To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tolerancja religii a msza na paradzie równości
#61
Łazarz napisał(a): Co rozumiesz przez normalne?

Chyba takie, co nie widzą satanicznego spizgu w działalności przeciwników politycznych.
Odpowiedz
#62
No to chyba się kwalifikuję.

Kurde, słabo. A już się cieszyłem że jestem tym nienormalnym :-(
Odpowiedz
#63
Znajdziem coś na ciebie Duży uśmiech
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#64
Dragula napisał(a): O nie, gladiator tez jest masonem :C sa tu jakies normalne konserwy?

Nie wiem czy jestem normalny i nie wiem czy jestem konserwą (może na jakiś paprykarz bym się łapał), ale z pewnością jestem Masonem.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#65
Ja tam nie zauważyłem. Ale też w głowie ci nie siedzę
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#66
W sumie to nie bardzo rozumiem, jak można ich oskarżać o profanację. Wygląda to trochę tak, jakby liczyła się ilość - katolików jest więcej, więc jeżeli uznają coś za profanację, to tak będzie. Bo czy katolików o profanację nie mogą oskarżyć np. żydzi? w końcu msza święta to taka przerobiona uroczystość narodu wybranego.
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: 
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com 
Odpowiedz
#67
Żydzi nikogo nie oskarżają, tylko grzecznie proszą, ewentualnie publicznie się obruszają. Zazwyczaj to działa; pojęcia nie mam, czemu. Język

Natomiast katolików o profanację oskarżać mogą właściwie wszyscy - w ujęciu katolickim jest przecież tylko Bóg, a cała reszta to jakoby albo zło, albo banialuka. I to się przekłada na konkretne zachowania. Przykładowo, studenci UJotu (sic) na jednym rajdzie wydziałowym po górkach natknęli się na rodzimowiercze totemy; zaczęli się więc na nie wspinać (sic), bo przecież wyrażanie pogardy wobec pogaństwa i pogan stanowi dla katolika chlubę. Proste więc, że oni atakują wyprzedzająco - bo czują to podświadomie, że są w istocie rzeczy skurwysynami i w końcu za to bekną.

I dlatego katolickiego podejścia do problemu - bo ja to se mogę wszystko i co mi zrobicie - powielać nie należy, chyba że się z katolikami wojuje, otwarcie bądź podjazdowo.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#68
To w końcu należy, czy nie należy?
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: 
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com 
Odpowiedz
#69
ErgoProxy napisał(a): Przykładowo, studenci UJotu (sic) na jednym rajdzie wydziałowym po górkach natknęli się na rodzimowiercze totemy; zaczęli się więc na nie wspinać (sic), bo przecież wyrażanie pogardy wobec pogaństwa i pogan stanowi dla katolika chlubę.

Sądzisz naprawdę, że oni się wspinali na te totemy dlatego, że są katolikami, a nie dlatego, że są po prostu debilami?
Odpowiedz
#70
ErgoProxy napisał(a): (sic)
(...)
(sic)

https://sjp.pwn.pl/sjp/sic!;2575396

Przeczytaj i nie grzesz więcej.

ARHIZ napisał(a): W sumie to nie bardzo rozumiem, jak można ich oskarżać o profanację.

W przypadku księdza Niemca jest to analogiczne do księdza Międlara. Oboje dla ludzi nie wprawionych w niuansach mogą być postrzegani jako przedstawiciele KRK, oboje też korzystają z jakich części religijnych rytów. Jeżeli ktoś chce już sobie błogosławić homo-małżeństwa, wyświęcać kobiety na księży czy w tym drugim przypadku grozi posłance sejmu RP i "błogosławi" naziolów, to niech to robi tak, żeby nie pozorował autoryzacji przez episkopat i Watykan.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#71
NinnyCamacho napisał(a):Sądzisz naprawdę, że oni się wspinali na te totemy dlatego, że są katolikami, a nie dlatego, że są po prostu debilami?
Naprawdę myślę, że katolicka formacja debilizm takiego jędraszewskiego rodzaju karmi i umacnia. Na szczęście są w narodzie katolicy pokroju Hołowni i berta, i to jakoś ratuje obraz ich wyznania w oczach moich.

ARHIZ napisał(a):To w końcu należy, czy nie należy?
A co Rama odpowiedział Ardżunie, gdy ten zawahał się przed bitwą?

A jak Cesarz zawoła, to idzie się w najgorsze bagno, bo tak należy. Na szczęście Cesarz przestał aktywnie politykować i znów jest tylko, hm, powiedzmy że arcykapłanem swojego państwa i narodu.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#72
bert04 napisał(a):
ErgoProxy napisał(a): (sic)
(...)
(sic)

https://sjp.pwn.pl/sjp/sic!;2575396

Przeczytaj i nie grzesz więcej.

ARHIZ napisał(a): W sumie to nie bardzo rozumiem, jak można ich oskarżać o profanację.

W przypadku księdza Niemca jest to analogiczne do księdza Międlara. Oboje dla ludzi nie wprawionych w niuansach mogą być postrzegani jako przedstawiciele KRK, oboje też korzystają z jakich części religijnych rytów. Jeżeli ktoś chce już sobie błogosławić homo-małżeństwa, wyświęcać kobiety na księży czy w tym drugim przypadku grozi posłance sejmu RP i "błogosławi" naziolów, to niech to robi tak, żeby nie pozorował autoryzacji przez episkopat i Watykan.
W sumie byłoby po problemie. Pytanie tylko, czy ta cała religijność potrafi coś więcej niż powtarzanie.

ErgoProxy napisał(a): ]

ARHIZ napisał(a):To w końcu należy, czy nie należy?
A co Rama odpowiedział Ardżunie, gdy ten zawahał się przed bitwą?.
Użyłeś tego imienia celowo czy z niewiedzy? Bo nie wiem czy się zachwycić czy oburzyć. Oczko
Mniej więcej tyle, że każdy ma swoją drogę, ale najlepsze co można zrobić, to zostać joginem.
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: 
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com 
Odpowiedz
#73
DziadBorowy napisał(a): Ale co konkretnie znowu ich tam obraża? I w czym gość z durszlakiem na głowie stojący obok jest gorszy od gości w czerwonych sukienkach i czerwonych pelerynkach?

[Obrazek: ministranci_2.jpg]
jest
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#74
Kolego Smoku, czyżbyś przypadkiem zapomniał dopisać czegoś w komentarzu? Samo słowo "jest" niewiele mówi, bo że zdjęcie z panami w czerwonych sukienkach zostało wklejone to każdy widzi.
Odpowiedz
#75
Na początek obrazki:
[Obrazek: f2814f4c6312cf436a1f5a56d0b49b28,860,0,0,0.jpg]
[Obrazek: d27570a887fdeac15719ef6a46dc016e,860,0,0,0.jpg]

Z obrazą uczyć religijnych jest problem taki, że jedni mają uczucia a inni nie mają więc mają gdzieś. To jest taka sytuacja jak z obiadem: jedni kulturalnie chcą spożyć a inni se plują od zupy jeden drugiemu. Aby chronić normalsów trzeba tamtych spacyfikować. Nie ma też uzasadnienia, że przy swoim stoliku se plują a normalsi mają swój. Temat do rozwinięcia.

Ochrona owych uczuć jest konieczna, aby zabezpieczyć społeczność przed wypranymi z wyższych uczuć degeneratami. Aby uzupełnić obraz powołać się trzeba na ustalenia prof Konecznego, zawarte w jego pracach. Przedstawianie księży jako idiotów, w ogóle chrześcijan jest cechą cywilizacji żydowskiej.

KOD jak obwieszał pomniki swymi obwieszkami to niektóre pomijał. Te, które uważają za ważne dla siebie. A te co obwieszali to mają gdzieś.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#76
Tak akcja z pornografią pod kościołem byłaby istną przysługą dla środowisk chrześcijańskich. Kapłani mogliby grzmieć "patrzcie, a mówiliśmy, ostrzegaliśmy przez tęczową zarazą".

A z zupą niestety jest ten problem, że jeden lubi ze śmietaną, drugi na ostro, a trzeci bez przypraw. I problem zaczyna się wtedy, kiedy ten, co lubi na ostro na siłę zaczyna przyprawiać tym dwóm pozostałym.
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: 
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com 
Odpowiedz
#77
Battlecruiser napisał(a): Z obrazą uczyć religijnych jest problem taki, że jedni mają uczucia a inni nie mają więc mają gdzieś. 
Całkowicie się zgadzam, ja na przykład wierzę w Świętego Mikołaja i jeśli ktoś uważa to za dziecinne to czuję się dogłębnie obrażony.
Odpowiedz
#78
Osiris napisał(a): ja na przykład wierzę w Świętego Mikołaja
Mnóstwo ludzi wierzy w Świętego Mikołaja. Wszyscy ortodoksi na przykład. W katolicyzmie już z tym słabiej. Nie rozumiem zatem, co miał na celu ten przykład. Ale tak już jest, jak się Osiris wypowiada w tematach religii.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#79
Ten Święty Mikołaj co to wchodzi przez kominy z prezentami, ale co tu tłumaczyć, ech....
Odpowiedz
#80
zefciu napisał(a):
Osiris napisał(a): ja na przykład wierzę w Świętego Mikołaja
Mnóstwo ludzi wierzy w Świętego Mikołaja. Wszyscy ortodoksi na przykład. W katolicyzmie już z tym słabiej. Nie rozumiem zatem, co miał na celu ten przykład. Ale tak już jest, jak się Osiris wypowiada w tematach religii.

Wprawdzie zasady pisowni są w polszczyźnie nie do końca jednolite, ale zasadniczo:
- ortodoksi i katolicy wierzą w świętego Mikołaja
- dzieci wierzą w Świętego Mikołaja
- najpóźniej po Wszystkich Swiętych w sklepach pojawiają się czekoladowe święte mikołaje.

Pewne trudności są, jeżeli ktoś się przebiera w kostium, bo jeżeli ma mitrę i laskę, to się przebrał za świętego Mikołaja, a jeżeli czapkę krasnala i miałą brodę, to za Świętego Mikołaja, lub świętego mikołaja.

(Kiedyś na PWN to mniej więcej tak wyjaśniali, ale nie jestem pewien, czy dziś to jeszcze obowiązuje)
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości