To jest debilizm prawa brytyjskiego, które zezwala na urzędową zmianę płci przed jej zmianą biologiczną. To pozwala na nadużycia, bo transseksualizm można symulować, albo po prostu skorumpować kogoś, kto wyda orzeczenie, jak ktoś ma motywację. W Polsce by to nie przeszło. Każdy powinien mieć prawo do bycia kobietą lub mężczyzną, no ale niech najpierw zrobi sobie kwalifikujące do tego cechy.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,161 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
A tymczasem w Arabii Saudyjskiej feminizm, gender i świecki nihilizm: zniesiono segregację płciową w restauracjach. Jak tak dalej pójdzie, to kobiety będą w spodniach chodzić albo i z gołym łbem jak dziwki.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): WC już pewnie gula wyskoczyła
WTF* is WC?
(*"Who...", nie "What...")
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08.2016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
Podróżnik WC, WC kwadrans...
ZaKotem napisał(a):no ale niech najpierw zrobi sobie kwalifikujące do tego cechy.
Uuu, bigoteria anty-LGBT
ZaKotem napisał(a): A tymczasem w Arabii Saudyjskiej feminizm, gender i świecki nihilizm: zniesiono segregację płciową w restauracjach. Jak tak dalej pójdzie, to kobiety będą w spodniach chodzić albo i z gołym łbem jak dziwki.
Całkiem możliwe że będą, ale to akurat bez znaczenia. Ta zmiana będzie musiała mieć dalekosiężne konsekwencje - pojawi się w AS kultura randkowania, a to z kolei stopniowo wykosi aranżowane małżeństwa, których zanik zburzy strukturę klanową...
To już jest koniec królestwa Saudów. Ale w sumie i tak skończyło się na Kill' Em All.
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411 Płeć: nie wybrano
Cytat:Utknął między sedesem a ścianą. Na pomoc czekał dwa dni
50-letni mieszkaniec Rogoźna pod Obornikami (woj. wielkopolskie) na dwa dni zaklinował się we własnej łazience. Na pomoc mężczyźnie ruszyli strażacy. - Żeby go uwolnić musieliśmy rozkuć część ściany - powiedział w środę asp. sztab. Robert Sałata ze Straży Pożarnej w Obornikach.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411 Płeć: nie wybrano
kmat napisał(a): Ty się Żarłak nie śmiej, chłop koło kibla dwa dni musiał robić pod siebie..
Z tego nie śmieję się, bo jest to tragiczne i przykre. Ale cała sytuacja i to jak do niej mogło dojść, jest komiczna.
Tak jak tu. Śpisz, śpisz... i bam! Jesteś zakleszczony.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08.2016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,...s-jak.html
Jakaś Ukrainka z parciem na szkło uznała że mówienie "na Ukrainie" zamiast "w Ukrainie" to przejaw polskiego kolonializmu i postanowiła zrobić z tego demonstrację Tylko co w takim razie ze Słowacją i Węgrami?
Ogólnie mało znacząca pierdoła, ale gazownia uznała to za newsa, no i dzięki genialnej polityce migracyjnej PiSu będziemy mieli takich idiotyzmów coraz więcej.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,161 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Słowacja ani Węgry nigdy nie były częścią Rzeczpospolitej, więc taki wyjątek z niczym się nie kojarzy. Natomiast rzeczywiście w języku polskim "na" łączy się raczej z dzielnicami Polski. Im więcej Ukraińców mówi dobrze po polsku, tym bardziej będzie im się to dziwnie kojarzyć i przeszkadzać, więc może warto zwrócić na to uwagę zanim stanie się to problemem. Zamiast potem pipcyć jak konserwatysta "olaboga, co to się porobiło, nigdy nie przeszkadzało, a nagle przeszkadza, jedno wielkie rozwolnienie".
Liczba postów: 91
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11.2019
Reputacja:
1
Mamy zmieniać polską gramatykę tylko dlatego, że komuś coś się źle kojarzy? Gdyby "na Ukrainie" powstało w kontekście kolonizatroskim, to taka propozycja byłaby uzasadniona i godna rozpatrzenia, ale sęk w tym, że nie powstało w takim kontekście.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,161 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Zmiana jednego przyimka, nawet bez potrzeby zmiany przypadku, to chyba nie jest jeszcze "zmiana polskiej gramatyki". Takie i większe zmiany zachodzą w polszczyźnie bez przerwy. Tym bardziej, że byłaby to redukcja wyjątku do ogólnej reguły.
Kanada zmieniła swoją flagę dlatego, że niektórym jej mieszkańcom coś źle się kojarzyło, a rok temu hymn, z tego samego powodu. A Polacy nie zmienią jednego przyimka, bo Rzeczpospolita na tym przyimku się trzyma, tak jak Francja na czerwonych gaciach? To jest przykład różnicy między podejściem liberalnym (naród jest po to, żeby ludziom się przyjemniej żyło) a nacjonalistycznym (ludzie są po to, żeby naród trwał).
Liczba postów: 91
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11.2019
Reputacja:
1
Czyli jeśli coś robi Kanada to znaczy, że to jest jakiś wzorzec dla innych państw? Według mnie to idiotyczne, żeby wprowadzać zmiany z tak błahych przyczyn jak to, że ktoś z tego powodu że cierpi na jakieś przewrażliwienie, fobię albo z niewiedzy ma złe skojarzenia. Przecież idąc tym tokiem rozumowania, jeśli komuś po ewentuaalnej zmianie bedzie się źle kojarzyć "w Ukrainie", to trzeba będzie odpowiedzieć i na to roszczenie. Aż nam zabraknie przyimków. A to złe skojarzenie z "w Ukrainie" z językowego punktu widzenia byłoby nawet uzasadnione.
Cytat:Kiedy w takiej czy innej konstrukcji składniowej trzeba w języku polskim powiedzieć coś o jakiejś wyspie, łączymy z jej nazwą przyimek „na” i jeździmy: na Borneo, na Jawę, na Sumatrę, na Hvar, na Korczulę, na Grenlandię, jesteśmy: na Borneo, na Jawie, na Sumatrze, na Hvarze, na Korczuli, na Grenlandii. Syntagmy te dołączają do połączeń z nazwami niektórych państw, w których – na zasadzie wyjątku – także obecne jest „na”: na Węgry, na Węgrzech, na Litwę, na Litwie, na Ukrainę, na Ukrainie, na Łotwę, na Łotwie, na Białoruś, na Białorusi, na Słowację, na Słowacji (wariantami ostatnich dwu form są postacie z „do”, „w”: do Słowacji, w Słowacji). Popularność wyjazdów do Chorwacji sprawiła, że coraz więcej rodaków i w stosunku do nazwy tego państwa używa syntagm z „na”: na Chorwację, na Chorwacji, bo przyimek „na” jest składniowym znakiem swojskości, bliskości. Zobaczymy, jak to będzie dalej wyglądać. Na razie zgodne z normą są konstrukcje: do Chorwacji, w Chorwacji.
Otóż przyimek "na" to składniowy znak "bliskości". Czemu Ukraince nie zależy na realcji bliskości Polski z Ukrainą? Mogę sobie to tylko wytłumaczyć albo wrogim nastawieniem do Polski, albo - co bardziej prawdopdobne - ignorancją.
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837 Płeć: mężczyzna
ZaKotem napisał(a): Słowacja ani Węgry nigdy nie były częścią Rzeczpospolitej, więc taki wyjątek z niczym się nie kojarzy. Natomiast rzeczywiście w języku polskim "na" łączy się raczej z dzielnicami Polski. Im więcej Ukraińców mówi dobrze po polsku, tym bardziej będzie im się to dziwnie kojarzyć i przeszkadzać, więc może warto zwrócić na to uwagę zanim stanie się to problemem. Zamiast potem pipcyć jak konserwatysta "olaboga, co to się porobiło, nigdy nie przeszkadzało, a nagle przeszkadza, jedno wielkie rozwolnienie".
Kiedy to jest zwykła bzdura. Ruś jako całość nie była dzielnicą Rz-plite a mówi się i mówiło, że coś jest na Rusi. Węgry i Słowacja podobnie. A to twory raczej mało dzielnicowe. Moim zdaniem etymologia tego stanu rzeczy wywodzi się z podobieństwa sąsiedzkiego. Tam gdzie szło się dogadać tam Tutejsi i Tamtejsi mówili o sobie jak o sąsiadach. Tam gdzie nie szło, to był wróg. Dlatego mimo, że Prusy czy Kurlandia były faktycznymi lennami to się utrwaliło, że się tam jest "w".
Btw. Ukraina to nazwa odprzymiotnikowa oznaczająca kraniec, końcówkę. Sami Ukraińcy mimo, że to de facto Rusini to sobie to miano przyjęli. Zaorali tysiącletnią nazwę i se wzięli taką o. Gdzie tu miałby być problem? To jest tak odjechana problematyka i wykaz ignorancji, że ją pierniczę.