To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: W zbliżających się wyborach parlamentarnych będę głosować na:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Zjednoczoną Prawicę (PiS+SP+Porozumienie)
13.33%
6 13.33%
Koalicję Obywatelską (PO+.N+IPL+Zieloni)
26.67%
12 26.67%
Lewicę (SLD+Wiosna+Razem)
28.89%
13 28.89%
PSL+Kukiz'15
8.89%
4 8.89%
Konfederację (Korwin+Braun+Narodowcy)
13.33%
6 13.33%
Inny komitet
2.22%
1 2.22%
Nie będę głosować
6.67%
3 6.67%
Oddam nieważny głos
0%
0 0%
Razem 45 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybory parlamentarne 2019
Battlecruiser napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Ja tylko czekam z utęsknieniem na koniec kampanii wyborczej i ciszę wyborczą.
Dwa dni bez tych PT matołów wszelkiej maści.

Rzucam hasło - Polacy, weźmy wódeczkę i jakąś popitkę, wyjdźmy i świętujmy na ulicach miast i wsi te dwa błogie dni bez chóru Wujów!
Śpiewy i tańce mile widziane Uśmiech
A ja w szachy sobie gram i siedzę na strimach.

Też dobrze.
Ale serio - Naród powinien hucznie, oddolnie i z przytupem świętować te dni bez polityki.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Adam M. napisał(a): Co widzisz dobrego, czy nawet niezlego w rzadach PiS?

Strzałka Wprowadzenie działalności nierejestrowanej
Strzałka Podwyższenie kwoty wolnej od podatku dla najmniej zarabiających
Strzałka Obniżka PIT i CIT
Strzałka Wprowadzenie Prostej Spółki Akcyjnej
Strzałka Zmiany odnośnie konieczności udowadniania prawa do opieki zdrowotnej
Strzałka Legalizacja tzw. "medycznej marihuany"

I rzeczy które trudniej obronić:

Strzałka Stawianie na samochody elektryczne (można argumentować, że niewiele w praktyce zrobili)
Strzałka Dobry wzrost gospodarczy (można argumentować że to nie ich zasługa)
Strzałka Niski deficyt budżetowy (j.w.)
Strzałka Niska stopa bezrobocia (j.w.)
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
neuroza napisał(a): Podwyższenie kwoty wolnej od podatku dla najmniej zarabiających
Przy rownoczesnym zlikwidowaniu kwoty wolnej dla najlepiej zarabiajacych.

neuroza napisał(a): Obniżka PIT i CIT
PIT obnizyli 1%, ale rownoczesnie od nastpenego roku znika limit 30krotnosci ZUSu. Co dla lepiej zarabiajacych jest strata conajmniej kilkuset zlotych miesiecznie.

Wiec trudno mowic tu o obnizce podatkow. Jest raczej zabawa w Robin Hooda - zabieranie jednym by dac troche innym.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
Tgc napisał(a): PIT obnizyli 1%, ale rownoczesnie od nastpenego roku znika limit 30krotnosci ZUSu. Co dla lepiej zarabiajacych jest strata conajmniej kilkuset zlotych miesiecznie.

Wiec trudno mowic tu o obnizce podatkow. Jest raczej zabawa w Robin Hooda - zabieranie jednym by dac troche innym.

Zasadniczo tak. No ale większość Polaków zarabia mało, więc jest to dla większości obniżka. Jeśli więc według wciąż obowiązującego neoliberalnego paradygmatu utożsamić prawicowość z obniżaniem podatków, PiS jest prawicą dla biednych i lewicą dla bogatych.

Czyli przeciwnikami Pisu są biedni lewacy i bogaci prawacy. Aby więc pokonać politycznie PiS, te dwie grupy musiałyby zawrzeć sojusz - to dopiero jest ciekawe.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Jeśli więc według wciąż obowiązującego neoliberalnego paradygmatu utożsamić prawicowość z obniżaniem podatków, PiS jest prawicą dla biednych i lewicą dla bogatych.
Nie zgadzam sie. To co robi PiS to typowa progresja podatkowa. A takie rozumowanie jest charaktetystyczne dla lewicowej mysli podatkowej.

Jawnie lewicowe Razem proponuje wprost kolejne wyzsze stawki PIT, natomiast PiS czai sie i wprowadza to tylnymi drzwiami, a to wprowadza progresywna kwote wolna, a to zabiora 30krotnosc ZUS a wczesniej jeszcze wprowadzili "oplate solidarnosciowa" czyli de facto 3 prog podatkowy, ale nazwany inaczej.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
Ponadto prawicowość zakłada obniżanie podatków ale cięcie wydatków a nie rozbuchany socjal. Dodatkowo nie jestem pewien czy PIS obniża podatki. Odsetek wpływów podatkowych jako stosunek PKB przecież za nich rośnie - więc PIS ściąga z ludzi więcej niż robili to poprzednicy. Każdy zauważy np obniżkę PIT a ile osób zrozumie, że tzw. uszczelnianie VAT przyczynia się do wzrostu cen - bo VAT zawsze przerzuca się na odbiorcę końcowego.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Oni mają właśnie taki sposób działania, że ogłaszają jakąś ulgę dla wąskiej grupy, żeby zbytnio się nie wykosztować, typu zwolnienie PIT dla młodych, a z drugiej strony minimalna i składki ZUS wzrosną dla całego społeczeństwa.
Odpowiedz
Relacja podatków w stosunku do PKB w 2015 wynosiła u nas 33,3% w 2017 było to już 35,1%. Nowszych danych nie mam, ale trend był raczej utrzymany. Tak to PIS "obniża" podatki.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Ciekawy artykuł porównujący elektoraty największych partii:
https://plus.dziennikbaltycki.pl/polacy-...5-14453051

Z ciekawszych uwag:

1. wyborcy PiS nie chcą wcale monopolu tej partii

Uważają, że PiS będzie tak długo dbać o interes społeczny, jak długo będą istnieć jakieś mechanizmy kontroli nad tą partią. W momencie, gdy one zostaną usunięte, to wyborcy mogą na tym stracić.

2. antyPiS to głównie bogole z Warszafki

Twardy, wielkomiejski elektorat Lewicy jest bardziej antypisowski niż najtwardszy elektorat PO i to on jest trzonem antypisu. Nieco inny jest małomiasteczkowy elektorat Lewicy. Jest dużo bardziej symetrystyczny, a więc ci wyborcy szukają raczej przestrzeni między PiS a PO. 

3. elektorat PiS nie ogranicza się tylko do mediów proPiSowskich (zróżnicowana dieta medialna), natomiast elektorat PO ogranicza się częściej do propagandy proPOwskiej

Ciekawe wnioski z waszych badań dotyczą też telewizji, jaką oglądają wyborcy. Nie jest tak, że wyborcy PiS oglądają tylko telewizję publiczną?
Wyborcy PiS mówili nam podczas badań, że telewizja publiczna uprawia nachalną propagandę, która nawet dla nich jest żenująca. Głosują na PiS nie dlatego, a mimo to, że ta kampania tak wygląda. Uważają, że telewizja publiczna jest tubą rządu. W związku z tym, żeby mieć dostęp do innych informacji, sięgają po zróżnicowaną dietę medialną, do różnych źródeł informacji. Natomiast wyborcy PO tę dietę medialną mają nieco uboższą, częściej ograniczają się do oglądania wyłącznie TVN czy czytania gazet kojarzonych z ich opcją polityczną. 
Odpowiedz
towarzyski.pelikan


Cytat:Skoro rozumiesz, dlaczego lepiej jest dziękować za cierpliwość niż przepraszać za to, że ktoś musiał czekać, to powinnaś rozumieć, czemu przepraszanie nie jest profesjonalne. A jeśli nie to czemu uważasz, że ta pierwsza opcja jest lepsza?


Nie rozumiem, dlaczego przepraszanie jest nieprofesjonalne i dlatego proszę o wyjaśnienie.


Dlaczego pierwsza opcja jest lepsza?
To co napisałam (że jest lepsza) było bardzo ogólnikowe. Wyjaśniam więc, co mam na myśli.

1. Podziękowanie za cierpliwość (zamiast przeprosin) można zastosować jako krok nr 1 w duperelnych sytuacjach, kiedy ma się z klientem (współpracownikiem) kontakt twarzą w twarz. To taka mała manipulacja - zamiast potwierdzać to, że ktoś musiał czekać (czyli utwierdzić go w jego roszczeniowości) komplementujemy go, łechcąc jego ego. Jeśli to klientowi/ współpracownikowi wystarcza, mówi "nie ma sprawy", na tym można ową sprawę zakończyć. Jeśli to nie wystarcza, należy wytłumaczyć przyczyny opóźnienia (prosto, w kilku słowach) i przeprosić za niedogodności.
Można stosować w sytuacjach, kiedy opóźnienie to kilka minut, nie dni.

2. W kontakcie telefonicznym (kiedy dzwoni klient) należy zacząć od wytłumaczenia przyczyn opóźnienia (błędu) i przeprosić. Jeśli samemu się do klienta dzwoni, podobnie, przy czym można wybrać wersję zmiksowaną 1/2. Tylko czy ktoś w Polsce dzwoni do klienta, żeby poinformować go o opóźnieniu?

3. Kontakt listowny - konieczne wytłumaczenie i przeprosiny.


Nie wiem, kto wymyślił, że przepraszanie to brak profesjonalizmu. Profesjonalizm to także dobre maniery w pracy - klient ma się poczuć komfortowo, a nie traktowany jak idiota. Poza tym, jak już pisałam wcześniej - pomyłkę mogę wybaczyć, brak wzięcia za nią odpowiedzialności - nie.

Mam wrażenie, że wielu ludzi w Polsce korzystało ze szkolenia "nie przepraszaj". Kilka przykładów z ostatnich miesięcy (z życia - mojego - wziętych).

1. Chciałam załatwić prezent - weekend w spa. Wybrałam hotel, ładnie położony, niedaleko prezentobiorców, z bardzo dobrymi opiniami na booking.com, a przy tym nie jakoś bardzo drogi. Chciałam zabukować weekend, ale na stronie nie było listy/ cennika zabiegów. Dzwonię więc do hotelu, odbiera pani, wyjaśniam o co proszę, pani mówi "proszę mi podać adres mailowy", podaję. Czekam. Nic. Dzwonię po trzech dniach, odbiera pan. Wyjaśniam o co chodzi, mówię, że wysyłam mu w tej chwili maila z prośbą o cennik, proszę o odpowiedź, pan mówi "oczywiście, zaraz wyślę". Trzy dni, nic. (Oczywiście, sprawdzam folder Spam). Piszę kolejny mail, zero odpowiedzi. Dzwonię trzeci raz, ten sam pan, mówi, że maila wysłał - pytam jak wysłał, jak nic nie doszło (a zawsze wszystko dochodzi), to on mówi, że zaraz wyśle.
Surprise, surprise, nic nie przyszło. Nie padło ani razu słowo "przepraszam". Banda nieprofesjonalnych chamów. Zmarnowali mój czas. Marnują czas i pieniądze swojego pracodawcy (bezrobocie jest zdecydowanie za niskie w Polsce). A przede wszystkim, tak po ludzku - obiecuję coś komuś, to to robię. A nie że nie robię, a potem ani przepraszam, ani pocałuj mnie w dupę.


2. Inna firma, dość duże zamówienie. Trzeba było kilka razy dzwonić i mailować, żeby doprosić się o cennik. W końcu cennik przyszło, zamówienie złożone, przychodzi faktura proforma, kwota do zapłacenia ma jedno zero więcej niż powinna. Telefon do firmy, pracownik odbiera i na pytanie, dlaczego kwota jest tak wysoka, odpowiada opryskliwym tonem "to chyba oczywiste, że to pomyłka i trzeba zapłacić mniej, nie?" Przedtem myślałam, że to nieodpowiedzialny, lekceważący swoją pracę cham był - teraz wiem, że może go szkolono, żeby nie przyznawać się do błędu i nie przepraszać.


3. Kolejna firma, złe dane (numery artykułów) wpisane na proformę. Dzwonię. Odbiera pracownik, mówi, że to on wypisywał fakturę. Mówię, że są złe dane - a on "no są". No wypisał, nie pomylił się - pewnie wróżki podmieniły mu klawisze w klawiaturze, więc nie ma za co przepraszać.


Poziom obsługi klienta w Polsce jest żenujący, przynajmniej na poziomie małych i średnich firm. Nie jest chyba możliwe, żebym to ja miała takiego pecha, że z jakąkolwiek firmą się nie kontaktuję, trzeba prosić x razy o cenniki, maile, faktury, poprawy błędów. Przepraszam nie ma nigdy. Zmarnowany jest czas - a czasem i zablokowane pieniądze są.
Za pomyłkę/ opóźnienie należy klienta przeprosić i wyjaśnić przyczyny. (wyjątki - pkt 1).
Za to cenię Brytyjczyków - że dbają o samopoczucie osoby, z którą się kontaktują. I mają dobre maniery, umieją mówić przepraszam.



Cały post w zasadzie powinien być w wątku "co mnie drażni" albo w jakimś o braniu odpowiedzialności - ale jest odpowiedzią na wcześniejsze w tym temacie. Stąd offtop, przepraszam.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
Jak się wybiera weekend w spa....
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): Nie rozumiem, dlaczego przepraszanie jest nieprofesjonalne i dlatego proszę o wyjaśnienie.
Chodzi o to, że w ten sposób przyznajesz się do tego, że Ty lub firma, którą reprezentujesz, dała(ś) ciała, sprawy wymknęły Ci się spod kontroli, a to podważa Twoje kompetencje. Oczywiście, nie zawsze "przepraszam" będzie miało taki wydźwięk, można go użyć tak, żeby zachować twarz, np. dając je na koniec wypowiedzi jako standardową frazę "Przepraszamy za niedogodności...". Nie ma nic gorszego niż rozpoczynanie wypowiedzi od "Przepraszam" i podkreślania własnej winy np. "Bardzo przepraszam za opóźnienie, przez pomyłkę musiałam usunąć Pani ostatniego maila w sprawie..." Wymagający klient pomyśli "Co to za partactwo? Nie panują nad skrzynką mailową?". Lepiej "winą" obarczyć coś, co można wziąć za dobrą monetę - np. duży workload. "Z powodu wielu zgłoszeń, jakie otrzymaliśmy od państwa w ostatnich dniach nie byliśmy w stanie odpowiedzieć wcześniej na Pani maila (...) W pilnych sprawach zalecamy kontakt telefoniczny" albo zwalić wszystko na czynnik losowy "Z powodu awarii systemu..." (tego też jednak nie można nadużywać, żeby klient nie pomyślał, że nas nie stać na lepszy system). W razie wytknięcia nam błędu powinniśmy jeśli to możliwe dziękować za zwrócenie uwagi, jak najszybciej naprawić (zyskać na szybkiej reakcji) i zachęcić do kontaktu, jak tylko będą jakieś pytania. "Przepraszam" tak naprawdę nic nikomu nie daje, a jest formą szantażu emocjonalnego. Ponieważ przeprosiłem, to jesteśmy kwita - nie masz prawa być zirytowany, a jeśli stosowane nagminnie, to w ogóle daje do zrozumienia, że osoba przepraszająca lub firma, którą reprezentuje po prostu sobie nie radzi. Jest bezradna i pozostaje jej brać ludzi na litość.
Odpowiedz
Uwaga! Bedzie hicior...



Dla równowagi oryginał pieśni inspiracyjnej:



Sof, jak widać śpiewy i tańce już się zaczęły. Konfederacja w Gdańsku, Konfederacja w Płocku, Konfederacja w Łodzi... XD

Ciekawe czy oni jakiś zakład przegrali czy co, że tak chętnie obcują z żenadą?
Sebastian Flak
Odpowiedz
Jak się nazywa to prawo, gdzie widzisz coś w internecie i nie wiesz czy to na serio czy ktoś jaja sobie robi?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Nie wiem jak się nazywa to prawo, ale wiem że disco polo jest w Polsce bardzo popularne, szczególnie na wioskach.

https://www.radiozet.pl/Muzyka/Ponad-pol...danie-CBOS

Tak się zdobywa głosy, demokracja
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Jak się nazywa to prawo, gdzie widzisz coś w internecie i nie wiesz czy to na serio czy ktoś jaja sobie robi?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Poego
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
Gawain napisał(a): Ciekawe czy oni jakiś zakład przegrali czy co, że tak chętnie obcują z żenadą?

Po prostu targetują elektorat kibolski, bo kuce zagłosują i tak na Korwina bez reklamy.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Ja tylko czekam z utęsknieniem na koniec kampanii wyborczej i ciszę wyborczą.
Dwa dni bez tych PT matołów wszelkiej maści.

Rzucam hasło - Polacy, weźmy wódeczkę i jakąś popitkę, wyjdźmy i świętujmy na ulicach miast i wsi te dwa błogie dni bez chóru Wujów!
Śpiewy i tańce mile widziane Uśmiech

To byłoby do wykonania - pisałem ostatnio, że na dużym weselu byłem - nawet nikt z nikim się nie pobił; ludzie pili wódeczkę, ale prawie nikt nie przesadził. Wszyscy trzymali fason i dobrze się bawili. Przy tak dużej ilości ludzi aż dziw bierze, że nie było żadnej awantury i patologii, tylko wesoła atmosfera i zabawa.

Dobrym pomysłem byłaby reaktywacja obozu w Berezie Kartuskiej dla, powiedzmy, ok. 460 osób Uśmiech Usunięcie cweli podsycających nienawiść i wrogość między Polakami każdemu wyszłoby na dobre, a nasze państwo naprawdę odżyłoby gdyby zostawić wszystko samemu sobie. Każdy nowy pomysł naszych polityków, każda jedna reforma, to szkoda dla społeczeństwa, więc gdyby po prostu nic nie robili - zrobiliby dla Polski najwięcej.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
A tymczasem we wtorek debata wyborcza w TVN. PO-PiS jak zwykle boi się wystawiać liderów, więc będzie Sasin i jakaś randomowa babka z PO o której wcześniej nie słyszałem. Słabo.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Tgc napisał(a): Przy rownoczesnym zlikwidowaniu kwoty wolnej dla najlepiej zarabiajacych.
Osobiście wolę jednak takie rozwiązanie niż stan wcześniejszy.

Tgc napisał(a): PIT obnizyli 1%, ale rownoczesnie od nastpenego roku znika limit 30krotnosci ZUSu. Co dla lepiej zarabiajacych jest strata conajmniej kilkuset zlotych miesiecznie.
J.w.

Tgc napisał(a): Wiec trudno mowic tu o obnizce podatkow. Jest raczej zabawa w Robin Hooda - zabieranie jednym by dac troche innym.
Jeśli już, to proporcjonalnie nieznaczne zwiększenie zabierania jednym, przy jednoczesnym istotnym zmniejszeniu zabierania drugim.

DziadBorowy napisał(a): Każdy zauważy np obniżkę PIT a ile osób zrozumie, że tzw. uszczelnianie VAT przyczynia się do wzrostu cen - bo VAT zawsze przerzuca się na odbiorcę końcowego.
Uszczelnianie VAT nie polega na podnoszeniu ich stawek, lecz na wprowadzeniu mechanizmów takich jak:

Strzałka Biała lista podatników VAT
Strzałka Mechanizm podzielonej płatności
Strzałka Jednolity plik kontrolny
Strzałka Kasy on-line
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości