnienie. Rozwiązanie bardziej ekonomiczne. I dużo prostsze.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Ale przecież głównym atutem rury jest próżnia i wynikające stąd konsekwencje sprawnościowe.
Rura otwarta/półotwarta, to absurd, bo opory aerodynamiczne w niej byłyby większe niż bez niej.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Chyba chodzi o to, że pełna próżnia to jest świetna na naprawdę długich dystansach, a na kilkuset kilometrowych, to nawet do pełnych osiągów nie zdołają się rozpędzić. Zdaje się, że przy prędkościach przelotowych rzędu 600km/h wystarczy zmniejszony opór aerodynamiczny. Utrzymanie pełnej próżni pewnie byłoby bardziej energochłonne od rozpędzania maszyny.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): W szybkości i jakości transportu. O jakieś 20 razy od PKP w szybkości. Bilet ma zaś kosztować 20$.

https://edroga.pl/mobilnosc/hyperloop-ta...-171014573

Cytat:Według badań sporządzonych przez firmy Hyperloop One, FS Links i KPMG, system hyperloop wybudowany na odcinku 500 kilometrów pomiędzy stolicami Finlandii a Szwecji pozwoliłby na podróżowanie między Helsinkami a Sztokholmem w 28 minut. Wartość zaoszczędzonego czasu jest szacowana na 321 mln euro rocznie, zaś przychody z inwestycji miałyby oscylować w granicach 1 mld euro rocznie, a zyski w granicach 800 mln euro. Przewidywany ruch to 45 mln pasażerów rocznie.

Tak jak Zakot zauwazył, HL nie rozwiązuje problemu połączeń pomiędzy mniejszymi miejscowościami, więc nie jest to przeżytek.

Coś tu jest grubymi nićmi szyte.

45 mln pax
Max 48 osób na raz (a podane nawet jest, że 24 lub 48)
daje około 937 500 kursów w ciągu roku.
Około 2568 kursów dziennie, około 123 287 osób dziennie.
Jeden kurs to pół godziny, w dobie zmieścimy 51 kursów jeśli będą jeździć non stop.
Potrzebnych jest 50 kapsuł po 48 os. Tyle kapsuł nie wyjedzie na tę trasę na raz. Jechałyby w odstępie 10 km, a myślę, że to jest zbyt gęsto, tym bardziej na morzu.
Gdzieś się walnąłem w rachunkach?

Dodać też należy wpływ sztormów i zalodzenia na te kapsuły, bo pewnie byłyby one przypowierzchniowe.


Gawain napisał(a): Same Maglevy to od lat są znane. 30 km w samym Szanghaju jeździ. Innowacyjność Muska zawiera się w tym aby zamiast po torze, śmigał sobie w rurze. Zbudowanie szczelnej rury to zdecydowanie nie jest  wyzwanie.

Musk tego nie wymyślił.

W hyperloopie chyba nie chodzi o pełną próżnię. To sprężarka na kolejce ma pomagać przeganiać powietrze. Zresztą, nie wiem czy różne zespoły nie próbują różnych rozwiązań.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Gdzie tu mnie coś cieszy? I od kiedy jestem komuchem? Uśmiech

Sam napisałeś, że cieszą Cię działania chińskich braci w wierze, a to jest właśnie clou tego co zrobili. Albo więc zobaczyłeś tylko hasła "rich", "taxes" i to Ci wystarczyło (czytaj: nie przeczytałeś co właściwie chińscy bracia w wierze zrobili), albo z niewiadomych powodów kłamiesz, że cieszą Cię działania braci w wierze opisane w artykule.

Nie wiem od kiedy jesteś komuchem - nie siedzę w Twojej głowie, żeby wiedzieć kiedy się nim stałeś.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): W hyperloopie chyba nie chodzi o pełną próżnię. To sprężarka na kolejce ma pomagać przeganiać powietrze. Zresztą, nie wiem czy różne zespoły nie próbują różnych rozwiązań.

Z tego, co czytałem, optymalną wartością ciśnienia w rurze jest 1-3 kPa czyli ok. 33-100 razy mniejsze niż atmosferyczne.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Cytat:Sam napisałeś, że cieszą Cię działania chińskich braci w wierze, a to jest właśnie clou tego co zrobili. Albo więc zobaczyłeś tylko hasła "rich", "taxes" i to Ci wystarczyło (czytaj: nie przeczytałeś co właściwie chińscy bracia w wierze zrobili), albo z niewiadomych powodów kłamiesz, że cieszą Cię działania braci w wierze opisane w artykule.

To teraz pokaż gdzie w tym poście z linkiem do artykułu cieszę się z ich działań Uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Tak jak Zakot zauwazył, HL nie rozwiązuje problemu połączeń pomiędzy mniejszymi miejscowościami, więc nie jest to przeżytek.
Brutalna prawda jest taka, że problem komunikacji na prowincji rozwiąże nie technologia a biologia i demografia. Klasyczna wieś rolnicza to przeżytek, rolnictwo jest zbyt wydajne, aby angażować większą liczbę osób. Stabilne są tylko obszary mocno zaludnione, bo tylko tu jest robota, czyli przemysł i usługi. Prowincja po prostu się wyludni. To co ma szansę przetrwać to jakieś okolice turystyczne, podmiejskie wioski - sypialnie i pas gęstego zaludnienia w południowej Małopolsce. I w sumie to jest dobre.
Co zabawne, usprawnienie komunikacji może przyśpieszyć wyludnianie prowincji. Coś takiego w USA stało się w Appalachach. Doprowadzono drogi do górskich wiosek, ludzie znaleźli robotę w miastach, bo mogli dojechać, po czym się poprzeprowadzali, bo po co tracić czas na dojazd.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Co zabawne, usprawnienie komunikacji może przyśpieszyć wyludnianie prowincji. Coś takiego w USA stało się w Appalachach. Doprowadzono drogi do górskich wiosek, ludzie znaleźli robotę w miastach, bo mogli dojechać, po czym się poprzeprowadzali, bo po co tracić czas na dojazd.

No to też dobrze. Przecież nie o to chodzi, żeby ratować wiejski folklor, tylko żeby ludzie uczestniczyli w cywilizacji. Obojętne, czy na swoim miejscu, czy po przeprowadzce. Ale właśnie żeby móc przeprowadzić się do miasta, najpierw trzeba tam znaleźć robotę. A więc możliwość wygodnego dojazdu. Przeprowadzanie się do droższego miejsca a potem szukanie zarobku to dla dzieciatego niesingla ekonomiczna niemożliwość.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): No to też dobrze. Przecież nie o to chodzi, żeby ratować wiejski folklor, tylko żeby ludzie uczestniczyli w cywilizacji. Obojętne, czy na swoim miejscu, czy po przeprowadzce. Ale właśnie żeby móc przeprowadzić się do miasta, najpierw trzeba tam znaleźć robotę. A więc możliwość wygodnego dojazdu. Przeprowadzanie się do droższego miejsca a potem szukanie zarobku to dla dzieciatego niesingla ekonomiczna niemożliwość.
Ależ ja się zgadzam. Głębsza prowincja ma przyszłość jedynie jako domki letniskowe dla fanów wakacji pod gruszą.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Tylko patrząc na dostępność komunikacji zbiorowej to "głębsza prowincja" zaczyna się 3 kilometry od krajowej trasy prowadzącej do 100 tysięcznego miasta po przekroczeniu promienia 10 km od tego miasta. Okazuje się też, że co 3 Polak mieszka na "głębszej prowincji" bo szacunki mówią, że właśnie tylu pozbawionych jest realnej możliwości komunikacji zbiorowej.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
https://bezprawnik.pl/500-plus-na-krowe/...KVG8p662eQ

500+ na krowę i sto na tucznika. Nie sądziłem, że socjalna hodowla bydła nabierze tak dosłownego znaczenia XD
Sebastian Flak
Odpowiedz
To jest jakieś szaleństwo. Kuźwa wszystkim niech dopłacają do wszystkiego. Ależ oni boją się utraty władzy.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Tym mocniej pierdolnie potem. Będzie wesoło.
Sebastian Flak
Odpowiedz
kmat napisał(a):
Żarłak napisał(a): Tak jak Zakot zauwazył, HL nie rozwiązuje problemu połączeń pomiędzy mniejszymi miejscowościami, więc nie jest to przeżytek.
Brutalna prawda jest taka, że problem komunikacji na prowincji rozwiąże nie technologia a biologia i demografia. Klasyczna wieś rolnicza to przeżytek, rolnictwo jest zbyt wydajne, aby angażować większą liczbę osób. Stabilne są tylko obszary mocno zaludnione, bo tylko tu jest robota, czyli przemysł i usługi. Prowincja po prostu się wyludni. To co ma szansę przetrwać to jakieś okolice turystyczne, podmiejskie wioski - sypialnie i pas gęstego zaludnienia w południowej Małopolsce. I w sumie to jest dobre.

Najgorzej mają Mazury i Lubuskie oraz Opolskie. Pomorze też ma kiepskie dojazdy, ale budują drogę z zachodu na wschód, więc im się poprawi. Reszta kraju jakoś się utrzyma wzdłuż linii komunikacyjnych. Tak też pewnie przebiegał będzie nowy proces osadniczy. Duże aglomeracje i konurbacje mniejszych miejscowości.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
https://bezprawnik.pl/strajk-nauczycieli...bRd67cx5NQ

Fajny artykuł o tym dlaczego warto popierać strajki budżetówki i dlaczego winne strajku jest 500+.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): https://bezprawnik.pl/strajk-nauczycieli...bRd67cx5NQ

Fajny artykuł o tym dlaczego warto popierać strajki budżetówki i dlaczego winne strajku jest 500+.

"Rozdaje pieniądze ludziom, którzy na nie nie zapracowali, w rezultacie odrywając gotówkę od jej rzeczywistej wartości."

O dokładnie to!!!!

Tak spoza ekonomicznego punktu widzenia dwa dowody anegdotyczne, że tak dokładnie jest:

- Śmieci w podmiejskich krzako-lasach, w które na ogół chodzę  z psem na spacer : ładne  kilka lat temu sporo było tam bieda-śmieci. Jakieś wersalki, stare opony, telewizory itp. W pewnym czasie to zaczęło znikać i zrobiło się nawet  czysto. W tym roku znowu masakra . Ale już nie bieda-śmieci w stylu starego tapczanu, tylko opakowania po przekąskach, żarciu, napojach, fastfoodach itp.   Dalej bieda-śmieci - ale takie, wynikające z tego że biedota ma kasę w łapie i nie wie co z nią zrobić.
- Tydzień temu widziałem dzieciaki bawiące się tym, że miały jakieś tam napoje gazowane w puszkach i rzucały tymi puszkami w kamień - zabawa polegała jak mi się wydaje na tym aby rozbryzg z puszki był jak największy.

PIS straszy "muslimskimi uchodźcami" a hoduje sobie własnych.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
A to jest dla mnie fenomen. Śmietników coraz więcej, opłaty za wywóz śmieci ściągane a śmieci coraz więcej. W piątek czy sobotę przyniosłem do wyrzucenia butelkę po soku z rowu. Mnie to wkurwia. Ludzie sami sobie szkodzą. Niedługo czeka nas świat jak z Idiokracji, gdzie będą góry śmieci. Dosłownie.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości