To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
https://www.tygodnikpowszechny.pl/protok...cial-tresc

Kiedyś biskupem tam był Życiński. Teraz jest biskup Jeż ze swoimi mądrościami.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
W najnowszym majowym numerze miesięcznika "Astronomia" ukazał się, niezmiernie ciekawy i oryginalny, napisany przez niezwykle błyskotliwego  i wnikliwego autora, artykuł  pt "Dzieci Gwiazd". Ponownie zajmuje się on kwestią Paradoksu Fermiego i wyjaśnia dlaczego nie ma żadnych pozaziemskich cywilizacji i w jakich warunkach one powstają.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
No to może dzisiaj kartka z kalendarza na końcówkę weekendu? Cwaniak

Polska, rok 1986, Dęba mała mazowiecka wioska. Historia Henryka i Zofii oraz ich trzech córek w codziennym mozole demoludowej rzeczywistości.

"Życie na polskiej wsi"

Cytat:Like Poland's 3.5 million other small-farm owners, the Jankowskis live rooted to the land and its eternal values: work, family, and God. Four decades of communist rule have failed to wean them away from these roots.

Zofia's grandfather built the three-room farmhouse and barn. Zofia was was born here, Henryk six miles down the road. Eleven years ago, they were married and moved in with their in-laws. At age 33, Henryk smiles when talk turns to his pretty 29-year-old wife and his three young daughters, Dorota, 10, Magdalena, 9, and Anna, 6.

For the most part, the family is self-sufficient. Zofia says she buys some clothes in the nearest large city, Radom, and some sugar, butter, and bread in the village shop. ``They always are short of things,'' she complains.

Still, the Jankowskis say they live better than city dwellers. Their house doesn't have running water or a bathroom. But they do have a house.
Young married couples in Warsaw or other big cities must wait up to 20 years before receiving their own apartment.

``My favorite leisure activity?,'' he asks rhetorically. ``Well, I have to work. Then what I really like to do is sleep.''

https://www.csmonitor.com/1986/0819/zfarm-f2.html



I ten:

Polski urodzaj niedoboru

Rok 1983, stan wojenny, kraj mlekiem i miodem płynący, który został zniszczony przez wstrętny zachodni imperializm (proszę cytować artykuł za każdym razem, gdy ktoś przytacza sukces transformacji). Wyimki z artykułu:

Cytat:Over all, according to Government statistics, the national income has fallen more than 25 percent since 1978. In real terms, diplomatic sources say, what this means is that meat consumption - taken by Poles as a basic index of well-being - is back to the levels of 1973, and the level of overall consumption is at 1972 standards. Frustration over living conditions, particularly food prices, led to rioting by workers in 1970 and 1976, as well as to the unrest that led to the formation of Solidarity in 1980.

Cytat:(...)However, the comparison is not entirely valid, because 1981 was not only a year of strikes and upheaval, but also of the five-day workweek in the mines won by Solidarity. With special incentives, the miners are now back at work a sixth day in order to increase production.

Still, according to the Government report, coal production was only 84.4 percent of what it was in 1980. This pattern holds in most of the 54 categories of production listed, with only 11 categories showing slightly higher production in 1982 than in 1981. In only three of these areas - radio sets, sugar and vegetable oil - was production better in 1982 than in 1980.

Observers here caution that government statistics are not necessarily entirely reliable because they are dependent on the reports of local and middle-level managers who in the past have been inclined to present a roseate view to protect their own positions. The situation is more likely to be worse than better.


Cytat:Indeed, according to a report in Trybuna Ludu, the party newspaper, Poland's farmers are desperately hoping for the delivery of some 6.8 million pairs of rubber work boots from Polish factories.

Cytat:But for most Poles, the problem is what an editorial in the weekly consumer newspaper, Veto, called the ''tornado of raging prices.'' The cost of living has more than doubled over the past year, Slowo Powszechne, the newspaper of a pro-Government Catholic Party said, adding that ''although the increased expenses were being compensated by larger income, nevertheless in the majority of families life is getting worse.''

Cytat:Trybuna Ludu recently noted a ''significant drop in rationed food items purchased, ''including some 8 percent less flour and 20 percent less macaroni. The meat ration is at five pounds per person per month - increasingly bone and gristle - but Government reports say that between 10 and 15 percent of this has gone unused.

Cytat:What happened over the course of the year was that factory managers across the country began arbitrarily raising their prices, partly to cover the wage increases. In a lengthy article on the ''vicious cycle,'' Slowo Powszechne complained that a shoemaking cooperative added 1,100 zlotys to each pair of shoes ''out of a clear blue sky.''

The minister in charge of prices, Zdzislaw Krasinski, was quoted recently as saying he felt like a man carrying a cloth and a bucket to soak up water pouring from open mains.

The unforeseen effect of the limited decentralization is doubly ironic in that, in the view of many Western and Polish analysts, middle-level managers and party officials have worked behind the scenes to thwart reform and protect their positions.

For example, authorities dissolved the old industrial associations, which had coordinated distribution of raw materials and allocated production among similar factories, in hopes of spurring initiative and competition. But the rules permitted voluntary associations - and those quickly sprung up. In most cases, they consisted of the same people, working out of the same offices and performing the same tasks, thus perpetuating the same inefficiencies. ''There's tremendous covert opposition among the bureaucracy,'' a Western diplomat said.

https://www.nytimes.com/1983/03/06/busin...rcity.html

Duży uśmiech

Jeśli ktoś myśli, że PiS szybko upadnie przez swoją politykę, gdy gospodarka się załamie, to warto aby przypomniał sobie jak szybko upadał PRL. Polacy są odporni i cierpliwi. Nie pozwolą na radykalne przemiany dopóki da się żyć. Tym bardziej średni szczebel partyjny.





I na deserek wydatki polskich rodzin na żywność w czasach PRL.


Cytat:Według różnych szacunków wydatki na żywność w gospodarstwach pracowników fizycznych wynosiły w 1950 r. – 69,2%, w 1957 r. – 50,9% (górnicy) –55,6% (włókniarze), w 1959 r. – 56,4%, a w gospodarstwach pracowników umysłowych w 1950 r. – około 50%, a w 1959 r. – 53,2%. W 1962 r. w wydatkach rodzin robotników wydatki na żywność stanowiły 45,9%, pracowników umysłowych – 40,7%, w tym mięso drób i przetwory odpowiednio 12,7% i 10,6%.

Analogiczne badania z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych wskazują, że w strukturze wydatków gospodarstw pracowniczych ponad 40% stanowiły
wydatki na żywność.


Największe przyrosty konsumpcji mięsa w PRL nastąpiły w latach 1970–1975,
kiedy jego spożycie wzrosło o ponad 17 kg na głowę mieszkańca. Tendencja ta
załamuje się na krótko w 1976 i 1977 r. (69,1 kg i 70,6 kg). W 1980 r. przeciętny Polak jadł o ponad 21 kg mięsa więcej niż w 1970 r. Bardziej trwałe załamanie
tej tendencji wzrostowej nastąpiło od 1981 r., osiągając w 1983 r. poziom zbliżony
do tego z 1972 r. W latach 1981–1982 wartość odżywcza i kaloryczna spożycia
żywności uległa zmniejszeniu do poziomu lat pięćdziesiątych. Już jednak w roku
następnym nastąpiła poprawa, w rezultacie której w połowie lat osiemdziesiątych
przywrócony został poziom wyżywienia z ostatnich lat siedemdziesiątych7.

Czy spożycie mięsa w rodzinach polskich zasadniczo odbiegały od tego, co było
udziałem mieszkańców innych państw w analizowanym okresie? Na formułowanie pewnych wniosków na ten temat pozwalają dane zawarte w tablicach 2. i 3.
Jak się wydaje konsumpcja mięsa była uwarunkowana nie tylko różnicami
ekonomicznymi (poziom rozwoju gospodarczego, podaż, ceny, dochody) społeczeństw, ale również odmiennością diety, przyzwyczajeniami i normami socjologiczno-kulturowymi itp.8 Charakterystyczne jest jednak, że wśród państw
geografi cznie położonych blisko siebie, w Czechosłowacji, NRD i RFN w końcu
lat sześćdziesiątych spożywano znacznie więcej mięsa niż w Polsce.

http://www.polska-ihpan.edu.pl/images/Po...Jarosz.pdf
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...#s=BoxOpMT

Cytat:W myśl tego Schetyna zaczął tu robić postępy, łącząc przewagę KE nad PiS-em, a więc euroentuzjazm i proeuropejskość, z receptą na najbardziej doskwierającą Polakom bolączkę, czyli zapaść służby zdrowia. Obiecał: wywalczymy dodatkowe 100 mld zł od UE i zapewnimy Polakom ochronę zdrowia na europejskim poziomie.

I wymieniał konkrety: termin oczekiwania do specjalisty nie dłuższy niż 21 dni, oczekiwanie na szpitalnych oddziałach ratunkowych nie dłuższe niż godzina, dogonienie w 7 lat czołówki UE w leczeniu raka, pełny bilans (badania i leczenie) zdrowotny dla 50-latków, pełna dostępność badań prenatalnych, darmowe leki dla kobiet w ciąży, najlepsze i darmowe szczepienia dla dzieci. Wszystko pod hasłem "europejska ochrona zdrowia". Jest społeczny grunt dla takich postulatów, ale zamiast o zdrowiu dyskusja w polityce toczy się o "zdrowaśkach".

Na jałowej kłótni o tęczę i Matkę Boską realnie skorzystać mogą PiS i Wiosna, a stracić Koalicja Europejska. Podleśna może - jak pisała - mieć to w d..., ale taki jest efekt
W punkt.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
https://ekskursje.pl/2019/05/wypijmy-sete/ Świetny tekst Orlińskiego, aż dziwne że na bloga, a nie druknięty.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Gdyby ktoś myślał że na grasujące na kampusach soszial dżastis łoriorsy to są w Ameryce: https://myslkonserwatywna.pl/prof-bartyz...czelniach/
Odpowiedz
Łazarz napisał(a): Gdyby ktoś myślał że na grasujące na kampusach soszial dżastis łoriorsy to są w Ameryce: https://myslkonserwatywna.pl/prof-bartyz...czelniach/

Znaczy konkretnie co się stało, kto kogo bił, kto co demolował? Artykuł dowodzi jedynie tego, że istnieje strach przed mitycznymi lewackimi bojówkami, które zaraz zrobią dym. I pewnie po lasach robią urodziny Lenina z sierpem i młotem z landrynek. Nic dziwnego, że każdy sądzi po sobie, a nazionaliści podejrzewają swych przeciwników o stosowanie metod nazionalistów.
Odpowiedz
Specjalnie dla Lumbera: Baśń o kaszance

https://przekroj.pl/kultura/dziwaczna-uc...IpAh7mCqrU
Sebastian Flak
Odpowiedz
Bardzo fajna seria. Prawdziwa historia fake newsów.

https://przekroj.pl/nauka/lordowie-hau-h...BW0gyePfpg

W tym wydaniu o Goebbelsie, niemieckich audycjach na froncie i o tym jak manipulowano ludźmi za pomocą radia.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Kolejny dobry wywiad Sroczyńskiego - tym razem maglowanie Brzoski - http://next.gazeta.pl/next/7,151003,2485...BoxWOpImg1
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Proponuję zatem porównać sytuację pracowników zatrudnionych na umowę o pracę w Poczcie Polskiej, gdzie standardem jest wykupywanie bzdetów wystawionych w okienku na poczcie z własnych pieniędzy, tylko po to aby wyrobić absurdalne normy sprzedaży, lub listonoszy regularnie odwalających darmowe nadgodziny z sytuacją ludzi pracujących dla Inposta. O jakości usług, nawet nie wspomnę.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Cytat:Proponuję zatem porównać sytuację pracowników zatrudnionych na umowę o pracę w Poczcie Polskiej, gdzie standardem jest wykupywanie bzdetów wystawionych w okienku na poczcie z własnych pieniędzy, tylko po to aby wyrobić absurdalne normy sprzedaży, lub listonoszy regularnie odwalających darmowe nadgodziny z sytuacją ludzi pracujących dla Inposta. O jakości usług, nawet nie wspomnę.

A może porównać sytuację kurierów Inpostu z ich kolegami po fachu za zachodnią granicą? Fajny whataboutism.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Porównuję z ich kolegami po fachu na Poczcie, gdyż wywiad jest robiony pod tezę "etat -dobrze, brak etatu  - źle"  a nie pod tezę "na zachodzie - dobrze, w Polsce- źle" Ale jak masz ochotę to oczywiście możesz sobie takie porównanie zrobić. Albo przykładowo porównać sytuację kurierów  z programistami.  Bo czemu i nie ?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Cytat:Porównuję z ich kolegami na Poczcie, gdyż wywiad jest robiony pod tezę "etat -dobrze, brak etatu - źle" a nie pod tezę "na zachodzie dobrze, w Polsce źle"

I zapominasz, że Poczta działa na polskim rynku pełnym śmieciówek, mikrofirm i konkurencyjnych firm kurierskich nie zatrudniających żadnych kurierów.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
I Poczta Polska na tym rynku oferuje umowę o pracę. Która jest przecież zbawieniem na całe zło.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
cobras napisał(a): Kolejny dobry wywiad Sroczyńskiego - tym razem maglowanie Brzoski - http://next.gazeta.pl/next/7,151003,2485...BoxWOpImg1
 Kolejny dowód, że Cobras żyje w jakiś świecie równoległym w którym dobry wywiad=kurwienie logiki, zdrowego rozsądku i powtarzanie ciągle tego samego, zamiast prowadzić dialog.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Cytat:I Poczta Polska na tym rynku oferuje umowę o pracę. Która jest przecież zbawieniem na całe zło.

No niestety nie w każdym przypadku są to umowy o pracę.

Cytat: Kolejny dowód, że Cobras żyje w jakiś świecie równoległym w którym dobry wywiad=kurwienie logiki, zdrowego rozsądku i powtarzanie ciągle tego samego, zamiast prowadzić dialog.

No cóż, skoro nawet ty zauważyłeś tu te wszystkie wady Brzoski, to wywiad naprawdę był dobry Uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Superstacja rezygnuje z polityki.

W zasadzie bez komentarza. Tylko jedno pytanie - kto następny?
Odpowiedz
Cytat:Superstacja rezygnuje z polityki.

W zasadzie bez komentarza. Tylko jedno pytanie - kto następny?

I tak tego nikt nie ogląda.

Cytat:Miałem pisać o Superstacji bez polityki, ale to przecież nie ma sensu. Jedna strona krzyknie, że to zemsta władzy za bicie w nią przez Solorza (hehehe) albo próby kneblowania wolnych mediów, druga że chyba was pojebało.

Ja natomiast spokojnie stwierdzę, że Kaczyński na pewno noce zarywa, myśląc nieustannie o tym, jakie to szpilki wbijają mu dziennikarze z matecznika najniższej oglądalności.

Nie chce mi się szukać ostatnich danych Nielsena, ale mam wrażenie, że wyniki za 2018 rok wystarczą. Bo widzicie, udziały w widowni wyglądały następująco:

TVN 24 - 4,14 proc.
TVP Info - 3,43 proc.
Polsat News - 1,12 proc.
Superstacja - 0,15 proc.

I jeżeli kręcenie wora Solorzowi (kara dla Polkomtela, kurator w Plus Banku) ma służyć czemukolwiek, to raczej na pewno nie kneblowaniu stacji, która nikogo. Poszukajcie drugiego dna.

Mi się nie chce.

https://www.facebook.com/radek.teklak.1/...5279673579
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Proponuję zatem porównać sytuację pracowników  zatrudnionych na umowę o pracę w Poczcie Polskiej, gdzie standardem jest wykupywanie  bzdetów wystawionych w okienku na poczcie z własnych pieniędzy, tylko po to aby wyrobić absurdalne normy sprzedaży, lub listonoszy regularnie odwalających darmowe  nadgodziny z sytuacją ludzi pracujących dla Inposta. O jakości usług, nawet nie wspomnę.

Kiedy Inpost wpadł na dziwaczny pomysł obsługi listów, to raczej pracownicy Inpostu masowo emigrowali do PP. No i Inpost zdołał pocztę obsługiwać jeszcze gorzej niż PP, co jest godnym szacunku osiągnięciem. Ale to raczej wyjątek, niż reguła. Zresztą nie sposób powiedzieć cokolwiek dobrego lub złego o instytucji mającej tysiąc różnych oddziałów. Na każdym urzędzie sytuacja może drastycznie różnić się od sąsiedniego. Generalnie jednak poczta ma wśród pracowników opinię koszmarną:

https://pl.indeed.com/cmp/Poczta-Polska/reviews

Po prostu Janusz biznesu w formie spółki skarbu państwa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości