Liczba postów: 5,958
Liczba wątków: 83
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
@ Sofeicz
Etykietek światopoglądowych nie lubię, ale jeżeli już to "kantysta". Moralne jest takie postępowanie, które mógłbyś dać jako prawo dla wszystkich, jakoś tak to szło. Chciałbyś żyć w kraju, w którym nikt nie płaci podatków? Jeżeli nie, no właśnie.
@ lumber
A myślisz, że gdybyś dawał kasę prywatnej ubezpieczalni, to nic by się nie zmarnowało? No to nie słyszałeśz jak niemiecka ubezpieczalnia urządziła zarządowi i najlepszym akwizytorom wypad służbowy ze "specjalnym serwisem damskim". Nie chcę teraz chwalić byłego marszałka za zachowanie rodzinnych wartości, ale jakieś marnotrawetwo jest zawsze, im większa firma, tym mocniej.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 9,321
Liczba wątków: 80
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
491 Płeć: nie wybrano
bert04 napisał(a): Etykietek światopoglądowych nie lubię, ale jeżeli już to "kantysta". Moralne jest takie postępowanie, które mógłbyś dać jako prawo dla wszystkich, jakoś tak to szło. Chciałbyś żyć w kraju, w którym nikt nie płaci podatków? Jeżeli nie, no właśnie.
A taki kraj nie nazywa się Somalia? Dlaczego nikt nie chce tam zamieszkać?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 14,711
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
320 Płeć: mężczyzna
cobras napisał(a): Z perspektywą późniejszej pracy w zawodzie. Zupełnie inna sytuacja niż ochroniarza czy sprzątaczki na umowie zleceniu.
Pierwsze primo: nie tylko.
Drugie primo: a co to ma do rzeczy?
cobras napisał(a): Od kiedy do kurwy nędzy głosowanie we własnym interesie to roszczeniowość? [...]Ale jak już biedak zagłosuje na partię która da mu 500+[...]
Albo głosuje we własnym interesie, albo głosuje na 700-. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko. A jak ktoś głosuje z zamiarem, żeby innym zabrać, a jemu dać (abstrahuję od oderwania od rzeczywistości) to jest roszczeniowy. Niezależnie od tego czy to Kulczyk czy p. Zdzisio z portierni.
E.T. napisał(a): Oburza mnie, jak pan programista zarabiający pod 20 tysi miesięcznie, żeby uszczknąć jeszcze dodatkowe naście tysi w skali roku zakłada fikcyjną działalność, żeby za swoją etatową w rzeczywistości pracę wystawiać faktury jednemu tylko klientowi.
Widzę, że znalazł się kolejny specjalista od oceny co jest fikcyjną działalnością... Wiesz chociaż jaka jest definicja działalności gospodarczej dla potrzeb PIT? Bo na to, że wskażesz w jaki sposób posiadanie jednego klienta przeczy prowadzeniu działalności, to już nie śmiem liczyć.
bert04 napisał(a): to nie oczekuj autostrad, straż pożarnych czy służb zdrowia. Możesz sobie prywatnie zorganizować za zaoszczędzoną kasę.
A jak płacisz to też nie oczekuj. Oczekuj za to, że Kapitan Państwo oficjalnie wyjaśni, że nie będzie dodatkowych badań dla osób starszych, bo jeszcze wyszłoby na co chorują i o zgrozo, trzebaby ich leczyć...
Iselin napisał(a): A taki kraj nie nazywa się Somalia? Dlaczego nikt nie chce tam zamieszkać?
Nie, taki kraj nazywa się Brunei czy ZEA i masa ludzi chce tam mieszkać.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Socjopapa napisał(a):
Iselin napisał(a): A taki kraj nie nazywa się Somalia? Dlaczego nikt nie chce tam zamieszkać?
Nie, taki kraj nazywa się Brunei czy ZEA i masa ludzi chce tam mieszkać.
Akurat w tych krajach 5000+, darmowa służba zdrowia, darmowa edukacja, darmowe wszystko i dulary zrzucane z helikoptera przez dobrotliwego monarchę działa w najlepsze. Oczywiście tylko dla obywateli, czyli dla mniejszości mieszkańców Może dlatego to takie pociągające?
Trochę łaskawie ich potraktowali bo przykładowo obietnicę większej kwoty wolnej ciężko uznać za zrealizowaną, ale ponieważ źródło to samo to do porównania się nadaje.
Jak to szło? "My dotrzymujemy słowa" (ale w o wiele mniejszym stopniu niż ta wstrętna PO)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 5,958
Liczba wątków: 83
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Jak to szło? "My dotrzymujemy słowa" (ale w o wiele mniejszym stopniu niż ta wstrętna PO)
<PiS mode on>
Jak to "w mniejszym stopniu"? Wprawdzie nie jestem wyborcą PiS, ale nawet ja zauważam, że oba obozy zrealizowały 37 obietnic. Przy czym rząd PiS miał trudniej, gdyż nie był kontynuatorem rządu tej samej partii, ale najpierw musiał zrealizować mnóstwo projektów naprawczych. To jest też główny powód, dla którego nie wszystko się udało zrealizować w tej kadencji. Ale przy tym, jak Schetyna pogrąża opozycję nie zdziwiłbym się, gdyby mieli jeszcze szansę na dokończenie. Nawet bez mojego głosu (ja jeszcze szwankuję między Konfederacją a Kukizem).
<PiS mode off>
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,336 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
bert04 napisał(a): Etykietek światopoglądowych nie lubię, ale jeżeli już to "kantysta". Moralne jest takie postępowanie, które mógłbyś dać jako prawo dla wszystkich, jakoś tak to szło. Chciałbyś żyć w kraju, w którym nikt nie płaci podatków? Jeżeli nie, no właśnie.
Ale Sofeicz nie napisał, że chce żyć w kraju bez jakichkolwiek podatków. Napisał tylko, że to dobrze, że państwo dostanie od takiego człowieka mniej kasy.
bert04 napisał(a): A myślisz, że gdybyś dawał kasę prywatnej ubezpieczalni, to nic by się nie zmarnowało?
Taka co marnuje splajtuje; przegra konkurencję z tymi, które mniej albo w ogóle nie marnują.
bert04 napisał(a): . Nie chcę teraz chwalić byłego marszałka za zachowanie rodzinnych wartości, ale jakieś marnotrawetwo jest zawsze, im większa firma, tym mocniej.
A mnie to wkurwia. Wkurwiały mnie ośmiorniczki peowców, a teraz loty pisowców. Niektórzy za marne grosze muszą żyć, bo muszą płacić podatki idące na ośmiorniczki i niepotrzebne loty i pierdyliard innego marnotrawstwa.
Liczba postów: 828
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2015
Reputacja:
234 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: napisałbym "ateista", ale przecież to nie wyznanie
lumberjack napisał(a): Taka co marnuje splajtuje; przegra konkurencję z tymi, które mniej albo w ogóle nie marnują.
Czyli kasa musi iść na rozwój firmy, a nie na wypłaty odszkodowań. Już oni mają od tego odpowiednio sformułowane umowy i swoich agentów.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Liczba postów: 828
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2015
Reputacja:
234 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: napisałbym "ateista", ale przecież to nie wyznanie
Socjopapa napisał(a): Widzę, że znalazł się kolejny specjalista od oceny co jest fikcyjną działalnością... Wiesz chociaż jaka jest definicja działalności gospodarczej dla potrzeb PIT? Bo na to, że wskażesz w jaki sposób posiadanie jednego klienta przeczy prowadzeniu działalności, to już nie śmiem liczyć.
Nie wiem, czy Szanowny Liberał zauważył, ale wyraziłem oburzenie, będące pochodną mojego poglądu etycznego, a nie prawniczej ekspertyzy. I chociaż wedle słów samego Liberała nie muszę być specjalistą, żeby formułować poglądy etyczne, wszak te są według Liberała wyłącznie moją sprawą, to jednak pokuszę się o taką etyczną ekspertyzę. Otóż uważam, że jeśli ktoś jako osoba fizyczna nieprowadząca działalności prowadzi rozmowę z podmiotem gospodarczym na temat pracy na rzecz tego podmiotu, realizowanej jednak poprzez świadczenie usług jako jednoosobowe przedsiębiorstwo, a to wszystko w celu ominięcia pewnych zobowiązań podatkowych czy ubezpieczeniowych związanych z zatrudnieniem jej jako osoby fizycznej, to taka działalność stanowi fikcję, której stwarzanie uważam za naganne ze względu na nadużywanie swojej uprzywilejowanej na rynku pracy (przypadek wspomnianego programisty) pozycji po to, aby czerpać jeszcze większe korzyści przez odcięcie się od wspólnotowych zobowiązań.
Czy nie pisałem już gdzieś o tym, że moralność to w istotnej swojej części handicap? Realizuje się ona również we wspólnocie i wspólnocie ma służyć.
Coś mi mówi, że Liberał zaraz zabierze głos w swojej sprawie.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Liczba postów: 1,088
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
154
Ida i na to i na tamto, wazne zeby jak najwiecej szlo dla obywateli a mniej dla Kuchcinskiego.
Ja tez w gruncie rzeczy jestem etatysta, choc zdaje sobie sprawe z grzechow panstwa, ale typowy w Polsce podzial na my i oni uwazam za bezsensowny.
Natomiast nie bardzo rozumiem waszego oburzenia umowami cywilno prawnymi, u nas to zwykle 30% wiecej pieniedzy niz na etacie?
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Adam M. napisał(a): Natomiast nie bardzo rozumiem waszego oburzenia umowami cywilno prawnymi, u nas to zwykle 30% wiecej pieniedzy niz na etacie?
Jak ktoś ma wybór między np. 4000 zł na etacie lub 5000 zł na zlecenie, to jest to rzeczywiście dobrowolny wybór i nie ma się czego czepiać, każdy sobie może sam kalkulować. Natomiast o umowie śmieciowej mówimy wtedy, gdy ktoś ma wybór między 1500 w umowie o dzieło a... niczym. Czyli kiedy jest to tylko i wyłącznie sposób na ominięcie płacy minimalnej. A godzinowa stawka minimalna w umowie-zleceniu spowodowała tylko to, że śmieciowcy przeszli z umowy- zlecenia na umowę o dzieło, gdzie to już nie obowiązuje. Wszystko może być przecież dziełem, np. zleceniodawca udostępnia ci surowiec w postaci brudnej klatki schodowej i zamawia dzieło w postaci czystej klatki schodowej. Do tego umowy śmieciowe, o ile w ogóle mają formę papierową (nie jest to wszak wymogiem prawnym) mogą być sporządzone po wykonaniu pracy, żadne prawo tego nie reguluje. Klasycznym błędem, przez który ludzie nienawidzą liberałów, jest utożsamienie umowy śmieciowej z umową cywilno-prawną, jaką podpisuje świadomy swych praw i interesów informatyk czy inżynier. Nie, to drugie to nie umowa śmieciowa. Umowę nazywamy śmieciową wtedy i tylko wtedy, jeśli człowiek by jej nie zawarł, gdyby miał wybór. To brak wyboru jest tym, co odróżnia klasę niższą od średniej.
Liczba postów: 14,711
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
320 Płeć: mężczyzna
ZaKotem napisał(a):
Socjopapa napisał(a):
Iselin napisał(a): A taki kraj nie nazywa się Somalia? Dlaczego nikt nie chce tam zamieszkać?
Nie, taki kraj nazywa się Brunei czy ZEA i masa ludzi chce tam mieszkać.
Akurat w tych krajach 5000+, darmowa służba zdrowia, darmowa edukacja, darmowe wszystko i dulary zrzucane z helikoptera przez dobrotliwego monarchę działa w najlepsze. Oczywiście tylko dla obywateli, czyli dla mniejszości mieszkańców Może dlatego to takie pociągające?
Dla mnie nie jest, ale z innych powodów, niż brak podatków.
Krak napisał(a): @Socjopapa
Poważnie dajesz przykłady malutkich krajów, które swoje bogactwo zbudowały na ropie i gazie?
Jako kontrprzykład dla kraju ogarniętego permanentą wojną w którym podatki najbardziej są, a jest podawany jako kraj bez podatków - oczywiście, bo czemu nie?
E.T. napisał(a): Nie wiem, czy Szanowny Liberał zauważył, ale wyraziłem oburzenie
Widzę, że szanowny Lewak nie zauważył, że jego oburzenie mi zwisa i powiewa, a odniosłem się do części wypowiedzi dotyczącej rzekomej fikcyjności DG. Fikcyjność albo nie DG jest kwestią obiektywną, nie mającą nic wspólnego z tym czy kogoś obecne przepisy oburzają czy nie.
E.T. napisał(a): Otóż uważam, że jeśli ktoś jako osoba fizyczna nieprowadząca działalności prowadzi rozmowę z podmiotem gospodarczym na temat pracy na rzecz tego podmiotu, realizowanej jednak poprzez świadczenie usług jako jednoosobowe przedsiębiorstwo, a to wszystko w celu ominięcia pewnych zobowiązań podatkowych czy ubezpieczeniowych związanych z zatrudnieniem jej jako osoby fizycznej
Rozumiem, że szanowny Lewak jest obecny w trakcie każdej takiej rozmowy i stąd wie jak one wyglądają? Rozumiem też, że szanowny Lewak nie odpowie na moje pytanie o znajomość stanu prawnego, tylko będzie kontynuował wygłaszanie swojego oburzenia (co mnie nie interesuje) opartego o nieznajomość stanu prawnego (co już mnie interesuje)?
E.T. napisał(a): Coś mi mówi, że Liberał zaraz zabierze głos w swojej sprawie.
Liberał wyraźnie pytał o znajomość stanu prawnego po stronie Lewaka, a nie o wydumki psychologiczne Lewaka. Liberał z rzadka pisze na tym forum (czy jakimkolwiek innym) w swojej sprawie. Ten przypadek nie jest wyjątkiem.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 5,958
Liczba wątków: 83
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Ale Sofeicz nie napisał, że chce żyć w kraju bez jakichkolwiek podatków. Napisał tylko, że to dobrze, że państwo dostanie od takiego człowieka mniej kasy.
No to "trochę" to głównie ZUS, a raczej jego brak. I tutaj też kantyzm "działa", gdyby nikt nie płacił na ZUS a wszyscy ubezpieczali się prywatnie, to mamy amerykański system zdrowotny. Funkcjonuje dobrze, dopóki jesteś młody i zdrowy i nie masz żadnej przewlekłej choroby.
Cytat:Taka co marnuje splajtuje; przegra konkurencję z tymi, które mniej albo w ogóle nie marnują.
Och słodka naiwności... rzeczona grupa ubezpieczeniowa zadeklarowała koszty tej wycieczki (ok. 333.000 EUR) jako koszty operacyjne i odciągnęła od podatku. Dodatkowo wydało się, że opłacanie prostytutek było księgowane jako koszty operacyjne już od lat 70-tych. Koncern nadal żyje i ma się dobrze, jakieś publiczne przeprosiny, jakieś procesy z managerami i trawa zarosła nad skandalem.
Aha, w ówczesnych dyskusjach w temacie pojawiały się głosy, że firmy, które nie dają swoim akwizytorom takich bonusów przegrywają konkurencję z firmami, które to skuteczniej utrzymują w tajemnicy.
Trochę informacji poniżej, ale polskie źródła są tutaj skromne.
Cytat:A mnie to wkurwia. Wkurwiały mnie ośmiorniczki peowców, a teraz loty pisowców. Niektórzy za marne grosze muszą żyć, bo muszą płacić podatki idące na ośmiorniczki i niepotrzebne loty i pierdyliard innego marnotrawstwa.
Dobrze że Ciebie wkurwia, nie chcę Ci odmawiać prawa do wkurwu, tyle że niech to nie wpływa na Twoją ocenę, że Lewiatan-Państwo to samo zło i marnotrawstwo, a prywatne alternatywy to stan idealny, kierowany świetlaną ścieżką przez "niewidzialną rękę". Każdy system ma swoje wady i zalety, ja akurat widzę więcej zalet w dobrze funkcjonującym państwie (RFN) niż w nawet najlepiej ogarniętym systemie prywatnym (USA). Ale w państwie, w którym i jedno i drugie funkcjonuje miernie to jest wybór między dżumą a cholerą.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.