To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Filozofia, tinder i forumowe nowinki.
#1
Powiadają, że nie da się zdefiniować każdego pojęcia ponieważ wpadnie się w cyrkulację. 
Stąd tzw. pojęcia pierwotne. Zakłada się, że ludzie będą zgodni co do danego pojęcia bez jego definicji.
W matematyce pojęciem pierwotnym jest np. zbiór. 



Pod koniec tygodnia będę miał pierwsze spotkanie przez tindera. Nie posłuchałem rady Berta, że ja stawiam, a ona wybiera miejsce. Miejsce wybiorę ja bo dzięki temu dobiorę dogodne warunki, a stawiać nie będę dzięki temu będę miał więcej pieniędzy, tak więc taka opcja dużo lepsza. Sama kobieta wysoka, ładna, wydaje się bardzo spoko z charakteru i nie szuka napaleńca ani przygód. Czego więc szuka? Pewnych pytań lepiej nie zadawać, lepiej się dowiedzieć z czasem, nie naciskać nie przyśpieszać.
Odpowiedz
#2
Pierwsza randka to obowiazkowo lawka w parku i wodka. Zrzucacie sie po polowie, chyba ze chcesz byc szarmancki to facet stawia wodke, a kobieta popitke i zagryzke.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#3
Lampart napisał(a): Sama kobieta wysoka, ładna, wydaje się bardzo spoko z charakteru i nie szuka napaleńca ani przygód.
Hm. No to czemu się zdecydowałeś na spotkanie z nią, skoro prosto z mostu komunikuje, że ciebie nie szuka? Chyba, że uznajesz ją za mało wiarygodną.
Odpowiedz
#4
Ech, teraz wiem, przed czym zefciu ostrzegał... wyhodowaliśmy kolejną gąskę, która (który) będzie tu bloga prowadzić. Już czekam na ważki temat o zaletach obgryzania paznokci nad ich obcinanie. I inne "zagadnienia filozoficzne i światopoglądowe", jak wskazuje nazwa działu.

Tak, wiem, też się do tego przyczyniłem. Góra popiołu na moją głowę.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#5
Tgc

Ojjj, odpada takie coś, musi być kulturka. Ale trunki jakieś będą. Na odwagę.

ZaKotem

Ja mam w sobie różne osobowości, do niej może jakąś inną da się dopasować. Zobaczymy.

Bert

Nie spamuj. Kierujesz dyskusję na złe tory i chyba za to popiołem się posyp. W dodatku głupoty piszesz. Będzie coś dla ludzi chcących pogadać o sprawach damsko-męskich, będą kąski filozoficzne i różne takie. jak znam życie to podejmowane przez was będą oczywiście tematy bardziej rozrywkowe ale poszukiwacz odpowiedzi na odwieczne pytania filozoficzne też znajdzie coś dla siebie i to takie sprawy których próżno szukać w polskojęzycznej literaturze.
Odpowiedz
#6
bert04 napisał(a): Ech, teraz wiem, przed czym zefciu ostrzegał... wyhodowaliśmy kolejną gąskę, która (który) będzie tu bloga prowadzić. Już czekam na ważki temat o zaletach obgryzania paznokci nad ich obcinanie. I inne "zagadnienia filozoficzne i światopoglądowe", jak wskazuje nazwa działu.

Tak, wiem, też się do tego przyczyniłem. Góra popiołu na moją głowę.
Symptomatyczne jest, jak bardzo aktywny jesteś w tematach, które programowo Cię nie interesują z racji swojej nieważkości. Freud na pewno by się czegos tutaj doszukał.

Czyżby syndrom guilty pleasure?

"Nikt nie słucha, a każdy zna. Disco polo. Disco polo gra"
Odpowiedz
#7
Lampart napisał(a): Ja mam w sobie różne osobowości, do niej może jakąś inną da się dopasować. Zobaczymy.
Ach, to co innego. Jeśli ona ma również kilka różnych osobowości, to możecie do siebie pasować.
Odpowiedz
#8
towarzyski.pelikan napisał(a): Symptomatyczne jest, jak bardzo aktywny jesteś w tematach, które programowo Cię nie interesują z racji swojej nieważkości. 

Nie wiem czy nie pamiętam, co z tą "nieważkością" masz na myśli, bo chyba nie kwestię aksjomatu pojęć w matematyce. Ale kto nigdy nie dał komentarza pod artykułem w necie, który mu się nie podobał, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#9
bert04 napisał(a):
towarzyski.pelikan napisał(a): Symptomatyczne jest, jak bardzo aktywny jesteś w tematach, które programowo Cię nie interesują z racji swojej nieważkości. 

Nie wiem czy nie pamiętam, co z tą "nieważkością" masz na myśli, bo chyba nie kwestię aksjomatu pojęć w matematyce. Ale kto nigdy nie dał komentarza pod artykułem w necie, który mu się nie podobał, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Można po prostu nie udawać, ze nas takie artykuły nie interesują. Są osoby, które mając światopogląd konserwatywny, dzień zaczynają od lektury GW, żeby się pośmiać i pokrytykować.
Odpowiedz
#10
Lampart napisał(a): Nie spamuj. Kierujesz dyskusję na złe tory

Chyba mamy różne definicje, czym jest dyskusja. Ale ponieważ już moderator się zjawił i komentował, to przyjmuję to do wiadomości. Lampart dołącza do forumowego zwierzyńca userów (obok gąski i do pewnego stopnia pelikana), których produkcje będą nas zaszczycały swoim myślotokiem. Przynajmniej Twoje posty mają więcej wspólnego z rzeczywistością, choć nadal powinny się znaleźć na blogu. Ale to tylko moje skromne zdanie.

A teraz już zmykam, i tak wątek ma zapewnioną atencję, mojej Ci jeszcze nie potrzeba.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#11
Bert, wracaj! Wracaj! Oddaj mi swoją atencję!

Nie wiem o co chodzi z tą atencją, pisze się publicznie, żeby te wypowiedzi były niezauważone?
Więc chyba każdy chce by jego głos był słyszalny, miał jakąś atencję.

Gąska ma temat zbiorczy choć tego nie chciała, nazywanie tego blogiem jest bardzo przewrotne.

Mój temat jest 3tematyczny. Lubię dobre filozofowanie, lubię Tinder a nowinki forumowe same się narzucają, jak na przykład to o Gąsce. Czy to co ostatnio pisał Zefciu. Sam tu wniosłeś nowinki forumowe, haha, widzisz jak to ładnie przewidziałem?
Odpowiedz
#12
Lampart napisał(a): Nie wiem o co chodzi z tą atencją, pisze się publicznie, żeby te wypowiedzi były niezauważone?
Więc chyba każdy chce by jego głos był słyszalny, miał jakąś atencję.
Berty piszą tak, żeby ich głos został zauważony, ale żeby same berty pozostały niezauważone. Czyli problemy trzeba na forum opisywać w sposób bezosobowy, nie powinieneś eksponować swojej podmiotowości, bo przez to tracisz ceniony przez berty obiektywizm, a stajesz się niepoważnym trollem.
Odpowiedz
#13
Hmmm, wielokrotnie można napotkać na słowa "rzeczywistość nie jest taka jak się wydaje".
Po tych słowach często następuje coś z czym się nie zgadzam - z tym niby właściwym ukrytym poglądem, ale wstęp jest prawidłowy. Co w takim razie by było tą największą iluzją? Obstawiam substancjalność.


TP

Jest to jakaś myśl, ale przecież bardzo dużo już wiemy o Bertach i o innych poprawnych forumowiczach. Uchylili mnóstwo własnej prywatności na forum.
Odpowiedz
#14
Nie wiem jaki jest związek pierwszego akapitu wątku z resztą, więc przejdę do drugiego. I trochę współczuje dziewczynie, że pół internetu się dowie, gdy jej wsadzisz
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#15
Dragula,

Cytat:Nie wiem jaki jest związek pierwszego akapitu wątku z resztą,

Nie ma. To taki kąsek filozoficzny. Takich kąsków będzie sporo.

Cytat:I trochę współczuje dziewczynie, że pół internetu się dowie, gdy jej wsadzisz

Na razie to pół internetu się od ciebie dowiedziało, że będę jej wsadzał więc widac, że te współczucie jak i cały wpis fałszywy.
Odpowiedz
#16
Lampart napisał(a): TP

Jest to jakaś myśl, ale przecież bardzo dużo już wiemy o Bertach i o innych poprawnych forumowiczach. Uchylili mnóstwo własnej prywatności na forum.
W rzeczy samej. Tym się różnią od trolla, ze przemycają swoją indywidualność w sposób dyskretny, między wierszami, do których to międzywierszy lubią zresztą zaglądać. Kiedy troll tak ordynarnie obnaża swoje JA, odbiera im to przyjemność grzebania w tych międzywierszach w poszukiwaniu różnych haków, niewyepowiedzianych, ukrytych motywów, które mogłyby trolla skompromitować. W pewnym sensie to ich rozbraja, kiedy ktoś walczy z otwartą przyłbicą.
Odpowiedz
#17
bert04 napisał(a): Lampart dołącza do forumowego zwierzyńca userów (obok gąski i do pewnego stopnia pelikana),
Sa już ptaki i ssak, przydałyby się jakieś gady.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#18
Iselin napisał(a): Sa już ptaki i ssak, przydałyby się jakieś gady.

Jak administracji wola, to gdzie ja bym zabraniał. Ale czemu nie postawicie szyldów z napisami "Nie dokarmiać"? Albo ostrzeżenia "Uwaga, pluje"?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#19
TP

Cytat:W rzeczy samej. Tym się różnią od trolla, ze przemycają swoją indywidualność w sposób dyskretny, między wierszami, do których to międzywierszy lubią zresztą zaglądać.

Niby dyskretnie, ale tak jakoś widać, że te wiersze pod miedzywiersze są często krojone ;d

Cytat: Kiedy troll tak ordynarnie obnaża swoje JA, odbiera im to przyjemność grzebania w tych międzywierszach w poszukiwaniu różnych haków, niewyepowiedzianych, ukrytych motywów, które mogłyby trolla skompromitować.


Nie mogąc wyciągnąć tego co już wyciągnięte, pozostaje im to jeszcze przejaskrawiać i redukować osobe autora do karykatury - ignorując bądź negując wszystko, co poza tę spreparowaną przez siebie karykaturę wykracza. No chyba, że chcą nawrócić na słuszną drogę, wtedy zajmują się również obłaskawianiem Oczko
Odpowiedz
#20
Lampart napisał(a): Nie mogąc wyciągnąć tego co już wyciągnięte, pozostaje im to jeszcze przejaskrawiać i redukować osobe autora do karykatury - ignorując bądź negując wszystko, co poza tę spreparowaną przez siebie karykaturę wykracza. No chyba, że chcą nawrócić na słuszną drogę, wtedy zajmują się również obłaskawianiem Oczko
Zaiste. I właśnie w tym się najbardziej ujawnia ich spragnione atencji JA. To jest trochę jak różnica pomiędzy literatem a krytkiem literackim. Literatami zwykle zostają osoby bardziej utalentowane, a ci, którym Bozia talentu oszczędziła, zostają krytykami. Literat, z racji tego, że to on tworzy, wystawia się na krytykę, tak przychylną jak i nieprzychylną, w każdym razie podaje pod ocenę to co potrafi, ujawnia swoje zdolnosci w pełnej krasie. Krytyk literacki jest w o tyle wygodnej pozycji, że on nigdy nic własnego nie wystawia pod ocenę, nigdy się bezpośrednio nie ujawnia, natomiast próbuje zaistnieć w tej krytyce. Jeśli jest obiektywny, to jego JA będzie niewidoczne, a jeśli np. z zazdrosci lub z braku talentu nie potrafi docenić dzieł literata, to jego JA wyjdzie jak szydło z worka, kiedy z recenzowanego dzieła zrobi karykaturę. Wszystkie jego kompleksy, braki, niedomagania, ambicje ujrzą światło dzienne. Jednak na szczeście krytyków, oni sami zwykle nie są świadomi tego, jak wiele pokazują, niczego pozornie nie pokazując. I tylko to tlumaczy, dlaczego dotąd nie spalili się ze wstydu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości