Ty, a czemu nie moje słowa podpisałeś moim nickiem?
Seksualność dzieci w naszej kulturze
|
18.12.2018, 16:50
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 7 Dołączył: 04.2018 Reputacja: 51 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Za dzieciaka cheatowałem w szachach na kurniku :(
Faktycznie, w wyniku przeoczenia, przypisałem Ci pierwszą część wypowiedzi, należącą w rzeczywistości do Osirisa. Za to przepraszam, a błąd już poprawiłem edycją.
Ой, розвивайся та сухий дубе / Завтра мороз буде, / Ой собирайся молодий козаче / Завтра похід буде. / Я й морозу та й не боюся / Зараз розів'юся
Ok, a ja przepraszam za to "w podskokach..." byłem pod wpływem emocji bo myślałem, że zrobiłeś to celowo. Również zedytowałem.
Odnośnie pozostałej części tekstu to przecież napisałem, że ja chyba byłem nienormalny, więc w ogóle nie przyszło mi do głowy robić z tego regułę, a tym bardziej traktować jako powód do zmian w przepisach prawnych. Napisałem to jako luźną refleksję i żeby reszta mojej odpowiedzi nie była spamem. Napisałem też kilka stron temu, że nie jestem ani lewakiem ani prawakiem i, że nie chcę brać udziału w tego typu przepychankach
18.12.2018, 17:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.12.2018, 17:31 przez Kozak Zaporoski.)
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 7 Dołączył: 04.2018 Reputacja: 51 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Za dzieciaka cheatowałem w szachach na kurniku :(
Jeśli tak, to w Twoim wypadku oczywiście nie mam zamiaru wyważać otwartych drzwi – głównym adresatem mojego komentarza jest rzeczy jasna Osiris. Niemniej, tamta wypowiedź dosyć dobrze obrazowała często spotykaną w tym temacie figurę: "skoro ja za dzieciaka miałem fantazje o nauczycielkach i spełnieniem marzeń byłoby zainicjowanie przez nie stosunku seksualnego, to nie ma w sumie problemu". Figura taka jest oczywiście oparta na co najmniej dwóch błędach; po pierwsze, na bezpodstawnym przekładaniu własnych doświadczeń na innych ludzi (tak, wiem, że Ty tego tutaj nie robisz), oraz po drugie, na bezpodstawnym zakładaniu, że skoro dana osoba miała takie a nie inne fantazje, to ich spełnienie w postaci aktu seksualnego z dorosłą opiekunką, nie miałoby, mimo wszystko, wysoce negatywnych reperkusji dla dalszego rozwoju psychoseksualnego danej osoby.
Ой, розвивайся та сухий дубе / Завтра мороз буде, / Ой собирайся молодий козаче / Завтра похід буде. / Я й морозу та й не боюся / Зараз розів'юся
18.12.2018, 17:32
Lampart napisał(a): Odnośnie pozostałej części tekstu to przecież napisałem, że ja chyba byłem nienormalnyNie byłeś nienormalny. Dojrzewające dzieciaki o różnych rzeczach fantazjują. Chodzi o to, że fakt, że ktoś o czymś fantazjuje nie usprawiedliwia robienia mu tego. Wiele kobiet przyznaje się np. że fantazjuje o gwałcie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Wydawać by się mogło, że różne dyskusje nt. molestowania dzieci skłonią "prawicowców" do wniosku, że może faktycznie edukacja seksualna jest wskazana, żeby dziecko wiedziało jak się bronić przed takimi sytuacjami, że musi reagować i informować dorosłych. Jednak nic takiego nie ma miejsca. To środowisko nie dość, że jest tylko reaktywne (nawet nie zawsze), to pod płaszczykiem "konserwatyzmu" kryje się raczej "dajcie mi spokój i nie zmuszajcie mnie do zmiany moich wyobrażeń", niż chęć poszanowania pewnych wartości i zdolność do naprawy jakiegoś problemu.
Beznadziejnie przykra sprawa. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
18.12.2018, 22:00
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79 Dołączył: 05.2018 Płeć: inna Wyznanie: rewanżyzm
Edukacja seksualna w wydaniu lewicowym to nic innego jak seksualizacja dzieci.
19.12.2018, 00:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2018, 00:22 przez Battlecruiser.)
Żarłak napisał(a): Wydawać by się mogło, że różne dyskusje nt. molestowania dzieci skłonią "prawicowców" do wniosku, że może faktycznie edukacja seksualna jest wskazana, żeby dziecko wiedziało jak się bronić przed takimi sytuacjami, że musi reagować i informować dorosłych. Jednak nic takiego nie ma miejsca. To środowisko nie dość, że jest tylko reaktywne (nawet nie zawsze), to pod płaszczykiem "konserwatyzmu" kryje się raczej "dajcie mi spokój i nie zmuszajcie mnie do zmiany moich wyobrażeń", niż chęć poszanowania pewnych wartości i zdolność do naprawy jakiegoś problemu. W jaki sposób nawlekanie prezerwatywy na ogórka (w najlepszym razie) wywoła umiejętność obrony? Edukację aseksualną trzeba wprowadzić.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
19.12.2018, 00:44
Kozak Zaporoski napisał(a): Jeśli tak, to w Twoim wypadku oczywiście nie mam zamiaru wyważać otwartych drzwi – głównym adresatem mojego komentarza jest rzeczy jasna Osiris. Niemniej, tamta wypowiedź dosyć dobrze obrazowała często spotykaną w tym temacie figurę: "skoro ja za dzieciaka miałem fantazje o nauczycielkach i spełnieniem marzeń byłoby zainicjowanie przez nie stosunku seksualnego, to nie ma w sumie problemu". Figura taka jest oczywiście oparta na co najmniej dwóch błędach; po pierwsze, na bezpodstawnym przekładaniu własnych doświadczeń na innych ludzi (tak, wiem, że Ty tego tutaj nie robisz), oraz po drugie, na bezpodstawnym zakładaniu, że skoro dana osoba miała takie a nie inne fantazje, to ich spełnienie w postaci aktu seksualnego z dorosłą opiekunką, nie miałoby, mimo wszystko, wysoce negatywnych reperkusji dla dalszego rozwoju psychoseksualnego danej osoby. Przyznaję Ci rację, nie powinno się przekładać swoich odczuć na innych. Niemniej wydaje mi się, że odmiennie traktuje się sytuację romansu dorosłej kobiety z 15- latkiem od odwrotnej - faceta z 15-latką. Interesuje mnie dlaczego tak jest. Nie chcę tutaj kwestionować potencjalnych destrukcyjnych następstw na psychikę młodocianej osoby, ale mam wątpliwości co do tego, czy aby obie płcie w równym stopniu odczuwają negatywne reperkusje. Pewnie zbytnio upraszczam sprawę, i w dużej mierze zależy to od indywidualnego przypadku. Takie mam odczucia na podstawie własnych obserwacji, więc z ciekaw jestem jak na ten temat wypowiedziałby się ktoś obeznany w temacie. Smok Eustachy napisał(a): W jaki sposób nawlekanie prezerwatywy na ogórka (w najlepszym razie) wywoła umiejętność obrony? Edukację aseksualną trzeba wprowadzić. Co bredzisz? Wypowiedz się tak, żeby było wiadomo jaki jest twój punkt widzenia, bo w przeciwnym razie tylko podtrzymujesz twierdzenie, które wcześniej wyraziłem: Żarłak napisał(a): To środowisko nie dość, że jest tylko reaktywne (nawet nie zawsze), to pod płaszczykiem "konserwatyzmu" kryje się raczej "dajcie mi spokój i nie zmuszajcie mnie do zmiany moich wyobrażeń", niż chęć poszanowania pewnych wartości i zdolność do naprawy jakiegoś problemu. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
19.12.2018, 16:20
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota Osiris napisał(a): Przyznaję Ci rację, nie powinno się przekładać swoich odczuć na innych. Niemniej wydaje mi się, że odmiennie traktuje się sytuację romansu dorosłej kobiety z 15- latkiem od odwrotnej - faceta z 15-latką. Interesuje mnie dlaczego tak jest. Nie chcę tutaj kwestionować potencjalnych destrukcyjnych następstw na psychikę młodocianej osoby, ale mam wątpliwości co do tego, czy aby obie płcie w równym stopniu odczuwają negatywne reperkusje. Pewnie zbytnio upraszczam sprawę, i w dużej mierze zależy to od indywidualnego przypadku. Takie mam odczucia na podstawie własnych obserwacji, więc z ciekaw jestem jak na ten temat wypowiedziałby się ktoś obeznany w temacie. W kulturze patriarchalnej istnieje utarte przekonanie, że seks to coś, czego pragną mężczyźni, kobiety zaś tylko łaskawie się na seks zgadzają dla innych korzyści - dla emocjonalnego przywiązania, dla dzieci albo dla pieniędzy. Kobiety nie uprawiają seksu, tylko dają dupy. W przypadku seksu 30-latka z 14-latką (cały czas mówię tylko o seksie dobrowolnym) człowiek zacofany uznaje, że facet coś "wziął", a wszak zabieranie czegoś dziecku to zło. W szczególności złem jest zabranie dziewczynce dziewictwa, bo to wszak rujnuje jej szansę na zamążpójście i czyni bezwartościową szmatą. Natomiast w przypadku seksu 14-latka z 30-latką to ona mu "dała", więc w sumie to nic takiego strasznego, że się dziecku coś daje, nawet coś, co nie należy, np. alkohol. Są to straszne bzdury, ale gdzieś w społecznej podświadomości (bo szczęśliwie w świadomości Europejczyków już nie) jeszcze to tkwi. ZaKotem napisał(a): W kulturze patriarchalnej istnieje utarte przekonanie, że seks to coś, czego pragną mężczyźni, kobiety zaś tylko łaskawie się na seks zgadzają dla innych korzyści - dla emocjonalnego przywiązania, dla dzieci albo dla pieniędzy. Kobiety nie uprawiają seksu, tylko dają dupy. W przypadku seksu 30-latka z 14-latką (cały czas mówię tylko o seksie dobrowolnym) człowiek zacofany uznaje, że facet coś "wziął", a wszak zabieranie czegoś dziecku to zło. W szczególności złem jest zabranie dziewczynce dziewictwa, bo to wszak rujnuje jej szansę na zamążpójście i czyni bezwartościową szmatą. Natomiast w przypadku seksu 14-latka z 30-latką to ona mu "dała", więc w sumie to nic takiego strasznego, że się dziecku coś daje, nawet coś, co nie należy, np. alkohol. Są to straszne bzdury, ale gdzieś w społecznej podświadomości (bo szczęśliwie w świadomości Europejczyków już nie) jeszcze to tkwi. Rozpatrując wymiar kar jak i reakcji społecznych przy wyjściu na jaw przypadków, że uczeń / uczennica miała seks z nauczycielką / nauczycielem można zaryzykować stwierdzenie, że nie tylko w podświadomości. Zwłaszcza jeden ciekawy przypadek, w którym nauczycielka zaszła w ciążę a młodzieniec, wbrew stereotypom, czuje się w roli ojca.<1> I tym wracamy do punktu, w którym różnice płci nie sprowadzają się tylko do wyglądu narządów płciowych, jakichś błon dziewiczych czy poziomów hormonów, ale do kwestii ryzyka ciąży. I skutków. Podejrzewam, że nawet w naszych nowoczesnych czasach i w sfeminizowanych społeczeństwach ciąża 14-latki nie jest błahostką. <1> http://www.faktykaliskie.pl/kategorie/re...ko,41.html
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
09.02.2019, 18:22
Dzień dobry
Tym razem o robieniu z chłopców Drag Queen:
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów. __________________ Agnostyk, Ignostyk, Ateista
06.05.2019, 12:37
Zefciu. Masz kolejny powód:
Ciekawe jak wpadły na to że taki taniec będzie dobrym pomysłem. https://www.independent.co.uk/news/world...77265.html
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów. __________________ Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Hmmm. GPR twierdzi powyżej, że przez ostatnie 4 lata nie zdarzył się na świecie żaden przypadek seksualizacji dzieci. Dla niego – zmartwienie, dla nas – no cóż, chciałbym, aby była to prawda.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
19.05.2019, 17:57
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79 Dołączył: 05.2018 Płeć: inna Wyznanie: rewanżyzm
https://www.tvp.info/42659501/seksedukat...nspirujace
Ciekawy reportaż z udziałem seksedukatorek Cytat:Reporterki programu „Alarm!”, podając się za nauczycielki szkoły podstawowej wniknęły w organizacje proponujące „wartości LGBT”. Tam otrzymały szczegółowe wytyczne, w jaki sposób mówić dzieciom o seksie, pornografii, masturbacji i aborcji. – To może być i edukacyjne i inspirujące, tak? – mówi o filmach pornograficznych jedna z seksedukatorek. – To jest 4 klasa podstawówki, to oni doskonale wiedzą, na czym seks polega. Ja rekomenduję już ćwiczenia na prezerwatywach – opowiada inna. Kolejny temat dla dla Sekielskich
20.05.2019, 01:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.05.2019, 01:55 przez Battlecruiser.)
Właśnie. Gdzie jest o Sekielskim? Nie mam nic nowego do powiedzenia na ten temat tylko po staremu wszystko. O Mlynarskiej jest? Zrewidowalem stanowisko wobec jej poczynań.
GPR napisał(a): Zefciu. Masz kolejny powód: A to stare jest, już zapomnialem
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
20.05.2019, 06:36
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota
20.05.2019, 09:42
Ja się ekscytuje tuje braterstwem UE Putin wyraźonym Nordstrimem?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
20.05.2019, 09:59
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości