To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Seksualność dzieci w naszej kulturze
Ty, a czemu nie moje słowa podpisałeś moim nickiem?
Odpowiedz
Faktycznie, w wyniku przeoczenia, przypisałem Ci pierwszą część wypowiedzi, należącą w rzeczywistości do Osirisa. Za to przepraszam, a błąd już poprawiłem edycją.
Ой, розвивайся та сухий дубе / Завтра мороз буде, / Ой собирайся молодий козаче / Завтра похід буде. / Я й морозу та й не боюся / Зараз розів'юся
Odpowiedz
Ok, a ja przepraszam za to "w podskokach..." byłem pod wpływem emocji bo myślałem, że zrobiłeś to celowo. Również zedytowałem.

Odnośnie pozostałej części tekstu to przecież napisałem, że ja chyba byłem nienormalny, więc w ogóle nie przyszło mi do głowy robić z tego regułę, a tym bardziej traktować jako powód do zmian w przepisach prawnych. Napisałem to jako luźną refleksję i żeby reszta mojej odpowiedzi nie była spamem.
Napisałem też kilka stron temu, że nie jestem ani lewakiem ani prawakiem i, że nie chcę brać udziału w tego typu przepychankach Uśmiech
Odpowiedz
Jeśli tak, to w Twoim wypadku oczywiście nie mam zamiaru wyważać otwartych drzwi – głównym adresatem mojego komentarza jest rzeczy jasna Osiris. Niemniej, tamta wypowiedź dosyć dobrze obrazowała często spotykaną w tym temacie figurę: "skoro ja za dzieciaka miałem fantazje o nauczycielkach i spełnieniem marzeń byłoby zainicjowanie przez nie stosunku seksualnego, to nie ma w sumie problemu". Figura taka jest oczywiście oparta na co najmniej dwóch błędach; po pierwsze, na bezpodstawnym przekładaniu własnych doświadczeń na innych ludzi (tak, wiem, że Ty tego tutaj nie robisz), oraz po drugie, na bezpodstawnym zakładaniu, że skoro dana osoba miała takie a nie inne fantazje, to ich spełnienie w postaci aktu seksualnego z dorosłą opiekunką, nie miałoby, mimo wszystko, wysoce negatywnych reperkusji dla dalszego rozwoju psychoseksualnego danej osoby.
Ой, розвивайся та сухий дубе / Завтра мороз буде, / Ой собирайся молодий козаче / Завтра похід буде. / Я й морозу та й не боюся / Зараз розів'юся
Odpowiedz
Lampart napisał(a): Odnośnie pozostałej części tekstu to przecież napisałem, że ja chyba byłem nienormalny
Nie byłeś nienormalny. Dojrzewające dzieciaki o różnych rzeczach fantazjują. Chodzi o to, że fakt, że ktoś o czymś fantazjuje nie usprawiedliwia robienia mu tego. Wiele kobiet przyznaje się np. że fantazjuje o gwałcie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Wydawać by się mogło, że różne dyskusje nt. molestowania dzieci skłonią "prawicowców" do wniosku, że może faktycznie edukacja seksualna jest wskazana, żeby dziecko wiedziało jak się bronić przed takimi sytuacjami, że musi reagować i informować dorosłych. Jednak nic takiego nie ma miejsca. To środowisko nie dość, że jest tylko reaktywne (nawet nie zawsze), to pod płaszczykiem "konserwatyzmu" kryje się raczej "dajcie mi spokój i nie zmuszajcie mnie do zmiany moich wyobrażeń", niż chęć poszanowania pewnych wartości i zdolność do naprawy jakiegoś problemu.
Beznadziejnie przykra sprawa.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Edukacja seksualna w wydaniu lewicowym to nic innego jak seksualizacja dzieci.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Wydawać by się mogło, że różne dyskusje nt. molestowania dzieci skłonią "prawicowców" do wniosku, że może faktycznie edukacja seksualna jest wskazana, żeby dziecko wiedziało jak się bronić przed takimi sytuacjami, że musi reagować i informować dorosłych. Jednak nic takiego nie ma miejsca. To środowisko nie dość, że jest tylko reaktywne (nawet nie zawsze), to pod płaszczykiem "konserwatyzmu" kryje się raczej "dajcie mi spokój i nie zmuszajcie mnie do zmiany moich wyobrażeń", niż chęć poszanowania pewnych wartości i zdolność do naprawy jakiegoś problemu.
Beznadziejnie przykra sprawa.

W jaki sposób nawlekanie prezerwatywy na ogórka (w najlepszym razie) wywoła umiejętność obrony? Edukację aseksualną trzeba wprowadzić.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Kozak Zaporoski napisał(a): Jeśli tak, to w Twoim wypadku oczywiście nie mam zamiaru wyważać otwartych drzwi – głównym adresatem mojego komentarza jest rzeczy jasna Osiris. Niemniej, tamta wypowiedź dosyć dobrze obrazowała często spotykaną w tym temacie figurę: "skoro ja za dzieciaka miałem fantazje o nauczycielkach i spełnieniem marzeń byłoby zainicjowanie przez nie stosunku seksualnego, to nie ma w sumie problemu". Figura taka jest oczywiście oparta na co najmniej dwóch błędach; po pierwsze, na bezpodstawnym przekładaniu własnych doświadczeń na innych ludzi (tak, wiem, że Ty tego tutaj nie robisz), oraz po drugie, na bezpodstawnym zakładaniu, że skoro dana osoba miała takie a nie inne fantazje, to ich spełnienie w postaci aktu seksualnego z dorosłą opiekunką, nie miałoby, mimo wszystko, wysoce negatywnych reperkusji dla dalszego rozwoju psychoseksualnego danej osoby.

Przyznaję Ci rację, nie powinno się przekładać swoich odczuć na innych. Niemniej wydaje mi się, że odmiennie traktuje się sytuację romansu dorosłej kobiety z 15- latkiem od odwrotnej - faceta z 15-latką. Interesuje mnie dlaczego tak jest. Nie chcę tutaj kwestionować potencjalnych destrukcyjnych następstw na psychikę młodocianej osoby, ale mam wątpliwości co do tego, czy aby obie płcie w równym stopniu odczuwają negatywne reperkusje. Pewnie zbytnio upraszczam sprawę, i w dużej mierze zależy to od indywidualnego przypadku. Takie mam odczucia na podstawie własnych obserwacji, więc z ciekaw jestem jak na ten temat wypowiedziałby się ktoś obeznany w temacie.
Odpowiedz
Smok Eustachy napisał(a): W jaki sposób nawlekanie prezerwatywy na ogórka (w najlepszym razie) wywoła umiejętność obrony? Edukację aseksualną trzeba wprowadzić.

Co bredzisz? Wypowiedz się tak, żeby było wiadomo jaki jest twój punkt widzenia, bo w przeciwnym razie tylko podtrzymujesz twierdzenie, które wcześniej wyraziłem:

Żarłak napisał(a): To środowisko nie dość, że jest tylko reaktywne (nawet nie zawsze), to pod płaszczykiem "konserwatyzmu" kryje się raczej "dajcie mi spokój i nie zmuszajcie mnie do zmiany moich wyobrażeń", niż chęć poszanowania pewnych wartości i zdolność do naprawy jakiegoś problemu.
Beznadziejnie przykra sprawa.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Przyznaję Ci rację, nie powinno się przekładać swoich odczuć na innych. Niemniej wydaje mi się, że odmiennie traktuje się sytuację romansu dorosłej kobiety z 15- latkiem od odwrotnej - faceta z 15-latką. Interesuje mnie dlaczego tak jest. Nie chcę tutaj kwestionować potencjalnych destrukcyjnych następstw na psychikę młodocianej osoby, ale mam wątpliwości co do tego, czy aby obie płcie w równym stopniu odczuwają negatywne reperkusje. Pewnie zbytnio upraszczam sprawę, i w dużej mierze zależy to od indywidualnego przypadku. Takie mam odczucia na podstawie własnych obserwacji, więc z ciekaw jestem jak na ten temat wypowiedziałby się ktoś obeznany w temacie.

W kulturze patriarchalnej istnieje utarte przekonanie, że seks to coś, czego pragną mężczyźni, kobiety zaś tylko łaskawie się na seks zgadzają dla innych korzyści - dla emocjonalnego przywiązania, dla dzieci albo dla pieniędzy. Kobiety nie uprawiają seksu, tylko dają dupy. W przypadku seksu 30-latka z 14-latką (cały czas mówię tylko o seksie dobrowolnym) człowiek zacofany uznaje, że facet coś "wziął", a wszak zabieranie czegoś dziecku to zło. W szczególności złem jest zabranie dziewczynce dziewictwa, bo to wszak rujnuje jej szansę na zamążpójście i czyni bezwartościową szmatą. Natomiast w przypadku seksu 14-latka z 30-latką to ona mu "dała", więc w sumie to nic takiego strasznego, że się dziecku coś daje, nawet coś, co nie należy, np. alkohol. Są to straszne bzdury, ale gdzieś w społecznej podświadomości (bo szczęśliwie w świadomości Europejczyków już nie) jeszcze to tkwi.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): W kulturze patriarchalnej istnieje utarte przekonanie, że seks to coś, czego pragną mężczyźni, kobiety zaś tylko łaskawie się na seks zgadzają dla innych korzyści  - dla emocjonalnego przywiązania, dla dzieci albo dla pieniędzy. Kobiety nie uprawiają seksu, tylko dają dupy. W przypadku seksu 30-latka z 14-latką (cały czas mówię tylko o seksie dobrowolnym) człowiek zacofany uznaje, że facet coś "wziął", a wszak zabieranie czegoś dziecku to zło. W szczególności złem jest zabranie dziewczynce dziewictwa, bo to wszak rujnuje jej szansę na zamążpójście i czyni bezwartościową szmatą. Natomiast w przypadku seksu 14-latka z 30-latką to ona mu "dała", więc w sumie to nic takiego strasznego, że się dziecku coś daje, nawet coś, co nie należy, np. alkohol. Są to straszne bzdury, ale gdzieś w społecznej podświadomości (bo szczęśliwie w świadomości Europejczyków już nie)  jeszcze to tkwi.

Rozpatrując wymiar kar jak i reakcji społecznych przy wyjściu na jaw przypadków, że uczeń / uczennica miała seks z nauczycielką / nauczycielem można zaryzykować stwierdzenie, że nie tylko w podświadomości. Zwłaszcza jeden ciekawy przypadek, w którym nauczycielka zaszła w ciążę a młodzieniec, wbrew stereotypom, czuje się w roli ojca.<1>

I tym wracamy do punktu, w którym różnice płci nie sprowadzają się tylko do wyglądu narządów płciowych, jakichś błon dziewiczych czy poziomów hormonów, ale do kwestii ryzyka ciąży. I skutków. Podejrzewam, że nawet w naszych nowoczesnych czasach i w sfeminizowanych społeczeństwach ciąża 14-latki nie jest błahostką.


<1> http://www.faktykaliskie.pl/kategorie/re...ko,41.html
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Dzień dobry
Tym razem o robieniu z chłopców Drag Queen:

Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
Zefciu. Masz kolejny powód:



Ciekawe jak wpadły na to że taki taniec będzie dobrym pomysłem.

https://www.independent.co.uk/news/world...77265.html
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
Hmmm. GPR twierdzi powyżej, że przez ostatnie 4 lata nie zdarzył się na świecie żaden przypadek seksualizacji dzieci. Dla niego – zmartwienie, dla nas – no cóż, chciałbym, aby była to prawda.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
https://www.tvp.info/42659501/seksedukat...nspirujace

Ciekawy reportaż z udziałem seksedukatorek


Cytat:Reporterki programu „Alarm!”, podając się za nauczycielki szkoły podstawowej wniknęły w organizacje proponujące „wartości LGBT”. Tam otrzymały szczegółowe wytyczne, w jaki sposób mówić dzieciom o seksie, pornografii, masturbacji i aborcji. – To może być i edukacyjne i inspirujące, tak? – mówi o filmach pornograficznych jedna z seksedukatorek. – To jest 4 klasa podstawówki, to oni doskonale wiedzą, na czym seks polega. Ja rekomenduję już ćwiczenia na prezerwatywach – opowiada inna.

Kolejny temat dla dla Sekielskich  Huh
Odpowiedz
Właśnie. Gdzie jest o Sekielskim? Nie mam nic nowego do powiedzenia na ten temat tylko po staremu wszystko. O Mlynarskiej jest? Zrewidowalem stanowisko wobec jej poczynań.

GPR napisał(a): Zefciu. Masz kolejny powód:



Ciekawe jak wpadły na to że taki taniec będzie dobrym pomysłem.

https://www.independent.co.uk/news/world...77265.html

A to stare jest, już zapomnialem
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Battlecruiser napisał(a): A to stare jest, już zapomnialem

Ale to przecież jest wasza kultura, nie nasza. A miało być o seksualności dzieci w naszej.
Odpowiedz
Ja się ekscytuje tuje braterstwem UE Putin wyraźonym Nordstrimem?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Battlecruiser napisał(a): Ja się ekscytuje tuje braterstwem UE Putin wyraźonym Nordstrimem?
Включи переводчик Google потому что не могу это понять.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości