To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pytanie o LGBT
Rodica napisał(a): Dragula:
Cytat:Cechy jak orientacja i płeć towarzyszą nam przez całe życie i są niezmienne.
Niezupelnie, biseksualizm jest na przykład zmienny.

Nie chciałem tamtego już komentować, ale najpóźniej od momentu, w którym Grodzka została wybrana do Sejmu wiemy, że płeć też jest zmienna. Chirurgicznie, ale zawsze.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Tak gwoli ścisłości, to gdzieś na Deonie (mogę poszukać) wisi esej profesora Ducha, w którym on wylicza bodaj dziewięć rodzajów płci; warto więc może doprecyzować, o którą płeć chodzi, albo zaraz nam wyjdzie (oczywiście ku satysfakcji intelektualnej pilastra), że w przypadku Grodzkiej mężczyzna przerobił się na kobietę - w sensie tożsamości.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ZaKotem:
Cytat:Kobiety nie mają szans w sportowej rywalizacji z mężczyznami, bo mężczyźni są silniejsi.
Nieprawda, nie są silniejsi tylko więksi.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Kazda z plci ma swoje slabsze i silniejsze strony, jesli chodzi o sile jako taka to nie widze jakos na swoich treningach silaczek podnoszacych setki kg, ale widuje kobiety niezwykle sprawne i wydajne w dlugotrwalych wysilkach.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Zbiór zasad i norm, a także postrzeganie świata i samego siebie w grupie społecznej określającej samą siebie jako LGBT+. Także wyrażanie, osiąganie i utrzymywanie celów politycznych tejże grupy.

Miałbyś jakieś lepsze określenie tego zbioru, niż "ideologia"?
Czy Bert się kiedyś zastanawiał, dlaczego nie mówi się nigdy "ideologia katolicka"? Dlaczego Kościół nigdy nie używa wobec swojej propagandy tego sformułowania?
Problem z pojęciem "ideologia" jest taki, że ma ono raczej pejoratywną konotację wśród szerokich mas. Najczęściej przecież chodzi o jakieś jedynie słuszne przekonania, które należy propagować i walczyć za wszelką cenę, czasem nawet z użyciem siły. Z czym kojarzy się to rzeciętnemu Kowalskiemu? Komunizm, socjalizm, faszyzm czy nazizm - takie pojawiają się w umyśle powiązania. Oczywiście katolicyzm nigdy nie jest używany w tym kontekście, a przecież pasuje jak ulał. 
Jeśli ktoś przepytałby osoby uczestniczące w marszach równości to pewnie okazałoby się, że mamy do czynienia z ludźmi o różnych poglądach politycznych społecznych a także religijnych, których łączy zrozumienie dla różnorodności światopoglądów, wrażliwość na krzywdę dyskryminowanych z powodu orientacji seksualnej oraz potrzeby mniejszości społecznych czy kulturowych. Nie są to sami transi, którym przeszkadza brak odzielnej toalety ani drag-queen zabawiający się kukłą Jędraszewskiego. Tak naprawdę zdecydowana większość to zwyczajni ludzie, którzy domagają sie równego traktowania - dokładnie tak samo, gdy kobiety domagały się swoich praw sto lat temu. Czy można stwierdzić, że kobiety dziś, korzystając z przysługujących im praw propagują ideologię feminizmu? 
Teoretycznie być może tak, ale wydźwięk samego wyrażenia "ideologia" jest conajmniej niefortunny i nieprzypadkowo powtarzany w mediach, aby w podświadomości obywatela pozostało nieprzyjemne skojarzenie.
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Czy Bert się kiedyś zastanawiał, dlaczego nie mówi się nigdy "ideologia katolicka"?

Bo słowo "teologia" już istnieje? Bo słowo "ideologia" w swoim współczesnym znaczeniu jest bardzo młode i określa świeckie systemy poglądów?

Cytat:(...)
Teoretycznie być może tak, ale wydźwięk samego wyrażenia "ideologia" jest conajmniej niefortunny i nieprzypadkowo powtarzany w mediach, aby w podświadomości obywatela pozostało nieprzyjemne skojarzenie.

Nie widzę tego tak, ale być może coś w tym jest. Dla mnie pejoratywne jest słowo "ideologizm". Ale może być tak, że w środowiskach kościelnych słowo "ideologia" jest tak samo negatywnie zabarwione, jak wśród pisowskich neo-socjalistów "liberał". A wśród amerykańskich republikanów "socjalizm". Ale wtedy poddajemy się narracji drugiej strony i pozwalamy na tworzenie nowomowy, w której normalne encyklopedyczne słowa dostają emocjonalne zabarwienie.

Do czego to prowadzi, niech pokaże ten przykład:

[Obrazek: d37b1e45924a.jpg]

Biedni patolodzy...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Bo słowo "teologia" już istnieje? Bo słowo "ideologia" w swoim współczesnym znaczeniu jest bardzo młode i określa świeckie systemy poglądów?
A to od kiedy ideologia oznacza tylko świeckie poglądy? W swojej definicji tego nie zaznaczyłeś i w ogóle pierwsze słyszę, by ograniczenie do świeckości było jej elementem. Czy w ogóle istnieje jakaś konkretna, powszechnie używana definicja ideologii? Po drugie - postulaty LGBT, jeśli nie brać pod uwagę radykalnych głosów (które przecież też są obecne w każdej ideologii), są tak naprawdę pragnieniem rozciągnięcia ogólnie pojętych praw człowieka na mniejszości. Domyślam się, że osobiście prawa człowieka uważasz za jeden z fundamentów europejskiej cywilizacji. Co ciekawe, na Zachodzie (np. w UK)  określenie "ideologia LGBT" w ogóle nie funkcjonuje w debacie społecznej, podobnie zresztą jak było to do niedawna w Polsce, dopóki pewna grupa propagatorów nie wprowadziła go do powszechnego użycia. O feminizmie już wspomniałem - jako ideologię określa się późniejsze zradykalizowane grupy natomiast pierwotną inicjatywę można raczej określić jako ruch społeczny. Z tym mamy do czynienia w Polsce - z ruchem społecznym na rzecz dyskryminowanych mniejszości, którego postulaty i sposoby działania prezentują się raczej skromnie i ugodowo. Dokładnie z tym samym mieliśmy do czynienia w przypadku kobiet. Wielu ludzi dało się nabrać na prosty "chwyt marketingowy" Kościoła i pisowców, dla których wróg jest równie potrzebny jak powietrze.
Odpowiedz
Co do samego terminu ideologia rzeczywiście jest on bardo szeroki. Tu encyklopedia PWN.
Podsumowanie:

Cytat:Doświadczenie pokazuje jednak, że ideologie tak rozumiane nie znikają z nowoczesnych społeczeństw i mają tendencję do odradzania się w coraz to nowych formach (ekologizm, feminizm, wielokulturowość, antyglobalizm). Ich funkcją jest organizowanie zbiorowej tożsamości w społeczeństwach indywidualistycznych na rzecz wielkich projektów zmian. Typowa dla ideologii schematyczność oraz skłonność do polityzacji myśli pojawiać się może we wszystkich rodzajach światopoglądu.

Nie ma co prawda przynajmniej w powszechnym użytku określenia LGBTeizm, natomiast śmiało można mówić tu o ideologii. Przynajmniej w polskim wydaniu i paru innych sąsiednich krajów. Środowiska te używane są dość instrumentalnie do przeprowadzania zmiany świadomości w imię "postępu". W sumie marginalna część społeczeństwa, a nadaje się temu bardzo duże znaczenie.
Mamy typowy marksistowski schemat rewolucyjny w postaci prób wejścia do szkół i oswajania dzieci z "nieszkodliwością" nienormalności  w postaci uznania jej za normalność. Mamy także wędrowną  trupę, która objeżdża właśnie Polskę robiąc hucpa. Akcja jest dobrze zorganizowana, polega na drażnieniu, szydzeniu dla wywołania reakcji. Ktoś za to płaci w określonym celu, nie ma obiadów za darmo.
Jest zaangażowanie koncernów, niby dla zysku. Przynajmniej w Polsce, na Węgrzech docelowe grupy są minimalne. Najwyraźniej gdzieś zapadają decyzje o finansowaniu akcji. To nie interes, lecz działania na rzecz zmiany świadomości przy pomocy ideologii. Na każdej wojnie atakuje się przede wszystkim sztaby, łączność jako najbardziej newralgiczne punkty. Tu mamy atak na wrażliwą cechę człowieka - seksualność, poprzez zakłócenie normalności i promocje dewiacji. Takie działania zawsze przynoszą skutki.
Występuje  zaangażowanie polityczne, co widać zwłaszcza przed wyborami. Tą drogą chce się narzucić społeczeństwo określone rozwiązania. Do tego potrzebna jest zawsze zmiana świadomości i powyższe działania ku temu służą.


Pozostaje tylko podstawowe pytanie, jakie konkretne zyski ma mieć społeczeństwo ze zmiany tożsamości?
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Co do samego terminu ideologia rzeczywiście jest on bardo szeroki. Tu encyklopedia PWN.
Podsumowanie:

Cytat:Doświadczenie pokazuje jednak, że ideologie tak rozumiane nie znikają z nowoczesnych społeczeństw i mają tendencję do odradzania się w coraz to nowych formach (ekologizm, feminizm, wielokulturowość, antyglobalizm). Ich funkcją jest organizowanie zbiorowej tożsamości w społeczeństwach indywidualistycznych na rzecz wielkich projektów zmian. Typowa dla ideologii schematyczność oraz skłonność do polityzacji myśli pojawiać się może we wszystkich rodzajach światopoglądu.

Nie ma co prawda przynajmniej w powszechnym użytku określenia LGBTeizm, natomiast śmiało można mówić tu o ideologii. Przynajmniej w polskim wydaniu i paru innych sąsiednich krajów. Środowiska te używane są dość instrumentalnie do przeprowadzania zmiany świadomości w imię "postępu". W sumie marginalna część społeczeństwa, a nadaje się temu bardzo duże znaczenie.
Mamy typowy marksistowski schemat rewolucyjny w postaci prób wejścia do szkół i oswajania dzieci z "nieszkodliwością" nienormalności  w postaci uznania jej za normalność. Mamy także wędrowną  trupę, która objeżdża właśnie Polskę robiąc hucpa. Akcja jest dobrze zorganizowana, polega na drażnieniu, szydzeniu dla wywołania reakcji. Ktoś za to płaci w określonym celu, nie ma obiadów za darmo.
Jest zaangażowanie koncernów, niby dla zysku. Przynajmniej w Polsce, na Węgrzech docelowe grupy są minimalne. Najwyraźniej gdzieś zapadają decyzje o finansowaniu akcji. To nie interes, lecz działania na rzecz zmiany świadomości przy pomocy ideologii. Na każdej wojnie atakuje się przede wszystkim sztaby, łączność jako najbardziej newralgiczne punkty. Tu mamy atak na wrażliwą cechę człowieka - seksualność, poprzez zakłócenie normalności i promocje dewiacji. Takie działania zawsze przynoszą skutki.
Występuje  zaangażowanie polityczne, co widać zwłaszcza przed wyborami. Tą drogą chce się narzucić społeczeństwo określone rozwiązania. Do tego potrzebna jest zawsze zmiana świadomości i powyższe działania ku temu służą.


Pozostaje tylko podstawowe pytanie, jakie konkretne zyski ma mieć społeczeństwo ze zmiany tożsamości?
Zamiast LGBT wpisz KRK i ładnie pasuje. Za wejście do szkół nawet z Hitlerem do łóżka poszli. Atak na seksualność, "ktoś za to płaci", narzucanie społeczeństwu określonych rozwiązań, zaangażowanie polityczne, hucpa. Wypisz- wymaluj. Ameryki nie odkryłeś, tak się po prostu to robi, zdobywa wpływy. Bez względu na ideologię.
Konkretne zyski dla społeczeństwa pewnie wyjdą na jaw po dłuższym czasie. Na początek wystarczy jeśli poprawi się szacunek do drugiego człowieka, do tego kim jest.
Bo proszę pamiętać, nie chodzi o to co "oni" robią, tylko kim są. Przynajmniej powinno, o czym akurat jedna ze stron sporu chętnie zapomina.
Kiedy człowiek umiera, po pierwsze traci życie. A zaraz potem złudzenia.
Terry Pratchett
Odpowiedz
No właśnie, to całe "zmienianie świadomości" od wieków nazywało się po prostu nawracaniem ludzi. Ja nawracam ciebie, ty nawracasz mnie - normalna gra, jakich w świecie tysiące. Tylko że purpuraci na tym nawracaniu zbudowali monopole i władzę, w których pławili się przez stulecia, a teraz zbliża się tego koniec. i to co im głównie chodzi, a nie o żadne pryncypia i moralności. Krótko i węzłowato, ci ludzie służą Szatanowi, nie Bogu, i to bardzo ładnie wychodzi w żargonie ich pomniejszych pachołków. Nie umiesz już, Gladiatorze, nazywać rzeczy po imieniu? Tak,, tak - nie, nie, przypominam.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Rodica napisał(a): ZaKotem:
Cytat:Kobiety nie mają szans w sportowej rywalizacji z mężczyznami, bo mężczyźni są silniejsi.
Nieprawda, nie są silniejsi tylko więksi.
Nie, nie tylko. Mężczyzna o wzroście 170 cm i wadze 70 kg będzie silniejszy od kobiety o identycznych parametrach, przy założeniu, że oboje będą tyle samo trenować. Jest to związane z nieco inną proporcją tkanki mięśniowej i tłuszczowej. W życiu codziennym ta różnica nie jest wcale tak wielka, jak się seksistom wydaje, ale w sporcie te kilkanaście  procent przewagi oznacza całkowitą dominację.
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Nie ma co prawda przynajmniej w powszechnym użytku określenia LGBTeizm, natomiast śmiało można mówić tu o ideologii. Przynajmniej w polskim wydaniu i paru innych sąsiednich krajów. 
W zasadzie "ideologię" można wepchnąć wszędzie. Niektórzy moi koledzy cykliści są bardzo zniesmaczeni faktem wiecznego zakorkowania londyńskich ulic, smrodu spalinowego i hałasu. W towarzyskich rozmowach postulując więc zdecydowane ograniczenie lub nawet zakaz używania pojazdów spalinowych. I nie chodzi tu tylko o względy środowiskowe ale także bezpieczeństwo, estetykę itd. Nie jest to stricte ekologizm a coś bardziej specyficznego, związanego z dwoma kółkami. - nazwijmy to bicyklizmem. I już mamy zmajstrowaną nową ideologię. 
Cytat:Mamy typowy marksistowski schemat rewolucyjny w postaci prób wejścia do szkół i oswajania dzieci z "nieszkodliwością" nienormalności  w postaci uznania jej za normalność. 
W UK próbuje się oswoić szkoły z faktem,, że istnieją osoby LGBT i protesty też są, oczywiście moralistów religijnych - głównie muzułmanów. Tyle, że tamci mają przynajmniej odwagę powiedzieć, że gejostwo nie pasuje do ich własnej ideologii. Tymczasem polscy religianci chwytają się żałosnego argumentu "normalności". 
Cytat:Mamy także wędrowną  trupę, która objeżdża właśnie Polskę robiąc hucpa. Akcja jest dobrze zorganizowana, polega na drażnieniu, szydzeniu dla wywołania reakcji. Ktoś za to płaci w określonym celu, nie ma obiadów za darmo.
Takie pojedyncze epizody szydzenia z religii więcej szkodzą niż pomagają LGBT, więc jeśli jest to element odgórnej strategii Wielkiego Ideologa, to postępuje wbrew własnym interesom. Oczywiście prawda jest taka, że media katolickie wyolbrzymiają do obrzydzenia akty "bluźnierstwa", co tylko utwierdza w słuszności obrońców "normalności" takich jak Gladiator. 
Cytat:Występuje  zaangażowanie polityczne, co widać zwłaszcza przed wyborami. Tą drogą chce się narzucić społeczeństwo określone rozwiązania. Do tego potrzebna jest zawsze zmiana świadomości i powyższe działania ku temu służą.
Gladiator i jemu podobni zapominają, że żyją w kraju katolickim, którym rządzi populistyczna wierchuszka bawiąca się w ludową demagogię na poziomie komunistów. Więc w normalnym (cokolwiek to znaczy) kraju Gladiator nie mieszka. Oczywiście gdy dawno temu nadawano prawa kobietom to Gladiatory również krzyczały, że to naruszenie naturalnego porządku rzeczy. 
Cytat:Pozostaje tylko podstawowe pytanie, jakie konkretne zyski ma mieć społeczeństwo ze zmiany tożsamości?
Wydawało mi się, że takie zasady jak traktowanie bliźniego jak siebie samego, wrażliwość na krzywdę słabszych, sprzeciw wobec agresji i wykluczeniu, kształtowanie postaw tolerancji i szacunku są podstawą chrześcijańskich wartości i tożsamości katolickiej. Nie? A to przepraszam.
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Nie ma co prawda przynajmniej w powszechnym użytku określenia LGBTeizm, natomiast śmiało można mówić tu o ideologii. Przynajmniej w polskim wydaniu i paru innych sąsiednich krajów. Środowiska te używane są dość instrumentalnie do przeprowadzania zmiany świadomości w imię "postępu".
Ale przez kogo, rebe, przez kogo?

Cytat:Mamy typowy marksistowski schemat rewolucyjny w postaci prób wejścia do szkół i oswajania dzieci z "nieszkodliwością" nienormalności  w postaci uznania jej za normalność.
Marksiści zaczynali rewolucję przez wejście do szkół w krajach kapitalistycznych i oswajanie dzieci z komunizmem? Czego to się człowiek nie nauczy.

Cytat:Mamy także wędrowną  trupę, która objeżdża właśnie Polskę robiąc hucpa. Akcja jest dobrze zorganizowana, polega na drażnieniu, szydzeniu dla wywołania reakcji. Ktoś za to płaci w określonym celu, nie ma obiadów za darmo.
I znowu, tajemniczy "ktoś". Bo hipoteza, że zbierają na to jakieś składki wśród aktywistów LGBT, byłaby zbyt prostacka.

Cytat:Jest zaangażowanie koncernów, niby dla zysku. Przynajmniej w Polsce, na Węgrzech docelowe grupy są minimalne. Najwyraźniej gdzieś zapadają decyzje o finansowaniu akcji.
Nie trzymaj nas tak już w napięciu. Przecież domyślasz się, gdzie. Czemu to taki wstydliwy temat?
Odpowiedz
Jaki wy widzicie sens dyskusji z Gladiatorem, skoro za każym razem olewa wszystko co piszecie, by wejść tu za tydzień i napisać znowu ten sam zbiór zdań twierdzących, może nieco innymi słowami?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Forum jest publiczne. Ktoś nas czyta i wyrabia sobie obraz taki, owaki. Jeszcze by pomyślał jeden z drugim, że Gladiator nas rozstawia wszystkich po kątach, aż nam języków w gębach brakuje. Ot co.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ZaKotem:
Cytat:Nie, nie tylko. Mężczyzna o wzroście 170 cm i wadze 70 cm będzie silniejszy od kobiety o identycznych parametrach, przy założeniu, że oboje będą tyle samo trenować. Jest to związane z nieco inną proporcją tkanki mięśniowej i tłuszczowej. W życiu codziennym ta różnica nie jest wcale tak wielka, jak się seksistom wydaje, ale w sporcie te kilkanaście procent przewagi oznacza całkowitą dominację.
Przy tych samych gabarytach istnieje różnica 15% i tylko w górnej części ciała. Ciekawe, czy przy takim samym obwodzie w bicepsie różnica byłaby podobna.
Ponadto mężczyźni mają sto razy wyższy poziom testosteronu, więc testosteron nie jest hormonem tak silnie maskulinizującym jak się mówi wszem i wobec.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Rodica napisał(a): Przy tych samych gabarytach istnieje różnica 15% i tylko w górnej części ciała.
W górnej połowie znajduje się serce oraz płuca. To również mężczyźni mają nieco większe w stosunku do masy i to się przekłada na wyniki sportowe.

https://www.livescience.com/amp/59289-wh...women.html

Cytat:Ciekawe, czy przy takim samym obwodzie w bicepsie różnica byłaby podobna.
Kobieta ma biceps równy męskiemu wtedy, gdy ona trenuje więcej, niż on. Jasne, że zawodowa biegaczka albo i bokserka pokona męskiego amatora, no ale co to za sport?

Cytat:Ponadto mężczyźni mają sto razy wyższy poziom testosteronu, więc testosteron nie jest hormonem tak silnie maskulinizującym jak się mówi wszem i wobec.

Raczej 10, 20 razy więcej. Przy czym różnice między osobnikami jednej płci (zdrowymi) są duże. Oczywiście nie jest tak, że jak ktoś ma 20 razy więcej testosteronu, to jest 20 razy silniejszy. Różnica jest stosunkowo niewielka i w życiu codziennym prawie bez znaczenia. Kobiety, jeśli nie są za bardzo w ciąży, spokojnie mogą brać się za przesuwanie szaf i wnoszenie lodówek. Natomiast w sporcie nie ma żadnych szans, żeby kobieta pokonała zdrowego, tyle samo trenującego mężczyznę, w jakiejkolwiek dyscyplinie.
Odpowiedz
ZaKotem:
W tym artykule nie ma wzmianki, że porównywano osobniki o tej samej masie mięśni. Poza tym, podobno mężczyźni mają więcej szybkich włokien, jednak ich mięśnie są bardziej czerwone niż kobiet, a to bladość mięśni świadczy o większej ilości szybkich włókien.
Dlatego nie przekonują mnie takie ogólnikowe opisy.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Natomiast w sporcie nie ma żadnych szans, żeby kobieta pokonała zdrowego, tyle samo trenującego mężczyznę, w jakiejkolwiek dyscyplinie.

Ech ZaKotem, od kiedy stosujesz takie absolutne kwantyfikatory? Oczywiście, że kobieta masajów trenując tyle samo co mężczyzna pigmejów, pokona jego w koszykówce. Choćby facet był okazem zdrowia. Także zdrowy biegacz może nie mieć predyspozycji do dobrego pływaka a dobremu oszczepnikowi brakować koordynacji do gry w piłkę ręczną. Zapominasz też o całej rzeszy sportów gimnastycznych, gdzie nie liczy się tylko "szybciej, dalej, wyżej", ale pewna - subiektywna, owszem - kwestia wdzięku, gracji ruchów, koordynacji. Gdzie wzrost może być przeszkodą przy piruetach i saltach.

Wiem, wtrącam się, ale powiało Korwinem i jego o(znie)sławionym przykładem, jak to kosmici atakujący ziemię chcą najpierw rozegrać partię szachów.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Gladiator
Zapytałem cię o konkrety a dowiedziałem się jedynie, że „Co do samego terminu ideologia rzeczywiście jest on bardo szeroki”. Jak i o czym mamy dyskutować, skoro nawet w tak banalnej sprawie jak wskazanie państw w których społeczeństwa miałyby ową „ideologię LGBT” przyjąć nie umiesz wydukać nic ponad stwierdzenie, że oto „[…]śmiało można mówić tu o ideologii. Przynajmniej w polskim wydaniu i paru innych sąsiednich krajów."?


Ps.
Cytat:Pozostaje tylko podstawowe pytanie, jakie konkretne zyski ma mieć społeczeństwo ze zmiany tożsamości?
Bo ja wiem? Może Pięta nie ruchałby wyrwanej na miesięcznicy smoleńskiej kochanki, Kurski by się nie rozwiódł, Wassermanówna wyszłaby za mąż, a Piasecki nie znęcałby się nad żoną?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości